Zginął w zbożu
Transkrypt
Zginął w zbożu
Zginął w zbożu Na terenie fermy drobiu w B. doszło w połowie czerwca br. do śmiertelnego wypadku przy pracy. 44 letni pracownik udusił się przysypany przez zboże z silosu. Badający wypadek inspektor pracy OIP Olsztyn stwierdził, że główną przyczyną tragedii był zły stan techniczny silosu na zboże. Mężczyzna szedł między silosami, gdy nagle oderwał się lej wysypowy jednego z nich i na przechodzącego pracownika wysypało się blisko 100 ton zboża. Warstwa ziarna wynosiła mniej więcej dwa metry. Natychmiast na pomoc rzucili się koledzy przysypanego i zaczęli go odkopywać. Wezwali pogotowie oraz straż pożarną. Po kilkudziesięciu minutach udało się odnaleźć poszkodowanego, ale lekarz pogotowia stwierdził jego zgon. Kontrola inspektora pracy wykazała, że na terenie fermy jest w sumie 14 silosów na zboże typu Petkus K850/2, o pojemności 150 ton, wyprodukowanych najprawdopodobniej w latach 70. ubiegłego wieku w dawnej NRD. Jak oświadczył pracodawca, silos, który uległ uszkodzeniu, został postawiony ok. 14 lat temu i był najstarszy na terenie fermy. Pracodawca nie posiadał dokumentacji technicznej żadnego z silosów, nie pamiętał też, czy występował do Nadzoru Budowlanego o zgodę na ich ustawienie i montaż. Nie dokonywał natomiast okresowych przeglądów stanu technicznego eksploatowanych silosów. Inspektor pracy nakazał skontrolowanie stanu technicznego pozostałych silosów i innych urządzeń w gospodarstwie. Ustalił też przyczyny wypadku: ● ● ● zły stan techniczny silosu – skorodowanie części leja zsypowego na łączniku z częścią cylindryczną zbiornika; brak kontroli stanu technicznego zbiornika; błąd pracownika, który przechodził w miejscu niedozwolonym między silosami. Z powodu wypadku oraz braku przeglądów technicznych silosów inspektor pracy nakazał wyznaczenie i oznaczenie wokół zbiorników strefy niebezpiecznej do czasu dokonania i udokumentowania przeglądów technicznych silosów. Zastosował też wobec pracodawcy, a zarazem właściciela fermy, mandat karny w maksymalnej wysokości.