fot. J. Andrasiak lipiec.p65 2008-07-09, 14:12 1

Transkrypt

fot. J. Andrasiak lipiec.p65 2008-07-09, 14:12 1
fot. J. Andrasiak
lipiec.p65
1
2008-07-09, 14:12
J. Tabencki
R. Koz³owski
M. Kostecki
I. Krzy¿anowski
M. Po³osak
K. Szczegielniak
Krzy¿e Zas³ugi – odznaczenie pañstwowe przyznawane decyzj¹ Prezydenta RP ludziom wybitnie zas³u¿onym dla naszego miasta zosta³y
wrêczone 8 lipca br. Aktu wrêczenia dokona³ w imieniu Prezydenta
RP wojewoda mazowiecki Jacek Koz³owski. Licznie zgromadzone
podczas uroczystoœci w ratuszu audytorium wita³ prezydent Otwocka Zbigniew Szczepaniak w asyœcie przewodnicz¹cego Rady Miasta
Dariusza Ko³odziejczyka.
Zas³u¿onym!
Dziêkuj¹c bohaterom spotkania za dotychczasowy wysi³ek prezydent podkreœli³,
¿e „odznaczone osoby to postaci zas³u¿one
dla spo³ecznoœci lokalnej i ponadlokalnej,
w ró¿nych dziedzinach: historii i literatury,
kultury i sztuki, oœwiaty i wychowania, dzia³alnoœci zwi¹zkowej i samorz¹dowej. Ich
wieloletnia praca i zaanga¿owanie przyczyni³y siê do rozwoju naszego miasta, przynosz¹c znaczne korzyœci ca³emu regionowi”.
W imieniu odznaczonych g³os zabra³ Jan
Tabencki, który dziêkuj¹c za uznanie podzieli³ siê kilkoma refleksjami dotycz¹cymi zarówno swojego dorobku, jak i d³ugotrwa³ych procedur przyznawania tego typu
2
lipiec.p65
Z³oty Krzy¿ Zas³ugi
Jan Juliusz Tabencki
Srebrny Krzy¿ Zas³ugi
Ryszard Jan Koz³owski
Micha³ Zbigniew Kostecki
Ireneusz Krzy¿anowski
Br¹zowy Krzy¿ Zas³ugi
Marzena Ma³gorzata Po³osak
Krzysztof Jan Szczegielniak
Odznaki przyznane przez Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego
„Zas³u¿ony dla kultury polskiej”
Ryszard Budzynowski
Edward Garwoliñski
Leszek Konstanty Korczak
fot. E. Banaszkiewicz
Od lewej: D. Ko³odziejczyk, J. Koz³owski, Z. Szczepaniak,
R. Koz³owski - wrêcza wojewodzie swoj¹ rzeŸbê
odznaczeñ. Wojewoda
Koz³owski wznosz¹c toast na zakoñczenie czêœci oficjalnej wyrazi³ nadziejê, ¿e odznaczenia te
nie bêd¹ dzieliæ – a
³¹czyæ, przypomnia³ te¿,
¿e rozpatrywanie tych
konkretnych wniosków
rozpocz¹³ jego poprzednik. Projekty te zosta³y
z³o¿one przez Urz¹d
Miasta Otwocka w ubieg³ej kadencji, z podpisem
poprzedniego prezydenta Otwocka, obecnego
podczas uroczystoœci,
radnego Andrzeja Szaci³³y. Za wszystkie opóŸnienia przeprosi³ ju¿ na
wstêpie Z. Szczepaniak.
Wspólne zdjêcia, szampan, rozmowy dope³ni³y
czas tak podnios³ego wydarzenia. Do wszystkich
gratulacji w imieniu Czytelników do³¹cza siê redakcja „Gazety Otwockiej”.
Ewa Banaszkiewicz
Od lewej: L. Korczak,
J. Koz³owski, R. Budzynowski,
E. Garwoliñski
GAZETA
2
2008-07-09, 14:12
W numerze:
Wiêcej obiektywizmu – S. Mucha i K. Laskus … 5
Do zobaczenia za rok – fotoreporta¿
6
Pó³wiecze Parafii na Kresach – E. Banaszkiewicz... 7
Woda dla mieszkañców w 25 miesiêcy – JRP..... 8
Ruchem kieruje OSA – T. Zaj¹c …………… 10
Brown girl in the rain – mg ......................... 12
Kultura Powiatu - mg
Wsi spokojna... - mg
Pa, pa, pa i tak to siê zaczê³o… - A. Sêdek.....13
10 lat „Concordii” – E. Banaszkiewicz.............. 14
W œlad za Spartanami - E. Banaszkiewicz......... 15
Odezwa do mieszkañców - A. Godlewska ........ 16
Rodzina, ach rodzina… - A. Sêdek................ 17
FASolki na promilach – mg
Bawi¹c uczyæ – mg .................................... 18
Inspiracje ruchem – E. Banaszkiewicz ........... 20
Lola potrzebuje pieniêdzy – E. Banaszkiewicz 21
Pocz¹tek 100-letniej przyjaŸni? - Renata Kabala..... 22
„Lira” w Lennenstadt - Ewa Bernat-Ogonowska.... 23
Imperium talentów – E. Banaszkiewicz........... 24
RELIESE MISTRZEM ŒWIATA! – P. Pat³aszyñski.... 25
Gustawa Kamiñska – Z. Marchlewicz ................ 26
Mówili mi, ¿e mam braciszka - Z. Marchlewicz.... 27
„By³ las – nie by³o nas” - B. Matysiak........... 28
Rodzina Orensztajnów – B. Dudkiewicz........... 30
Cud czerwcowego deszczu - I. Fija³kowska...... 32
DŸwignia reklamy – A. Sêdek....................... 33
Sport - Fr. Stokowski................................... 34
„Biblioteka czyta dzieciom” - Dyrekcja MBP...... 37
Na skrzyd³ach or³ów – M. G¹ga³a.................. 38
Lektury Janusza Kacperka........................... 40
Pi³ka hiszpañsko - niemiecka! – R. Gulczyñski..... 41
Ekonomiczni wojownicy – L. Szaci³³o.............. 43
Galeria Otwocka. Ewa Deka - G. Muczke ........ 44
Wydawca:
Urz¹d Miasta Otwocka
Redakcja:
05-400 Otwock, ul. Armii Krajowej 5,
bud. C, I p., pok. 10-12,
tel. 779-24-21; 779-20-01 do 06
w. 132, 155 i 188, fax.:779-42-25;
Druk:
Wielki Otwock, wielka
muzyka
Trzecie ju¿ Muzyczne Lato w Otwocku
Wielkim rozpoczê³o siê mocnym akcentem. 6 lipca w Pa³acu – Muzeum
Wnêtrz wyst¹pi³ s³ynny polski bas Romuald Tesarowicz z towarzyszeniem pianistki Danuty Antoszewskiej.
Mistrz wykona³ s³ynne pieœni Moniuszki, Czy¿a, arie z oper Verdiego, Gounoda,
Berlioza oraz ballady Musorgskiego i Galla. Obdarzony silnym mêskim g³osem œpiewak porwa³ publicznoœæ ¿ywio³owym temperamentem i ekspresyjn¹ form¹ wyrazu,
od œpiewu poprzez œmiech a¿ po... gwizd.
Komentarz pe³en ciekawostek wyg³osi³
wybitny muzykolog Zbigniew Pawlicki.
Organizatorzy festiwalu: Towarzystwo
Œpiewacze „Harfa”, Muzeum w Otwocku
Wielkim, Urz¹d Miasta Otwocka, Karczewski Oœrodek Kultury zapraszaj¹ na kolejne
koncerty: 27 lipca – trio harmonijek ustnych
„Con Brio”, 10 sierpnia – wirtuoz skrzypiec
Krzysztof Jakowicz, 17 sierpnia – Radziwonowicz na fortepianie, 24 sierpnia – zespó³ wokalny „Affabre Concinui”; wszystkie o godz. 16.30. Wstêp wolny, p³aci tylko
Starostwo Powiatowe w Otwocku.
Ewa Banaszkiewicz
Redaktor Naczelna:
Ewa Banaszkiewicz
Redaguj¹:
Maciej G¹ga³a,
Anna Sêdek
Sta³a wspó³praca: Barbara Dudkiewicz, Irena Fija³kowska,
Ryszard Gulczyñski, Janusz Kacperek,
Barbara Matysiak, Grzegorz Muczke,
Franciszek Stokowski, Tomasz Zaj¹c
„Gazeta Otwocka” w internecie: http://www.otwock.pl/
e-mail: ga z e t a o t w o c k a @ o t w o c k . p l
fot. E. B.
Materia³ów nie zamówionych redakcja nie zwraca, zastrzega sobie prawo do
skrótów, adiustacji i zmian tytu³ów. Redakcja nie odpowiada za treœæ materia³ów
literackich, listów i og³oszeñ. Listy czytelników drukowane s¹ w wersji
oryginalnej. Nie drukujemy listów anonimowych.
GAZETA
lipiec.p65
3
2008-07-09, 14:12
3
Bêdzie œlizgawka?
Okrêt uczelni
Wszystko wskazuje na to, ¿e w Otwocku przybêdzie nowy estetycznie wykoñczony obiekt przy
ulicy Armii Krajowej 13. Jesieni¹ ubieg³ego roku
WSPiNS dobudowa³o trzecie piêtro. Obecnie trwaj¹
prace elewacyjne, które zgodnie z planem zostan¹ zakoñczone w po³owie roku.
Studenci uczelni od nowego roku akademickiego rozpoczn¹ zajêcia w budynku stanowi¹cym
w³asnoœæ uczelni, którego modernizacja zostanie
zakoñczona. Pozostanie jeszcze zagospodarowanie terenu z drog¹ po¿arow¹, parkingami i miejscami do wypoczynku.
W ramach prac modernizacyjnych nie zosta³
naruszony marynistyczny styl architektoniczny,
modny w okresie miêdzywojennym. Wrêcz przeciwnie, kszta³ty budynku, a szczególnie du¿e
okr¹g³e okna od ulicy oraz prawie 1,5-metrowy
gzyms nadaj¹cy szczególne walory estetyczne budynku nie naruszaj¹ pierwotnej koncepcji architektonicznej.
Nale¿y przypomnieæ, ¿e jeszcze w 2004
roku budynek straszy³ swoim wygl¹dem, ale po
zakoñczeniu remontu bêdzie to jeden z najpiêkniejszych budynków Otwocka.
Info WSPiNS
Bêdzie rondo
U zbiegu ulic Filipowicza, Andriollego, Matejki
i Sportowej ruszy³y wreszcie prace budowlane.
Ju¿ wkrótce na miejscu skweru Lennestadt powstanie usprawniaj¹ce ruch rondo. Budowê skrzy¿owania prowadzona przez Zarz¹d Dróg Powiatowych wspó³finansuje gmina Otwock. “Na ten cel
przekazaliœmy 300 tysiêcy z³otych” – informuje
Andrzej Ha³aczkiewicz, naczelnik miejskiego Wydzia³u Gospodarki Komunalnej. “Dodatkowo po
naszej stronie znalaz³o siê równie¿ wykonanie
projektu oraz przebudowa sieci ciep³owniczej znajduj¹cej siê pod jezdni¹.”
Z utrudnieniami w ruchu nale¿y siê liczyæ
jeszcze przez najbli¿sze pó³tora miesi¹ca. “Prace
budowlane zakoñcz¹ siê do 30 sierpnia” - deklaruje Jerzy Bojanowski z Zarz¹du Dróg Powiatowych.
mg
Choæ to dopiero pocz¹tek upalnego lata,
a temperatury w ci¹gu dnia rzadko spadaj¹ poni¿ej 20 stopni, to w³adze miasta
myœl¹ ju¿ o najbli¿szym sezonie zimowym. Byæ mo¿e w pocz¹tkach grudnia
amatorzy sportów zimowych doczekaj¹
siê profesjonalnej œlizgawki.
Z propozycj¹ udzia³u w pierwszej edycji ogólnopolskiego programu na rzecz rozwoju rekreacji zimowej „Nasze Lodowisko” zg³osi³a siê Firma
Hefal oraz Polski Klub Infrastruktury Sportowej.
Program zak³ada wybudowanie w Otwocku sezonowego sztucznego lodowiska, pod warunkiem
przyst¹pienia do projektu co najmniej 12 innych
miast. Podobne projekty zrealizowano jak dot¹d
w Chorzowie, £odzi i Pszczynie. Obie instytucje
zapewniaj¹ preferencyjne warunki dzier¿awy œlizgawki. Wed³ug przedstawionej oferty miasto pokryæ ma 45% kosztów zwi¹zanych z wynajmem
urz¹dzeñ i wypo¿yczeniem sprzêtu s³u¿¹cego do
konserwacji lodu i rekreacji. Po stronie gminy
znajduj¹ siê równie¿ koszty zwi¹zane z zabezpieczeniem przy³¹czy energii elektrycznej oraz wody
i udostêpnienie placu o powierzchni ok. 1000 m2.
Szacowany koszt utrzymania lodowiska to ok. 60
tys. z³otych miesiêcznie. „Przeciêtny” Kowalski
zap³aciæ ma za mo¿liwoœæ poœlizgania siê 5 z³ (2 z³
wejœciówka i 3 z³ koszt wypo¿yczenia ³y¿ew). W
planach jest równie¿ darmowe udostêpnianie lodowiska na lekcje wf. uczniom otwockich szkó³.
Jedn¹ z proponowanych lokalizacji œlizgawki s¹,
s¹siaduj¹ce bezpoœrednio z parkiem, tereny dawnej zieleni miejskiej.
mg
Plener PrzyjaŸni
Wizyty delegacji przedstawicieli w³adz Lennestadt,
niemieckich nauczycieli szkolnictwa specjalnego i m³odych pi³karzy to nie jedyne odwiedziny mieszkañców
bliŸniaczego miasta w Otwocku. W dniach 21 czerwca
– 1 lipca w Oœrodku Doskonalenia Kadr Celnych i
Skarbowych w Œwidrze odby³ siê ju¿ trzeci wspólny
plener malarski artystów z Otwocka i Lennestadt.
Czworo Niemców (Marlies Backhaus, Joachim Backhaus, Irmgard Schick i Andreas Muller) oraz jedenaœcioro Polaków przez 10 dni szuka³o natchnienia
do twórczej pracy w krajobrazach, przyrodzie i architekturze Œwidra, Otwocka i okolic. Ich wysi³ek podziwiaæ mo¿na by³o podczas wystawy poplenerowej zorganizowanej 30 lipca w ODKCiS oraz ju¿ wkrótce w
tworzonej Galerii Miasta Otwocka “Ratusz”, do której
trafi jedna praca autorstwa ka¿dego z uczestników
pleneru, sfinansowanego ze œrodków miasta i Fundacji Wspó³pracy Polsko – Niemieckiej.
mg
Danuta Czerwiñska, d³ugoletnia dyrektor
Szko³y Podstawowej nr 9, przechodzi na emeryturê. W podziêkowaniu za Jej wieloletnie zaanga¿owanie w pracê nagrodê ufundowa³ Prezydent
Miasta Otwocka Zbigniew Szczepaniak. Z funkcji
dyrektora, równie¿ po wielu latach, zrezygnowa³a Dorota Zyl ze Szko³y Podstawowej nr 5. Obu
Paniom w imieniu spo³ecznoœci pedagogicznej i
uczniowskiej dziêkowa³ dyrektor Oœwiaty Miejskiej
Robert Rataj.
E.B.
Pamiêci S³awy Wo³osiañskiej, ratuj¹cej
¯ydów w czasie okupacji poœwiêcone by³o
spotkanie filmowe, które odby³o siê 28
czerwca w Muzeum Ziemi Otwockiej.
Pamiêci Sprawiedliwej
Pani S³awa wraz z mê¿em Izydorem Wo³oœciañskim podczas wojny ocali³a ponad 20 ¿ydowskich rodzin. W piwnicy jej domu w rodzinnym
Drohobyczu schronienie znalaz³o 39 ¯ydów. W
uznaniu tych zas³ug pañstwu Wo³osiañskim przyznany zosta³ w 1967 r. tytu³ “Sprawiedliwych Wœród
Narodów Œwiata”.
Choæ pani S³awa zmar³a dwa lata temu, to jak powiedzia³a otwieraj¹c spotkanie prezes TPO
Jolanta Barañska - “¿yje nadal we wszystkich zak¹tkach œwiata, zawsze tam, gdzie ¿yj¹ ocaleni
przez ni¹ ludzie i ich potomkowie”. Jej sylwetkê,
historiê i poœwiêcenie przypomnia³ film “S³awa –
Sprawiedliwa wœród Narodów Œwiata” oraz rozmowa z mieszkaj¹c¹ w Otwocku jej siostr¹, Danut¹ G³êbock¹.
mg
Drogiej kole¿ance,
wieloletniej aktorce
Amatorskiego Teatru Miejskiego
im. Jaracza w Otwocku
MONICE ANISZEWSKIEJ
wyrazy g³êbokiego wspó³czucia
z powodu œmierci
OJCA
sk³adaj¹
Dyrektor Jacek Czarnowski i pracownicy Otwockiego Centrum Kultury
Trzeba pamiêtaæ!
19 sierpnia, w 66. rocznicê likwidacji
otwockiego getta, jak co roku odbêdzie
siê Marsz Pamiêci zorganizowany
przez Spo³eczny Komitet Pamiêci
¯ydów Otwockich i Karczewskich. Pocz¹tek o godz. 19 przy rampie kolejowej od ul. Górnej w Otwocku.
4
lipiec.p65
4
2008-07-09, 14:12
W zwi¹zku z nieprawdziwymi informacjami zawartymi w Gazecie Otwockiej z czerwca 2008 oraz
licznymi nieœcis³oœciami wnosimy o zamieszczenie w
najbli¿szym numerze nastêpuj¹cego sprostowania.
Pani Ewa Banaszkiewicz – red. naczelny Gazety
Otwockiej, w relacji z sesji Rady Miasta Otwocka,
omawiaj¹c dyskusjê nad przedstawionym przez GDDKiA, do zaopiniowania przez Radê Miasta nowym wariantem przebiegu drogi ekspresowej S-17 – obwodnic¹ po wschodniej stronie Otwocka, u¿y³a m.in. nastêpuj¹cego stwierdzenia: „na ile dwóch radnych, bez
¿adnego upowa¿nienia, mo¿e reprezentowaæ ca³¹ gminê w tak wa¿kich sprawach”. Powy¿sze stwierdzenie
zosta³o powtórzone za wypowiedzi¹ na sesji Rady
Miasta przez Wiceprezydenta Miasta Piotra Stefañskiego. Dotyczy³o ono udzia³u radnych Stanis³awa
Muchy i Kazimierza Laskusa w posiedzeniu Komisji
Oceny Przedsiêwziêæ Inwestycyjnych (KOPI) w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, którzy
zostali upowa¿nieni do reprezentowania Komitetu
Budowy Obwodnicy w Wólce Ml¹dzkiej. Stwierdzenie
jakoby radni, bez ¿adnego upowa¿nienia wypowiadali siê na posiedzeniu KOPI w imieniu ca³ej Gminy
Otwock, nie odpowiada prawdzie. Powy¿sza wypowiedŸ odnosi³a siê równie¿ do faktu, ¿e ze strony
Komitetu Budowy Obwodnicy, w posiedzeniu KOPI
wziê³o udzia³ dwóch radnych, a ze strony Urzêdu
Miasta jeden przedstawiciel – Pani Naczelnik Wydzia³u Inwestycji, wydelegowana z licznie przyby³ej reprezentacji w³adz Miasta Otwocka, a nie wpuszczonych, ze wzglêdu na ograniczon¹ liczbê miejsc, gdy¿
GDDKiA na posiedzenie KOPI wystosowa³a tylko po
jednym zaproszeniu dla Urzêdu Miasta Otwocka i
Komitetu Budowy Obwodnicy. Pani Naczelnik w ca³ej
dyskusji nad nowym wariantem ani razu nie zabra³a g³osu. Ani Prezydent Miasta ani Wiceprezydent osobiœcie nie wziêli udzia³u w posiedzeniu KOPI,
gdzie mogliby przedstawiæ w³asne stanowisko. Dlaczego publicznie stawiane s¹ zarzuty radnym, którzy
wypowiadali siê w imieniu Komitetu Budowy Obwodnicy? Sk¹d nagle ta aktywnoœæ, je¿eli w tej sprawie
przez rok nie zrobili nic, aby wypracowaæ porozumienie. Dlaczego wzorem innych Gmin takich jak Ko³biel
czy Wi¹zowna, nie powsta³ przy Prezydencie zespó³
do wynegocjowania z GDDKiA najkorzystniejszego wariantu przebiegu drogi ekspresowej. W Gminie Ko³biel
uzgodniono 5 wariantów obwodnicy, w tym równie¿
przez tereny leœne, podobnie w Gminie Wi¹zowna.
W relacji z sesji przedstawiono stanowisko tylko
licznie przyby³ej jednej strony -przeciwników budowy
obwodnicy, zabrak³o tam jednak g³osu, bêd¹cych w
wiêkszoœci, zwolenników budowy obwodnicy (265 podpisów apelu poparcia do Wojewody za tym wariantem). Nie dodano, ¿e protesty pochodzi³y tylko od
czêœci mieszkañców Wólki Ml¹dzkiej i sporej liczby
dzia³kowców, którzy nie mieszkaj¹ tu na sta³e oraz
mieszkañców Gminy Wi¹zowna. Czytaj¹c relacje z
sesji, mo¿na mieæ wra¿enie, ¿e radni dzia³ali wbrew
interesom mieszkañców Wólki Ml¹dzkiej – przecie¿
to jakieœ absurdalne oskar¿enie!
Wiêcej obiektywizmu!
Ka¿dy wariant przebiegu drogi ekspresowej narusza czyjeœ dobro – powoduje wyburzenia i negatywne oddzia³ywania, i bêdzie to zawsze wybór mniejszego z³a, nale¿y tylko racjonalnie wywa¿yæ wszystkie argumenty, aby negatywne konsekwencje dotyczy³y jak najmniejszej liczby osób, a nie odbywa³y siê
kosztem najwiêkszej grupy mieszkañców.
Czy mo¿na dziwiæ siê mieszkañcom Wólki Ml¹dzkiej, ¿e zabiegaj¹ o budowê obwodnicy, skoro w promieniu kilkuset metrów odczuwaj¹ skutki ha³asu ju¿
istniej¹cej drogi ? Ju¿ teraz powinny byæ zamontowane tam ekrany dŸwiêkoch³onne. Droga ekspresowa,
niezale¿nie od protestów, i tak powstanie (chyba ¿e
nam odbior¹ Euro 2012, ale to tylko mo¿e opóŸniæ
budowê). Ods¹dzanie od czci i wiary radnych nic tu
nie pomo¿e, natomiast wspólne i twarde stanowisko
wobec GDDKIA, daje mo¿liwoœæ wynegocjowania optymalnych rozwi¹zañ w jednym lub w drugim wariancie, jak równie¿ w kwestii odszkodowañ
Dla przypomnienia - w pierwszym wariancie
przedstawionym przez GDDKIA w maju 2007 r. osiedle ³¹czy³a tylko k³adka dla pieszych, wskutek protestów i negatywnej opinii Komisji Rady Miasta w
drugim wariancie GDDKiA zaproponowa³a wiadukt.
Po negatywnym zaopiniowaniu i tego wariantu, pojawi³ siê projekt obwodnicy i rozwa¿a siê mo¿liwoœæ
budowy tunelu.
W relacjach prasowych na tak wa¿ny temat,
nale¿y z wiêksz¹ rzetelnoœci¹ oraz wywa¿eniem
racji obu stron , prezentowaæ temat – zarówno
przeciwników jak i zwolenników obwodnicy. Nieodpowiedzialne podejœcie do tak niezwykle wa¿nego
tematu (przecie¿ chodzi tu czêsto o dorobek ca³ego
¿ycia) poprzez jednostronne i powierzchowne relacje, tworz¹ nastroje wrogoœci nie tylko wobec radnych (którzy z racji najlepiej pojêtego obowi¹zku,
podjêli siê reprezentowaæ mieszkañców - zwolenników budow¹ obwodnicy), ale równie¿ w stosunku
do drugiej strony konfliktu. Nale¿a³oby oczekiwaæ,
od wydawanej z pieniêdzy podatników gazety, ¿e
bêdzie prezentowa³a trochê wy¿szy poziom i bez
zg³êbiania tematu nie bêdzie wtórowa³a zamawianym paszkwilom w lokalnych tygodnikach, lecz
przede wszystkim, rzetelnie informowa³a swoich
czytelników.
W dniu 9.06. 2008 r. Komisja Ochrony Œrodowiska prawie jednog³oœnie (przy jednym g³osie
wstrzymuj¹cym i jednym przeciwnym) pozytywnie
zaopiniowa³a nowy wariant przebiegu obwodnicy po
wschodniej stronie Miasta. Prezydent Miasta Otwocka nie przekaza³ jednak tej opinii do GDDKiA, lecz
przes³a³ w³asn¹, zgo³a odmienna opiniê. Jest to dzia³anie bez precedensu, ¿e Prezydent Miasta ukrywa
opiniê Komisji Rady Miasta, wtedy, gdy jest ona nie
po jego myœli.
Prezydent Miasta Otwocka negatywnie zaopiniowa³ zaproponowany wariant obwodnicy, jednoczeœnie wyst¹pi³ o przedstawienie wariantu obwodnicy uwzglêdniaj¹cego maksymalnie postulaty mieszkañców. Jak to rozumieæ? Przecie¿ to
w³aœnie ten wariant odrzucony przez Prezydenta,
mimo medialnego szumu, maksymalnie uwzglêdnia
postulaty mieszkañców. Œwiadczy o tym chocia¿by
liczba zebranych podpisów czy liczba zwolenników
obwodnicy, przyby³ych na posiedzenie Komisji Ochrony
Œrodowiska i Urbanistyki w dniu 9.06.2008 r. wielokrotnie wiêksza ni¿ przeciwników obwodnicy. Czy zatem ma to znaczyæ, ¿e Prezydent podpisuje siê pod
absurdalnymi pomys³ami dzia³kowców i niewielkiej
liczby mieszkañców Wólki Ml¹dzkiej zamieszka³ych
za rzek¹ Œwider - budowy drogi ekspresowej jeszcze
bardziej przez œrodek osiedla, miêdzy szko³¹ a koœcio³em, dziel¹cej Miasto na dwie czêœci? Zawsze wydawa³o nam siê, ¿e obwodnice, tak jak na ca³ym
œwiecie powinno budowaæ siê, aby wyprowadziæ ruch
pojazdów poza miasto. W Otwocku, jak widaæ, powinno byæ na odwrót i z pe³n¹ powag¹ proponuje siê
poprowadziæ drogê ekspresow¹ przez œrodek Miasta. Chyba nawet Mro¿ek tego by nie wymyœli³.
Radni Rady Miasta Otwocka
Kazimierz Laskus
Stanis³aw Mucha
Cykl artyku³ów pt. „Co s³ychaæ na sesji?”,
który rozpoczê³am w „Gazecie” 12 lat temu,
jest form¹ relacji z przebiegu sesji Rady Miasta – w za³o¿eniu pozbawionej osobistych komentarzy. Cytuj¹c s³owa prezydenta, jego zastêpców czy radnych nie dokonujê w³asnego
omówienia czy oceny wypowiedzi, nie mam te¿
powodu w¹tpiæ w ich wiarygodnoœæ. Problemowi obwodnicy poœwiêciliœmy w naszym miesiêczniku kilka artyku³ów i do nich odsy³a³am zainteresowanych Czytelników.
Jestem spokojna, ¿e Czytelnicy potrafi¹
„odnosiæ wra¿enie” z lektury moich tekstów
bez dodatkowych wskazówek i widz¹ ró¿nicê
miêdzy stwierdzeniem: „na ile dwóch radnych,
bez ¿adnego upowa¿nienia, mo¿e reprezentowaæ ca³¹ gminê w tak wa¿kich sprawach” a
takim samym zdaniem poprzedzonym s³owami”: „Powsta³ spór o kompetencje; na ile
dwóch...”. Poniewa¿ wczeœniej nie spotka³y
mnie zarzuty o nierzetelnoœæ ze strony Panów
Radnych, jestem zaskoczona tak surow¹ krytyk¹. Zapraszam do osobistych wypowiedzi na
wa¿kie dla naszej gminy tematy, tak jak to
Panowie uczynili powy¿ej.
Ewa Banaszkiewicz
GAZETA
lipiec.p65
5
2008-07-09, 14:12
5
Do zobaczenia za rok!
fot. M.G. i A.S.
Uczniowie szkó³ podstawowych, gimnazjaliœci i licealiœci tegoroczny rok szkolny zakoñczyli ju¿ 20 czerwca, tylko przedszkolaki mog³y chodziæ do swoich placówek do koñca miesi¹ca. Zakoñczenia roku w przedszkolach nie wywo³uj¹ stresów,
bo wiadomo, ¿e ka¿dy przejdzie po wakacjach do nastêpnej grupy. W Przedszkolu
Nr 17, podobnie jak w innych, rodzice mogli podziwiaæ prace i wystêpy swoich
pociech na po¿egnalnych akademiach.
O ca³orocznej pracy uczniów œwiadczy³y najlepiej œwiadectwa szkolne. Najlepsi
obok szóstek i pi¹tek otrzymali wspania³e nagrody - w Gimnazjum Nr 4 z r¹k
prezydenta Otwocka Zbigniewa Szczepaniaka, a w Szkole Podst. Nr 12 - od
wiceprezydenta Edwarda Zdzieborskiego.
Udanych wakacji ¿yczy redakcja!
TEATRZYK JERZEGO F. MICHALAKA
6
lipiec.p65
GAZETA
6
2008-07-09, 14:12
Pó³wiecze
parafii
na Kresach
„Na Dzikim Zachodzie” czyli w parku miejskim.
Festyn dla dzieci zorganizowany 1 lipca przez OCK.
fot. E. B.
fot. A.S. i M. G.
Dla dzieci, które nie pojecha³y
na wakacje, 4 lipca OKS
„Start”zorganizowa³ plenerow¹ spartakiadê sportowo-rekreacyjn¹. Pó³koloniœci i niezale¿ni mogli m.in. biegaæ na ró¿nych dystansach, skakaæ
wzwy¿ i zagraæ w koszykówkê. Najlepszym medale i nagrody (plecaki) wrêczali „starsi” sportowcy: J. Macniew i J.
Goliñski.
as
8 czerwca br. mieszkañcy
Kresów œwiêtowali jubileusz 50-lecia swojej parafii.
W koœciele pw. Matki Bo¿ej
Królowej Polski przy ul.
Okrzei odby³a siê tego dnia uroczysta msza œwiêta, w której
uczestniczy³ biskup Stanis³aw Kêdziora, proboszcz W³odzimierz Jab³onowski oraz ksiê¿a z otwockich parafii. Podczas
mszy poœwiêcono now¹ chrzcielnicê, wykonan¹ przez
pañstwa Sobczyków, a zakupion¹ z datków wiernych.
Dziêkuj¹c za wsparcie okazywane przez mieszkañców Kresów nie tylko na ten cel, ksi¹dz dziekan W. Jab³onowski zaprosi³
wszystkich do zabawy zaplanowanej na terenie przykoœcielnym a¿ do wieczora. W
programie konsumpcyjnym
by³a grochówka - dla wszystkich, oraz typowe dania z grilla. Artystyczne menu przewidywa³o m.in. koncert orkiestry
„Victoria” z Rembertowa, chóru „Andromeda” ze Szko³y
Podst. nr 12 i solistki Julii Wêgrowicz. Dzieci mog³y przejechaæ siê na kucyku oraz
bryczk¹ ci¹gniêt¹ przez osio³ka, doroœli - postrzelaæ na strzelnicy
„Lechitów”, a wszyscy wzi¹æ udzia³ w konkursach, potañczyæ, a
nawet obejrzeæ wspólnie mecz pi³karski Polska – Niemcy. Wprawdzie wynik pojedynku nie by³ satysfakcjonuj¹cy dla Polaków, ale i
tak spotkanie na Kresach z pewnoœci¹ nale¿a³o do udanych.
Ewa Banaszkiewicz
GAZETA
lipiec.p65
7
2008-07-09, 14:12
7
Wiêcej informacji mo¿na znaleŸæ na stronie www.otwock, zak³adka „Fundusz Spójnoœci”
Planowana sieæ wodoci¹gowa
Sieæ ma powstaæ w Otwocku w ramach projektu wspó³finansowanego
z Funduszu Spójnoœci.
Materia³ przygotowany przez JRP.
Projekt przyczynia siê do zmniejszenia ró¿nic gospodarczych i spo³ecznych pomiêdzy obywatelami Unii
Europejskiej.
lipiec.p65
8
2008-07-09, 14:12
Projekt „System wodno-kanalizacyjny w Otwocku”
wspó³finansowany przez Uniê Europejsk¹
ze œrodków Funduszu Spójnoœci
przyczynia siê do zmniejszenia ró¿nic gospodarczych
i spo³ecznych pomiêdzy obywatelami
Unii Europejskiej.
UNIA EUROPEJSKA
Fundusz Spójnoœci
Miasto Otwock
Woda dla mieszkañców w 25 miesiêcy
30 kwietnia br. Prezes Zarz¹du Otwockiego Przedsiêbiorstwa Wodoci¹gów i Kanalizacji Mieczys³aw Kostyra wraz z Prokurent Gra¿yn¹ Osic¹ podpisali z firm¹
SKANSKA SA reprezentowan¹ przez pe³nomocnika Mieczys³awa Siepaka umowê
na realizacjê kolejnego du¿ego kontraktu,
który wchodzi w sk³ad Projektu pn. „System wodno-kanalizacyjny w Otwocku”.
Wspomniana umowa obejmuje zaprojektowanie i budowê sieci wodoci¹gowej oraz
przy³¹czy w Otwocku, jak równie¿ wybudowanie nowej stacji uzdatniania wody oraz
zmodernizowanie starej.
Znaczna czêœæ kosztów tej inwestycji
pokryta zostanie ze œrodków Funduszu Spójnoœci Unii Europejskiej w zwi¹zku z przyznan¹ w grudniu 2004 r. dotacj¹ dla Gminy
Otwock na realizacjê ca³ego wspomnianego wy¿ej Projektu. Ogólnie Gmina Otwock
mo¿e liczyæ na 20 mln euro dofinansowania. Przemiany gospodarcze, jakie zasz³y
w ci¹gu ostatnich czterech lat, polegaj¹ce
miêdzy innymi na zmianie wartoœci euro w
stosunku do z³otówki, spowodowa³y, ¿e zak³adany pocz¹tkowo udzia³ dofinansowania
w sfinansowaniu Przedsiêwziêcia drastycznie siê zmniejszy³. Sytuacja ta zmusi³a
Ulica Pana Cogito
Radni zaakceptowali pomys³ nadania jednej z
otwockich ulic imienia Zbigniewa Herberta. Zmar³y przed dziesiêcioma laty poeta, eseista i dramatopisarz wkrótce stanie siê patronem uliczki
³¹cz¹cej ulice Przewosk¹ i Okrzei. Tym samym
autor “Pana Cogito” znajdzie siê w towarzystwie
Czes³awa Mi³osza i Stanis³awa Lema, którzy w
ostatnim czasie stali siê “imiennikami” otwockich
ulic. Warto wspomnieæ, ¿e 10 lipca 2007 Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej uchwali³ rok 2008 Rokiem Zbigniewa Herberta.
mg
Gminê Otwock do podjêcia wa¿nych, a zarazem trudnych decyzji. Jedn¹ z nich by³o
przekszta³cenie OZWiK z zak³adu bud¿etowego w spó³kê. Powsta³a spó³ka - Otwockie Przedsiêbiorstwo Wodoci¹gów i Kanalizacji. Dziêki temu wzros³a mo¿liwoœæ zaci¹gania kredytów i po¿yczek niezbêdnych
do realizacji przedsiêwziêcia. Skutkiem tego
by³o miêdzy innymi pozytywne zaopiniowanie przez Narodowy Funduszu Ochrony
Œrodowiska i Gospodarki Wodnej wniosku
o po¿yczkê dla Otwockiego Przedsiêbiorstwa Wodoci¹gów i Kanalizacji.
Kolejnym dzia³aniem, zmierzaj¹cym
do jak najlepszego wykorzystania potencjalnych mo¿liwoœci jakie towarzysz¹ budowie „Systemu wodno-kanalizacyjnego w
Otwocku”, by³o delegowanie 20 marca br.
z Gminy Otwock na OPWiK czêœci projektu sk³adaj¹cej siê z budowy sieci wodoci¹gowej i przy³¹czy oraz stacji uzdatniania
wody.
Wracaj¹c jednak do realizacji umowy,
która zosta³a opisana we wstêpie, zak³ada
ona zaprojektowanie i budowê przez firmê
SKANSKA SA sprawnego systemu sieci
wodoci¹gowej o d³ugoœci 120 km. Podwykonawc¹ odpowiedzialnym za sporz¹dzenie Dokumentacji Projektowej sieci wraz z
przy³¹czami (3 000 sztuk) jest firma Centrum Techniki Budownictwa Komunalnego
Ekotechnika Sp. z o.o. Realizacja tego kontraktu spowoduje, ¿e 13 tysiêcy otwocczan
bêdzie mia³o dostêp do lepszej jakoœciowo
wody, co zgodne jest z wymaganiami Unii.
Istotn¹ informacj¹ jest równie¿ to, ¿e
przewidziana wartoϾ tego kontraktu to
62 828 086, 03 PLN
Projektowane bêd¹ wraz z sieci¹ wodoci¹gow¹ równie¿ przy³¹cza do budynków
istniej¹cych, ale tak¿e na tych dzia³kach,
dla których zosta³o wydane pozwolenie na
budowê.
Prace projektowe id¹ ju¿ pe³n¹ par¹.
Firma CTBK Ekotechnika na bie¿¹co pro-
wadzi rozmowy z mieszkañcami Otwocka, maj¹ce na celu ustalenie optymalnych
tras przy³¹czy, biegn¹cych na terenie posesji. Aby sprawnie i szybko po uzyskaniu
potrzebnej dokumentacji mo¿liwe by³o rozpoczêcie budowy, na bie¿¹co OPWiK trzyma rêkê na pulsie i sukcesywnie organizuje narady koordynacyjne z Wykonawc¹.
Sprawnie i skutecznie funkcjonuje utworzona dla potrzeb realizacji przedsiêwziêcia Jednostka Realizuj¹ca Projekt, która ma
swoj¹ siedzibê przy ul. Karczewskiej – w
siedzibie OPWiK. Jednym z jej zadañ jest
sta³a weryfikacja problemów zwi¹zanych
z realizacj¹. Pozostaje ona w œcis³ym kontakcie z projektantami, którzy z kolei sukcesywnie powiadamiaj¹ o swoich postêpach. Pracownicy JRP co dzieñ z chêci¹
udzielaj¹ mieszkañcom Otwocka informacji dotycz¹cych zarówno kanalizacji, jak i
wodoci¹gu.
Harmonogram robót przewiduje, ¿e
SKANSKA SA zamierza rozpocz¹æ budowê jeszcze na jesieni tego roku. Wodoci¹g
powstanie w ulicach dzielnic Soplicowa,
Œródborowa, Ml¹dza i Wólki Ml¹dzkiej,
Kresów, Œwidra oraz £ugów. W pierwszej
kolejnoœci rozpoczn¹ siê prace m.in. w ulicach: Pu³askiego, Czerskiej, Gi¿yckiej, Krakowskiej, Kraszewskiego, Malborskiej,
Mazurskiej, Olszowej, Grunwaldzkiej.
Zarówno OPWiK, jak i Urz¹d Miasta
do³o¿y wszelkich starañ, aby utrudnienia w
ruchu by³y minimalne, choæ jak wiadomo,
¿e nie zawsze jest to mo¿liwe i za to Pañstwa ju¿ w tej chwili chcielibyœmy przeprosiæ. Wyra¿amy jednak nadziejê, ¿e perspektywa rych³ego dostêpu do czystej, wysokiej
jakoœciowo wody pomo¿e znosiæ przejœciowe i krótkotrwa³e niedogodnoœci.
JRP
Tel. kontaktowy do JRP
779 42 96 wew. 44 lub 45
GAZETA
lipiec.p65
9
2008-07-09, 14:12
9
Lipiec i sierpieñ to tradycyjne miesi¹ce urlopów. Wielu z nas w tym okresie podró¿uje
kolej¹. W czasie wakacji z otwockiego peronu mo¿na bezpoœrednio dojechaæ nocnym
poci¹giem na Mierzejê Helsk¹. Natomiast
17 sierpnia minie ju¿ sto trzydzieœci jeden lat
od dnia uruchomienia linii kolejowej przebiegaj¹cej przez nasze miasto. Obie te okolicznoœci sta³y siê zachêt¹ do przeprowadzenia rozmowy z p. Miros³awem £oziñskim Zastêpc¹ Naczelnika Sekcji Eksploatacji
Warszawa Wschodnia ds. Eksploatacji.
Od kilku lat postêpuje restrukturyzacja
Polskich Kolei Pañstwowych. W nowej
kolejowej rzeczywistoœci wielu pasa¿erów jest zagubionych. Zacznijmy zatem
od spraw formalnych. W której spó³ce
kolejowej jest Pan zatrudniony?
Pracujê w PKP Polskich Liniach Kolejowych S.A. (PKP PLK S.A.). G³ównym zdaniem spó³ki jest eksploatacja i utrzymanie
infrastruktury kolejowej. PKP PLK S.A. odpowiada równie¿ za inwestycje kolejowe.
Dlaczego zdecydowa³ siê Pan na pracê w
spó³ce kolejowej?
Zawsze bardzo interesowa³em siê kolej¹.
Ukoñczy³em studia o specjalnoœci logistyka transportu kolejowego na Wydziale
Transportu Politechniki Warszawskiej. Na
kolei pracujê od piêciu lat. Na pocz¹tku by³em dy¿urnym ruchu, potem zawiadowc¹,
nastêpnie awansowa³em na stanowisko
Zastêpcy Naczelnika Sekcji Eksploatacji
Warszawa Wschodnia ds. Eksploatacji.
Wyznaczaj¹c trasy podró¿y samochodem, czêsto pos³ugujemy siê numerami
dróg. Mo¿na je odnaleŸæ w ka¿dym atlasie samochodowym. Czy linie kolejowe s¹
równie¿ oznaczone numerami?
Stacja Otwock znajduje siê w ci¹gu linii
kolejowej nr 7 Warszawa - Dorohusk. Œrodek geometryczny stacji le¿y w km 27,500.
Jednak stacja w Otwocku jest bardzo rozleg³a. Jej pó³nocny kraniec znajduje siê nieopodal przejazdu w Œwidrze, a po³udniowy
przy skrzy¿owaniu ul. ¯eromskiego lini¹
kolejow¹. Otwock s¹siaduje ze stacjami w
Falenicy i Celestynowie.
Jakie obiekty kolejowe znajduj¹ siê na
terenie naszego miasta?
Na terenie miasta Otwocka znajduj¹ siê dwa
przystanki osobowe w Œwidrze i Œródborowie, a tak¿e stacja w Otwocku. Przystanki
osobowe s¹ usytuowane na szlakach i s³u¿¹
wymianie podró¿nych. Natomiast stacja to
miejsce, w którym poci¹gi mog¹ rozpoczy-
10
lipiec.p65
naæ lub koñczyæ
trasê. Na stacji
mo¿liwe jest równie¿ wyprzedzanie
poci¹gów. Niedaleko peronów stacji Otwock znajduje siê szary niepozorny budynek.
Jest to nastawnia,
w której pracuje
obs³uga stacji. Na
terenie miasta
funkcjonuj¹ trzy
Pan Miros³aw £oziñski na stanowisku pracy dy¿urnego ruchu w otwockiej nastawni
przejazdy w poziomie szyn. Rogatki przejazdów przy ul. Majo- Po ostatniej zmianie struktury w PKP PLK
wej i ul. ¯eromskiego s¹ obs³ugiwane przez S.A. stanowisko naczelnika stacji w Otwocdró¿ników. Natomiast w Œródborowie przejazd ku zosta³o zlikwidowane. Osoby pracuj¹ce
wyposa¿ony jest w pó³zapory zamykane auto- w nastawni w Otwocku podlegaj¹ Naczelmatycznie.
nikowi Sekcji Eksploatacji Warszawa
Z jakich elementów infrastruktury kolejo- Wschodnia. Na terenie naszej sekcji znajwej sk³ada siê stacja w Otwocku?
duje siê stacja Warszawa Wschodnia oraz
Zasadnicza czêœæ torowa stacji sk³ada siê z linie kolejowe do Rembertowa i Zabie¿ek.
dwóch torów g³ównych zasadniczych, dwóch Sekcja sk³ada siê z trzech dzia³ów: drogotorów dodatkowych oraz dwóch torów odstaw- wego, automatyki oraz eksploatacji. Do oboczych. Tory g³ówne zasadnicze, oznaczone wi¹zków dzia³u drogowego nale¿y utrzycyframi jeden i dwa, stanowi¹ przed³u¿enie to- manie torów. Dzia³ automatyki dba o stan
rów szlakowych. Poci¹gi osobowe z Otwocka techniczny semaforów, rogatek i innych
rozpoczynaj¹ trasê z torów dodatkowych, któ- urz¹dzeñ sterowania ruchem. Natomiast zare znajduj¹ siê miêdzy peronami. Tory dodat- daniem dzia³u eksploatacji jest kierowanie
kowe s¹ znaczone numerami dwadzieœcia je- ruchem poci¹gów.
den i dwadzieœcia dwa. Natomiast tory odstaw- Wróæmy jednak do stacji w naszym miecze znajduj¹ siê miêdzy peronami stacji w œcie. Na czym polega praca w nastawni?
Otwocku a przystankiem osobowym w Œwi- Z ilu osób sk³ada siê obs³uga osób pracudrze. Wa¿nym elementem stacji s¹ semafory j¹cych w nastawni?
umieszczone na bia³o-czerwonych s³upach. Za Obecnie obs³uga nastawni sk³ada siê z dyich pomoc¹ dy¿urny ruchu steruje ruchem po- ¿urnego ruchu i zwrotniczego. Praca w naci¹gów w obrêbie stacji. Na szlakach zaœ znaj- stawni trwa przez ca³¹ dobê i prowadzona
duj¹ siê bia³e semafory. Œwiat³a w tych sema- jest w systemie dwuzmianowym. Ka¿da
forach zmieniaj¹ siê samoczynnie, na wskutek zmiana trwa dwanaœcie godzin. Praca na
jazdy poci¹gów. Reguluj¹ one prêdkoœci¹ po- stanowisku dy¿urnego ruchu wi¹¿e siê z
ci¹gów oraz umo¿liwiaj¹ zachowanie odpo- du¿¹ odpowiedzialnoœci¹. Dy¿urnemu ruwiedniej odleg³oœci miêdzy dwoma poci¹gami chu w pracy pomaga system komputerowy
jad¹cymi w tym samym kierunku.
typu OSA, który zosta³ wbudowany w
W stacyjnym krajobrazie mo¿emy znaleŸæ Otwocku w latach 90. Za pomoc¹ tego syselementy, które przypominaj¹ o przesz³o- temu dy¿urny uk³ada drogê poci¹gu przez
œci. S¹ to, znajduj¹ce siê po zachodniej stro- stacjê, sprawdza jej dostêpnoœæ oraz podanie torów, rampa oraz wie¿a ciœnieñ. Kto je semafory, czyli zapala zielone œwiat³a.
jest ich w³aœcicielem? Czy s¹ plany moder- Dy¿urny przekazuje równie¿ do dró¿ników
nizacji tych obiektów?
informacje o poci¹gach odje¿d¿aj¹cych ze
Obiekty, o których Pan mówi, s¹ w³asno- stacji. Osoba pracuj¹ca jako dy¿urny ruchu
œci¹ spó³ki PKP PLK S.A. W³aœcicielem prowadzi radiowy kontakt z maszynist¹ porampy oraz wie¿y ciœnieñ jest sekcja nieru- ci¹gów. Natomiast zwrotniczy odpowiada
chomoœci PKP S.A.
za konserwacjê rozjazdów. W zakresie jego
Czy istnieje stanowisko Naczelnika sta- obowi¹zków jest smarowanie i czyszczecji Otwock?
nie rozjazdów oraz dokrêcanie œrub. Zwrot-
GAZETA
10
2008-07-09, 14:12
fot. T. Zaj¹c
Ruchem kieruje OSA
niczy dokonuje codziennego przegl¹du stanu technicznego rozjazdów wchodz¹cych
w sk³ad danej stacji.
Kto odpowiada za informacjê dla podró¿nych?
Informowanie podró¿nych o przyje¿d¿aj¹cych i odje¿d¿aj¹cych poci¹gach nale¿y do
obowi¹zków osób pracuj¹cych w kasach
biletowych. Natomiast o poci¹gach spóŸnionych lub innych zmianach w rozk³adzie
informuje dy¿urny ruchu.
Jako pasa¿erowie przyzwyczailiœmy siê
do tego, i¿ poci¹gi rozpoczynaj¹ce trasê
z Otwocka stoj¹ przy œrodkowym peronie. Jednak od niedawna niektóre poci¹gi w kierunku stolicy (np. poci¹g o godz.
6.46) podstawione s¹ przy peronie, z którego odje¿d¿aj¹ poci¹gi w kierunku
wschodnim. Sk¹d ta zmiana?
Ze wzglêdu na z³y stan techniczny zamknêliœmy jeden tor dodatkowy. Trwa ju¿ modernizacja tego toru, w trakcie której wymieniane s¹ szyny i podk³ady. Roboty finansuje Zak³ad Linii Kolejowych w Warszawie.
Jak z perspektywy czasu ocenia Pan wielkoœæ ruchu kolejowego przez stacjê w
Otwocku?
Du¿y ruch poci¹gów panowa³
pod koniec lat 80. ubieg³ego wieku. Potem nast¹pi³ spadek przewozów, gdy¿ wiele osób przesiad³o siê do samochodów. W
ostatnich latach widoczny jest
wzrost liczby pasa¿erów w poci¹gach. Wed³ug obowi¹zuj¹cego rozk³adu jazdy przez stacjê
w Otwocku kursuje oko³o dziewiêædziesiêciu poci¹gów na
dobê. Najwiêcej jest poci¹gów
osobowych Kolei Mazowieckich. Mo¿na równie¿ skorzystaæ
z dwunastu poci¹gów pospiesznych uruchomionych przez PKP
Przewozy Regionalne. Przez
Otwock nie s¹ prowadzone poci¹gi towarowe. Kursuj¹ one
lini¹ obwodow¹.
Czêsto w lokalnej prasie powraca temat kursowania poci¹gów SKM do naszego miasta. Czy wed³ug Pana mo¿liwoœæ kursowania poci¹gów
SKM bez zmniejszenia dotychczasowej liczby poci¹gów
osobowych?
Istnieje techniczna mo¿liwoœæ
kursowania poci¹gów SKM do
Otwocka. Liczba poci¹gów zale¿y w du¿ym stopniu od iloœci
taboru, jakim dysponuj¹ przewoŸnicy. Dopiero po okreœleniu przez SKM liczby kursów mo¿na okreœliæ wielkoœæ korekty rozk³adu jazdy. Mo¿liwa jest równie¿ opcja kursowania SKM tylko do Józefowa. W celu
zmiany kierunku ruchu poci¹gi musia³yby
bez pasa¿erów dojechaæ do stacji w Otwocku, gdy¿ nie istnieje mo¿liwoœæ zawracania
poci¹gów na szlaku.
Skrzy¿owania dróg z kolej¹ nale¿¹ do
miejsc, w których czêsto dochodzi do wypadków. Jak ocenia Pan bezpieczeñstwo
na przejœciu przez tory przy stacji w
Otwocku?
Przechodz¹c przez tory, nale¿y zawsze zachowaæ szczególn¹ ostro¿noœæ. Przejœcie w
obrêbie stacji nale¿y do bardzo bezpiecznych.
Od czasu zamontowania bramek nie dosz³o
tam do wypadku. Ruchem bramek steruje
dy¿urny ruchu. Obserwuje on rejon przejœcia.
W razie koniecznoœci mo¿e on przez nadanie sygna³u dŸwiêkowego ostrzec przechodz¹cych przed niebezpieczeñstwem.
Przy stacji w Otwocku pojawi³o siê kilka
nieoficjalnych przejœæ. Jakie kary gro¿¹
za przechodzenie przez tory w miejscach
niedozwolonych?
Pilnowanie porz¹dku na terenach kolejowych jest obowi¹zkiem Stra¿y Ochrony
Kolei (SOK). Osoby przechodz¹ce prze tory
w miejscach niedozwolonych mog¹ zostaæ
ukarane mandatem przez funkcjonariuszy
policji lub SOK. Warto pamiêtaæ, i¿ za przechodzenie przez tory w miejscach niedozwolonych najwiêksz¹ cen¹ mo¿e byæ nasze ¿ycie. Maksymalna prêdkoœæ poci¹gów
poruszaj¹cych siê po linii do Otwocka wynosi od 80 do 100 km/h. Dlatego maszynista
nie ma szans zatrzymania rozpêdzonego
poci¹gu przed pieszym, który niespodziewanie wszed³ na tory.
Czy mo¿liwa jest budowa nowych
przejϾ przez tory do budynku stacji?
Przejœcia przez tory powinny powstawaæ w
miejscach, w których maszynista ma dobr¹
widocznoϾ ruchu pieszych. W okolicach
otwockiego dworca widocznoœæ ograniczaj¹
drzewa oraz budynek stacyjny.
Zatem nik³e s¹ szanse na budowê nowego przejœcia w poziomie szyn. Czy jest
szansa, ¿e powstanie bezkolizyjne przejœcie w postaci k³adki lub tunelu?
Wniosek o budowê nowych przejœæ przez
tory mog¹ sk³adaæ w³adze samorz¹dowe do
Centrali PKP PLK S.A. przy ul.
Targowej w Warszawie.
Na koniec porozmawiajmy
krótko o przysz³oœci. Czy
mieszkañcy naszego miasta
mog¹ siê spodziewaæ w najbli¿szym czasie modernizacji linii
kolejowej do Otwocka?
Rozpoczêto ju¿ prace studialne,
w których rozwa¿ana jest modernizacja linii kolejowej nr 7 do
prêdkoœci 140 km/h. Po zakoñczeniu tych prac bêdzie wykonywany projekt budowlany i wykonawczy. Dopiero po opracowaniu pe³nej dokumentacji technicznej mo¿liwe bêdzie przeprowadzenie robót budowlanych.
PKP PLK S.A. zak³ada, i¿ na
modernizacjê tej linii pozyskane
zostan¹ œrodki z bud¿etu Unii Europejskiej na lata 2013-2020.
Dziêkujê za rozmowê
Tomasz Zaj¹c
Dziêkujê Pani Miros³awie
Miko³ajczuk z Zak³adu Linii Kolejowych w Warszawie za pomoc w zoorganizowaniu wywiadu.
Prace modernizacyjne przy torze numer 22
GAZETA
lipiec.p65
11
2008-07-09, 14:12
11
Brown girl
in the rain
Kultura Powiatu
Wsi spokojna...
czerwca atrakcje sk³oni³y do udzia³u
¿¹dnych wypoczynku na œwie¿ym powietrzu. Tym bardziej, ¿e oprócz dobrej
rozrywki organizatorzy zadbali równie¿
o czêœæ edukacyjn¹. Jak przed rokiem
zabawom i konkursom towarzyszy³a
stworzona przez MZO wystawa „Krajobraz kulturowy wsi po³udniowowschodniego Mazowsza” oraz ekspozycja dawnych przedmiotów codziennego u¿ytku, zgromadzonych w stoj¹cej na klubowym placu chacie ml¹dzkiej. Du¿ym powodzeniem wœród najm³odszych cieszy³a siê „brudna robota”
czyli lepienie garnków na kole garncarskim i kamienne ¿arna, do których uruchomienia trzeba by³o mieæ sporo pary
w rêkach. Na starszych, zainteresowanych rêkodzie³em artystycznym czekali Tadeusz Sokolik z wyplatanymi przez
siebie wiklinowymi cudeñkami, panie
Jak ula³ pasuje cytat z Kochanowskiego do pocz¹tku imprezy œwiêtojañskiej
w Klubie Ml¹dz. Zapewne za spraw¹ wisz¹cego w powietrzu deszczu i gro¿¹cych ulew¹ o³owianych chmur ml¹dzki
piknik rozkrêca³ siê powoli, ale kiedy ju¿
siê rozkrêci³, to na dobre.
...Wsi weso³a!
Z pocz¹tku nic nie zapowiada³o, ¿e ju¿
druga impreza odbywaj¹ca siê pod has³em „Ludowe Klimaty” zamieni siê w
huczn¹ zabawê na rozpoczêcie lata. A
jednak... Przygotowane przez gospodarza „Klimatów” - OCK-owski Klub
Ml¹dz i Muzeum Ziemi Otwockiej 21
12
lipiec.p65
fot. M. G.
fot. M. G.
Po piêciu latach powiatowe prezentacje powróci³y do Otwocka. 15
czerwca w parku miejskim swój
kulturalny dorobek zaprezentowa³y gminy, instytucje i stowarzyszenia dzia³aj¹ce na terenie powiatu
otwockiego.
Ju¿ po raz szósty Powiatowy Festiwal Kultury, wspó³organizowany przez
Starostwo Powiatowe, Urz¹d Miasta
Otwocka i OCK, da³ szansê na sprawdzenie, co w lokalnym ¿yciu artystycznym piszczy. Wœród straganów, które
tego dnia rozlokowa³y siê przed „Ga³-
cz¹cej wystawê przyznane zosta³y wyró¿nienia liderom otwockiego biznesu.
Artystyczn¹ czêœæ maria¿u powiatowej
czynem”, znaleŸæ mo¿na by³o stanowiska propaguj¹cego walory turystyczne
regionu otwockiego oddzia³u PTTK,
przybli¿aj¹cego historiê Otwocka i okolic Muzeum Ziemi Otwockiej, zachêcaj¹cego do udzia³u w zajêciach MDK,
oraz lokalnych artystów – ml¹dzkiego
twórcy Tadeusza Sokolika i rzeŸbiarki
Moniki Grajdy. „Prywatn¹ inicjatywê” na
kulturalnej niwie reprezentowa³y SAiPKO
oraz nowe „na rynku” Stowarzyszenie Plastycy Ziemi Otwockiej. Tegoroczny przegl¹d uzupe³ni³a delegacja z bliŸniaczego
Lennestadt. Wiceburmistrz Stefan Hundt,
Genowefa Galas i Renata Grajda z dum¹
demonstruj¹ce wykonywane przez siebie koronki oraz szefowa klubu Agnieszka Jab³oñska ucz¹ca trudnej sztuki wyszywania. O „ludowy klimat” zadba³
GAZETA
12
2008-07-09, 14:12
fot. M. G.
31 wystawców i sponsorów uczestniczy³o w drugiej ju¿ wystawie biznesu powiatu otwockiego. 28 czerwca miejski
park wype³nia³a nie tylko atmosfera lokalnej przedsiêbiorczoœci, ale równie¿ gor¹ce, latynoskie rytmy.
W sobotnie popo³udnie plac u stóp „Ga³czyna” zape³ni³ siê kilkunastoma stanowiskami firm dzia³aj¹cych w powiecie.
„Impreza w ca³oœci sfinansowana zosta³a
ze œrodków uzyskanych od bior¹cych
udzia³ w imprezie przedsiêbiorstw i instytucji” – informuje przedstawicielka g³ównego organizatora Anna Bêtkowska z powiatowego Wydzia³u Promocji, Kultury,
Sportu i Turystyki oraz Wspó³pracy Regionalnej. Podczas uroczystej gali koñ-
wspierany przez prezydenta Otwocka
Zbigniewa Szczepaniaka, zachwala³
otwocczanom ofertê turystyczn¹ i kulturaln¹ niespe³na trzydziestotysiêcznego
miasteczka w Westfalii. Sceniczne prezentacje Karczewa, Wi¹zowny, Ko³bieli,
Józefowa i Celestynowa przeplata³y siê z
wystêpami zamojskiego kapeli Lonki
Marczukiejewa, który bawi³ publicznoœæ
zgromadzon¹ pod muszl¹ koncertow¹ w
kolejnych sarmackich, kresowych i dyskotekowych ods³onach, oraz koñcz¹cym
wieczór koncertem zespo³u Bluesquad.
mg
równie¿ zespó³ folklorystyczny „Ml¹dz”
oraz Magdalena Malesa, Marek D¹ba³a i klubowa m³odzie¿, którzy w pokazie
tañca pokazali jak siê onegdaj bawiono,
wycinaj¹c ho³ubce na wiejskich zabawach i pl¹saj¹c na pañskich balach. I
tym razem nie zabrak³o swojskiego jad³a - chleba ze smalcem, kaszy ze
skwarkami i „sójek” – piero¿ków nadziewanych kasz¹ oraz tradycyjnych
œwiêtojañskich rozrywek – poszukiwania kwiatu paproci („…który normalnie
nie kwitnie, gdy¿ ma zarodniki”), wicia
panieñskich wianków i rzucania ich w
nurt Œwidra.
Impreza zakoñczy³a siê póŸnym wieczorem dyskotek¹ „pod chmurk¹”, na
której, ju¿ nie tylko przy dŸwiêkach oberka, bawi³o siê kilkudziesiêciu mieszkañców Ml¹dza.
mg
Pa, pa, pa i tak to siê zaczê³o…
fot. A. Sêdek
22 czerwca spod Ratusza w uroczystej defiladzie przemaszerowa³y przez
miasto, docieraj¹c do muszli w parku
miejskim, orkiestry dête. W pó³ godzinnych odstêpach rusza³y orkiestry
OSP: z Karczewa, Ostrowii Mazowieckiej i Sulejówka, nastêpnie z Ka³uszyna, Szko³y G³ównej Gospodarstwa
Wiejskiego i miejska orkiestra z Wo³omina. Na miejscu czekali gospodarze
Festiwalu i mi³oœnicy muzyki. Jak powiedzia³ ks. dziekan Bogus³aw Kowalski: „Do parku w tym dniu winni przyjœæ
wszyscy mieszkañcy, nawet Ci z przytêpionym s³uchem, bo to muzyka bardzo g³oœna”.
Reaktywowany po 25 latach Mazowiecki Festiwal Orkiestr Dêtych w Otwocku poprowadzili: Ryszard Nowaczewski – cz³onek Zarz¹du Wojewódzkiego Zwi¹zku OSP
RP i Joanna Zaniewicz – animatorka kultury na Mazowszu. W latach 1979-83 organizatorem festiwalu by³ Zwi¹zek Ochotniczych Stra¿y Po¿arnych, a koordynatorem
Ryszard Budzynowski, ówczesny dyrektor
otwockiego MOK-u.
Pomys³ reaktywacji narodzi³ siê przypadkiem, kiedy R. Nowaczewski, organizator koncertów i wydarzeñ muzycznych, natkn¹³ siê na proporczyk z 1980 r. „Pomyœla³em, czemu nie wykorzystaæ warunków i
zapotrzebowania na tego typu muzykê”
wspomina Nowaczewski. - „G³ównym celem Festiwalu jest prezentacja dorobku artystycznego amatorskich orkiestr dêtych na
Mazowszu, propagowanie dawnej i wspó³czesnej muzyki w spo³eczeñstwie, sta³e podnoszenie poziomu artystycznego orkiestr
poprzez wspólne koncerty i upowszechnianie kultury muzycznej”. Zdaniem R. Nowaczewskiego orkiestry dête maj¹ mi³oœników
i przechodz¹ zas³u¿ony renesans”. Jako organizator jestem usatysfakcjonowany
pierwsz¹ edycj¹” - mówi.
Organizatorami tegorocznego Festiwalu by³ oddzia³ Mazowiecki Polskiego Zwi¹zku Chórów i Orkiestr oraz Wydzia³ Kultury,
Sportu i Turystyki Urzêdu Miasta Otwocka.
G³ównym partnerem Festiwalu by³a firma
„Stok” Deweloper, której w³aœcicielka Barbara Stocka zasponsorowa³a nag³oœnienie,
baner i statuetki dla uczestników. Jak mówi³
R. Nowaczewski: „Chcia³bym, by kultura
muzyczna dziêki dobrym kontaktom i wspó³pracy da³a efekt festiwalu za rok”.
Anna Sêdek
fot. J. Andrasiak
przedsiêbiorczoœci z kultur¹ zdominowa³a Festa Latino Americana – muzyczna
biesiada w stylu latynoamerykañskim.
Temperaturê i ciœnienie, zw³aszcza wœród
mêskiej czêœci publicznoœci, podnosi³y
sk¹po ubrane tancerki z latynoskiej rewii
tanecznej Los Bailadores, pl¹saj¹ce po
scenie przy dŸwiêkach salsy i gor¹cej samby. O 21 rozpocz¹³ siê oczekiwany przez
wszystkich koncert gwiazdy wieczoru –
twórcy dziesi¹tków dyskotekowych przebojów lat 70. zespo³u Boney M. I choæ
pogoda postanowi³a sp³ataæ organizatorom
figla, i z wisz¹cych nad parkiem od popo³udnia o³owianych chmur pola³a siê rzêsista ulewa – jako ¿ywo przypominaj¹ca
s³owa jednego z hitów sk³adu, nie zepsu³o
to jednak humorów licznie zgromadzonym
dyskotekowych rytmów.
mg
GAZETA
lipiec.p65
13
2008-07-09, 14:12
17
13
zwaniem dla blisko 30-osobowej grupy. O tym, ¿e wychodzi z tej próby zwyciêsko, mogliœmy siê przekonaæ podczas czerwcowego
koncertu. Jego niew¹tpliw¹
atrakcj¹ by³y wystêpy solistów: Arkadiusza Guzka –
tenor i Andrzeja Wojdy –
bas. Na fortepianie (w³aœciwie jego elektronicznej
wersji) chórowi towarzyszy³
Robert Morawski. Rzêsiste
brawa publicznoœci potwierdzi³y wyj¹tkowoœæ wydarzenia, co znalaz³o odzwierciedlenie w okolicznoœciowych
¿yczeniach. Obok gratulacji
od przewodnicz¹cego Rady
Miasta Otwocka Dariusza
Ko³odziejczyka, od reprezentuj¹cego Ochotnicz¹
Stra¿ Po¿arn¹ Ryszarda
Nowaczewskiego i dyrektora OCK Jacka Czarnowskiego, s³owa uznania pad³y odkole¿anek i
kolegów z innych otwockich chórów.
Brawo „Concordia”!
Ewa Banaszkiewicz
10 lat „Concordii”
Mê¿czyzna w ciemnym garniturze
stoi odwrócony ty³em. Kiedy pojawiaj¹ siê pierwsze takty muzyki,
sam staje siê instrumentem. Gra
ca³ym cia³em, sprê¿a siê jak do
skoku, by po chwili filuternie
skontrowaæ i zaraz potem szerokim
zamaszystym ruchem ramion
wtopiæ siê w chór. Po uœmiechu
œpiewaj¹cych widaæ, ¿e dodaje im
werwy, radoœci œpiewania - dyrygent Jerzy £ysiak. Jubileuszowy
koncert z okazji 10-lecia chóru
„Concordia” odby³ siê 8 czerwca w
otwockim MDK.
Pocz¹tkowo chór „Concordia”, œpiewaj¹cy w Michalinie, prowadzi³ W³adys³aw
Chanas. Ju¿ po roku grupa przesz³a pod
skrzyd³a Otwockiego Centrum Kultury, a
nowym kierownikiem zosta³ Jerzy £ysiak.
Repertuar pocz¹tkowo sakralny z czasem
rozszerza³ siê o utwory o charakterze œwieckim i obecnie obejmuje ponad 200 tytu³ów.
To bardzo du¿o jak na zespó³ amatorski,
który po latach intensywnych prób jest uwa¿any za chór w pe³ni profesjonalny. Od dawna uœwietnia swoimi wystêpami wydarzenia kulturalne i patriotyczne miasta, powiatu czy województwa. Trudne utwory tak znakomitych kompozytorów jak Wieniawski,
Szopen, Bach czy Vivaldi s¹ nie lada wy-
fot. E.B.
Pielgrzymi wêdruj¹ ulicami Kresów
14
lipiec.p65
GAZETA
14
2008-07-09, 14:12
W œlad za Spartanami
towych zmagañ ¿yczy³
wszystkim dalszych sukcesów i wspania³ych wakacji,
zwracaj¹c przy tym uwagê na
wspania³e wystêpy taneczne
dzieci z „szóstki”, które
uœwietnia³y ca³¹ uroczystoœæ. Z uczniów tej szko³y
by³ szczególnie dumny tego
dnia dyrektor Andrzej Kraszewski. W klasyfikacji podstawówek Szko³a Podstawowa nr 6 zajê³a 1
miejsce (³¹cznie 57
punktów), wyprzedzaj¹c Szko³ê nr 12
(56 pkt), nr 5 (42
pkt), nr 1 (40 pkt) i
nr 8 (2 pkt). W rankingu gimnazjów
liderem by³o Gimnazjum nr 4 (42 pkt), przed
„3” (36 pkt), „2” (25 pkt) i
„1” (16 pkt). Po uroczystych
fanfarach puchary i dyplomy
m³odym sportowcom wrêczali A. Pryciak i R. Rataj.
Nagrody w postaci sprzêtu
sportowego ufundowa³a
Oœwiata Miejska.
Ewa Banaszkiewicz
fot. A. Sêdek
Ju¿ od staro¿ytnoœci rywalizacja sportowa by³a wa¿nym i wysoko cenionym elementem harmonijnego rozwoju spo³eczeñstwa. Dobre wzory s¹ naœladowane równie¿ u nas, w Otwocku. Przez ca³y
miniony rok szkolny w otwockich gimnazjach i podstawówkach rozgrywana
by³a Miêdzyszkolna Spartakiada Sportowa. Podsumowanie VIII ju¿ edycji tego
cyklu nast¹pi³o 19 czerwca br. w Szkole Podstawowej nr 6.
O koñcowych wynikach
rywalizacji poinformowa³ delegacje szkó³ Koordynator
ds. Sportu Oœwiaty Miejskiej
Andrzej Pryciak. On to wraz
z grup¹ nauczycieli wf.
podj¹³ siê tak trudnego zadania organizacyjnego, jakim
jest przygotowanie d³ugiego
Andrzej Pryciak
cyklu zawodów miêdzyszkolnych. Cytuj¹c opiniê nauczycieli stwierdzi³, ¿e impreza zdecydowanie powinna byæ kontynuowana, jednak
wymaga wiêkszego wsparcia finansowego,
równie¿ ze strony w³adz. Niewystarczaj¹ca jest baza sportowa niektórych szkó³, choæ
w tym zakresie nastêpuj¹ sukcesywne zmiany, jak choæby budowa kilku boisk w ostatnich latach.
O trosce dla sportowego rozwoju dzieci
i m³odzie¿y zapewni³ dyrektor Oœwiaty Miejskiej Robert Rataj. Doceniaj¹c wagê spor-
na kolej
W pocz¹tkach istnienia Otwocka stacja
kolejowa by³a prawdziwym oœrodkiem
lokalnej kultury i centrum ¿ycia towarzyskiego. Tu mo¿na by³o zaopatrzyæ siê
w najœwie¿sz¹ prasê, poznaæ wieœci ze
œwiata i odebraæ pocztê lub zjeœæ wykwintne posi³ki w œwietnie zaopatrzonym
bufecie. Na werandzie i w poczekalni
pierwszego drewnianego dworca odbywa³y siê koncerty i zabawy taneczne...
Te odleg³e czasy œwietnoœci Kolei Nadwiœlañskiej stara³o siê przypomnieæ Stowarzyszenie Artystów i Przyjació³ Kultury Otwockiej organizuj¹c 29 czerwca
„Otwocki Kolejownik” – imprezê plenerow¹ na otwockim dworcu w³aœnie. W
programie artystycznym znalaz³o siê
m.in. przedstawienie „Podró¿ przed... i
poœlubna” oparte na podstawie utworów
Aleksandra Fredry i Zygmunta NiedŸwiedzkiego, w którym wyst¹pili Agata Meilute i Adam Wnuczko, koncert
szlagierów z lat miêdzywojennych w
wykonaniu m³odych piosenkarek z
MDK oraz projekcja przedwojennej
polskiej komedii muzycznej „Manewry mi³osne” – w której zagra³y... schody
ówczesnego otwockiego Kasyna. O
nastrój zadba³a Kapela Stanis³awa Ptasiñskiego z Wielgolasu.
mg
Agata Meilute i Adam Wnuczko w
„Podró¿y przed... i poœlubnej”
fot. M. G.
Kolej
GAZETA
lipiec.p65
15
2008-07-09, 14:13
17
15
Odezwa do mieszkañców
W Otwocku mieszkam od roku. Chcia³abym
zostaæ tu d³u¿ej. Wybra³am to miasto ze
wzglêdu na doskona³e po³o¿enie, wygodn¹
komunikacjê, ciekaw¹ historiê, duszê i s³awê uzdrowiska oraz – przede wszystkim jego najwiêksze atuty, znane od lat: zdrowe powietrze, sosnowe lasy i wij¹c¹ siê
malowniczo rzekê Œwider. Nie zdawa³am
sobie sprawy, ¿e miasto s³ynnych sosnowych klimatów mo¿e byæ ogarniête nieprzyjaznym klimatem politycznym...
Dziœ zauwa¿am, jak zamiast czerpania z historii
miasta, do historii przenosi siê walory przyrodnicze i
uzdrowiskowe Otwocka. Zadziwia mnie, jak ¿ongluje
siê wariantami trasy S-17, z pogwa³ceniem konstytucyjnych praw mieszkañców, nieposzanowaniem planów zagospodarowania przestrzennego, nie licz¹c siê
z ludŸmi i tak cenn¹ dla Otwocka przyrod¹, jedynie
po to, by zaspokoiæ interes w¹skiej grupy spo³ecznej.
Obserwujê, jak jedna z piêkniejszych dzielnic, wiejsko-leœna Wólka Ml¹dzka zatruwana jest szkodliwym
dla zdrowia i ¿ycia py³em z nawierzchni ul. Wspania³ej. Przygl¹dam siê temu, jak niektórzy otwoccy Radni z PiS-u próbuj¹ odsun¹æ tranzyt samochodowy z
okolic, przez które przebiega od kilkudziesiêciu lat,
uzasadniaj¹c to ocaleniem kilku domów kosztem kilku innych (gorszych?), kosztem lasu, rezerwatu, rzeki... Widzê, jak ci sami Radni nastawiaj¹ jednych mieszkañców przeciwko drugim, wprowadzaj¹ wyborców w
b³¹d i manipuluj¹ nimi pod pretekstem “ich dobra”
chroni¹c tak naprawdê g³ównie swoje w³asne interesy. Zastanawiam siê, po co tworz¹ zarówno spory
lokalne, jak i – nie s³u¿¹ce nikomu - wewnêtrzne
konflikty we w³adzach Otwocka. Nie rozumiem, dlaczego na posiedzeniu KOPI w GDDKiA w sprawie S-17
pojawiaj¹ siê dwaj reprezentanci Komitetu Budowy
Obwodnicy – Radni Mucha i Laskus (podczas gdy
zaproszony by³ tylko 1 przedstawiciel) i w dodatku
jeden z Radnych przedstawia siê bez upowa¿nienia,
jako reprezentant Urzêdu Miasta Otwocka (zajmuj¹c
tym samym miejsce przeznaczone dla Prezydenta).
Zaskakuj¹ce s¹ dla mnie ataki na Prezydenta za to,
¿e œmia³ przedstawiæ GDDKiA swoj¹ negatywn¹ opiniê
nt. absurdalnego wariantu „leœnej obwodnicy”.
Sama równie¿ sta³am siê celem ataku panów
Radnych, bo mia³am czelnoœæ opisaæ ich udzia³ w forsowaniu wariantu 1c i oceniæ ich dzia³ania publiczne.
W swoim tekœcie, na ³amach „Linii Otwockiej” przedstawi³am otwocczanom historiê obwodnicy Wólki
Ml¹dzkiej, widzian¹ oczami zainteresowanych mieszkañców i innych przeciwników obwodnicy. Pisa³am
swoje s³owa równie¿ w ich imieniu. W nastêpstwie
zainteresowania t¹ spraw¹, jak równie¿ prób ratowania zdrowia mieszkañców „pyl¹cej” Wspania³ej, przyj-
16
lipiec.p65
rza³am siê dzia³aniom otwockich polityków i zadr¿a³am z przera¿enia, a zarazem zdziwienia, ¿e to miasto w ogóle jeszcze oddycha. Jestem przekonana, ¿e
to zas³uga ostatnich sosen i... zwyk³ych mieszkañców
Otwocka, którzy przecie¿ s¹ serdecznymi, rozs¹dnymi i kochaj¹cymi swoje miasto ludŸmi. Dlatego tym
razem zwracam siê do otwocczan z proœb¹, by otworzyli oczy i zadali sobie kilka pytañ. Ja dziêki dystansowi, na który skazana jest “warszawska emigrantka”, znam ju¿ chyba odpowiedzi na niektóre z nich:
- Co sta³o siê z dawn¹ œwietnoœci¹ Otwocka? Gdzie jego s³awa sanatoryjnego wakacyjnego
kurortu? Dlaczego letnicy nie s¹ ju¿ tu mile widziani?
Gdzie dawne restauracje i kawiarenki? Dlaczego ¿ycie
towarzyskie miasteczka zamiera po godz. 22? Dlaczego nie mamy w Otwocku nawet kina, nie mówi¹c
o teatrze? Dlaczego próbuje siê zniszczyæ ostatnie ju¿
chyba atuty miejscowoœci – niespotykane walory przyrodnicze? Dlaczego Radni z otwockiej Komisji Ochrony Œrodowiska forsuj¹ pomys³y wykarczowania –
sami nie wiedz¹ ilu – hektarów lasów sosnowych i
dewastacji rezerwatu? Czy nie zdaj¹ sobie sprawy, ¿e
jak wytniemy wszystkie drzewa, zabijemy zwierzêta,
zniszczymy Œwider i wypêdzimy letników, Otwock –
zamiast “per³¹ Mazowsza” - stanie siê zwyk³¹, zapyzia³¹ podwarszawsk¹ mieœcin¹...?
- Gdzie oddech nowoczesnoœci, wyraŸny ju¿
w innych miejscowoœciach powiatu? Dlaczego widoczna jest taka przepaœæ pomiêdzy Otwockiem
a Józefowem? (s³ysza³am opiniê, ¿e Otwock wobec
Józefowa jest jak niegdyœ Berlin Wschodni wobec
Zachodniego...) Dlaczego to w Józefowie stan¹³ kompleks „Holiday Inn”, dlaczego tam s¹ œcie¿ki rowerowe i piêkne ronda? Czy niszcz¹c atuty Otwocka, blokuj¹c sensowne inwestycje, degraduj¹c przyrodê,
naruszaj¹c konstytucyjne prawa mieszkañców pogwa³ceniem planów zagospodarowania przyci¹gniemy do
Otwocka nowych podatników, turystów i inwestorów?
Czy, zgodnie z niektórymi pomys³ami Radnych, odsuniêcie wa¿nego szlaku komunikacyjnego do Wi¹zowny, nie pog³êbi przepaœci koniunkturalnej i nie skoñczy siê jeszcze wiêkszym spadkiem wartoœci naszego
miasta (podobnie, jak w przypadku XIX-wiecznego
Karczewa, który broni³ siê wówczas przed lini¹ kolejow¹)? Pytania, dlaczego to w Józefowie s¹ dwukrotnie wy¿sze ceny gruntów ni¿ w Otwocku, chyba nie
trzeba ju¿ zadawaæ...
- Dlaczego niektórzy Radni bardziej zajêci
s¹ tworzeniem konfliktów, atakami na
mieszkañców czy walk¹ z Prezydentem
oraz w³asnymi interesami ni¿ wspólnym
dobrem miasta? Czy nie powinni wykorzystaæ swojej
w³adzy i kompetencji dla dobra wszystkich: ³¹czyæ
ludzi, dostarczaæ im wiedzy, pomagaæ im, dbaæ o to,
co w Otwocku najcenniejsze? Dlaczego marnuj¹ swój
czas i energiê zamiast np. podnosiæ œwiadomoœæ ekologiczn¹ mieszkañców, rzetelnie informowaæ o zasadach wyw³aszczeñ*, organizowaæ spotkania z GDDKiA, u³atwiaæ przekszta³canie gruntów dla osób wyw³aszczanych b¹dŸ rozwijaæ aktywnoœæ spo³eczn¹, czy
te¿ propagowaæ wiedzê choæby na temat funduszy
unijnych dostêpnych dla otwocczan?
Przypomnijmy politykom, ¿e swoje funkcje sprawuj¹ dziêki naszym demokratycznym wyborom, ¿yj¹
i w³adaj¹ dziêki naszym podatkom. Przypomnijmy
im, ¿e polityka to s³u¿ba spo³eczeñstwu, a nie wygodne, ciep³e i leniwe sto³ki, do których mo¿na siê przykleiæ na dekadê. Sami pamiêtajmy, ¿e mamy prawo
obserwowaæ polityków i rozliczaæ ich z obietnic i dzia³añ na rzecz miasta. Nie dajmy siê zastraszyæ groŸbami oskar¿eñ s¹dowych za ocenê pracy osób sprawuj¹cych dla nas funkcje publiczne. Jako mieszkañcy
Otwocka mamy nie tylko bierne prawo g³osowania i
wybierania swoich przedstawicieli oraz prawo do ich
kontrolowania, mamy te¿ pe³ne prawo do aktywnego dzia³ania na rzecz Otwocka, do czego chcê gor¹co
zachêciæ. Myœlê, ¿e ju¿ czas, by Otwock po wielu
chudych latach zacz¹³ na nowo odzyskiwaæ sw¹ œwietnoœæ. Drodzy otwocczanie, nie czekajmy, a¿ wygodni
i zainteresowani swoimi sprawami decydenci zniszcz¹
to miasto i wykurz¹ nas z niego. WeŸmy sprawy w
swoje rêce!
Powo³ujemy do ¿ycia „Niezale¿n¹ Inicjatywê Rozwoju Otwocka” (www.niro.org.pl)
Planujemy wspieranie nowych inicjatyw dla miasta, organizowanie informacyjnych spotkañ dla mieszkañców i darmowych szkoleñ (m.in. na temat otwierania w³asnej dzia³alnoœci gospodarczej czy uzyskiwania dotacji z funduszy strukturalnych). Jednym z
pierwszych zadañ bêdzie np. organizacja spotkania z
Urzêdem Miasta i GDDKiA w sprawie wyw³aszczeñ.
Na proœbê Stowarzyszenia Prezydent Miasta obieca³,
i¿ osobom, które czeka wyw³aszczenie, zaoferowane
bêd¹ rzetelne informacje i konkretna pomoc ze strony Miasta, w dziedzinie zakupu gruntów, uzyskiwania
pozwoleñ budowlanych i innych kwestiach prawnoorganizacyjnych. Skoro Radni z Wólki Ml¹dzkiej nie
byli w stanie ofiarowaæ rzeczowej wiedzy i pomocy
mieszkañcom, zrobimy to sami.
Zainteresowanych wszechstronnym dzia³aniem
dla dobra miasta, osoby z nadmiarem energii i sympatii do Otwocka, w³aœcicieli kreatywnych i pe³nych
pomys³ów g³ów oraz chêtnych do pomocy polityków i
dzia³aczy zapraszamy do wspó³pracy!
Bêdziemy wymieniaæ pogl¹dy bez cenzury na
nowym forum www.otvock.pl , wspieraæ inicjatywy,
inspirowaæ siê i nakrêcaæ do pozytywnego dzia³ania.
Piszcie: [email protected] lub dzwoñcie 0-787 121 131
Anna Godlewska
* Zasady wykupu gruntu przez GDDKiA: http://
www.siskom.waw.pl/drogownictwo.htm#wykup
GAZETA
16
2008-07-09, 14:13
Rodzina, ach rodzina…
Rodzina zastêpcza to, wed³ug specjalistów,
forma opieki wzorowana na modelu wychowania rodzinnego dla dzieci. W wielu przypadkach do opieki zastêpczej trafiaj¹ dzieci,
których biologicznym rodzicom zosta³a ograniczona w³adza rodzicielska. Rodzina zastêpcza, jak ka¿da inna, powinna zapewniæ dziecku mo¿liwoœci rozwoju w najbardziej korzystnym œrodowisku rodzinnym. Winna zapewniæ odpowiednie warunki bytowe, mo¿liwoœæ
rozwoju fizycznego, psychicznego, odpowiednie warunki do wypoczynku i organizacji czasu wolnego. Jej podstawowym zadaniem jest
pomoc dziecku, a nie zastêpowanie prawdziwych rodziców. To tylko czêœæ praw, mo¿liwoœci i obowi¹zków spoczywaj¹cych na
rodzicach zastêpczych.
7 czerwca, po raz pierwszy w Otwocku, zosta³ zorganizowany mazowiecki piknik dla rodzin zastêpczych. Inicjatorem by³a
pani Ma³gorzata Go³êbiowska, która wraz
z mê¿em stworzy³a rodzinê zastêpcz¹ dla
trójki dzieci. Wszyscy organizatorzy imprezy, wœród których znalaz³y siê wspieraj¹ce
rodzicielstwo zastêpcze Mazowiecka Fundacja Rodzin Zastêpczych i Fundacja Przyjació³ka, zadbali o pozytywny kontakt miê-
dzy dzieæmi, rodzicami i urzêdnikami. Na
piknik przybyli przedstawiciele Centrów
Pomocy Rodzinie, Oœrodków Pomocy Spo³ecznej z Otwocka, Warszawy i Wo³omina.
Gospodarze pikniku, Pañstwo Go³êbiowscy
- rodzice zastêpczy Ani, Micha³a i Marcina
– przygotowali moc atrakcji dla rodzin z
Warszawy i okolic. Na ca³odniowy piknik
przyjecha³o blisko czterdzieœci rodzin nios¹cych pomoc dzieciom.
Podczas pikniku dzieci mog³y uczestniczyæ w grach sportowych i zrêcznoœciowych, a dziêki wolontariuszom z Fundacji
Przyjació³ka i otwockiego OPS zabawa by³a
bezpieczna i ciekawa. Innymi atrakcjami,
z których mo¿na by³o skorzystaæ, by³a zabawa na dmuchanym zamku - zje¿d¿alni,
jazda na kucykach, karaoke i malowanie
twarzy. Du¿ym powodzeniem cieszy³a siê
wspólna zabawa najm³odszych dzieci klockami, maskotkami i lalkami na specjalnie
przygotowanym zacienionym dywanie.
Rodziny podczas ca³ego dnia mog³y
zjeœæ grochówkê, ciasta, ugasiæ pragnienie
napojami i delektowaæ siê wat¹ cukrow¹.
Imprezê uœwietnili swymi wystêpami
Jerzy Derfel (twórca muzyki filmowej),
FASolki na promilach
Ten tytu³ to nie ¿art, tylko ponura rzeczywistoœæ. Wed³ug danych Pañstwowej Agencji Przeciwdzia³ania Problemom Alkoholowym w Polsce co roku rodzi siê ok. 9 tysiêcy dzieci cierpi¹cych na zaburzenia rozwojowe spowodowane kontaktem z alkoholem w okresie p³odowym, a P³odowy Zespó³ Alkoholowy (Fetal Alcohol Syndrome FAS) jest w Polsce czêstszy ni¿ zespó³ Downa. Mimo tych alarmuj¹cych danych co
trzecia Polka w ci¹¿y siêga po kieliszek.
9 czerwca, oko³o godziny 15, na otwock¹
porodówkê trafi³a 38-letnia Monika K. Poród przebieg³ szybko i bez komplikacji, jednak... niepokój personelu szpitala wzbudzi³o dziwne zachowanie matki. Po wezwaniu
policji i pobraniu krwi okaza³o siê, ¿e œwie¿o upieczona mama ma 1,2 promila alkoholu. A dziecko, które przed chwil¹ urodzi³a, z 2,9 promilami (!) ju¿ na pocz¹tku swojego ¿ycia zakwalifikowa³o siê do grona alkoholowych rekordzistów.
„Przes³uchaliœmy ju¿ rodziców kobiety
i jej bliskich” – informuje o postêpach w
trwaj¹cym wobec Moniki K. postêpowaniu
szef Prokuratury Rejonowej w Otwocku
Jacek Ga³¹zka. „Planujemy równie¿ przes³uchanie ojca dziecka. Jednak konkubent
Moniki K. nale¿y do trudno uchwytnych i w
tym momencie jesteœmy na etapie ustalania jego miejsca pobytu”. Na razie nie uda³o siê równie¿ przes³uchaæ matki pijanego
noworodka. Monika K. wkrótce po porodzie
opuœci³a szpital i znik³a. „Do policji trafi³y
wytyczne – jeœli matka noworodka nie znajdzie siê w ci¹gu tygodnia, zostanie za ni¹
rozes³any list goñczy, a prokuratura wyst¹pi z wnioskiem do s¹du o tymczasowe aresztowanie” – wyjaœnia dalej prokurator. Zgodnie z artyku³em 160 § 2 Kodeksu Karnego
za nara¿enie zdrowia i ¿ycia dziecka grozi
jej do 5 lat pozbawienia wolnoœci. „Wszystko wskazuje na to, ¿e odebrane zostan¹ jej
tak¿e prawa rodzicielskie” – mówi prokurator Ga³¹zka. „Jednak zadecyduje o tym
oddzielne postêpowanie, które odbêdzie siê
przed S¹dem Rodzinnym”. Na decyzje sêdziów wp³yw bêdzie mia³ wynik prowadzo-
Wojciech Machnicki (aktor) oraz Renata
D¹bkowska (piosenkarka z Sixteen), którzy te¿ zasiedli w jury konkursu piosenki
karaoke. Nagrody w postaci encyklopedii i
s³owników dla dzieci ufundowa³ wojewoda
mazowiecki. Specjalnymi goϾmi byli tem³odzi wirtuozi i wokaliœci ze Szko³y Muz.
nr 1 w Otwocku.
Anna Sêdek
PODZIÊKOWANIE
dla: Zak³adów Piekarskich Oskroba, Piekarni i cukierni Wenecja, piekarni Pañstwa Smolak za pieczywao i wyroby cukiernicze, Kuchni Polowej przy
Szosie Lubelskiej za grochówkê, firmy Crystal za
baner, Sklepu Ok z Michalina za soki, Sklepu Spi¿arni z Otwocka - napoje, Sklepu Smyk za ubranka i zabawki dla dzieci, sklepu ogrodniczego Daglezja - drobne upominki dla dzieci, Hurtowni
wêdlin za kie³basê, sklepów otwockich za drobne
upominki.
nego przez prokuraturê œledztwa i opinie
bieg³ych. Choæ ju¿ teraz z ustaleñ œledczych
wiadomo, ¿e kobieta mia³a wczeœniej problem alkoholowy. Na razie tymczasowym
postanowieniem s¹du rodzinnego w Otwocku noworodek zosta³ odebrany matce i
umieszczony w specjalistycznym oœrodku
opiekuñczym dla ma³ych dzieci.
Dziewczynka, która przysz³a na œwiat
pod wp³ywem alkoholu, to nie pierwsze
dziecko Moniki K. Dwójk¹ starszych dzieci opiekuj¹ siê krewni – 8-letni ch³opiec
mieszka ze swoim ojcem, natomiast 2,5letni¹ córk¹ od czasu znikniêcia matki zajmuj¹ siê rodzice poszukiwanej kobiety.
Dzieci z FAS maj¹ nisk¹ wagê urodzeniow¹ i z trudem przybywaj¹ na wadze.
Naukowcy uwa¿aj¹, ¿e z powodu kontaktu
p³odu z alkoholem dzieci choruj¹ póŸniej
m.in. na ADHD, maj¹ wady serca, nerek,
problemy z widzeniem i s³yszeniem, opóŸnienie umys³owe, dysfunkcjê mózgu, anomalia rozwojowe, zaburzenia w uczeniu siê
i zaburzenia psychologiczne. Stopieñ zaburzeñ zale¿y od iloœci wypitego w czasie ci¹¿y
alkoholu. A powodowane przez niego zmiany s¹ nieodwracalne.
mg
GAZETA
lipiec.p65
17
2008-07-09, 14:13
17
17
Bawi¹c
Pierwszy otwocki piknik archeologiczny przeszed³ ju¿ do historii. Przez
trzy dni ka¿dy chêtny móg³ spróbowaæ swoich si³ nie tylko jako archeolog, szukaj¹c ukrytych „w gruncie
rzeczy”, ale tak¿e upiec chleb z w³asnorêcznie zmielonej m¹ki, przygotowaæ ozdoby, utoczyæ gliniane naczynia, lub po prostu postrzelaæ z
³uku czy... katapulty!
Historia magistra vitae est – mawiali ju¿
staro¿ytni, a nauka trafia do g³ów chyba
najlepiej poprzez zabawê. St¹d olbrzymia
popularnoœæ imprez, w czasie których ca³kiem realnie przenieœæ siê mo¿na w czasie,
oraz moda na archeologiê doœwiadczaln¹,
przybli¿aj¹c¹ ¿ycie w odleg³ych epokach.
Moda ta dotar³a równie¿ do Otwocka. Na
trzy dni lipca (4, 5 i 6), za spraw¹ Pierwszego Otwockiego Pikniku Archeologicznego
³¹ka za klubem Ml¹dz zamieni³a siê w powstaj¹cy w szybkim tempie skansen staro¿ytnoœci. W warsztatach rzemieœlniczych
a¿ furcza³o: do dyspozycji „eksperymentatorów” udostêpniono ko³o garncarskie, kamienne ¿arna, ko³owrotek i prawdziwy piec
chlebowy. W dwóch „otwartych” na czas
pikniku wykopach archeologicznych roi³o
18
lipiec.p65
GAZETA
18
2008-07-09, 14:13
uczyæ
siê od ma³ych poszukiwaczy skarbów, którzy pod czujnym okiem dwóch profesjonalistów: Artura Kura i Marcina Marchlewskiego wydobywali ukryte pod ziemi¹ pami¹tki przesz³oœci. Atrakcje te przypad³y do
gustu zw³aszcza najm³odszym, którzy z
zapa³em przekopywali kolejne fragmenty
stanowiska. „W pi¹tek, podczas dnia przeznaczonego dla dzieci teren pikniku odwiedzi³a grupa ok. 80 maluchów z organizowanych w Otwocku kolonii” - relacjonuje
organizator imprezy Sebastian Rakowski.
Pozytywnie zakrêceni
Po³owiczny sukces?
Idea Pikniku zak³ada³a przede wszystkim dobr¹ zabawê, tak¿e dla doros³ych:
„Liczyliœmy na to, ¿e zachêcimy mieszkañców Otwocka do aktywnego wypoczynku na powietrzu i pomocy w budowaniu tego
wszystkiego” – nie kryje rozczarowania frekwencj¹ kierownik Muzeum Ziemi Otwockiej Sebastian Rakowski.
Jeszcze w przeddzieñ imprezy kustosz
Rakowski odbiera³ dziesi¹tki telefonów i
maili od zainteresowanych udzia³em w
przedsiêwziêciu. Na liœcie wolontariuszy
znalaz³o siê kilkanaœcie nazwisk osób, które deklarowa³y swoj¹ chêæ pomocy przy
przygotowaniu piknikowych atrakcji – budowie palisady, ziemianki czy monta¿u katapulty... Tymczasem na placu za klubem
Ml¹dz nie pojawi³ siê ¿aden z wczeœniejszych ochotników. „Niestety wszystkie osoby deklaruj¹ce swoj¹ pomoc przy Pikniku
w ubieg³ym tygodniu zrezygnowa³y w ostatniej chwili. Jednak mimo tego, ¿e imprezê
wspó³tworzy³a jedynie garstka ludzi,
wszystkie atrakcje uda³o nam siê przygotowaæ na czas” – podsumowuje organizator.
Czy¿by i tym razem Ml¹dz okaza³ siê zbyt
odleg³y, a mo¿e winna jest znowu z³a pogoda, pocz¹tek sezonu ogórkowego lub po prostu s³omiany zapa³?!
mg
fot. M. G¹ga³a
W tym czasie na ¿ywo powstawa³y inne,
bardziej „doros³e” atrakcje imprezy, odtwarzane w oparciu o wiedzê z wykopalisk
archeologicznych. Po dwóch dniach pracy
za spraw¹ pasjonatów nad placem, na którym odbywa³ siê piknik, wyrós³ monumentalny fragment palisady zwieñczonej bram¹.
U jej stóp powsta³a wykonana z sosnowych
bali ziemianka, której lekki, zbudowany z
brzozowych ¿erdzi i splecionych ga³êzi pokrytych sianem dach dawa³ idealn¹ ochronê przed spiekot¹ lipcowego dnia. Podobne, prymitywne schronienia stanowi³y domostwa i pomieszczenia gospodarcze wiêkszoœci ludów zamieszkuj¹cych przed wie-
kami Europê. Prawdziwym gwoŸdziem programu, przykuwaj¹cym uwagê nie tylko
ma³ych ch³opców, by³ bez w¹tpienia pokaz
„si³y ognia” zrekonstruowanego przez pana
Jerzego Zduñczyka „onagera”. Ta znana
od czasów rzymskich machina oblê¿nicza,
zawdziêczaj¹ca swoj¹ niszczycielsk¹ si³ê
splecionym linom, miêdzy którymi umieszczone by³o ramiê miotaj¹ce, przesz³a podczas Pikniku swój bojowy chrzest. Choæ test
katapulty odbywa³ siê jedynie na stanowi¹cych bezpieczn¹ amunicjê arbuzach, ka¿dy z uczestników eksperymentu móg³ siê
przekonaæ o jej mocy, nazywanej przez legionistów „kopniêciem dzikiego os³a”, od
którego zyska³a ona swój przydomek. Ka¿dy, bo przecie¿ w archeologii doœwiadczalnej o w³asne doœwiadczenie chodzi.
GAZETA
lipiec.p65
19
2008-07-09, 14:13
19
Inspiracje ruchem
fot. E.B.
„Teatr ruchu to wyra¿anie emocji przez cia³o, a tak¿e odwaga wyra¿ania siebie” – takie motto otwiera³o zaproszenie na powarsztatowy spektakl Teatru
Ruchu, który odby³ siê 7 czerwca w M³odzie¿owym
Domu Kultury. Przedstawienie to wynik cyklu przygotowañ w klubie „Ml¹dz” - pod nazw¹ „Inspiracje”, maj¹cego na celu upowszechnienie tej ma³o
znanej dziedziny sztuki.
Instruktorzy z Teatru
Ruchu zaprosili cz³onków klubu „Ml¹dz” do
zajêæ weekendowych,
podczas których m³odzi
mogli zmierzyæ siê z
ograniczeniami w³asnego cia³a, ale tak¿e
prze³amaæ pewne psychiczne bariery i otworzyæ na nowe formy
ekspresji. Szeœcioro
m³odych ludzi, którzy
wytrwali w morderczym trybie zajêæ po 10
godzin dziennie – z
pewnoœci¹ wiele skorzysta³o na lekcjach
baletowych Aleksandry
Dziurosz i pantomimy Bart³omieja Ostapczuka. Pod okiem autorki tego edukacyjnego projektu,
Magdaleny Chabros powsta³y fascynuj¹ce etiudy ruchowe, wymykaj¹ce siê wszelkim klasyfikacjom, a jednoczeœnie z czytelnym przekazem wizji œwiata
ludzkiego widzianego oczyma
nastolatków. Jak bardzo staramy
siê zintegrowaæ z grup¹? Na ile
zrezygnujemy z w³asnej indywidualnoœci, ¿eby przypodobaæ siê
œrodowisku? Jak bêd¹c w grupie
zaj¹æ w niej najbardziej korzystn¹
pozycjê dla siebie, nawet kosztem innych? – to tylko czêœæ pytañ, na które odpowiedzi szukali
m³odzi artyœci. Szczególn¹
atrakcj¹ przedstawienia by³y wystêpy samych instruktorów. Prezentacja Aleksandry Dziurosz,
bêd¹ca jakby parabol¹ ludzkiego
¿ycia, od nieporadnoœci dzieciñstwa po nieporadnoœæ staroœci –
20
lipiec.p65
niezapomniana! Bardzo ciekawy by³
dobór warstwy dŸwiêkowej; mistrzom
ruchu towarzyszy³y pieœni ludowe, chóralne, muzyka pop, ale tak¿e... cisza, która zagra³a nie gorzej ni¿ dŸwiêk.
Wielkie podziêkowania dla Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki za
sfinansowanie programu, wyrazy uznania dla szefowej klubu „Ml¹dz” za organizacjê oraz g³oœne brawa dla m³odych
tancerzy. Trudno sobie wyobraziæ, ¿e
efekt ich twórczego wysi³ku nie zostanie
obejrzany przez wiêksz¹ liczbê widzów,
choæby gimnazjalistów i licealistów
otwockich szkó³.
Ewa Banaszkiewicz
GAZETA
20
2008-07-09, 14:13
Teatr Miejski imienia St. Jaracza
Lola potrzebuje pieniêdzy
Tego dnia w Klubie „Smok”
odby³ siê znakomity spektakl pt.:
„Lola, ich trzech i jeszcze jedna,
czyli zamotani”, na podstawie sztuki George’a Walkera w adaptacji
Krzysztofa Czekajewskiego. To by³
jeden z najlepszych wystêpów dobrze zgranego zespo³u ze „sceniczn¹
besti¹” czyli Monik¹ Aniszewsk¹,
której dzielnie partnerowali: Ola
Wasilewicz, Leszek Cieloch, Adrian
Wojciechowski i Wojtek Pokrywczyñski. Krzysztof Czekajewski
przyzwyczai³ ju¿ nas do spektakli pe³nych
dynamizmu, akcji i sarkastycznego nieraz humoru. Poniewa¿ tytu³owa bohaterka, Lola, zdeterminowana potrzeb¹ pieniêdzy, decyduje siê zagraæ w filmie pornograficznym, widzowie musz¹ mieæ
ukoñczone co najmniej 16 lat. Niestety,
pora¿k¹ tego przedstawienia by³ dojmuOd 7 do 20 czerwca w klubie Smok
ju¿ po raz 6, mo¿na by³o podziwiaæ
prace fotografów z otwocka i okolic.
W tegorocznej edycji wystawy udzia³
wziê³a rekordowa liczba 17 fotografów. Wœród nades³anych zdjêæ znalaz³y siê fotosy zmar³ego tragicznie pod
koniec kwietnia Micha³a Traczyka.
Fotootwock
po raz 6.
Co prawda, jest ju¿ po przys³owiowej
herbacie, ale wszystkim fotoamatorom
przypominamy, ¿e kolejna edycja wystawy ju¿ za rok. Zosta³o zatem jeszcze niespe³na 12 miesiêcy na zrobienie zdjêcia, które warto pokazaæ
mg
fot. E.B.
Pi¹tku, 6 czerwca, Teatr
Miejski imienia Stefana
Jaracza nie mo¿e zaliczyæ
do udanych.
Pi¹tek, 6 czerwca to wielki
sukces Teatru imienia
Jaracza.
Sk¹d ten paradoks?
j¹cy brak widzów. Zawiod³a reklama,
wygra³y weekendowe wyjazdy, ale niech
póŸniej nikt nie narzeka, ¿e w naszym
mieœcie nic siê nie dzieje. Aktorzy zagrali dla 10-osobowej widowni i z pewnoœci¹ nie oszczêdzali siê. Stworzyli sugestywny œwiat bohaterów, których relacje sk³aniaj¹ do refleksji, ale tak¿e, a
mo¿e przede wszystkim do œmiechu.
Dowcipne dialogi, prawdziwa bójka, dobrze przemyœlana scenografia, ciekawa
muzyka - wszystkie elementy zda³y egzamin na szóstkê. PrzyjdŸ wiêc koniecznie na nastêpny spektakl, Egzaminatorze, Recenzencie, Odbiorco...
Ewa Banaszkiewicz
Przemys³owcy i filantropi
19 czerwca w Muzeum Ziemi
Otwockiej odby³ siê wieczór promocyjny ksi¹¿ki – laureatki czwartej edycji konkursu Mazowiecka
Akademia Ksi¹¿ki organizowanego przez Mazowieckie Centrum
Kultury i Sztuki.
Co roku jury z³o¿one z historyków,
pisarzy i krytyków literackich nagradza
3 lub 4 prace, drukowane nastêpnie w
ramach cyklu wydawniczego nosz¹cego tê sam¹ co konkurs nazwê. Wyró¿niona w 2007 roku nagrod¹ Mazowieckie Maki ksi¹¿ka „Œladami filantropów.
Rzecz o rodzinie Szlenkierów i ich pod-
warszawskiej wilegiaturze w XIX i XX
wieku” historyka - varsavianisty, Krzysztofa Oktabiñskiego to monografia rodu
warszawskich przemys³owców, w³ascicieli fabryki firanek i koronek oraz dobroczyñców, wspomagaj¹cych dzia³alnoœæ ochronek i szpitala dla dzieci, napisana w oparciu o pamiêtniki, wspomnienia, fragmenty poezji oraz artyku³y prasowe z prze³omu stuleci. Dzieje klanu
fabrykantów zwi¹zane s¹ œciœle nie tylko z histori¹ Polski i Warszawy ale równie¿, przez swoje podwarszawskie posiad³oœci w Wi¹zownie i Radachówce, z
powiatem otwockim.
mg
GAZETA
lipiec.p65
21
2008-07-09, 14:13
21
100-lecie Czer wonego Krzy¿a w Lennestadt
Pocz¹tek 100-letniej przyjaŸni?
29 maja w godzinach popo³udniowych
postawiliœmy nasze stopy na lotnisku w
Dortmundzie. My, tzn.: Wies³aw Olczyk –
prezes Zarz¹du Rejonowego PCK w Otwocku, Renata Kabala – wiceprezes Zarz¹du
Rejonowego PCK w Otwocku oraz Agnieszka D¹browska – pracownik Wydzia³u Kultury Urzêdu Miasta Otwocka. Czeka³ ju¿
na nas, mieszkaj¹cy w Lennestadt, Johann
Pietrzak – jak póŸniej siê okaza³o, cz³owiek
„po uszy” zakochany w Otwocku. Tak w³aœnie znaleŸliœmy swojego Anio³a Stró¿a na
niemieckiej ziemi.
A wszystko zaczê³o siê 100 lat temu…
W Lennestadt ktoœ m¹dry za³o¿y³ zwi¹zek
miejscowy DRK (Deutsches Rotes Kreuz).
Zwi¹zek, który rozwija³ siê, rós³ w si³ê i
m¹droœæ wielu wspania³ych ludzi. A¿ wy-
rós³ i osi¹gn¹³ piêkny wiek 100 lat. My,
przedstawiciele otwockiego PCK mieliœmy
wielki zaszczyt braæ udzia³ w tym jubileuszu i cieszyæ siê wraz z innymi z tego, co
w Lennestadt uda³o siê dokonaæ.
Dla kogoœ, kto nigdy w Lennestadt nie
by³, pobyt w tym magicznym miejscu musia³ staæ siê wyj¹tkowy. Tak te¿ by³o z nami.
Widoki piêknych wzgórz, rzek – w tym
Lene, od której pochodzi nazwa miasta, jasnych osiedli domków jednorodzinnych,
czystych ulic i zawsze ¿yczliwych,
uœmiechniêtych ludzi urzek³ od samego pocz¹tku…
Nastêpnego dnia po naszym przyjeŸdzie
w Ratuszu powita³ nas Alfons Heimes, burmistrz miasta. Cz³owiek wspania³y, o wielkim sercu i równie wielkim poczuciu humoru. O tym, jak bardzo lubi Otwock,
œwiadczyæ mo¿e ¿yczliwoœæ wzglêdem
nas, ale tak¿e otwocka sosenka, któr¹ od
22
lipiec.p65
razu da³o siê zauwa¿yæ w
klapie Jego garnituru.
Wróæmy do DRK. Ju¿
pierwszego wieczora
mieliœmy przyjemnoœæ
poznaæ g³ównych dzia³aczy zwi¹zku miejscowego DRK w Lennestadt:
Thomas Trapp – prezes,
Winfried Erlebach – kierownik, Alexander Stemmer – zastêpca kierownika i Karin Erlebach. ¯aden
dzieñ nie min¹³ bez naszych wspólnych spotkañ,
rozmów (dziêki ogromnej pomocy naszego
t³umacz¹cego Anio³a) i wymiany doœwiadczeñ. W wieczór poprzedzaj¹cy g³ówne jubileuszowe uroczystoœci odwiedziliœmy siedzibê DRK w Lennestadt-Meggen. Nie umieliœmy ukryæ zaskoczenia, gdy
stanêliœmy przed 450-metrowym budynkiem nale¿¹cym do
zwi¹zku, doskonale wyposa¿onym zarówno pod wzglêdem
merytorycznym, jak i socjalnym. Budynkiem, którego gara¿e kry³y cztery œwietnie wyposa¿one karetki, wóz techniczny, wóz ³¹cznoœciowy oraz
osobowe auto DRK.
Dzia³alnoœæ DRK jest tam
bardzo rozwiniêta. Dziêki wielkiemu wsparciu miasta i powiatu (finansowanie, dar w
postaci dzia³ki i budowy budynku) oraz pomocy licznych sponsorów, spo³eczna praca
w Lennestadt daje wielkie mo¿liwoœci pomocy mieszkañcom. Zwi¹zek DRK w swoich szeregach ma wielu wykwalifikowanych ratowników medycznych, lekarzy, którzy tak jak Pogotowie Ratunkowe bior¹
udzia³ w akcjach ratunkowych. Z wyjazdów, u¿ytych leków, materia³ów opatrunkowych rozliczaj¹ siê z Kas¹ Chorych. Rozmach i mo¿liwoœci dzia³ania naszych czerwonokrzyskich przyjació³ z Lennestadt s¹
nieporównywalne do tego, co my mo¿emy
zaproponowaæ mieszkañcom Otwocka.
Kolejnego dnia naszego pobytu, a pierwszego dnia uroczystoœci jubileuszowych w
godzinach popo³udniowych zaskoczy³ nas
widok raduj¹cy serce, choæ przyznaæ nale¿y, ¿e odrobina zazdroœci równie¿ siê w nie
wkrad³a. Oko³o 1000 osób: w³adze miasta,
powiatu, pochodz¹cy z Lennestadt przedstawiciele w³adzy pañstwowej, w tym wiceminister gospodarki Hartmut Schauerte,
kierownictwo krajowe i miejscowe DRK,
dzia³acze DRK, ale tak¿e innych organizacji z terenu miasta m.in.: Bractwa Strzelców Kurkowych, Bractwa Maltañskiego,
Stra¿y Po¿arnej, cztery orkiestry dête i my dumni, ¿e mo¿emy tam byæ, cieszyæ siê z
sukcesów i podziwiaæ tych, którym udaje
siê codziennie dokonywaæ wielkich-ma³ych
rzeczy… Formuje siê pochód i rozpoczyna
siê przemarsz ulicami miasta.
Po przemarszu wszyscy spotkaliœmy siê
w budynku Bractwa Kurkowego, gdzie rozpoczê³o siê œwiêtowanie. Zaproszeni goœcie
kolejno dziêkowali i sk³adali gratulacje spo-
GAZETA
22
2008-07-09, 14:13
³ecznikom z Lennestadt, a górnicza orkiestra gra³a piêkne utwory… Ca³oœæ by³a uroczysta, bardzo przyjemna, radosna i zakoñczona wystêpem zespo³u popowego.
Jako przedstawiciele Zarz¹du Rejonowego PCK i Miasta Otwocka przekazaliœmy na rêce prezesa i kierownika listy gratulacyjne z okazji jubileuszu 100-lecia istnienia DRK w Lennestadt, a tak¿e z okazji
25-lecia dzia³alnoœci w DRK samego kierownika miejscowej organizacji - Winfrieda Erlebach.
Na ka¿dym kroku odczuwaliœmy wielk¹
sympatiê naszych kolegów z Czerwonego
Krzy¿a i mieszkañców Lennestadt. Dowodem tego mo¿e byæ m.in. fakt, ¿e nasz Anio³
– Johann podarowa³ nam losy na loteriê, która mia³a miejsce podczas uroczystoœci. Sam
równie¿ mia³ los. Jakie zaskoczenie by³o,
gdy siê okaza³o, ¿e to w³aœnie nasze losy
by³y wygrane! A najszczêœliwsza by³a
Agnieszka. Wygra³a pluszowego, bia³ego,
prawie metrowego niedŸwiadka! Wszyscy
o nim marzyli!!! A on? On zmieni³ ojczyznê, przyjecha³ do Polski i zamieszka³ w
Otwocku. Otrzyma³ na imiê: Lene...
Drugi dzieñ czerwonokrzyskich uroczystoœci rozpocz¹³ siê przed godzin¹ 11 przemarszem spod siedziby DRK do koœcio³a.
Po uroczystej mszy œwiêtej i powrocie na
plac przed budynkiem DRK ksi¹dz katolicki i pastor ewangelicki poœwiêcili nowy wóz
³¹cznoœciowy, który spo³ecznicy otrzymali
w dniu naszego przyjazdu. Potem rozpocz¹³
siê piknik, w czasie którego mo¿na by³o
obserwowaæ pokazy ratownictwa, obejrzeæ
zabytkowe auta DRK, które przyjecha³y z
Dortmundu, oraz wystawê przygotowan¹
przez miejscowe stowarzyszenie.
Podsumowuj¹c uroczystoœci nietrudno
zauwa¿yæ, ¿e spo³ecznicy czerwonokrzyscy w Lennestadt s¹ traktowani wyj¹tkowo.
To wielki zaszczyt i duma móc dzia³aæ w
tej organizacji. Mieszkañcy i w³adze miasta na czele z burmistrzem doceniaj¹ ich
pracê, zaanga¿owanie i umiejêtnoœci.
¯al by³o wyje¿d¿aæ. Z trudem ¿egnaliœmy siê z naszymi nowymi przyjació³mi,
w³adzami miasta, rodzin¹ prowadz¹c¹ hotelik, w którym mieliœmy przyjemnoœæ
mieszkaæ i oczywiœcie z naszym Anio³em
Stró¿em!
Nie sposób wyraziæ podziêkowañ w³adzom Miasta Otwocka, a zw³aszcza pracownikom Wydzia³u Kultury za umo¿liwienie nam tego wyjazdu. Bez ich pomocy nie
mielibyœmy mo¿liwoœci zobaczyæ tego piêknego miasta i poznaæ tak wielu wspania³ych ludzi.
Renata Kabala
„Lira” w Lennenstadt
W dniach 15-18 maja 2008 r.
otwocki chór „Lira” odwiedzi³
bliŸniacze miasto w Niemczech,
Lennenstadt. Goœcinnoœæ i otwartoœæ niemieckich gospodarzy
towarzyszy³a chórzystom ka¿dego
dnia. W programie oprócz wspólnego
œpiewania z niemieckimi chórami
znalaz³o siê równie¿ zwiedzanie
atrakcyjnych miejsc w mieœcie.
Po dotarciu na miejsce, polskich chórzystów powita³ koœcielny chór St. Bartholomaus. Zaprezentowa³ kilka utworów i zaprosi³ do wspólnego wykonania „Alleluja”
Haendla, oczywiœcie w oryginale. Nastêpnego dnia burmistrz miasta powita³ chór w
ratuszu. W podziêkowaniu za uroczyste przyjêcie „Lira” zaœpiewa³a „Mazura”. Widzieliœmy niemieckie piramidy i amerykañski
skansen, ³¹cznie ze statu¹ wolnoœci. Niew¹tpliw¹ atrakcj¹ tego dnia by³o zwiedzanie jaskini w Attendorn. Na zakoñczenie
dnia odby³ siê koncert w przebudowanym
dworcu Grevenbruck.
W koncercie wziê³o udzia³ szeœæ chórów: „Gaudiam”, „Aviva”, „Cantiamo”,
„Allegro”’ „Capricci” oraz „Lira”. Œpiewa³y chóry dziewczêce, ch³opiêce, ¿eñskie i
mêskie, nie by³o natomiast chóru czterog³osowego. Œpiew czterog³osowy zaprezentowa³a otwocka „Lira”. Chór wykona³ siedem
utworów: „Cantate Domino” Giovanniego
Croce, „Parce domine” Feliksa Nowowiejskiego, „O salutaris hostia” Moritza Brosiga, Msza G-dur „Kyrie” Franza Schuberta
„Ave Maria” Ludwiga Rottera, „Laudate
Domino” Wolfganga Amadeusa Mozarta i
„Alleluja – Amen” Georga Fredricha Ha-
endla. Za wykonanie ka¿dego utworu chór
by³ nagradzany gromkimi brawami, a na zakoñczenie koncertu - owacjami na stoj¹co.
W podsumowaniu muzycznego wieczoru niemieccy i polscy chórzyœci zaœpiewali
wspólnie „Tanzen und Springen”, a nastêpnie udali siê na wspóln¹ kolacjê.
Jeszcze raz sprawdzi³o siê powiedzenie, ¿e œpiew jednoczy ludzi. Znik³a bariera
jêzykowa, by³o wspólne œpiewanie i radoœæ,
¿e muzyka jest jedna dla wszystkich. Dania
serwowane w mi³ej atmosferze smakowa³y wyœmienicie.
W kolejnym dniu „Lira” zaœpiewa³a
podczas Mszy œw. W Meggen. Za wykonanie „Va, pensiero” Giuseppe Verdiego z
opery „Nabucco”, na zakoñczenie nabo¿eñstwa, chór zebra³ gratulacje od niemieckich wielbicieli muzyki. Bior¹c pod uwagê,
¿e jest to pieœñ pielgrzymów, wykonanie
tego utworu na obczyŸnie by³o jak najbardziej na miejscu.
W ostatnim dniu pobytu chór zwiedzi³
katedrê w Kolonii. Monumentalna budowla
budzi respekt. Œpiew dzieciêcego chóru, jaki
mo¿na by³o us³yszeæ podczas mszy œwiêtej,
zdawa³ siê sp³ywaæ wprost z niebios. Szum
anielskich skrzyde³ dotyka³ powietrza, które
nieziemskim woalem otuli³o ludzkie cia³a,
aby unieœæ je ku wy¿ynom, by mog³y staæ siê
anio³om podobne choæ na krótk¹ chwilê.
By³a to niezwyk³a wyprawa. Niezapomniane wra¿enia. Goœcinnoœæ i przepiêkne
widoki. Zieleñ, cisza, brak poœpiechu, ¿yczliwoœæ i szczery uœmiech. Dziêkujemy
wszystkim, którzy przyczynili siê do realizacji tej niezapomnianej wyprawy, zarówno ze strony polskiej, jak i niemieckiej.
Ewa Bernat-Ogonowska
GAZETA
lipiec.p65
23
2008-07-09, 14:13
23
M³odzie¿owy Dom Kultury w Otwocku
Imperium talentów
ny sportu, poznawa³y tajniki ³¹cznoœci i wiedzy komputerowej. Pan dyrektor wymieni³
wszystkich pracowników MDK, którzy jako
zespó³ stworzyli wspania³e warunki rozwoju talentów i uzdolnieñ m³odych mieszkañców naszego powiatu. Ukoronowaniem li-
fot. E.B.
Ponad 730 uczestników zajêæ w 52 grupach - to imponuj¹cy dorobek minionego
roku w M³odzie¿owym Domu Kultury w
Otwocku. Doroczny koncert zespo³ów artystycznych MDK po³¹czony z wystaw¹
prac wychowanków oraz podsumowaniem
osi¹gniêæ i wrêczeniem nagród dla najbardziej aktywnych nast¹pi³ 17 czerwca przy
udziale licznie zgromadzonej publicznoœci.
Jak stwierdzi³ dyrektor placówki Czes³aw Woszczyk, trudno by³oby wymieniæ
wszystkie osi¹gniêcia, które m³odzie¿ i dzieci z MDK odnotowa³y w minionym roku
szkolnym, dlatego ograniczy³ siê do najbardziej spektakularnych sukcesów, a i tak ich
lista by³a bardzo d³uga. Pod opiek¹ wykwalifikowanej kadry pedagogów, instruktorów
dzieci i m³odzie¿ uczy³y siê tañczyæ, graæ,
œpiewaæ, rysowaæ, rzeŸbiæ, budowaæ modele lotnicze, uprawia³y rozmaite dyscypli-
sty laureatów konkursów plastycznych, zawodów sportowych by³a grupa m³odzie¿y
tañcz¹ca pod kierunkiem Piotra Pat³aszyñskiego i Leszka Cichoñskiego – twórców
formacji „Reliese”, o której sukcesach czytaj¹ Pañstwo niemal w ka¿dej naszej gazecie. Zdobyte przezeñ niedawno Mistrzostwo
Œwiata w kategorii solistów, duetów i grupowej jest niebywa³ym osi¹gniêciem, potwierdzaj¹cym zarówno wysoki poziom zawodowy instruktorów, jak i ogromne zaanga¿owanie m³odzie¿y oraz licznych przyjació³ i
sponsorów. Ci ostatni wraz z MDK ufundowali dla mistrzowskiej formacji „Reliese”
poby³ w Disneylandzie! Wieœæ o tym – na
zakoñczenie pokazowego wystêpu na scenie MDK – wywo³a³a wœród nastolatków ³zy
wzruszenia. W prezentacji uczestniczy³y tak¿e m³odsze grupy taneczne oraz wokalistki
spod skrzyde³ Czes³awa Woszczyka.
Po atrakcjach scenicznych nast¹pi³o podziwianie prac plastycznych, których precyzja wykonania, pomys³owoœæ wzbudza³y niek³amany podziw – nie tylko rodziców,
ale równie¿ ni¿ej podpisanej...
Ewa Banaszkiewicz
24
lipiec.p65
GAZETA
24
2008-07-09, 14:13
fot. organizator
RELIESE MISTRZEM
ŒWIATA!
Fantastyczny wynik odnieœli nasi tancerze podczas zakoñczonych Mistrzostw
Œwiata w Prostejovie. 5 medali: dwa
z³ote, 1 srebrny i 2 br¹zowe, do tego kilka fina³ów to dorobek, z jakim powróciliœmy z zawodów.
W pierwszym dniu wspaniale walczyli
nasi soliœci i duety. Mistrzostwo Œwiata w
kapitalnym stylu zdobyli po pasjonuj¹cej
walce Darek Bujnowski i Kasia Rynkiewicz. W tym miejscu podkreœliæ nale¿y 2.
miejsce ich krajowych konkurentów –
Maæka i Marysi ze Szczecina, którzy rozegrali równie œwietne zawody!
Z pierwszej rundy eliminacyjnej wyszed³
drugi nasz duet: Mateusz Wilczewski - Kasia Zygier plasuj¹c siê w trzeciej dziesi¹tce Mistrzostw, tym samym pokonuj¹c ponad 30 par! Gratulacje!
W kategorii duetów doros³ych debiutowali juniorscy zdobywcy Pucharu Œwiata:
Kamil Bystrzycki - Ada Pat³aszyñska.
Miêdzynarodowa Komisja sêdziowska doceni³a ich rewelacyjne wyszkolenie techniczne, talent i wolê walki! Ada i Kamil
debiutuj¹c (!) zdobyli ex quo tytu³ Wicemistrzów Œwiata! Równie Wielkie Gratulacje!
W kategorii juniorów ch³opców w finale tañczy³o a¿ 4 Polaków - w tym 3 naszych tancerzy. Bardzo dobre, 8. fina³owe
miejsce zdoby³ debiutuj¹cy na imprezach
miêdzynarodowych Krzysztof Szabó! O
krok od podium znalaz³ siê Darek Bujnow-
ski, a wynik granicz¹cy z cudem osi¹gn¹³
nasz Kuba Pursa – 3 miejsce i tytu³ 2. Wicemistrza Œwiata!
W pierwszym dniu tañczyli równie¿ soliœci doroœli i... ponownie medal! Na 3. miejscu rywalizacjê zakoñczy³ Kamil Bystrzycki! Fantastyczne miejsce wywalczone poœród znakomicie tañcz¹cych W³ochów, Czechów i innych konkurenów.
Dobre, 6. fina³owe miejsce zajê³a debiutuj¹ca w rywalizacji miêdzynarodowej karczewska formacja RELIESE JUNIOR! Nasi Mistrzowie Polski wynikiem tym zameldowali
siê w œwiatowej czo³ówce. Seniorski RELIESE poprawi³ zesz³oroczny wynik i po raz
pierwszy uplasowa³ siê w pierwszej dziesi¹tce Mistrzostw Œwiata, zajmuj¹c ostatecznie
najbardziej nie lubiane przez sportowców
miejsce, czyli pierwsze poza fina³em!
Otwocczanie zakoñczyli rywalizacjê ex quo
na miejscu 7-8. Drugi dzieñ zawodów przyniós³ równie wiele emocji i radoœci! Fina³owe 4. miejsce disco Freestyle juniorów zaj¹³
jeden z najm³odszych cz³onków naszej reprezentacji, Pawe³ Parciak.
Doros³a mini formacja w sk³adzie: Tomek Pieñczuk, Ada Data, Agata Macherska, Ada JaŸwiñska, Julia Adejumo, Daria
Witkowska, Sylwia Czajkowska stoczy³a bardzo dobr¹ walkê i zajêli ostatecznie 9-10
miejsce, co w porównaniu z zesz³orocznym
wynikiem jest skokiem o a¿ 14 miejsc! Ich
m³odsi klubowi koledzy, RELIESE JUNIOR
Otwock w sk³adzie: Darek Bujnowski, Ada
Pat³aszyñska, Kasia Rynkiewicz, Kasia Zy-
gier, Ania Malesa, Ola Rojek, Karolina Konopacka nie pozostawili œwiatowej konkurencji z³udzeñ – dobywaj¹c tytu³ MISTRZA
ŒWIATA!
W imieniu tancerzy pragniemy podziêkowaæ za wsparcie: w³adzom Miasta Karczew, w³adzom Miasta Otwock, Starostwu
Powiatowemu w Otwocku, Radzie Rodziców
przy M³odzie¿owym Domu Kultury w Otwocku oraz Dyrektorowi M³odzie¿owego Domu
Kultury w Otwocku. Dziêkujemy równie¿
Dyrektorowi Miejskiej Hali Sportowej w Karczewie za udostêpnienie Hali na przygotowania zespo³ów. Dziêkujemy równie¿ naszym kochanym wiza¿ystkom: Dorocie i
Basi za profesjonalne przygotowanie fryzur
i makija¿y, Dziêkujemy Krzysztofowi – a nawet dwóm, Robertowi, Paw³owi i wszystkim,
którzy byli z nami, wspierali nas i pomagali!
Przed nami krótki odpoczynek, a po nim walka juniorów o z³oto w Koninie, obozy taneczne oraz Puchar Œwiata w Bochum.
Piotr Pat³aszyñski
Serdeczne ¿yczenia i gratulacje
z okazji narodzin syna – Kornela
Justynie Mordeckiej
i Sebastianowi Rakowskiemu
sk³adaj¹ przyjaciele i znajomi
Rych³ego powrotu do zdrowia
Januszowi Kacperkowi
¿yczy redakcja
GAZETA
lipiec.p65
25
2008-07-09, 14:13
25
Dzia³o siê na Koœciuszki 1...
dokonanemu przez
przebywaj¹c¹ w³aœnie w Otwocku p. Budynek przy ul. Koœciuszki 1, obecnie oznaczony nr 5. Tak wygl¹da teraz.
Juliê Jakubowsk¹. Pañstwo Kamiñscy mieszkali na partnerze.
Powróæmy wiêc raz jeszcze do budynku energiê, wytrwa³oœæ, skromnoœæ, ciep³o proprzy ul. Koœciuszki 1 (teraz nr 5). Mieszkali mieniuj¹ce na ca³e otoczenie, podkreœlaj¹c
tam Gustawa i Izaak Kamiñscy z córk¹ ¿e na miano „Matki biednych”, ich serdeczHann¹ i synem Tadeuszem, zajmuj¹c fron- nego przyjaciela i orêdownika zas³u¿y³a w
tow¹ czêœæ budynku na parterze. A¿ do utwo- pe³ni. Uœmiech na twarzy Gustawy Kamiñrzenia pierwszego gimnazjum miejskiego skiej œwiadczy³, ¿e by³a osob¹ szczêœliw¹,
prowadzili tam szko³ê powszechn¹. Pani a szczêœciem tym by³a radoœæ i wdziêczGustawa Kamiñska znana by³a jako spo- noœæ podopiecznych za czynione im dobro.
³eczna opiekunka dzieci ¿ydowskiej biedoZmar³a we wrzeœniu 1940 r. w swoim
ty, uczêszczaj¹cych do Szko³y Powszech- mieszkaniu. Zgon nast¹pi³ w dramatycznej nr 2 przy ul. Karczewskiej 31 (obecnie nych okolicznoœciach. Tego dnia uporczy37) oraz do ochronki mieszcz¹cej siê przy wie rozpowszechniane by³y niepokoj¹ce
ul. Koœcielnej. Ochronkê tê prowadzi³o To- wieœci o trwaj¹cej w mieœcie akcji hitlerowwarzystwo Ochrony Zdrowia Ludnoœci ców wymierzonej przeciwko ludnoœci
¯ydowskiej „TOZ”. Gustawa Kamiñska ¿ydowskiej. Od d³u¿szego czasu dochodzigromadzi³a podrêczniki szkolne i fundusze ³y odg³osy strzelaniny. Mieszkaj¹cy po s¹na gor¹ce posi³ki, na stypendia dla sierot i siedzku dr Pomper poinformowa³, ¿e jest
dzieci z biednych rodzin ¿ydowskich, wielu rannych, do których by³ wzywany.
uczêszczaj¹cych do szkó³. W 1925 r. zor- Atmosferê grozy spotêgowa³o gwa³towne
ganizowa³a szko³ê zawodow¹ dla dziew- dobijanie do drzwi. Wiadomo, ¿e p. Kamiñcz¹t, której celem by³o u³atwienie startu w ska chorowa³a na serce. W warunkach sildoros³e ¿ycie i samodzieln¹ egzystencjê. nego stresu Jej zbola³e serce nie wytrzymaAutor tekstu w Ksiêdze Pamiêci wyra¿a siê ³o. Kolejny atak okaza³ siê œmiertelny.
o Gustawie Kamiñskiej z najwy¿sz¹
¯y³a 54 lata. Na Jej manifestacyjnym
atencj¹. Wymienia jej dokonania w dzia³al- pogrzebie zgromadzi³y siê t³umy ¿ydowskiej
noœci spo³ecznej. Podziwia jej niespo¿yt¹ biedoty. Pochowana zosta³a na cmentarzu
fot. Ksiêga Pamiêci
„Gazeta Wyborcza”, zapraszaj¹c niedawno swych czytelników do Otwocka na
spacer wœród niepowtarzalnych drewnianych domów w stylu nadœwidrzañskim, przywiod³a kilkaset osób, m.in. przed budynek
przy ul. Koœciuszki, nosz¹cy obecnie nr 5, a
w latach miêdzywojennych i tu¿ po wojnie
nr 1. Ile¿ to ju¿ razy adres ten przywo³ywany by³ w publikacjach dotycz¹cych naszego miasta lat 30. i 40. Mieszkali tam bowiem zas³u¿eni dla miasta lekarze, nauczyciele, w latach okupacji by³o to miejsce tajnego nauczania na poziomie gimnazjalnym,
a tak¿e schronienia dla uczestników antyhitlerowskiego ruchu oporu. Dwoje spoœród
mieszkañców tego budynku uhonorowanych
zosta³o poœmiertnie medalem „Sprawiedliwych wœród Narodów Œwiata”. Niektórzy
dost¹pili innych form uznania i upamiêtnienia m.in. w publikacjach poœwiêconych historii Otwocka.
O tym jednak jak bardzo niekompletne
s¹ te nasze opracowania, przekonujê siê na
str. 435-436 Ksiêgi Pamiêci wydanej w 1968
r. w Izraelu, poœwiêconej ¯ydom z Otwocka i Karczewa, dostêpnej w Muzeum Ziemi Otwockiej. Publikacja nosi tytu³ „Gustawa Kamiñska – matka biednych”, a poniewa¿ wydrukowana jest w jêzyku jidysz, jej
treœæ poznajê dziêki wolnemu przek³adowi,
Kraków, rok 1931. Uczestnicy wycieczki ze Szko³y Powszechnej nr 2 w
Otwocku. Druga od prawej p. Gustawa Kamiñska.
26
lipiec.p65
Fragment str. 435 Ksiêgi Pamiêci. Tekst w jêzyku jidysz nosi tytu³: „Gustawa Kamiñska – matka biednych”.
GAZETA
26
2008-07-09, 14:13
fot. T. Krekora
Gustawa Kamiñska –
matka biednych
¿ydowskim w Anielinie. Jej imiê nadano
ochronce „TOZ” przy ul. Staszica.
M¹¿ p. Kamiñskiej zosta³ zamordowany w Treblince. Syn Tadeusz zmar³ w grudniu 1942 r. w Warszawie z wycieñczenia.
Wojnê prze¿y³a tylko córka, p. Hanna Kamiñska. Od 1946 r. mieszka w jednej z peryferyjnych dzielnic Pary¿a. Wielokrotnie
opowiada³a mi o przedwojennym Otwocku. I o budynku przy ul. Koœciuszki 1, w
którym urodzi³a siê w 1920 r. i mieszka³a na
parterze, a ni¿ej podpisany z rodzicami na
piêtrze. O ludzkiej pamiêci i szczególnie
boleœnie odczuwanym z oddali jej braku i o
nasturcjach kwitn¹cych na klombie przed
naszym domem. To od niej dowiedzia³em
siê, ¿e kiedy we wrzeœniu 1939 r. wróciliœmy do Otwocka z wojennej tu³aczki i okaza³o siê ¿e utraciliœmy wszystko, to w³aœnie
pani Hanna przynios³a moim rodzicom ³y¿ki,
widelce i no¿e, dziêki czemu mogliœmy
pierwszy posi³ek w nowych warunkach spo¿yæ w sposób w miarê cywilizowany. To
ona opowiada³a mi o p. Aleksandrze Szpakowskiej, „Sprawiedliwej” z Koœciuszki 1 i
o swojej Mamie. Obie oddane by³y bez reszty dzia³alnoœci charytatywnej. Pani Aleksandra wspiera³a uboga ludnoœæ polsk¹, a Pani
Gustawa – ¿ydowsk¹.
Kiedy po raz kolejny przywo³ujê w pamiêci moich s¹siadów z ul. Koœciuszki 1,
przypominaj¹ mi siê piêkne s³owa p. Lidii
Dañko, synowej p. Krystyny Dañko (panieñskie nazwisko Ch³ondówna), uratowanej
przez mojego ojca z r¹k hitlerowskich
oprawców, a w 1999 r. uhonorowanej medalem „Sprawiedliwych” za pomoc ¿ydowskiej rodzinie dr. Micha³a Kokoszko-Kosowskiego, zamieszka³ej równie¿ przy ul. Koœciuszki 1: „…ludzie s¹ wa¿niejsi od domów. Wartoœci¹ budynków s¹ historie ich
mieszkañców. Podziwiajmy urodê starych
drewnianych domów, dbajmy o nie i starajmy siê, aby przetrwa³y jak najd³u¿ej, ale
przede wszystkim pamiêtajmy o ludziach,
którzy w nich mieszkali”.
Zbigniew B. Marchlewicz
Mówili mi, ¿e mam braciszka
W ci¹gu kilku minionych lat czêsto powraca³ – tak¿e na
tych ³amach – temat poœmiertnego honorowania
mieszkañców Otwocka za dokonania niezwyk³e. Ze
szczególn¹ atencj¹ odnosiliœmy siê do tych, których imiê
uwiecznione jest na honorowej tablicy w Parku Sprawiedliwych Wœród Narodów Œwiata na Wzgórzu
Pamiêci w Jerozolimie.
Dziœ kontynuujemy temat poruszony w
marcowym numerze „Gazety Otwockiej”,
czynimy to jednak w sposób zupe³nie nieoczekiwany. Informuj¹c wówczas o szczegó³ach zaanga¿owania sióstr el¿bietanek i
ksiêdza Ludwika Wolskiego w dzie³o ratowania ¿ycia dzieci z ¿ydowskich rodzin z
Otwocka i okolic, zamieœciliœmy kopiê œwiadectwa urodzenia, którym pos³ugiwali siê
rodzice i opiekunowie Dana Landsberga w
najtrudniejszym okresie jego ¿ycia. Nazywa³ siê wówczas – co wynika³o z dokumentu - Wojciech Franciszek P³ochocki. Wiadomo by³o, ¿e zosta³ ochrzczony i jako dziecko wyznania rzymskokatolickiego prze¿y³
wojnê najpierw w Zak³adzie Wychowawczym „Promyk”, prowadzonym w Otwocku przez siostry el¿bietanki, a póŸniej w polskiej rodzinie na podlubelskiej wsi. Wojtkiem by³ równie¿ jako uczeñ Szko³y Podstawowej w Œródborowie. Ale o tym, jakie
by³y naprawdê jego wojenne losy, dowiedzia³ siê od swojej matki dopiero oko³o 20.
roku ¿ycia. Wojtkiem jednak pozosta³ do dziœ
wœród rówieœników z Otwocka, tak te¿ wspominany jest w domu sióstr el¿bietanek.
Przenieœmy siê teraz na chwilê do jednego z zak³adów fryzjerskich w Otwocku.
Dwóch mê¿czyzn oczekuje na swoj¹ kolej.
Jeden z nich przegl¹da wy³o¿ony tam egzemplarz marcowego wydania „Gazety
Otwockiej”.
- Patrz –
zwraca siê do
swego znajomego – tu jest reprodukcja twojego
œwiadectwa uroTo jest Wojciech
dzenia. WprawFranciszek P³ochocki…
dzie wydaje siê to
niemo¿liwe, jednak Wojciech
P³ochocki, mieszkaniec pobliskiego Michalina, potwierdza. – To jest mój dokument.
Wkrótce nawi¹zuje kontakt z ni¿ej podpisanym, który by³ autorem tekstu ilustrowanego m.in. wspomnianym œwiadectwem
urodzenia. Umawiamy siê na spotkanie w
Michalinie. I oto siedzimy w domu pañstwa
P³ochockich, z panem Wojciechem i jego
ma³¿onk¹. Staram siê dowiedzieæ jakichœ
szczegó³ów dotycz¹cych wydarzeñ sprzed
oko³o 65 lat. Niestety, wszystko co mnie interesuje, odbywa³o siê wówczas w g³êbokiej konspiracji, a za wszelk¹ formê pomocy, maj¹cej na celu ratowanie ¯ydów, grozi³a z r¹k hitlerowców kara œmierci. Pan
Wojciech nie przypomina sobie, aby po
wojnie w ich domu rozmawiano o tym, ¿e
jego metryk¹ pos³ugiwa³o siê inne dziecko i
dziêki temu mog³o prze¿yæ czas Zag³ady.
Przypomina sobie tylko, i¿ jego ciotka
… i to te¿ jest Wojciech Franciszek P³ochocki. Czy jest
to mo¿liwe? Odpowiedzi na to pytanie szukaj w tekœcie.
Wackowa powiedzia³a mu kiedyœ, ¿e ma
on braciszka, a wówczas kiedy gdzieœ siê
zapodzia³, mówiono, ¿e mo¿e uciek³ do Lublina, czyli w okolice, gdzie przechowywane by³o dziecko nosz¹ce jego imiê i nazwisko.
W nawi¹zaniu przeze mnie kontaktu z
Danem Landsbergiem alias Wojciechem
P³ochockim, mieszkaj¹cym w Dolnej Galilei, poœredniczy³a siostra Serafina – Anna
Okulska ze Zgromadzenia Sióstr œw. El¿biety w Otwocku. Teraz ja poœredniczy³em w nawi¹zaniu kontaktu przez dwóch
panów Wojciechów. Bardzo mo¿liwe, ¿e
we wrzeœniu tego roku dojdzie do spotkania w Otwocku tych dwóch 70-latków, których losy w tak dziwny sposób splot³y siê
w latach wojny.
Zbigniew B. Marchlewicz
GAZETA
lipiec.p65
27
2008-07-09, 14:13
27
Otwocka architektura na przestrzeni 130 lat. Czêœæ II
„By³ las – nie by³o nas”
biona. Jak pisze Cezary Jellenta, mia³y do
niej „przystêp i stolica i drapie¿ni przemys³owcy drzewni, i wszelkiego rodzaju roz³akomieni przedsiêbiorcy chêtni do wyrêbów
drzew”. „Zdaje siê, ¿e uczyniono sumiennie wszystko, aby te knieje zniszczyæ, wytêpiæ… ale to siê nie uda³o…” - Jellenta by³
jeszcze pe³en dobrych myœli i prognoz… A
dzia³o siê to 75 lat temu. Wtedy autor pisa³
swoj¹ ksi¹¿kê „Sosny Otwockie – obraz
miasta uzdrowiska”.
Gdy czyta siê jego s³owa, wydaje siê, ¿e
czas cofn¹³ siê do przesz³oœci, a las… mo¿e
ju¿ raczej resztki lasu zamieniaj¹ siê w puste place, na których stoj¹ tylko domy i samochody. Nikt nie by³ na pocz¹tku XX wieku wizjonerem w stosunku do szalonego postêpu ca³ego œwiata. I nikt nie przewidywa³,
¿e w nastêpnym stuleciu bêdziemy walczyæ
o zachowanie czystego powietrza, ochronê
lasów i ca³ej przyrody, ³¹cznie z ochron¹
rzek. Wille Otwockie po³o¿one przy trasie
kolei ¿elaznej powstawa³y w koñcu XIX
wieku na terenach rozleg³ych dóbr maj¹tku
Bieliñskiego, a w koñcowej fazie rozpadu
maj¹tku w³asnoœci Jezierskich.
Domy, g³ównie drewniane, budowane na
terenach rozparcelowanych, które da³y pocz¹tek dzisiejszemu miastu. Ziemie te nosi³y nazwê maj¹tku wi¹zowskiego oraz folwarku Natalin. Czêœæ dóbr wi¹zowskich nale¿a³a do pu³kownika Westernicka, który ziemie parcelowa³ na 2-morgowe dzia³ki. W
ten sposób powsta³o 18 willi. Folwark Natalin to czêœæ dzisiejszych ulic Samorz¹dowej, ¯eromskiego, Lelewela, Konarskiego.
Nale¿a³ on w 1893 r. do sêdziego Szczepana Stefana ¯aryna. Na ul. Reymonta jednym z najstarszych budynków murowanych istniej¹cym w 1892 r. jest dawne biuro notarialne. Jego stan budzi dziœ wiele
zastrze¿eñ. Pozorna ochrona konserwatora nie uchroni³a obiektu od dewastacji.
Przed I wojn¹ œwiatow¹ pisarz noblista, Izaak Singer w ksi¹¿ce „Spuœcizna” tak opisuje Otwock: „Dalej za osiedlami rozci¹ga³y siê lasy. Mijali domy letniskowe oraz
wille zamo¿nych mieszczan. Karetka pocztowa podjecha³a w Otwocku przed zajazd.
Otrzymali pokój na górce z szerokim balkonowym oknem. Pokój by³ czysty i ch³odny. Du¿o kobiet chorych na suchoty mieszka³o w domkach prywatnych, opiekuj¹c siê
sob¹ nawzajem. Zimy bywa³y ostre i œnieg
czêsto zasypywa³ domy, lecz powietrze w
okresie zimy odznacza³o siê jeszcze
wiêksz¹ czystoœci¹ ni¿ w lecie. W miasteczku zawsze pachnia³o sosnami. Ca³a
fot. B. Matysiak
Aby zrozumieæ teraŸniejszoœæ, trzeba
powróciæ do przesz³oœci, parafrazuj¹c tytu³
znanego amerykañskiego filmu „Powrót do
przysz³oœci”. Nale¿y cofn¹æ siê blisko 130
lat, poznaæ mechanizmy powstania miasta,
jego szybki rozwój, czas prosperity, zastój,
impas i zwrot w kierunku zupe³nie nieprzewidzianym. S¹dzê, ¿e ludzie, którzy budowali Otwock, nie spodziewali siê, ¿e rozwój i styl willi otwockich bêdzie zupe³nie
inny od ich wizji. Niewielu z nas potrafi przewidzieæ przysz³oœæ nie tylko œwiata, ale i
swoj¹ w³asn¹.
Bezkres ci¹gn¹cych siê lasów na Mazowszu, pocz¹wszy od maj¹tku i pa³acu w
Otwocku Wielkim po dzisiejszy Wawer
zosta³ odarty ze swojego stanu pierwotnego. Bliskoœæ Warszawy i budowa linii kolejowej by³y g³ówn¹ przyczyn¹ i skutkiem
przetrzebienia puszczy mazowieckiej. Jeszcze w XVIII wieku w lasach wokó³ Otwocka ¿y³a dzika zwierzyna, na któr¹ polowali
myœliwi. Mo¿na by³o spotkaæ tu ³osie, jelenie, dziki, niedŸwiedzie, a najliczniej - watahy wilków. W okresach œnie¿nych zim
wilki podchodzi³y nawet pod zabudowania
ludzkie. Tak dzia³o siê te¿ na rogatkach powstaj¹cych osiedli Otwocka, gdy¿ pojedyncze domostwa czêsto sta³y na skraju lasów.
A by³ to ju¿ rok 1900. Linia ¿elaznej kolei
nadwiœlañskiej bieg³a przez M³awê, Ciechanów, Nasielsk, Warszawê, Otwock, Lublin
i Che³m. Wzd³u¿ tej trasy powstawa³y nowe
skupiska ludzkie, osiedla i miasteczka. Puszcza otwocka od powstania kolei z ka¿dym
rokiem stawa³a siê coraz bardziej przetrze-
ul. Mickiewicza
28
lipiec.p65
ul. Mickiewicza
GAZETA
28
2008-07-09, 14:13
Polska chwali³a cudowny klimat Otwocka”.
W mieœcie ju¿ nie pachnie sosnami, raczej spalinami samochodowymi. Aby oddychaæ zdrowo, trzeba udaæ siê w stronê
Œródborowa i na obrze¿a, dalej od centrum
miasta. Czas i warunki, w których ¿yjemy,
pêdzi i zmienia siê z zawrotn¹ szybkoœci¹.
W sierpniu 2008 r. mija 115 lat od œmierci
artysty malarza Micha³a Andriollego. To on
sta³ siê pierwowzorem i ojcem Otwocka wypoczynkowego. Otwock, Karczew, Na³êczów pamiêtaj¹ o artyœcie, który doczeka³
siê w tych miastach wielu nazw ró¿nych
placówek kulturalnych, wystaw inspirowanych jego twórczoœci¹ oraz wydawnictw
ksi¹¿kowych.
W 1993 r. w setn¹ rocznicê œmierci artysty odby³o siê seminarium poœwiêcone
Andriollemu z wyk³adem prof. Janiny
Wierciñskiej (autorki dwóch ksi¹¿ek o Andriollim).
ul. Reymonta
W 2002 r. Muzeum Ziemi Otwockiej
otrzyma³o nazwê Micha³a Andriollego oraz
wydano album z grafikami K. Dudkiewicza „Andriollówki” . W 2003 r. otwarto wystawê w Muzeum pt. „Arsena³ otwocki –
czyli Andriolli do dnia dzisiejszego”. W
„Gazecie Otwockiej” w 2003 r. od numeru
VII ukaza³ siê cykl artyku³ów (mojego autorstwa) o ¿yciu artysty pt. „Na³êczów
Otwock z Andriollim w tle”. Niewiele jednak po 100 latach zosta³o po Andriollim rzeczy materialnych i pami¹tek oryginalnych.
W koœciele w Karczewie i w Ka³uszynie
zachowa³y siê olejne obrazy Andriollego,
lecz po drewnianych domach nad brzegami Œwidra nie ma ju¿ dawno ¿adnego
œladu. Nie ma te¿ historycznej nazwy
„Brzegi” i trudno precyzyjnie ustaliæ granice posiad³oœci miêdzy nowo powsta³ymi
ulicami. S¹siadem Andriollego by³ Konstanty Moes Oskragie³³o, a jego dobra nosi³y miano „Bojarowo”. S¹ to aktualnie tereny ulicy Kraszewskiego i B. Chrobrego,
zabudowane piêtrowym osiedlem domów
murowanych. Obecne tereny nad Œwidrem
dziel¹ siê na Œwider Zachodni i Wschodni
oraz Œwidry Wielkie.
Ca³e kwarta³y tych dzielnic, a szczególnie ulice S³oneczna, Marusarzówny, Zaciszna, Mickiewicza zachowa³y wiele ze
swego dawnego uroku oraz pozosta³o jeszcze du¿o drewnianych willi w stylu „Andriollego”. Ulice w wiêkszoœci s¹ w¹skie,
piaszczyste, a czêsto miêdzy sosnami i
bujn¹ zieleni¹ dostrzec mo¿na prawdziwe
pere³ki budownictwa drewnianego; czasem
nawet zachowa³y siê wie¿yczki, które promowa³ sam Andriolli. Jednak niewiele z
tych obiektów jest w dobrym stanie, co najmniej z dwóch powodów – brak funduszy
na remonty oraz bezmyœlnoœæ i niedba³oœæ
lokatorów (bo komunalne). Z powodu cia-
snoty mieszkaniowej werandy na parterze
s¹ przystosowane do mieszkania lub co gorzej zabite dykt¹ i pap¹, a u¿ywane jako
przechowalnie rzeczy zbêdnych. Wystarczy przejœæ po podwórkach, aby przekonaæ
siê, jak te niegdyœ zadbane domy z ogródkami (w wiêkszoœci) obros³y przybudówkami, komórkami, a wokó³ pe³no gromadzonych od lat rzeczy, takich jak ¿elastwo,
opony, deski, stare meble, ceg³y itp. Niestety, wiêkszoœæ Polaków jest z estetyk¹ na
bakier, co jest nie do pomyœlenia np. w Japonii, gdzie trudno znaleŸæ choæby rzucony
papierek na ulicy. S¹ jednak domy, gdzie
nie ma ¿adnych wygód – gazu, kaloryferów, kanalizacji, a opa³ na zimê i drzewo
musz¹ by³ przechowywane w komórkach
przy domu.
Myœlê, ¿e z tym problemem spo³eczeñstwo nie upora siê nawet za 50 lat, szczególnie w naszym mieœcie. Mi³oœnicy architektury drewnianej na ca³ej linii otwockiej
próbuj¹ dzia³aæ i apeluj¹ do odpowiednich
w³adz o zachowanie cennych „œwidermajerów”. Ale wysoka œwiadomoœæ spo³eczna winna byæ wpajana ju¿ od dziecka, aby
ka¿dy ceni³ sw¹ ma³¹ ojczyznê.
Niszczycielska, zach³anna si³a nowoczesnoœci id¹ca czêsto w z³ym kierunku
zniszczy przyrodê i otwockie sosny. Zostan¹
tylko zdjêcia i wiersze poetów.
Barbara Matysiak
Tak pisa³ poeta
Krzysztof Kamil Baczyñski:
„Mazowsze. Piasek. Wis³a i las.
Mazowsze moje. P³asko, daleko.
Pod potokami szumi¹cych gwiazd
Pod sosen rzek¹…”
Otwockie sosny
GAZETA
lipiec.p65
29
2008-07-09, 14:13
29
Sagi rodów
Rodzina Orensztajnów
fot. J. Barañska
Marka Orensztajna i jego ¿onê Soniê pozna³am na otwarciu nowej otwockiej restauracji „Soplicówka” przy Narutowicza 47.
Przyznam, ¿e zabiega³am o to spotkanie, bo
pan Marek Orensztajn (dzisiaj nosi nazwisko Oren) – obywatel Izraela, po wielu dziesi¹tkach lat, odk¹d wyjecha³ z Otwocka, wróci³ tu w 1990 roku, odzyska³ zakupion¹ przez
rodziców w 1935 roku ojcowiznê, doprowadzi³ j¹ do porz¹dku, zainwestowa³ oszczêdnoœci ¿ycia i teraz przyje¿d¿a tu prawie co
dwa miesi¹ce – czuj¹c siê otwocczaninem.
Urodzi³ siê w 1930 roku w Otwocku przy
ul. Koœcielnej, w domu, który istnieje do dziœ,
ale ju¿ chyli siê ku ziemi. Widnieje na nim
szyld: „Fryzjer”. Pan Marek wspomina, ¿e
urodzi³ siê na pierwszym piêtrze w mieszkaniu z du¿ym balkonem, który by³ od strony
stacji. Dziœ ju¿ go nie ma.
Kiedy pan Marek przyszed³ na œwiat,
jego ojciec liczy³ zaledwie 19 lat. Pochodzi³
z Warszawy. Matka urodzi³a siê w Otwocku, przy ulicy Kupieckiej. Pobrali siê, zamieszkali w³aœnie przy Koœcielnej i na ul.
Warszawskiej 27 (dziœ 29) otworzyli jedyny
w mieœcie sklep tapicerski. Pan Marek by³
jedynym dzieckiem – kochanym, zadbanym, wykszta³conym.
Na Warszawskiej ich sklep s¹siadowa³
ze znanym w mieœcie sklepem wêdliniarskim i wytwórni¹ wêdlin pañstwa Migdalskich. Obie rodziny utrzymywa³y ze sob¹
dobros¹siedzkie stosunki. By³y one do tego
stopnia za¿y³e, ¿e kiedy pani Migdalska
po œmierci mê¿a zakupi³a dzia³kê w Œródborowie, Orensztajnowie uczynili to samo,
by podtrzymaæ dotychczasow¹ za¿y³oœæ.
W 1935 roku nabyli 3000 m2 ziemi u zbiegu ulic Zamenhofa i Narutowicza, po s¹siedzku z pani¹ Migdalsk¹. Wybuch II
wojny œwiatowej zburzy³ wszystko.
30
lipiec.p65
Okupacja niemiecka, hitlerowska idea
zag³ady ¯ydów, utworzenie na ziemiach
Polski gett jako miejsc odosobnienia dla narodu ¿ydowskiego – nie ominê³y tak¿e
Otwocka. Rodzina Orensztajnów znalaz³a
siê w getcie, zamieszkuj¹c w maleñkim
pomieszczeniu przy ul. Bazarowej 3 – w
domu pañstwa Gajgrów. Jak wszyscy otwocczanie ¿ydowskiego pochodzenia stracili
dotychczasowy dorobek ¿ycia, sklep,
mieszkanie i podzielili los innych mieszkañców getta. Z getta wywleczono matkê pana
Marka i za³adowano do transportu wioz¹cego ¯ydów do Treblinki. Tam zginê³a. Ojciec te¿ nie prze¿y³ okupacji. Zanim schroni³ siê w ch³opskiej stodole (niedaleko
Otwocka), zd¹¿y³ synowi wyrobiæ aryjskie
papiery – na nazwisko Marian Raczkowski, ochrzciæ go i tak wyposa¿onego, p³ac¹c z góry za trzy miesi¹ce, umieœciæ w
sierociñcu „Wille Zielone” (dziœ to miejsce
nosi nazwê G³osków 7 i jest tam koœció³).
- Ojciec mój niestety te¿ zgin¹³ – wspomina pan Marek. - Schowany w ch³opskiej
stodole zosta³ napadniêty przez wieœniaka i
zamordowany. W miejscu, gdzie z³o¿ono
jego cia³o, dokopa³em siê koœci ojca, uzyskuj¹c wszelkie zezwolenia w³adz. Pochowa³em ojca dopiero niedawno na cmentarzu. Mnie w sierociñcu „Wille Zielone
trzymano równo trzy miesi¹ce, dopóki by³o
op³acone. Potem – wspomina dalej pan
Marek – zosta³em wystawiony za bramê i
wskazano mi drogê przed siebie. Stan¹³em
ko³o stró¿ówki, spojrza³em w lewo i prawo
i zdecydowa³em siê iœæ w prawo. Mia³em
13 lat, by³em ca³kowitym sierot¹, bez grosza przy duszy, bez ¿adnego oparcia. Szed³em ca³y dzieñ, polami, unikaj¹c dróg.
Wieczorem doszed³em do wsi Zawodne.
W napotkanej cha³upie zapyta³em gospodarza, czy nie potrzebuje
parobka. A gdzie ten parobek? – spyta³ gospodarz.
Ustaliwszy, ¿e idzie o mnie
odpowiedzia³, ¿e takiego parobka nie potrzebuje. Natomiast doradzi³, aby dalej we
wsi u wdowy maj¹cej dwie
córki spytaæ o pracê, bo ona
potrzebuje pastucha. Tego
samego dnia dosta³em tê
pracê za wy¿ywienie i ubranie. Jedno i drugie by³o mar-
ne, ale chleba mi nigdy nie brakowa³o. Gospodyni piek³a chleb co dwa tygodnie.
Przepracowa³em w tym miejscu do
wyzwolenia, a¿ do dnia, kiedy przyjecha³
do wsi ch³opak z Warszawy. Szybko znalaz³ ze mn¹ wspólny jêzyk i doradzi³, abym
opuœci³ wieœ jak szybko siê da, gdy¿ nic
mnie tu nie czeka prócz ciê¿kiej pracy i
biedy. Powiedzia³, ¿e zapyta w Warszawie,
Marek Oren z ¿on¹ Soni¹
w swoim domu w Œródborowie
w klasztorze Ojców Salezjanów, którzy prowadz¹ sierociniec dla sierot wojennych, czy
znajdzie siê tam dla mnie miejsce. Jak powiedzia³, tak uczyni³ i po jakimœ czasie budz¹c wiele sensacji we wsi - przyszed³
list, abym zg³osi³ siê na rozmowê do ksiêdza Baraszkiewicza. Wyprosi³em u gospodyni parê groszy na ciuchciê i uda³em siê
tam tak szybko, jak mog³em. Ksi¹dz przyj¹³
mnie bardzo ¿yczliwie i tylko prosi³, bym
przedstawi³ zaœwiadczenie, co robi³em
przez ostatnie dwa lata. Wróci³em na wieœ,
zaœwiadczenie musia³em napisaæ sobie
sam, bo moja gospodyni by³a niepiœmienna,
ale podpisa³a siê trzema krzy¿ykami. Ksiêdzu Baraszkiewiczowi to wystarczy³o. Zosta³em w tym sierociñcu do momentu, a¿
zaistnia³y nieoczekiwane okolicznoœci. Mia³em dach nad g³ow¹, opiekê, wikt i opierunek, i najwa¿niejsze – naukê. Ukoñczy³em
dwie brakuj¹ce mi klasy gimnazjum. Odszed³em stamt¹d na w³asne ¿yczenie. Po
prostu z kilkoma ch³opakami udaliœmy siê
samowolnie na „Zakazane piosenki”, które
wyœwietlano w jednym z pierwszych, otwartych na gruzach stolicy kin. Kar¹ za ten czyn
by³o ogolenie g³owy. Nie znios³em tego, odszed³em... I tak zakoñczy³ siê kolejny etap
GAZETA
30
2008-07-09, 14:13
mojego ¿ycia, tym razem w sierociñcu Ojców Salezjanów, w Warszawie przy ul.
Barskiej.
Przyjecha³em do Otwocka w nadziei,
¿e odnajdê tu jakiœ œlad przedwojennego
¿ycia. Niestety nie, by³em sam jak palec,
nadal bez ¿adnego oparcia. Postanowi³em
emigrowaæ z Polski, bo œciga³y mnie traumatyczne wspomnienia: œmieræ matki w
Treblince, œmieræ ojca bestialsko zamordowanego w ch³opskiej stodole i niejako wypêdzenie mnie, gdy zabrak³o pieniêdzy, z
sierociñca w dzisiejszym G³oskowie.
Przez Czechos³owacjê w, której spêdzi³em rok, koñcz¹c kurs prawa jazdy, stoj¹c
w Cieszynie na tamtejszym moœcie postanowi³em uciekaæ st¹d nie ogl¹daj¹c siê nigdy wiêcej za siebie. Kupion¹ przez rodziców w Otwocku ziemie musia³em te¿ zostawiæ. By³em nieletni, bez prawdziwych
dokumentów to¿samoœci, bez jakiejkolwiek
pomocnej d³oni. Na statku do Izraela pozna³em ¿ydowsk¹ rodzinê z Mediolanu.
Wœród nich by³a moja przysz³a ¿ona Sonia,
która ma te¿ polskie korzenie. Jej dziadkowie pochodzili z Nowego S¹cza. Ona urodzi³a siê w Niemczech, ale jej rodzina z
czasem przenios³a siê do W³och.
Po przybyciu do Izraela poszed³em od
razu do wojska, bo by³ to czas wojny w 1948
roku. Z miejsca mog³em wykorzystaæ swoje „czeskie” prawo jazdy. Dosta³em mundur, buty, utrzymanie, ciê¿arówkê, konkretne zadania. Nauczy³em siê jêzyka hebrajskiego, poniewa¿ w domu mówiliœmy po
polsku. Podczas s³u¿by wojskowej o¿eni³em siê z moj¹ Soni¹, poznan¹ w podró¿y
do Izraela. Kiedy zakoñczy³em s³u¿bê wojskow¹, podj¹³em pracê w kooperatywie
autobusów. Najpierw przez 7 lat jako zwyczajny pracownik, potem jako wspólnik.
Pracowa³em tam do emerytury.
Ani Polski, ani Otwocka nigdy nie zapomnia³em – wbrew wczeœniejszym przyrzeczeniom. Mój syn, dziœ 54-letni ojciec
dwóch moich wnuków, którzy s¹ ju¿ po
wojsku, pracuj¹cy w lotnictwie jako kontroler lotów, przekona³ mnie, abym odwiedzi³
Polskê i Otwock. Minê³o 45 lat, odk¹d wyjecha³em do Izraela. Widocznie musia³y
min¹æ te lata, by moj¹ sieroc¹ traumê trochê z³agodzi³ czas. Dziœ wiem, ¿e wszêdzie s¹ ludzie dobrzy i Ÿli, bez wzglêdu na
narodowoœæ i religiê.
W 1990 roku przyjecha³em do Otwocka. W Œródborowie odszuka³em ten kawa³ek ojcowskiej ziemi. Niewiele na nim by³o.
Znik³ dawny budynek, który jeszcze rozebrali Niemcy, a postawiono inny ma³y budynek, w którym dzia³a³a spó³dzielnia.
Wszystko by³o rozgrodzone, zaniedbane. Wyst¹pi³em do
w³adz miasta o zwrot
rodzinnej ziemi.
Sprawa ci¹gnê³a siê
cztery lata, do 1994
roku. Musia³em udowodniæ dziesi¹tki
rzeczy: ¿e ja to jestem ja, ¿e ziemia
by³a kupiona przez
rodziców, ¿e jestem jedynym ich dzieckiem
i spadkobierc¹ itd. Kiedy odzyska³em ziemiê, zaraz ogrodzi³em ca³oœæ, uporz¹dkowa³em, zainwestowa³em. Dziœ stoj¹ tu cztery budynki. W jednym jest apteka, w drugim sklep, w trzecim restauracja, w czwartym mieszkamy z rodzin¹. Przyje¿d¿amy
tu mniej wiêcej co dwa miesi¹ce, bo ¿ona
jeszcze pracuje. Zna siedem jêzyków, ja –
cztery. Bywa tu z nami nasz syn, bywaj¹
wnuki, bywaj¹ liczni znajomi, którym pokazujê piêkno ziemi polskiej od Gdañska
do Zakopanego.
Ziemiê rodzinn¹ kocha siê jak matkê, a
tu s¹ moje korzenie – kontynuuje pan Marek. Tu s¹ prochy moich przodków, tu s¹ te
dobre i te z³e wspomnienia mojej m³odoœci,
której drogê wyznaczy³a II wojna œwiatowa
ze wszystkimi jej konsekwencjami.
Koñcz¹c tê niezwyk³¹ relacjê o rodzinie Orensztajnów myœlê, jakie ta otwocka
rodzina zatoczy³a ¿yciowe ko³o, by znaleŸæ
siê ponownie na otwockiej ziemi...
Barbara Dudkiewicz
Na podstawie autoryzowanego wywiadu z Markiem Orenem.
OdpowiedŸ dla Pani J.Z.
Odpowiadaj¹c na Pani pytania zadane mi w „Gazecie Otwockiej” z czerwca 2008 r. nr 6 pragnê poinformowaæ,
¿e niestety smutna rzeczywistoœæ lat
piêædziesi¹tych i póŸniejszych powodowa³a ca³kiem nie zamierzone dzia³ania
ludzkie.
Pani Matka bêd¹c bardzo dobrym pedagogiem, która w ciekawy sposób zaznajamia³a mnie i innych uczniów z lat
1949-53, chyba w sposób nie ca³kiem
œwiadomy zosta³a zamieszana w sprawy, których zapewne w innej codziennoœci by nie czyni³a. W moim artykule z
nr 5 z maja 2008 r. poruszy³em sprawy
trudne które dotknê³y wielu osób i nieprawid³owo napisa³em „ta osoba” za co
przepraszam. Redakcja ponadto pope³ni³a b³¹d pisz¹c ZNP zamiast ZMP.
Odnoœnie Pani zarzutów pragnê niektóre wyjaœniæ:
- w roku 1976 uzyska³em kwalifikacje zawodowe (budowlane), a rok póŸniej uzupe³ni³em specjalnym szkoleniem
w zakresie eksportu budownictwa, oraz
zosta³em rzeczoznawc¹ s¹dowym.
- przez ca³e 46-letnie ¿ycie zawo-
dowe pracowa³em na stanowiskach zwi¹zanych z budownictwem, a w latach
osiemdziesi¹tych jak wielu Polaków pracowa³em poza granicami kraju dla lepszych zarobków. Do koñca mojej kariery zawodowej praca moja by³a bardzo
wysoko oceniana.
- w 1969 zosta³em oskar¿ony i przez
pó³ roku spowiada³em siê w prokuraturze, a¿ wszyscy oskar¿yciele wycofali
siê z oskar¿eñ.
- W 1979 po d³ugich namowach z³o¿y³em deklaracjê na cz³onka PZPR i po
odbyciu sta¿u kandydackiego w 1980 zosta³em cz³onkiem, jednoczeœnie doprowadzaj¹c do przekszta³cenia w moim
zak³adzie pracy do zmiany starych
zwi¹zków zawodowych w „Solidarnoœæ” – gdy w 1983 r. wyjecha³em na
budowê do by³ego ZSRR przez wiele
miesiêcy mia³em anio³a stró¿a (polskiego i rosyjskiego).
Koñcz¹c mam nadziejê, ¿e list ten w
ca³oœci zaspokoi Pani potrzeby wyjaœnienia spraw poruszonych w Pani „pytaniu”
z „Gazety Otwockiej”.
Z powa¿aniem Jerzy I³owiecki
GAZETA
lipiec.p65
31
2008-07-09, 14:13
31
Cud czerwcowego deszczu
Degradacja zieleni otwockiej narasta³a
niepokoj¹co. Ju¿ liœcie brzóz zwisa³y bez³adnie i jasnozielone odrosty iglaków chyli³y siê na boki, gdy w skwarny, pi¹tkowy wieczór cichaczem rozpada³ siê spokojny rzêsisty deszczyk. Szumia³ cicho, a ka¿da kropla coœ w naszej przyrodzie ratowa³a.
Szczêœliwy «trzynasty” dla zasuszonych
traw. Mo¿e od¿yj¹. Przyziemne fabryki tlenu splajtowa³y i nie zasila³y ¿yciodajnym
gazem zajêtych sob¹, krótkowzrocznych
zarz¹dców Ziemi Otwockiej. Ju¿ trzeci rok
prze¿ywamy wci¹¿ powtarzaj¹c¹ siê narastaj¹c¹ suszê i nic! Nie zaplanowano ¿adnej rozs¹dnej, nie przekraczaj¹cej finansów
Gminy pomocy dla gin¹cych trawników,
wiêdn¹cych drzew. Gdzie jest fachowa pielêgnacja zieleni miejskiej? Czy musimy liczyæ jedynie na cudem padaj¹cy deszcz?
Miasto staæ na wrzaskliwe,
zak³ócaj¹ce odpoczynek pobliskim mieszkañcom imprezy w parku. Na emitowanie
ha³asu uszkadzaj¹cego s³uch.
Gdy iloϾ decybeli przekracza
pewne normy i trwa kilka godzin, uszkodzenia s¹ powa¿ne. Natê¿enie ha³asu przekraczaj¹ce przy poziomie A - 90
dB (decybeli) szkodzi m³odzie¿y, ale dla dzieci iloœæ decybeli nie powinna przekraczaæ 60 dB. Na imprezy niezbyt bezpieczne miasto ma
pieni¹dze, ale nie na ochronê
œrodowiska naturalnego, Na utrzymanie w
dobrej kondycji ZIELENI MIEJSKIEJ,
wa¿nej dla zdrowia, brak uwagi i funduszu.
Chodzi o nawadnianie trawników przynajmniej w okresach ostrej, powtarzaj¹cej siê
suszy. P³aci siê za koszenie zbyt czêste i
zbyt nisko wykonywane. Wiêdn¹ce liœcie
drzew nie produkuj¹ tlenu. Spaliny wyrzucane przez rury wydechowe samochodów
najpierw stykaj¹ siê z pod³o¿em, traw¹ i
powinny byæ przez zielon¹, ¿yw¹ jej tkankê
oczyszczane. Niszczenie trawy Ÿle œwiadczy o gospodarce miejskiej. Samorz¹d
Otwocka wyraŸnie nie dba o zdrowotnoœæ,
zw³aszcza o stan umys³owy mieszkañców.
Jak wiadomo niedotlenienie mózgów odbija siê na wszystkich naszych decyzjach i
czynnoœciach. Jeden cudowny deszczyk
oczyœci³ atmosferê z py³ów i wzbudzi³ nadziejê na dotlenienie nie tylko mózgów!
32
32
lipiec.p65
Naprawdê trudno liczyæ stale na cudowne
deszcze. Zdrowie nale¿y wspomagaæ
ochron¹ zieleni miejskiej przez pielêgnacjê
i zwiêkszanie jej masy globalnej. Spójrzmy
na trawniki Otwocka i zadzia³ajmy twórczo! Ile dzieci i m³odzie¿y wyjedzie na bardziej ¿yczliwe, wilgotne tereny w czasie
wakacji - 10, 20, 30%? A co z reszt¹? Bêd¹
zmuszone do oddychania bardzo ciê¿kim
od spalin powietrzem lub do siedzenia za
zamkniêtymi oknami? Piaskownice zaœmiecone lub pozbawione cienia nie s¹ dobrym
miejscem do zabaw. Dlatego trudne do zniesienia jest sta³e niszczenie takich zasobów
zieleni jakimi s¹ trawniki. Trawa ch³odzi i
oczyszcza powietrze. Jeszcze nie od¿y³a
po maj owym koszeniu. Wiêkszoœæ jej liœci
jest sucha, ale do dzia³ania ruszy³y ju¿ kosiarki i podkaszarki, prowadzone z rêki.
Widzia³am niektóre roœliny - „zgolone”.
Pozbawione wierzcho³ków wzrostu nie odrosn¹! Od lat brak fachowej kontroli nad
tzw. pielêgnacj¹ zieleni miejskiej. Czy chodzi tylko o wykonanie zaplanowanej czynnoœci i pobranie pieniêdzy? Ile kosztuje z³a
robota i degradacja, oszpecenie Otwocka?
Susza mimo przelotnych deszczów jest dog³êbna. Iglaki trac¹ ig³y, a na drzewach
schn¹ i wiêdn¹ liœcie. Wiatr niesie kurz, a
niedopilnowane, nêdzne ¿ywop³oty nie
zmniejszaj¹ przewiewu, który przesusza
ziemiê. Prawid³owo prowadzonych trawników nie zniszczy byle susza.
Mamy obowi¹zek zmniejszaæ EFEKT
CIEPLARNIANY, a NIE PRZYCZYNIAÆ
SIÊ DO JEGO WZROSTU. Musimy systematycznie zmniejszaæ produkcjê CO2. A
ka¿dy Europejczyk produkuje rocznie prawie 9 ton dwutlenku wêgla w 11 tonach ga-
zów cieplarnianych. Oddychanie, palenie
papierosów i u¿ywanie wszystkich energoch³onnych urz¹dzeñ, w tym samochodów
emituje do powietrza dwutlenek wêgla. Zak³ady przemys³owe zmieniaj¹ technologie,
szuka siê naturalnych Ÿróde³ energii... Ale
póki co zmniejszajmy iloœæ CO 2 wszystkimi nam dostêpnymi sposobami. Zielona roœlinnoœæ wokó³ nas to najtañszy sposób na
ujêcie tego gazu. Warto zapoznaæ siê z zagro¿eniami, które ju¿ daj¹ siê we znaki
mieszkañcom naszej planety. ¯ycie w nieœwiadomoœci i pogarszanie w³asnej sytuacji
nie œwiadczy dobrze o naszym rozwoju. Tak
siê sk³ada, ¿e osoby decyduj¹ce o sprawach
wa¿nych dla Miasta je¿d¿¹ samochodami...
ale wiêkszoœæ chodzi piechot¹ i ponosi skutki z³ych decyzji. Mo¿emy tylko czyst¹ wodê
wystawiaæ pod krzaczki dla ptaków, a lekko
brudn¹ po myciu owoców (bez œrodków chemicznych) wylewaæ na roœliny obok domu
i... modliæ siê o ratunek z nieba. Istniej¹ce w
Otwocku hydranty nie s¹ do pobierania wody
- jedynie do ogl¹dania. Zaczê³o siê lato. Pozostaje nam jeszcze ucieczka z Otwocka
choæby na dzieñ, dwa.
W³aœnie w dzieñ po pierwszym cudownym, nocnym deszczu ruszyli w dalek¹ trasê autokarem cz³onkowie sekcji Emerytów i
Rencistów ZNP z Warszawy i Otwocka. Trasê do Baranowa Sandomierskiego przebyliœmy omijaj¹c g³ówne trasy komunikacyjne,
czuj¹c bliskoœæ œcian lasów przewa¿nie sosnowych z liœciastym gêstym podszytem i...
NIEZAŒMIECONYCH! Zadbane wioski i
miasteczka, domy ukwiecone a¿ po chodniki wœród rozmaitych drzew zadziwi³y nas
swoj¹ estetyk¹! Zwracaj¹ uwagê œcie¿ki rowerowe dobrze oznakowane, czêsto wzd³u¿
ci¹gów pieszych. Czy to aby jeszcze Polska? Bo tylko w jednym miejscu ko³o wsi
Rytwiany, obok pokamedulskiego koœcio³a
z1637 r. œciêto na wysokoœci kilku metrów 6
czy 8 starych drzew! Og³owiono! Podobno
za zgod¹ konserwatorów przyrody! Z Pustelni Z³otego Lasu powstaje Oœrodek KULTURY I EDUKACJI „Zród³o”! Polskie paradoksy. Nie chcieliœmy myœleæ o mazowieckich œmieciolasach, brudnorzekach i kikutach drzew. Ch³on¹c naturalne piêkno przyrody w tym roku wyj¹tkowo bogatej podziwialiœmy czystoœæ, ukwiecone pobocza dróg,
faluj¹ce pola niskich z powodu suszy, ale
gêstych zbó¿ i d³ugie ci¹gi m³odych sadów.
Grójeckie zawsze s³awne by³o sadownictwem, ale jad¹c za Puszcz¹ Kozieck¹ przez
Lipsko, Tar³ów i dalej mijaliœmy wiele starych i nowych nasadzeñ. Cieszy³y widoczna
gospodarnoœæ, dba³oœæ o piêkno. Nawet stare domy, ma³e siedliska s¹ zadbane. Nie widzieliœmy od³ogów i dzikich wysypisk œmie-
GAZETA
32
2008-07-09, 14:13
ci. Jedynie w miejscach przeznaczonych na
zatrzymanie autokaru w celach „higienicznych”, na d³ugich odcinkach trasy pozbawionej stacji benzynowych, a wiêc toalet, nie
brakowa³o butelek po napojach. Rozkoszowaliœmy siê piêkn¹ pogod¹ bez upa³u, ale
s³oneczn¹. Sprawny, wygodny autokar, œwietny kierowca P. Roman, który mile zaskoczy³
nas przygotowanym przez siebie poczêstunkiem(!), gromadce spragnionych wêdrowania po Polsce osobom dostarczyli wielu radoœci. Byliœmy bardzo zadowoleni. Poznanie osobiœcie ciekawego skrawka Naszej
Ziemi, znanego z historii, w pe³nej wiosennej krasie, by³o wielk¹ przyjemnoœci¹. Podawane przez przewodników informacje
jako uzupe³nienie wiadomoœci pobudzi³o do
myœlenia o naturze naszych s³awnych, bogatych przodków. O ich kulturze, pomys³owoœci, znajomoœci nauk i nieokie³znanej fantazji we wprost szaleñczym wydawaniu pieniêdzy. Cieszy uratowanie i odbudowanie bogatego i bardzo piêknego pa³acu w Baranowie. Dobry przewodnik uzupe³ni³ nasz¹ wiedzê. ¯yczymy, by oœrodek w Rytwinach o¿y³.
Zamek KRZY¯TOPÓR ko³o Ujazdu zbul-
wersowa³: mia³ 4 wie¿e - jak kwarta³y, 12 sal
- tyle ile miesiêcy, pokoi - ile tygodni, a okien
ile jest dni w ROKU. Nad jadalni¹ akwarium
z p³ywaj¹cymi rybami widocznymi przez taflê szklan¹. By³ wspania³y. Teraz zabezpieczona ruina te¿ robi wra¿enie niesamowite.
To trzeba zobaczyæ i wyobraziæ sobie. Wróciliœmy z wycieczki pe³ni wra¿eñ i trochê
zmêczeni do wci¹¿ zasychaj¹cego Otwocka.
W naszym mieœcie nast¹pi³o zasadnicze przyspieszenie budowy i modernizacji wodoci¹gów i
kanalizacji z Funduszu Spójnoœci Unii Europejskiej.
Bardzo napiêty jest harmonogram prac, które
musz¹ siê zmieœciæ do 2010 r. Apelujemy do
mieszkañców Otwocka o wspó³pracê z realizatorami projektu – zw³aszcza przez szybkie podejmowanie decyzji o przy³¹czeniu siê do budowanej
sieci. Mamy nadziejê, ¿e realizatorzy i w³adze
miasta do³o¿¹ starañ, by ograniczyæ straty w œrodowisku powstaj¹ce przy prowadzeniu tak powa¿nych robót.
Uregulowanie spraw wodno-œciekowych to
wa¿ny i pozytywny krok do przodu w rozwoju
Otwocka.
Nowe zabawki
Na prze³omie sierpnia i wrzeœnia w
parku miejskim powstanie nowy plac
zabaw. Do dyspozycji dzieci oddane zostan¹ zabawki ogrodowe wyprodukowane przez szwedzk¹ firmê HAGS Anelby AB. „Inwestycja ma kosztowaæ 70
tys. z³otych” – informuje Andrzej Ha³aczkiewicz z wydzia³u Gospodarki Komunalnej UM. „Ju¿ na najbli¿szej sesji
Rady Miasta zapadnie decyzja o przesuniêciu œrodków bud¿etowych na ten
cel. Plac zabaw bêdzie budowany w
dwóch etapach. Na pocz¹tku w s¹siedztwie cukierni „Sosenka” zamontowane
zostan¹ dwa zestawy zabawek. W etapie drugim powstanie ogrodzenie i nawierzchnia, której rodzaj podyktowany
bêdzie wzglêdami bezpieczeñstwa i odpowiednimi przepisami.”
Maciej G¹ga³a
Irena Fija³kowska
DŸwignia reklamy
fot. A.S.
Niewiele jest osób, które nie lubi¹ dostawaæ prezentów.
Nawet ma³y drobiazg mo¿e przynieœæ du¿o radoœci. Fakt ten
coraz czêœciej wykorzystuj¹ przedsiêbiorstwa, które w celach
reklamowych posi³kuj¹ siê prezentami dla swoich klientów.
Gad¿ety promocyjne pomog³y ju¿ wielu firmom w promowaniu swoich dzia³alnoœci. Mogliœmy siê o tym przekonaæ podczas otwarcia wystawy (w otwockiej filii Biblioteki Pedagogicznej przy ul. Pu³askiego) poœwiêconej gad¿etom reklamuj¹cym miasto, powiat, województwo oraz indywidualne firmy.
Pomys³odawc¹ pierwszej wystawy w nowej siedzibie biblioteki by³ interesuj¹cy siê promocj¹ historyk Robert Beller.
Zebrane materia³y promocyjne od firm i przedsiêbiorstw s¹
bardzo ró¿norodne - od miniaturek po gigantyczne opakowania
zapa³ek, d³ugopisów o ró¿nym kszta³cie i kolorze. Nieprzypadkowo logo umieszcza siê na estetycznych „przypominaczach”,
które mo¿na kolekcjonowaæ. „Czêsto opinia o firmie czy partii
bierze siê w³aœnie z gad¿etu” – mówi³ Robert Miszczuk, przewodnicz¹cy Okrêgu Mazowieckiego Bibliotekarzy Polskich.
Wœród goœci obecnych na otwarciu wystawy znalaz³a siê El¿bieta Bursztyka – wiceprezes Rady Warszawskiego Oddzia³u
Towarzystwa Bibliotekarzy, reprezentowanego na ekspozycji
przez komplet promocyjnych broszur i publikacji poœwiêconych SBP.
Wystawê mo¿na ogl¹daæ przez ca³e wakacje
w pn. 12.00-18.00, wt.-pt. 9.00-15.00. Od paŸdziernika bêd¹
mogli j¹ zobaczyæ równie¿ uczniowie otwockich szkó³.
Anna Sêdek
GAZETA
lipiec.p65
33
2008-07-09, 14:13
33
SPORT
OKS mistrzem jest
Po trudnych bojach pi³karze OKS-u wygrali zdecydowanie IV-ligê mazowieck¹, uzyskuj¹c bezpoœredni awans do zreorganizowanej III ligi oraz mo¿liwoœæ walki w bara¿ach o
grê w centralnej II lidze pi³karskiej. Jest to
najwiêkszy sukces w 84-letniej historii otwockiego klubu. Jest on tym cenniejszy, ¿e zosta³
osi¹gniêty na dwie kolejki przed zakoñczeniem rozgrywek. A¿ dziewiêcioma punktami
otwocczanie wyprzedzili Narew Ostro³êkê, a
ponadto GLKS Nadarzyn, Legionoviê, Mazura Karczew i Mazowsze P³ock. Trzy
pierwsze z wymienionych zespo³ów maj¹
zapewniony awans do III ligi, a dwie pozosta³e byæ mo¿e równie¿ do nich do³¹cz¹ po
ewentualnych bara¿ach. Warto równie¿
zauwa¿yæ i podkreœliæ, ¿e po wielu latach
otwocka pi³ka jest wy¿ej notowana od s¹siadów z Karczewa.
Poni¿ej zamieszczamy krótkie relacje z ostatnich IV-ligowych spotkañ otwockich pi³karzy.
Legionovia – OKS 1 : 2 (0 : 2)
W tym bardzo wa¿nym i trudnym wyjazdowym pojedynku z jedn¹ z najlepszych IVligowych dru¿yn OKS wyst¹pi³ w sk³adzie: D.
Bu³ka – M. Tokaj, R. Szwed, T. Karaœ, P. Stañczuk – J. Kêsek, K. KuŸmiñczuk (od 88 min.
£. Wysocki), A. Warszawski, £. Choiñski (od
67 min. G. Król), J. Endzelm (od 79 min. R.
Skonieczny) – Ch. Okafor Agu (od 90 min. M.
Hrycajewski).
Pocz¹tek meczu nale¿a³ do otwocczan,
póŸniej gra siê wyrówna³a a nastêpnie coraz
czêœciej „do g³osu” zaczêli dochodziæ gospodarze. Na szczêœcie w 30 min. na idealn¹ pozycjê „sam na sam” z bramkarzem gospodarzy wyszed³ w dynamicznej akcji J. Endzelm
i nie zmarnowa³ okazji zdobywaj¹c prowadzenie dla OKS-u. Po tej bramce otwocczanie poszli za ciosem i osi¹gnêli przewagê. Jej
efektem by³a druga bramka zdobyta w 44 min.
przez T. Karasia.
Druga po³owa meczu nale¿a³a do gospodarzy, którzy za wszelk¹ cenê usi³owali doprowadziæ przynajmniej do wyrównania. Kilkakrotnie pi³karze Legionowa byli bliscy zdobycia bramki, m.in. w 51 min., kiedy to z linii
bramkowej wybi³ pi³kê wspania³¹ g³ówk¹ T.
Karaœ. Podobna sytuacja mia³a miejsce w 65
min. Nasi pi³karze próbowali groŸnie kontratakowaæ. Najlepsze sytuacje bramkowe
zmarnowa³ Ch. Okafor Agu w 60 min. (sam
przed bramkarzem – przeniós³ nad poprzeczk¹) i w 75 min. Gospodarzom uda³o siê
zdobyæ kontaktow¹ bramkê w 63 min. z rzutu
34
lipiec.p65
wolnego i wynik 2; 1 dla otwocczan utrzyma³
siê do koñca. Niew¹tpliwym bohaterem meczu w otwockim zespole by³ T. Karaœ, który
dwukrotnie uratowa³ dru¿ynê przed strat¹ gola
wybijaj¹c pi³kê niemal z linii bramkowej, a ponadto sam zdoby³ jedn¹ z dwóch bramek.
OKS – Têcza P³oñsk 5 : 0 (1 : 0)
W stosunku do poprzedniego meczu w
wyjœciowej jedenastce nast¹pi³a tylko jedna
zmiana. G. Król zast¹pi³ K. KuŸmiñczuka,
który wszed³ jedynie na zmianê, podobnie jak
M. Hrycajewski, P. Bia³ek i £. Wysocki.
W tym meczu, z ostatnim w tabeli zespo³em, OKS od samego pocz¹tku osi¹gn¹³ zdecydowan¹ przewagê. Przez pierwsze pó³ godziny gra toczy³a siê na po³owie goœci i mo¿na j¹ okreœliæ jako „obronê Czêstochowy”.
Mimo wielu dogodnych sytuacji bramkowych
(w 4, 6, 8, 12, 14, 18, 22 i 26 min.) do 31 min.
utrzymywa³ siê wynik bezbramkowy. Wtedy to niezawodny Ch. Okafor Agu „otworzy³
worek” z bramkami. Po przerwie ten¿e zawodnik podwy¿szy³ w 60 min. wynik na 2 ; 0,
a kolejne bramki zdobyli: w 72 min. J. Endzelm, w 88 min. M. Hrycajewski i w 89
min. £. Wysocki.
Pogoñ Grodzisk – OKS 0 : 1 (0 : 0)
W odró¿nieniu od poprzedniego spotkania
by³ to bardzo trudny pojedynek z silnym przeciwnikiem, który pozwoli³ postawiæ przys³owiowa „kropkê nad i”. Mecz by³ wyrównany i bardzo ostry ze strony gospodarzy. Jako pierwsi
¿ó³te kartki otrzymali... byli zawodnicy OKS-u
graj¹cy w Grodzisku: G. Ura i P. Potera! Nasi
pi³karze stworzyli w pierwszej po³owie kilka
dogodnych sytuacji bramkowych, ale ¿adnej
nie wykorzystali. Najlepsz¹ mieli w 26 min.,
kiedy to po akcji J. Kêska min¹³ siê z pi³k¹
Ch. Okafor Agu. Gospodarze mieli mniej sytuacji bramkowych, ale te¿ mogli obj¹æ prowadzenie, zw³aszcza w 35 i 40 min. W drugiej
po³owie trwa³a nadal szybka „wymiana ciosów”, w której otwocczanie byli nieco lepsi,
jednak¿e dopiero w ostatnim kwadransie osi¹gnêli wyraŸniejsz¹ przewagê. Wtedy to w 85
min. pad³a „z³ota bramka” przes¹dzaj¹ca o
zwyciêstwie w tym meczu i tytule mistrzowskim. Jej zdobywc¹ zosta³ m³ody J. Endzelm,
który nie tylko z tego powodu zosta³ bohaterem spotkania. By³ on najbardziej poniewieranym zawodnikiem, któremu wielokrotnie
niezbêdna by³a pomoc medyczna. Nie by³o to
przypadkowe, bowiem w tym meczu by³ on
niew¹tpliwie najlepszym zawodnikiem na
boisku. Nie tylko zdoby³ zwyciêsk¹ bramkê,
ale tak jak T. Karaœ w Legionowie, wybi³ pi³kê zmierzaj¹c¹ do otwockiej bramki.
OKS – Polonia II Warszawa 4 : 1 (3 : 1)
W tym meczu pauzuj¹cego za kartki P.
Stañczuka zast¹pi³ M. Skrzyñski. Poza tym
by³ sk³ad z Legionowa. Ten mecz bardzo
szybko u³o¿y³ siê pomyœlnie dla otwocczan, a
bohaterem by³ tym razem Ch. Okafor Agu.
Zdoby³ on bardzo szybko, bo ju¿ w 2 i 4 min.
spotkania dwie bramki. PóŸniej do³o¿y³ dwie
dalsze w 28 i 46 min. Jest to bardzo rzadki
wyczyn, gdy ten sam zawodnik zdobywa a¿
cztery bramki w jednym spotkaniu. W ten sposób wyszed³ on na zdecydowanego króla
strzelców nie tylko w zespole OKS-u, ale w
ca³ej mazowieckiej grupie IV ligi, maj¹c na
swym koncie 18 zdobytych bramek.
Rezerwa warszawskiej Polonii z³o¿ona
g³ównie z bardzo m³odych pi³karzy, niedawnych juniorów, niewiele mia³a do powiedzenia w tym meczu, zw³aszcza w jego pierwszej po³owie. Honorow¹ bramkê poloniœci
zdobyli w 41 min. ju¿ przy stanie 3 : 0 dla
otwocczan. Warto nadmieniæ, ¿e ich trenerem jest I. Go³aszewski, wieloletni pi³karz
Polonii, a niedawno równie¿ zawodnik i trener OKS-u.
Ursus Warszawa – OKS 2 : 2 (0 : 1)
W tym ostatnim meczu, rozegranym ju¿
o przys³owiow¹ pietruszkê, trener D. DŸwiga³a wystawi³ rezerwowy sk³ad, daj¹c odpocz¹æ wielu zawodnikom przed trudnymi bara¿ami. Z podstawowej jedenastki zagrali tylko T. Karaœ, pauzuj¹cy poprzednio P. Stañczuk i walcz¹cy o króla strzelców Ch. Okafor Agu oraz ewentualnie niezbyt czêsto
ostatnio graj¹cy G. Król. Tê czwórkê uzupe³nili: P. Wojtas w bramce (IV-ligowy debiut), F. Kamiñski i M. Skrzyñski w obronie
oraz M. Gaborek, £. Choiñski, P. Bia³ek i £.
Wysocki w pomocy. Na zmiany weszli kolejno: M. Hrycajewski (62 min.), A. Warszawski (74 min.), J. Endzelm (79 min.) i J.
Kêsek (81 min.)
Pomimo rezerwowego sk³adu przez d³ugi
czas wydawa³o siê, ¿e mecz zakoñczy siê kolejnym zwyciêstwem otwockiego zespo³u. Po
doœæ wyrównanym pocz¹tku od oko³o 20 minuty zaczê³a siê zarysowywaæ nasza przewaga. Jej efektem by³a bramka zdobyta w
42 min. przez Ch. Okafora Agu.
Po przerwie wynik na 2 : 0 podwy¿szy³ £.
Choiñski i wydawa³o siê, ¿e t¹ bramk¹ przypieczêtowa³ otwockie zwyciêstwo. Tymczasem rzut karny w 76 min. po przypadkowej
rêce jednego z naszych zawodników i rzut
wolny w 85 min. sprawi³y, ¿e gospodarze odrobili straty i mecz zakoñczy³ siê doœæ szczêœliwym dla nich remisem.
Fr. Stokowski
GAZETA
34
2008-07-09, 14:13
fot. M. G¹ga³a
W wyniku losowania, które odby³o siê
10 czerwca w PZPN-zespó³ OKS-u
spotka³ siê w bara¿ach o awans do II
ligi z mistrzem okrêgu ³ódzkiego, którym zosta³a dru¿yna Stali Niewiadów,
bardzo ma³ej miejscowoœci ko³o Tomaszowa Maz., znanej g³ównie z zak³adów produkuj¹cych kiedyœ lodzie motorowe, a ostatnio przyczepy kempingowe. Równie¿ los sprawi³, ¿e pierwszy mecz OKS rozegra³ na wyjeŸdzie.
Stal Niewiadów – OKS 2 : 1 ( 0 : 0 )
Zespó³ OKS-u wyst¹pi³ os³abiony z powodu kontuzji dwóch podstawowych zawodników: J. Oamena i P. Nowotki. Ponadto w trakcie spotkania kontuzji dozna³o
dwóch dalszych zawodników: Ch. Okafor
Agu i R. Szwed. Pierwszy z nich dogra³
mecz do koñca, ale drugi musia³ opuœciæ
boisko. W powy¿szej sytuacji sk³ad otwockiego zespo³u by³ nastêpuj¹cy: D. Bu³ka –
M. Tokaj, R. Szwed (od 83 min. D. DŸwiga³a), T. Karaœ, P. Stañczuk – J. Kêsek (od
64 min. £. Choiñski), A. Warszawski,
K. KuŸmiñczuk, G. Król, (od 80 min. P. Bia³ek), J. Endzelm – Ch. Okafor Agu.
Pierwsza po³owa spotkania by³a doœæ
wyrównana, choæ nieco wiêcej inicjatywy
wykazywali gospodarze. Nasi pi³karze próbowali kontratakowaæ. Oba zespo³y gra³y
jednak spokojnie i ostro¿nie, bacz¹c g³ównie na to, aby nie straciæ bramki. Okazji na
strzelenie gola by³o niewiele. Gospodarze
mieli je w 10 i 37 min. Przed przerw¹ nasi
nieco odwa¿niej zaatakowali, czego efektem by³a zdobyta w 43 min. bramka, niestety nie uznana z powodu pozycji spalonej. Tu¿ przed gwizdkiem sêdziego na
przerwê 100-procentow¹ okazjê bramkow¹ mia³ Ch. Okafor Agu, ale niestety jej
nie wykorzysta³.
Po przerwie gra siê wyraŸnie o¿ywi³a.
Na efekty nie trzeba by³o d³ugo czekaæ.
Ju¿ w 47 min. dynamiczn¹ akcjê przeprowadzi³ Ch. Okafor Agu, doszed³ do koñcowej linii boiska i wycofa³ pi³kê dok³adnie na
lipiec.p65
Mamy II ligê!!!
nogê G. Króla, a ten nie da³ szans bramkarzowi gospodarzy. Niestety doœæ szybko, bo
po piêciu minutach, gospodarze wyrównali.
Nasz bramkarz, chyba trochê oœlepiony
ostrym s³oñcem, da³ siê przelobowaæ i by³
remis, który w kontekœcie rewan¿u w
Otwocku pozostawa³ korzystny dla OKS-u.
Niestety w 66 min., po doϾ przypadkowej
akcji gospodarzom uda³o siê zdobyæ zwyciêsk¹ bramkê. Pomimo wysi³ku obu stron
wynik nie uleg³ ju¿ zmianie.
Trzeba obiektywnie przyznaæ, ¿e gospodarze mieli w tym spotkaniu „nieco wiêcej z gry” i zas³u¿yli na zwyciêstwo. Dobrze ¿e by³o ono nieznaczne, bo w koñcówce stworzyli oni jeszcze dwie dalsze sytuacje bramkowe (w 80 i 85 min.), których na
szczêœcie dla nas nie wykorzystali.
OKS – Stal Niewiadów 2:0 (1:0)
W stosunku do meczu w Niewiadowie
w otwockim rewan¿u wyst¹pi³y dwie zmiany w sk³adzie. Kontuzjowanego R. Szweda
zast¹pi³ J. Oaman, zaœ za G. Króla zagra³
£. Choiñski. Na zmiany weszli kolejno: G.
Król (w 65 min. za J. Kêska), R. Skoniecz-
ny (w 85 min. za J. Endzelma) i P. Bia³ek (w
92 min. za K. KuŸmiñczuka)
Goœcie z du¿¹ werw¹ rozpoczêli mecz,
egzekwowali na pocz¹tku trzy rzuty ro¿ne
a w 13 min. byli bliscy zdobycia bramki,
czemu zapobieg³ refleks otwockiego bramkarza. Po kwadransie inicjatywê zaczêli
przejmowaæ nasi pi³karze, stwarzaj¹c dogodne sytuacje bramkowe w 19, 37, 39 i 42
min. Wreszcie w 43 min. wype³niony po
brzegi otwocki stadion (ok. 2 tys. widzów)
oszala³ z radoœci. Po dynamicznej akcji J.
Endzelm wy³o¿y³ pi³kê Ch. Okaforowi Agu,
a ten bez problemu umieœci³ j¹ w bramce.
Chwilê póŸniej mog³o byæ 2 : 0, bo odwrotnie strzelec bramki podawa³ do J. Endzelma, który by³ sam przed bramk¹ goœci, ale
niestety nie wykorzysta³ dogodnej sytuacji.
Po przerwie, mimo dobrej i ambitnej postawy goœci, uwidoczni³a siê przewaga naszego zespo³u. By³o to ³atwiejsze od 55 min.,
kiedy to czerwon¹ kartkê (za kopniêcie przeciwnika bez pi³ki) otrzyma³ jeden z zawodników goœci. Zwyciêstwo otwocczan przypieczêtowa³ K. KuŸmiñczuk w 68 min. zdobywaj¹c po ³adnej akcji drug¹ bramkê.
Mimo ambitnej walki obu stron do ostatniego gwizdka wynik ten nie uleg³ zmianie i
otworzy³ otwocczanom II-ligowe wrota.
Radoœci nie by³o koñca... Brak miejsca, by
opisaæ co siê dzia³o na stadionie (i nie tylko)
do póŸnego wieczora.
Jest to niew¹tpliwie najwiêkszy sukces
otwockich pi³karzy w 84–letniej historii klubu. Wspania³y puchar wrêczy³ kapitanowi
D. Bu³ce prezes MZPN Z. £azarczyk, któremu towarzyszy³ inny dzia³acz zwi¹zkowy… by³y pi³karz OKS-u, R. Kosiñski.
Fr. Stokowski
GAZETA
35
2008-07-09, 14:14
35
Awans trampkarzy starszych
Awans rezerw i... oldboyów ?
Zakoñczy³y rozgrywki wszystkie pi³karskie zespo³y m³odzie¿owe OKS-u. Najlepiej wypadli trampkarze starsi (roczniki 1992 i
1993) trenowani przez K. Szczegota, którzy zajêli zdecydowanie
pierwsze miejsce i awansowali do wy¿szej ligi rozgrywkowej. W
ostatnich meczach sezonu pad³y wyniki:
Pomimo wpadek zanotowanych wiosn¹ w trzech spotkaniach
pi³karze rezerwowej druzyny OKS-u utrzymali pierwsze miejsce
w swojej grupie A klasy i awansowali do ligi okrêgowej, w której
tak niedawno… gra³ pierwszy otwocki zespó³. Szanse na awans do
pierwszej ligi, zajmuj¹c 3 miejsce w grupie, uzyskali otwoccy oldboy. Musz¹ jednak wygraæ bara¿e z ¯yrardowiank¹.
Juniorzy starsi:
W ostatnich spotkaniach zespo³y te uzyska³y nastêpuj¹ce wyniki:
1. OKS – Proch Pionki 0 : 3 (0 : 1) 2. OKS – Mazur
Klasa A
Radzymin 3 : 0 wo; 3. OKS – Mazowsze Miêtne 3 : 0
1. OKS II – Advit Wi¹zowna 5:0 (2:0). Bramki: M. Hrycajewski 2,
wo; 4. Przysz³oœæ W³ochy – OKS 0 : 4 (0 : 4). Bramki:
D. Wojtulewicz, G. Król i M. Gaborek;
B. Obrêbski 2, P. Twardziak i P Kurek
2. AON Rembertów – OKS II 1:3 (1:0). Bramki: M. Gaborek, M.
Trampkarze starsi:
Skrzyñski i D. Wojtulewicz; 3. OKS II – Watra Mrozy 9:1 (4:1). Bramki:
1. OKS – Bór Regut 1 : 1(0 : 1) Bramka: £. Bocian; 2.
G. Król 3, D. Wojtulewicz 2, M. Hrycajewski, P. Bia³ek, M. Gaborek i M.
Victoria Sulejówek – OKS 3 : 1 (1 : 1) Bramka: B.
Adamkiewicz; 4. Junak Warszawa – OKS II 0:3 wo;
Ka³owski; 3. OKS – Warta Mrozy 3 : 0 (1 : 0) Bramki:
5. Bór Regut – OKS II 2:1 (1:0). Bramka: D. Wojtulewicz (karny); 6.
A. Bartosiñski, M. Dro¿d¿ i B. Fotek; 4.OKS – Wilga
OKS II – Wis³a Dziewinów 10:1 (5:1). Bramki: G. Król 5 (w tym jedna
Garwolin 5 : 0 (1 : 0) Bramki: Sz. Maliszewski 2, A.
z karnego), D. Wojtulewicz 2 (w tym jedna z karnego), M. Hrycajewski
Bartosiñski, G. Paw³owski i D. Walkowiak.
2 i P. Rogowski.
Trampkarze m³odsi:
Oldboye
1.OKS – Szyd³owianka 0:1 (0:1);
1. OKS - Bóbr T³uszcz 2:1 (2:1). Bramki: S. Wi¹cek i D. Hyjek; 2. Okêcie
2. Mewa Miñsk – OKS 0:3 (wo); 3. OKS – Radomiak Zawodnik 1. sk³adu OKS - Piotr Stañczuk
Warszawa – OKS 0:3 (0:2). Bramki: P. Dziadczak 2 i A. Skoneczny; 3.
0:2 (0:0);4. Legia Warszawa – OKS4:0 (3:0).
Bug Wyszków – OKS 3:5 (1:4). Bramki: P. Dziadzak 3, S. Wi¹cek i D.
¯aki:
Hyjek; 4. OKS – Zwar Miêdzylesie 3:4 (2:1). Bramki: P. Dziadczak, S. Wi¹zek i R.
1. AON Rembertów – OKS 0:3 (0:0). Bramki: A. Izdebski, B. Mucha i R. Przybysz; Przysowa; 5. OKS – ¯yrardowianka 1:1 (1:1). Bramka: P. Dziadzak; 6. ¯yrardo2. OKS - Wilga Garwolin 2:1 (1:0). Bramki: P. Cacko i W. Paduch; 3. KS Falenica – wianka – OKS.
OKS 0:0.
Orliki:
1. OKS – Bia³o³êka Warszawa 0:0. W rzutach karnych 3:1. Bramki: £. Góral, M.
Dyra³a i P. Umiastowski; 2. KS Piaseczno – OKS 6:2 (2:1). Bramki: T. Œmierzyñski
i P. Marciszem; 3. OKS – Drukarz Warszawa 4:3 (1:2). Bramki: K. Glinka 2, J.
Piotrzkowicz i I. Szymañski; 4. OKS – UKS Zielonki 1:3 (1:0). Bramka: K. Glinka;
5. Mazowsze Miêtne – OKS 1:4 (1:1). Bramki: J. Piotrzkowicz 2, £. Góral i K.
Rekordowa frekwencja towarzyszy³a 15 czerwca turniejowi
Glinka.
koñcz¹cemu szachowy sezon UKS MDK Otwock. W zawodach
wziê³o udzia³ 79 zawodników (!), a to dopiero pocz¹tek rekordowej
wyliczanki. A¿ 12 z poœród startuj¹cych w rozgrywkach szachistów pochwaliæ siê mog³o miêdzynarodowym rankingiem ELO
(wœród nich znalaz³ siê Jan Adamski, Mistrz Polski i reprezentant
kraju w Olimpiadach Szachowych). Rekordowa by³a równie¿ iloœæ
klubów: do szachownic zasiedli zawodnicy z 24 grup z ca³ego
Mazowsza, w tym z Pu³tuska, Teresina, Grodziska, Wêgrowa, Góry
Kalwarii, Bia³o³êki, £ady, Jab³onny, Weso³ej, Starej Mi³osnej, Józefowa, Wi¹zowny, Celestynowa, Œwidra, i z warszawskiej Polonii. W wyj¹tkowym turnieju dobrze zaprezentowali siê szachiœci z
Otwocka, reprezentuj¹cy barwy gospodarza rozgrywek UKS MDK.
Marcin Dobrowolski zaj¹³ 4, a Wojciech Gajewski 11 miejsce.
Dwunastoletni Rafa³ Szulejko zdoby³ a¿ 4,5 pkt, a jego siedmioletni
brat Micha³ te¿ walczy³ w turnieju g³ównym i wywalczy³ 3,5 pkt.
Dobry wynik osi¹gn¹³ Stanis³aw Siegieda - szachista Józefowa (12
miejsce)
Turniej B wygra³ Robert Jasiñski, zawodnik z Józefowa, który
wyprzedzi³ Dominka Dobrowolskiego (UKS MDK Otwock i Jakuba Ptasiñskiego ze Wspólnoty Nadziei Œwider.
W pi³karskim turnieju „Ma³e Euro 2008”, który odby³ siê w
mg
Otwocku 14 i 15 czerwca, tryumfowa³a reprezentacja Lennestadt. Pokona³a ona dru¿yny K.S. „Weso³a”, MKS „Agrykola” i
UKS MDK Otwock zaprasza sympatyków szachów na rozOKS „Start”. Pobyt m³odzie¿ówki z Lennestadt wspó³finansogrywki do M³odzie¿owego Domu Kultury, które wznowione
wa³a Polsko-Niemiecka Fundacja Wspó³pracy M³odzie¿y.
zostan¹ po przerwie wakacyjnej, od po³owy sierpnia 2008.
Turniej rekordów
W cieniu du¿ego Euro
36
lipiec.p65
GAZETA
36
2008-07-09, 14:14
„Biblioteka czyta dzieciom”
Jak co roku w maju i czerwcu, w ramach akcji „Ca³a Polska czyta dzieciom”, Miejska Biblioteka Publiczna w
Otwocku zorganizowa³a szereg spotkañ dla przedszkolaków oraz dzieci ze szkó³ podstawowych ze znanymi osobami naszego miasta.
Pierwsze spotkanie odby³o siê 6 maja w Czytelni dla Dzieci
przy ul. Andriollego. Pani Magdalena Kordel, m³oda otwocka pisarka, czyta³a dzieciom z Przedszkola Nr 16 opowiadanie Renaty
Pi¹tkowskiej „Szarzyd³a-Straszyd³a”. Po wys³uchaniu opowiadania dzieci wykona³y rysunki tematycznie z nim zwi¹zane. Z prac
dzieci utworzono wystawê, która cieszy³a siê powodzeniem zarówno wœród samych autorów, jak i ich rodziców.
Dyrektor Oœwiaty Powiatowej pan Krzysztof Szczegielniak zosta³ zaproszony do Filii Nr 2 przy ul. Jod³owej, gdzie 3 czerwca
spotka³ siê z dzieæmi z Przedszkola nr 11. Tym razem przedszkolaki
równie¿ s³ucha³y opowiadañ Renaty Pi¹tkowskiej z ksi¹¿ki „Opowiadania dla przedszkolaków”. Na zakoñczenie spotkania zosta³
przeprowadzony b³yskawiczny konkurs z nagrodami, a po nim wszyscy zadowoleni ze spotkania czêstowali siê œwie¿ymi p¹czkami.
Kolejna impreza odby³a siê 9 czerwca, ponownie w Czytelni dla
Dzieci przy ul. Andriollego. Pani Halina Stelmach spotka³a siê z
dzieæmi ze Szko³y Podstawowej w Nadbrze¿u. Otwocka poetka i
malarka czyta³a opowiadania ze zbioru Renaty Pi¹tkowskiej „Z przys³owiami za pan brat”: „Kto kupuje, czego mu nie trzeba, nie ma za
co potem kupiæ chleba” i „Gdy kot œpi, myszy harcuj¹” oraz utwory
w³asne. Pani Halina zaprezentowa³a dzieciom równie¿ kilka swoich
obrazów olejnych. Ka¿de dziecko otrzyma³o upominek - szyde³kow¹ serwetk¹ wykonan¹ w³asnorêcznie przez artystkê oraz wydrukowanym tekstem wiersza „Pe³nia lata” wraz z dedykacj¹.
Na zakoñczenie cyklu spotkañ, 24 czerwca odby³o siê czytanie
bajek dla przedszkolaków z Przedszkola Nr 17 w Filii biblioteki Nr
7 przy ul. Warszawskiej i w Przedszkolu Nr 4 przy ul . Pr¹dzyñskiego. Z dzieæmi z tych przedszkoli spotka³ siê pan Maciej Pietrzyk,
znany artysta scen warszawskich: aktor, muzyk i plastyk. Dla dzieci z Przedszkola Nr 17 przeczyta³ bajkê Czes³awa Janczarskiego
„Tygrys o z³otym sercu” i Walta Disneya „Lepiej dawaæ ni¿ dostawaæ” oraz „Niezawodny przyjaciel”. Po przeczytaniu ka¿dej bajki
by³y pytania, dzieci opowiada³y o swoich wra¿eniach. Spotkanie
przebieg³o w mi³ej i sympatycznej, „artystycznej” atmosferze.
Ostatnie spotkanie w ramach akcji odby³o siê tym razem goœcinnie w siedzibie Przedszkola Nr 4. Tu pan Maciej Pietrzyk zaprezentowa³ wiersze i opowiadania ze zbioru „Brzechwa dzieciom”. Wielk¹ radoœæ dzieci wzbudzi³o wspólne wykonanie „Kaczki
Dziwaczki”. Okaza³o siê, ¿e dzieci znaj¹ ten wiersz na pamiêæ,
pan Maciej zaczyna³ strofê, a dzieci chórem j¹ koñczy³y.
Spotkania przeprowadzone przez Bibliotekê pozwalaj¹ stwierdziæ, ¿e dzia³ania propaguj¹ce czytelnictwo s¹ potrzebne i przynosz¹ po¿¹dane efekty. Lektura czytanych tekstów spe³nia rolê
edukacyjn¹ i zabawow¹, prowokuj¹c s³uchaczy do podjêcia aktywnej roli odbiorcy.
Dyrekcja MBP
fot. archiwum biblioteki
Biblioteka Miejska w Otwocku serdecznie dziêkuje wszystkim uczestnikom tegorocznej akcji czytania dla dzieci, a w szczególnoœci: p. Magdalenie Kordel,
p. Halinie Stelmach, p. Krzysztofowi Szczegielniakowi, i p. Maciejowi Pietrzykowi.
GAZETA
lipiec.p65
37
2008-07-09, 14:14
37
Na skrzyd³ach
or³ów
Wielbiciele lotnictwa mog¹ czuæ siê usatysfakcjonowani. Jak co roku na pocz¹tku czerwca niebo nad
Góraszk¹ wype³ni³o siê hukiem silników, szumem skrzyde³ i zapachem spalin. W³adzê nad przestworzami objê³y
wszelkiej maœci lataj¹ce wehiku³y – zarówno te
pamiêtaj¹ce czasy drugowojennych asów, jak i ca³kiem
wspó³czesne.
W tym roku nad Góraszk¹ dominowa³y czerwieñ i biel. I nie
tylko za spraw¹ dêbliñskich „Orlików” i grupy akrobacyjnej „¯elazny”, których maszyny zdobi¹ w³aœnie te barwy. Tematem przewodnim tegorocznego, ju¿ XIII Miêdzynarodowego Pikniku Lotniczego by³o 90-lecie lotnictwa wojskowego w Polsce. St¹d wszechobecne bia³o-czerwone szachownice i lotnicze „gapy”.
Piêkna ta bestia
Prym jak zwykle wiod³y lataj¹ce antyki, lub jak kto woli oldtimery. Wœród wielu demonstrowanych w tym roku aeroplanów niew¹tpliwie najwiêksz¹ gwiazd¹ i atrakcj¹ pokazów 7 i 8 czerwca
Spitfire S/Ldr Jana Zumbacha
by³a niekwestionowana legenda lotnictwa myœliwskiego, jeden z
piêædziesiêciu lataj¹cych do tej pory egzemplarzy Supermarine
Spitfire MkVB. Samolot pochodz¹cy z kolekcji zabytkowych maszyn eskadry RAF Battle of Britain Memorial Flight, przylecia³ do
Polski w historycznych barwach s³ynnego dowódcy dywizjonu 303
38
lipiec.p65
S/Ldr’a Jana Zumbacha: z odznak¹ koœciuszkowsk¹, imponuj¹cym kontem 13 potwierdzonych zestrzeleñ (!) i bêd¹c¹ osobistym
god³em asa - sylwetk¹ kaczora Donalda na burcie. Uczestnicy
pikniku mogli podziwiaæ w ca³ej krasie ten jeden z najwspanialszych myœliwców wszechczasów. Cichy pomruk 12-cylindrowego
silnika Merlin Rolles Royce’a krêc¹cego pêtle i cyrki nad lotniskiem w Góraszce Spitfire’a o¿ywia³ wyobraŸniê widzów. Nietrudno by³o sobie wyobraziæ, jakie wra¿enie na niemieckich pilotach musia³y robiæ wy³aniaj¹ce siê nagle z chmur i „siadaj¹ce im
na ogonie” cztery œmiercionoœne karabiny browninga i dwa 20milimetrowe dzia³ka Hispano Suiza, pêdz¹ce na nich z prêdkoœci¹
700 km/h. Smuk³a sylwetka z ³atwoœci¹ przecinaj¹ca powietrze,
zwrotnoœæ, szybkoœæ, ³atwoœæ pilota¿u (wbrew nazwie oznaczaj¹cej w jêz. angielskim raptusa, choleryka), wytrzyma³oœæ i potê¿ne
uzbrojenie – nic dziwnego, ¿e konstrukcja z po³owy lat 30. ubieg³ego wieku szybko zyska³a uznanie nie tylko brytyjskich pilotów.
Historia polskiego lotnictwa o¿ywa³a równie¿ za spraw¹ obecnoœci honorowego goœcia tegorocznego pikniku, jednego z ostatnich ¿yj¹cych pilotów „Choleryków”, weterana Dywizjonu 308,
Jerzego G³ówczewskiego, który na Spitfire’rze odniós³ jedno ze
swoich podniebnych zwyciêstw, odpieraj¹c w Nowy Rok 1945 roku
ataki Luftwaffe na alianckie lotniska w Belgii.
Polskie œlady
Kolejn¹ „polsk¹” maszyn¹ Royal Air Force demonstrowan¹ w
Góraszce by³ wyprodukowany w zak³adach producenta legendarnego Moscito i pierwszego brytyjskiego
odrzutowca Vampire
- De Havilland – Tiger Moth. Dwumiejscowy dwup³atowiec by³ samolotem szkoleniowym,
na którym polscy piloci zdobywali niezbêdne umiejêtnoœci
w szko³ach pilota¿u
w Hacknall, Old Sarum i East Chrum. Do
koñca II wojny œwiatowej na samolotach
De Havilland Tiger
Moth przeszkolenie I
stopnia przesz³o
1665 polskich pilotów. Maszyny tego
typu s³u¿y³y równie¿ De Havilland Tiger Moth
w polskich dywizjonach jako samoloty
pomocnicze.
„Polski œlad” nosi³a tak¿e s³ynna przede wszystkim z wielkich
operacji powietrzno-desantowych Douglas C-47 Dakota. „Podniebny poci¹g” z uwagi na restrykcyjne przepisy obowi¹zuj¹ce w brytyjskim lotnictwie wojskowym niestety nie wyl¹dowa³ na lotnisku
w Góraszce. Zaznaczy³ jednak swoj¹ obecnoœæ na pikniku kilkukrotnymi przelotami. Namalowany na dziobie maszyny Pegaz nawi¹zywa³ do tradycji 267 Dywizjonu RAF, którego samoloty uczestnicz¹ce w operacji „Most” trzykrotnie l¹dowa³y w 1944 r. na terytorium okupowanej Polski.
Wielk¹ atrakcj¹ by³ te¿ debiut, nie tylko przed góraszkow¹ pu-
GAZETA
38
2008-07-09, 14:14
Historia i teraŸniejszoœæ
Wra¿enie podró¿y w czasie do lat 40., tym razem bez „bujania
w ob³okach”, zapewni³y prezentacje grup rekonstrukcji historycznej: Big Reg One – s³ynnej Wielkiej Czerwonej Jedynki, czyli bior¹cej udzia³ w walkach w Afryce i Europie amerykañskiej Pierwszej Dywizji Piechoty oraz szpital polowy przygotowany przez
cz³onków Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Polskie Si³y
Zbrojne na Zachodzie”.
Powiew nowoczesnoœci zapewni³y pokazy mo¿liwoœci bojowych wspó³czesnych myœliwców: Migów 29 oraz stanowi¹cych
chlubê polskiej armii F 16 Fighting Falcon, które z podpoznañskiej
bazy w Krzesinach dotar³y nad Góraszkê w rekordowym czasie
niespe³na 20 minut!
Maciej G¹ga³a
Powiatowy Fina³
„Czwartków Lekkoatletycznych”
30 maja br. na stadionie OKS w Otwocku odby³y siê fina³owe
zawody lekkoatletyczne uczniów ze szkó³ podstawowych
Powiatu Otwockiego.
Uczniowie, z podzia³em na
roczniki startowali w nastêpuj¹cych konkurencjach: dziewczêta: 60 m, 300 m, 600 m, skok w
dal, skok wzwy¿, rzut pi³eczk¹
palantow¹, ch³opcy: 60 m, 300
m, 1000 m, skok w dal, skok
wzwy¿, rzut pi³eczk¹ palantow¹, zaliczaj¹c punkty do ogólnej klasyfikacji „Czwartków
Lekkoatletycznych”. O puchary i dyplomy walczy³o oko³o 300
dzieci. Dopisywa³a nie tylko
pogoda, ale i humory. Okrzyki
radoœci, ³zy szczêœcia i wzruszenia oraz gor¹ce emocje to-
Consolidated PBY Catalina
fot. M. G¹ga³a
blicznoœci¹, ale i na
polskim niebie „lataj¹cej ³odzi” Consolidated PBY Catalina.
I ten samolot znany
z atlantyckich rajdów
przeciwko „wilczym stadom” U-botów, udzia³u w polowaniu na pancernik
„Bismarck” czy japoñsk¹ flotê zbli¿aj¹c¹ siê do Midway,
równie¿ ma swój polski epizod. Polscy
piloci z 45 Grupy
Douglas C-47 Dakota
Transportowej RAF,
w czasie przerw w
lotach operacyjnych, dostarczali te górnop³aty z Kanady, przez
Atlantyk do l¹dowisk w Szkocji.
Cz³onkowie GRH Big Red One
warzyszy³y wszystkim uczestnikom Powiatowego Fina³u. Najlepsi
otrzymali dyplomy i stanêli na podium. W punktacji ogólnej pierwsze miejsce zajê³a Szko³a Podstawowa Nr 6 z Otwocka, II miejsce
– SP z Celestynowa, III miejsce – SP Nr 12 z Otwocka, IV – SP z
Starej Wsi.
Celem zawodów by³o promowanie lekkiej atletyki wœród
uczniów szkó³ podstawowych, wdra¿anie nawyków rywalizacji
sportowej, jak równie¿ zachêcanie do poprawiania kondycji. Pomimo upa³u walka by³a zaciêta i wyrównana, a najlepsi wrócili do
szkó³ z ogromn¹ satysfakcj¹ i
mobilizacj¹ do treningu, by na
Ogólnopolskim
Finale
„Czwartków Lekkoatletycznych” na stadionie AWF w
Warszawie godnie zaprezentowaæ swoj¹ szko³ê, miasto
oraz powiat i wróciæ z Pucharem Mistrza.
Wydzia³ Promocji, Kultury,
Sportu i Turystyki oraz
Wspó³pracy Regionalnej
Starostwa Powiatowego
w Otwocku
Ma³gorzata Radecka
GAZETA
lipiec.p65
39
2008-07-09, 14:14
39
LEKTUR Y
POLECAMY
Janusza Kacperka
Stalingrad
Autor: Antony Beevor
Przek³ad: Miros³aw Bielewicz
WYDAWNICTWO ZNAK KRAKÓW
Bitwa pod Stalingradem jest wydarzeniem o tak wielkiej wadze w historii drugiej wojny œwiatowej, ¿e opisanie jej w jednej ksi¹¿ce wydaje siê
zadaniem niemo¿liwym. Podj¹³ siê
go jednak wybitny brytyjski historyk
Antony Beevor. I uda³o mu siê. W Stalingradzie jest wszystko, co w ksi¹¿ce historycznej byæ powinno. Niezwyk³e bohaterstwo i ogromne poœwiêcenie zwyk³ych ¿o³nierzy oby walcz¹cych stron. Potworna tragedia mieszkañców Stalingradu i rozpacz rodzin skazanych na zag³adê niemieckich
¿o³nierzy. Rozterki i problemy dowódców. Bezwzglêdnoœæ komunistycznych i nazistowskich decydentów. Autor w pasjonuj¹cy sposób maluje zarówno manewry milionowych armii i przeprowadzane na ci¹gn¹cych siê setkami kilometrów stepie, jak i
klaustrofobiczne obrazy walki wrêcz w ruinach miasta. „Stalingrad” to trzymaj¹ce w napiêciu od pierwszego do ostatniego
s³owa, m¹dre i poruszaj¹ce dzie³o. Po prostu Wielka Historia.
Polecam j¹ przede wszystkim m³odemu Czytelnikowi „Gazety
Otwockiej”.
Igrzyska w Berlinie
Jak Hitler ukrad³ Olimpijski Sen
Autor: Guy Walters
Przek³ad: Norbert Radomski
DOM WYDAWNICZY REBIS
Autor jako pierwszy pokaza³, ¿e
nie tylko naziœci uczestniczyli w korumpowaniu idei Igrzysk, ale równie¿
urzêdnicy Komitetu Olimpijskiego.
Walters z niezwyk³ym talentem narracyjnym o¿ywia szerok¹ panoramê
postaci i z³o¿one t³o polityczne, rzucaj¹c nowe œwiat³o na decyduj¹cy,
choæ ma³o znany fragment nazistowskiej historii. Ksi¹¿ka jest szczególnie aktualna dziœ, w przeddzieñ wzbudzaj¹cych kontrowersje
Igrzysk w Pekinie, gdy ruch olimpijski stan¹³ w obliczu podobnych problemów jak te, z którymi boryka³ siê MKOL w 1936 r.
Autor obdarzony œwietnym talentem narracyjnym b³yskotliwie
o¿ywia d³ugi korowód postaci i z³o¿one t³o polityczne, rzucaj¹c
nowe œwiat³o na wa¿ny, a jednak s³abo zbadany fragment dziejów nazizmu. Zapraszam do ciekawej lektury.
40
lipiec.p65
Troja Upadek Królów
Autor: David i Stella
Gemmell
Przek³ad: Patryk Sawicki
DOMWYDAWNICZY
REBIS
Pod Troj¹ zbieraj¹ siê
si³y lojalne wobec króla Myken, Agamemnona. Jest
wœród nich Odyseusz. Wie,
¿e Agamemnon nie cofnie
siê przed niczym, aby zagarn¹æ skarb znajduj¹cy siê za
murami miasta i ¿e wkrótce
bêdzie siê musia³ zmierzyæ
ze swymi by³ymi przyjació³mi w œmiertelnym starciu.
Jedyn¹ nadziej¹ króla Troi s¹ dwaj herosi: Hektor oraz Helikon.
Wojna zosta³a wypowiedziana. Polecam te¿ poprzednie tomy
cyklu: „Pan Srebrnego £uku”, oraz „Tarczê Gromu”.
Wielcy historii
Królowe Anglii
Od Królowej Marii
do El¿biety II
Autor: Maureen Waller
WYDAWNICTWO AMBER
sp. z o.o.
Biografie szeœciu monarchiñ
- z dynastii Tudorów: Marii I,
El¿biety I, z Dynastii Stuartów:
Marii II, Anny, z Dynastii Hanowerskiej: Wiktorii, oraz z Dynastii Windsorów: El¿biety II.
Angielskie panuj¹ce królowe
dysponowa³y w³adz¹ o ró¿nym zakresie, rz¹dzi³y w ró¿nych
epokach, ale wszystkie musia³y pokonywaæ te same przeszkody, jakie nios³a ze sob¹ ich p³eæ. Za ich rz¹dów rozegra³y siê
niektóre z najwiêkszych triumfów i wydarzeñ w dziejach Anglii. Trzy z nich nada³y swoje imiê epoce. Ta, która zosta³a
cesarzow¹, w³ada³a najwiêkszym imperium, jakie widzia³ œwiat.
Do dziœ, mimo nag³aœnianych przez media rodzinnych problemów Windsorów, majestat królowej Anglii pozostaje nienaruszony. Wspania³a lektura.
GAZETA
40
2008-07-09, 14:14
Pi³ka hiszpañsko - niemiecka!
Pi³ka no¿na jest jak sztuka: niby taka
sama, a niepowtarzalna, a nawet cyfrowo i
etymologicznie nie wiadomo, o co w niej
chodzi. Boisko musi byæ prostok¹tem d³ugoœci 90 metrów (100 yardów) - 120 m (130
y), szerokoϾ - 64 m (70 y) - 75 m (80 y),
pole karne -16,50 m (18 y), pole bramkowe
(bramkarz nietykalny) - 5,50 m (6 y), wysokoœæ bramki od wewn¹trz - 2,44 m (8 stóp),
d³ugoœæ - 7,32 m (8 y). Nieszczêsne rzuty
karne s¹ wykonywane z odleg³oœci 11 m
czyli 12 y, a ta ukochana dla 800 mln ludzi
pi³eczka wa¿y zaledwie 396-453 g czyli 1416 uncji. Skoro wiemy ju¿ o co chodzi, to
pora wyjaœniæ, sk¹d to siê wziê³o i jak siê
nazywa. Powszechnie uwa¿a siê, ¿e nazwa
foot (stopa) ball (pi³ka) wziê³a siê od kopania pi³ki stop¹. Otó¿ nie. Pocz¹tki futbolu to
XII wiek. Jednak król Ryszard II w 1389 r.
wyda³ zakaz „wszelkiego grania w tenisa,
football i inne gry nieprzyzwoite”. Chodzi³o
mu o to, by m³odzie¿ skupi³a siê na sprawnoœci wojennej, a nie sportowej. W 1424 r.
Henryk VI wyda³ edykt: „Król zabrania
mê¿czyznom graæ w football pod kar¹
grzywny”. Te i inne zakazy, te¿ koœcielne,
by³y og³aszane po ³acinie czyli: pila pedalis. Poniewa¿ grywano wtedy (i teraz) w
ró¿ne gry i ró¿nej wielkoœci pi³kami, okreœlono ow¹ „zbrodnicz¹” grê wielkoœci¹ pi³ki. Ta mia³a œrednicê angielskiej stopy i powsta³ foot-ball. Dowodem tej tezy jest fakt,
¿e na pocz¹tku jej zaistnienia mo¿na by³o
korzystaæ z r¹k w wiêkszym zakresie ni¿
teraz bramkarz; szkolna odmiana pi³ki wodnej te¿ posiada w nazwie stopê i nazywana
by³a aquatic football (jak powszechnie wiadomo cz³owiek ma niebywa³e k³opoty z
kopaniem pi³ki bêd¹c w wodzie).
Pi³ka no¿na by³a Ÿle traktowana - nie
wiedzieæ czemu - przez zdawa³oby siê ludzi oczytanych. W. Szekspir by³ sobie
wcisn¹³ w „Królu Learze” w usta lorda
Kenta tekst mówiony do Stewarda: „Jesteœ
przecie¿ chamie graczem footballowym”.
Niezapomniany Kazimierz Górski czêsto
wspomina³ swoje granie w Pogoni Lwów.
Mia³ ku temu powody, bo tam mieszka³, a
jego klub rozegra³ pierwszy oficjalny mecz
pi³karski w Polsce. To dziejowe zdarzenie
odby³o siê 14.07.1894 r. i Sokó³ Lwów (póŸniejszy „Czarni” i „Pogoñ”) wygra³ z Soko³em Kraków 1 : 0.
Z rzeczy aktualnych to mieliœmy Mistrzostwa Europy. Nasi pi³karze byli „zaje-
chani” i grali bez polotu, sensu i techniki.
Mo¿e zamiast ciê¿kich treningów powinni
graæ w Pi³kê Narzeczonej, która by³a popularna w Niemczech. Niezamê¿ne kobiety
dostawa³y od mê¿atek pi³kê z we³nianych
motków i rozgrywa³y mecz dopóty ona siê
nie zdar³a. Proste, ³atwe i przyjemne. Tym
bardziej, ¿e spotkania odbywa³y siê w okolicach Wielkiej Nocy.
Nasi przegrali, a wygrali Hiszpanie i
Niemcy. Trochê tam sobie kiedyœ „pokopywa³em” w futbolówkê, trochê meczów zobaczy³em i chyba trochê siê na tym znam.
Postrzegam ró¿nicê (niezale¿nie od koñcowych efektów) miêdzy pi³k¹ hiszpañsk¹ a
niemieck¹, jak miêdzy kuchniami tych narodów. Zacznê od przegranych.
Niedogotowane ostudzone ziemniaki
kroimy w ma³e plastry, podobnie ogórki
kwaszone i czerwon¹ cebulê i delikatnie
mieszamy (podrzucaj¹c z do³u do góry)
po dodaniu oleju, soli, pieprzu, kminku i
ew. posiekanej bazylii. Zajadamy siê ogl¹daj¹c mecze reprezentacji Niemiec. Oczywiœcie, popijamy piwem, którego Niemcy
wypijaj¹ podobno mniej ni¿ Polacy. Ale podobnie jak z kuchni¹ Hiszpanie byli lepsi i
wygrali. U mnie w lokalu ¿aden z patrz¹cych na ekran (1,5 m x 2,5m) nie kibicowa³
naszym s¹siadom zza Odry.
Szkoda, ¿e nie mia³em pod rêk¹ „Zwyciêskich Wielkich Krewetek Gambas”:
obrane krewetki gambas skropi³bym cytryn¹, odrobin¹ sherry i podsma¿y³bym
z obranym czosnkiem na g³êbokim, rozgrzanym t³uszczu. Wyjête po 5 minutach,
posolone w³o¿y³bym do po³ówki oczyszczonego z pestek str¹ka chili i zawin¹³bym w kiœæ œwie¿ego estragonu lub miêty. Do tego oczywiœcie poda³bym zwyciêskie, hiszpañskie wino i tosty.
Za to inni otwoccy s¹siedzi kibicowali
pi³karzom OKS-su w bara¿ach o awans do
nowej II ligi. Cywilizacja wspó³czesna nie
zna takiej sytuacji, by kibice Mazura cieszyli siê ze zwyciêstwa OKS w Otwocku.
Mog³aby powstaæ taka sytuacja, ¿e Otwock
poci¹gnie do II ligi Karczew. Dziêki temu
pi³karskie waœnie powinny pójœæ w zapomnienie, bo OKS wygra³. Poda³em na pocz¹tku felietonu dopuszczalne wymiary
boiska. Na obcym, w¹skim boisku OKS przegra³, a u siebie na du¿o szerszym wygra³ i
awansowa³. Onegdaj jeden z krajów zbudowa³ w hali specjalnie na fina³ Pucharu
Davisa kort, bo ich tenisiœci lepiej grali na
kortach ceglanych ni¿ ich przeciwnicy, którzy preferuj¹ sztuczn¹ nawierzchniê.
Jako ¿ywo widaæ, ¿e sport to nie tylko
musku³y i talent, ale tak¿e sztab ludzi wraz
z zapleczem. Nasi pi³karze nie mieli psychologa, podobnie jak ostatnio A. Ma³ysz efekty znamy. Mo¿e przyda³by siê i u nas.
Mo¿e pomyœla³by, ¿eby nie robiæ festynu
tego samego dnia, co w Karczewie. Mo¿e
by zrobiæ wa¿ny mecz dla Otwocka z jak¹œ
otoczk¹, powiesiæ kilka plakatów wiêcej,
reklamê w lokalnych mediach, zaprosiæ
(gratis) m³odzie¿ ze szkó³ podstawowych i
œrednich (mo¿e zamieni¹ trawkê na trawê,
a trzydziestoletnie BMW na futbolówkê),
mo¿e by zrobiæ przed meczem seniorów mecz trampkarzy. Niech widz¹ swoje pociechy rodzice i chrzestni niech graj¹ przy
pe³nej widowni. Najlepszego pi³karza reprezentacji Niemiec (Podolskiego) chrzestni
podziwiali i podziwiaj¹ za Odr¹. Musz¹ tam
pojechaæ z Polski. My jesteœmy mocni w
zarz¹dach, prezesach, spó³kach i innych
tworach. M³odzie¿ zna siê na enterach w
komputerach i iloœci kó³ w samochodach,
ale na pi³ce „do stopowej” pewnie wiêkszoœæ by siê przewróci³a. Czêœæ boisk jest
niedopuszczalnych, a czêœæ jest zajêtych
przez (u wiêkszoœci) starych zgredów graj¹cych w lidze szóstek. Jak mia³em 16 lat,
gra³em w swoim pierwszym finale tenisowym dla seniorów. Graliœmy podczas maratonu „Trybuny Ludu” i czeka³y na nas
puchary, za drugie miejsca te¿. Dosta³em
drewniany talerzyk z Syrenk¹, bo puchary jak siê okaza³o - to wygrali prezesi. Ale dosta³em to coœ (mam je jeszcze) przy kilku
tysi¹cach mieszkañców Otwocka. By³em z
siebie dumny. Na trybunach byli te¿ moi Rodzice. Czy wystarczaj¹co staramy siê, by
dzieci i m³odzie¿ zaj¹æ sportem i kultur¹?
Daæ im mo¿liwoœæ pokazania siê, odebrania pucharów i szkolnych nagród np. w przerwie meczu pi³karskiego? To nie jest wstyd,
¿e zamiast je¿d¿enia BMW rzuca siê dyskiem lub pcha kul¹.
Dobra. Koñczê. Chyba siê zestarza³em,
bo zacz¹³em „filologowaæ”. Nic sobie nie
figlowa³em, za co serdecznie przepraszam:
Naczeln¹, Redakcjê, Prezydenta, Radnych,
Czytelników, Policjê i siebie oraz Najbli¿szy Zak³ad Pogrzebowy. Jestem ch³opcem,
mam 7 lat i ciut, obiecujê poprawê.
Za wszystkie grzechy przepraszam.
Ryszard „Rych” Gulczyñski
PS. Drogi psychiatro, oto naj³atwiejszy kontakt z autorem 0-602-322-034
PS. Pomoc Humanitarna „Encyklopedia
Sportu” E. Lipiñskiego
GAZETA
lipiec.p65
41
2008-07-09, 14:14
41
Serdecznie
dziêkujemy
Piotrowi
WoŸniakowi za
wspó³pracê w
przygotwaniu
fotoreporta¿u z
uroczystoœci
Bo¿ego Cia³a.
Redakcja
Sprzedam mieszkanie Karczew-£ugi.
36 m2, I piêtro, winda, z piêknym widokiem z balkonu.
Cena 230 tys. z³
tel. 515-139-006; 357-01-83
Gimnazjum nr 4 w Otwocku
zatrudni nauczyciela fizyki w wymiarze etatu
tel. 0227792463
Medyczna Szko³a Policealna w Otwocku
kszta³ci pracowników poszukiwanych w Unii Europejskiej:
* Masa¿ystów
* Kosmetyczki
* Terapeutów zajêciowych
* Opiekunki dzieciêce
* Opiekunów medycznych
* Opiekunów œrodowiskowych
* Opiekunów w Domach Pomocy Spo³ecznej
* Asystentów osoby niepe³nosprawnej
Nasz adres: 05-400 Otwockul. Andriollego 90 Tel/Fax: 22 779 50 89
e-mail: studium-otwock.pl www.studium-otwock.pl
lipiec.p65
42
2008-07-09, 14:14
Ekonomiczni wojownicy
4 czerwca 2008 r. w Zespole Szkó³ Ekonomiczno-Gastronomicznych w Otwocku
odby³y siê pierwsze zawody sportowoobronne o Puchar Dyrektora Szko³y. Bra³o
w nich udzia³ 14 trzyosobowych zespo³ów z
pierwszych i drugich
klas. Ka¿da z dru¿yn
rywalizowa³a w czterech konkurencjach:
torze przeszkód, strzelaniu, pierwszej pomocy przedmedycznej i
biegu na orientacjê.
Wszystkie z tych konkurencji oceniali sêdziowie - nauczyciele WF-u i uczniowie
ekonomika. Zawodnicy sprawdzali swoje
si³y w biegu w masce przeciwgazowej, rzucie granatem, przejœciu po linie, strzelaniu i
biegu z noszami oraz wiedzê z zakresu ra-
lipiec.p65
43
townictwa, dotycz¹c¹ umiejêtnoœci sprawdzenia czynnoœci ¿yciowych, prawid³owego przeprowadzenia resuscytacji i u³o¿enia
ofiar wypadków. Najwiêcej emocji wzbudzi³ kulminacyjny punkt
zawodów – bieg na
orientacjê. Dru¿yny
mia³y za zadanie w czasie jednej godziny dotrzeæ do 6 znajduj¹cych
siê niedaleko szko³y
punktów kontrolnych. Po
d³ugim oczekiwaniu
jako pierwsi na liniê mety
dotarli uczniowie klasy I
R: Katarzyna Uzarska,
Robert Milewski, Ernest Komorzycki. Drugie miejsce zajê³a klasa II C w sk³adzie:
Dagmara Grzegrzó³ka, Micha³ Wiêsik,
Damian Jobda; natomiast trzecie miejsce
zajê³a klasa II G, reprezentowana przez
ZAGINÊ£A!!!
Zaginê³a suczka rasy Rotveiler. Na szyi mia³a dwie
obro¿e: bia³¹ i srebrn¹. Znalazcê prosimy o kontakt tel. 602-256-482. Nagroda 300 z³.
Ma³gorzatê Merk, Marcina B¹bla, Rados³awa Zgudkê.
Po przeprowadzeniu wszystkich konkurencji nast¹pi³o oficjalne og³oszenie wyników i rozdanie nagród. Wszyscy uczestnicy zawodów otrzymali dyplomy i nagrody
rzeczowe ufundowane przez Dyrektora
Szko³y i Radê Rodziców.
Lucyna Szaci³³o
2008-07-09, 14:14
lipiec.p65
44
2008-07-09, 14:14

Podobne dokumenty