Gepardy za silne dla beniaminka (Gepardy @ Baza
Transkrypt
Gepardy za silne dla beniaminka (Gepardy @ Baza
Gepardy za silne dla beniaminka (Gepardy @ Baza, 29.04.2012) piątek, 04 maja 2012 20:16 Po raz drugi w tym sezonie Gepardy wyjechały z Osielska z tarczą. Bydgoski beniaminek zapłacił frycowe, doznając pogromu w pierwszym meczu i tracąc zwycięstwo w ostatniej rundzie drugiego starcia, w którym po dwóch turach prowadził już 6:0. Boisko Bazy w Bydgoszczy nie spełnia wymogów regulaminowych ekstraligi, dlatego beniaminek rozgrywa mecze jako gospodarz w sąsiednim Osielsku. Przeciwko opromienionym sobotnimi zwycięstwami w Kutnie Gepardom bydgoszczanie nie mogli wystawić doświadczonych w ekstraligowych bojach Jakuba Jendryczki i Bartosza Matuszewskiego, ale i goście – w porównaniu ze składem, który dwa tygodnie wcześniej pokonał na tym samym stadionie Dęby – przyjechali bez Tomasza Hałuchy, za to z liczną grupą młodzieży. Marcin Wojciechowski oraz Mariusz Paprocki stanęli na górce miotacza i rozegrali na tej pozycji całe pierwsze spotkanie. Grający trener Gepardów Arkadiusz Żurkowski już w 1. rundzie wybił hita za 3 bazy i po balku dokończył obieg, ale pozostali 3 pałkarze zostali wystrajkowani przez Wojciechowskiego. W 2. turze goście obsadzili wszystkie bazy i po double’u Ariela Rainki (przy 2 autach) cała trójka zdobyła punkty. O wyniku pierwszego meczu przesądziła 3. runda. Robert Roggenbuck wybił singla i skradł dwójkę, Mateusz Dembski dołączył po bazie darmo. Przy jednym aucie Kamil Stajer zdecydował się na skrót z poświęceniem, ale błąd łapacza Tomasza Henkego okazał się katastrofalny w skutkach – po niecelnym podaniu obrona pogubiła się tak bardzo, że obaj biegacze dobiegli do domu, a Stajer aż na 3. bazę! Po drugim aucie (gdyby nie wcześniejszy błąd, półtura zostałaby zakończona) kolejni pałkarze gości otrzymali prezenty w postaci bazy po 1/3 Gepardy za silne dla beniaminka (Gepardy @ Baza, 29.04.2012) piątek, 04 maja 2012 20:16 błędach obrony lub za 4 bole. Następnie Mariusz Paprocki popisał się ściągającym dwóch biegaczy double’em i po balku dokończył obieg dzięki singlowi odbijającego już po raz drugi w tej półturze Żurkowskiego. Ten ostatni jednak przeszarżował, próbując od razu dobiec do 2. bazy i tam właśnie bydgoskiej obronie udało się zakończyć tę fatalną dla siebie część gry, przegraną 0:7 na… własne życzenie. „Gościnni” bydgoszczanie wpuścili w niej po błędach obrony na 1. bazę aż trzech śląskich pałkarzy, kolejnym dwóm oddali ją za bole. Gepardy nie czekały tylko na prezenty, same też wybiły 3 hity i skradły 2 bazy. Nad beniaminkiem zawisło widmo klęski przez 15-punktową przewagę rywala, prowadzącego już 11:0. W 4. rundzie Gepardy pozwoliły sobie na zdjęcie z boiska 3 podstawowych pałkarzy i desygnowały do gry braci Paprockich oraz… aż 7 zawodników rocznika 1996 (najmłodszego dopuszczonego do gry w ekstralidze)! Mariusz Paprocki nadal jednak wykonywał świetną robotę na górce miotacza i Bazie udało się zdobyć tylko 2 punkty. W 4. turze honorowy obieg zaliczył T. Henke, po singlach swoim i Wojciechowskiego. W 5. Łukasz Trzpiot wykorzystał dwa błędy młodych obrońców oraz poświęcenia dwóch braci Chorobińskich i zmniejszył różnicę do 2:11, czyli poniżej regulaminowego 10-punktowego progu. Jednak w 6. turze goście dostali 3 bazy za bole, a bydgoska obrona była bezradna, a momentami wręcz bierna wobec biegaczy rywali, którzy dorzucili kolejne 4 obiegi i po szybkim wyautowaniu trzech pierwszych pałkarzy Bazy w dolnej półturze mecz zakończył się po 6 rundach. Niekwestionowaną gwiazdą pierwszego spotkania był miotacz Mariusz Paprocki, który wystrajkował sześciu pałkarzy, nie oddając żadnej bazy darmo i pozwalając Bazie wybić zaledwie 3 hity. W ataku dorzucił do tego double’a z podwójną asystą punktową. Na uwagę zasługują 3 obiegi z pomocą 2 skradzionych baz w wykonaniu 16-letniego Łukasza Tymana. Kompletnie zawiodła obrona bydgoszczan, mająca na koncie 6 błędów i 8 kradzieży baz przez biegaczy gości. Do ostatniej chwili Beata Henke wyglądała mającego zajęcia na uczelni Jakuba Jendryczki i trzymała dla niego miejsce w wyjściowym składzie na drugi mecz. Doświadczony łącznik dojechał jednak do Osielska już po rozpoczęciu gry i nie mógł wesprzeć kolegów. Mimo to pojedynek zaczął się zaskakującym odwróceniem ról – po dwóch rundach bydgoszczanie prowadzili 6:0! Już otwierający pałkarz Bazy Błażej Chorobiński wybił singla i zdobył pierwszy punkt dzięki poświęceniu swego brata Jakuba. Kolejni dwaj pałkarze – T. Henke i Marek Lewandowski – wybili dwubazowe hity na środek zapola blisko płotu homerunowego, ściągając do domu Krzysztofa Lewandowskiego i T. Henkego właśnie. W 2. turze bazę domową atakował Krzysztof Michałowski, jednak został wyautowany i w dodatku doznał kontuzji nogi. Przy 2 autach gospodarze obsadzili wszystkie bazy i wspaniale znalazł się w tej sytuacji T. Henke, wybijając hita za 3 bazy w prawy narożnik boiska i ściągając całą trójkę kolegów do domu! W tych dwóch rundach Baza miała aż 14 wejść na pałkę, a miotacz Gepardów Żurkowski stracił 6 obiegów (choć po błędach obrony tylko dwa obciążają w całości jego), pozwolił wybić 4 hity (w tym triple’a oraz dwa double’e) i jako trener słusznie sam siebie usunął na zapole, oddając do końca meczu górkę miotacza Raince. Nastąpiła przy tym skomplikowana rotacja aż na 5 pozycjach żorskiej obrony, z wymianą 1 gracza. Zanim jeszcze Rainko podjął obowiązki miotacza, Gepardy przeszły w 3. rundzie do ostrego kontrnatarcia. Znów skutecznie kradły bazy, poza tym Żurkowski wybił singla z podwójną asystą 2/3 Gepardy za silne dla beniaminka (Gepardy @ Baza, 29.04.2012) piątek, 04 maja 2012 20:16 i sam dotarł do domu po hicie Roggenbucka. Ten ostatni przy próbie pickoffu wdał się w długą gonitwę między 1. a 2. bazą z obrońcami gospodarzy, których aż czterech zaangażowało się w skomplikowaną akcję wyautowania biegacza zakończoną… pyrrusowym sukcesem, bo w tym czasie przez nikogo nie niepokojony Miłosz Paprocki zdobył czwarty obieg! W ten sposób żorzanie zredukowali przewagę Bazy do 2 pkt. W 5. rundzie rozsypała się współpraca między bydgoskim miotaczem i łapaczem. Dwa z rzędu niekontrolowane narzuty T. Henkego pozwoliły zdobyć dwie ostatnie bazy Żurkowskiemu. Za chwilę łapacz K. Lewandowski zgubił kolejne 2 piłki już z własnej winy, co „zaowocowało” wyrównującym stan meczu obiegiem Miłosza Paprockiego oraz dwiema bazami (zamiast strajkautu) dla Arkadiusza Buraka, który po kradzieży 3. bazy i singlu Łukasza Brachy wyprowadził Gepardy na prowadzenie 7:6! W dolnej półturze bydgoszczanie wybili 3 hity, ale bez efektu punktowego. W 6. rundzie, po szybkim odprawieniu trójki pałkarzy gości i strajkautach pierwszych dwóch graczy Bazy, B. Chorobiński wybił singla i dzięki hitowi swego brata Jakuba wyrównał na 7:7. K. Lewandowski był już o bazę od domu, ale trzeci aut zakończył turę. Część widowni oczekiwała już pierwszego użycia nowego systemu rozstrzygania remisów (z biegaczami na 1. i 2. bazie na starcie każdej półtury), ale otwierający 7. część meczu Żurkowski otrzymał bazę darmo i skradł drugą. Po skrócie Roggenbucka z zamiarem poświęcenia (nieporadność obrony pozwoliła mu jednak na osiągnięcie 1 bazy) grający trener gości zdobył trójkę, a gdy bydgoszczanie zajęli się autowaniem na 3. bazie Miłosza Paprockiego, Żurkowski spokojnie dobiegł do domu po obieg dający prowadzenie 8:7. Jak się wkrótce okazało, był to punkt na wagę szóstego zwycięstwa Gepardów w szóstym meczu sezonu! Nadzieję gospodarzom dał jeszcze rozpoczynający dolną półturę M. Lewandowski, wybijając swojego trzeciego hita i drugiego double’a w tym meczu, ale pozostał w połowie drogi do wyrównania, bo kolejni trzej pałkarze zostali wyautowani… Dwaj gracze, którzy nie najlepiej spisali się w tym meczu na górce miotacza, byli jednocześnie liderami ofensywnymi swoich drużyn. Bydgoszczanin T. Henke wybił hity w trzech kolejnych wejściach na pałkę: 2-bazowy z asystą punktową, 3-bazowy z potrójną asystą i singla. Dla Gepardów Żurkowski wybił dwa hity (z 2 asystami), skradł 3 bazy i bezlitośnie wykorzystywał błędy obronne gospodarzy, zdobywając 3 obiegi. Walnie do zwycięstwa żorzan przyczynił się jego zmiennik na górce Rainko, w 5 rundach tracąc tylko 1 obieg i nie oddając nikomu bazy darmo. Gepardy zasłużyły też w pełni na swoją nazwę, wykazując się sprinterskimi zdolnościami: w obu meczach skradły aż po 8 baz! Statystyki pomeczowe dostępne TUTAJ Statystyki i treść przygotował: Jarosław S. Kaźmierczak 3/3