Lokomotiv Kross PROtotype

Transkrypt

Lokomotiv Kross PROtotype
Lokomotiv
Deda Elementi zaprezentowała nową,
innowacyjną korbę ze zintegrowanym
środkiem suportu w technologii
Torque Transfer Concept (TTC), którą
sami określili jako „revolutionary
design for superior performances”.
Lokomotiv jest kompatybilny z 11
przełożeniami, oferuje trzy wersje
długości ramion: 170/172,5/175 mm
i tytanową osią (24 mm). Masa: 696
g + 94 g (korba+łożyska Standard
BSA 68 mm). Dostępne będą dwa
malowania: HT High tech (błyszczący carbon i polerowany czarny metal) oraz IW Innovative White (malowane na
biało). Zakładana cena: 440 euro.
Kross
Dotychczas, żeby jeździć carbonowym
Krossem, trzeba się było postarać. Niestety
nawet kasa nie wystarczała. Potrzebne były
wyniki i dobra forma. Ale idzie ku lepszemu.
Kross po roku testów i prób wreszcie
dopracował całkiem nową węglową ramę.
Co ciekawsze, będzie ona dostępna także
w sprzedaży jako nowy model roweru. Level
Team Edition to inna rama niż używana
przez zawodników w mijającym sezonie, ale
identyczna z modelem, na którym ścigać się
będą członkowie teamu Kross w 2010 roku, zatem nie ma żadnych kompromisów. Węglowa rama skorupowa
została zaprojektowana dla prosów, dlatego ma wlaminowane aluminiowe miski suportu i sterówki oraz haki
kół. To nie zabaweczka dla hobbysty, tylko wół roboczy do codziennego katowania, a mimo to według zapew-
nień producenta udało się uzyskać masę na poziomie 1115 g. Po całkowitym
uzbrojeniu w komponenty XTR i egzotyczny widelec Magura rower wywiera na
wagę nacisk o wartości 8,96 kg (z pedałami Crank Bros)! Nawiązując do zmian
w kolekcji warto wspomnieć, że rama, na której Radosław Rekawek ścigał się
przez większość sezonu 2006, czyli A6, trafi do rowerów Hexagon! To już nie
są żarty, skoro rower z kręgosłupem o masie 1760 g stanie się dostępny dla
przeciętnego użytkownika. Ale takich mało widocznych zmian jest w przasnyskiej
kolekcji 2010 więcej. Wspomnijmy chociażby, że kolekcje Kross, opuszczą trzy
ramy i zasilą markę Grand, oraz to, że rama Sign będzie dostarczana przez
innego dostawcę, z innym damperem.
PROtotype
Mark Cavendish wyrobił
sobie renomę sprintera
totalnego. Współpraca
tego wybitnego zawodnika
z zespołem inżynierów
z PRO nie była usłana
różami. Mark postawił
sprawę jasno: ja chcę kokpit od roweru torowego!
Nawet firma z uznanym
portfelem rozwiązań
kompozytowych musi ulegać sugestiom gwiazd formatu Cavendisha i rozpoczęła
prace od zera. Kompozytowy wspornik kierownicy przeszczepiony żywcem z torówki
jest obecnie dopracowany pod względem doboru warstw tak, żeby zachowując
wyjściową sztywność, pozytywnie reagował na wibracje i przyzwoicie ważył.
W przypadku PROtotype wykorzystywane są jednokierunkowe pasma węglowe.
Pozwala to zachować lepszy stosunek sztywności do masy niż w przypadku tkanin.
Ciekawostką w sygnowanym przez Marka Cavendisha kokpicie będzie aluminiowa
kierownica. Szczegóły zostaną przedstawione na wiosnę.
Tekst: Miłosz
Kędracki, Maciek Machowski, Wojtek Szlachta.