Nr 2/ Luty 1985 r.

Transkrypt

Nr 2/ Luty 1985 r.
Fot. Włodzimierz Puchalski
cjalnie zbudowane leśne silosy łowie ckie ,
zlokalizowane w pobliżu punktów dokarmiania . Drugi- w oparciu o technikę stosowaną w rolnictwie. Jeden i drugi ma swoje
zalety i wady. Pierwszy eliminuje w dużym
stopniu kosztowny transport, drugi pozwala na uzyskanie dużej masy, jednak zlokalizowanej w jednym miejscu, a zatem stwarza znane trudno ści transportowe przy systematycznym dowożeniu karmy dla karmików. Wybór zależy od możliwośc i technicznych i inwencji gospodarza terenu. Silos
leśny składa się z kręgów betonowych
o średnicy od 1,5 do 2 m etrów i wysokości 1
m. Kręgi wkopane do ziemi na głębokość
0,8 m na leży zaopatrzyć w n adstawkę sporządzoną np . z twardej płyty p ilśni owej
uformowanej na kształt kołnierza wysokoś­
ci około OA m. Nadstawka umożliwi pełne
wykorzystanie pojemności betonowej częś­
ci silosa, gdyż po całkowitym napełnieniu
silosa, mimo mocnego ubici a surowca proces fermentacji powoduje zaleganie się
i opadan ie kiszonki. Pokrywę tłoczną nieco
mniejszą od wewnętrznej średnicy kręgu
oraz zdejm owany daszek najlepiej sporzą­
d zić z desek impregnowanych i osłon i ętych ·
fol ią lub papą.
Zarówno liczba, jak i lokalizacja silosów
tego typu zależy od potrzeb i charakteru
łowiska. Pojemność takiego silosa wynosi
około 1.7-2,0 m', co stanowi około 13001800 kg kiszonki. Ze względu n'a pobieranie
kiszonek sporządzonych dla dzików także
przez jeleniowate, co jest z w ielu względów
n i epożądane, należy w wytypowanych
miejscach wykładania karmy zbudować
specjalne karmiki. Są to ko nstrukcje z mocnych żerdzi o dwu wejściach- jednym o wysokości około 70 cm, drugim około 30 cm
i ażurowym stropie, pokrytym cetyną . Karmik powinien mieć kształt dość regularnego czworoboku (o powierzchni około 3-5
m') z co najmniej dwoma narożnikami opartym i i zamocowanymi do pni drzew. W pla nie przestrze nnym najracjonal niejsze jest
progra mowanie budowy 3-4 karmików na
jeden silos. przy czym jeden z ka rmików
przy silosie.
do kiszenia można uprawia ć
we własnym zakresie np. na łowieckich
poletkach produkcyjnych lub zapewnić sobie ich dostawę ;- pobliskich gospodarstw
rolnych. Przewidując jednak kłopoty z nabyciem zielonek odpowiedniej jakości i ilości
w porze kiszenia, tj. we wrześniu-paździer­
niku, najkorzystniej jest uprawiać we włas­
nym zakresie zielonki zbóż motylkowych
lub mieszanek z siewu późnego (maj, czerwiec) licząc na zakup ziemniaków i kukurydzy. Ponieważ najważniejszym komponentem kiszonek są parowane ziemniaki, terminarz prac przy sporządzaniu kiszonek winien być podporządkowany wcześniej
uzgodnionej dacie parowania ziemniaków,
którego w dużych rozmiarach dokonują
przedsiębiorstwa gospodarstw rolnych. Po
rozwiezieniu do silosów ziemniaków, już
nazajutrz należy dostarczyć tam pociętą zielonkę, napełnić i zabezpieczyć silosy. Zielonkę - jeśli nie ma możliwości uzyskania
sieczkarni polowych - należy rozdrobnić
możliwie dokładnie na sieczkarni zwykłej .
Stosowanie do zbioru zielonek .. orkanów"
jest niewłaściwe ze względu na duże zanieczyszczenie zieloki ziemią i późniejsze straty
w kiszonce. Skład kiszonek uzależniony jest
w dużej mierze od moż li wości zdobycia
surowców, jednak musi być oparty na materiale ó dużej wartości odżywczej i smakowej, przy czym wcale nie mniej ważny jest
rachunek opłacalności przedsięwzięcia .
Ze względu na konieczność stworzenia
odpowiednich warunków dla procesówfermentacyjnych w kierunku fermentacji mlekowej, przynajmniej połowęzakiszonej masy powinny .stanowić komponenty o wysokiej zawartości węglowodanów. Do tej grupy składników zaliczyć należy ziemniaki pa rowane, kukurydzę, buraki cukrowe, zielonki ze zbóż, kapustę pastewną . Dla podwyż­
szenia wartości pokarmowej kiszonki dodaje się składniki livysokobiałkowe -głównie
zielonkę roślin motylkowych -która sama
się ba rd zo trudno lub wcale nie zakisza .
W pewnych przypadkach konieczne, a zanależy um i ejscowić
Materiały
wsze korzystne jest dodawanie do zakiszonej mieszaniny melasy w ilości 1%-5%,
względnie śruty zbożowej (kukurydzy, żyta
lub pszenicy) w i lości około 5% a w ostatecznośc i około 0,5% cu kru . W wyniku doświadcze ń przeprowadzonych w Łowiec­
kim Ośrodku Dośw i adczalnym .. Zielonka "
okazuje się, że używan ie parowanych ziemniaków jako głównego składnika kiszonek
i -w zależności od możliwości- mieszanie
z nimi zielonek z ł ub inu słodkiego, zbóż
i kapusty pastewnej pozwala na otrzymanie
kiszonki drobnej i trwałej, którą dziki chęt­
nie pobierają przez cały rok. Przy sporządza ­
niu kiszonek należy przestrzegać następują ­
cych zaleceń :
- używać surowców nie zabrudzonych, do'brze
rozdrobnionych i wystudzonych . Ziem niaki parowane należy rozwieźć i złożyć przy silosach w
przeddzień zakiszania , zielo nki pozysk iwać w
dzień słoneczny i dążyć do ich p rzewiędnięcia ,
zważając jednak na fakt, źe naw et przejściowe
ich składanie w grubej warstwie powoduje za parzanie się i straty,
- dobrze wymiesza ć s kładn iki główne i dodatki,
dokładnie ub ija ć poszczególne warstwy zakiszonego materiału ,
- szczelnie przykryć powłoką z f ol ii lub papieru silosowego górn ą powierzc hnię materiału w silosie
oraz konieczn ie obciążyć ją pokrywami tłoczony­
mi i warstwą g liny miąższości około 20 cm.
Dla wzbogacenia naturalnej bazy zimowej niezwykle cenne jest pozostawianie
w lesie na skrajach zrębów pojedynczych
dębów oraz obsadzanie dróg i lini i oddzia łowych dębem czerwonym i kasztanowcem
(dziki wprawdzie preferują jako żer żołędzie
dębów rodzimych, jednak dąb czerwony
owocuje prawie co roku) . Pornocne w tym
zakresie byłoby odpowiednie sformułowa ­
nie w instrukcji urządzeniowej lasu .
Scharakteryzowany wyżej sposób gospodarowania populacją oraz sposoby
zwiększania pojemności żerowej lasu gwarantują osiągnięcie zamierzonego celu, tj.
poprawy jakości osobniczej dzików i równoczesnego elastycznego, w zależności od
terenu jednak konsekwentnego ich stosowania .
BOGUSŁAW FRUZIŃSKI
MARIAN WLAZEŁKO
pytania
metrach jednak zwo l nił,
wolno przesznurował kilka metrów, a kiedy odsapnął, poczuł
s i ę naprawdę wolny, przyspieszył, zapewne
był przekonany, że się uratował z opresji.
- Teraz! - krzyknął przytłumionym gło­
sem Tadeusz, a kiedy ujrzał, że Piotr nawet
nie składa się do strzału , jednym błyskawi­
cznym ruchem przyłożył broń do ramien ia.
Strzelił w momencie, gdy lis sadzący po
łuku przeskakiwał mały rów. Śrut doszedł
go w skoku . S t rzał był mistrzowski.
Myśliwi patrzyli przez dłuższą chw il ę na
miejsce, w którym l eżar wybawi ony z pot rzasku uciekinier.
Fascynuj ący obraz u ci ekającego lisa stał
się teraz tylko pustką , leżał bez ruchu jak
żółta szmata.
- Musimy rozejrzeć się po okolicy; może
jest wi ęcej tego żelastwa. -Tadeusz ruszył
w kierunku lisa .
Rozległ się huk wystrzału . Tadeusz odwrócił się zaskoczony, by ujrzeć Piotra, jak
z dwu luf wygarnął w niebo. Zapadła cisza.
Tadeusz byłwyraźnie tym zaskoczony. Piotr
teraz patrzył w oczy swego towarzysza ło­
wów. Ich spojrzenia były pytające i nie
oczekujące na odpowiedź zarazem.
Pierwsze vy sezonie polowanie na zające
i lisy przyciągnęło niemal wszystkich myśli ­
wych koła. Dla Piotra było to pierwsze polowanie zbiorowe w życiu i czuł przez cały
czas jego trwania ogromne napięcie. Przed
ostatnim pędzeniem miał na koncie cztery
zające i żadnego pudła . Pierwsze w życiu
zające. Wyraźnie odczuł uznanie kolegów
myśliwych .
·
Otrzymał stanowisko obok leśniczego,
a zaraz po nim stanął Tadeusz .. . Piotr nie
myśl ał już o strzelaniu kolejnego zająca .
czki. Po
dziesięciu
widać że był zmęczony,
Oparł się
samotną przydrożną brzozę i za Znowu pojawiły się pytania, ale
tym razem nie miał ich już komu zadawać.
Miał coraz większe przekonanie, że odtąd
tylko on sam będzie próbowa ć na nie odpowiedzieć . Wiedział, że myślistwo jest tylko
pr'zygodą i okazją dla człowi e ka , tak jak
przygodą i okazją d la człowieka jest całe
jego życie. Okazją do najgłębszego przeży­
cia i zrozumienia sensu działania i życia. Czy
wiara w człow ieka jest do tego niezbędna?
Tak myślał do tej pory, bo owej wiary nieznośnie mu b rakowało .
Lis szedł wprost na niego. Myśliwi-sąsie­
dzi prowadzili go wzrokiem już od pewnego
czasu, kiedy co chwilę ukazywał się ich
oczom .na pofałdowanym terenie. Piotr
ścisnął mocniej dubeltówkę i stał w bezruchu. Nagle lis zatoczył łuk i niespodziewanie poszedł na Tadeusza, ktory spokojnie
podniósł broń do oka, poprowadził rudego
kilka metrów i nagle opuścił swego merkla.
Lis przesadził linię myśliwych i Tadeusz
znowu szybkim ruchem złożył się do strzału, a kiedy cel znalazł się w odległości około
trzydziestu metrów zastygł przez moment
w bezruchu i opuścił broń.
Leśniczy, Piotr i jeszcze kilku myśliwych
z drugiego skrzydła przyglądali się temu
zdarzeniu z wielkim napięciem , by doznać
w końcu równie wielkiego rozczarowania.
Leśniczy nie mógł wytrzymać z ciekawości
i ledwie doczekawszy sygnału na koniec
pędzenia, pobiegł do Tadeusza.·
- Taki lis!- zawołał.- Gdybym wiedziaf,
że nie strzelisz ... Mogłem go strzelać w m iot!
- Nie mogłeś - odrzekł spokojnie Ta deusz - bo był mój.
- A co się stało właśc i wie?- pytał podniecony leśniczy. Podeszli i inni myśliwi.
o
myślił się.
- Nic- rzekł z nieopuszczającym go ni'
dy spokojem .
Myśliwi zaczęli żartować i docinać łoVI
czemu, a leśniczy nie dawał za wygraną:
- Bezpiecznik?! Nie miałeś ładunkóVI
czy co ? l
- Nic z tych rzeczy. M i ałem kiedyś koleg
w szkole - powiedział- którego zła czaroV\
nica zam i eniła w lisa. Poznałem go od razl
To był on.
Myśliwi gruchnęli śmiechem. Wszystk
nagle obróciło się w żart .
- Do kolegi nie wypada strzelać - kc
mantowal i.
- Nawet do rudego .
- Już wiem teraz, dlaczego on poszec
na Tadzia, chytrus.
- O ile pamiętam, to na ciebie wysz/1
dzisiaj co najmniej dwóch kolegów zamiE
nionych w zające, coś je ułaskawił .
Gdy wracali na miejsce zbiórki, Tadeus
dołączył do pogrążonego w myślach Piotn
Szli chwilę w milczącym porozumieniu .
- Przypominam sobie taki obraza
z przeszłości- powiedział Tadeusz.- Siedz
sobie w fotelu i trzymam na kolanachdwoj
moich maluchów, które bez przerwy zadaj
mi pytania. Traktowałem wtedy moje dziec
trochę z góry, nie próbowałem ich zroz!J
mieć i dawałem odpowiedzi wymijającE
Wszystkie pytania wydawały mi się naiwnE
ale odpowiedzieć na nie nie umiałem. Zon.
sobie lepiej z tym radziła. Zdarzało mi si·
jednak zastanawiać nad tymi pytaniam
późnym wieczore.m , kiedy dzieci już spał)
Wiesz, te pytania ... odświeżały mi krew ...
Przyroda jakby wiedziała, że polowani·
już dobiegło końca . Zmieniły się barwy ska
mieniałych pól i żółtobrunatnych zagajó\1\
Zszarzały drzewa, a zamierający wiat
wskazywał rychłe nadejście zmierzchu. Nie
uchronność zmierzchu i nieuchronność ko
lejnego poranka. Piotr poczuł dookoła za
pach nowych przeżyć i uśmiechnął się dt
siebie, bo uwierzył znowu w wartość czło
wieka. Dwaj myśliwi patrzyli na otaczając;
ich majestatyczną przyrodę, która zmienia
la się w cierpliwe, przyjazne oczekiwanie
Uścisnęli sobie ręce.
JANUSZ BOCHENE•
W "LISIM KĄCIE"
Nicniezapowiadało,żetym razem
hubertowskie polowanie odbędzie się
zgodnie z planem. Jeszcze dzień
wcześniej gęsta mgła uniemożliwiała
prawie
zelżała
całkowicie widoczność. Mgła
nieco dopiero rano . Przez konary i ostatnie, pożółkłe liście przejrzało
słońce. Poprawiło to nastroje grupie
myśliwych i naganiaczy. Ruszyliśmy
z budynku szkółki zespolonej w obwodzie lisi Kąt Nadleśnictwa Zamrzenica,
w Borach Tucholskich.
Prowadzący polowanie, wieloletni
leśniczy w tym obwodzie, zwrócił moją
uwagę, że lisi Kąt znaleźć można już na
starej mapie z 1796 r. Czy naprawdę
będzie .,lisi", okażą najbliższe godziny.
Pierwsze mioty i pierwsze pojedyncze strzały.
Na kolejnej zbiórce podniecone gło­
sy. Kolega Marian Jełka - myśliwy
o dwuletnim stażu, z entuzjazmem
opowiada jak przechytrzył lisa. Później
był kolejny lis i • następne zające. W jednym z miotów naganiacze wyraźnie
sygnalizowali dzika . Niestety, uszedł
flanką .
Zachód słońca zastał wszystkich
przy wspólnym ognisku, nie psuł nastroju niezbyt imponujący pokot, na
którym znalazły się trzy lisy i dziewięć
zajęcy. Sygnały na śmierć zwierzyny
wykonał uczeń zaproszony z pobliskiego Technikum Leśnego w Tucholi.
Prezes koła nr 103 .,Szarak", Jan
Jaruszewski, po gratulacjach dla króla
polowania, każdemu wręczył pamiąt­
kowe .,leśne medale" wykonane przez
jednego z kolegów.
Po tradycyjnym bigosie znalazłem
kilka chwil, aby móc porozmawiać z
łowczym koła, Eugeniuszem Osiń­
skim, znakomitym organizatorem i aktywnym działaczem. Obowiązki pełni
drugą kadencję i dzięki swojej operatywności i szacunkowi jakim jest otaczany, zmobilizował kolegów do wybudowania 9 krytych i 13 przenośnych
ambon. W ostatnim okresie postawiono również w łowisku liczne paśniki.
W ubiegłym roku koło obchodziło
30-lecie działalności. Z tej okazji w dniu
Huberta myśliwi zorganizowali spotkanie w łowisku z okolicznymi miesz-
kańcami.
Zaproszono hejnalistów
z Tucholi. Odbyła się również zgadujzgadula o tematyce łowiecko-przyrod­
niczej z drobnymi upominkami dla
uczestników. Zorganizowana została
także wystawa trofeów łowieckich,
która dla wielu zwiedzających była doskonałą lekcją przyrody.
Kończył
się
dzień
pełen
wrażeń.
Wszyscy w dobrych nastrojach rozchodzili się do domów. Dla 26 myśli­
wych były to na pewno niezapomniane chwile.
Wyjeżdżając
nazajutrz myślałem
o dobrej, sympatycznej atmosferze panującej w kole, o coraz śmielszych planach na przyszłość. Po przejechaniu
kilku kilometrów znalazłem się we
mgle, która ciągnęła przez wiele kilometrów. l tu przypomniałem sobiesło­
wa wypowiedziane przez leśniczego
tuż przed polowaniem: .,pogoda na
Huberta została zamówiona ... " Nie potrafię dociec do dziś, jak oni to zrobili...
ANDRZEJ WIERZBIENIEC
W
~,BOJMIU"
W Kole Łowieckim .,Bojmie" woj. siedleckie również ze względu na pogodę zadecydowano, że na polu nie będzie się
polować w dniu Świętego Huberta. Pędzo­
no łączki przyleśne i chaszcze, stąd w pokocie było więcej lisów niż szaraków. Ustalono ponadto, że w tak uroczystym dniu dla
myśliwych samo polowanie będzie krótkie.
Zarząd bowiem przygotował urozmaiconą
konkursami imprezę przy ognisku.
Wzorowo pod względem organizacyjnym przygotowane polowanie było tylko
preludium imprezy. Po pokocie, przy
wspólnym ognisku odbyło się kilka miłych
u ro czystości. Nagradzano oczywiście króla
polowania. Został nim kolega Ryszard Piekar, któremu prezes koła Zbigniew Anozy
wręczył wspaniały puchar. Koledzy Ireneusz Przybyłek i Tomasz Durek, biorący
udział w polowaniu po raz pierwszy-złożyli
uroczyste ślubowanie. Ten ostatni otrzymał
dodatkowo od zarządu nagrodę - upominek dla najmłodszego uczestnika łowów .
Pamiątkę z pierwszego polowania w sezonie otrzymał również najstarszy myśliwy,
ostatni już polujący założyciel 25-letniego
koła .,Bojmie", wieloletni jego prezes Cze-
sław
Anozy, popularnie zw any .,Dziadkiem".
Najwięcej radości przysporzył konkurs
wiedzy łowieckiej . Brali w nim u d ział wszyscy uczestnicy polowania, a przeplatające
się pytania i te ., poważne " i te żartobliwe
typu : ,;podaj numer buta prezesa ", .nadawały konkursowi dodatkow ego smaku.
Zwycięzców
nagrodzono atrakcyjnymi
upominkami, ale frajdę mieli wszyscy. ! o to
chodziło.
Niespodzianką, zorganizowaną
przez za loteria fantowa . Była to jedyna
znana mi loteria, w której nie było losów
pustych. W zależności od szczęścia można
było wyciągnąć z kapelusza prezesa otok
dla psa, krawat myśliwski , pokrowiec na
butelkę (tak jak niżej podpisany), książki
o tematyce łbwieckiej itp.
Imprezę zakończyło wspólne pieczenie
kiełbasek nad ogniskiem. Mimo chłodu jesiennej nocy, długo snuto wspomnienia
myśliwskie, tworzące niezapomnianą atmosferę. Aż żal było wyjeżdżać ...
rząd, była
tekst i zdjęc i a
WALDEMAR TOMKIEWICZ
Z życia kfjl
Podstawa
-hodowla
Koło Łowi eckie .,Słonka" z siedzibą
w Sejnach jest dobrym przykładem, jak
praca hodowlana przezwycięża trudności
ze zwierzostanem, wynikające z niesprzyjającego klimatu i szaty roślinnej. Koło, liczą­
ce 50 członków i kilkunastu stażystów, ma 5
obwodów skoncentrowanych w kompleksie przyległym do północno-wschodniej
granicy państwa . Zimy bywają tu srogie,
a wiosny mokre, stąd drobna zwierzyna
(ptactwo, zając) bywa tu rarytasem. Po tzw.
zimie stulecia pogłowie sarny znacznie się
przerzedziło.
jak co roku przygotowaną
po pas - mówi
myśliwy wtasysław Sambor.- Wykładaliś­
my ją tam, gdzie mogliśmy dojechać
i dojść, ale na niewiele się to zdało . Sarna
u nas, jako gatunek łowny po tej pamiętnej
zimie przestała w zasadzie istnieć. Zaczęliś­
my intensywnie dokarmiać i przez 5 lat
dorobiliśmy się stosunkowo dużego stada.
Dziś pozyskujemy już sarnę, ale praca odtworzeniowa jeszcze nie jest zakończona.
Ogrom pracy hodowlanej, jaki wkładają
•
w swoje łowiska myśliwi ze .,Słonki", naj let piej widać na przykładzie dzika. W obwodach są bardzo małe kompleksy leśne
i w zasadziegatunekten nie ma najlepszego
siedliska. Z drugiej strony jest on jedyną
atrakcją łowiecką. Mało tam jeleni i tosi
(zaledwie kilka sztuk), sarna jest w .,odtworzeniu", zając mimo wieloletnich starań hodowlanych, nie wytrzymuje zim i pada.
Spora ilość lisów i dzikich kaczek nie zapewni takiej atrakcji, jak polowanie na czarnego
zwierza. Stąd rokrocznie - przede wszystkim z myślą o dziku - wykłada się w łowi­
skach ponad 7 ton zboża i drugie tyle okopowych.
·
Koło ma własny ciągnik, konia i drobny
sprzęt rolniczy. Wybudowali dwa magazyny w łowiskach . Uprawiają 15-hektarowe
pole i cały plon wykorzystują do dokarmiania zwierzyny.
- Podzieliliśmy się w kole na zespoły,
nad którymi pieczę ma doświadczony myśliwy- gospodarz łowiska- mówi myśl iwy
Jan Goźdzlewskl, zarazem Łowczy Wojewódzki w Suwałkach - każdy zespół odpowiada za karmowiska, poletka zaporowe (mamy ich 8) i uprawę karmy na
polu. W zasadzie nie ma dnia, by w poszczególnych łowiskach kogoś nie było. Od 6 lat
prowadzimy wiosenno-letnie dokarmianie
dzików i trzeba stwierdzić, że ten sposób
W ubiegłym roku upłynęło dwadzieścia
zatrzymywania dzików w lesie zdaje egzalat od powstania koła łowieckiego .. Rosomin. Zmalały szkody łowieckie, a pogłow ie
mak". Uroczystości jubileuszowe odbyły
dzika zwiększyło się.
się w Ośrodku Szkoleniowo-WypoczynkoNa polu uprawiają zboże, topinambur . wym w rezerwacie Jedlina w Okręgowym
i ziemniaki. Atrakcyjną karmę, jak żołędzie
Zarządzie Lasów Państwowych Radom .
. czy kasztany (u nich nie ma dębów ani
Po zakończeniu 11 wojny światowej przy
kasztanowców) pozyskują na drodze wymiany z innymi kołami. Każdy myśliwy zo- zarządzie Lasów Państwowych w Radomiu
powstało Koło Łowieckie .,Las". Wobec
bowiązany jest do przepracowania na rzecz
-
Mieliśmy
koła 40 godzin rocznie . Nie wywiązanie się
z tego zadania grozi zawieszeniem w kole.
Takiego przypadku jeszcze tam nie było ...
Z plagą polskichłowisk-kłusownictwem
-poradzono sobie w .,Słonce" znakomicie,
aczkolwiek kosztowało to myśliwych masę
wyrzeczeń . Wielokrotnie wraz z MO i Strażą
Leśną pilnowali d nimi i nocami (dosłownie)
poszczególnych zagród a nawet całych wsi,
co do których były podejrzenia, że ich mieszkańcy kłusują . Złapano sporo ludzi. Sąd
w Suwałkach miał dużo pracy. Od kłusow­
nictwa odstręczały jednak bardziej przeprowadzane akcje myśliwych niż wyroki. Niestety, te ostatnie są zbyt niskie, a często
w ogóle nie zapadają, nawet - zdawałoby
się- w ewidentnych przypadkach.
Ostatnio myśliwi ze ., Słonki" złapali kłu­
sownika z tuszkami dwóch sarn. Sprawa
trafiła do sądu . Na nic były świadectwa
myśliwych , służby leśnej i innych pracowników LP. Kłusownik wykpił się stwierdzeniem, że znalazł sarny, które utopiły się
w rzece (?). Sąd dał wiarę oskarżonemu ...
Ne szczęście - jak się rzekło - same akcje
Rfyśliwych i częste ich przebywanie w łowi­
skach ukróciły ten proceder.
Przed każdym sezonem w kole odbywają
się szkolenia członków. Przypomina s ię
przepisy Regulaminu Polowań, kryteria odstrzału. Szczególnie wiele czasu poświęca
się na przypomnienie etyki łowiecki ej
i umiejętności strzeleckich. Wszyscy człon­
kowie koła zobowiązani są do odwiedzenia
przed sezonem strzelnicy myśliwskiej i wykazania się odpowiednimi umiejętnoś­
ciami.
Po sezonie każdy myśliwy rozliczany jest
z prawidłowości dokonanych odstrzałów
i postawy etycznej. W kole stosuje się wewnętrzny system kar i wyróżn ień. Ów nacisk na szkolenie z etyki łowieckiej ostatni m i
czasy się wzmógł. l bardzo dobrze. Związa­
ne to jest z przyjęcie'm do koła sporej liczby
młodych myśliwych. Miejmy nadzieję, że
przy doświadczonych myśliwych nauczą
się oni racjonalnego gospodarowania tak,
by po dalszych 20 latach koło .,Słonka "
nadal było jednym z najlepszych kół w Suwalskiem.
·
WALDEMAR TOMKIEWICZ
karmę,
ale
śniegu było
Jubileusz Kt
<<Rosomak>>
przybywania z upływem czasu coraz wię­
kszej liczby członków zaszła konieczność
podziału koła .,Las" na dwa koła. Leśnicy
przejmując obwód leśny - utworzyli Koło
.. Rosomak", pozostali członkowie zorganizowali Koło .,Bażant" z obwodem polnostaWOVf(m. Podział ten nastąpił dnia 5
kwietnia 1964 roku.
W skład pierwszego zarządu Koła Ło­
wieckiego .,Rosomak" weszli: prezes inż.
Tadeusz Przygodzki, zastępca kol. Edward
Fehlauer, łowczy mgr inż. Tadeusz Tomal,
sekretarz inż. Marian Łozowski i skarbnik
Zygmunt Szafer.
udekorowanej -sali Ośrodka,
teraz 35 członków na Walnym
Zgromadzeniu celem wysłuchania sprawozdania zarządu Koła i kom isji rewizyjnej
za rok 1983/84 i podjęcia szeregu uchwał.
W
pięknie
zebrało się
Po oficjalnej części odbyło się uroczyste
spotkanie jubileuszowe, z udziałem zaproszonych gości, wśród których obecni byli
członek NRŁ PZŁ dr Grzegorz Wardyński
oraz prezes WRŁ Michał Baran.
Uroczystość otworzył hejnał odegrany na
trąbce myśliwskiej
przez kol. Stanisława
po czym kol. TadeuszTomai wygłos ił referat, obrazujący historię
łowiectwa w Polsce i zarys dziejów Koła
i jego 20-letniej działalności. Autor omówił
gospodarkę w obwodach i prowadzone
w nich zabiegi hodowlane, utrzymanie znacznego pogłowia grubej zwierzyny przy jednoczesnym stopniowym obniżaniu kwot
Jędrzejewskiego,
odszkodowań
łowieckich,
powiększanie
funduszów Koła dzięki wzmożonym planowym odstrzałom i odłowom zajęcy oraz
kuropatw.
Na specjalne podkreślenie w dziejach Koatmosfera panująca wśród członków i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa . W ciągu 20 lat
istnienia Koła nie zdarzył się bowiem ani
jeden wypadek na polowaniu, nie zaistn iało
też ani jedno orzeczenie Sądu Łowieckiego.
To chyba wystawia Kołu najlepszą opinię l
ła zasługuje wyjątkowo koleżeńska
W dalszej części uroczystości zasłużo­
nym członkom Koła wręczono dyplomy
uznania. Na podkreślenie zasługuje społe­
czna praca skarbnika Koła kol. Zygmunta
Szafera, pełniącego funkcję bez przerwy od
dwudziestu lat. Wszyscy członkowiei i goś­
cie otrzymali piękne medale pamiątkowe,
wykonane z palonej gliny przez plastyka
kol. Andrzeja Opiłkę i przez niego zaprojektowane.
l znowu
zabrzmiała trąbka
myśliwska
oznajmiając przejście
zebranych do jadalni
na obiad z tradycyjnym, wspaniałym bigosem. Uroczystość odbyła s ię w miłym ło­
wieckim nastroju, przeplatana dziesiątkami
wspomnień i anegdot.
LEOPOLD POMARNACKI
~
L
i!J'Cta kól
30 latKt
<<Cyranka>>
Uroczystości
związane
z trzydziestoleciem działalności Koła Łowieckiego ,.Cyranka" w Tomaszowie Lubelskim miały
szczególną rangę. Poprzedzone były uroczystym przecięciem wstęgi i otwarciem
osady łowieckiej w Łaszcówce z udziałem
członka NRŁ, prezesa WRŁ w Zamościu,
Alfreda Hałasy przewodniczącego ZW PZŁ,
Dominika Wo)tucha, przedstawicieli miasta i gminy Tomaszów, członków zarzą­
dów sąsiednich kół łowieckich, rolników
indywidualnych oraz członków rodzin myśliwych.
Po odegraniu sygnału ,.Powitanie myśli­
wych" odbył się uroczysty apel. Prezes koła
.,Cyranka", Bogdan Kozaczek, przedstawił
historię koła oraz plany i zamierzania na
przyszłość. Następnie głos zabrali : przewodniczący ZW PZŁ - Dominik Wojtuch
i prezes WRŁ -Alfred Hałasa.
Miłym akcentem było wręczenie na ręce
prezesa Bogdana Kozaczka dyplomu przyznanego Kołu przez WRŁ w Zamościu oraz
zasłużonym działaczom odznaczeń łowiec­
kich. Ponadto w programie uroczystości
znalazły się : zwiedzenie nowo otwartefosa~
dy, ognisko i zabawa, konkurs z zakresu
znajomości prawa łowieckiego, gwary myśliwskiej, ochrony przyrody i strzelanie
z wiatrówki.
Koło Łowieckie nr 71 ..Cyranka" w Tomaszowie Lubelskim zaliczane jest przez wła­
dze wojewódzkie PZŁ ·do wyróżniających
się spośród 26 kół działających na Zamojszczyźnie .' Skupia 31 członków, w tym 14
selekcjonerów oraz 3 stażystów. Jako
pierwsze w dawnym powiecie tomaszowskim w 1959 r. rozpoczęło odłowy żywych
zajęcy. W obydwóch obwodach w ciągu 2
dni odłowiono 96 zajęcy. W latach nastę­
pnych Koło uzyskiwało bardzo dobre wyniki w odłowach i polowaniach. Np. w 1977 r.
odłowiło 700 kuropatw na eksport.
Od lat występuje poprawa stanu zwierzyny płowej, pozwalająca na pozyskiwanie
obecnie na dwóch obwodach od 60-90
sztuk tej zwierzyny przez członków koła oraz
przez ostatnie trzy lata po około 1O rogaczy
odstrzelonych przez myśliwych zagranicznych, co pozwoliło na uzyskanie przez koło
funduszy w wysokości 700 tys. zł w gotówce oraz około 400 tys. zł w wartościach
majątkowych. Koło, jako pierwsze w regionie, w roku 1960 rozpoczęło zasiedlania
łowisk bażantami. Dotychczas zakupiono
i wypuszczono '1200 bażantów.
Aktualnie na terenie dwóch obwodów
uprawia 5 ha poletek łowieckich , co
zabezpiecza w karmę na cały rok. Nadwyżki
sprzedawane są państwu. Koło posiada 27
paśników dla zwierzyny płowej, 241izawki,
100 budek dla kuropatw, 15 posypów dla
bażantów, 22 paśniki dla zajęcy oraz 32
koło
ambony stałe i czatownie. W obwodzie Nr
77 Koło wydzierżawiło zdewastowany budynek, który po wyremontowaniu i wyposażeniu przeznaczono na magazyny paszowe oraz pomieszczenia aministracyjno-wypoczynkowe.
Wyposażenia domku i zagospodarowania terenu przyległego może pozazdrościć
niejedno liczniejsze i bogatsze koło. Jest to
wynikiem prężnej działalności obecnego
Zarządu Koła, którego prezesem jest Bogdan Kozaczek, łowczym wielce zasłużony
dla Koła Antoni Bednarz, skarbnikiem nieprzerwanie od 1973 r. Wacław Gryglicki,
sekretarzem Zbigniew Kość.
ZBIGNIEW KOŚĆ
się również uprawę śródleśnych
karmowych o
łącznej
poletek
pow. 1,03 ha.
Od roku 1972 corocznie wypuszcza się
w łowisko . ponad 100 młodych bażantów
i prowadzi się hodowlę bażanta na dziko.
W okresach zimowych wykłada się znaczne ilości karmy w postaci pośladu, karmy
objętościowej suchej i okopowych.
W dokarmianiu zwierzyny biorą udział
wszyscy członkowie koła, podzieleni na 4
grupy, którym przydzielono odpowiednie
rejony łowisk. Pieczę nad zwierzyną sprawują dwaj strażnicy zatrudnieni na stałe
i opłacani z funduszy koła .
W sezonie strzela się od 200-350 zajęcy,
5 lisów, 5 dzików oraz 30 sarn.
około
30 latKt
<<Ryś>>
W dniu 29 grudnia 1953 r.- na zebraniu
organizacyjnym - zawiązało się Koło Ło­
wieckie Nr 1 w Kłobucku, do którego swój
akces zgłosiło 33 członków- funkcjonariuszy MO i KP PZPR. W 1971 roku uchwałą
.Walnego Zgromądzenia koło zmieniło nazwę na : Koło Łowieckie .,Ryś" w Kołbucku ..
Pierwsze lata działalności były ciężkie.
Brakowało funduszy na gospodarkę łowiec­
ką. Z konieczności, dla podreperowania kasy, organizowano różne dochodowe imprezy. Stan krytyczny nastąpił w roku 1956,
kiedy to ilość członków gwałtownie żmalała
i kołu groziło rozwiązanie. Stan członków
uzupełniono jednak do liczby wymaganej
statutem i koło powoli zaczęło się rozwijać.
istnienia koła prowadzono
na dwóch, graniczących ze sobą polno-leśnych obwodach łowieckich
o łącznej powierzchni 9920 hektarów. Pospolitą zwierzyną jest zając i kuropatwa,
której stan po okresie ciężkiej zimy 1978 r.
zaczyna się odbudowywać (przez 5 lat
wstrzymano polowania). Liczna jest również sarna. Mają tu swoją ostoję dziki, natomiast jelenie są przechodnie. Koło prowadzi również hodowlę bażanta.
Od
początku
gospodarkę
W pierwszych latach działalności gospoprowadzono w znikomym
zakresie, ograniczając się głównie do dokarmiania zwierzyny. Brak było podstawowych urządzeń łowieckich.
darkę łowiecką
Od 1973 r. gospodarka łowiecka prowa. dzona jest intensywnie. Zbudowano 32 stałe paśniki dla zwierzyny grubej i założono 28
lizawek; zbudowano również 30 ambon,
Ponadto w lętach 1973-79 odłowiono na
eksport 314 zajęcy. Koło prowadzi również
odstrzały dewizowe kozłów. W okresie tym
myśliwi zagraniczni odstrzelili 36 kozłów.
W latach 1975-78 myśliwi zagraniczni odstrzelili 1144 kuropatwy.
Mając na uwadze sprawy finansowe należy ' stwierdzić, że od kwoty 1500 złotych
w roku 1954, obroty nasze wzrosły do kwoty
2,7 mln złotych.
Wydatki na gospodarkę łowiecką sięgają
corocznie kwoty 250 tys. zł. Rozwój gospodarki łowieckiej i ochrony zwierzyny przyniosły pozytywne efekty w postaci polepszenia jej kondycji i zdrowotności. Intensywne dokarmianie i właściwie przeprowadzana selekcja zwierzyny płowej przyczyniły się szczególnie do polepszenia jakości
sarn. Coraz częściej nasi koledzy zdobywają
trofea medalowe, eksponowane często na
wystawach łowieckich.
Skład socjalny członków koła jest zróżni­
cowany. Znajdują się wśród nas leśnicy,
rolnicy, robotnicy i przedstawiciele innych
zawodów. Niektórzy z naszych członków są
zaangażowanymi
działaczami łowiectwa.
Pracują
w składzie Wojewódzkiej Rady Ło­
wieckiej i jej komisjach, propagują strzelectwo myśliwskie, są hodowcami i miłośnika­
mi psów myśliwskich. Kultywują tradycje
łowieckie, kolekcjonują pamiątki i przedmioty związane z łowiectwem.
Do
wyróżniających się członków należy:
długoletni
przewodniczący koła Jan Zaprzelski, sekretarz koła od 12 lat, kolekcjoner i działacz Zdzisław Mazll,, jak również
Bronisław Wacowskl, Wacław Wysocki,
Zbigniew Zając, Władysław Heluszka.
Z okazji jubileuszu, czterech kolegów
Medale Zasługi Łowieckiej trzech srebrne i jeden brązowy.
otrzymało
założono jedną wolierę, wykorzystywaną
do adaptacji bażantów przed wypuszczeniem w łowisko, postawiono 6 stałych posypów dla bażantów. Poza tym corocznie
stawia się w obydwu obwodach ok. 40
budek dla kuropatw. W ciągłej uprawie jest
8 poletek zaporowych dla dzików, prowadzi
ZDZISŁAW MAZIK
korespondentterenowy
towiectwo za
AUSTRIA. Szkody w lasach nie ·tylko od
zwierzyny.
W dyskusji na temat szkód łowieckich
w lasach przeważa pogląd, że nie można ich
przypisywać wyłącznie zwierzynie.
Szkody powstające na skutek emisji przemysłowych, głównie zaś na skutek stosowania środków chemicznych, rozpryskiwanych w powietrzu nad obszarami leśnymi,
przekraczają znacznie szkody powodowane
przez zwierzynę. Ponadto ze szkodami ło­
wieckimi można walczyć skutecznie, podczas gdy chemikalia wywołują skutki nieodwracalne. Walka ze szkodami łowieckimi
jest obowiązkiem nie tylko organizacji ło­
wieckich użytkujących łowisko, lecz także
powinna być i w wielu przypadkach jest
obowiązkiem służb i organizacji leśnych,
wydzierżawiających łowiska.
..
r
Znane są obszary leśne, na których stan
zwierzyny, głównie C.wldów, jest znikomy, (0,5 do 1 sztuki na 100 ha lasu), a szkody
układają się znacznie wyżej, niż to było
wówczas, gdy stan zwierzyny sięgał optymalnych stanów zasiedlenia.
WIELKA BRYTANIA. Zwiększenie populacJI
dzikich gęsi.
Próby zwiększenia populacji dzikich
gęsi znalazły zrozumienie u gospodarzy rolnych- poszerzylr oni uprawy zbóż ozimych,
a co za tym idzie runi jesiennych i ściernisk,
które są ulubionym żerowiskiem gęsi. Po
krótkim czasie stwierdzono zwiększoną populacją gęsi lęgowych.
Wzmogły się
polowania na te ptaki, zwię­
ruch w okolicznych hotelach
w okresie zazwyczaj martwego sezonu.
. Uprzednio polowanie na gęsi było wyłą­
cznie domeną miejscowych myśliwych,
obecnie w końcowych dniach tygodnia zajeżdżają myśliwi z odległych stron i dzierża­
wiąc polowania od miejscowych właścicieli
terenów, polują z dobrymi wynikami.
kszył
się
JUGOSŁAWIA.
Udana Introdukcja białych
jeleni.
W 1970 r. w celach doświadczalnych
zasiedlono w łowisku j ugosłowiańskim trzy
białe północnoamerykańskie jelenie. W
1971 r. wpuszczono dodatkowo dziesięć
sztuk. Skutek tej akcji jest nadspodziewany.
Obecnie stan jeleni według danych zebranych przez służbę leśną, zwiększył się do
około 170 sztuk. Część jeleni dla ułatwienia
obserwacji i uściślen ia badań ma być przesiedlona do ścisłych rezerwatów przyrody.
KANADA. Rozmnożenie karibu.
W północnych tundrach Quebecku liczbę karibu ocenia się na ponad 400 000,
podczas gdy przed czterdziestu laty stan ten
wynosił zaledwie 40 000 sztuk, zaś w 1976 r.
- 200 000. Pomogły w tym przypadku określone racjonalne działania władz łowiec­
kich.
granicą
W 1983 r. ustalono odstrzał dwóch karibu
na jednego myśliwego rocznie, obliczaj11c,
że w akcji tej padnie około 3000 karibu. Jak
się przypuszcza, drugie tyle przypadnie
miejscowym Eskimosom i Indianom, dla
któych nie będą stosowane ani czasy
ochronne, ani ograniczen ialimitujące pozyskanie. Przewiduje się, że taki odstrzał nie
wpłynie ujemnie · na populację tej zwierzyny.
Ambony wbudowane w pejzaż lasu.
Niemiecki myśliwy, p. H. Wejgeltzwraca uwagę, że powszechnie budowane ambony, często z wyszukanymi wygodami
i ulepszeniami, szpecą pejzaż, są obce w danym środowisku . Chyba należałoby zgodzić
się z takm poglądem, jako że sterczące na
polanach leśnych i przypolnych obrzeżach
ambony, w postaci szpetnych pudełek, nie
przysparzają uroku pięknym zakątkom przy-
•
rody i nie sprawiają przyjemnego dla oka
widoku.
Ponadto ambony, szczegól ńie nowo wybudowane, świecące okorowanym drewnem, niepokoją zwierzynę i nie prędko ona
z nimi się oswaja.
Czy paśnik z amboną idą w parze?
W piśmie "WIId und Hund" p. K.H. Lehmann porusza sprawę budowy ambon przy
paśnikach, powołując się przy tym na istniejące prawo zwyczajowe mówiące o tYm,
że w odległości 200 metrów od paśnika
strzał do zwierzyny jest zabroniony.
Takzlokalizowana ambona daje możność
dokładnej obserwacji zwierzyny, stwierdzenia egzemplarzy chorych, nadających się
do usunięci a z łowiska, a także rozpoznawania zwierzątselekcyjnych włącznie z egzemplarzami płci że ńskiej, których selekcja jest
nadzwyczaj trudna.
Warto zaznaczyć, że w naszych pojęciach
mimo wszystko, paśnik i ambona nie chodzą w parze.
LH.
(na podstawie " Wild und Hund" i "Die
Pirsch")
Medalowa teoria i praktyka
W nr 12/84 .,Łowca Polskiego" w artykule
.,Odznaczenia Łowieckie" była mowa
o podstawach prawnych, procedurze przyznawania odznaczeń łowieckich oraz o tym,
co powinien zawierać wniosek o odznaczenie. Teraz chcemy powiedzieć o tym, jaka
jest sytuacja w tym zakresie, jak w praktyce
wyglądają wnioski.
W bieżącej kadencji Kolegium Odznacze ń
Łowieckich otrzymało do dnia 30 czer-Wca
(dwa lata i dziewięć miesięcy) 7558 wniosków o odznaczenia, w tym 164 w nioski na
odznaczenie .,Złomem ". Można by s ię cieszyć, że mamy w Zrzeszeniu tylu zasłużo­
nych dla łowiectwa polskiego i Polskiego
Związku Łowieckiego działaczy, gdyby nie
szczegółowa analiza otrzymanych wniosków.
Dane statystyczne wyg lądają następu ­
jąco :
1. .,Złom"- od roku 1948 (nadanie pierwszego .,Złomu " w Polsce Ludowej ) do 30
czerwca 1984 r. nadano og ółe m 334 .,Zło­
my" . W bieżącej kadencji (przypominam :
dwa lata dziewięć miesięcy) wpłynęły 184
wnioski na .,Zło m", załatwiono pozytywnie
81 . Powie ktoś .,60-lecie" -zgoda, ale na 50
lecie nadano tylko 30. Pewną ciekawostką
może byc fakt, że np. Kalisz złożył aż 13
wniosków na .,Złom", ustępując w tym
względzie tylko Warszawie.
2. Odznaczenia pozostałe .- w skali całego
Zrzeszenia liczba złożonych wniosków o odznaczenia z bieżącej kadencji stanowi ok.
10% liczby czło nków. W poszczególnych
w ojew ództwach procent ten waha s ię od 2
(Suwałki), 4 (Słupsk i Łomża), 5 (Ciechanów
i Piotrków), 6 ( B iała Podlaska, Gorzów,
Włocławek) po 33 (To ruń), 17 (Krosno), 16
(Wrocław), 15 (Tarnów), 14 (Ka lisz).
Wychodząc z założen i a, że w tak krótkim
okresie liczba złożonych w niosków może
być zupełn i e przypadkowa, przeanalizujmy
te trzydzieści t rzy mies i ące łącznie z całą
ubiegłą kadencj ą pięcioletn ią, co da nam
wyrażniejszy obraz.
W kadencji u biegłej złożon o ogółem 6282
wnioski o odznaczenia, co łącznie z wnioskami kadencji bieżącej czyni 13.540 wniosków, czyli 18,6% liczby człon ków w końcu
ubi egłej kadencji.
Wahania w poszczególnych województwach w stosunku do liczby członków są
znów bardzo duże, od 5% Suwałki , 7 Gorzów, 10 Słupsk, Ło mża i Ciechanów, 8
Białystok, 14 Piotrków i Olsztyn do 54 Toruń , 33 Ka lisz, 30 E lbląg , 28 Krosno, 27
Gdańsk, 26 Biała Podlaska. Stosunkowo
wysoko pod tym wzgl ęde m znajduje się
również Warszawa (27%), co jednakwydaje
się całkowicie uzasadnione i zrozu m iałe.
Charakterystyczne jest, że znaczna liczba
województw powtarza się w tych samych
grupach w obu okresach, z czego już czytelnik sam, jak sądzę, wyciągnie wnioski.
Do 30 czerwca rozpatrzono w bieżącej
kadencji 7346 wniosków, odmawiając nadania odznaczenia na 2383 wnioski, czyli
odmownie załatwi ono 32,4% wniosków.
Dlaczego?
Odpowiedzi na to pytanie udzielą przykłady uzasadnień, zaczerpnięte z wniosków
rozpatrywanych w ostatnich m iesiącach.
Przyjrzyjmy s i ę im pam iętając, że regulamin nakazuje podawanie w uzasadnieniach
konkretnych faktów , dat i osiągnięć kandydata.
- .,Długoletni człqnek (od 1963 r.) PZŁ
i Koła. Etyczny myśliwy, serdeczny kolega
łowów, miłośnik przyrody i zwierzyny."
- ., Długoletni członek PZŁ i Koła . Od 1976 r.
selekcjoner. Aktywny w pracach gospodarczych i w pracy z młodzieżą."
- .,Piastował w Kole stanowisko przewodniczącego koła od 1960 do 1962." (Wniosek
ma datę 15 marca 1983 r.)
- .,Jest myśliwym etycznym i pracowitym.
Dużo czasu poświęca należytej działalności
gospodarczej i hodowlimej koła. W pełni
zasługuje na nadanie odznaczenia."
- ., Długoletn i działacz i aktywny członek
koła . Powszechnie lubiany kolega. Doskonały i etyczny myśliwy. Miłośnik przyrody,
propagator zagadnień ochrony przyrody."
- .,Aktywny członek koła, szczególnie wyrófniający się w pracach hodowlanych
i ochrony łowiska . "
- ,,Aktywnie uczestnlczfłcy w polowaniach zbiorowych l Indywidualnych przyczyniając się do wykonania rocznych planów odstrzału zwierzyny" (uzasadnienie na
medal srebrny).
- .,Wysoce etyczny i . zaangażowany czło­
nek PZŁ. Bardzo dobry organizator wszelkich prac łowiecko-hodowlanych. Miłośnik
i opiekun łowisk."
- .,Jest członkiem PZŁ od 1952 r. W okresie
tym wywiązywał się z nałożonych przez
zarząd obowiązków. Był etycznym myśli­
wym - przestrzegał zasad regulaminu polowań l okresów ochronnych."
Trudno powstrzymać się w tym miejscu
od uwagi, że przyjmując takie uzasadnienie
za wystarczające należałoby odznaczyć
wszystkich, którzy są członkami najmniej
od 1952 r., bo przeciecież takich, którzy nie
przestrzegają regulaminu polowań i czasów ochronnych w PZŁ chyba nie ma - są
konsekwentnie usuwani z Zrzeszenia przez
sądy łowieckie.
Takie właśnie uzasadnienia wraz z uzasadnieniami, mówiącymi o tym, że kandydat na odznaczenie .,dokarmia zwierzynę",
.,walczy z kłusown ictwem ", .,wykonuje polecenia za rządu " czyli wypełnia o bowiązki
statutowe, stanowią ogromną większość
uzasadnień
wniosków,
załatwionych
od-
mownie.
Następna sprawa, to wypełn i anie punktu
13a formularza wniosku - .,opisanie konkretnej działalności w organizacji po otrzymaniu ostatniego odznaczenia PZŁ."
Wiele kół radzi sobie w ten sposób, że
sporządzając formularz we własnym zakresie, punkt ten w ogóle pomija. Inni piszą :
- .,Mimo nie brania udziału w działa l ności
gospodarczej koła, stara się służyć radą
i przekazywaniem cennych doświadczeń"
(poprzednio odznaczony w 1965 r.)
- .,Wybudował w obwodzie trzy ambony"
(wniosek z 6 września 1983, poprzednio
odznaczony w 1972 r.)
- .,Jeszcze bardziej wzmógł swoją działal­
ność" (a działalność przed odznaczeniem
polegała na wypełnianiu obowiązków statutowych).
Można zrozumieć, że koła inicjujące odznaczenie, piszą takie właśnie uzasadnienie, bo nikt im nie pomoże, nie powie jak_ma
wniosek wyglądać i co powinno zawierać
uzasadnienie, a regulaminu odznaczeń nie
znają. Nie pojęte jest jednak dla mnie, że
niektóre rady wojewódzkie wnioski z takimi
uzasadnieniami podpisują i przysyłają do
Kolegium.
Mając na uwadze podaną na wstęp ie
statystykę oraz fakt, że niektórzy inicjatorzy
odznaczeń i niektóre władze PZŁ i organa
nie podchodzą dostatecznie wnikliwie do
tego żagadnienia, zastanowić się trzeba co
robić, aby nie dopuścić do deprecjacji tych
odznaczeń.
Myślę, że warto pomyśleć nad obostrzJniem kryteriów. Np. przyjęcie zasady, że
pierwsze oznaczenie nie wcześniej, n iż po
10 latach przynależności do PZŁ (mamy
wnioski o odznaczenie tych, którzy wstąpi li
do PZŁ w 1981 r. i niczym specjalnym się nie
wyróżnili), wydłużenie okresów pomiędzy
poszczególnymi stopniami odznaczeń . Np.
medal srebrny po 5 latach od brązowego,
złoty po 8 od srebrnego, .,Złom " po 10 od
złotego. Oczywiście, mogą się zdarzyć wyjątki i sytuacje zupełnie szczególne. Nie do
przyjęcia jest jednak zgłaszanie wniosków
na odznaczenia członków PZŁ z dwu czy
trzyletnim stażem lub co 2- 3 lata.
TADEUSZ
PASŁAWSKI
ROZWIĄZANIE KRZY:2:ÓWKI Z NR 3/84
KRZYŻÓWKA
..ŁP"
Z KUNĄ
Ro-i'lzanle brzmi : ,,żbik pomnikłem przyrody w poloklej kniei".
2. Marek Kot liński , Hrubieszow ska 38/ 64,22-400 Zamość,
3. M i kołaj Buszko, Tropinka 76, 17-230 B iałowieża ,
4. Do nat Gruba Iski, Balczewo, 88-114 Radojewice,
5. Barbara Łakoma , A. Krzywoń 2 m . 20, 01 -391 Wa r-
szawa.
Wśród nadesłanych prawidłowych rozwi ąza ń nagrodę­
Po wpisaniu w diagram odgadniętych wyrazów,
litery z pól z liczbami, uszeregowane w kolej ności
od 1 do 34, utworzą rozwiązanie .
POZIOMO: A) cecha kun e wygięte pióra w lirze
cietrzewia, B) lokum tumaka, C) imię wybitnego
historyka i działacza patriotycznego, współczes­
nego M ickiewiczowi, D) okres godowy kun e tkanina z okrywą włosową, E) nazwa leszczy w w ieku
2 i więcej lat, którymi zarybia się jezio ra i rzeki, F)
skośne odchylenie kolby w st osunku do osi luf
e uzdolnienie, G) badan i~ jakościowego składu
chemicznego substancji, H) umowa o najem statku lub samolotu e teren bagienny ulubiony przez
łosie, l) bażancia szynka e im i ę Pugaczowej, J ) ła n
zboża chętnie odw iedzany przez dziki e trop kuny
na śniegu, K) młoda kuna jesienią e .. Soból
i panna" J. Weyssenhoffa.
PIONOWO: A) ogłoszenie dzieła drukiem, B)
harmider, C) rurka szklana, używana w laboratoriach do odmierzania cieczy, D) pies ułożo­
ny do wypłaszania zwierzyny z no r, E) przedmiot
użytkowy, G) usunięcie myśliwego z polowania
e środowiskowa odmiana języka , 0 ) zęby kuny
e polujemy na nią od 1 września do 31 marca, R)
daw ny tropiciel zwierzyny, S) zajęcza gała, T)
roślina z szyszkami, U) wielkie j ezioro w płn.
Finlandii, V) kuna leśna , W) ogon kuny e uczestnik bukowiska, X) podróż statku e barwa sierści
ko nia, Y) szczytowy kręg szyjny, Z) w szkółkars- .
t wie o\lcinek pędu z kilkoma pączkami, szczepiony w celu otrzymania szczepu, Ź) kuna domowa,
Ż) szczelina po pile.
zgiełk,
niespodziankę
ot rzymuje Beata Rozwadowska, Strucfoń ,
86-230 Lisewo .
Nagrody kal'lżkowe otrzy,muJ'I:
1. Jerzy Wrona, Traugutta 5, 33-101 Tarnów ,
2. Lucjan Dulba, Budoradz 6, 66-623 Wałow ice,
3. Józef Czyżowicz, Bialkowo, 73-108 Koby lanka,
4. Małgorzata Szczepaniak, Polna 11, 89-240 Kcynia,
5. Karol Gron, Powstańców Wlkp. 92, 64-733 Drawsko.
ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI Z NR 4/84
"ŁP"
Ro-I~~Unle
brzmi:
,,Już teraz zabiegaj o
zaproszenia no
Cl'lg111'181.
Nagrod.-nleapodzlankę
otrzymuje Jerzy Mieciński , Gaj
Nowy 23 (szkoła), 99-122 Góra św. Małgorzaty, woj. Płock.
Nagrody koiłlikowe otrzymuJ'! :
1. Kazimierz Szymański , 77-235 Trzebiel ino,
2. Rajmund Mężydło, Łokietka 6 m . 6, 85-200 Bydgoszcz,
3. Krzysztof Mielnikiewicz, Kościuszki 38 B/ 34, 07-300
_ Ostrów Maz..
4. Jan Bogd a ński, Findera 10/5, 62-700 Turek,
5. Marek M ałysa, Egejska 4 m . 6, Warszawa.
ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI Z NR 5/84
"ŁP"
Ro-i'lzanle brzmi: ,.Wieczór op'!dzony na cl~gach sionek to -panlala randka z wio""'!" .
Nagrod'l nleapodzlank'l otrzymuje Janusz Wawar, Śluza
Żalewiec 9, 834 24 Lipusz.
Nagrody ~kowa otrzymuJ'I:
1. Zdzisław Czarkowski, Ogrodowa 8, 44-300 Wodzisław
Śl ..
2. Kazim ierz Malicki, Dworcowa 5 d/ 15, 99-100 Łęczyca,
3. Zuzanna Oświecimska, Iberyjska 5-24, .02-764 War-
szawa,
4. Witold Jordan, Wesoła 4/ 14, 87-500 Rypin,
5. Bernard Ślusarz, Woj. Polskiego 14, 23-300 Janów Lub.
Rozwiązan ia prosimy nadsyłać na kartach pocztowych w terminie 1 miesiąca od daty otrzymania pisma, pod adresem : Redakcja ..Łowca Polsklego", ul. Nowy Świat 35, 00-029 Warszawa,
z dopiskiem na karcle pocztowej: Krzyżówka
zkun11.
Wśród czYtelników, którzy nadeślll prawidło­
we rozwl••nla, rozlosujemy nagrodę-nlnpo­
dzlankę oraz pl~ ksl11tek.
WIESŁAW ZIELIŃSKI
ROZWIĄZANIE KRZY:2:ÓWKI Z NRU 7-8/84
"ŁP"
R~anle brzmi : ,,StrzelaJdo keczkła nie do keczek''.
Nagrod'l nleapodzłllnk'l otrzymuje Janina Olszak, Prace
Małe,
05-555 Tarczyn.
Nagrody ~kowa otrzymuJ'!:
1. Gratyna Sławkowska, Świerczewskiego 8, 07-300 Ostrów Mazowiecka,
2. Jan Zduńczyk, Goniwilk Nowy, 08-430 Żelechów,
3. Jacek Szumiata, 1-go Maja 56, 22-500 Hrubieszów ,
4. Jarosław Olański, A. Bożka 5/ 8, 48-200 Prudnik,
5. Egon H. L.ause, Trischenweg 5, D-2240 Heide, RFN.
ROZWIĄZANIE KRZY:2:óWKI Z NRU 9/84
"ŁP"
R~nle brzmi : 1. oczniak, 2. opierak, 3. cerwidy, 4.
w idlica, 5. czaszka, 6. szóstak, 7. ostroga, 8. rozłoga, 9.
kwiczoł, 10. llcówka,11 . kotllna,12. kominek, 13. kicanie,
14. kielnia.
Neg~ nleepOdzlank'l otrzymuje Filomeno Sobota, 09502 Gostynin Kruk.
Nagrody ~w• otrzymuJ'I:
1. Zygmunt Sroka, Linie, 86-070 Dąbrowa Chełmińska,
2. Tadeusz Wożnia k, 1-go Maja 48, 36-030 Bła żowa,
3. Józef Stempiewski, Boi. Chrobrego 49/ 2, .64-100
Leszno, ..
4. Wojciech Gubała , Nad Sudołem 10/2, 31 -228 Kraków,
5. Aldona Nowicka, B iałowieska 43/7, 54-234 Wrocław.
ROZWIĄZANIE KRZY:2:ÓWKI Z NRU 10/ 84
..ŁP"
R~nla
brzmi: .,Stara koza l na w llke ma apooób"
Wśród nadesłanych prawidłowych rozwiązań na grodę­
n i espodz iankę
ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI Z NR 6/84
"ŁP" ·
Rozwlł!zanle
brzmi: .,NaJI'I'Iknlejozym z bukietów jest
stadko zrywaJ'IcYch •1'1 bażantów".
Nagrod.-nlaapodzlank'! otrzymuje Bogdan Śm ietana,
Grochowo 10, 55-1Cl6 Zawonia.
Nagrody kelłlżkowe otrzymuJ'I:
1. Włodzimierz Duda-Dziewiarz, Woj. Polskiego 16, 42720 Herby,
otrzymuje: Andrzej
8, 69-220 Ośno Lubuskie.
Ci eśla, Dziertyń skiego
Nagrody kal11żkowe otrzym ują :
1. Roman Pałys, Głowackiego 1/9,37-500 Jarosław,
2. Wojciach Morawski, Korotyńskiego 19 A m . 105, 02-123
Warszawa,
3. Roman Prawda, Chrobrego 17 C m . 46,26-600 Radom ,
Ryszard Kostrzawski, Chmielna 3a/ 20, 22-300 Krasnystaw,
5. Włodzimierz Włoszek, Żaromskiego 39A/61 , 96-500
Sochaczew.
4:
Fot.
Włodzi m ierz Łapi ński
Ogłoszenia
Doskonały
zająca)
' l
\
wabik ze szwedz ką membraną (kniazieni e
na lisy, kuny, wi lki, rysie i inne d r apieżniki.lnstruk ­
cja, karta dźwiękowa do nauki. Komplet 2000 zł. Wabik na
kozła i instrukcja , komplet 1200 zł . Nagrywam również
taśmy magnetofonowe- szpulowe i kasetowe, przysłane
przez klienta tylko do zamówionych wabików. Wysyłka za
pobraniem pocztowym, według kol e jności zamówień .
.. Pracownia Wabików Myśliwskich ", Edward Bil lik, 1-go
Maja 3, 32-005 Niepołomice , woj. m . krakowski e te l. 286.
17/ 85
Preparowanie- wypycha~ie . Franci szek Morawski , u l.
Puszczy Solskiej 1 m 12, Oś . W-wa - Jelonki.
18/ 85
Uwaga Myśliwi
Wszystkie sklepy
Spółdzi el ni ,. J ed n ość Łowiecka "
dzą sprzedaż komisową
my,
gdyż
ceny
są
trofeów
myśliwskich .
prowa Zaprasza -
atrakcyjne.
19/ 85
Sprzedam lornetkę Zeiss 10 x 50. Jeczeń , 58-304 Wałb­
rzych, Ludowa 1 A/ 1.
Kupię bron śrutową . Wojciech Rakowski, 87-300 Brodnica , ul. Żerom sk iego 15, te l. 20-34.
21 / 85
Kupię kule 6,5X52R. Władysław Krzepkowski, Wodzisław ki Jędrzejowa .
22/85
Sprzedam niemiecki sztucer łamany kal. 6,5 x 58R z lunetą bardzo ma ło używany , celność idealna, 70 naboi,
Stanisław Mamak, Liman owa, Ś wie rczews kiego 53, tel.
190.
23/ 85
Dryling SUHL z lunetą 16 18 x 57 oraz dubeltówkę bock
ka l. 16 USSR sprzedam. Jan Soborowski, Łódź , Allie nde
5/ 33.
24/ 85
Sprzedam dryling Merkei 7 x 65 x 12 z grawerunkiem
i l unetę lub zamienię na kniejówkę . marek Ro szki ewicz,
02-777 W-wa, Magellana 7 m 12.
25/ 85
Sprzedam sztucer 8X57 tel. 40-24-41 W-wa .
26/ 85
Kupię kniejówkę z lunetą lub bez względnie dryling
o sta nie idealnym. P oważne oferty7 Mazur Mieczysł a w ,
83-250 Skarszew, Mickiewicza 1, woj. Gdańsk , tel. Skarszew 536.
27/85
Sprzedam .. Łowiec Polski" z roku 1970- 80 nie oprawione - kompletne . Jan Uchman, 57-550 Stronie Śl. Wałb­
rzych, Bielice nr 8.
28/ 85
Irlandzkie teriery, wels hteri ery , jagdteriery, jamniki
szorstko wło se , szczenięta i psy dorosłe niedro go sprze -
dam. Roczniki .. Łowca Polskiego" 1960-1984 sprzedam.
Stanisław Piotr Soborowski, Poddębina
15, 97-315
Tu szyn .
29/ 85
Karelskie psy niedźwiedzie (łajki) szczenięta sprzedam.
Rodzice z importu , polujący dzikarze, dyplomy konkursów , zło t omedaliści, zwycięzcy wystaw, championi polscy
międzyna rodowi. Odbiór około 5 marca . Przyjmuję wg
kolejności zgłoszeń zamówienia z przedpłatami na rok
1985, 1986. Białek 64-100 Leszno. Bema 29, tel. 20-70-69.
30/ 85
Wyżełki szorstkowłose , teriery walijskie-dzikarze po
Zwycięzcach Polski sprzedam. Burski, Bałdrzychów 8 99200 Poddębi ca k/ t odzi , tel. 397 wiecżerem lub 43 do
14-tej.
31 / 85
Kupię sukę pointera do B-miesięcy , Krzysztof Michowski, 80-288 Gdańsk, Marusarzówny 9/ 2, te l. 47-96-21.
32/ 85
Wyślę za zaliczeniem pocztowym podkładki pod wień­
ce jelenia - 300 zł . parostki roga cza 100 zł , oręż dzika 220zł.
Kolor orzech (matowy). Najmniejsza przesyłka 1O sztuk.
Eugeniusz Suleja , Mickiewicza 6 B/ 18, 66-500 Strzelce
Krajeńskie , tel. 102.
33/ 85
Foksteriery krótkowłose. Matka świadectwo prób polowych . P rzyjmę zamówienia od leśniczych . Hodowla Andrzej Jastrzębski , Głowackiego13m 3, 20-060 Lublin .
34/ 85
Jamniki szorstkowłose szczenięta oraz starsze norowce sprzedam . Jaros Maciej, Łazisko 9, 97-170 Ujazd, tel.
40-73 Toma szów Mazowiecki.
35/85
Wyżełki niemieckie krótkowłose , rodowodowe szczeni ęta po dosko nałych użytkowo i eksterierowo rodzicachsprzedam, Wiesław Wlazło , Miodne 69, 26-700 ZwoleńNadleśnictwo Tel. 20-22 wieczorem .
36/85
Polecam reproduktora wyżła szorstkowłosego doskonałego użytkowo i eksteri erowo . (złoty medalista) Andrzej
Ziętek , Sikorskiego 7, 11-500 Giżycko , tel. 26-12.
37 / 85
Sprzedam dubeltówkę kal. 16 produkcji niemieckiej
w dobrym stani e. Tadeusz Krawiecki, 59-258 Wierzbowa
11, woj. Legnica.
38/ 85
Kupię książkę .. Poroże jeleniowatych" Jacek Kokoszka
Jasień 306, 32-800 Brzesko, woj. Tarnów.
39/ 85
Sprzedam szczenięta rodowodowe rasy jamnik szorstkowłosy, po zwycięzcach konkursu. Wojciech Kończal,
Słon ecz na 12, tel. 66, 88-410 Gąsawa .
40/ 85
Sprzedam dryling 7X65R X 12. Tel. 36-800 Ełk .
41 / 85
Sprzeda m sztucer czeski ZKK-600, kal. 06 z lunetą 4 x,
15-275 Białystok, Skłodowskiej 11 m 36, te l. 202-37 Jan
Pacewicz.
W NUMERZE
Kronika wydarzeń
2
l Światowy Kongres Łowiectwa
w Madrycie
3
Etyka cz. 1 - A. Brzezicki
4-6
7
O języku łowieckim- H. N eh ring
7
Herbert NadlerPrawie wszystko o dziku - B. Fru8-12
ziński, M. Wlazełko
W starym młynie- M. Łogin
13
14
Myśliwska broń palna-M. Mazaraki
Dobra robota Borowisków- T. Apa15
nowicz
16-17
Dziecięce pytania- J. Bochenek
Hubertus nad Hubertusami- H. N.
18
Hubertus w ,. Lisim Kącie"
19
Hubertus w ,. Podlasiu"- W.T.
20
Hubertus w .. Bojmiu" - W . Tom21
kiewicz
Podstawą - hodowla - W. Tom 22
kiewicz
Jubileusz KŁ .. Rosomak" - L. Po22
marnacki
30-lat KŁ .. Cyranka" w Tomaszowie
23
Lub.- Z. Kość
30-lat KŁ .. Ryś" w Kłobucku 23
Z. Mazik
30-lat KŁ na 20 .. Głuszec" w Biłgo­
raju- J . Bełżek
24
Będą kuropatwy- R. Lissowski
24
24
Wystawa w Dębni e- B. Kaczorowski
Łowiectwo za granicą
25
Na straży rezerwatów przyrody
26
T. Rejman
.
26
Myśliwi piszą ... T. Pasławski
26
Jeszcze ku przestrodze- Mak
27
Prawnik wyjaśnia- A. C.
Medalowa teoria i praktyka - T. Pasławski
42/85
ŁO~EC
'<./""~-
Pozyskana dziczyzna to duży wkład w gospodarkę, dewizy dla kraju, środki finansowe
na łowiectwo. Punkty skupu
"Las" przyjmą każdą ilość
upolowanej zwierzyny.
28
POLSKI
Wydawca: Polski Związek Łowiecki - Zarząd
Główny, Nowy Świat 35, 00-029 Warszawa. Konto
NBP XV OM Warszawa nr 1153-3157-132. Reda guje zespół. Redaktor naczelny Halina Nehring .
Opracowanie graficzne - Andrzej Arcimowicz.
Adres redakcji : Nowy Świat 35, 00-029 Warszawa ,
teJ. 26-46-13. Druk : Zakłady Graficzne ,.Dom Sło­
wa Polskiego" ul. Miedziana 11, 00-835 Warszawa . Skład techniką fotoskładu . Nakład 67 000 egzemplarzy. Numer zamówienia 1413/CD. N-13
Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów, poprawek i uzupełnień w przypadku wykorzystania
w druku nadesłanego materiału . Rękopisów nie
zamówionych redakcja nie zwraca . Prenumerata
roczna- 600 zł . Cennik ogłoszeń- drobne 50 zł za
wyraz, nekrologi 150 zł za cm . kw. Ogłoszenia
i nekrologi płatne z góry.
Na okładce : Myśliwy z lisem Aleksandra Raczyń ­
skiego (1822-1899)
Rep. Teresa Żółtowska
5 lutego, 7 marca, 5 kwi.e tnia
Oeutnla kwedre
121utego, 13 marca, 12 kwietn ia
Nów
19 lutego, 21 marca, 20 kwietn ia
Plerweu kwedre
28 lutego, 29 marca, 28 kwietnia
W lutym polujemy na : jelenie - byki i cielaki,
dziki (oprócz loch), rytle, wHki, boreuki, lley,
kuny leśne, jenoty, tchórze, plżmekl, ujęce szareki (tylko w rejonach baz sadown iczych usta lonych przez administrację wojewódzką i na terenach sadów i szkółek ogrodzonych), dzikie króliki,
babnty- koguty, cuple elwe, dzikie gęel (do 15
lutego)
W marcu polujemy na : iyele, wilki, dziki (prócz
loch), boreukl, zejęce szerekl i dzikie króliki- (na
terenach sadów i szkółek ogrodzonych ). lley, kuny
leśne, jenoty, tchó? e, plżmekl, czepie siwe.
REGULAMIN POLOWAŃ
§ 20
Przed załadowan i em bron i n a l e ży ka żdorazowo
sprawdzić , czy lufy jej nie są zatkane .
§ 21
Podczas ładowan i a i rozładowywan ia broni, po ru szan ia s i ę w terenie, w czasie przerw w polowa.niu, zaj mowańia miejsca w pojeździe lu b schodzenia z niego i w innych podobnych okol i cznoś­
ciach- niezależnie od tego , czy broń jest załado ­
wana czy nie - należy j ą zawsze trzyma ć lufami
nymi w górę lub dół .

Podobne dokumenty