Zami∏owanie konsumentów do ró˝norodnoŹci a
Transkrypt
Zami∏owanie konsumentów do ró˝norodnoŹci a
40 Przedsi´biorstwo BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 Zami∏owanie konsumentów do ró˝norodnoÊci a niedoskona∏a konkurencja E l ˝ b i e t a C z a r n y, A n n a S a b a k 1. Wst´p Poni˝ej opisujemy rynki, na których niedoskona∏oÊci konkurencji sà wywo∏ane istnieniem specyficznych preferencji nabywców. Firmy konkurujà na nich nie tylko cenà, lecz tak˝e ró˝norodnoÊcià produktów. Koncentrujemy uwag´ na poziomym (pozajakoÊciowym) ró˝nicowaniu produktu, pomijajàc ró˝nicowanie pionowe (jakoÊciowe)1. Sk∏onnoÊç nabywców do kupowania ró˝nych odmian jednego produktu mo˝e wynikaç z ich zami∏owania do ró˝norodnoÊci (love of variety). Wówczas nie kupujà oni, na przyk∏ad, dziesi´ciu identycznych koszul, ale ka˝dà innà (zob. Dixit, Stiglitz, 1977; Krugman, 1979). Bywa jednak i tak, ˝e ró˝ni ludzie wybierajà odmienne kombinacje cech (love of characteristics). Na przyk∏ad w przypadku odzie˝y majàcej dwie cechy: A – trwa∏oÊç i B – zgodnoÊç z modà, 1 W teorii mikroekonomii preferencje konsumenta przedstawia si´ zazwy- czaj za pomocà funkcji u˝ytecznoÊci, której argumentami sà iloÊci dóbr β (np. funkcja Cobba-Douglasa: U ( x, y) = xα y , gdzie U – indeks u˝ytecznoÊci, x, y – iloÊci dóbr X i Y, α, β – dodatnie parametry). Przedmiotem wyboru sà jednak niekiedy nie dobra ró˝niàce si´ cechami fizycznymi, lecz ró˝ne odmiany tego samego produktu. Te odmiany mogà si´ ró˝niç jakoÊcià (czyli obecnoÊcià w badanej odmianie dodatkowej cechy lub wi´kszym nat´˝eniem jakiejÊ cechy wa˝nej z punktu widzenia nabywcy przy takich samych pozosta∏ych cechach porównywanych odmian) lub cechami pozajakoÊciowymi, kiedy jedna odmiana ma wi´ksze nat´˝enie jakiejÊ wa˝nej dla nabywcy cechy, ale za to mniejsze nat´˝enie innej cechy ni˝ typ z nià porównywany (zob. Weigand, Lehman, 1997). W przypadku jakoÊciowego (pionowego) ró˝nicowania produktu preferencje nabywców dotyczà nie tylko iloÊci dobra, ale i poziomu jakoÊci (b´dàcego zwykle funkcjà dochodu konsumenta). wÊród nabywców z pewnoÊcià sà tacy, którzy wybierajà odmiany o du˝ym nat´˝eniu cechy B i niedostatku cechy A oraz zwolennicy przewagi A nad B. Poni˝ej analizujemy rynki, na których nabywcy wybierajà optymalne kombinacje cech. Odwo∏ujemy si´ zatem do sk∏onnoÊci do posiadania odmian o subiektywnie idealnej charakterystyce (love of characteristics). Tylko na marginesie wspominamy o sk∏onnoÊci nabywców do posiadania wielu ró˝nych odmian tego samego dobra. Ograniczamy analiz´ wy∏àcznie do rynków z produktem zró˝nicowanym poziomo. Opisujàc przestrzenne (poziome) ró˝nicowanie produktu, opieramy si´ na teorii lokalizacji Hotellinga (1929) oraz analizach Lancastera (1979, 1980) i Salopa (1979). W zale˝noÊci od liczby firm, które dzia∏ajà w bran˝y, rynki przedstawiane w naszych rozwa˝aniach sà traktowane w teorii mikroekonomii jako oligopolistyczne albo jako konkurencyjne monopolistycznie. Dominujàcà cechà tych pierwszych jest obecnoÊç strategicznych zachowaƒ przedsi´biorstw, czyli wzajemna zale˝noÊç post´powania rywali. Cechà rynków oligopolistycznych jest ponadto wzgl´dnie ma∏a liczba firm wytwarzajàcych produkty identyczne lub zró˝nicowane. Z kolei przedsi´biorstwa konkurencyjne monopolistycznie sà zazwyczaj na tyle ma∏e, ˝e w stanie równowagi osiàgajà zerowe zyski. Jest tak, poniewa˝ dodatni zysk sk∏ania∏by do wchodzenia do bran˝y kolejnych przedsi´biorstw. Takie firmy nie zachowujà si´ strategicznie, gdy˝ ka˝da z nich ma zbyt ma∏y udzia∏ w rynku i jest Przedsi´biorstwo 41 BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 konfrontowana ze zbyt wieloma konkurentami. Poszczególnych producentów ró˝nià wytwarzane przez nich produkty. Ka˝dy produkuje bowiem innà odmian´. Produkt jest zró˝nicowany, nie zaÊ jednorodny, jak w warunkach konkurencji doskona∏ej i niekiedy na rynkach oligopolistycznych. W poni˝szej prezentacji przedstawiamy zwykle post´powanie dwóch firm. Jest to uproszczony model rynku z n przedsi´biorstwami. Z najprostszej wersji modelu rezygnujemy tylko wtedy, kiedy badamy, ile firm liczy dana bran˝a w stanie równowagi. Zdajemy sobie spraw´, ˝e przy okazji analizowania rynków produktów zró˝nicowanych pojawia si´ problem definicji rynku. Istotne jest bowiem, na ile zró˝nicowane produkty nadal mo˝na uznaç za jedno dobro zaspokajajàce okreÊlonà potrzeb´. Chodzi o odpowiedê na pytanie o to, czy np. rynki Coca – Coli i Fanty sà osobne, czy stanowià cz´Êç rynku bezalkoholowych napojów ch∏odzàcych. Poni˝ej pomijamy t´ kwesti´, przyjmujàc, ˝e opisany przez nas rynek zosta∏ w∏aÊciwie odgraniczony. 2. Przestrzenne zró˝nicowanie produktu Modele omawiane w tej cz´Êci pracy pochodzà od Hotellinga (1929) oraz Salopa (1979). Analizuje si´ w nich preferencje odnoÊnie do zakupu dóbr majàcych identyczne cechy fizyczne, ale oferowanych w ró˝nych miejscach. W∏aÊnie owe ró˝nice lokalizacyjne, nie zaÊ ró˝nice fizyczne, powodujà, ˝e potencjalni konsumenci traktujà ofert´ ró˝nych firm jak ró˝ne odmiany tego samego produktu. Wybór polega na decyzji o zakupie w danym sklepie, nie zaÊ u konkurenta. 2.1. Miasto liniowe Zacznijmy od badania miasta po∏o˝onego na prostej2, a dok∏adniej na odcinku o d∏ugoÊci 1. Przyjmijmy, ˝e mieszkaƒcy sà w nim rozmieszczeni jednostajnie z g´stoÊcià 1. Istniejà dwie firmy (sklepy, punkty sprzeda˝y) oferujàce dobra identyczne pod wzgl´dem fizycznym (homogeniczne). Jednostkowy koszt uzyskania tego dobra przez ka˝dy sklep jest sta∏y i równy c. Konsumentów cechuje popyt jednostkowy, to znaczy, ˝e ka˝dy albo kupuje jednostk´ dobra, albo w ogóle rezygnuje z zakupu. Kupujàc, nabywca osiàga korzyÊç brutto równà s (∏àcznie z cenà i kosztem transportu); nie kupujàc, nic nie traci i nie zyskuje (korzyÊç wynosi zero). Kupujàc dobro konsument ponosi koszt transportu równy wartoÊci czasu sp´dzonego w drodze do sklepu i z powrotem (mo˝na go te˝ uznaç za koszt wykorzystania Êrodków transportu). Koszt transportu jest równy t za jednostk´ d∏ugoÊci drogi. W najprostszym przypadku sklepy znajdujà si´ na przeciwleg∏ych kraƒcach miejscowoÊci: pierwszy ma lokalizacj´ x1 = 0, a drugi x2 = 1. Gdy koszt transportu jest liniowy, wówczas konsument mieszkajàcy w punkcie x wydaje tx na przewóz towaru ze sklepu 1, a t(1 – x) ze sklepu 2. Gdyby koszt transportu by∏ kwadratowà funkcjà odleg∏oÊci, konsument wydawa∏by – odpowiednio – tx2 i t(1 – x)2, a zatem koszt kraƒcowy rós∏by wraz ze wzrostem odleg∏oÊci od sklepu. 2.1.1. Konkurencja cenowa W tej cz´Êci zak∏adamy, ˝e lokalizacje obu sklepów sà dane, a firmy konkurujà cenami, które ustalajà jednoczeÊnie. Przyjmujemy równie˝, ˝e ceny oferowane przez ka˝dà firm´ nie ró˝nià si´ na tyle, by popyt na produkt jednej z nich zmniejsza∏ si´ do zera, oraz ˝e ceny nie sà tak wysokie w porównaniu z korzyÊcià z zakupu (s), by ktokolwiek rezygnowa∏ z zakupu (wszyscy konsumenci kupujà, co oznacza, ˝e rynek jest pokryty). Pierwszy warunek musi byç spe∏niony w stanie równowagi, gdy˝ sklep, w którym nikt nie kupuje, nie osiàga zysku i musi obni˝yç cen´ (w skrajnym przypadku taki sklep znika z rynku, a bran˝a staje si´ monopolem). Drugie za∏o˝enie jest spe∏nione w równowadze, gdy korzyÊç konsumentów z zakupu jest odpowiednio wysoka. Poni˝ej okreÊlimy wysokoÊç cen równowagi przy za∏o˝eniu, ˝e funkcja kosztu transportu jest kwadratowa. Porównujàc ca∏kowite koszty zakupu w obu sklepach, mo˝emy wskazaç lokalizacj´ x konsumenta oboj´tnego wobec wyboru któregokolwiek z nich (zob. równie˝ schemat 1): p1 + tx 2 = p2 + t (1 − x )2 . (1) Wykorzystujàc wzór (1), mo˝na zapisaç funkcje popytu na produkty oferowane przez ka˝dy sklep jako: D1 ( p1 , p2 ) = x = p2 − p1 + t , 2t D2 ( p1 , p2 ) = 1 − x = p1 − p2 + t . 2t (3) Zysk i-tej firmy (i = 1,2) jest iloczynem ró˝nicy jednostkowej ceny i kosztu oraz wielkoÊci sprzeda˝y przy danych cenach oferowanych przez obu rywali: Schemat 1 Sklepy po∏o˝one na przeciwleg∏ych kraƒcach miasta liniowego sklep 1 koszt transportu tx2 2 Taki stan odpowiada rzeczywistej sytuacji, w której osada powsta∏a wzd∏u˝ drogi. (2) x sklep 2 koszt transportu t(1–x)2 èród∏o: opracowanie w∏asne na podstawie teorii Hotellinga (1929). 42 Przedsi´biorstwo Π i ( pi , p j ) = ( pi − c) Di ( pi , p j ) = ( pi − c)( p j − pi + t ) / 2t , (4) gdzie: c – jednostkowy koszt produkcji, p1, pj – ceny oferowane przez oba sklepy. Przyjmujemy, ˝e sklep i tak wybiera cen´ p1, aby maksymalizowaç zysk przy danej cenie konkurenta: Π i = max Π i ( pi , p j ) . Schemat 2 Miasto liniowe ze sklepami wewnàtrz miasta sklep 1 0 a sklep 2 x 1–b 1 èród∏o: opracowanie w∏asne na podstawie teorii Hotellinga (1929). pi Warunek konieczny istnienia maksimum funkcji zysku (pierwsza pochodna tej funkcji wzgl´dem p1 równa zeru) ma postaç: p j + c + t − 2 pi = 0 . (5) Ze wzoru (5) wynika, ˝e spe∏niony jest tak˝e warunek wystarczajàcy istnienia maksimum funkcji (druga pochodna funkcji jest bowiem ujemna, Π ′′ = −2 ). Skoro zagadnienie jest doskonale symetryczne (obie firmy dzia∏ajà w tych samych warunkach), to rywale oferujà nabywcom takie same ceny (p1 = p2), a zatem w obliczu konkurencji cenowej, w stanie równowagi mamy nast´pujàce ceny i zyski firm obliczone ze wzorów (4) i (5): p 0 = p10 = p20 = c + t oraz Π1 = Π 2 = (c + t − c) BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 p0 − p0 + t t 2 t = = . 2t 2t 2 Pami´tajmy, ˝e konsumenci uwa˝ajà produkt za zró˝nicowany, choç pod wzgl´dem fizycznym jego odmiany sà identyczne, gdy˝ ze wzgl´du na koszt transportu muszà p∏aciç ró˝ne ceny za ich zakup. Ró˝nice cenowe rosnà wraz ze wzrostem kosztu transportu (t). Gdy t jest wysoki, firmy nie konkurujà o tych samych klientów, a konsumenci pozostajà wierni bli˝szemu sklepowi, czyniàc zeƒ lokalnego monopolist´ i pozwalajàc na podniesienie ceny jego produktu. Z drugiej strony, kiedy t = 0, wyprawa do obu sklepów nic nie kosztuje, a wi´c oferowane w ka˝dym z nich dobra niczym si´ nie ró˝nià w oczach nabywcy3. Zbada∏yÊmy przypadek, w którym sklepy sà maksymalnie od siebie oddalone. Zastanówmy si´ teraz, co by by∏o, gdyby oba punkty sprzeda˝y znajdowa∏y si´ w tym samym miejscu (x0), a wi´c gdyby oferowa∏y taki sam produkt. Porównywanie kosztów zakupu sprowadza∏oby si´ wówczas do porównywania cen, poniewa˝ koszty dotarcia nabywców do obu sklepów by∏yby identyczne. W obliczu tak ostrej konkurencji cenowej (tylko ni˝sza cena wabi klientów), w równowadze przy niezerowej produkcji obowiàzywa∏oby: p10 = p20 = c i Π1 = Π 2 = 0 . Gdyby firmy jeszcze bardziej obni˝y∏y cen´, najpewniej musia∏yby zrezygnowaç z produkcji w obliczu niezerowego kosztu (c > 0), który w d∏ugim okresie przewy˝sza∏by cen´. Rozpatrzmy teraz ogólnà wersj´ problemu. Niech sklep 1 znajduje si´ w punkcie a ≥ 0, natomiast sklep 2 – w po∏o˝eniu (1 – b), gdzie b ≥ 0. Dla porzàdku przyjmujemy, ˝e: 1 – b – a ≥ 0, co oznacza, ˝e firma 1 znajduje si´ na lewo od firmy 2 w mieÊcie majàcym kszta∏t odcinka (zob. schemat 2). Taki scenariusz ró˝ni si´ od omawianych wczeÊniej wersji modelu, które stanowià jego przypadki szczególne. W pierwszej badanej przez nas sytuacji, w której sklepy umieszczone by∏y na kraƒcach odcinka przedstawiajàcego miasto, obowiàzywa∏o: a = b = 0. Z kolei przypadek, kiedy sklepy po∏o˝one by∏y w jednym miejscu, odpowiada∏ sytuacji, w której: a = 1 – b, czyli a + b = 1. W ogólnej wersji problemu wydatki konsumenta, któremu jest oboj´tne, w którym sklepie dokonuje zakupu, sà równe: p1 + t ( x − a)2 = p2 + t (1 − b − x )2 , (6) Pozwala to obliczyç popyt na produkty obu firm: D1 ( p1 , p2 ) = x = a + p2 − p1 1− a − b , + 2 2t (1 − a − b) D2 ( p1 , p2 ) = 1 − x = b + 1− a − b p1 − p2 + . 2 2t (1 − a − b) gdzie dwaj producenci tego samego dobra konkurujà cenà, co prowadzi do sprzeda˝y po koszcie kraƒcowym i osiàgania zerowego zysku. Podobnie jest równie˝ na rynku konkurencji doskona∏ej, z tym ˝e, oczywiÊcie, dzia∏ajà tam wi´cej ni˝ dwie firmy oferujàce jednorodny produkt i zadowalajàce si´ w d∏ugim okresie zerowym zyskiem. (8) Wzory (7) i (8) dotyczà nieujemnych wielkoÊci D1 i D2, których suma nie przekracza 1 i stanowi ca∏kowity popyt4. Z za∏o˝enia, korzyÊç brutto z zakupu (s) jest wystarczajàco wysoka, by zapewniç pokrycie rynku, czyli dokonanie zakupu przez ka˝dego mieszkaƒca. Gdy ceny w obu sklepach sà jednakowe, klientami firmy 1 sà wszyscy nabywcy mieszkajàcy po lewej stronie sklepu (zaplecze a) oraz mieszkajàca bli˝ej siedziby danej firmy po∏owa konsumentów znajdujàcych si´ pomi´dzy sklepami: (1 – a – b)/2. Analogicznie, firma 2 mo˝e liczyç na zaplecze b (osoby mieszkajàce na prawo od sklepu 2) oraz odpowiednià po∏ow´ nabywców mieszkajàcych mi´dzy sklepami. Trzeci sk∏adnik ka˝dego równania opisuje wra˝liwoÊç popytu na ró˝nic´ cen. W stanie równowagi ceny osiàgajà nast´pujàcy poziom: a − b , (9) p10 ( a, b) = c + t (1 − a − b)1 + 3 Tak jest na rynku oligopolistycznym opisanym przez Bertranda (1883), (7) 3 b − a . p20 ( a, b) = c + t (1 − a − b)1 + 3 (10) 4 Popyt jest ca∏kà z funkcji g´stoÊci populacji miasta, jednostajnej na od- cinku [0, 1]. Przedsi´biorstwo 43 BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 Aby przekonaç si´, czy wyznaczone ceny sà nieujemne (a wi´c sensowne z ekonomicznego punktu widzenia), wystarczy wykazaç, ˝e: a−b 1+ ≥0. 3 Dla 0 £ a, b £ 1 zawsze spe∏niona jest nierównoÊç ostra: a + 3 > b oraz przez symetri´: b + 3 > a. Iloczyn w wyra˝eniach (9) i (10) jest wi´c równy zero, wówczas gdy 1 – b = a, co odpowiada omówionej wczeÊniej lokalizacji obu sklepów w tym samym miejscu. Jak ju˝ wspomina∏yÊmy, ulokowanie sklepów w tym samym miejscu prowadzi do ostrej konkurencji cenowej (do sprzedawania produktu poni˝ej kosztów w∏àcznie). Podobnie jest w przypadku zerowego kosztu transportu (t = 0), w obliczu którego konsumenci traktujà sklepy tak, jakby by∏y po∏o˝one w tym samym miejscu (w∏aÊnie niezerowy koszt dotarcia do sklepów ilustruje ró˝ne ich po∏o˝enie). Tak˝e w tej ostatniej sytuacji iloczyn w równaniach (9) i (10) jest równy zero. Korzystajàc ze wzorów (9) i (10), obliczamy zyski firm: Π = ( p1 − c) D1 ( p1 , p2 ) = 1 1 − a − b b − a a − b = t (1 − a − b)1 + a+ + = 3 2 3 t 2 = (1 − a − b)(3 + a − b) 18 (11) Π 2 = ( p2 − c) D2 ( p1 , p2 ) = 1 − a − b a − b b − a = t (1 − a − b)1 + b+ + = 3 2 3 t 2 = (1 − a − b)(3 + b − a) 18 (12) Sà one nieujemne dla przyj´tych przez nas wartoÊci parametrów a i b (zyski sà równe zero tylko wtedy, kiedy 1 – b = a, czyli w przypadku jednakowej lokalizacji sklepów, co zgadza si´ z wczeÊniejszymi ustaleniami). W stanie równowagi firma 1 maksymalizuje zysk Π1 ( a, b) ze wzgl´du na w∏asne po∏o˝enie (a), traktujàc po∏o˝enie firmy rywala (b) jako dane. Podobnie post´puje firma 2. Dowiedziono (d'Aspremont i in., 1979), ˝e przy kwadratowej funkcji kosztu transportu równowaga jest osiàgana wtedy, kiedy firmy lokujà si´ na przeciwleg∏ych kraƒcach miasta, a wi´c maksymalnie ró˝nicujà produkt. Przyczynà takiego post´powania jest ch´ç unikni´cia ostrej walki cenowej. Aby wykazaç, ˝e tak jest rzeczywiÊcie, mo˝na podstawiç wielkoÊci opisujàce ceny i rozmiary popytu z równaƒ (7) – (10) do równania (13), otrzymujàc takà postaç funkcji zysku, z której da si´ obliczyç rozmieszczenie firm w stanie równowagi. Poni˝ej zrobimy to jednak inaczej, nie odwo∏ujàc si´ do pe∏nego wzoru funkcji zysku. Utrzymujemy za∏o˝enie o tym, ˝e: 0 ≤ a ≤ 1 − b ≤ 1 . Szukamy maksimum funkcji zysku ze wzgl´du na po∏o˝enie sklepu (a w przypadku firmy 1, b dla firmy 2). W tym celu obliczamy ró˝niczk´ zupe∏nà5 funkcji Π1 ze wzoru (13) wzgl´dem a: dΠ1 ∂Π1 ∂p1 ∂Π1 ∂p2 ∂Π1 ∂Π1 ∂b . = + + + ∂p1 ∂a ∂p2 ∂a ∂a ∂b ∂a da Nast´pnie upraszczamy wyra˝enie (14), wykorzystujàc przyj´te wczeÊniej za∏o˝enia. Skoro wiemy, ˝e b nie zale˝y od a, to: ∂b / ∂a = 0 . Wobec tego ostatni sk∏adnik sumy we wzorze (14) jest równy zero. Pami´tamy, ˝e firma 1 w stanie równowagi maksymalizuje zysk ze wzgl´du na cen´, czyli: ∂Π1 / ∂p1 = 0 . A zatem tak˝e pierwszy sk∏adnik sumy jest równy zero. Pozostaje zbadanie bezpoÊredniego wp∏ywu wielkoÊci a na Π1 , a wi´c okreÊlenie efektu popytowego oraz ustalenie wielkoÊci wp∏ywu poÊredniego wywieranego za poÊrednictwem zmiany ceny p2 (tzw. efekt strategiczny). Robimy to, korzystajàc ze wzoru na ró˝niczkowanie iloczynu funkcji: ∂D ∂D ∂p 0 dΠ1 = ( p10 − c) 1 + 1 2 . da ∂a ∂p2 ∂a 2.1.2. Konkurowanie lokalizacjà i cenà Dotychczas zak∏ada∏yÊmy, ˝e lokalizacja firm jest okreÊlona. Teraz zbadamy mo˝liwoÊci jej wyboru, a wi´c mo˝liwoÊci ró˝nicowania produktu. W ten sposób zdefiniujemy swoistà gr´ dwustopniowà. Najpierw (1) firmy jednoczeÊnie wybierajà lokalizacj´. Nast´pnie (2), znajàc po∏o˝enie swoje i rywala, jednoczeÊnie wyznaczajà ceny. Ka˝da firma musi zatem przewidywaç, jak wybrana przez nià lokalizacja wp∏ywa na funkcj´ popytu oraz nat´˝enie konkurencji cenowej. Zbadamy najpierw, jak firmy konkurujà ze sobà, wybierajàc lokalizacj´. Skoncentrujemy zatem uwag´ na mo˝liwoÊci prowadzenia rywalizacji pozacenowej, polegajàcej na ró˝nicowaniu produktu. Do tego celu u˝yjemy funkcji zysku w zredukowanej postaci: Π1 ( a, b) = ( p10 ( a, b) − c) D1 ( a, b, p10 ( a, b), p20 ( a, b)) , (13) gdzie D1 jest dane równaniem (7). (14) (15) Z równaƒ (7) – (10), dostajemy: ∂D1 3 − 5a − b = ∂a 6(1 − a − b) (16) oraz ∂D1 ∂p20 −2 + a . = ∂p2 ∂a 3(1 − a − b) (17) Dodajàc do siebie równania (16) i (17) oraz korzystajàc z faktu, ˝e ( p10 − c) , czyli ró˝nica mi´dzy cenà produktu a kosztem jednostkowym jest dodatnia (poza opisanymi wczeÊniej przypadkami granicznymi, gdzie cena zaledwie pokrywa∏a koszt c albo wr´cz by∏a od niego ni˝sza), stwierdzamy, ˝e dΠ1 / da < 0 . Firma 1 (po∏o˝ona na lewo od firmy 2) zawsze zatem chce przesuwaç si´ w lewo, czyli oddalaç si´ 5 Stosujemy tzw. regu∏´ ∏aƒcuchowà ró˝niczkowania funkcji wielu zmiennych: ró˝niczka zupe∏na wzgl´dem zmiennej jest sumà iloczynów pochodnych czàstkowych funkcji po ka˝dym argumencie przez pochodnà tego argumentu po danej zmiennej. 44 Przedsi´biorstwo od konkurenta, poniewa˝ obni˝aniu a towarzyszy wzrost zysku. Analogicznie zachowuje si´ firma 2. W równowadze dochodzi wi´c do najwi´kszego mo˝liwego oddalenia obu przedsi´biorstw. Powy˝sze rozumowanie pokazuje przeciwne kierunki dzia∏ania efektów popytowego (opisanego równaniem (16)) i strategicznego (równanie (17)). Z równania (16) wynika, ˝e jeÊli a nie jest zbyt du˝e (w szczególnoÊci jeÊli nie przekracza 1/2), firma 1 chce si´ przesuwaç w kierunku centrum, bo w ten sposób zwi´ksza swój udzia∏ w rynku przy danych cenach. Wynika to z bardziej ogólnej prawid∏owoÊci. Przy danych cenach obie firmy chcà bowiem ulokowaç si´ jak najbli˝ej centrum (zob. podrozdzia∏ 2.3). Jednak przedsi´biorstwa wiedzà, ˝e bliskoÊç ich po∏o˝enia musi wywo∏aç ostrà konkurencj´ cenowà. Powy˝sze obliczenia i wynik dΠ1 / da < 0 pokazujà, ˝e strategiczny efekt unikania wojny cenowej (równanie (17)) mo˝e przewa˝yç nad ch´cià zwi´kszania udzia∏u w rynku i ostatecznie firmy wybiorà lokalizacje minimalizujàce konkurencj´ cenowà. Dotychczas analizowa∏yÊmy wybór lokalizacji sklepów przez pryzmat mechanizmu konkurencji (cenowej i pozacenowej). Zastanówmy si´ teraz, jakie rozwiàzanie by∏oby najlepsze ze spo∏ecznego punktu widzenia. Wyobraêmy sobie planist´, który decyduje o po∏o˝eniu obu firm. Skoro wielkoÊç konsumpcji jest ustalona (ka˝dy konsument kupuje jednostk´ dobra), dobrobyt jest maksymalny wówczas, gdy przeci´tny koszt transportu jest najni˝szy6. Z symetrii zagadnienia wynika, ˝e planista zechce umieÊciç sklepy w równej odleg∏oÊci po obu stronach Êrodka miasta, ˝eby przy równych cenach ka˝dy obs∏ugiwa∏ po∏ow´ rynku. Gdy mamy jednostajne rozmieszczenie konsumentów na odcinku, przeci´tne koszty transportu sà bowiem minimalne wtedy, kiedy firmy dzielà si´ rynkiem po po∏owie i ka˝da z nich jest po∏o˝ona w centrum swojej cz´Êci miasta. Spo∏ecznie optymalne lokalizacje na odcinku [0, 1] to zatem 1/2 i 3/4. Okazuje si´ wi´c, ˝e omawiana wczeÊniej konkurencja na rynku prowadzi do wi´kszego zró˝nicowania produktu (czyli wi´kszej odleg∏oÊci mi´dzy sklepami), ni˝ jest to optymalne ze spo∏ecznego punktu widzenia, gdy˝ minimalizuje koszt transportu. 2.2. Miasto koliste Rozwa˝ania na temat miasta liniowego pozwoli∏y zbadaç konkurencj´ cenowà oraz pozacenowà, polegajàcà na ró˝nicowaniu produktu. Teraz zajmiemy si´ analizà op∏acalnoÊci produkcji poszczególnych 6 To stwierdzenie jest prawdziwe zarówno wtedy, kiedy firmy wykorzy- stujà swojà si∏´ rynkowà (jak powy˝ej), jak i kiedy ustalajà cen´ równà kosztowi kraƒcowemu. Przy ustalonych po∏o˝eniach, jak d∏ugo rynek jest pokryty, tak d∏ugo struktura cen nie wp∏ywa na ∏àcznà korzyÊç konsumentów i sum´ zysków (popyt jest w tym modelu nieelastyczny). BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 firm, ˝eby stwierdziç, kiedy przestajà si´ decydowaç na wchodzenie na badany rynek przy za∏o˝eniu braku innych barier wejÊcia ni˝ koniecznoÊç poniesienia kosztu sta∏ego. Przyjmujemy, ˝e na rynku mo˝e znaleêç si´ wiele identycznych firm. Zbadamy, ile firm rzeczywiÊcie podejmie dzia∏alnoÊç. OkreÊlimy zasady równowagi cenowej przy danej liczbie firm na rynku oraz znajdziemy równowag´ w sytuacji, gdy kolejne firmy spróbujà wejÊç do bran˝y. W tym celu zmodyfikujemy dotychczasowe uj´cie, zast´pujàc miasto liniowe miastem o kszta∏cie okr´gu (zob. Salop, 1979), którego obwód traktowany jako przestrzeƒ produktu jest jednorodny (nie ma lokalizacji obiektywnie, z góry, lepszych od innych). Tak˝e w tym mieÊcie konsumenci z za∏o˝enia rozmieszczeni sà jednostajnie na dost´pnym obszarze. Miasto ma kszta∏t okr´gu o obwodzie 1. Firmy majà siedziby na okr´gu, a ruch odbywa si´ po okr´gu7. Ka˝da firma lokuje si´ w jednym punkcie. Sta∏y koszt wejÊcia na rynek wynosi f, a kiedy firma ju˝ dzia∏a, ponosi niezmienny koszt kraƒcowy c (c, f > 0). Firma i osiàga zatem zysk równy (pi – c)Di – f, jeÊli wejdzie na rynek i Di jest wielkoÊcià popytu na jej produkt. Przebycie jednostki drogi ponownie kosztuje t, a funkcja kosztu transportu jest tym razem liniowa8. Tak jak poprzednio, nabywca kupuje jednostk´ dobra, jeÊli koszt nie przekracza korzyÊci brutto z nabycia dobra (s). Rozwa˝my nast´pujàcà dwustopniowà gr´: (1) wszystkie firmy mogàce wejÊç na rynek podejmujà decyzj´ o tym, czy wchodzà. Niech n z nich zdecyduje si´ na podj´cie produkcji. Przyjmijmy, ˝e nikt nie wybiera po∏o˝enia swojego sklepu, gdy˝ wszyscy automatycznie sà rozmieszczani w równych od siebie odleg∏oÊciach na okr´gu (schemat 3). Ostatnie za∏o˝enie mo˝na uznaç za realistyczne, jeÊli np. lokalizacj´ narzuca nakaz administracyjny. Nast´pnie, przy danych lokalizacjach (2) firmy okreÊlajà ceny swoich produktów. Bli˝sze rzeczywistoÊci by∏oby, oczywiÊcie, pozostawienie firmom decyzji o usytuowaniu sklepów zamiast arbitralnego ustalania ich po∏o˝enia. Jednak celem modelu nie jest badanie po∏o˝enia przedsi´biorstw, poniewa˝ o nim pisa∏yÊmy wystarczajàco 7 Mo˝e si´ to wydawaç nierealistyczne, lecz w rzeczywistoÊci istniejà przyk∏ady podobnych struktur. Chodzi na przyk∏ad o miasta le˝àce nad jeziorami, które ze wzgl´du na wysoki koszt trudno przep∏ynàç ∏odzià, czy o supermarkety na obrze˝ach wielkich miast, do których trudno jest si´ przedostaç przez przeszkod´, jakà jest centrum. 8 Poniewa˝ w ca∏ym tekÊcie analizujemy wzgl´dnie proste modele, postulat prostoty dotyczy równie˝ funkcji kosztu transportu. W analizowanym poprzednio mieÊcie liniowym (ogólny przypadek: lokalizacje sklepów: a i 1 – b), w obliczu liniowych kosztów transportu funkcje popytu by∏yby nieciàg∏e. Dlatego zastosowa∏yÊmy funkcj´ kwadratowà, która u∏atwia∏a zapisanie funkcji popytu i pozwala∏a uproÊciç analiz´. W odniesieniu do miasta kolistego, sprawdzi∏yÊmy, ˝e zastosowanie kwadratowej funkcji kosztu nie wp∏ywa na znaczàcà zmian´ wyników, a komplikuje obliczenia. Uzna∏yÊmy wi´c, ˝e nie ma powodu, by obstawaç przy funkcji kwadratowej. Przedsi´biorstwo 45 BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 Schemat 3. Miasto koliste ze sklepami rozmieszczonymi w równych odleg∏oÊciach na okr´gu sklep 2 p=c+ pi = p ∀ i = 1, ..., n èród∏o: opracowanie w∏asne na podstawie Salop (1979). du˝o w kontekÊcie miasta liniowego, lecz okreÊlenie liczby firm wchodzàcych na rynek. Konsekwencjà za∏o˝enia o braku barier wejÊcia (poza kosztem f) jest nieuchronne obni˝enie do zera zysku firm dzia∏ajàcych w stanie równowagi. Skoro z za∏o˝enia n firm zdecydowa∏o si´ na podj´cie dzia∏alnoÊci i zosta∏y one rozmieszczone symetrycznie, to w stanie równowagi oferujà t´ samà cen´ p. ˚eby wyjaÊniç, dlaczego tak jest, zacznijmy od przypadku, w którym na rynku jest wzgl´dnie du˝o firm konkurujàcych cenami oferowanych produktów. Tak jest wtedy, kiedy koszt podj´cia produkcji f nie jest zbyt wysoki. W praktyce jednak ka˝dy sklep (producent) ma w takiej sytuacji tylko dwóch konkurentów. Sà nimi jego najbli˝si sàsiedzi (firmy ulokowane po jego obu stronach). Za∏ó˝my, ˝e analizowana firma wybiera cen´ pi. Konsumentowi znajdujàcemu si´ w odleg∏oÊci x ∈(0,1 / n) od i-tej firmy jest wszystko jedno, czy kupi u niej, czy u jej sàsiada oferujàcego cen´ p wtedy, kiedy: 1 pi + tx = p + t ( − x ). n W zwiàzku z powy˝szym, funkcja popytu na produkt oferowany przez sklep i ma postaç: Di ( pi , p) = 2 x = p + t / n − pi . t gdzie (pi – c) jest przychodem ze sprzeda˝y jednostki produktu, a jest wielkoÊcià sprzeda˝y i-tego wytwórcy obliczonà ze wzoru (18); f stanowi koszt sta∏y. Obliczajàc ze wzoru (19) pochodnà funkcji zysku wzgl´dem pi oraz korzystajàc z symetrii zapewniajàcej, ˝e ceny oferowane przez wszystkie sklepy sà identyczne (pi = p), otrzymujemy: x sklep n (19) p − pi + 1 t n sklep 1 1/n p − pi 1 Π i = ( pi − c) + − f , t n (18) Wzór (18) jest prawdziwy, poniewa˝ i-ty sklep ma klientów mieszkajàcych w odleg∏oÊci co najwy˝ej x po obu jego stronach. Wzór (18) mo˝na wykorzystaç do zapisania funkcji zysku badanej firmy: t . n (20) Wynik we wzorze (20) jest analogiczny do uzyskanego w przypadku miasta liniowego (wzory (9) i (10)). Narzut zysku, czyli ró˝nica mi´dzy cenà a kosztem jednostkowym ( p − c = t n ), maleje wraz ze wzrostem liczby firm dzia∏ajàcych na rynku (n). Jest to logiczne, bowiem wraz ze zwi´kszaniem liczby firm zaostrza si´ konkurencja cenowa, co ogranicza mo˝liwoÊç realizowania przez ka˝dà z nich dodatniego zysku. Przypadkiem granicznym (i stanem równowagi w tym modelu) jest sytuacja, w której liczba firm ustala si´ zgodnie z warunkiem zerowania si´ w d∏ugim okresie zysku konkurujàcych ze sobà sklepów (wzór (19) przy za∏o˝eniu, ˝e pi = p): 1 t ( p − c) − f = 2 − f = 0 . n n (21) Liczba firm i cena dobra (odpowiednio: n 0, p 0) w sytuacji niedoskona∏ej konkurencji spowodowanej ró˝nicowaniem produktu (lokalizacji) na rynku bez barier wejÊcia sà zatem nast´pujàce9: n0 = t f , (22) p 0 = c + tf . (23) We wzorze (23) cena ka˝dego produktu przewy˝sza koszt kraƒcowy (gdy t > 0 i f > 0), a mimo to ˝adna firma nie osiàga dodatniego zysku10. Nale˝y si´ zatem strzec przed traktowaniem sytuacji firmy, która nie osiàga zysku nadzwyczajnego, jako braku si∏y rynkowej11. We wzorach (22) i (23) wzrost kosztów sta∏ych (f) powoduje zmniejszenie si´ liczby firm na rynku oraz zwi´kszenie kraƒcowego zysku, czyli (p 0 – c), tych 9 Nawias we wzorze (22) oznacza wynik w postaci najwi´kszej liczby ca∏kowitej nieprzekraczajàcej liczby w nawiasie (funkcja „pod∏oga”). 10 Skoro n 0 jest liczbà ca∏kowità, to – czysto matematycznie – kiedy jest mniejsze od wyra˝enia w nawiasie, okreÊlajàcego zerowanie si´ pierwszej pochodnej funkcji zysku, oznacza osiàganie dodatniego zysku. Jednak w uproszczonym modelu przyjmuje si´, ˝e na takim rynku stan równowagi oznacza nieop∏acalnoÊç zwi´kszania produkcji oraz wchodzenia nowych firm do bran˝y, co wymaga zerowania si´ zysku pojedynczego przedsi´biorstwa. 11 Przez posiadanie si∏y rynkowej rozumiemy tu sprzedawanie produktu po cenie wy˝szej ni˝ koszt kraƒcowy. 46 Przedsi´biorstwo BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 firm, które pozostajà. Kiedy z kolei sta∏y koszt f (traktowany jako koszt wejÊcia) zmierza do zera, liczba firm wchodzàcych na rynek dà˝y do nieskoƒczonoÊci, a cena rynkowa zmierza do kosztu kraƒcowego (we wzorze (22) mianownik pierwiastka po prawej stronie równania zmierza do zera, a ca∏y pierwiastek równy n 0 zmierza do nieskoƒczonoÊci; z kolei we wzorze (23) pierwiastek b´dàcy drugim sk∏adnikiem sumy po prawej stronie równania jest bliski zera, a w konsekwencji p0 zmierza do c). Przy bardzo niskich kosztach wejÊcia ka˝dy konsument otrzymuje wi´c produkt bardzo bliski subiektywnemu idea∏owi (w tym przypadku najbardziej po˝àdane jest dobro najtaƒsze, bo nie ma fizycznych ró˝nic mi´dzy dobrami sprzedawanymi przez poszczególne sklepy), a rynek ma cechy zbli˝one do doskona∏ej konkurencji. Wraz ze wzrostem kosztu transportu (t) rosnà zysk kraƒcowy ka˝dej firmy oraz liczba firm, które dostrzegajà mo˝liwoÊç wi´kszego ró˝nicowania produktu oraz unikni´cia ostrej wojny cenowej i w konsekwencji wchodzà na rynek (roÊnie liczba firm w bran˝y w stanie równowagi). Obliczmy jeszcze przeci´tny koszt transportu, traktujàc go jako Êrednià wartoÊç liniowej funkcji tx na odcinku (0, 1/2n): 1 / 2n 2 n ∫ txdx = 0 tf t = . 4n 4 (24) Ze wzoru (24) wynika, ˝e przeci´tny koszt transportu roÊnie wolniej ni˝ liniowo wraz ze wzrostem kraƒcowego kosztu t. OkreÊlmy ponownie równowag´ ustalonà nie przez rynek, lecz przez planist´ maksymalizujàcego dobrobyt spo∏eczny. Wiemy ze wzoru (23), ˝e cena jest wy˝sza ni˝ koszt kraƒcowy, co nie prowadzi jednak do za∏amania rynku, gdy˝ ka˝dy konsument kupuje po tej cenie jednostk´ dobra. Ze spo∏ecznego punktu widzenia zysk kraƒcowy jest tylko pieni´˝nym transferem od klientów do firm i stanowi redystrybucj´ dochodu (dobrobytu), nie zaÊ jego tworzenie. Warto si´ jednak zastanowiç, czy liczba sklepów na rynku odpowiada liczbie optymalnej ze spo∏ecznego punktu widzenia. Za∏ó˝my, ˝e planista wybiera liczb´ sklepów n = n* tak, by minimalizowaç sum´ kosztów wejÊcia na rynek obecnych tam firm i przeci´tnego kosztu transportu ponoszonego przez konsumentów: min[nf + t / 4n] . n (25) Traktujàc n jako zmiennà ciàg∏à, obliczamy wzgl´dem niej pochodnà funkcji ze wzoru (25) i przyrównujemy jà do zera (warunek konieczny istnienia ekstremum). Druga pochodna po n jest zawsze dodatnia. Otrzymujemy zatem liczb´ firm, która pozwala minimalizowaç ∏àczne koszty transportu i wchodzenia na rynek: 1 1 n∗ = t / f = n 0 . 2 2 (26) Z porównania wzorów (22) i (26) wynika, ˝e samoistne dzia∏anie mechanizmu rynkowego powoduje, i˝ na rynku jest zbyt wiele firm. Podobny rezultat otrzymujemy w przypadku kwadratowej funkcji kosztu transportu (a nawet bardziej ogólnie: w przypadku funkcji kosztów o postaci tx α , α > 0 , zob. Tirol, 1994). Jednak w tych rozwa˝aniach ograniczamy dobrobyt spo∏eczny do sumy sta∏ej u˝ytecznoÊci nabywców jednej jednostki towaru i zysku firm pomniejszonego o sum´ kosztów sta∏ych i kosztów transportu, co jest uproszczeniem analizy. Du˝a liczba firm jest przecie˝ spo∏ecznie po˝àdana, gdy˝ prowadzi do oszcz´dnoÊci kosztów transportu oraz wi´kszego zró˝nicowania oferowanego towaru. Tymczasem ten ostatni aspekt w ogóle nie zosta∏ odnotowany przez centralnego planist´. W dotychczasowych rozwa˝aniach zak∏ada∏yÊmy, ˝e: p0 + t / 2n0 < s , (27) czyli, ˝e korzyÊç z zakupu dobra nawet w przypadku konsumenta mieszkajàcego najdalej od sklepu (a wi´c w odleg∏oÊci 1/2n) jest dodatnia. Podstawiajàc n 0 i p 0 ze wzorów (22) i (23) do wzoru (27), otrzymujemy warunek okreÊlajàcy najwy˝szà mo˝liwà wysokoÊç kosztu wejÊcia f w postaci: f < f = 9 ( s − c )2 . 4t (28) Ze wzoru (28) wynika, ˝e tylko przy odpowiednio niskich kosztach wejÊcia ( f < f ) na rynku pozostaje taka liczba firm, która zapewnia wszystkim potencjalnym nabywcom mo˝liwoÊç zakupu dobra. Kiedy te koszty sà wysokie ( f > f , czyli odwrotnie ni˝ we wzorze (28)), nie jest osiàgana poprzednio opisana równowaga, gdy˝ konsumentowi mieszkajàcemu daleko od obu najbli˝szych sklepów nie op∏acajà si´ ˝adne zakupy (szerzej zob. Salop, 1979). Powy˝szy model miasta kolistego pozwala stwierdziç, jaka liczba firm utrzyma si´ na rynku przy braku barier i sta∏ych kosztach wejÊcia. Istniejà trzy naturalne rozszerzenia tego modelu, czyniàce go bardziej zbli˝onym do rzeczywistoÊci. Po pierwsze, mo˝na wprowadziç wybór lokalizacji. Po drugie, mo˝na przyjàç, ˝e firmy nie wchodzà na rynek równoczeÊnie, lecz w pewnej kolejnoÊci (np. na poczàtku rynek jest zmonopolizowany, a nast´pnie monopoliÊcie przybywa rywali). Po trzecie, firma mo˝e wytwarzaç wi´cej ni˝ jeden produkt (wtedy problemem decyzyjnym jest wybór punktu w przestrzeni produktu). 2.3. Stopieƒ zró˝nicowania produktu Chocia˝ modele zró˝nicowania przestrzennego sà uogólnieniami, pozwalajà uzyskaç informacje o naturze rywalizacji cenowej oraz pozacenowej. Firmy ró˝nicujà produkty, by os∏abiç konkurencj´ cenowà i zastàpiç jà rywalizacjà pozacenowà, polegajàcà Przedsi´biorstwo 47 BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 na dostarczaniu produktu o innych cechach, ni˝ to czynià rywale. Taki stan potwierdzajà obserwacje ró˝nicowania produktów za pomocà znaków towarowych (np. w przypadku segmentacji rynku gazowanych napojów bezalkoholowych mi´dzy zwolenników Coca-Coli i pomaraƒczowej oran˝ady, bez wzgl´du na to, kto jà wytwarza). Jednak dà˝eniu do jak najwi´kszej ró˝norodnoÊci towarzyszà si∏y przeciwstawne. Mo˝na je podzieliç na trzy rodzaje. Po pierwsze, mo˝e chodziç o to, by byç tam, gdzie jest popyt. W takim przypadku firmy ró˝nicujà produkty, ale jednoczeÊnie lokujà si´ tam, gdzie znajdujà najwi´kszà liczb´ nabywców (np. w Êrodku miasta liniowego). W sytuacji opisanej w podrozdziale 2.1 (miasto liniowe, w którym producenci wybierajà lokalizacj´) wspomina∏yÊmy o przeciwnie skierowanych efektach popytowym i strategicznym, co mo˝e prowadziç do sytuacji, w której nie da si´ przewidzieç, jaki efekt przewa˝y. W rzeczywistoÊci gospodarczej ∏atwo jest znaleêç przyk∏ady istnienia pewnego zró˝nicowania produktu, choç technicznie mo˝liwe jest ró˝nicowanie jeszcze wi´ksze. Jest tak zw∏aszcza na rynkach z popytem skoncentrowanym w kilku punktach, a nie – jak w przedstawionych tu modelach – jednostajnie rozmieszczonym na ca∏ej powierzchni. Na przyk∏ad, mekkà producentów lodów mo˝e byç miasteczko uniwersyteckie lub osiedle mieszkaniowe. Naturalnie, jeÊli firmy ulokujà siedziby blisko siebie, muszà mieç mo˝liwoÊç z∏agodzenia zabójczej konkurencji cenowej. Mogà w tym celu ograniczaç produkcj´ lub zawieraç zmowy cenowe. Uzgodnione ograniczenie produkcji lub ustalenie poziomu cen w obu sklepach czyni z nich swoisty kartel (czyli lokalnego monopolist´ zbiorowego), który dostarcza mniej produktu i sprzedaje go dro˝ej, ni˝ by to robi∏y konkurujàce ze sobà dwie firmy. Takie firmy mogà te˝ wykorzystywaç inne ni˝ lokalizacja cechy dobra do takiego odró˝nienia go, ˝eby konsument wybiera∏ ulubiony rodzaj lodów niezale˝nie od jego ceny. Po drugie, wa˝na jest obecnoÊç pozytywnych efektów zewn´trznych, które sk∏aniajà firmy do lokowania si´ blisko siebie. Mo˝e chodziç o wspólnie wykorzystywanà infrastruktur´. Tak jest np. w przypadku rybaków sprzedajàcych ryby w jednym porcie. Trudno sobie wyobraziç, ˝e ktoÊ przybija∏by do skalistego wybrze˝a, nawet jeÊli nie mia∏by tam ˝adnej konkurencji. Innym naturalnym zjawiskiem jest koncentrowanie si´ producentów blisko êróde∏ surowców. Mo˝e te˝ chodziç o motywy zwiàzane z popytem. Konsumenci wolà mieç wiele firm w jednym miejscu, gdy˝ obni˝a to koszt poszukiwania dóbr. Stàd bierze si´ popularnoÊç targowisk i hal handlowych. Firmy z kolei mogà w takich miejscach liczyç na zwi´kszony ∏àczny popyt. JeÊli ten pozytywny efekt bliskiej lokalizacji nie jest niwelowany ostrà konkurencjà cenowà, strategia gromadzenia si´ jest op∏acalna. Obecnie w Polsce w ka˝dym du˝ym mieÊcie powstajà centra handlowe, w których sklepy oferujà podobny asortyment, a obok nich istniejà liczne restauracje i kina. Istotne pozostaje jednak to, ˝e jeÊli dobra ró˝nià si´ od siebie czymÊ wi´cej ni˝ po∏o˝eniem miejsca sprzeda˝y, to konsumenci wolà szukaç ulubionego produktu ni˝ zadowoliç si´ jego niedoskona∏ym substytutem. Po trzecie, wa˝na jest ostroÊç konkurencji cenowej lub jej brak. Wiemy ju˝, ˝e produkty sà ró˝nicowane po to, ˝eby ∏agodziç konkurencj´ cenowà mi´dzy firmami. W pewnych przypadkach istniejà Êrodki prawne lub techniczne, które ograniczajà takà konkurencj´. Na przyk∏ad, w niektórych krajach istniejà ceny ustalane administracyjnie12. OczywiÊcie, w takiej sytuacji firmy tracà (przynajmniej cz´Êciowo) motywacj´ do ró˝nicowania produktu. Brak konkurencji cenowej mo˝na zilustrowaç, pos∏ugujàc si´ wprowadzonym w podrozdziale 2.1 modelem miasta liniowego, w którym konsumenci sà rozmieszczeni jednostajnie na odcinku [0, 1], a dwa sklepy szukajà optymalnych lokalizacji. Za∏ó˝my, ˝e cena jest ustalona na takim poziomie p, ˝e: p10 = p20 = p > c . Przyjmijmy te˝, ˝e gdy sklepy ulokowane sà w tym samym punkcie miasta, popyt rozk∏ada si´ po po∏owie na ka˝dy z nich. Skoro koszt kraƒcowy i cena sà dane, firmy maksymalizujà zysk, maksymalizujàc sprzeda˝ swojego produktu. Je˝eli sklep 1 jest usytuowany w punkcie a, sklep 2 zaÊ w punkcie 1 – b i zachodzi: 0 ≤ a ≤ 1 − b ≤ 1 , to sklep 1 znajduje si´ tam, gdzie 2 albo na lewo od niego. Na poczàtek za∏ó˝my, ˝e sklepy nie znajdujà si´ w tym samym miejscu (a < 1 – b). Popyt na produkt oferowany przez sklep 1 jest równy jego „zapleczu” a i po∏owie cz´Êci le˝àcej pomi´dzy sklepami 1/2(1 – b – a). Popyt ten roÊnie wraz ze wzrostem a, gdy˝ wi´cej konsumentów staje si´ wy∏àcznymi klientami firmy 1. Sklep 1 chce si´ zatem przesuwaç w kierunku sklepu 2, ˝eby powi´kszyç cz´Êç a. Jego rywal post´puje tak samo (symetrycznie), co w równowadze zmusza obie firmy do dzia∏ania w tym samym miejscu. Obowiàzuje wtedy: a = 1 – b. Warto zastanowiç si´ jednak, czy takie usytuowanie mo˝e znaleêç si´ w dowolnym punkcie miasta, czyli na odcinku [0, 1]. W tym celu za∏ó˝my, ˝e a = 1 – b < 1/2. Wówczas popyt ka˝dej firmy wynosi 1/2 (dzieli si´ na równe cz´Êci). Popatrzmy, co si´ stanie, gdy firma 2 przesunie si´ w prawo o ε = 0. Wtedy popyt na jej produkt wyniesie: (b − ε ) + ε 1− b + ε − a 1 = b−ε + ≈b> . 2 2 2 (29) 12 Wówczas firmy zabiegajà o konsumenta oferujàc, np. dodatkowe us∏ugi sta∏ym klientom. Nie musi to byç uwa˝ane za substytut bezpoÊredniej obni˝ki ceny. 48 Przedsi´biorstwo Ze wzoru (29) wynika, ˝e firmie 2 op∏aca si´ zmieniaç po∏o˝enie dopóty, dopóki nie dotrze do Êrodka miasta. OczywiÊcie, firma 1 robi dok∏adnie to samo (obie korzystajà przecie˝ na jednakowej lokalizacji). W stanie równowagi oba sklepy lokujà si´ zatem w centrum miasta. Z punktu widzenia spo∏eczeƒstwa nie jest to najlepsze rozwiàzanie, gdy˝ nie minimalizuje ono ∏àcznych kosztów transportu (jak pokaza∏yÊmy w podrozdziale 2.1, by∏yby one minimalne wówczas, gdyby wybrano lokalizacje 1/4 i 3/4). 3. Podsumowanie Mo˝liwoÊç ró˝nicowania produktu wp∏ywa na sposób funkcjonowania rynku, na którym wyst´puje. W analizowanym tu przypadku poziomego ró˝nicowania produktu liczba firm w bran˝y w stanie równowagi dà˝y do nieskoƒczonoÊci. Rynek jest otwarty na nowych przedsi´biorców i ka˝demu, kto chce naƒ wejÊç oferuje zysk kosztem ju˝ dzia∏ajàcych producentów. Z punktu widzenia nabywców obecnoÊç nieskoƒczenie wielu firm by∏aby optymalna, gdy˝ wtedy ka˝dy kupowa∏by dobro dok∏adnie zgodne ze swoimi preferencjami (okreÊlonymi przez odleg∏oÊç od sklepu). Taki stan odpowiada opisowi popytu nabywców nastawionych na zakup odmian bliskich subiektywnemu idea∏owi (love of characteristics). Poniewa˝ jednak wzrost liczby firm oznacza wzrost przeci´tnego kosztu produkcji ka˝dej z nich (decyduje o tym obecnoÊç sta∏ego kosztu wejÊcia i niezmiennego kosztu kraƒcowego), zniech´ca to kolejnych producentów do rozpoczynania dzia∏alnoÊci. Osiàgana w rzeczywistoÊci równowaga jest wi´c kompromisem mi´dzy oczekiwaniami konsumentów co do ró˝nicowania produktu a cenà ustalonà przez firmy i uwzgl´dniajàcà wysokoÊç kosztów. Na rynku utrzymuje si´ skoƒczona liczba przedsi´biorstw. W stanie równowagi koszt przeci´tny jest wy˝szy, ni˝ by∏yby w warunkach konkurencji doskona∏ej, ale konsumenci zyskujà, poniewa˝ kupujà produkt zró˝nicowany, nie zaÊ jednorodny. Ów wy˝szy koszt przeci´tny mo˝na wi´c uznaç za swoistà op∏at´ za zró˝nicowanie towaru. Modele przestrzennego zró˝nicowania produktu uwa˝a si´ za uzupe∏nienie modeli rynku konkurencji monopolistycznej Chamberlina (1933) oraz Robinson (1932). Na rynku Chamberlina ka˝da firma produkuje co najwy˝ej jedno dobro i ma ujemnie nachylonà funkcj´ popytu na swój produkt. Ka˝da firma osiàga zerowy zysk, a zmiana ceny pojedynczej firmy ma niewielki wp∏yw na popyt na produkty rywali (opisujà go wzgl´dnie p∏askie, ujemnie nachylone linie). Pierwsze dwie w∏asnoÊci sà spe∏nione przez model kolistego miasta Salopa (cz´Êç 2.2). W∏asnoÊç trzecia odró˝nia konkurencj´ monopolistycznà od oligopolu bez barier wejÊcia. Wskazuje ona na to, ˝e ˝adne do- BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 bro nie ma bezpoÊredniego sàsiada w przestrzeni produktu. Za∏o˝enie o braku wzajemnych oddzia∏ywaƒ mi´dzy firmami bywa krytykowane. Oponenci twierdzà, ˝e – poza wyjàtkowymi przypadkami – ka˝de dobro konkuruje bowiem bezpoÊrednio z pewnà iloÊcià innych produktów, a jeÊli tak nie jest (monopol), to prawdopodobnie nie obowiàzuje w∏asnoÊç druga. Jednak celem analizy konkurencji monopolistycznej nie zawsze jest badanie oddzia∏ywaƒ mi´dzy produktami, takich jak wzajemna lokalizacja czy rywalizacja cenowa. Warto niekiedy si´ od nich uwolniç i skupiç uwag´ na takich zagadnieniach, jak liczba dóbr oferowanych przez ca∏à bran˝´, a w konsekwencji tak˝e liczba firm w stanie równowagi. Badanie dzia∏alnoÊci firm z uwzgl´dnieniem nie tylko kosztów i cen, lecz tak˝e konkurencji pozacenowej daje interesujàce wyniki dotyczàce charakteru rynku. Ró˝nicowanie produktu warto równie˝ uwzgl´dniç, mówiàc o ekonomicznej nieefektywnoÊci bran˝ niedoskonale konkurencyjnych. Z przedstawionych modeli wynika bowiem, ˝e mogà one odpowiadaç preferowanej przez nabywców sk∏onnoÊci do ró˝norodnoÊci oraz ch´ci kupowania odmian idealnych. W pracy przedstawi∏yÊmy mechanizmy kierujàce post´powaniem firm istniejàcych bàdê wchodzàcych na rynki niedoskonale konkurencyjne. Pokaza∏yÊmy, ˝e na ich decyzje wp∏ywajà czynniki dzia∏ajàce niekiedy w przeciwnych kierunkach. Z powy˝szej analizy wynika, ˝e uciekajàc od ostrej konkurencji cenowej, ró˝nicujà one produkty przestrzennie (poziomo). Warto równie˝ porównaç równowag´ rynkowà, do której samoczynnie prowadzi rynek produktu zró˝nicowanego poziomo, ze stanem, który mo˝na uznaç za optymalny ze spo∏ecznego punktu widzenia (w tekÊcie ten ostatni okreÊlamy mianem wybranego przez centralnego planist´). Okazuje si´, ˝e definiujàc dobrobyt spo∏eczny z pomini´ciem sk∏onnoÊci nabywców do ró˝norodnoÊci, centralny planista uzna∏by za optymalne mniejsze zró˝nicowanie produktu. Byç mo˝e podobny b∏àd pope∏niali politycy gospodarczy w krajach o gospodarce centralnie sterowanej, dbajàc o dostawy na rynek okreÊlonej iloÊci wzgl´dnie ma∏o zró˝nicowanych dóbr i czyniàc to w imi´ minimalizowania przeci´tnego kosztu produkcji. Cenà za takie post´powanie by∏a utrata cz´Êci u˝ytecznoÊci lubiàcych ró˝norodnoÊç nabywców. Zresztà ci najbardziej zdesperowani (lub najbogatsi) nie zgadzali si´ na uniformizacj´, kupujàc po horrendalnych cenach zagraniczne produkty (b´dàce innymi odmianami ni˝ dost´pne w kraju) w komisach albo sklepach dewizowych. Nie twierdzimy, ˝e ca∏a gospodarka jest zorganizowana tak, jak to opisujemy. Omówione tu rynki mogà wspó∏istnieç w gospodarce narodowej z monopolami oraz bran˝ami doskonale konkurencyjnymi. Jednak z obserwacji rzeczywistoÊci gospodarczej wynika, ˝e znaczna cz´Êç rynków ma opisany przez nas charakter. BANK I KREDYT l u t y 2 0 0 5 Przedsi´biorstwo 49 Bibliografia 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. J. Bertrand (1883): Théorie mathématique de la richesse sociale. „Journal des Savants”, vol. 67, s. 499–508. E. Chamberlin (1933): The Theory of Monopolistic Competition. Cambridge, Mass. Harvard University Press. E. Czarny, E. Nojszewska (2000): Mikroekonomia. Warszawa PWE. C. d'Aspremont, J. Gabszewicz, J.F. Thisse (1979): On Hotelling's Stability in Competition. „Econometrica” vol. 17, s. 1145–1151. A. Dixit, J. Stiglitz (1977): Monopolistic Competition and Optimum Product Diversity. „American Economic Review” vol. 67, s. 767–782. J. Gabszewicz, J.F. Thisse (1979): Price Competition, Quality and Income Disparities. „Journal of Economic Theory” vol. 20, s. 340–359. J. Gabszewicz, J.F. Thisse (1980): Entry (and Exit) in a Differentiated Industry. „Journal of Economic Theory”} vol. 22, s. 327–338. H. Hotelling (1929): Stability in Competition. „Economic Journal”} vol. 39, s. 41–57. P. R. Krugman (1979): Increasing Returns, Monopolistic Competition, and International Trade. „Journal of National Economy”} vol. 9, s. 469–479. P. R. Krugman (1980): Scale Economies, Product Differentiation, and the Pattern of Trade. „American Economic Review” vol. 70, nr 5, s. 950–959. K. Lancaster (1980): Intra-Industry Trade under Perfect Monopolistic Competition. „Journal of International Economics” vol. 10, s. 151–175. J. Robinson (1932): Imperfect Competition and Falling Supply Price. „The Economic Journal” vol. 42, nr 168, grudzieƒ, s. 544–554. S. Salop (1979): Monopolistic Competition with Outside Goods. „Bell Journal of Economics”,} vol. 10, s. 141–156. A. Shaked, J. Sutton (1982): Relaxing Price Competition through Product Differentiation. „Review of Economic Studies”} vol. 49, s. 3–13. A. Shaked, J. Sutton (1983): Natural Oligopolies. „Econometrica”} vol. 51, s. 1469–1484. M. Spence (1976): Product Selection, Fixed Costs and Monopolistic Competition. „Review of Economic Studies” vol., s. 217–l235. J. Tirole (1994): The Theory of Industrial Organization. Cambridge, Mass., The MIT Press. J. Weigand, E. Lehmann (1997): Produktdifferenzierung. Wirtschaftswissenschaftliches Studium WiSt Bd. 26, nr 9, s. 477–l48.