Wyróżnienie w konkursie „Tworzymy legendy o Płocku”.
Transkrypt
Wyróżnienie w konkursie „Tworzymy legendy o Płocku”.
Wyróżnienie w konkursie „Tworzymy legendy o Płocku”. 7-02-2011r. Anna Ciołek Rok 1987 Legenda o Grocie Elżbiety Dawno, bo prawie dziesięć wieków temu, żył w Płocku i panował książę Bolesław Krzywousty. Książę uwielbiał przyrodę, lubił spacerować brzegiem Wisły, gdy purpurowe promienie słońca odbijały się w rzece. Lubił spoglądać z Tumskiego Wzgórza, gdy słońce wstawało i wszystkie ptaki, rośliny budziły się do swego normalnego codziennego życia po gwiaździstej i księżycowej nocy. Pewnego razu, gdy wracał ze swego codziennego spaceru ujrzał posłańca, który jechał gościńcem. Zbliżył się więc do niego i zapytał: - Co cię sprowadza w moje strony? Jeździec zsiadł z konia i ukłonił się pięknie, gdyż wiedział, że ma przed sobą księcia władcę Polski. - Najjaśniejszy panie przysyła mnie księżna Elżbieta, która pragnie wzbogacić twój skarbiec. - Cóż to za dary? Posłaniec wyjął ze swojej torby pergamin i zaczął czytać: „Ja księżna Elżbieta pragnę darować: cztery skrzynie złota, sześć skrzyń srebra skrzynie z diamentami, z rubinami i z naszyjnikami z pereł…” Gdy skończył czytać książę zapytał: - Kiedy księżna zechce nas odwiedzić? - Jutro w południe przybędzie tu z całym orszakiem. - A więc zapraszam cię do grodu, boś na pewno utrudzony podróżą. Nazajutrz poddani przygotowali gród na przyjęcie księżnej. Znoszono mięsiwo oraz miód z całego grodu i przygotowano zamek na powitanie księżnej. Gdy przybyła witały ją tłumy poddanych księcia. Była młoda , ładna, miała złote włosy, które spadały jej na ramiona. Oczy miała koloru morza, które zmieniały się w zależności od pogo dy i od humoru. Była wysoka, ubrana w białą szatę przewiązaną złocistą wstęgą pasującą do koloru włosów. Rycerze wprowadzili ją do Sali książęcej, gdzie siedział książę ubrany w odświętne szaty. Księżna oddała pokłon władcy i opowiedziała mu o swoich kłopotach z Niemcami. Przyjechała prosić go o pomoc, gdyż nie ma tyle wojska, aby pokonać nieprzyjaciela. Niemcy grabią jej grody zabijają ludność i palą wsie. Książę wysłuchał skarg i próśb księżnej Elżbiety. Zastanowił się i odrzekł: - Wkrótce moje wojska mają zaprowadzić ład i porządek na ziemiach północnych. Na następny dzień książę Bolesław i księżna Elżbieta wybrali się na spacer. Książę oprowadzał ją po Wzgórzu Tumskim. Kiedy spacerowali nad Wisłą księżnej Elżbiecie spodobała się bardzo wysoka skarpa. Największy zachwyt i ciekawość wzbudziły groty na skarpie. Jedną z nich nazwano „Grotą Elżbiety”, którą możemy obejrzeć i dziś. Pięknie wygląda z daleka, gdy patrzymy na nią z brzegu Wisły. Więcej legend o Płocku zgłoszonych do konkursu pt. „Tworzymy legendę o Płocku” można przeczytać w czytelni Książnicy Płockiej.