Sąd i pro ku ra tu ra mnie wy ro lo wa li!

Transkrypt

Sąd i pro ku ra tu ra mnie wy ro lo wa li!
n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n
Ukazujemy się
w sieci gazet
bezpłatnych
NR 25 n WTOREK 11 WRZEŚNIA 2012 n NAJWIĘCEJ CZYTELNIKÓW W POWIECIE KROTOSZYŃSKIM n e-mail: [email protected]
n W NUMERZE
Z LAPTOPAMI DZIEJĄ SIĘ
DZIWNE RZECZY
INTERWENCJA
GMINA
Sąd i prokuratura mnie wyrolowali!
Salnia z nazwanymi
ulicami
Krotoszynianin Tomasz Dudek został
skazany za kierowanie gróźb karalnych w stosunku do swojej byłej żony. Mężczyzna nie zgadzał się z wyrokiem i wytoczył pozwy przeciw prowadzącemu rozprawę prezesowi Sądu Rejonowego w Krotoszynie Patrykowi Pietrzakowi. Dudek jest również zbulwersowany postawą badających jego sprawę prokuratorów.
Już wkrótce w osadzie Salnia, przynależnej do Osuszy, staną tablice z nazwami ulic. W trakcie XXII sesji Rady Miejskiej podjęto uchwałę w tej sprawie.
Co się dzieje z laptopami, które
w ubiegłym roku otrzymało stu beneficjentów w ramach przeciwdziałania
wykluczeniu cyfrowemu? Podobno
niektóre wylądowały w lombardach...
Więcej na str. 3
Potrzeba wprowadzenia nazw ulic
zaistniała w związku ze zwiększającą się
ilością podziałów gruntów i nowo wybudowanych budynków mieszkalnych
na tym terenie. Jednak zgodę wyrazili jedynie mieszkańcy Salni, natomiast społeczność Osuszy była temu przeciwna,
motywując swoje stanowisko kosztami,
które by trzeba ponieść przy wymianie
dokumentów. Dlatego wprowadzono nazwy ulic tylko w Salni. Niebawem więc
osada będzie miała następujące ulice –
Piekarską, Czereśniową, Rodzinną, Dębową, Lipową, Radosną, Osiedlową, Strumykową, Leśną, Szkolną i Brzozową.
WIĘCEJ PŁATNYCH MIEJSC
PARKINGOWYCH
Krotoszyńscy radni podjęli uchwałę
w sprawie poszerzenia Płatnej Strefy
Parkowania. Powodem takiej decyzji
był znaczny deficyt miejsc postojowych w centrum miasta.
Więcej na str. 3
DOTACJE Z BUDŻETU MIASTA
120 tys. zł na kościół pw. św. Marii
Magdaleny oraz 30 tys. zł na kościół
pw. św. Jana Chrzciciela – takie kwoty zostaną przekazane na prace konser watorskie i renowacyjne w tych
zabytkowych obiektach.
Więcej na str. IV
ROZPOCZĘLI ROK SZKOLNY
W Zespole Szkół w Orpiszewie im. Rotmistrza Witolda Pileckiego odbyła się
uroczysta inauguracja roku szkolnego
2012/2013. W gronie przybyłych gości znaleźli się Zofia i Andrzej Pileccy.
Więcej na str. 5
NASI Z SZEŚCIOMA MEDALAMI
Za nami Międzynarodowe Mistrzostwa
Polski w Sumo POLAND OPEN 2012.
– Już nawet nie chodzi o mnie, bo i tak
mnie rozwalą, ale opiszcie to. Wydział sprawiedliwości i prokuratorzy to jedna wielka
klika. W innej redakcji przestraszyli się tematu – takimi słowami powitał nas krotoszynianin Tomasz Dudek, który jest zbulwersowany wieloma poczynaniami pracowników sądu i prokuratury.
Nie chcieli mnie nagrać
Podczas rozmowy Dudek przedstawił
nam „tony” dokumentów związanych
z przebiegiem jego sprawy. – W roku 2002
wyprowadziła się ode mnie żona – rozpoczyna omawianie swojej sytuacji. – Nigdy nie
byłem święty, ale też nigdy nie zrobiłem
krzywdy moim bliskim, co potwierdzają nawet zeznania osób występujących przeciw
mnie (…). W maju 2010 roku zostałem zatrzymany przez policję pod pretekstem kierowania gróźb karalnych pod adresem byłej żony. Jak wynika z zeznań, małżonka zarzucała mu znęcanie się, używanie gróźb oraz
nachodzenie w pracy. – Zeznała, że
od dawna ją nękam, a na komendę zgłosiła
się po paru ładnych latach. Dopiero później
dotarło do mnie, co nią kierowało. Oczywiście nie zgadzam się z zarzutami – zaznacza.
Mężczyzna nie ukrywa, że od momentu
rozstania kontaktował się z synami. – To
przecież normalne, że człowiek chciał mieć
kontakt z dziećmi. Co ciekawe, dzwoniłem
do synów w momencie, gdy towarzyszyli
matce, kiedy składała zeznania. Przecież
wówczas – w obecności policji – można było
odebrać i nagrać te wszystkie „notoryczne
groźby” – rozkłada ręce.
Tym razem zawody odbyły się w Ostrowie Wlkp. Reprezentanci z naszego powiatu wywalczyli sześć krążków.
Więcej na str. 8
Reklama
Zmieniamy prokuraturę?
Niespełna dobę później Dudek był już
„nadołku”. – Zostałem zatrzymany bez nakazu. Byłem trzeźwy. Przesłuchano mnie –
(ANKA)
wspomina. Po godzinie aresztowany trafił
do siedziby prokuratury. – Zeznając
przed panią prokurator Agatą Kopczyńską,
zaczął się cyrk – kontynuuje. W trakcie
przesłuchania Dudek nawiązał do znajomości swojej małżonki z jej przełożoną, która z kolei utrzymywała bliskie stosunki
z najważniejszą w tamtym czasie osobą
w krotoszyńskiej prokuraturze. – Gdy wymieniłem nazwisko szefa, prokurator zapytała, czy chcę, aby sprawa została przekazana do innego oddziału. Oczywiście wyraziłem
zgodę, tyle że nigdy moje prośby, a później żądania nie zostały spełnione – ironizuje Dudek. Jeszcze tego samego dnia krotoszynianin otrzymał karę trzymiesięcznego aresztu. – Na kpinę zakrawa fakt, że w międzyczasie próbowałem skontaktować się ze swoim adwokatem. Policjant z uśmiechem na twarzy
wręczył mi wizytówkę mecenasa dopiero pozarządzeniu sankcji. Tyle tylko, że mój brat podał mu ją, zanim ustalono areszt! Policjant
stwierdził, że zapomniał mi ją przekazać –
wścieka się nasz rozmówca.
Będąc w ostrowskim areszcie, Dudek
rozpoczął pisanie zażaleń. – Robiłem to
na własną rękę, bo nie dano mi skontakto-
wać się z obrońcą – irytuje się. Mężczyzna
zaznacza, że w krotoszyńskiej prokuraturze członkowie jego rodziny zabiegali o widzenie, ale za każdym razem odpowiedź
była odmowna. Do spotkania Dudka z adwokatem doszło po dwóch tygodniach.
Po kolejnych siedmiu dniach, po posiedzeniu sądu w Kaliszu, pan Tomasz mógł
wrócić do domu. Nałożono na niego dozór kuratorski.
Dlaczego nie uwzględniono
billingów?
W żadnym wypadku nie jest to koniec
sprawy. – Najlepsze dopiero przed nami – zapowiada. Gdy Dudek zapoznał się z oskarżeniami wytoczonymi przez małżonkę, nie
Reklama
mógł uwierzyć w to, co czytał. – Było podanych kilka dat, kiedy rzekomo groziłem jej telefonicznie. Ponoć nawet mówiłem o odebraniu
jej życia – mówi. – W zeznaniach byłej żony
znalazłem zdanie, iż wielokrotnie pisałem
groźby w sms-ach. Sąd bazował jednak na jedynej wiadomości o treści „idę”, która zachowała się w skrzynce. Prosiłem, by do akt włączono billing z minimum trzech lat. Wówczas,
mając niezbite dowody czy archiwalne wiadomości, mieliby pożywkę i mogliby mnie skazać. Dlaczego jednak nie uwzględniono mojej
prośby? – zastanawia się.
Dzięki adwokatowi z urzędu Dudek
– jak twierdzi – przejrzał na oczy. Wedle
jego słów w roku 2006 żona wniosła o rozwód bez orzekania o winie.
Dokończenie na str. 4
2
Wydarzenia
Wtorek, 11 września 2012
SMOLICE
NA DRODZE
Budynek gospodarczy stanął w ogniu
Wypadek na ul. Gorzupskiej
W środę, 5 września, na ulicy Gorzupskiej w Krotoszynie samochód
osobowy Peugeot 207 na prostym
odcinku drogi zjechał z jezdni
i wpadł do rowu. Prócz kierowcy autem podróżowało dwoje dzieci.
W niedzielę, 2 września, około godziny 19.00 mieszkańcom Smolic ukazał się słup czarnego dymu. Jak się
okazało, w jednym z budynków gospodarczych wybuchł pożar.
Niedługo potem cały dach tego
obiektu stanął w płomienicach.
Na miejsce przybywały kolejne jednostki straży pożarnej – z Krotoszyna oraz
z Kobylina, Zalesia Wielkiego, ze Smo-
lic, z Wyganowa i Kuklinowa. Zagrożony był pobliski budynek wielorodzinny.
Ratownicy nie pozwolili, by ogień wydostał się poza obręb palącego się już
obiektu. Pożar udało się opanować.
Po uporaniu się z ogniem strażacy usunęli z poddasza nadpaloną słomę,
po czym ją dogasili. Nikt nie ucierpiał.
Działania trwały 5,5 godziny.
(ANKA)
Na ulicę Gorzupską natychmiast
udali się strażacy z KP PSP w Krotoszynie i z krotoszyńskiej OSP, a także
policja i pogotowie ratunkowe. Gdy
służby ratownicze dotarły na miejsce,
kierowca i dwójka dzieci znajdowali
się na ze wnątrz pojaz du. Stra ża cy
udzielili im kwalifikowanej pierwszej
pomocy, która polegała na rozmowie
i wsparciu psychicznym. Dziewczynce w wieku około pięciu lat wręczyli
maskotkę „Misia Ratownika”, zwaną
„Apteczką pierwszej pomocy psychologicznej”. Po dojechaniu karetki pogotowia poszkodowanymi zajął się ze-
STRAŻACKIE ZAWODY
spół ratownictwa medycznego. Działania trwały 40 minut.
(ANKA)
Wydawca:
Wspinali się na trzecie piętro
Wielkopolska Squad S.C.
Redakcja:
Z POLICJI
Zatrzymali recydywistę
Policjanci zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który włamał się do pomieszczenia gospodarczego jednej z firm
w gminie Krotoszyn i skradł elektronarzędzia o wartości 1800 złotych. Jak
się okazało, sprawca działał w warunkach recydywy.
Przestępstwo popełniono w nocy
z 28 na 29 sierpnia. Złodziej skradł szlifierkę kątową oraz piłę elektryczną. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze
zabezpieczyli ślady pozostawione przez
włamywacza. Jednocześnie rozpoczęli
działania mające na celu ustalenie sprawreklama
cy. Te czynności doprowadziły ich do 44letniego mieszkańca gminy, znanego
funkcjonariuszom ze swojej wcześniejszej
działalności przestępczej. Zatrzymano go
3 września.
W czasie rozmów z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał się do przestępstwa, zdradzając przy tym, że skradzione
przedmioty sprzedał znajomemu za 30
zł. Przedstawiono mu zarzut kradzieży
z włamaniem. 44-latek działał w warunkach recydywy, co zwiększa jego odpowiedzialność karną za popełnione czyny.
(ANKA)
Ul. Sowińskiego 22 63-700 Krotoszyn
Przy Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie odbyły się pierwsze zawody II Turnieju
Czterech Wspinalni. Prócz gospodarzy
w szranki stanęli strażacy z Kalisza,
Poznania, Ostrowa Wlkp. i Pleszewa.
Redagują:
Red. Naczelny: Daniel Borski
[email protected]
Dziennikarze: Aleksandra Figlak
Otwarcia zawodów dokonali gospodarz imprezy mł. bryg. Mariusz Przybył
(Komendant Powiatowy PSP z Krotoszyna), st. bryg. Andrzej Morta (Komendant
Powiatowy PSP z Ostrowa Wlkp.) oraz starosta Leszek Kulka, którzy życzyli zawodnikom osiągnięcia znakomitych wyników.
Uczestnicy zmagań musieli przy użyciu drabiny hakowej jak najszybciej dotrzeć
na trzecie piętro wspinalni. Po kilku godzinach rywalizacji komisja sędziowska –
pod przewodnictwem zastępcy Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie –
[email protected]
ogłosiła wyniki. Zwyciężył Szymon Woźniak, który osiągnął czas 16,02 sekundy.
Kolejne pozycje zajęli Przemysław Wróbel
– 16,60, Jarosław Kuczkowski – 16,92,
Maciej Dajczak – 17,44, Adam Pabich –
17,53, Krzysztof Pertman – 17,95.
Czołowa szóstka otrzymała dyplomy,
które wręczali komendanci powiatowi
z Ostrowa Wlkp. i Krotoszyna. Następne
zawody zostaną przeprowadzone wnajbliższą środę na terenie KP PSP Pleszew.
(ANKA)
Andrzej Kamiński
[email protected]
Reklama:
Mariusz Kowalczyk 509 160 254
Karolina Skalska 502 545 242
Weronika Leśniak 669 054 939
[email protected]
Wydawca nie odpowiada za treść
zamieszczonych ogłoszeń oraz reklam.
3
Na Bieżąco
KROTOSZYN
DROGI
Laptopy lądują w lombardach?
Nie ma środków
na kapitalny remont
ło aż 85 procent. A zatem krotoszyński samorząd ze swojego budżetu przeznaczył
na realizację projektu niecałe 150 000 zł.
Do słów radnego Zwierzyka odniósł
się Franciszek Marszałek, szef Departamentu Inżynierii Miejskiej. – Nie wiem,
czy radny się zastanowił, czemu te nabory
ciągle są ogłaszane i dlaczego brakuje
na nie wniosków – wyjaśniał F. Marszałek. – Przystąpiliśmy do tego projektu
głównie dlatego, że mogliśmy rozbudować sieć światłowodową. Z tymi laptopa-
W trakcie niedawnej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie Ryszard Łopaczyk złożył wniosek dotyczący renowacji drogi krajowej nr 15 przy ul.
Koźmińskiej. – Jak się okazuje,
na kapitalny remont tego odcinka
brakuje pieniędzy.
W ubiegłym roku samorząd krotoszyński realizował program „Ochrona najbiedniejszych mieszkańców
miasta Krotoszyna przed wykluczeniem cyfrowym”. W ramach tych
działań stu beneficjentów otrzymało
zestawy sprzętu komputerowego
wraz z oprogramowaniem i licencjami oraz dostępem do sieci.
Temat ten podczas sierpniowej sesji
Rady Miejskiej przywołał Miłosz Zwierzyk. – Ogłoszono kolejne nabory i aż
się prosi, by sięgnąć po te środki – mówił radny. – Dlaczego nie realizujemy
takiego programu na terenie gminy, tzn.
na obszarach wiejskich? Czy ci mieszkańcy nie zasługują na darmowy internet? – dopytywał.
Przypomnijmy, że gmina Krotoszyn
złożyła wniosek o pozyskanie dofinansowania na ten cel w ramach Programu
Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka
– działanie 8.3 – Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu – eInclusion.
Koszt realizacji zadania wyniósł 999 995
zł, z czego ze środków unijnych pochodzi-
reklama
KROTOSZYN
Większa strefa
płatnego parkowania
Znaczny deficyt miejsc postojowych,
głównie w centrum miasta, był powodem rozszerzenia Płatnej Strefy Parkowania w Krotoszynie. Stosowną uchwałę w tej sprawie krotoszyńska Rada
Miejska podjęła na sierpniowej sesji.
Większa liczba miejsc parkingowych
ma przyczynić się do wzrostu rotacji parkujących pojazdów. Poszerzenie strefy
jednocześnie pozwoli pozyskać dodatkowe środki, zarówno do budżetu miejskiego, jak i powiatowego.
Komisja społeczna pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały, lecz wnioskowała o wykreślenie z proponowanego rozszerzenia następujących miejsc: ulicy Klonowicza, ul. Kobylińskiej na odcinku
od Mickiewicza do Zamkowy Folwark, ul
Konstytucji 3 Maja na odcinku od Masłowskiego do Fabrycznej oraz parkingu
przy ul. Benickiej (obok biblioteki). Radni 17 głosami za i przy dwóch wstrzymujących się przyjęli te autopoprawki.
Tak więc Płatna Strefa Parkowania będzie poszerzona – na drogach powiatowych – o ulice Więźniów Politycznych
(od Koźmińskiej do Kobierskiej), Słodową (od Koźmińskiej do Floriańskiej), Floriańską (od Mickiewicza do Słodowej),
Dworcową (od Kobylińskiej do Konstytucji 3 Maja), Zdunowską (od Zamkowej
do Kołłątaja), a także – na drogach gminnych – o ulice Zamkową, Kaliską, Podgórną, Poprzeczną, Woskową oraz o parkingi
przy ul. Słodowej – obok Posterunku
Energetycznego i przy Domu Parafialnym św. Ap. Piotra i Pawła.
Uchwała dotycząca strefy parkowania wejdzie w życie po upływie 14 dni
od momentu ogłoszenia w Dzienniku
Urzędowym Województwa Wielkopolskiego.
(ANKA)
mi dzieją się dziwne rzeczy – giną, są rozbijane na głowach... Ta sprawa już nam się
czkawką odbija – przyznał dyrektor
DIM, tłumacząc dalej, że zainteresowanie
tym programem jest niewielkie, gdyż jest
zbyt dużo wymogów. – No i pociąga to
za sobą mnóstwo problemów – zakończył F. Marszałek. Jak się nieoficjalnie mówi, znaczna część laptopów przekazanych
mieszkańcom nader szybko wylądowała
w lombardach...
ANDRZEJ KAMIŃSKI
Radny Łopaczyk złożył ów wniosek
na prośbę mieszkańców ul. Koźmińskiej.
– Proszę o możliwą interwencję w tej
sprawie – mówił. – Jeśli nie da się wyremontować całej nawierzchni, to chociaż
studzienki. Odnosząc się do tej kwestii,
burmistrz Julian Jokś przyznał, że początkowo projekt
obejmował szerszy zakres robót, lecz z uwagi na brak
środków Generalna Dyrekcja
Dróg Krajowych i Autostrad
zdecydowała się na uszczuplenie tego zadania. – Nie
ma środków na kapitalny remont drogi krajowej nr 15 –
wyjaśniał J. Jokś. – Jak wiadomo, stan nawierzchni jest
fatalny. Niedawno w piśmie do GDDKiA
zwróciliśmy się o interwencję. Zresztą zaznaczyliśmy, że wspomniana droga jest
w złym stanie nie tylko na terenie naszego powiatu – dodał włodarz.
(ANKA)
4
Interwencja
Wtorek, 11 września 2012
Sąd i prokuratura mnie wyrolowali!
Dokończenie ze str. 1
– Byliśmy razem na rozprawie. Rozmawialiśmy. W końcu wycofała pozew i stwierdziła, że
możemy raz jeszcze spróbować – wyjawia. – We
wrześniu 2010 r. sam złożyłem papiery rozwodowe. Teraz ciąga mnie po sądach tylko dlatego,
że to ja niby byłem winien rozpadowi małżeństwa. Krotoszynianin puentuje ten wątek. –
Jak to, znęcałem się nad nią od wielu lat, a ona
chciała się rozejść za obopólną zgodą?! Żyła
w ciągłym strachu, a chciała zacząć na nowo?
Dlaczego wytoczyła mi sprawę po paru latach?
– pyta retorycznie.
Popisy aktorskie
Podczas pierwszej rozprawy dotyczącej
gróźb nie obyło się bez komplikacji. – Zeznania teściowej, jej konkubenta i przyjaciółki żony
potwierdzały tylko to, o czym żona informowała
bliskie jej osoby. Żaden ze wspomnianych świadków nie był obecny przy jakiejkolwiek sytuacji,
o którą byłem oskarżany. Sąd bazował więc tylko na pomówieniach i brał pod uwagę opinie
świadków nie będących świadkami – stwierdza T. Dudek, dodając sprawie pikanterii. –
Żona jest pedagogiem. Na rozprawę, która odbyła się 24 września 2010 r., została wybornie
przygotowana przez „swoich” ludzi. Sam byłem
zszokowany, widząc ją jąkającą się. Motywowała to tym, iż jest śmiertelnie przerażona moimi
groźbami (…). Zastanawiam się jednak, dlaczego, będąc w tak fatalnym stanie, w dalszym ciąreklama
gu nauczała dzieci. Przecież będąc na „skraju
wyczerpania”, nie mogła normalnie prowadzić
zajęć. Przekonałem się o jej wybornych umiejętnościach aktorskich, o które wcześniej bym jej nie
podejrzewał.
Sfabrykowane zeznania?
Po posiedzeniu Dudek złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez sędziego prowadzącego rozprawę. – Był stronniczy.
Poświadczył nieprawdę w protokole. Mówiłem
jedno, zapisywano drugie. Nie uznawał moich
racji. Jakby z góry zakładał, że będzie wsłuchiwał się tylko w to, co mówi oskarżyciel – twierdzi. Donos w sprawie rzekomego fałszowania
dokumentów wraz z zarzutami związanymi
z kolesiostwem oraz czerpaniem korzyści majątkowych, złożony w Ostrowie Wlkp., trafił
do jarocińskiej prokuratury. Sprawę umorzono. Po złożeniu odwołania kaliski sąd przekazał dokumenty do Milicza, skąd spłynęło kolejne negatywne dla Dudka rozstrzygnięcie. –
To jakaś kraina absurdów – piekli się Dudek.
– Głośno mówiłem o znajomości mojej żony z jej
szefową, która jest związana z wysoko postawionym prokuratorem. Razem byli nawet na wycieczce zagranicznej. Stąd też obawiałem się, że jestem z góry skazany na pożarcie. W dodatku
matka mojej żony piastuje ważną funkcję publiczną. Prosiłem o wezwanie tych osób
na świadków, nikogo to jednak nie obeszło (…).
Jak sędzia, na którego doniosłem, może prowadzić moją sprawę? Będąc w ostrowskiej prokura-
turze w charakterze świadka, czułem się niczym
oskarżony. Prokurator mnie przesłuchujący przeinaczył moje wypowiedzi i chciał, bym podpisał
się pod czymś, czego nie zeznałem. Zostawiłem
płytę z nagraniem rozprawy, ale nie stwierdzono
żadnych nieprawidłowości. Chwilę po wspomnianym przesłuchaniu Dudek wrócił
do siedziby prokuratury z oświadczeniem, iż
odmówił podpisania rozbieżnych – jego zdaniem – zeznań.
W Ostrowie mężczyzna pojawił się, by
kolejny raz odwołać się od decyzji o umorzeniu postępowania. – Tym razem doniosłem też
na rozpatrującego sprawę sędziego z Milicza –
tłumaczy. – Oni musieli ze sobą się konsultować
i chcieli za wszelką cenę mnie „udupić”.
Od tamtej pory nic w tej sprawie się nie działo –
zaznacza nasz rozmówca.
Niespełna 24 godziny później wydano
wyrok w sprawie zastraszania przez Dudka
jego żony. – Od sędziego, na którego złożyłem
doniesienie, otrzymałem sześć miesięcy w zawieszeniu na dwa lata oraz kuratora. Oczywiście
mam obiekcje co do tej decyzji i przy pomocy adwokata złożyłem apelację – mówi Dudek.
Obrona wnioskowała o uniewinnienie lub
ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie
sprawy doponownego rozpatrzenia. – Pousłyszeniu werdyktu zwróciłem się do sędziego
w obecności świadków, pytając, ile za to wziął.
Gdyby był czysty, z miejsca wytoczyłby mi osobną sprawę, bo nie mógłby sobie pozwolić na szkalowanie opinii – mówi krotoszynianin.
Skazał mnie sędzia,
którego skarżyłem
Na układy nie ma rady
Na początku tego roku Dudek otrzymał
kolejną informację o umorzeniu postępowania. – Posiłkowali się zeznaniami, których nie
podpisałem – burzy się. Po złożeniu zażalenia
znów okazało się, że papiery trafiły do Milicza. – Jak można ponownie skierować sprawę
do tamtejszego sądu, skoro moje oskarżenie tyczy
się zatrudnionego tam sędziego? Niech to przeniosą do Suwałk, ale nie na teren, gdzie pracuje
osoba, wobec której wystosowałem donos – kontynuuje Dudek. Finalne posiedzenie miało
odbyć się w maju. – Gdy kolejny sędzia dowiedział się, że chodzi o sprawiedliwego z jego oddziału, wyraził zdziwienie i odroczył rozprawę.
Na zakończenie Dudek przytacza argumenty związane zodwołaniem się odwyroku.
– Świadkowie znają przedstawiane przez żonę sytuacje wyłącznie zopowieści. Przez cały proces prosiłem oprzeniesienie sprawy doinnego sądu, wskazując naznajomości mojej żony, jej szefowej oraz jej
matki z tutejszym wymiarem sprawiedliwości.
Kiedy ja prosiłem o wezwanie wymienionych
osób, nikt się tym nie zainteresował. Nikt z zeznających przeciw mnie świadków nie powiedział
wprost, że zrobiłem to czy tamto. Gdy mieszkałem
zżoną wnaszym domu, nigdy nie doszło dointerwencji policji. Dlaczego nie uwzględniono wieloletnich billingów, o które apelowałem? Dlaczego
przeinaczano moje słowa? Zostałem skazany
za coś, czego nie zrobiłem. Choć nie znaleziono
żadnych konkretnych dowodów, wymierzono mi
karę. Widać, że sądzono mnie na zasadzie: słowo
przeciw słowu. A że nie posiadam takich układów i znajomości jak moja żona, musiałem przegrać… Do was zgłosiłem się tylko po to, żeby pokazać, do jakich nieprawidłowości dochodzi w polskim wymiarze sprawiedliwości, gdzie liczy się kolesiostwo. Wiem, co mi za to zrobią, ale nie dbam
o to – stwierdza T. Dudek.
W ubiegłym tygodniu próbowaliśmy
skontaktować się z byłą żoną pana Tomasza.
Wystosowaliśmy także zapytania do prokuratury w Krotoszynie oraz do miejscowego sądu. Do kwestii odniosła się Maria Kołodziejczyk, szefowa krotoszyńskiej prokuratury. –
Do 19 września prokurator Agata Kopczyńska
(do niej kierowaliśmy zapytania – przyp. red.)
przebywa na zwolnieniu lekarskim – powiedziała. – Nie jestem w stanie powiedzieć, czy prokurator Kopczyńska przesłuchiwała T. Dudka
wmaju 2010 roku, ponieważ nie mam możliwości wglądu do akt, gdyż nie znajdują się one
w naszej siedzibie. Ze względu na czynności
związane z apelacją T. Dudka dokumentacja
trafiła do prokuratury okręgowej. Nieobecny
jest również prezes Pietrzak. Głos w sprawie
zabrała sędzia Dorota Wojtkowiak-Mielicka.
– Prezes przebywa na wyjeździe służbowym.
Najpewniej ustosunkujemy się do przesłanych
pytań po 14 września – usłyszeliśmy.
Rozprawa apelacyjna odbędzie się za kilka tygodni. Wrócimy do tematu, oczekując
jednocześnie naodzew ze strony sędziego Pietrzaka oraz prokurator Kopczyńskiej.
DANIEL BORSKI
IV
Rozmaitości
KROTOSZYN
Dotacje na kościoły
150 tysięcy złotych dotacji postanowili przyznać krotoszyńscy radni
dwóm kościołom na terenie miasta.
Pieniądze będą przeznaczone
na prace konserwatorskie i renowacyjne przy obiektach wpisanych
do rejestru zabytków.
z przeznaczeniem na prace konserwacyjno-renowacyjne, dotację w wysokości
120 tysięcy złotych.
Obiektem zabytkowym jest również
kościół parafialny pw. św. Jana Chrzciciela przy ulicy Farnej. Radni wyrazili zgodę
na udzielenie 30 tys. zł dofinansowania
na tę świątynię. Środki będą przeznaczone na konserwację i renowację polichromii ściennej Wacława Taranczewskiego. –
Zakres prac związanych z konserwacją
oraz malowaniem powierzchni ścian
i sklepień wewnątrz kościoła jest niezbędny w celu zakończenia całościowego remontu obiektu – czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Organizacja działa przy Parafii św.
Andrzeja Boboli w Krotoszynie. W jej
Niepokój mieszkańców
Temat poruszył Ryszard Łopaczyk
naXXII sesji Rady Miejskiej. – Czy te drogi będą robione? – pytał radny. – Chciałbym uzyskać konkretną odpowiedź. Mieszkańcy tych
ulic są zaniepokojeni. Burmistrz Julian Jokś
EDUKACJA
Czwórka przystępuje do projektu
Pieniądze przeznaczone będą
na działania podejmowane w ramach projektu, którego realizacja przewidziana jest
na dwa lata – od września 2012
do czerwca 2014. Główny cel programu
to umożliwienie uczniom bezpośredniego kontaktu z językiem angielskim i niemieckim, ale także rozwijanie wśród nich
zainteresowania kulturą i tradycją innych
reklama
Piękne widoki Antoniowa
W okresie wakacyjnym odbyła się
wycieczka osób niepełnosprawnych
do Antoniowa, niedaleko Szklarskiej
Poręby. Wyprawa zorganizowana była przez Wspólnotę Wiara i Światło
Przemienienie.
Z SESJI
We wrześniu Szkoła Podstawowa nr
4 w Krotoszynie zaczyna realizować
międzynarodowy projekt Comenius.
Na ten cel Czwórka otrzymała dotację z funduszy europejskich w wysokości 15 tysięcy euro.
WYPRAWA
(ANKA)
O przyznanie dofinansowania z miejskiego budżetu zwróciły się do krotoszyńskiej rady dwie parafie. Drewniany kościół parafialny pw. św. Marii Magdaleny
w maju ubiegłego roku uległ zniszczeniu
wskutek pożaru. W związku z tym – jak
czytamy w uzasadnieniu uchwały – zachodzi konieczność przeprowadzenia szerokiego zakresu robót budowlanych. Prace obejmować będą rekonstrukcję fundamentów, wymianę belek podwalinowych
na dębowe, roboty izolacyjne, a także naprawę i wymianę innych elementów
drewnianej konstrukcji. Będzie to etap
wstępny do wykonania pozostałych prac.
Rada Miejska przyznała na ten kościół,
Nie wiadomo, czy w tym roku dojdzie do skutku budowa dróg na ulicach Wierzbięty i Gałęskiego w Krotoszynie. Wszystko zależy od tego,
czy w budżecie miejskim znajdą się
dodatkowe środki na to zadanie.
Wtorek, 11 września 2012
państw. W czasie dwuletniego projektu
uczniowie wezmą udział w inicjatywach
muzycznych, plastycznych, sportowych
i tanecznych, które będą reprezentowały
właściwą ich krajom kulturę i tradycję.
Dzielenie się rezultatami tej pracy pozwoli uczniom z różnych państw poznawać
kulturę europejską i uczyć się od takich
samych jak one dzieci.
Projekt, który będzie realizowany
w SP4, zatytułowany jest „Creative Connections throughout a Comenius Year”
(Kreatywne działania w roku Comeniusa). Przystąpią do niego szkoły z Finlandii,
Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch.
wyjaśnił, iż musiał unieważnić przetarg, albowiem najtańsza oferta przekraczała o prawie
160 tysięcy złotych kwotę zabezpieczoną
w budżecie miasta i gminy. – Uruchomimy
kolejną procedurę przetargową imam nadzieję, że rada wygospodaruje dodatkowe środki
nato zadanie. Nie wiem, czy wtym roku uda
się zrealizować tę inwestycję, lecz napewno się
nią zajmiemy – wytłumaczył J. Jokś.
MUZYKA
skład wchodzą osoby niepełnosprawne,
ich rodziny oraz przyjaciele. W okresie
letnim wspólnota wybrała się w rejony
górskie. Zwiedzono miasteczko westernowe, Dinopark czy też wodospad Szklarka. Na miejscu odbywały się także zajęcia
z hipoterapii.
OPRAC. (GRZELO)
IMPREZY
Najpopularniejsze
Projekt Simchat
piosenki lata
W okresie letnim na portalu społecznościowym Facebook został przeprowadzony plebiscyt na najlepszą
piosenkę wakacji. Zorganizowali go
Ewa i Dariusz Fynykowie.
(ANKA)
Konkurs cieszył się dużą popularnością. Oddano prawie 14 tys. głosów
na swoje ulubione utwory. Do wyboru
były hity polskie i zagraniczne. Plebiscyt
wygrała piosenka „Ona tańczy dla mnie”
zespołu Weekend. Prezentujemy pierwszą dziesiątkę utworów. W nawiasach podajemy ilość głosów oddanych na danego
wykonawcę.
Comenius to program edukacyjny,
który powstał z inicjatywy Wspólnoty
Europejskiej. Zalicza się do jednego
z czterech projektów sektorowych programu „Uczenie się przez całe życie” (Lifelong Learning Programme). Jego celem
jest kreowanie europejskiego wymiaru
w nauczaniu, powiększanie kręgu osobistych doświadczeń o wiedzę na temat innych krajów Starego Kontynentu, rozwijanie poczucia jedności w Europie oraz
wspomaganie procesów przystosowania
się do nowych warunków społecznych
i ekonomicznych w perspektywie zjednoczonej Europy. Program wspiera partnerską współpracę europejskich placówek edukacyjnych, które realizują wspólny projekt.
WEEKEND – Ona tańczy dla mnie (3.253)
V-UNIT & LETNI CHAMSKI PODRYW –
Tylko hit na lato (920)
POWER PLAY – Wolę Olę (867)
ENEJ – Skrzydlate ręce (832)
FLORIDA – Whistle (826)
EFFECT – Uciekam od żony (641)
GUSTTAVO LIMA – Balada (544)
CLIVER – Moje ciało oszalało (453)
LOKA – Prawdziwe powietrze (411)
JULA – Nie zatrzymasz mnie (349)
OPRAC. (ANKA)
(GRZELO)
W połowie września na terenie
Krotoszyna realizowany będzie projekt Simchat, organizowany przez
Stowarzyszenie Krotochwile. Inicjatywa dotyczy kultury żydowskiej,
która była licznie reprezentowana w powiecie krotoszyńskim.
Projekt przeprowadzony będzie
w rejonie dawnej dzielnicy żydowskiej, Krotoszyńskiej Biblioteki Publicznej oraz w Muzeum Regionalnym. W programie Simchat przewidziano m.in. warsztaty twórcze, pokazy filmów dokumentalnych, wystawę fotografii oraz koncert zespołu
Hagada. Stowarzyszenie planuje jeszcze kolejne atrakcje, które zostaną
przedstawione w późniejszym terminie. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy 14-15 września do udziału
w projekcie.
OPRAC. (GRZELO)
Plebiscyt
PLEBISCYT
Ścisk w czubie
Plebiscyt na Ulubionego Proboszcza
Powiatu Krotoszyńskiego w roku
2012 wkracza powoli w decydującą
fazę. Na prowadzeniu w dalszym ciągu utrzymuje się ks. kan. Andrzej
Szymankiewicz. Do pozostałych
miejsc na podium aspiruje czterech
kapłanów, pomiędzy którymi toczy
się zażarta rywalizacja.
reklama
Na tę chwilę proboszcz Parafii św. Marii
Magdaleny w Krotoszynie ma 18,3% wszystkich głosów. Wicelider ks. kan. Janusz Giera
(Parafia św. Stanisława Bpa w Kobylinie) posiada 13-procentowe poparcie. Ledwie 0,8%
straty ma do niego ks. kan. Stanisław Mieszała (Parafia św. Andrzeja Boboli w Krotoszynie), za którym znajduje się ks. kan. Ryszard
Dziamski (Parafia św. Wojciecha w Kobiernie), mający 11,6% głosów. O podium walczy także ks. Dariusz Kowalek z krotoszyńskiej Parafii św. Ap. Piotra i Pawła (8,5%).
V
Wyniki śledzić można przez 24 godziny na dobę za pośrednictwem naszej
www.glokalstrony internetowej
na.pl/plebiscyty. Trzech najlepiej ocenionych duszpasterzy otrzyma od GL KROTOSZYN statuetki oraz dyplomy. Dla
Was także przewidzieliśmy nagrody!
Jak głosować?
Wyślij sms pod nr 71051 (koszt 1,23 zł
z VAT) o treści KSIADZ., podając numer kandydata według poniższego wzoru: KSIADZ. 25.
(REDAKCJA)
Dodatek Edukacyjny
5
OŚWIATA
Uroczysta inauguracja
W Zespole Szkół w Orpiszewie im.
Rotmistrza Witolda Pileckiego odbyła się uroczysta inauguracja roku
szkolnego 2012/2013. Patronem
nowo wyremontowanej szkoły od tego roku jest były żołnierz Armii Krajowej.
Przypomnijmy, że Witold Pilecki był
współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej
oraz organizatorem ruchu oporu w Au-
schwitz-Birkenau. Został oskarżony i skazany przez władze komunistycznej Polski
Ludowej na karę śmierci. Nadano mu tytuł Kawala Orderu Orła Białego. Jest autorem pierwszych na świecie raportów
o Holokauście, tzw. Raportów Pileckiego.
Wśród licznie zaproszonych gości
można było zauważyć: dzieci patrona szkoły – Zofię i Andrzeja Pileckich, burmistrza Juliana Joksia, po-
słów Ma cieja Orze chowskie go oraz
Zbigniewa Dolatę. Rok szkolny rozpo czę ła Msza świę ta od prawio na przez księ dza wi ka riu sza Jac ka
Piekielnego. Po niej dyrektor Beata
Molenda podziękowała burmistrzowi
oraz Radzie Miejskiej za inwestycję.
Udało się wyremontować wszystkie
sale lekcyjne, korytarze oraz stworzyć
nowe pomieszczenia na poddaszu bu-
reklama
BIBLIOTEKA
Wstąp w szeregi czytelników
Krotoszyńska Biblioteka Publiczna ogła sza akcję pod ha słem
„Przyjdź i się zapisz, zyskasz –
nie stracisz!”. Jej celem jest zachęcenie młodych ludzi do korzystania z bogatego księgozbioru
książnicy.
W ofercie krotoszyńskiej placówki
są nie tylko lektury, ale również literatura piękna i popularno-naukowa.
Na bieżąco kupowane są nowości,
WYDARZY SIĘ
o których informacja znajduje się
na stronie www.biblioteka.krotoszyn.pl. Każdy – i młodszy, i starszy –
na pewno znajdzie coś dla siebie. Oddział dla Dzieci i Młodzieży czynny
jest w poniedziałki – w godz. 13.0018.00, od wtorku do piątku – 10.0018.00, w soboty – 9.00-13.00
Zachęcamy wszystkich do wstąpienia w szeregi czytelników. Każda
osoba w wieku 7-15 lat, która w okresie 3-29 września zapisze się do biblioteki, otrzyma prezent!
(ANKA)
Kino Przedwiośnie
14–19 września
reklama
godz. 16.30 MERIDA WALECZNA, USA, animacja fantasy, 100” 2D
godz. 18.30 MERIDA WALECZNA, USA, animacja fantasy, 100” 3D
godz. 20.30 YUMA, Polska, sensacyjny, 113” 2D
14 września
Galeria Refektarz – finisaż artystów bawarskich:
Ulrike Lau iKlausa Fuermaiera
19 września
Spotkanie z Barbarą Kosmowską, pisarką dla
dzieci imłodzieży – Biblioteka Publiczna
Zduny
Do 14 września
Wystawa rzeźby i ceramiki Agnieszki
Lisiak
Koźmin Wlkp.
23 września
IX akcja poboru krwi organizowana przez klub honorowych dawców
Miejsce
na Twoją
reklamę
509
160
254
dynku szkolnego. Dla uczniów został
oddany także sztandar ufundowany
przez Radę Rodziców.
Głos podczas uroczystości zabrał
m.in. burmistrz Julian Jokś. – Jesteśmy
uczestnikami wielkiego wydarzenia w tej
szkole. Życzę w nowym roku szkolnym
wszystkim uczniom powodzenia w na-
uce, wiele radości oraz rozwijania własnych zainteresowań – powiedział włodarz. Swoje podziękowania za zaproszenie wyrazili również dzieci patrona. –
Przebyliśmy wiele kilometrów, żeby znaleźć się na tej uroczystości. Dziękujemy
bardzo za docenienie naszego taty. Przekazujemy wam mapę Polski, na której
znajdują się szkoły objęte patronatem
wielkiego żołnierza – oznajmili Zofia
i Andrzej Pileccy. Całość zakończył pokaz
artystyczny w wykonaniu uczniów oraz
zwiedzanie nowo wyremontowanych sal
lekcyjnych.
(GRZELO)
Fotorelacja z imprezy na www.glokalna.pl
6
Sport
PIŁKA NOŻNA
Rzut rożny zadecydował
Na pojedynek z GKS-em do Krzemieniewa udali się w weekend zawodnicy Białego Orła Koźmin Wlkp. Drużyna trenera
Macieja Dolaty straciła szanse na powiększenie dorobku punktowego po stracie
gola ze stałego fragmentu gry.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się
dla drużyny GKS Krzemieniewo. Po długim
podaniu za linię obronną w sytuacji sam
na sam z Tomaszem Naglakiem znalazł się
Adam Ratajczak. Gracz gospodarzy zachował
zimną krew i wykorzystał stuprocentową
okazję, dając prowadzenie swojemu zespołowi. – Szkoda szybko straconej bramki. W następnym meczu musimy od początku wyjść
skoncentrowani – powiedział skrzydłowy
koźminian Marcin Ciesielski.
Goście próbowali szybko odpowiedzieć
na straconą bramkę. Wszystkie akcje kończyły się jednak na defensywie gospodarzy. Prze-
chytrzyć przeciwników udało się w25. minucie meczu. Futbolówkę w okolicach pola karnego dostał doświadczony Bartłomiej Ziembiński. Popularny „Szaber” uderzył precyzyjnie, a piłka wpadła do bramki przy słupku.
Team trenera Dolaty próbował pójść za ciosem. Jednak brakowało przysłowiowej kropki
na i. Gry nie ułatwiała także murawa. – Boisko było bardzo długie, ale i niestety wąskie.
Nie mogliśmy grać przez to skrzydłami –
oznajmił skrzydłowy Orłów.
W drugiej połowie doszło do bardzo
kontrowersyjnej sytuacji. W polu karnym
bardzo ostro potraktowany został Adam
Staszewski. Wszyscy oczekiwali rzutu karnego i kary dla obrońcy. Gwizdek arbitra
milczał. W 76. minucie rzut rożny wykonywali gospodarze. Po długim podaniu piłka została zgrana w okolice punktu, z którego egzekwuje się rzut karny. W zamiesza-
Wtorek, 11 września 2012
niu podbramkowym najwięcej spokoju zachował najskuteczniejszy zawodnik GKS-u Krystian Kubiaczyk i umieścił futbolówkę w siatce. Mimo starań zawodników Białego Orła pojedynek zakończył się wygraną
gospodarzy. – Żal zgubionych punktów.
Zdecydowanie remis był w naszym zasięgu. Zresztą mogliśmy pokusić się także
o zwycięstwo. W następnym starciu
na własnym boisku z Gromem Wolsztyn
musimy zdobyć komplet oczek – zakończył Ciesielski.
(GRZELO)
GKS Krzemieniewo – Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski 2:1 (1:1)
BRAMKI: 1:0 – Adam Ratajczak (6”), 1:1
– Bartłomiej Ziembiński (25”), 2:1 – Krystian Kubiaczyk (76”)
BIAŁY ORZEŁ: Naglak – Kubiak, Baran, J.
Namysłowski, Kołaczkowski – Majusiak
(70” Ciesielski), Kałuża (50” Tomczak),
Ziembiński, M. Namysłowski – Karcz, Staszewski (62” Filipiak)
PIŁKA NOŻNA
Na niższym szczeblu
Piłkarze Błękitnych Biadki udali się
na mecz kaliskiej A-klasy do Zbierska,
gdzie potykali się z tamtejszym CKS-em.
Nasi gracze wyjazd mogą zaliczyć do udanych, gdyż wrócili z kompletem punktów.
Błękitni prowadzili już 3:0 po dwóch trafieniach Jędrzeja Paczkowa i jednej bramce
Piotra Miśkiewicza. Jednak końcówka spotkania należała do gospodarzy, którzy w trzy
minuty zbliżyli się na dystans gola. Gospodarze trafiali w 88. i 90. minucie gry. Trener
biadkowian Grzegorz Kroczak nie ukrywał,
że jest zadowolony zarówno z wyniku, jak
i z gry swoich podopiecznych. Z sześcioma
oczkami Błękitni zajmują piątą lokatę.
W tej samej grupie rozgrywkowej gra
również CKS Zduny. Cukrownicy zdobyli
pierwsze punkty w sezonie, pokonując
reklama
na wyjeździe Fortunę Dębniałki Kaliskie 2:1.
Zdunowianie uciekli z pozycji outsidera i plasują się na przedostatnim miejscu.
W grupie pierwszej B-klasy drugie spotkanie rozgrywał Sulimirczyk Sulmierzyce
i doznał kolejnej porażki. Po wpadce z Huraganem Szczury (0:1) tym razem uległ 1:2
drużynie Czarnych Wierzbno. Ekipa z grodu
reklama
Sulimira jest na drugim miejscu od końca.
Natomiast Sokół Chwaliszew z dorobkiem
jednego punktu plasuje się na siódmej pozycji. W minionej kolejce przegrał w Sieroszewicach 2:3 z tamtejszą Iskrą. Tydzień wcześniej
Sokół zremisował przed własną widownią
z LKS-em Gorzyce Małe 2:2.
(ZIOMEK)
PIŁKA NOŻNA
Astra zamroczona
Krotoszyńska Astra podejmowała na własnym stadionie zespół Orła Mroczeń. Podopieczni Patryka Halaburdy nie mieli argumentów, by pokonać solidną drużynę przyjezdnych.
Początek spotkania był dość wyrównany.
Astra oddała kilka groźnych strzałów. Również goście nie próżnowali, śmiało atakując. W
19. minucie gry nastąpiła wymuszona zmiana
w drużynie gospodarzy. Boisko opuścił, po
zderzeniu z kolegą z zespołu, Karol Krystek.
Na murawie zameldował się Henryk Krawczyk. Z upływem kolejnych minut uwidaczniała się lekka przewaga zawodników z Mroczenia. Jej kulminację mieliśmy w 40. minucie
meczu, kiedy to ręką zagrał obrońca Astry, Rafał Brink. Sędzia nie miał wątpliwości i odgwizdał jedenastkę. Rzut karny na bramkę zamienił Marcin Górecki.
Niezadowoleni z decyzji sędziego, zarówno piłkarze, jak i kibice z Krotoszyna,
musieli ostudzić negatywne emocje przynajmniej podczas przerwy. Trzeba wspomnieć,
że jeszcze przed zejściem do szatni sędzia nie
uznał bramki dla miejscowych. Zawodnik
znajdujący się na pozycji spalonej nie brał
udziału w akcji. Zza jego pleców wyskoczył
Adam Szych, który uderzył na bramkę i piłka
zatrzepotała w siatce. Arbiter asystent podniósł chorągiewkę, a główny uznał, że należy
rozpocząć grę rzutem wolnym pośrednim.
Po powrocie na boisko piłkarze Asterki
grali nerwowo. Często podawali niecelnie, nie
potrafili też składnie skonstruować akcji. Na
domiar złego w trakcie niegroźnej kontry w
62. minucie meczu, tuż za linią środkową boiska, niepotrzebnego faulu dopuścił się Adam
Adamski. Za wejście od tyłu w nogi przeciwnika filigranowy zawodnik otrzymał czerwony
kartonik.
Astra oddała pole gry, próbując zagrozić
bramce Orła jedynie za pomocą stałych fragmentów gry. Tego dnia także i one nie były egzekwowane należycie. W 78. minucie gry po
stracie piłki przez Idkowiaka i szybkiej kontrze
na 2:0 podwyższył Damian Michalski. Honor
krotoszyńskiego zespołu uratował w końcówce Janusz Maryniak. Po dośrodkowaniu głową
tor lotu piłki przedłużył Dariusz Hylewicz, a
etatowy strzelec zachował zimną krew i strzelił nie do obrony. Na odrobienie wszystkich
strat miejscowych nie było już stać. Ostatnim
akcentem widowiska była czerwona kartka,
którą ujrzał gracz gości Marcin Lorek.
MARIUSZ KOWALCZYK
Astra Krotoszyn – Orzeł Mroczeń 1:2 (0:1)
BRAMKI: 0:1 - Marcin Górecki (41’), 0:2
- Damian Michalski (78’), 1:2 - Janusz Maryniak (89’)
CZERWONE KARTKI: Adam Adamski
(62’ za faul) oraz Marcin Lorek (89’ za
drugą żółtą)
ASTRA: Kmiecik – Idkowiak, Hylewicz, Domagała - Brink (52’ Adamski), Potarzycki – Szych, Chromiński, Krystek
(19’ Krawczyk, 81’ Swora) - Maryniak, Sójka (67’ Nowak)
7
Sport
PIŁKA NOŻNA
Piast Kobylin – Unia Solec Kujawski
2:3 (2:0)
BRAMKI: 1:0 – Artur Krawczyk
Od radości do łez
Piast Kobylin miał już na łopatkach
Unię Solec Kujawski. Dwubramkowe
prowadzenie okazało się jednak niewystarczające nawet do zdobycia
punktu. Na stadionie przy ul. Strzeleckiej obejrzeliśmy dwa oblicza Piastunek.
Niedzielna potyczka pierwotnie miała zostać rozegrana na obiekcie Unii. – Rywale remontują swoją płytę, w związku
z czym poprosili o zmianę lokalizacji – powiedział kierownik Piasta Grzegorz Pernak.
Pierwsze dziesięć minut należało
do miejscowych. Wprawdzie Piastunki
nie stworzyły w tym czasie stuprocentowej okazji strzeleckiej, ale kilka ataków
mogło się podobać. Unia próbowała odpowiedzieć po niespełna kwadransie, lecz zagranie ze środka pola znakomicie przeczytał Grzegorz Płaziuk, który uprzedził Arkadiusza Nowickiego i wyekspediował piłkę z linii pola karnego.
Kolejną składną akcję przeprowadzili
miejscowi. Skrzydłowi wyciągnęli obrońców ze środkowej strefy, a rozpędzony Artur Krawczyk huknął z 25 metrów. Mateusz Skibiński zdołał jednak sparować piłkę. Minutę później zbyt słabo główkował
Jakub Borowczyk.
W 25. minucie gry przyjezdni wyprowadzili szybką kontrę. Na szczęście w jej
reklama
finalnym fragmencie defensorzy Piasta zastopowali zapędy Nowickiego.
Po nieco ponad pół godzinie gry miejscowi fani mogli unieść ręce. Rzut rożny
krótko rozegrali Borowczyk z Krawczykiem. Ten drugi uderzył bez zastanowienia w krótki róg. Piłka przełamała ręce Skibińskiego i wpadła do siatki. W 43. minucie spotkania Piastunki zdobyły drugą
bramkę. W niegroźnej, zdawać by się mogło, sytuacji płaski i dość lekki strzał z 20
metrów oddał Łukasz Glapiak. Ponownie
nie najlepiej zachował się golkiper Unii,
a piłka znów ugrzęzła przy lewym słupku
jego bramki.
Drugą odsłonę Piast mógł rozpocząć
z wysokiego C. Niestety po świetnym
technicznym uderzeniu Glapiaka z bocznej strefy pola karnego piłka o centymetry
minęła okienko bramki Unii. Następnie
przyjezdni dokonali trzech roszad personalnych. Zmiany opłaciły się już w 55. minucie gry. Inna sprawa, że Piastunki zanotowały prostą stratę i Unia mogła błyskawicznie przenieść ciężar rozgrywania ataku pod pole karne gospodarzy. Gdy piłka
była już w szesnastce Grzegorza Płaziuka,
sposobiącego się do oddania strzału Valentina Daha sfaulował Krzysztof Kendzia.
Sędzia Wojciech Jasiak wskazał na wapno
i upomniał kapitana Piasta żółtym kartonikiem. – I Siwy wypadł nam na derby
z Ostrovią – wściekał się trener Marcin
Kałuża. Jedenastkę pewnie wykonał Szymon Raczyński i wynik znów był sprawą
otwartą.
Goście rzucili się do dalszego odrabiania strat. W 65. minucie spotkania Dah
dojrzał biegnącego skrzydłem Łukasza
Burkiewicza. Ten złamał akcję do środka,
ale z jego strzałem poradził sobie Płaziuk.
Po rzucie rożnym świetnie główkował
Dah, lecz Płaziuk złapał piłkę, zanim ta
odbiła się od podłoża.
W 70. minucie gry widowisko zaczęło
się od początku. Po wrzucie z autu futbolówka trafiła do nabiegającego Marcina Grzelaka. Po mocnym strzale kontrującym piłka odbiła się od lewego słupka
i wpadła do siatki. Kwadrans przed końcem inicjatywę przejął podrażniony Piast.
Przewaga zaowocowała kilkoma faulami
gości. Po jednym z nich drugi żółty kartonik obejrzał Wojciech Kubas, który powalił na ziemię rozpędzonego Krawczyka.
Jednak zamiast o trzy oczka Piast
musiał walczyć choćby o remis. Osłabieni Uniści wyprowadzili kontrę. Kobylińscy obrońcy mogli wybić piłkę, ale ta
trafiła do Raczyńskiego, który położył
rywala i trafił między słupki uderzeniem z 11 metrów.
W koń cowych se kun dach za ła mani gospodarze nie byli już w stanie
(32”), 2:0 – Łukasz Glapiak (43”), 2:1 –
Szymon Raczyński (55” karny), 2:2 –
Marcin Grzelak (70”), 2:3 – Szymon Raczyński (84”)
CZERWONA KARTKA: Wojciech Kubas
(79” za drugą żółtą)
PIAST: Płaziuk – Sztok (76” Pospiech), Biernat, Czwojdrak, A. Kurzawa
– Glapiak, Kendzia – Borowczyk, M. Kurzawa, Dąbrowski (72” Zmyślony) –
Krawczyk
sfor sować de fen sy wy prze ciw ni ków
i polegli w dramatycznych okolicznościach 2:3.
DANIEL BORSKI
reklama
Relacja ze środowego spotkania Piasta
z Sokołem Kleczew oraz sporo zdjęć
z niedzielnej potyczki
na www.glokalna.pl
8
Sport
Wtorek, 11 września 2012
TRÓJBOJ SIŁOWY
Nasi na mistrzostwach
NASZ PATRONAT SUMO
Dominacja Ukraińców
W Ostrowie Wlkp. odbyły się Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Sumo POLAND OPEN 2012. Zawody
były świetnie zorganizowane i choć
nie dopisała aura, na ostrowskim
rynku pojawiło się wielu sympatyków sumo. Aż pięć złotych krążków
zdobyli Ukraińcy.
Zmagania na umiejscowionym
w centrum miasta dohyo rozpoczęły się
w sobotę o godz. 14.00. Po ciekawych
walkach eliminacyjnych dokonano uroczystego otwarcia imprezy, na której zjawiło się wielu oficjeli. Odnotować należy
m.in. obecność minister Krystyny Łybackiej, którą prezes Polskiego Związku Sumo Dariusz Rozum nazwał „matką
chrzestną sumo”. Oczywiście zabraknąć
nie mogło szefa Europejskiej Federacji
Sumo Sergeia Korobki. Bardzo ciekawie
na temat sumo wypowiedział się także
Hiroshi Matsumoto. Radca Ambasady
Japonii w Polsce nie dość, że mówił biegle w naszym języku, czym wprawił
w osłupienie ostrowską widownię, to
stwierdził ze stanowczością, iż wkrótce
powinniśmy doczekać się Polaka walczącego wśród zawodowców.
Turniej otworzył prezydent Ostrowa
Jarosław Urbaniak, któremu Rozum poświęcił sporo słów, nawiązując do ogromnej pomocy, jakiej włodarz udzielił organizatorom. Warto również podkreślić, iż
w rolę spikera wcielił się wybitny znawca
sportów walki, na co dzień komentator
Eurosportu, Bogdan Chruścicki.
W trakcie ceremonii utytułowanemu i kończącemu karierę Jackowi Jaraczowi (Śląsk Wrocław) wręczono puchar
oraz kwiaty. – Jacek jest jednym z zawodników, którzy uprawiają sumo od początku istnienia federacji. Ba, on trenował naszą dyscyplinę jeszcze przed powstaniem
PZS! Dla wielu może być wzorem do naśladowania – powiedział prezes PZS,
dziękując Jaraczowi za wiele lat pracy
i równie okazałą liczbę tytułów. Z kolei
jego młodsi koledzy z kadry odśpiewali
głośne „Sto lat”.
Licznie zgromadzona publika przeżywała największe emocje w godzinach
późnopopołudniowych. Wówczas ważyły się bowiem losy medali w poszczególnych kategoriach. Znakomitą formę demonstrowali Ukraińcy, którzy aż pięciokrotnie wdrapywali się na sam szczyt.
Nie dziwią więc późniejsze nominacje
Aliny Boykovej i Konstantina Yermakova
na MVP turnieju. Polacy nie odstawali
od kolegów zza wschodniej granicy. Nasi
reprezentanci trzykrotnie meldowali się
na najwyższym stopniu podium. Złoto
zgarnęła m.in. Natalia Brzykcy z kobylińskiego Samsona. – Jej występ był dla
mnie miłą niespodzianką – skomentował klubowy trener i jednocześnie arbiter Mirosław Flak. – Natalia wróciła
po rocznej przerwie i od razu pokazała
klasę. Flak ocenił także występy pozostałych swoich podopiecznych. – Tym razem Jagoda Jochaniak walczyła ze znacz-
nie cięższymi rywalkami. Piąta lokata
zasługuje na uznanie. Stefan Klejewski
wygrał z tegorocznym mistrzem Europy.
Nieźle zaprezentowali się także juniorzy
Dawid Krzyżosiak czy Piotr Polny. Cieszy brąz Mag dy Kan dzier skiej. Dwa
me da le na tak sil nie ob sa dzo nej impre zie to powód do du my – stwierdził Flak.
Występ kadrowiczów oraz sumoków
Towarzystwa Atletycznego Rozum Krotoszyn podsumował trener kadry Marek
Paczków, który w trakcie zmagań wcielił
się w rolę komentatora, oceniając walki
dla widzów telewizji ProArt. – Nie obyło
się bez niespodzianek. Zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Do tych
drugich należy zaliczyć porażkę Arona Rozuma, który uległ w pierwszej rundzie znacznie niżej notowanemu przeciwnikowi. Aron był zbyt pewny siebie.
Myślę, że kubeł zimnej wody dobrze mu
zrobi. Znakomicie walczył za to Marcin
Rozum, demonstrując niesamowitą siłę
połączoną ze świetną techniką. Poziom
sportowy był bardzo wysoki. Rokrocznie
notujemy w tym względzie progres i liczę
na to, że tendencja zostanie podtrzymana także w kolejnych latach – spuentował selekcjoner, dla którego Poland Open
były ostatnimi ważnymi zawodami
przed wysłaniem powołań na tegoroczne
mistrzostwa świata.
Krótko po dekoracji najlepszych
mężczyzn w kategorii open Jaraczowi
przyznano tytuł „Fair-Play”, co zwieńczyło jego 20-letnią karierę zapaśniczą i 15letnie starty w sumo. Gdy Jaracz odebrał
okazały puchar, trudno było mu ukryć
wzruszenie. Stojąc ostatni raz na podium, utytułowany zawodnik ze łzami
w oczach powtarzał: dziękuję, dziękuję
wam bardzo.
Ostatni akcent stanowiły ciepłe słowa, które prezes D. Rozum skierował
w stronę prezydenta Urbaniaka. –
Dziękuję władzom Ostrowa, które stawiają na sport. Ich wsparcie przy organizacji imprezy było nieocenione.
Trudno słowami wyrazić naszą
wdzięczność. Dziękuję także wszystkim sponsorom, parlamentarzystom
oraz mediom. Chylę czoła także
przed wami (prezes zwrócił się w kierunku kibiców – przyp. red.). Stworzy-
liście wspaniałą atmosferę i mimo niesprzyjającej aury pojawiliście się tłumnie. Mam nadzieję, że zobaczymy się
podczas kolejnych zawodów sumo –
spiął klamrą tegoroczne Poland Open.
DANIEL BORSKI
Ponad 150 zdjęć z turnieju na www.glokalna.pl
Na początku września w Szczyrku odbyły się Mistrzostwa Świata Juniorów
w Trójboju Siłowym. W najważniejszych zawodach do boju stanęła
dwójka krotoszynian: Marcin Kapała
i Szczepan Zimmermann, którzy
po dobrych zawodach osiągnęli satysfakcjonujące ich wyniki.
Mistrzostwa świata przebiegały
na bardzo wysokim poziomie. Pobito wiele rekordów świata w różnych kategoriach
wagowych. Naszych zawodników wspierali dopingiem licznie zgromadzeni kibice.
– Przyjechaliśmy do Szczyrku z Krotoszyna wspierać Marcina i Szczepana. Jesteśmy zadowoleni z ich rezultatów. Na zawodach panowała bardzo gorąca atmosfera i wracamy do domu z wieloma wspomnieniami – mówili Marta Praczyk i Tomasz Olejniczak, który także uprawia trójbój siłowy.
Kapała startował w kategorii do 83kg.
Młody krotoszynianin podniósł w przysiadzie 280kg, w wyciskaniu osiągnął rezultat 165kg, za to w martwym ciągu 240kg.
Łącznie dało mu to wynik 685 kg w trójboju, a więc o 7,5 kg większy od jego życiówki. – Nie udało mi się w stu procentach wykonać zamierzonego planu. Uwa-
żam jednak, że nie mam powodu do smutku. Mam też nadzieję, iż na następnych zawodach pokażę znacznie lepszą formę.
Konkurencja była mocna, dlatego 14 miejsce nie było dla mnie niespodzianką –
podsumował mistrzostwa Marcin.
Starszy i bardziej doświadczony Zimmermann startował w kategorii do 105kg.
Do udziału zgłosiło się 14 zawodników. –
Założeniem przed zawodami było utrzymanie ósmej lokaty, jaka zajmowałem
na liście rankingowej – powiedział Szczepan Zimmermann. Zawodnik z Krotoszyna uzyskał łącznie wynik 835kg. Na ten
rezultat złożyło się: 345kg w przysiadzie,
200kg w wyciskaniu i 290kg w martwym
ciągu. Trójboista poprawił rekord Polski
oraz wynik życiowy w martwym ciągu
o 5kg. – Były realne szanse na zajęcie nawet piątego miejsca. Niestety, przesądziła
o tym słaba postawa w wyciskaniu i spalone podejście na 352,5kg w przysiadzie
z powodu błędów technicznych. Kolejnym celem są mistrzostwa Polski w trójboju klasycznym, a następnie przygotowania
do kwietniowych mistrzostw Europy –
podsumował zawodnik.
(GRZELO)
MEDALIŚCI
Kobiety 65 kg
1. Alina Boykova (Ukraina)
2. Natalia Kołnierzak (FUKS Warszawa)
3. Magdalena Macios (UKS Lubzina)
3. Karolina Pieprzak (Syrena Gnojnica)
80 kg
1. Edyta Witkowska-Popecka (PTC Pabianice)
2. Ilona Berish (Ukraina)
3. Olimpia Robakowska (TAR Krotoszyn)
3. Kerstin Schmidtsdorf (Niemcy)
95 kg
1. Natalia Brzykcy (Samson Kobylin)
2. Jagoda Mazurek (Sokół Lublin)
3. Vivien Sarkany (Węgry)
3. Magdalena Kandzierska (Samson Kobylin)
Open
1. Svitlana Yaryomka (Ukraina)
2. Anna Brazhko (Ukraina)
3. Sylwia Krzemień (Mieszko Gorzów Wlkp.)
3. Ivana Bezezovska (Ukraina)
Mężczyźni 70 kg
1. Paweł Pieprzak (Syrena Gnojnica)
2. Rafał Boryc (Sokół Lublin)
3. Mateusz Hekiert (TAR Krotoszyn)
3. Patryk Konrady (TAR Krotoszyn)
WIELOBÓJ WETERANÓW
Roszczak z medalami
85 kg
1. Namik Sadigov (Azerbejdżan)
2. Midat Kurbedinov (Ukraina)
3. Siim Mae (Estonia)
3. Denes Szelp (Węgry)
100 kg
1. Vitaliy Oliynyk (Ukraina)
2. Michał Luto (UKS Niedźwiadek)
3. Marcin Olejniczak (Sobieski Poznań)
3. Salim Alakbarov (Azerbejdżan)
115 kg
1. Konstantin Yermakov (Ukraina)
2. Paweł Wojda (FUKS Warszawa)
3. Adrian Czech (Rokita Brzeg Dolny)
3. Oleksandr Gordienko (Ukraina)
Open
1. Konstantin Yermakov (Ukraina)
2. Marcin Rozum (TAR Krotoszyn)
3. Istvan Kalmar (Węgry)
3. Bartłomiej Struss (Marysin Warszawa)
Od 15 do 25 sierpnia odbywały się
lekkoatletyczne mistrzostwa weteranów organizowane w trzech miastach: Zittau, Hradku i Zgorzelcu.
Polskę reprezentowało prawie cztery
tysiące zawodników. W zaszczytnym
gronie znalazł się Czesław Roszczak
z Łagiewnik, reprezentujący UKS
Olimpijczyk Pogorzela.
Polska na mistrzostwach Europy
zdobyła 73 medale: 17 złotych, 34 srebrne oraz 22 brązowe. Tak okazały rezultat
dał ósme miejsce w klasyfikacji generalnej na tle całej Europy. Czesław Roszczak startował w pięciu konkurencjach
lekkoatletycznych. Pierwszy brązowy
medal wywalczył w rzucie ciężarkiem
7,26 kg, uzyskując odległość 18,41m. To
nowy rekord Polski. W następnym star-
cie Roszczak rywalizował w pchnięciu
kulą. Po rzucie na odległość 12,96m zawodnik z Łagiewnik zdobył kolejny brązowy medal.
Po dwóch medalach przyszła pora rywalizować w rzucie dyskiem. Roszczak
posłał dysk na 41,17m, co dało mu srebro
w końcowej klasyfikacji. Najgorszy rezultat osiągnął w rzucie młotem. Wynik
44,06m dał czwartą lokatę, tuż za podium. W ostatniej konkurencji zawodnicy rywalizowali w pięcioboju rzutowym.
Niestety, słabo naszemu zawodnikowi
wypadł rzut młotem. W kolejnych podejściach powiodło mu się już jednak zdecydowanie lepiej. Ostatecznie Czesław
Roszczak zakończył pięciobój na drugiej
lokacie, zdobywając srebro.
(GRZELO)

Podobne dokumenty

Ludzie czekają godzinami - Wielkopolska Gazeta Lokalna Krotoszyn

Ludzie czekają godzinami - Wielkopolska Gazeta Lokalna Krotoszyn na miejsce zdarzenia strażacy w obu pojazdach odłączyli akumulatory, zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz usunęli pozostałości po kolizji. Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia krotoszyńska p...

Bardziej szczegółowo