Sąd i pro ku ra tu ra mnie wy ro lo wa li!
Transkrypt
Sąd i pro ku ra tu ra mnie wy ro lo wa li!
n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n Ukazujemy się w sieci gazet bezpłatnych NR 25 n WTOREK 11 WRZEŚNIA 2012 n NAJWIĘCEJ CZYTELNIKÓW W POWIECIE KROTOSZYŃSKIM n e-mail: [email protected] n W NUMERZE Z LAPTOPAMI DZIEJĄ SIĘ DZIWNE RZECZY INTERWENCJA GMINA Sąd i prokuratura mnie wyrolowali! Salnia z nazwanymi ulicami Krotoszynianin Tomasz Dudek został skazany za kierowanie gróźb karalnych w stosunku do swojej byłej żony. Mężczyzna nie zgadzał się z wyrokiem i wytoczył pozwy przeciw prowadzącemu rozprawę prezesowi Sądu Rejonowego w Krotoszynie Patrykowi Pietrzakowi. Dudek jest również zbulwersowany postawą badających jego sprawę prokuratorów. Już wkrótce w osadzie Salnia, przynależnej do Osuszy, staną tablice z nazwami ulic. W trakcie XXII sesji Rady Miejskiej podjęto uchwałę w tej sprawie. Co się dzieje z laptopami, które w ubiegłym roku otrzymało stu beneficjentów w ramach przeciwdziałania wykluczeniu cyfrowemu? Podobno niektóre wylądowały w lombardach... Więcej na str. 3 Potrzeba wprowadzenia nazw ulic zaistniała w związku ze zwiększającą się ilością podziałów gruntów i nowo wybudowanych budynków mieszkalnych na tym terenie. Jednak zgodę wyrazili jedynie mieszkańcy Salni, natomiast społeczność Osuszy była temu przeciwna, motywując swoje stanowisko kosztami, które by trzeba ponieść przy wymianie dokumentów. Dlatego wprowadzono nazwy ulic tylko w Salni. Niebawem więc osada będzie miała następujące ulice – Piekarską, Czereśniową, Rodzinną, Dębową, Lipową, Radosną, Osiedlową, Strumykową, Leśną, Szkolną i Brzozową. WIĘCEJ PŁATNYCH MIEJSC PARKINGOWYCH Krotoszyńscy radni podjęli uchwałę w sprawie poszerzenia Płatnej Strefy Parkowania. Powodem takiej decyzji był znaczny deficyt miejsc postojowych w centrum miasta. Więcej na str. 3 DOTACJE Z BUDŻETU MIASTA 120 tys. zł na kościół pw. św. Marii Magdaleny oraz 30 tys. zł na kościół pw. św. Jana Chrzciciela – takie kwoty zostaną przekazane na prace konser watorskie i renowacyjne w tych zabytkowych obiektach. Więcej na str. IV ROZPOCZĘLI ROK SZKOLNY W Zespole Szkół w Orpiszewie im. Rotmistrza Witolda Pileckiego odbyła się uroczysta inauguracja roku szkolnego 2012/2013. W gronie przybyłych gości znaleźli się Zofia i Andrzej Pileccy. Więcej na str. 5 NASI Z SZEŚCIOMA MEDALAMI Za nami Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Sumo POLAND OPEN 2012. – Już nawet nie chodzi o mnie, bo i tak mnie rozwalą, ale opiszcie to. Wydział sprawiedliwości i prokuratorzy to jedna wielka klika. W innej redakcji przestraszyli się tematu – takimi słowami powitał nas krotoszynianin Tomasz Dudek, który jest zbulwersowany wieloma poczynaniami pracowników sądu i prokuratury. Nie chcieli mnie nagrać Podczas rozmowy Dudek przedstawił nam „tony” dokumentów związanych z przebiegiem jego sprawy. – W roku 2002 wyprowadziła się ode mnie żona – rozpoczyna omawianie swojej sytuacji. – Nigdy nie byłem święty, ale też nigdy nie zrobiłem krzywdy moim bliskim, co potwierdzają nawet zeznania osób występujących przeciw mnie (…). W maju 2010 roku zostałem zatrzymany przez policję pod pretekstem kierowania gróźb karalnych pod adresem byłej żony. Jak wynika z zeznań, małżonka zarzucała mu znęcanie się, używanie gróźb oraz nachodzenie w pracy. – Zeznała, że od dawna ją nękam, a na komendę zgłosiła się po paru ładnych latach. Dopiero później dotarło do mnie, co nią kierowało. Oczywiście nie zgadzam się z zarzutami – zaznacza. Mężczyzna nie ukrywa, że od momentu rozstania kontaktował się z synami. – To przecież normalne, że człowiek chciał mieć kontakt z dziećmi. Co ciekawe, dzwoniłem do synów w momencie, gdy towarzyszyli matce, kiedy składała zeznania. Przecież wówczas – w obecności policji – można było odebrać i nagrać te wszystkie „notoryczne groźby” – rozkłada ręce. Tym razem zawody odbyły się w Ostrowie Wlkp. Reprezentanci z naszego powiatu wywalczyli sześć krążków. Więcej na str. 8 Reklama Zmieniamy prokuraturę? Niespełna dobę później Dudek był już „nadołku”. – Zostałem zatrzymany bez nakazu. Byłem trzeźwy. Przesłuchano mnie – (ANKA) wspomina. Po godzinie aresztowany trafił do siedziby prokuratury. – Zeznając przed panią prokurator Agatą Kopczyńską, zaczął się cyrk – kontynuuje. W trakcie przesłuchania Dudek nawiązał do znajomości swojej małżonki z jej przełożoną, która z kolei utrzymywała bliskie stosunki z najważniejszą w tamtym czasie osobą w krotoszyńskiej prokuraturze. – Gdy wymieniłem nazwisko szefa, prokurator zapytała, czy chcę, aby sprawa została przekazana do innego oddziału. Oczywiście wyraziłem zgodę, tyle że nigdy moje prośby, a później żądania nie zostały spełnione – ironizuje Dudek. Jeszcze tego samego dnia krotoszynianin otrzymał karę trzymiesięcznego aresztu. – Na kpinę zakrawa fakt, że w międzyczasie próbowałem skontaktować się ze swoim adwokatem. Policjant z uśmiechem na twarzy wręczył mi wizytówkę mecenasa dopiero pozarządzeniu sankcji. Tyle tylko, że mój brat podał mu ją, zanim ustalono areszt! Policjant stwierdził, że zapomniał mi ją przekazać – wścieka się nasz rozmówca. Będąc w ostrowskim areszcie, Dudek rozpoczął pisanie zażaleń. – Robiłem to na własną rękę, bo nie dano mi skontakto- wać się z obrońcą – irytuje się. Mężczyzna zaznacza, że w krotoszyńskiej prokuraturze członkowie jego rodziny zabiegali o widzenie, ale za każdym razem odpowiedź była odmowna. Do spotkania Dudka z adwokatem doszło po dwóch tygodniach. Po kolejnych siedmiu dniach, po posiedzeniu sądu w Kaliszu, pan Tomasz mógł wrócić do domu. Nałożono na niego dozór kuratorski. Dlaczego nie uwzględniono billingów? W żadnym wypadku nie jest to koniec sprawy. – Najlepsze dopiero przed nami – zapowiada. Gdy Dudek zapoznał się z oskarżeniami wytoczonymi przez małżonkę, nie Reklama mógł uwierzyć w to, co czytał. – Było podanych kilka dat, kiedy rzekomo groziłem jej telefonicznie. Ponoć nawet mówiłem o odebraniu jej życia – mówi. – W zeznaniach byłej żony znalazłem zdanie, iż wielokrotnie pisałem groźby w sms-ach. Sąd bazował jednak na jedynej wiadomości o treści „idę”, która zachowała się w skrzynce. Prosiłem, by do akt włączono billing z minimum trzech lat. Wówczas, mając niezbite dowody czy archiwalne wiadomości, mieliby pożywkę i mogliby mnie skazać. Dlaczego jednak nie uwzględniono mojej prośby? – zastanawia się. Dzięki adwokatowi z urzędu Dudek – jak twierdzi – przejrzał na oczy. Wedle jego słów w roku 2006 żona wniosła o rozwód bez orzekania o winie. Dokończenie na str. 4 2 Wydarzenia Wtorek, 11 września 2012 SMOLICE NA DRODZE Budynek gospodarczy stanął w ogniu Wypadek na ul. Gorzupskiej W środę, 5 września, na ulicy Gorzupskiej w Krotoszynie samochód osobowy Peugeot 207 na prostym odcinku drogi zjechał z jezdni i wpadł do rowu. Prócz kierowcy autem podróżowało dwoje dzieci. W niedzielę, 2 września, około godziny 19.00 mieszkańcom Smolic ukazał się słup czarnego dymu. Jak się okazało, w jednym z budynków gospodarczych wybuchł pożar. Niedługo potem cały dach tego obiektu stanął w płomienicach. Na miejsce przybywały kolejne jednostki straży pożarnej – z Krotoszyna oraz z Kobylina, Zalesia Wielkiego, ze Smo- lic, z Wyganowa i Kuklinowa. Zagrożony był pobliski budynek wielorodzinny. Ratownicy nie pozwolili, by ogień wydostał się poza obręb palącego się już obiektu. Pożar udało się opanować. Po uporaniu się z ogniem strażacy usunęli z poddasza nadpaloną słomę, po czym ją dogasili. Nikt nie ucierpiał. Działania trwały 5,5 godziny. (ANKA) Na ulicę Gorzupską natychmiast udali się strażacy z KP PSP w Krotoszynie i z krotoszyńskiej OSP, a także policja i pogotowie ratunkowe. Gdy służby ratownicze dotarły na miejsce, kierowca i dwójka dzieci znajdowali się na ze wnątrz pojaz du. Stra ża cy udzielili im kwalifikowanej pierwszej pomocy, która polegała na rozmowie i wsparciu psychicznym. Dziewczynce w wieku około pięciu lat wręczyli maskotkę „Misia Ratownika”, zwaną „Apteczką pierwszej pomocy psychologicznej”. Po dojechaniu karetki pogotowia poszkodowanymi zajął się ze- STRAŻACKIE ZAWODY spół ratownictwa medycznego. Działania trwały 40 minut. (ANKA) Wydawca: Wspinali się na trzecie piętro Wielkopolska Squad S.C. Redakcja: Z POLICJI Zatrzymali recydywistę Policjanci zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który włamał się do pomieszczenia gospodarczego jednej z firm w gminie Krotoszyn i skradł elektronarzędzia o wartości 1800 złotych. Jak się okazało, sprawca działał w warunkach recydywy. Przestępstwo popełniono w nocy z 28 na 29 sierpnia. Złodziej skradł szlifierkę kątową oraz piłę elektryczną. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze zabezpieczyli ślady pozostawione przez włamywacza. Jednocześnie rozpoczęli działania mające na celu ustalenie sprawreklama cy. Te czynności doprowadziły ich do 44letniego mieszkańca gminy, znanego funkcjonariuszom ze swojej wcześniejszej działalności przestępczej. Zatrzymano go 3 września. W czasie rozmów z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał się do przestępstwa, zdradzając przy tym, że skradzione przedmioty sprzedał znajomemu za 30 zł. Przedstawiono mu zarzut kradzieży z włamaniem. 44-latek działał w warunkach recydywy, co zwiększa jego odpowiedzialność karną za popełnione czyny. (ANKA) Ul. Sowińskiego 22 63-700 Krotoszyn Przy Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie odbyły się pierwsze zawody II Turnieju Czterech Wspinalni. Prócz gospodarzy w szranki stanęli strażacy z Kalisza, Poznania, Ostrowa Wlkp. i Pleszewa. Redagują: Red. Naczelny: Daniel Borski [email protected] Dziennikarze: Aleksandra Figlak Otwarcia zawodów dokonali gospodarz imprezy mł. bryg. Mariusz Przybył (Komendant Powiatowy PSP z Krotoszyna), st. bryg. Andrzej Morta (Komendant Powiatowy PSP z Ostrowa Wlkp.) oraz starosta Leszek Kulka, którzy życzyli zawodnikom osiągnięcia znakomitych wyników. Uczestnicy zmagań musieli przy użyciu drabiny hakowej jak najszybciej dotrzeć na trzecie piętro wspinalni. Po kilku godzinach rywalizacji komisja sędziowska – pod przewodnictwem zastępcy Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie – [email protected] ogłosiła wyniki. Zwyciężył Szymon Woźniak, który osiągnął czas 16,02 sekundy. Kolejne pozycje zajęli Przemysław Wróbel – 16,60, Jarosław Kuczkowski – 16,92, Maciej Dajczak – 17,44, Adam Pabich – 17,53, Krzysztof Pertman – 17,95. Czołowa szóstka otrzymała dyplomy, które wręczali komendanci powiatowi z Ostrowa Wlkp. i Krotoszyna. Następne zawody zostaną przeprowadzone wnajbliższą środę na terenie KP PSP Pleszew. (ANKA) Andrzej Kamiński [email protected] Reklama: Mariusz Kowalczyk 509 160 254 Karolina Skalska 502 545 242 Weronika Leśniak 669 054 939 [email protected] Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych ogłoszeń oraz reklam. 3 Na Bieżąco KROTOSZYN DROGI Laptopy lądują w lombardach? Nie ma środków na kapitalny remont ło aż 85 procent. A zatem krotoszyński samorząd ze swojego budżetu przeznaczył na realizację projektu niecałe 150 000 zł. Do słów radnego Zwierzyka odniósł się Franciszek Marszałek, szef Departamentu Inżynierii Miejskiej. – Nie wiem, czy radny się zastanowił, czemu te nabory ciągle są ogłaszane i dlaczego brakuje na nie wniosków – wyjaśniał F. Marszałek. – Przystąpiliśmy do tego projektu głównie dlatego, że mogliśmy rozbudować sieć światłowodową. Z tymi laptopa- W trakcie niedawnej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie Ryszard Łopaczyk złożył wniosek dotyczący renowacji drogi krajowej nr 15 przy ul. Koźmińskiej. – Jak się okazuje, na kapitalny remont tego odcinka brakuje pieniędzy. W ubiegłym roku samorząd krotoszyński realizował program „Ochrona najbiedniejszych mieszkańców miasta Krotoszyna przed wykluczeniem cyfrowym”. W ramach tych działań stu beneficjentów otrzymało zestawy sprzętu komputerowego wraz z oprogramowaniem i licencjami oraz dostępem do sieci. Temat ten podczas sierpniowej sesji Rady Miejskiej przywołał Miłosz Zwierzyk. – Ogłoszono kolejne nabory i aż się prosi, by sięgnąć po te środki – mówił radny. – Dlaczego nie realizujemy takiego programu na terenie gminy, tzn. na obszarach wiejskich? Czy ci mieszkańcy nie zasługują na darmowy internet? – dopytywał. Przypomnijmy, że gmina Krotoszyn złożyła wniosek o pozyskanie dofinansowania na ten cel w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka – działanie 8.3 – Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu – eInclusion. Koszt realizacji zadania wyniósł 999 995 zł, z czego ze środków unijnych pochodzi- reklama KROTOSZYN Większa strefa płatnego parkowania Znaczny deficyt miejsc postojowych, głównie w centrum miasta, był powodem rozszerzenia Płatnej Strefy Parkowania w Krotoszynie. Stosowną uchwałę w tej sprawie krotoszyńska Rada Miejska podjęła na sierpniowej sesji. Większa liczba miejsc parkingowych ma przyczynić się do wzrostu rotacji parkujących pojazdów. Poszerzenie strefy jednocześnie pozwoli pozyskać dodatkowe środki, zarówno do budżetu miejskiego, jak i powiatowego. Komisja społeczna pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały, lecz wnioskowała o wykreślenie z proponowanego rozszerzenia następujących miejsc: ulicy Klonowicza, ul. Kobylińskiej na odcinku od Mickiewicza do Zamkowy Folwark, ul Konstytucji 3 Maja na odcinku od Masłowskiego do Fabrycznej oraz parkingu przy ul. Benickiej (obok biblioteki). Radni 17 głosami za i przy dwóch wstrzymujących się przyjęli te autopoprawki. Tak więc Płatna Strefa Parkowania będzie poszerzona – na drogach powiatowych – o ulice Więźniów Politycznych (od Koźmińskiej do Kobierskiej), Słodową (od Koźmińskiej do Floriańskiej), Floriańską (od Mickiewicza do Słodowej), Dworcową (od Kobylińskiej do Konstytucji 3 Maja), Zdunowską (od Zamkowej do Kołłątaja), a także – na drogach gminnych – o ulice Zamkową, Kaliską, Podgórną, Poprzeczną, Woskową oraz o parkingi przy ul. Słodowej – obok Posterunku Energetycznego i przy Domu Parafialnym św. Ap. Piotra i Pawła. Uchwała dotycząca strefy parkowania wejdzie w życie po upływie 14 dni od momentu ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego. (ANKA) mi dzieją się dziwne rzeczy – giną, są rozbijane na głowach... Ta sprawa już nam się czkawką odbija – przyznał dyrektor DIM, tłumacząc dalej, że zainteresowanie tym programem jest niewielkie, gdyż jest zbyt dużo wymogów. – No i pociąga to za sobą mnóstwo problemów – zakończył F. Marszałek. Jak się nieoficjalnie mówi, znaczna część laptopów przekazanych mieszkańcom nader szybko wylądowała w lombardach... ANDRZEJ KAMIŃSKI Radny Łopaczyk złożył ów wniosek na prośbę mieszkańców ul. Koźmińskiej. – Proszę o możliwą interwencję w tej sprawie – mówił. – Jeśli nie da się wyremontować całej nawierzchni, to chociaż studzienki. Odnosząc się do tej kwestii, burmistrz Julian Jokś przyznał, że początkowo projekt obejmował szerszy zakres robót, lecz z uwagi na brak środków Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała się na uszczuplenie tego zadania. – Nie ma środków na kapitalny remont drogi krajowej nr 15 – wyjaśniał J. Jokś. – Jak wiadomo, stan nawierzchni jest fatalny. Niedawno w piśmie do GDDKiA zwróciliśmy się o interwencję. Zresztą zaznaczyliśmy, że wspomniana droga jest w złym stanie nie tylko na terenie naszego powiatu – dodał włodarz. (ANKA) 4 Interwencja Wtorek, 11 września 2012 Sąd i prokuratura mnie wyrolowali! Dokończenie ze str. 1 – Byliśmy razem na rozprawie. Rozmawialiśmy. W końcu wycofała pozew i stwierdziła, że możemy raz jeszcze spróbować – wyjawia. – We wrześniu 2010 r. sam złożyłem papiery rozwodowe. Teraz ciąga mnie po sądach tylko dlatego, że to ja niby byłem winien rozpadowi małżeństwa. Krotoszynianin puentuje ten wątek. – Jak to, znęcałem się nad nią od wielu lat, a ona chciała się rozejść za obopólną zgodą?! Żyła w ciągłym strachu, a chciała zacząć na nowo? Dlaczego wytoczyła mi sprawę po paru latach? – pyta retorycznie. Popisy aktorskie Podczas pierwszej rozprawy dotyczącej gróźb nie obyło się bez komplikacji. – Zeznania teściowej, jej konkubenta i przyjaciółki żony potwierdzały tylko to, o czym żona informowała bliskie jej osoby. Żaden ze wspomnianych świadków nie był obecny przy jakiejkolwiek sytuacji, o którą byłem oskarżany. Sąd bazował więc tylko na pomówieniach i brał pod uwagę opinie świadków nie będących świadkami – stwierdza T. Dudek, dodając sprawie pikanterii. – Żona jest pedagogiem. Na rozprawę, która odbyła się 24 września 2010 r., została wybornie przygotowana przez „swoich” ludzi. Sam byłem zszokowany, widząc ją jąkającą się. Motywowała to tym, iż jest śmiertelnie przerażona moimi groźbami (…). Zastanawiam się jednak, dlaczego, będąc w tak fatalnym stanie, w dalszym ciąreklama gu nauczała dzieci. Przecież będąc na „skraju wyczerpania”, nie mogła normalnie prowadzić zajęć. Przekonałem się o jej wybornych umiejętnościach aktorskich, o które wcześniej bym jej nie podejrzewał. Sfabrykowane zeznania? Po posiedzeniu Dudek złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez sędziego prowadzącego rozprawę. – Był stronniczy. Poświadczył nieprawdę w protokole. Mówiłem jedno, zapisywano drugie. Nie uznawał moich racji. Jakby z góry zakładał, że będzie wsłuchiwał się tylko w to, co mówi oskarżyciel – twierdzi. Donos w sprawie rzekomego fałszowania dokumentów wraz z zarzutami związanymi z kolesiostwem oraz czerpaniem korzyści majątkowych, złożony w Ostrowie Wlkp., trafił do jarocińskiej prokuratury. Sprawę umorzono. Po złożeniu odwołania kaliski sąd przekazał dokumenty do Milicza, skąd spłynęło kolejne negatywne dla Dudka rozstrzygnięcie. – To jakaś kraina absurdów – piekli się Dudek. – Głośno mówiłem o znajomości mojej żony z jej szefową, która jest związana z wysoko postawionym prokuratorem. Razem byli nawet na wycieczce zagranicznej. Stąd też obawiałem się, że jestem z góry skazany na pożarcie. W dodatku matka mojej żony piastuje ważną funkcję publiczną. Prosiłem o wezwanie tych osób na świadków, nikogo to jednak nie obeszło (…). Jak sędzia, na którego doniosłem, może prowadzić moją sprawę? Będąc w ostrowskiej prokura- turze w charakterze świadka, czułem się niczym oskarżony. Prokurator mnie przesłuchujący przeinaczył moje wypowiedzi i chciał, bym podpisał się pod czymś, czego nie zeznałem. Zostawiłem płytę z nagraniem rozprawy, ale nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Chwilę po wspomnianym przesłuchaniu Dudek wrócił do siedziby prokuratury z oświadczeniem, iż odmówił podpisania rozbieżnych – jego zdaniem – zeznań. W Ostrowie mężczyzna pojawił się, by kolejny raz odwołać się od decyzji o umorzeniu postępowania. – Tym razem doniosłem też na rozpatrującego sprawę sędziego z Milicza – tłumaczy. – Oni musieli ze sobą się konsultować i chcieli za wszelką cenę mnie „udupić”. Od tamtej pory nic w tej sprawie się nie działo – zaznacza nasz rozmówca. Niespełna 24 godziny później wydano wyrok w sprawie zastraszania przez Dudka jego żony. – Od sędziego, na którego złożyłem doniesienie, otrzymałem sześć miesięcy w zawieszeniu na dwa lata oraz kuratora. Oczywiście mam obiekcje co do tej decyzji i przy pomocy adwokata złożyłem apelację – mówi Dudek. Obrona wnioskowała o uniewinnienie lub ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy doponownego rozpatrzenia. – Pousłyszeniu werdyktu zwróciłem się do sędziego w obecności świadków, pytając, ile za to wziął. Gdyby był czysty, z miejsca wytoczyłby mi osobną sprawę, bo nie mógłby sobie pozwolić na szkalowanie opinii – mówi krotoszynianin. Skazał mnie sędzia, którego skarżyłem Na układy nie ma rady Na początku tego roku Dudek otrzymał kolejną informację o umorzeniu postępowania. – Posiłkowali się zeznaniami, których nie podpisałem – burzy się. Po złożeniu zażalenia znów okazało się, że papiery trafiły do Milicza. – Jak można ponownie skierować sprawę do tamtejszego sądu, skoro moje oskarżenie tyczy się zatrudnionego tam sędziego? Niech to przeniosą do Suwałk, ale nie na teren, gdzie pracuje osoba, wobec której wystosowałem donos – kontynuuje Dudek. Finalne posiedzenie miało odbyć się w maju. – Gdy kolejny sędzia dowiedział się, że chodzi o sprawiedliwego z jego oddziału, wyraził zdziwienie i odroczył rozprawę. Na zakończenie Dudek przytacza argumenty związane zodwołaniem się odwyroku. – Świadkowie znają przedstawiane przez żonę sytuacje wyłącznie zopowieści. Przez cały proces prosiłem oprzeniesienie sprawy doinnego sądu, wskazując naznajomości mojej żony, jej szefowej oraz jej matki z tutejszym wymiarem sprawiedliwości. Kiedy ja prosiłem o wezwanie wymienionych osób, nikt się tym nie zainteresował. Nikt z zeznających przeciw mnie świadków nie powiedział wprost, że zrobiłem to czy tamto. Gdy mieszkałem zżoną wnaszym domu, nigdy nie doszło dointerwencji policji. Dlaczego nie uwzględniono wieloletnich billingów, o które apelowałem? Dlaczego przeinaczano moje słowa? Zostałem skazany za coś, czego nie zrobiłem. Choć nie znaleziono żadnych konkretnych dowodów, wymierzono mi karę. Widać, że sądzono mnie na zasadzie: słowo przeciw słowu. A że nie posiadam takich układów i znajomości jak moja żona, musiałem przegrać… Do was zgłosiłem się tylko po to, żeby pokazać, do jakich nieprawidłowości dochodzi w polskim wymiarze sprawiedliwości, gdzie liczy się kolesiostwo. Wiem, co mi za to zrobią, ale nie dbam o to – stwierdza T. Dudek. W ubiegłym tygodniu próbowaliśmy skontaktować się z byłą żoną pana Tomasza. Wystosowaliśmy także zapytania do prokuratury w Krotoszynie oraz do miejscowego sądu. Do kwestii odniosła się Maria Kołodziejczyk, szefowa krotoszyńskiej prokuratury. – Do 19 września prokurator Agata Kopczyńska (do niej kierowaliśmy zapytania – przyp. red.) przebywa na zwolnieniu lekarskim – powiedziała. – Nie jestem w stanie powiedzieć, czy prokurator Kopczyńska przesłuchiwała T. Dudka wmaju 2010 roku, ponieważ nie mam możliwości wglądu do akt, gdyż nie znajdują się one w naszej siedzibie. Ze względu na czynności związane z apelacją T. Dudka dokumentacja trafiła do prokuratury okręgowej. Nieobecny jest również prezes Pietrzak. Głos w sprawie zabrała sędzia Dorota Wojtkowiak-Mielicka. – Prezes przebywa na wyjeździe służbowym. Najpewniej ustosunkujemy się do przesłanych pytań po 14 września – usłyszeliśmy. Rozprawa apelacyjna odbędzie się za kilka tygodni. Wrócimy do tematu, oczekując jednocześnie naodzew ze strony sędziego Pietrzaka oraz prokurator Kopczyńskiej. DANIEL BORSKI IV Rozmaitości KROTOSZYN Dotacje na kościoły 150 tysięcy złotych dotacji postanowili przyznać krotoszyńscy radni dwóm kościołom na terenie miasta. Pieniądze będą przeznaczone na prace konserwatorskie i renowacyjne przy obiektach wpisanych do rejestru zabytków. z przeznaczeniem na prace konserwacyjno-renowacyjne, dotację w wysokości 120 tysięcy złotych. Obiektem zabytkowym jest również kościół parafialny pw. św. Jana Chrzciciela przy ulicy Farnej. Radni wyrazili zgodę na udzielenie 30 tys. zł dofinansowania na tę świątynię. Środki będą przeznaczone na konserwację i renowację polichromii ściennej Wacława Taranczewskiego. – Zakres prac związanych z konserwacją oraz malowaniem powierzchni ścian i sklepień wewnątrz kościoła jest niezbędny w celu zakończenia całościowego remontu obiektu – czytamy w uzasadnieniu uchwały. Organizacja działa przy Parafii św. Andrzeja Boboli w Krotoszynie. W jej Niepokój mieszkańców Temat poruszył Ryszard Łopaczyk naXXII sesji Rady Miejskiej. – Czy te drogi będą robione? – pytał radny. – Chciałbym uzyskać konkretną odpowiedź. Mieszkańcy tych ulic są zaniepokojeni. Burmistrz Julian Jokś EDUKACJA Czwórka przystępuje do projektu Pieniądze przeznaczone będą na działania podejmowane w ramach projektu, którego realizacja przewidziana jest na dwa lata – od września 2012 do czerwca 2014. Główny cel programu to umożliwienie uczniom bezpośredniego kontaktu z językiem angielskim i niemieckim, ale także rozwijanie wśród nich zainteresowania kulturą i tradycją innych reklama Piękne widoki Antoniowa W okresie wakacyjnym odbyła się wycieczka osób niepełnosprawnych do Antoniowa, niedaleko Szklarskiej Poręby. Wyprawa zorganizowana była przez Wspólnotę Wiara i Światło Przemienienie. Z SESJI We wrześniu Szkoła Podstawowa nr 4 w Krotoszynie zaczyna realizować międzynarodowy projekt Comenius. Na ten cel Czwórka otrzymała dotację z funduszy europejskich w wysokości 15 tysięcy euro. WYPRAWA (ANKA) O przyznanie dofinansowania z miejskiego budżetu zwróciły się do krotoszyńskiej rady dwie parafie. Drewniany kościół parafialny pw. św. Marii Magdaleny w maju ubiegłego roku uległ zniszczeniu wskutek pożaru. W związku z tym – jak czytamy w uzasadnieniu uchwały – zachodzi konieczność przeprowadzenia szerokiego zakresu robót budowlanych. Prace obejmować będą rekonstrukcję fundamentów, wymianę belek podwalinowych na dębowe, roboty izolacyjne, a także naprawę i wymianę innych elementów drewnianej konstrukcji. Będzie to etap wstępny do wykonania pozostałych prac. Rada Miejska przyznała na ten kościół, Nie wiadomo, czy w tym roku dojdzie do skutku budowa dróg na ulicach Wierzbięty i Gałęskiego w Krotoszynie. Wszystko zależy od tego, czy w budżecie miejskim znajdą się dodatkowe środki na to zadanie. Wtorek, 11 września 2012 państw. W czasie dwuletniego projektu uczniowie wezmą udział w inicjatywach muzycznych, plastycznych, sportowych i tanecznych, które będą reprezentowały właściwą ich krajom kulturę i tradycję. Dzielenie się rezultatami tej pracy pozwoli uczniom z różnych państw poznawać kulturę europejską i uczyć się od takich samych jak one dzieci. Projekt, który będzie realizowany w SP4, zatytułowany jest „Creative Connections throughout a Comenius Year” (Kreatywne działania w roku Comeniusa). Przystąpią do niego szkoły z Finlandii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch. wyjaśnił, iż musiał unieważnić przetarg, albowiem najtańsza oferta przekraczała o prawie 160 tysięcy złotych kwotę zabezpieczoną w budżecie miasta i gminy. – Uruchomimy kolejną procedurę przetargową imam nadzieję, że rada wygospodaruje dodatkowe środki nato zadanie. Nie wiem, czy wtym roku uda się zrealizować tę inwestycję, lecz napewno się nią zajmiemy – wytłumaczył J. Jokś. MUZYKA skład wchodzą osoby niepełnosprawne, ich rodziny oraz przyjaciele. W okresie letnim wspólnota wybrała się w rejony górskie. Zwiedzono miasteczko westernowe, Dinopark czy też wodospad Szklarka. Na miejscu odbywały się także zajęcia z hipoterapii. OPRAC. (GRZELO) IMPREZY Najpopularniejsze Projekt Simchat piosenki lata W okresie letnim na portalu społecznościowym Facebook został przeprowadzony plebiscyt na najlepszą piosenkę wakacji. Zorganizowali go Ewa i Dariusz Fynykowie. (ANKA) Konkurs cieszył się dużą popularnością. Oddano prawie 14 tys. głosów na swoje ulubione utwory. Do wyboru były hity polskie i zagraniczne. Plebiscyt wygrała piosenka „Ona tańczy dla mnie” zespołu Weekend. Prezentujemy pierwszą dziesiątkę utworów. W nawiasach podajemy ilość głosów oddanych na danego wykonawcę. Comenius to program edukacyjny, który powstał z inicjatywy Wspólnoty Europejskiej. Zalicza się do jednego z czterech projektów sektorowych programu „Uczenie się przez całe życie” (Lifelong Learning Programme). Jego celem jest kreowanie europejskiego wymiaru w nauczaniu, powiększanie kręgu osobistych doświadczeń o wiedzę na temat innych krajów Starego Kontynentu, rozwijanie poczucia jedności w Europie oraz wspomaganie procesów przystosowania się do nowych warunków społecznych i ekonomicznych w perspektywie zjednoczonej Europy. Program wspiera partnerską współpracę europejskich placówek edukacyjnych, które realizują wspólny projekt. WEEKEND – Ona tańczy dla mnie (3.253) V-UNIT & LETNI CHAMSKI PODRYW – Tylko hit na lato (920) POWER PLAY – Wolę Olę (867) ENEJ – Skrzydlate ręce (832) FLORIDA – Whistle (826) EFFECT – Uciekam od żony (641) GUSTTAVO LIMA – Balada (544) CLIVER – Moje ciało oszalało (453) LOKA – Prawdziwe powietrze (411) JULA – Nie zatrzymasz mnie (349) OPRAC. (ANKA) (GRZELO) W połowie września na terenie Krotoszyna realizowany będzie projekt Simchat, organizowany przez Stowarzyszenie Krotochwile. Inicjatywa dotyczy kultury żydowskiej, która była licznie reprezentowana w powiecie krotoszyńskim. Projekt przeprowadzony będzie w rejonie dawnej dzielnicy żydowskiej, Krotoszyńskiej Biblioteki Publicznej oraz w Muzeum Regionalnym. W programie Simchat przewidziano m.in. warsztaty twórcze, pokazy filmów dokumentalnych, wystawę fotografii oraz koncert zespołu Hagada. Stowarzyszenie planuje jeszcze kolejne atrakcje, które zostaną przedstawione w późniejszym terminie. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy 14-15 września do udziału w projekcie. OPRAC. (GRZELO) Plebiscyt PLEBISCYT Ścisk w czubie Plebiscyt na Ulubionego Proboszcza Powiatu Krotoszyńskiego w roku 2012 wkracza powoli w decydującą fazę. Na prowadzeniu w dalszym ciągu utrzymuje się ks. kan. Andrzej Szymankiewicz. Do pozostałych miejsc na podium aspiruje czterech kapłanów, pomiędzy którymi toczy się zażarta rywalizacja. reklama Na tę chwilę proboszcz Parafii św. Marii Magdaleny w Krotoszynie ma 18,3% wszystkich głosów. Wicelider ks. kan. Janusz Giera (Parafia św. Stanisława Bpa w Kobylinie) posiada 13-procentowe poparcie. Ledwie 0,8% straty ma do niego ks. kan. Stanisław Mieszała (Parafia św. Andrzeja Boboli w Krotoszynie), za którym znajduje się ks. kan. Ryszard Dziamski (Parafia św. Wojciecha w Kobiernie), mający 11,6% głosów. O podium walczy także ks. Dariusz Kowalek z krotoszyńskiej Parafii św. Ap. Piotra i Pawła (8,5%). V Wyniki śledzić można przez 24 godziny na dobę za pośrednictwem naszej www.glokalstrony internetowej na.pl/plebiscyty. Trzech najlepiej ocenionych duszpasterzy otrzyma od GL KROTOSZYN statuetki oraz dyplomy. Dla Was także przewidzieliśmy nagrody! Jak głosować? Wyślij sms pod nr 71051 (koszt 1,23 zł z VAT) o treści KSIADZ., podając numer kandydata według poniższego wzoru: KSIADZ. 25. (REDAKCJA) Dodatek Edukacyjny 5 OŚWIATA Uroczysta inauguracja W Zespole Szkół w Orpiszewie im. Rotmistrza Witolda Pileckiego odbyła się uroczysta inauguracja roku szkolnego 2012/2013. Patronem nowo wyremontowanej szkoły od tego roku jest były żołnierz Armii Krajowej. Przypomnijmy, że Witold Pilecki był współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej oraz organizatorem ruchu oporu w Au- schwitz-Birkenau. Został oskarżony i skazany przez władze komunistycznej Polski Ludowej na karę śmierci. Nadano mu tytuł Kawala Orderu Orła Białego. Jest autorem pierwszych na świecie raportów o Holokauście, tzw. Raportów Pileckiego. Wśród licznie zaproszonych gości można było zauważyć: dzieci patrona szkoły – Zofię i Andrzeja Pileckich, burmistrza Juliana Joksia, po- słów Ma cieja Orze chowskie go oraz Zbigniewa Dolatę. Rok szkolny rozpo czę ła Msza świę ta od prawio na przez księ dza wi ka riu sza Jac ka Piekielnego. Po niej dyrektor Beata Molenda podziękowała burmistrzowi oraz Radzie Miejskiej za inwestycję. Udało się wyremontować wszystkie sale lekcyjne, korytarze oraz stworzyć nowe pomieszczenia na poddaszu bu- reklama BIBLIOTEKA Wstąp w szeregi czytelników Krotoszyńska Biblioteka Publiczna ogła sza akcję pod ha słem „Przyjdź i się zapisz, zyskasz – nie stracisz!”. Jej celem jest zachęcenie młodych ludzi do korzystania z bogatego księgozbioru książnicy. W ofercie krotoszyńskiej placówki są nie tylko lektury, ale również literatura piękna i popularno-naukowa. Na bieżąco kupowane są nowości, WYDARZY SIĘ o których informacja znajduje się na stronie www.biblioteka.krotoszyn.pl. Każdy – i młodszy, i starszy – na pewno znajdzie coś dla siebie. Oddział dla Dzieci i Młodzieży czynny jest w poniedziałki – w godz. 13.0018.00, od wtorku do piątku – 10.0018.00, w soboty – 9.00-13.00 Zachęcamy wszystkich do wstąpienia w szeregi czytelników. Każda osoba w wieku 7-15 lat, która w okresie 3-29 września zapisze się do biblioteki, otrzyma prezent! (ANKA) Kino Przedwiośnie 14–19 września reklama godz. 16.30 MERIDA WALECZNA, USA, animacja fantasy, 100” 2D godz. 18.30 MERIDA WALECZNA, USA, animacja fantasy, 100” 3D godz. 20.30 YUMA, Polska, sensacyjny, 113” 2D 14 września Galeria Refektarz – finisaż artystów bawarskich: Ulrike Lau iKlausa Fuermaiera 19 września Spotkanie z Barbarą Kosmowską, pisarką dla dzieci imłodzieży – Biblioteka Publiczna Zduny Do 14 września Wystawa rzeźby i ceramiki Agnieszki Lisiak Koźmin Wlkp. 23 września IX akcja poboru krwi organizowana przez klub honorowych dawców Miejsce na Twoją reklamę 509 160 254 dynku szkolnego. Dla uczniów został oddany także sztandar ufundowany przez Radę Rodziców. Głos podczas uroczystości zabrał m.in. burmistrz Julian Jokś. – Jesteśmy uczestnikami wielkiego wydarzenia w tej szkole. Życzę w nowym roku szkolnym wszystkim uczniom powodzenia w na- uce, wiele radości oraz rozwijania własnych zainteresowań – powiedział włodarz. Swoje podziękowania za zaproszenie wyrazili również dzieci patrona. – Przebyliśmy wiele kilometrów, żeby znaleźć się na tej uroczystości. Dziękujemy bardzo za docenienie naszego taty. Przekazujemy wam mapę Polski, na której znajdują się szkoły objęte patronatem wielkiego żołnierza – oznajmili Zofia i Andrzej Pileccy. Całość zakończył pokaz artystyczny w wykonaniu uczniów oraz zwiedzanie nowo wyremontowanych sal lekcyjnych. (GRZELO) Fotorelacja z imprezy na www.glokalna.pl 6 Sport PIŁKA NOŻNA Rzut rożny zadecydował Na pojedynek z GKS-em do Krzemieniewa udali się w weekend zawodnicy Białego Orła Koźmin Wlkp. Drużyna trenera Macieja Dolaty straciła szanse na powiększenie dorobku punktowego po stracie gola ze stałego fragmentu gry. Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla drużyny GKS Krzemieniewo. Po długim podaniu za linię obronną w sytuacji sam na sam z Tomaszem Naglakiem znalazł się Adam Ratajczak. Gracz gospodarzy zachował zimną krew i wykorzystał stuprocentową okazję, dając prowadzenie swojemu zespołowi. – Szkoda szybko straconej bramki. W następnym meczu musimy od początku wyjść skoncentrowani – powiedział skrzydłowy koźminian Marcin Ciesielski. Goście próbowali szybko odpowiedzieć na straconą bramkę. Wszystkie akcje kończyły się jednak na defensywie gospodarzy. Prze- chytrzyć przeciwników udało się w25. minucie meczu. Futbolówkę w okolicach pola karnego dostał doświadczony Bartłomiej Ziembiński. Popularny „Szaber” uderzył precyzyjnie, a piłka wpadła do bramki przy słupku. Team trenera Dolaty próbował pójść za ciosem. Jednak brakowało przysłowiowej kropki na i. Gry nie ułatwiała także murawa. – Boisko było bardzo długie, ale i niestety wąskie. Nie mogliśmy grać przez to skrzydłami – oznajmił skrzydłowy Orłów. W drugiej połowie doszło do bardzo kontrowersyjnej sytuacji. W polu karnym bardzo ostro potraktowany został Adam Staszewski. Wszyscy oczekiwali rzutu karnego i kary dla obrońcy. Gwizdek arbitra milczał. W 76. minucie rzut rożny wykonywali gospodarze. Po długim podaniu piłka została zgrana w okolice punktu, z którego egzekwuje się rzut karny. W zamiesza- Wtorek, 11 września 2012 niu podbramkowym najwięcej spokoju zachował najskuteczniejszy zawodnik GKS-u Krystian Kubiaczyk i umieścił futbolówkę w siatce. Mimo starań zawodników Białego Orła pojedynek zakończył się wygraną gospodarzy. – Żal zgubionych punktów. Zdecydowanie remis był w naszym zasięgu. Zresztą mogliśmy pokusić się także o zwycięstwo. W następnym starciu na własnym boisku z Gromem Wolsztyn musimy zdobyć komplet oczek – zakończył Ciesielski. (GRZELO) GKS Krzemieniewo – Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski 2:1 (1:1) BRAMKI: 1:0 – Adam Ratajczak (6”), 1:1 – Bartłomiej Ziembiński (25”), 2:1 – Krystian Kubiaczyk (76”) BIAŁY ORZEŁ: Naglak – Kubiak, Baran, J. Namysłowski, Kołaczkowski – Majusiak (70” Ciesielski), Kałuża (50” Tomczak), Ziembiński, M. Namysłowski – Karcz, Staszewski (62” Filipiak) PIŁKA NOŻNA Na niższym szczeblu Piłkarze Błękitnych Biadki udali się na mecz kaliskiej A-klasy do Zbierska, gdzie potykali się z tamtejszym CKS-em. Nasi gracze wyjazd mogą zaliczyć do udanych, gdyż wrócili z kompletem punktów. Błękitni prowadzili już 3:0 po dwóch trafieniach Jędrzeja Paczkowa i jednej bramce Piotra Miśkiewicza. Jednak końcówka spotkania należała do gospodarzy, którzy w trzy minuty zbliżyli się na dystans gola. Gospodarze trafiali w 88. i 90. minucie gry. Trener biadkowian Grzegorz Kroczak nie ukrywał, że jest zadowolony zarówno z wyniku, jak i z gry swoich podopiecznych. Z sześcioma oczkami Błękitni zajmują piątą lokatę. W tej samej grupie rozgrywkowej gra również CKS Zduny. Cukrownicy zdobyli pierwsze punkty w sezonie, pokonując reklama na wyjeździe Fortunę Dębniałki Kaliskie 2:1. Zdunowianie uciekli z pozycji outsidera i plasują się na przedostatnim miejscu. W grupie pierwszej B-klasy drugie spotkanie rozgrywał Sulimirczyk Sulmierzyce i doznał kolejnej porażki. Po wpadce z Huraganem Szczury (0:1) tym razem uległ 1:2 drużynie Czarnych Wierzbno. Ekipa z grodu reklama Sulimira jest na drugim miejscu od końca. Natomiast Sokół Chwaliszew z dorobkiem jednego punktu plasuje się na siódmej pozycji. W minionej kolejce przegrał w Sieroszewicach 2:3 z tamtejszą Iskrą. Tydzień wcześniej Sokół zremisował przed własną widownią z LKS-em Gorzyce Małe 2:2. (ZIOMEK) PIŁKA NOŻNA Astra zamroczona Krotoszyńska Astra podejmowała na własnym stadionie zespół Orła Mroczeń. Podopieczni Patryka Halaburdy nie mieli argumentów, by pokonać solidną drużynę przyjezdnych. Początek spotkania był dość wyrównany. Astra oddała kilka groźnych strzałów. Również goście nie próżnowali, śmiało atakując. W 19. minucie gry nastąpiła wymuszona zmiana w drużynie gospodarzy. Boisko opuścił, po zderzeniu z kolegą z zespołu, Karol Krystek. Na murawie zameldował się Henryk Krawczyk. Z upływem kolejnych minut uwidaczniała się lekka przewaga zawodników z Mroczenia. Jej kulminację mieliśmy w 40. minucie meczu, kiedy to ręką zagrał obrońca Astry, Rafał Brink. Sędzia nie miał wątpliwości i odgwizdał jedenastkę. Rzut karny na bramkę zamienił Marcin Górecki. Niezadowoleni z decyzji sędziego, zarówno piłkarze, jak i kibice z Krotoszyna, musieli ostudzić negatywne emocje przynajmniej podczas przerwy. Trzeba wspomnieć, że jeszcze przed zejściem do szatni sędzia nie uznał bramki dla miejscowych. Zawodnik znajdujący się na pozycji spalonej nie brał udziału w akcji. Zza jego pleców wyskoczył Adam Szych, który uderzył na bramkę i piłka zatrzepotała w siatce. Arbiter asystent podniósł chorągiewkę, a główny uznał, że należy rozpocząć grę rzutem wolnym pośrednim. Po powrocie na boisko piłkarze Asterki grali nerwowo. Często podawali niecelnie, nie potrafili też składnie skonstruować akcji. Na domiar złego w trakcie niegroźnej kontry w 62. minucie meczu, tuż za linią środkową boiska, niepotrzebnego faulu dopuścił się Adam Adamski. Za wejście od tyłu w nogi przeciwnika filigranowy zawodnik otrzymał czerwony kartonik. Astra oddała pole gry, próbując zagrozić bramce Orła jedynie za pomocą stałych fragmentów gry. Tego dnia także i one nie były egzekwowane należycie. W 78. minucie gry po stracie piłki przez Idkowiaka i szybkiej kontrze na 2:0 podwyższył Damian Michalski. Honor krotoszyńskiego zespołu uratował w końcówce Janusz Maryniak. Po dośrodkowaniu głową tor lotu piłki przedłużył Dariusz Hylewicz, a etatowy strzelec zachował zimną krew i strzelił nie do obrony. Na odrobienie wszystkich strat miejscowych nie było już stać. Ostatnim akcentem widowiska była czerwona kartka, którą ujrzał gracz gości Marcin Lorek. MARIUSZ KOWALCZYK Astra Krotoszyn – Orzeł Mroczeń 1:2 (0:1) BRAMKI: 0:1 - Marcin Górecki (41’), 0:2 - Damian Michalski (78’), 1:2 - Janusz Maryniak (89’) CZERWONE KARTKI: Adam Adamski (62’ za faul) oraz Marcin Lorek (89’ za drugą żółtą) ASTRA: Kmiecik – Idkowiak, Hylewicz, Domagała - Brink (52’ Adamski), Potarzycki – Szych, Chromiński, Krystek (19’ Krawczyk, 81’ Swora) - Maryniak, Sójka (67’ Nowak) 7 Sport PIŁKA NOŻNA Piast Kobylin – Unia Solec Kujawski 2:3 (2:0) BRAMKI: 1:0 – Artur Krawczyk Od radości do łez Piast Kobylin miał już na łopatkach Unię Solec Kujawski. Dwubramkowe prowadzenie okazało się jednak niewystarczające nawet do zdobycia punktu. Na stadionie przy ul. Strzeleckiej obejrzeliśmy dwa oblicza Piastunek. Niedzielna potyczka pierwotnie miała zostać rozegrana na obiekcie Unii. – Rywale remontują swoją płytę, w związku z czym poprosili o zmianę lokalizacji – powiedział kierownik Piasta Grzegorz Pernak. Pierwsze dziesięć minut należało do miejscowych. Wprawdzie Piastunki nie stworzyły w tym czasie stuprocentowej okazji strzeleckiej, ale kilka ataków mogło się podobać. Unia próbowała odpowiedzieć po niespełna kwadransie, lecz zagranie ze środka pola znakomicie przeczytał Grzegorz Płaziuk, który uprzedził Arkadiusza Nowickiego i wyekspediował piłkę z linii pola karnego. Kolejną składną akcję przeprowadzili miejscowi. Skrzydłowi wyciągnęli obrońców ze środkowej strefy, a rozpędzony Artur Krawczyk huknął z 25 metrów. Mateusz Skibiński zdołał jednak sparować piłkę. Minutę później zbyt słabo główkował Jakub Borowczyk. W 25. minucie gry przyjezdni wyprowadzili szybką kontrę. Na szczęście w jej reklama finalnym fragmencie defensorzy Piasta zastopowali zapędy Nowickiego. Po nieco ponad pół godzinie gry miejscowi fani mogli unieść ręce. Rzut rożny krótko rozegrali Borowczyk z Krawczykiem. Ten drugi uderzył bez zastanowienia w krótki róg. Piłka przełamała ręce Skibińskiego i wpadła do siatki. W 43. minucie spotkania Piastunki zdobyły drugą bramkę. W niegroźnej, zdawać by się mogło, sytuacji płaski i dość lekki strzał z 20 metrów oddał Łukasz Glapiak. Ponownie nie najlepiej zachował się golkiper Unii, a piłka znów ugrzęzła przy lewym słupku jego bramki. Drugą odsłonę Piast mógł rozpocząć z wysokiego C. Niestety po świetnym technicznym uderzeniu Glapiaka z bocznej strefy pola karnego piłka o centymetry minęła okienko bramki Unii. Następnie przyjezdni dokonali trzech roszad personalnych. Zmiany opłaciły się już w 55. minucie gry. Inna sprawa, że Piastunki zanotowały prostą stratę i Unia mogła błyskawicznie przenieść ciężar rozgrywania ataku pod pole karne gospodarzy. Gdy piłka była już w szesnastce Grzegorza Płaziuka, sposobiącego się do oddania strzału Valentina Daha sfaulował Krzysztof Kendzia. Sędzia Wojciech Jasiak wskazał na wapno i upomniał kapitana Piasta żółtym kartonikiem. – I Siwy wypadł nam na derby z Ostrovią – wściekał się trener Marcin Kałuża. Jedenastkę pewnie wykonał Szymon Raczyński i wynik znów był sprawą otwartą. Goście rzucili się do dalszego odrabiania strat. W 65. minucie spotkania Dah dojrzał biegnącego skrzydłem Łukasza Burkiewicza. Ten złamał akcję do środka, ale z jego strzałem poradził sobie Płaziuk. Po rzucie rożnym świetnie główkował Dah, lecz Płaziuk złapał piłkę, zanim ta odbiła się od podłoża. W 70. minucie gry widowisko zaczęło się od początku. Po wrzucie z autu futbolówka trafiła do nabiegającego Marcina Grzelaka. Po mocnym strzale kontrującym piłka odbiła się od lewego słupka i wpadła do siatki. Kwadrans przed końcem inicjatywę przejął podrażniony Piast. Przewaga zaowocowała kilkoma faulami gości. Po jednym z nich drugi żółty kartonik obejrzał Wojciech Kubas, który powalił na ziemię rozpędzonego Krawczyka. Jednak zamiast o trzy oczka Piast musiał walczyć choćby o remis. Osłabieni Uniści wyprowadzili kontrę. Kobylińscy obrońcy mogli wybić piłkę, ale ta trafiła do Raczyńskiego, który położył rywala i trafił między słupki uderzeniem z 11 metrów. W koń cowych se kun dach za ła mani gospodarze nie byli już w stanie (32”), 2:0 – Łukasz Glapiak (43”), 2:1 – Szymon Raczyński (55” karny), 2:2 – Marcin Grzelak (70”), 2:3 – Szymon Raczyński (84”) CZERWONA KARTKA: Wojciech Kubas (79” za drugą żółtą) PIAST: Płaziuk – Sztok (76” Pospiech), Biernat, Czwojdrak, A. Kurzawa – Glapiak, Kendzia – Borowczyk, M. Kurzawa, Dąbrowski (72” Zmyślony) – Krawczyk sfor sować de fen sy wy prze ciw ni ków i polegli w dramatycznych okolicznościach 2:3. DANIEL BORSKI reklama Relacja ze środowego spotkania Piasta z Sokołem Kleczew oraz sporo zdjęć z niedzielnej potyczki na www.glokalna.pl 8 Sport Wtorek, 11 września 2012 TRÓJBOJ SIŁOWY Nasi na mistrzostwach NASZ PATRONAT SUMO Dominacja Ukraińców W Ostrowie Wlkp. odbyły się Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Sumo POLAND OPEN 2012. Zawody były świetnie zorganizowane i choć nie dopisała aura, na ostrowskim rynku pojawiło się wielu sympatyków sumo. Aż pięć złotych krążków zdobyli Ukraińcy. Zmagania na umiejscowionym w centrum miasta dohyo rozpoczęły się w sobotę o godz. 14.00. Po ciekawych walkach eliminacyjnych dokonano uroczystego otwarcia imprezy, na której zjawiło się wielu oficjeli. Odnotować należy m.in. obecność minister Krystyny Łybackiej, którą prezes Polskiego Związku Sumo Dariusz Rozum nazwał „matką chrzestną sumo”. Oczywiście zabraknąć nie mogło szefa Europejskiej Federacji Sumo Sergeia Korobki. Bardzo ciekawie na temat sumo wypowiedział się także Hiroshi Matsumoto. Radca Ambasady Japonii w Polsce nie dość, że mówił biegle w naszym języku, czym wprawił w osłupienie ostrowską widownię, to stwierdził ze stanowczością, iż wkrótce powinniśmy doczekać się Polaka walczącego wśród zawodowców. Turniej otworzył prezydent Ostrowa Jarosław Urbaniak, któremu Rozum poświęcił sporo słów, nawiązując do ogromnej pomocy, jakiej włodarz udzielił organizatorom. Warto również podkreślić, iż w rolę spikera wcielił się wybitny znawca sportów walki, na co dzień komentator Eurosportu, Bogdan Chruścicki. W trakcie ceremonii utytułowanemu i kończącemu karierę Jackowi Jaraczowi (Śląsk Wrocław) wręczono puchar oraz kwiaty. – Jacek jest jednym z zawodników, którzy uprawiają sumo od początku istnienia federacji. Ba, on trenował naszą dyscyplinę jeszcze przed powstaniem PZS! Dla wielu może być wzorem do naśladowania – powiedział prezes PZS, dziękując Jaraczowi za wiele lat pracy i równie okazałą liczbę tytułów. Z kolei jego młodsi koledzy z kadry odśpiewali głośne „Sto lat”. Licznie zgromadzona publika przeżywała największe emocje w godzinach późnopopołudniowych. Wówczas ważyły się bowiem losy medali w poszczególnych kategoriach. Znakomitą formę demonstrowali Ukraińcy, którzy aż pięciokrotnie wdrapywali się na sam szczyt. Nie dziwią więc późniejsze nominacje Aliny Boykovej i Konstantina Yermakova na MVP turnieju. Polacy nie odstawali od kolegów zza wschodniej granicy. Nasi reprezentanci trzykrotnie meldowali się na najwyższym stopniu podium. Złoto zgarnęła m.in. Natalia Brzykcy z kobylińskiego Samsona. – Jej występ był dla mnie miłą niespodzianką – skomentował klubowy trener i jednocześnie arbiter Mirosław Flak. – Natalia wróciła po rocznej przerwie i od razu pokazała klasę. Flak ocenił także występy pozostałych swoich podopiecznych. – Tym razem Jagoda Jochaniak walczyła ze znacz- nie cięższymi rywalkami. Piąta lokata zasługuje na uznanie. Stefan Klejewski wygrał z tegorocznym mistrzem Europy. Nieźle zaprezentowali się także juniorzy Dawid Krzyżosiak czy Piotr Polny. Cieszy brąz Mag dy Kan dzier skiej. Dwa me da le na tak sil nie ob sa dzo nej impre zie to powód do du my – stwierdził Flak. Występ kadrowiczów oraz sumoków Towarzystwa Atletycznego Rozum Krotoszyn podsumował trener kadry Marek Paczków, który w trakcie zmagań wcielił się w rolę komentatora, oceniając walki dla widzów telewizji ProArt. – Nie obyło się bez niespodzianek. Zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Do tych drugich należy zaliczyć porażkę Arona Rozuma, który uległ w pierwszej rundzie znacznie niżej notowanemu przeciwnikowi. Aron był zbyt pewny siebie. Myślę, że kubeł zimnej wody dobrze mu zrobi. Znakomicie walczył za to Marcin Rozum, demonstrując niesamowitą siłę połączoną ze świetną techniką. Poziom sportowy był bardzo wysoki. Rokrocznie notujemy w tym względzie progres i liczę na to, że tendencja zostanie podtrzymana także w kolejnych latach – spuentował selekcjoner, dla którego Poland Open były ostatnimi ważnymi zawodami przed wysłaniem powołań na tegoroczne mistrzostwa świata. Krótko po dekoracji najlepszych mężczyzn w kategorii open Jaraczowi przyznano tytuł „Fair-Play”, co zwieńczyło jego 20-letnią karierę zapaśniczą i 15letnie starty w sumo. Gdy Jaracz odebrał okazały puchar, trudno było mu ukryć wzruszenie. Stojąc ostatni raz na podium, utytułowany zawodnik ze łzami w oczach powtarzał: dziękuję, dziękuję wam bardzo. Ostatni akcent stanowiły ciepłe słowa, które prezes D. Rozum skierował w stronę prezydenta Urbaniaka. – Dziękuję władzom Ostrowa, które stawiają na sport. Ich wsparcie przy organizacji imprezy było nieocenione. Trudno słowami wyrazić naszą wdzięczność. Dziękuję także wszystkim sponsorom, parlamentarzystom oraz mediom. Chylę czoła także przed wami (prezes zwrócił się w kierunku kibiców – przyp. red.). Stworzy- liście wspaniałą atmosferę i mimo niesprzyjającej aury pojawiliście się tłumnie. Mam nadzieję, że zobaczymy się podczas kolejnych zawodów sumo – spiął klamrą tegoroczne Poland Open. DANIEL BORSKI Ponad 150 zdjęć z turnieju na www.glokalna.pl Na początku września w Szczyrku odbyły się Mistrzostwa Świata Juniorów w Trójboju Siłowym. W najważniejszych zawodach do boju stanęła dwójka krotoszynian: Marcin Kapała i Szczepan Zimmermann, którzy po dobrych zawodach osiągnęli satysfakcjonujące ich wyniki. Mistrzostwa świata przebiegały na bardzo wysokim poziomie. Pobito wiele rekordów świata w różnych kategoriach wagowych. Naszych zawodników wspierali dopingiem licznie zgromadzeni kibice. – Przyjechaliśmy do Szczyrku z Krotoszyna wspierać Marcina i Szczepana. Jesteśmy zadowoleni z ich rezultatów. Na zawodach panowała bardzo gorąca atmosfera i wracamy do domu z wieloma wspomnieniami – mówili Marta Praczyk i Tomasz Olejniczak, który także uprawia trójbój siłowy. Kapała startował w kategorii do 83kg. Młody krotoszynianin podniósł w przysiadzie 280kg, w wyciskaniu osiągnął rezultat 165kg, za to w martwym ciągu 240kg. Łącznie dało mu to wynik 685 kg w trójboju, a więc o 7,5 kg większy od jego życiówki. – Nie udało mi się w stu procentach wykonać zamierzonego planu. Uwa- żam jednak, że nie mam powodu do smutku. Mam też nadzieję, iż na następnych zawodach pokażę znacznie lepszą formę. Konkurencja była mocna, dlatego 14 miejsce nie było dla mnie niespodzianką – podsumował mistrzostwa Marcin. Starszy i bardziej doświadczony Zimmermann startował w kategorii do 105kg. Do udziału zgłosiło się 14 zawodników. – Założeniem przed zawodami było utrzymanie ósmej lokaty, jaka zajmowałem na liście rankingowej – powiedział Szczepan Zimmermann. Zawodnik z Krotoszyna uzyskał łącznie wynik 835kg. Na ten rezultat złożyło się: 345kg w przysiadzie, 200kg w wyciskaniu i 290kg w martwym ciągu. Trójboista poprawił rekord Polski oraz wynik życiowy w martwym ciągu o 5kg. – Były realne szanse na zajęcie nawet piątego miejsca. Niestety, przesądziła o tym słaba postawa w wyciskaniu i spalone podejście na 352,5kg w przysiadzie z powodu błędów technicznych. Kolejnym celem są mistrzostwa Polski w trójboju klasycznym, a następnie przygotowania do kwietniowych mistrzostw Europy – podsumował zawodnik. (GRZELO) MEDALIŚCI Kobiety 65 kg 1. Alina Boykova (Ukraina) 2. Natalia Kołnierzak (FUKS Warszawa) 3. Magdalena Macios (UKS Lubzina) 3. Karolina Pieprzak (Syrena Gnojnica) 80 kg 1. Edyta Witkowska-Popecka (PTC Pabianice) 2. Ilona Berish (Ukraina) 3. Olimpia Robakowska (TAR Krotoszyn) 3. Kerstin Schmidtsdorf (Niemcy) 95 kg 1. Natalia Brzykcy (Samson Kobylin) 2. Jagoda Mazurek (Sokół Lublin) 3. Vivien Sarkany (Węgry) 3. Magdalena Kandzierska (Samson Kobylin) Open 1. Svitlana Yaryomka (Ukraina) 2. Anna Brazhko (Ukraina) 3. Sylwia Krzemień (Mieszko Gorzów Wlkp.) 3. Ivana Bezezovska (Ukraina) Mężczyźni 70 kg 1. Paweł Pieprzak (Syrena Gnojnica) 2. Rafał Boryc (Sokół Lublin) 3. Mateusz Hekiert (TAR Krotoszyn) 3. Patryk Konrady (TAR Krotoszyn) WIELOBÓJ WETERANÓW Roszczak z medalami 85 kg 1. Namik Sadigov (Azerbejdżan) 2. Midat Kurbedinov (Ukraina) 3. Siim Mae (Estonia) 3. Denes Szelp (Węgry) 100 kg 1. Vitaliy Oliynyk (Ukraina) 2. Michał Luto (UKS Niedźwiadek) 3. Marcin Olejniczak (Sobieski Poznań) 3. Salim Alakbarov (Azerbejdżan) 115 kg 1. Konstantin Yermakov (Ukraina) 2. Paweł Wojda (FUKS Warszawa) 3. Adrian Czech (Rokita Brzeg Dolny) 3. Oleksandr Gordienko (Ukraina) Open 1. Konstantin Yermakov (Ukraina) 2. Marcin Rozum (TAR Krotoszyn) 3. Istvan Kalmar (Węgry) 3. Bartłomiej Struss (Marysin Warszawa) Od 15 do 25 sierpnia odbywały się lekkoatletyczne mistrzostwa weteranów organizowane w trzech miastach: Zittau, Hradku i Zgorzelcu. Polskę reprezentowało prawie cztery tysiące zawodników. W zaszczytnym gronie znalazł się Czesław Roszczak z Łagiewnik, reprezentujący UKS Olimpijczyk Pogorzela. Polska na mistrzostwach Europy zdobyła 73 medale: 17 złotych, 34 srebrne oraz 22 brązowe. Tak okazały rezultat dał ósme miejsce w klasyfikacji generalnej na tle całej Europy. Czesław Roszczak startował w pięciu konkurencjach lekkoatletycznych. Pierwszy brązowy medal wywalczył w rzucie ciężarkiem 7,26 kg, uzyskując odległość 18,41m. To nowy rekord Polski. W następnym star- cie Roszczak rywalizował w pchnięciu kulą. Po rzucie na odległość 12,96m zawodnik z Łagiewnik zdobył kolejny brązowy medal. Po dwóch medalach przyszła pora rywalizować w rzucie dyskiem. Roszczak posłał dysk na 41,17m, co dało mu srebro w końcowej klasyfikacji. Najgorszy rezultat osiągnął w rzucie młotem. Wynik 44,06m dał czwartą lokatę, tuż za podium. W ostatniej konkurencji zawodnicy rywalizowali w pięcioboju rzutowym. Niestety, słabo naszemu zawodnikowi wypadł rzut młotem. W kolejnych podejściach powiodło mu się już jednak zdecydowanie lepiej. Ostatecznie Czesław Roszczak zakończył pięciobój na drugiej lokacie, zdobywając srebro. (GRZELO)
Podobne dokumenty
Ludzie czekają godzinami - Wielkopolska Gazeta Lokalna Krotoszyn
na miejsce zdarzenia strażacy w obu pojazdach odłączyli akumulatory, zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz usunęli pozostałości po kolizji. Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia krotoszyńska p...
Bardziej szczegółowo