„P RZERÓBKA”

Transkrypt

„P RZERÓBKA”
ZWIĄZEK ZAWODOWY
PRACOWNIKÓW ZAKŁADÓW PRZERÓBKI
MECHANICZNEJ WĘGLA W POLSCE
„PRZERÓBKA”
Zarząd Krajowy Związku
40-127 KATOWICE, Plac Grunwaldzki 8-10
tel. 032/2565907, fax. 032/2091112, www.przerobka.pl, [email protected], NIP 954-10-25-424
Katowice, dnia 8 grudnia 2008 r.
L.dz. P-PR/01/08/12/2008
Sz. Pan Prezydent
Rzeczypospolitej Polskiej
PROŚBA
W imieniu całej Przeróbkarskiej Braci Górniczej serdecznie dziękując Panu
Prezydentowi za powinszowania z okazji górniczego święta „Barbórki 2008” zwracam
się do Pana Prezydenta RP z ogromną prośbą, aby w trybie i na zasadach art. 122 ust.
5 oraz art. 118 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
odmówił Pan podpisania ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o emeryturach
pomostowych i ponownie skierował do Sejmu RP własny projekt ustawy o zmianie
ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych
innych ustaw.
Powyższe czynie w trosce o zachowanie spokoju społecznego w Polsce oraz
poszanowania naczelnej zasady państwa prawnego lex retro non agit, która kształtuje
zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. U podstaw
tejże zasady leży wyrażona w art. 2 Konstytucji RP zasada demokratycznego państwa
prawnego.
W swych życzeniach przesłanych z okazji „Dnia Górnika” podkreślił Pan, iż:
„Górnictwo stanowi jedną z dziedzin o żywotnym znaczeniu dla gospodarki
narodowej. Współcześnie bowiem zagadnienie bezpieczeństwa nie oznacza tylko
kwestii obronności państwa, lecz także szeroko rozumiane bezpieczeństwo
energetyczne.”.
2
Panie Prezydencie!
Dziękując za te piękne słowa, pragnę zwrócić uwagę, że w polskim górnictwie
są również zatrudnieni pracownicy zakładów przeróbki mechanicznej węgla oraz
wzbogacania rud miedzi, cynku i ołowiu, nafty i gazu, a także soli i odsalania wód
dołowych. Bez ich bardzo ciężkiej pracy nie byłoby możliwe ilościowe i jakościowe
przystosowanie wydobytych kopalin do specyficznych wymagań odbiorców,
realizowane w ciągu technologicznym przez który przechodzi cały urobek. Jest to
praca wykonywana w szczególnych warunkach i w szczególnym charakterze w
bezpośrednim narażeniu na prawie wszystkie czynniki ryzyka, które występują pod
ziemią za wyjątkiem zagrożeń naturalnych.
Nagromadzenie maszyn i urządzeń, ruch strumieni urobku i wydzielanych
odpadów, a także prowadzenie poszczególnych operacji technologicznych na sucho
lub w ośrodku wodnym nasyconym odczynnikami chemicznymi stwarzają dla załóg
zakładów przeróbczych określone zagrożenia wybuchu pyłów węglowych i gazów
oraz szkodliwości i uciążliwości, jak nadmierny hałas, wibracje itp. Miarą wielkości
zagrożenia pyłowego jest aktualna liczba stanowisk pracy o podwyższonym i
przekroczonym stężeniu pyłów w powietrzu pomimo stosowanej profilaktyki w tym
zakresie. Specyfika zakładów przeróbczych powoduje, że są w nich obecne zagrożenia
gazowe, powstające w wyniku wydzielania się metanu podczas procesu wzbogacania
lub oparów i mgieł cieczy łatwopalnych, a także występuje znaczna liczba stanowisk,
gdzie praca wykonywana jest w zależności od warunków atmosferycznych w
mikroklimacie gorącym i zimnym.
Dlatego w ich imieniu, jak również w imieniu blisko milionowej rzeszy
Obywateli RP zatrudnionych w szczególnych warunkach i w szczególnym
charakterze, w tym także pracowników o długoletnim stażu pracy wynoszącym w
przypadku kobiet 35 lat i 40 lat mężczyzn wyrażam ogromne oburzenie faktem
uchwalenia pod osłoną nocy, głosami posłów rządzącej koalicji PO i PSL w dniu 6
listopada 2008 r. podczas 28 posiedzenia Sejmu RP – haniebnej ustawy o emeryturach
pomostowych.
Żadne słowa nie są wstanie oddać prześmiewnej arogancji rządzącej koalicji PO
i PSL w trakcie tego żenującego spektaklu w sejmie. Próbę jego podsumowania chciał
3
dokonać, Andrzej Duda – Podsekretarz Stanu Pana Kancelarii, który miał odwagę z
mównicy sejmowej publicznie stwierdzić, iż jest zdumiony, że żaden z panów
ministrów siedzących w pierwszych rzędach nie ustąpił miejsca pani wiceminister
resortu pracy i polityki społecznej, Chłoń-Domińczak, która w imieniu rządu, będąc w
zaawansowanej ciąży musiała na stojąco słuchać pytań opozycji, i co rusz wchodzić na
mównicę, aby na nie odpowiadać.
–To jest właśnie cynizm, tego typu działanie, że mężczyźni nie mają odwagi i
sumienia występować tutaj z tej trybuny do merytorycznej dyskusji – grzmiał w
Pańskim imieniu – Andrzej Duda.
Po jego, jakże odważnych i szczerych słowach marszałek Komorowski ogłosił
przerwę w obradach, po której, już 7 listopad 2008 r. na mównicę wszedł Donald
Tusk, który stwierdził, że nie wierzy, aby Prezydent zawetował ustawę pomostową, a
już na pewno nie wierzy w to, aby weto to poparła Lewica.
- Jak będzie trzeba, to pójdę na kolanach do Prezydenta, i będę prosił o nie
wetowanie tej ustawy – oświadczył Donald Tusk.
Szanowny Panie Prezydencie,
Wyrażam głębokie przekonanie, że Premier RP wypowiedział, te słowa li tylko
pod publikę, bo jak wiadomo, to do tej pory nie był u Pana na kolanach prosić o nie
wetowanie ustawy.
Z kolei ze swej strony zapewniam, że jeżeli nie zostanie ta haniebna ustawa
zawetowana, to w kraju może dojść do niespotykanej dotychczas skali wybuchu
niezadowolenia społecznego, gdyż blisko milion Polaków zatrudnionych w
szczególnych
warunkach
i
szczególnym
charakterze
zostanie
bezpowrotnie
pozbawionych prawa do życia, ponieważ zdecydowana większość z nich, będzie
zmuszona pracować aż do śmierci, i być może nigdy nie doczeka się swej upragnionej
emerytury.
Pracowników tych, wśród których znajduje się znaczna część kobiet, obecny
rząd, zamierza potraktować znacznie gorzej niż byłych SB-ków, bowiem im jedynie
obniża się wysokość świadczeń, bez pozbawiania ich prawa do skróconego wieku
emerytalnego. Natomiast blisko milionowej rzeszy ubezpieczonym w Polsce
4
obywatelom nie dość, że wydłuża się wiek przejścia na zasłużoną emeryturę, to na
domiar złego w zamian proponuj się głodowe świadczenia pomostowe.
Uchwalona ustawa w sposób ewidentny łamie zasadę pomostu pomiędzy starym
i nowym systemem emerytalnym, bowiem nie wypełnia nałożonego na ustawodawcę
obowiązku ustanowienia emerytur pomostowych dla wszystkich osób ubezpieczonych
urodzonych po 31 grudnia 1948 r. zatrudnionych w szczególnych warunkach lub
szczególnym charakterze, o którym mowa w art. 24 ust. 2 ustawy o emeryturach i
rentach z FUS.
Przypominam, iż zgodnie z tym przepisem dla wszystkich
ubezpieczonych urodzonych po dniu 31 grudnia 1948 roku zatrudnionych w
szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze mają być ustanowione
emerytury pomostowe. Powinny zatem one być adresowane do wszystkich
urodzonych po tej dacie, bez stosowania jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie.
Ustawa musi działać na przyszłość wobec osób dopiero podejmujących pracę, a
nie będących w jej trakcie, a tym samym zgodnie z zasadą zaufania obywateli do
państwa i stanowionego przez niego prawa nie może naruszać praw nabywanych oraz
zasady poprawnej legislacji, która zakłada że ustawodawca powinien być racjonalny i
przewidywalny. Przy czym – poprzez zatrudnionych w szczególnych warunkach lub
szczególnym charakterze należy rozumieć wszystkich ubezpieczonych, którzy
wykonywali lub nadal wykonują prace w
tych warunkach zgodnie z wykazami
rodzajów prac określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z 1983 roku.
Nie zrozumiałe jest też odejście w ustawie od fundamentalnego wniosku
pierwszej Komisji Ekspertów Medycyny Pracy ds. Uprawnień do Obniżonego Wieku
Emerytalnego Osób Zatrudnionych w Szczególnych Warunkach lub Szczególnym
Charakterze z 1999 r., wskazującego jednoznacznie, iż ustawa nie powinna określać
wieku emerytalnego, lecz maksymalny okres zatrudnienia przy wykonywaniu prac w
szczególnych warunkach bez istotnych konsekwencji zdrowotnych.
Dlatego ustawa musi uprawniać osoby zatrudnione w szczególnych warunkach
do skorzystania z możliwości wcześniejszego zakończenia swej aktywności
zawodowej bez względu na wiek po przepracowaniu w tych warunkach
maksymalnego okresu pracy, który nie powinien powodować negatywnych
konsekwencji zdrowotnych.
5
W przypadku natomiast osób zatrudnionych w szczególnym charakterze ustawa
powinna określić konkretny przedział wiekowy ograniczający wykonywanie pracy w
tych warunkach w oparciu o kryteria zdrowotne, gdyż jest to praca wymagająca
szczególnej sprawności psychofizycznej, której obniżenie spowodowane naturalnym
procesem
starzenia
się
uniemożliwia,
po
osiągnięciu
określonego
wieku,
wykonywanie tej pracy w sposób zapewniający bezpieczeństwo publiczne, zdrowie
lub życie własne lub innych osób, a także dobrom społecznie ważnym.
Jako członek różnych prac komisji i zespołów powoływanych na przestrzeni lat
1999 – 2008 do prac nad ustanowieniem emerytur pomostowych, to mogę z pełną
odpowiedzialnością stwierdzić, iż obecny uchwalony projekt ustawy o emeryturach
pomostowych jest najbardziej antyspołecznym projektem ze wszystkich dotychczas
przedkładanych stronie społecznej.
Afiszowanie się obecnego rządu mnogością odbytych spotkań w ramach prac
nad tym projektem jest czysto socjologiczno – technicznym zabiegiem, który ma na
celu wywołanie wrażenia wykonania ogromnej pracy nad jego zakresem
podmiotowym i przedmiotowym. W rzeczywistości odbywały się spotkania dla
spotkań, które polegały na tym, że prawie każde argumenty strony społecznej, czy to
medyczne, czy to formalno – prawne, a nawet logiczne, były przez ekspertów Instytutu
Medycyny Pracy w Warszawie reprezentujących stronę rządową całkowicie
odrzucane. W dodatku forma ich odrzucania podważa całkowicie zaufanie, co do
zasadności uchwalonych rozwiązań.
Przykładowo w dniach 17 i 19 czerwca br., jako ekspert z ramienia OPZZ
uczestniczyłem w pracach Trójstronnego Zespołu Ekspertów Medycyny i Ochrony
Pracy do spraw określenia czynników ryzyka uprawniających do wcześniejszej
emerytury. Przebieg oraz efekty tych prac obrazuje protokół, który przedkładam w
załączeniu. Widać z niego bardzo wyraźnie, iż zdania ekspertów reprezentujących
stronę społeczną diametralnie się różniły od ekspertów z nadania strony rządowej. Za
kuriozalne i nie licytujące z wiedzą medyczną i praktyczną należy uznać sam fakt
przyjęcia formuły głosowania w zakresie rozstrzygania czy dany czynnik ryzyka ma
uprawniać do skróconego wieku emerytalnego, czy też nie. Jak można zauważyć z ich
treści, to stosunkiem głosów zaledwie 8 za i 9 przeciw, przy 2 wstrzymujących się,
6
zostały odrzucone takie czynniki ryzyka jak; hałas i praca zmianowa nocna. Należy
zauważyć, iż przedmiotowe głosowania nie spełniają nawet
wymogu uzyskania
bezwzględnej większości 50% + 1 głosów. Tym samym utłaczają one powadze świata
medycyny i ochrony pracy przy ustalaniu czynników ryzyka uprawniających do
skróconego wieku aktywności zawodowej.
Innym przykładem ewidentnego lekceważenie argumentów medycznych przez
stronę rządową jest fakt, iż Pani prof. dr hab. n. med. Danuta Koradecka, która
przewodniczyła obradom Zespołowi Ekspertów Medycyny i Ochrony Pracy nie
dopuszczała
nawet
dyskusji
nad
wypracowaniem
stanowiska
lub
wniosku
wskazującego na błędne założenie, aby świadczenia pomostowe miały charakter
wygasający na zasadzie daty urodzenia lub podjęcia pracy, gdyż tak długo, jak w
środowisku pracy występują czynnika ryzyka determinowane zarówno siłami natury
oraz procesami technologicznymi, to tak długo muszą funkcjonować uprawnienia
emerytalne ograniczające aktywność zawodową pracowników zatrudnionych w tych
warunkach. Dopuszczalną formułą, która mogłaby zyskać akceptację strony społecznej
jest logiczna konsekwencja wygaszania uprawnień emerytalnych, ale tylko wskutek
eliminowania występujących w danym środowisku pracy czynników ryzyka. Tym
samym uchwalona ustawa w żaden sposób nie motywuje pracodawców do poprawy
warunków pracy poprzez zmniejszanie, a następnie całkowite zlikwidowanie
czynników ryzyka, które mogłyby wraz z postępem nauki i techniki podlegać
procesom wygaszania.
Pomimo poparcia tego oczywistego wniosku przez wszystkich pozostałych
ekspertów ze strony społecznej, to został on potraktowany przez przewodniczącą
Zespołu prof. Danutę Koradecką, jako nie wchodzący w zakres kompetencji prac
Zespołu. Trudno jednak zgodzić się z takim stwierdzeniem, gdyż jest ono po prostu
pozbawione logiki. - Przecież, to nie kto inny tylko eksperci medycyny i ochrony
pracy określają dane czynniki ryzyka, które mimo zastosowania środków profilaktyki
technicznej, organizacyjnej i medycznej, stawiają przed pracownikami wymagania
przekraczające poziom ich możliwości w stopniu utrudniającym ich pracę na
dotychczasowym stanowisku.
7
Zwracam również uwagę na zdania odrębne i uwagi zgłaszane do Protokołu z
posiedzenia Zespołu Ekspertów Medycyny i Ochrony Pracy z dnia 19 czerwca 2008 r.,
które wskazują bardzo wyraźnie na konieczność ponownego pochylenia się nad
czynnikami ryzyka występującymi w środowisku pracy, które z wiekiem mogą z
dużym
prawdopodobieństwem
spowodować
trwałe
uszkodzenie
zdrowia
pracowników. Tym bardziej, że uchwalona ustawa wprowadza zasadę, że o zaliczeniu
występowania danego rodzaju pracy oraz stanowiska pracy uprawniającego do
skorzystania z emerytury pomostowej z tytułu wykonywania pracy w szczególnych
warunkach lub o szczególnym charakterze decyduje płatnik składek, czyli pracodawca.
Takie podejście budzi poważne zastrzeżenia, gdyż dochodzić będzie z pewnością na
tym tle do wielu sporów pomiędzy zatrudnionymi pracownikami i pracodawcami. Stąd
zgłaszany był w toku prac na emeryturami pomostowym wniosek, aby zarówno
rodzaje prac, jak i stanowiska pracy, były określane na szczeblu danego pracodawcy w
wyniku decyzji specjalnie do tego celu powołanych komisji, w których zasiadaliby
eksperci medycyny pracy, a także przedstawiciele pracowników i pracodawców.
Zgodnie bowiem ze stanowiskiem Zespołu Ekspertów Medycyny Pracy z 2006 r. nie
można administracyjnie tworzyć wykazów, które spełniałyby wymogi medyczne i
były zgodne ze stanem faktycznym istniejącym w zakładzie pracy oraz zasadami
sprawiedliwości społecznej.
Panie Prezydencie,
Najpoważniejsze jednak zastrzeżenia do uchwalonej ustawy, które powinny
stanowić podstawę do jej zawetowania dotyczą zapisów zawartych w art. 4 pkt 5 i 6,
które należy spełnić łącznie. Zwracam uwagę, że są to dwa wzajemnie wykluczające
się warunki, gdyż odnoszą się do przeszłości i przyszłości wskazując na konieczność
ich łącznego spełnienia w celu uzyskania prawa do emerytury pomostowej, jeżeli
ubezpieczony:
„5)
przed dniem 1 stycznia 1999 r. wykonywał prace w szczególnych warunkach
lub prace w szczególnym charakterze, w rozumieniu art. 3 ust. 1 i 3 ustawy lub art. 32
i art. 33 ustawy o emeryturach i rentach z FUS;
6) po dniu 31 grudnia 2008 r. wykonywał pracę w szczególnych warunkach lub
o szczególnym charakterze, w rozumieniu art. 3 ust. 1 i 3;”.
8
Jak można z łatwością zauważyć ustawodawca w pkt 5 i 6 wskazuje na dwie
daty podjęcia pracy w szczególnych warunkach lub pracy w szczególnym charakterze
przed dniem 1 stycznia 1999 r. oraz po dniu 31 grudnia 2008 r. Obie te daty w
ewidentny sposób naruszają zasadę lex retro non agit, gdyż nakazują stosować
nowoustanowione normy prawne do zdarzeń, które miały miejsce przed wejściem w
życie nowo ustanowionych norm prawnych. Z jednej bowiem strony
pkt 5
sankcjonuje okresy pracy wykonywanej zarówno w rozumieniu art. 3 ust. 1 i 3 ustawy
(wg nowych definicji i nowych wykazów), jak i art. 32 i art. 33 ustawy o emeryturach i
rentach z FUS (starych definicji i wykazów) do prac uprawniających do przyznania
emerytury pomostowej, ale z drugiej strony poprzez nałożenie nadania im
konieczności łącznego spełnienia z pkt 6, czyli warunku wykonywania tej pracy po
dniu 31 grudnia 2008 r. w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, w
rozumieniu art. 3 ust. 1 i 3 ustawy (nowych definicji i wykazów), powoduje brak
możliwości łącznego spełnienia obydwu w/w warunków łącznie. Zachodzi zatem
wprowadzenie nowej normy z mocą wsteczną, gdyż ustawodawca nakazuje
kwalifikować według norm nowych zdarzenia zaistniałe przed wejściem tych norm w
życie. O czym świadczy fakt, że przed dniem 1 stycznia 1999 r. nie było określonych
prac wykonywanych w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, w
rozumieniu art. 3 ust. 1 i 3, czyli wg nowych definicji i nowych wykazów rodzajów
tych prac, które ustanowione zostało dopiero w roku 2008 z mocą ich wejścia w życie
z dniem 1 stycznia 2009 r.
Jak to wielokrotnie przypominał Trybunał Konstytucyjny, konsekwentnie
respektowana w całym rozwoju europejskiej – w tym również polskiej – myśli
prawniczej zasada lex retro non agit, jest wywodzona obecnie z art. 2 obowiązującej
Konstytucji. Już w pierwszym orzeczeniu (z 28 maja 1986 r., sygn. U 1/86, OTK w
latach 1986-1995, T. I, poz. 2) Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zasada
niedziałania prawa wstecz jest dyrektywą postępowania organów prawodawczych,
polegającą na zakazie stanowienia norm prawnych, które nakazywałyby stosować
nowoustanowione normy prawne do zdarzeń (...), które miały miejsce przed wejściem
w życie nowo ustanowionych norm prawnych. Nadanie normom mocy wstecznej
następuje bowiem, gdy ustawodawca nakazuje kwalifikować według norm nowych
9
zdarzenia zaistniałe przed wejściem tych norm w życie. Trybunał Konstytucyjny
podkreślił też, że retroaktywność ustawy zachodzi również wówczas, gdy
konstruowana jest fikcja prawna obowiązywania ustawy przed dniem jej wejścia w
życie (orzeczenie z 5 listopada 1986 r., sygn. U 5/86, OTK 1986-1995, T. I, poz. 1).
Zasada niedziałania prawa wstecz stanowi istotny składnik zasady zaufania
obywateli do państwa, a „ustawa działa z mocą wsteczną, kiedy początek jej
stosowania pod względem czasowym ustalony został na moment wcześniejszy, aniżeli
ustawa stała się obowiązująca (została nie tylko uchwalona lecz także prawidłowo
ogłoszona w organie publikacyjnym)”; treścią tej zasady jest „zakaz nadawania mocy
wstecznej, zwłaszcza przepisom normującym prawa i obowiązki obywateli, jeżeli
prowadzi to do pogorszenia ich sytuacji w stosunku do stanu poprzedniego”
(orzeczenia z 29 stycznia 1992 r., sygn. K. 15/91, OTK w latach 1985-1995, T. III,
poz. 8). Zasada niedziałania prawa wstecz, jak przypomniał Trybunał Konstytucyjny w
wyroku z 31 marca 1998 r., sygn. K. 24/97, polega na tym, aby nie stanowić prawa,
które nakazywałoby stosowanie nowo ustanowionych norm do sytuacji zaistniałych
przez wejściem ich w życie.
Pod rządami Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. Trybunał wielokrotnie
przypominał, że „zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego
zasada niedziałania prawa wstecz stanowi podstawę porządku prawnego. Kształtuje
zasadę zaufania obywateli do państwa oraz stanowionego przez nie prawa. U podstaw
tejże zasady leży wyrażona w art. 2 Konstytucji zasada demokratycznego państwa
prawnego” (wyrok TK z 17 grudnia 1997 r., sygn. K 22/96, OTK ZU nr 5-6/1997, poz.
71). Trybunał Konstytucyjny podkreślał też, że „zasada lex retro non agit oraz zasada
ochrony
praw
słusznie
nabytych
mają
charakter
zasad
przedmiotowych,
wyznaczających granice ingerencji władzy publicznej w sferę praw podmiotowych.
Naruszenie tych zasad może uzasadniać zarzut niedopuszczalnego wkroczenia
przez tę władzę w sferę konstytucyjnie chronionych praw lub wolności jednostki, co w
konsekwencji prowadzi do stwierdzenia sprzecznego z porządkiem konstytucyjnym
naruszenia tych praw lub wolności” (postanowienie TK z 17 lutego 1999 r., sygn. Ts
154/98, OTK ZU nr 2/1999, poz. 34). Trybunał stwierdzał też, że odstępstwo od
zakazu retroaktywności jest dopuszczalne w szczególności wtedy, gdy „jest to
10
konieczne dla realizacji wartości konstytucyjnej, ocenionej jako ważniejsza od
wartości chronionej zakazem retroakcji” (wyrok TK z 31 stycznia 2001 r., sygn. P
4/99, OTK ZU nr 1/2001, poz. 5). Działanie prawa wstecz nie oznacza naruszenia art.
2 Konstytucji, o ile tak wprowadzone przepisy polepszają sytuację prawną niektórych
adresatów danej normy prawnej i zarazem nie pogarszają sytuacji prawnej pozostałych
jej adresatów.
W omawianym jednak zakresie ustawa o emeryturach pomostowych nie tylko,
że nie poprawia sytuacji prawnej niektórych ich adresatów z powodu pozbawienia ok.
miliona ubezpieczonych obecnie osób nabywających według dotychczasowych zasad
uprawnienia emerytalne do wcześniejszej emerytury, to również dla ubezpieczonych
mogących skorzystać z przejścia na emeryturę pomostową niestety wprowadza
znacznie mniej korzystniejsze zasady obliczania przyszłych świadczeń emerytalnych.
Wobec powyższego w trosce o zachowanie spokoju społecznego w Polsce oraz
poszanowania naczelnej zasady państwa prawnego lex retro non agit, która kształtuje
zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, proszę Pana
Prezydenta o zawetowania przedmiotowej ustawy o emeryturach pomostowych.
Dla parlamentarzystów obecnej koalicji PO i PSL warto przypomnieć słowa
Józefa Piłsudskiego:
"Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku
teraźniejszości, ani nie ma prawa do przyszłości".
Załączniki:
Protokół z posiedzenia
Zespołu Ekspertów Medycyny
i Ochrony Pracy z dnia 19.06.2008 r.
Do wiadomości:
Załóg Górniczych,
Mediów.
Z Górniczym Pozdrowieniem
„Szczęść Boże”

Podobne dokumenty