Jens Hölscher (red.), Poland and the Eurozone

Transkrypt

Jens Hölscher (red.), Poland and the Eurozone
B ank i Kredy t 46(6), 2015, I-VI
Jens Hölscher (red.), Poland and the Eurozone
Palgrave Macmillan, 2014
Krzysztof Jackowicz*
Perspektywa przystąpienia Polski do strefy euro, mimo formalnych zobowiązań w tej kwestii, jest dziś
bardziej odległa niż kiedykolwiek od 2004 r. Ten stan rzeczy ma przyczyny zarówno o charakterze
ekonomicznym, jak i politycznym. Mimo tego rozważania o przyszłości strefy euro, jej rozszerzeniu
i ekonomicznych konsekwencjach tego procesu są niezwykle ważne. Patrząc z tej perspektywy, recenzowaną książkę należy ocenić jako pozycję potrzebną. Dodatkowo, jej lektura przekonuje, że mamy
do czynienia z opracowaniem bogatym faktograficznie, wartościowym merytorycznie i formułującym
istotne wskazania dla szeroko rozumianej polityki gospodarczej.
Fakt, że recenzowana monografia powstała jako dzieło zbiorowe, jest – paradoksalnie – z jednej
strony jej największym atutem, a z drugiej strony powoduje, że po ukończeniu lektury czytelnik może
odczuć pewien niedosyt. W książce swoje poglądy, przemyślenia i wyniki badań empirycznych przedstawiło grono bezsprzecznie wybitnych naukowców, często dysponujących niebagatelnym doświadczeniem w praktyce gospodarczej. Dzięki temu mamy możliwość zapoznania się z różnymi spojrzeniami
na przyczyny kryzysu w strefie euro i konkurencyjnymi receptami na przezwyciężenie tego kryzysu.
Różnorodność podejść badawczych, szkół ekonomicznych reprezentowanych przez autorów poszczególnych rozdziałów powoduje jednak, że książka nie daje do końca przejrzystej diagnozy problemów
strefy euro, a przede wszystkim nieco zawodzi w obszarze wskazań co do pożądanego kierunku reform
w strefie euro i określenia ekonomicznej zasadności jej rozszerzania. W mojej ocenie, w książce bardzo
brakuje obszernego rozdziału wprowadzającego lub podsumowującego, który oferowałby czytelnikowi
syntezę zaprezentowanych stanowisk oraz podejmował, oczywiście niezwykle ryzykowną i trudną,
próbę wskazania najważniejszych wniosków i zaleceń wynikających z dyskusji naukowej toczącej się
na kartach książki.
W zamiarze redaktora recenzowanej książki Jensa Hölschera, wyraźnie sformułowanym w krótkim
wprowadzeniu, o jej oryginalności ma stanowić skoncentrowanie analizy na przyszłości strefy euro
oraz jej rozszerzeniu. Cel ten, w mojej ocenie, nie został konsekwentnie zrealizowany. Po pierwsze,
cała czwarta część książki, zawierająca skądinąd bardzo interesujące teksty o konkurencji i przedsiębiorczości, nie jest powiązana z głównym, anonsowanym we wprowadzeniu, przedmiotem dociekań.
Po drugie, w pierwszej części książki znalazło się kilka tekstów oferujących głównie analizę retrospektywną. Po trzecie, w częściach drugiej i trzeciej odnajdujemy teksty słabo powiązane z problematyką
rozszerzenia strefy euro między innymi o nasz kraj. Przykładowo, rozdział czwarty traktuje o kryzysie
* Akademia Leona Koźmińskiego; e-mail: [email protected].
II
Recenzje
w strefie euro, ale w kontekście jej obecnych członków, przede wszystkim Hiszpanii i Grecji, a rozdział
siódmy poświęcony jest przede wszystkim spekulacjom walutowym i ich znaczeniu dla stabilności
finansowej.
Na potrzeby krótkiej prezentacji pozwoliłem sobie podzielić zawarte w książce teksty na trzy
grupy. Pierwszą tworzą rozdziały: piąty, szósty, ósmy i dziewiąty, bezpośrednio i obszernie podejmujące kwestię przyszłości strefy euro, jej rozszerzenia oraz przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty. Rozdziałom tym chciałbym poświęcić szczególną uwagę i omówić je w pierwszej kolejności. Do drugiej
grupy zaliczam teksty dotyczące strefy euro i jej problemów, ale nieodnoszące się wprost do kwestii jej
rozszerzenia lub dotyczące jej tylko w niewielkiej mierze. Grupę tę tworzą cztery pierwsze rozdziały,
o charakterze naukowo-eseistycznym, oraz rozdział siódmy, prezentujący wyniki obszernego badania
empirycznego. Ostatnią, trzecią grupę stanowią teksty bardzo ciekawe, ale moim zdaniem niepowiązane tematycznie z głównym nurtem rozważań. Poświęcono je konkurencji w sektorze bankowym
(rozdział dziesiąty) i przedsiębiorczości (rozdział jedenasty) w Polsce.
Pierwszą wyróżnioną powyżej grupę tekstów otwiera rozdział piąty, autorstwa George’a Filisa
i Steve’a Letzy. Podjęto w nim kwestię synchronizacji cykli biznesowych między Polską a strefą euro,
niezwykle ważną z punktu widzenia ekonomicznej zasadności przystąpienia do unii monetarnej.
Autorzy opierają wnioski na bardzo solidnym fundamencie badań empirycznych. Wykorzystują bowiem miesięczne dane o produkcji przemysłowej z okresu 1995−2013. Nie poprzestają przy tym na wyliczeniu statystycznych miar synchronizacji cykli, ale prezentują też wyniki kalkulacji dynamicznych
miar synchronizacji. O ile pierwszy rodzaj miar sugeruje silną synchronizację cykli biznesowych, o tyle
drugi dowodzi, że jest ona zmienna w czasie. Przykładowo w latach 1997−2001 mieliśmy do czynienia
ze wzrostem synchronizacji, w latach 2001−2005 z jej gwałtownym spadkiem, a w okresie 2005−2009
z ponownym wzrostem. W latach zamykających horyzont analizy stopień synchronizacji był zróżnicowany, ale z reguły można go było określić jako co najmniej średni. Z tego powodu George Filis
i Steve Letza konkludują, że polska gospodarka ma potencjał do przystąpienia do strefy euro, a wspólna polityka monetarna nie musi być dla naszej gospodarki szkodliwa. Oprócz rozważań empirycznych
autorzy oferują czytelnikom ciekawą dyskusję teoretyczną, dotyczącą tego, czy synchronizacja cykli
jest egzogeniczna, tzn. czy powinna poprzedzać utworzenie wspólnego obszaru walutowego, czy też
jest endogeniczna i przez to jest skutkiem utworzenia tego rodzaju obszaru.
Przedmiot zainteresowań w rozdziale ósmym, napisanym przez Karstena Staehra, jest dość wąsko
zarysowany, ale bezpośrednio wiąże się z kwestią poszerzenia strefy euro. Autor analizuje mianowicie
inflacyjne kryterium przystąpienia do tej strefy. Podkreśla, że ma ono dwa komponenty: ilościowy,
któremu zwykle poświęca się więcej uwagi, i jakościowy, dotyczący możliwości utrzymania stabilności cenowej w dłuższym okresie. Karsten Staehr wyraża opinię, że ze względu na realną i nominalną
konwergencję krajom Europy Środkowej i Wschodniej, które do tej pory nie przystąpiły do strefy euro,
trudno będzie spełnić warunek inflacyjny. Dlatego opowiada się za przyjęciem pragmatycznego i adaptacyjnego podejścia przy rozpatrywaniu kandydatur do tego ugrupowania, podejścia, które już raz
zastosowano w odniesieniu do państw Europy Zachodniej.
W rozdziale dziewiątym Zbigniew Polański stawia pytanie, na ile wydarzenia ostatniego kryzysu
przybliżyły Polskę do przystąpienia do strefy euro, a na ile ją od niej oddaliły. Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Z jednej strony w okresie kryzysu polska gospodarka pod względem dochodów wyraźnie
przybliżyła się do krajów strefy euro, a reformy systemu emerytalnego formalnie zmniejszyły relację
długu publicznego do PKB. Z drugiej jednak strony skuteczność płynnego kursu walutowego w chro-
Recenzje
III
nieniu polskiej gospodarki przed recesją zwiększa skalę eurosceptycyzmu i zmniejsza szansę na dokonanie zmian prawnych niezbędnych do akcesji do strefy euro. Ponadto w niektórych innych obszarach,
ważnych z perspektywy przyjęcia wspólnej waluty, takich jak otwartość gospodarki czy konwergencja
poziomów stóp procentowych, kryzys nie zmienił zasadniczo sytuacji. W konkluzji autor rozdziału
dochodzi do wniosku, że przystąpienie do strefy euro nie nastąpi w tym dziesięcioleciu, m.in. ze względów politycznych. Na razie przebieg wydarzeń zdaje się w pełni potwierdzać jego przewidywania.
Niewątpliwymi zaletami rozdziału Zbigniewa Polańskiego są: pragmatyczny, uwolniony od teoretycznego gorsetu, charakter rozważań i metoda badawcza polegająca na bardzo wnikliwej analizie danych
o gospodarce w kontekście uwarunkowań instytucjonalnych.
W przeciwieństwie do rozdziału piątego, ósmego i dziewiątego rozdział szósty, pióra Horsta Tomanna,
ma charakter teoretyczny, ale wciąż odnosi się głównie do przyszłości strefy euro. Autor zajmuje się
w nim związkiem między polityką monetarną a polityką płacowo-dochodową. Argumentuje, że unia
monetarna oczekuje od swych członków solidarności i koordynacji ex ante, ułatwiającej prowadzenie
polityki monetarnej i dochodowej. Przeciwstawia się tym samym izolacjonistycznemu podejściu, które
wymaga jednostronnego ograniczenia realnych płac przez państwa borykające się z problemem długu
i nierównowagą zewnętrzną. Przekonuje, że takie rozwiązanie rodzi tendencje deflacyjne nie tylko
w krajach bezpośrednio realizujących programy reform, ale w całej unii monetarnej. Zaleca przyjęcie europejskiego standardu płacowego, który − w uproszczeniu − prowadziłby do zbliżenia tempa
wzrostu płac do tempa wzrostu produktywności pracy. Podkreśla, że są szanse na wprowadzenie tego
rodzaju europejskiego standardu, ponieważ w warunkach niskiej inflacji łatwiej jest o kooperacyjne
postawy stron dialogu płacowego. W sposób oczywisty autor nawiązuje do idei Keynesa sprzed ponad
80 lat, odkrywając, że jego zalecenia dla polityki ekonomicznej są zadziwiająco aktualne w warunkach
zglobalizowanej gospodarki, mocno przecież zmienionych w porównaniu z latami 30. i 40. XX w.
Drugą grupę opracowań składających się na recenzowaną książkę wyróżnia, jak już wspomniałem,
z jednej strony raczej eseistyczny charakter, a z drugiej strony skoncentrowanie się na wydarzeniach
z historii gospodarczej strefy euro lub problemach jej obecnych członków. Rozdział pierwszy książki,
napisany przez Leszka Balcerowicza, przynosi przypomnienie głównych słabości konstrukcyjnych unii
monetarnej oraz krytyczne omówienie doraźnych działań antykryzysowych i reform strukturalnych
podjętych w strefie euro po 2008 r. Prowadzona przez Leszka Balcerowicza analiza w dużym stopniu
dotyczy krajów grupy PIIGS i tzw. niestandardowej polityki monetarnej w obliczu kryzysu. Tekst urywa
się w momencie, gdy staje się najciekawszy, tzn. gdy autor przechodzi do omówienia proponowanych
kierunków zmian w strefie euro. Zagadnieniom tym poświęcone są tylko dwa ostatnie akapity, co
pozostawia oczywiście uczucie niedosytu. W ocenie piszącego te słowa istotną wartością rozdziału
pierwszego jest przypomnienie, że narodowa, niezależna polityka monetarna może być prowadzona
w sposób nieudolny i szkodzący długoterminowym interesom gospodarki. Autor rozdziału zdaje się
pokładać dużą nadzieję, w zakresie dyscyplinowania działań rządu, w presji ze strony rynków finansowych i wyborców, konserwatywnych w sprawach fiskalnych. Pierwsze źródło dyscypliny rynkowej,
moim zdaniem, rzeczywiście funkcjonuje na współczesnych rynkach finansowych. W odniesieniu do
naszego kraju i − szerzej − państw Europy Środkowej trudno jednak liczyć na presję konserwatywnych
fiskalnie wyborców, sprzyjającą odpowiedzialności i reformom strukturalnym. Obawiam się wręcz, że
większość ich nacisków na władze może mieć charakter bardzo niekonserwatywny fiskalnie.
Podobny niedosyt w zakresie wskazań na przyszłość, zwłaszcza dla krajów Unii Europejskiej spoza
strefy euro, pozostawia rozdział drugi autorstwa Mario Nutiego. Z punktu widzenia piszącego te słowa
IV
Recenzje
najciekawsza jest część rozdziału o charakterze prospektywnym, jednak obejmuje ona zaledwie kilka
końcowych akapitów. Autor zaleca m.in. budowę unii bankowej, wzmocnienie Europejskiego Banku
Centralnego, wspieranie integracji politycznej i fiskalnej, zwiększenie roli europejskiego budżetu, emisję europejskiego długu i poparcie dla europejskich inicjatyw inwestycyjnych. W odniesieniu do Polski
Mario Nuti zauważa, że przystąpienie do strefy euro oznaczałoby nawet niewielkie złagodzenie wymogów fiskalnych, i rekomenduje podejmowanie kroków zmierzających do zwiększenia konkurencyjności gospodarki przed przyjęciem euro. Zalecenia te mają dość ogólny charakter i w związku z tym trudno podjąć z nimi dyskusję, ponieważ najpoważniejsze problemy w polityce gospodarczej pojawiają się
z reguły na etapie doboru środków realizacji postawionych celów. Poważnie natomiast należy potraktować ostrzeżenia autora przed kosztami wyjścia ze strefy euro zarówno dla kraju podejmującego taką
decyzję, jak i państw pozostających w strefie, kosztami wyczerpująco i przekonująco przedstawionymi
w książce. Interesujące, choć dziś mające jedynie wymiar historyczny, są też uwagi Mario Nutiego odnoszące się do przedwczesnego wprowadzenia euro, przed integracją polityczną i finansową.
Wspomniana na początku recenzji różnorodność poglądów autorów i reprezentowanych przez
nich szkół ekonomicznych zyskuje doskonałą ilustrację właśnie w rozdziale pierwszym i drugim.
Ich autorzy: Leszek Balcerowicz i Mario Nuti, zasadniczo różnią się m.in. w ocenie niestandardowej
polityki monetarnej zastosowanej w obliczu kryzysu.
Podobnie jak dwa eseje otwierające książkę, również tekst Victorii Chick (rozdział trzeci) ma charakter retrospektywny. Źródła problemów strefy euro autorka widzi w teoretycznych przesłankach jej
utworzenia, a mianowicie w wierze w monetarystyczną teorię ekonomiczną i neoliberalne koncepcje
polityczne. Dostrzega pięć strukturalnych słabości konstrukcji strefy euro, związanych z: nierównowagą w bilansach płatniczych krajów członkowskich, sprowadzeniem Europejskiego Banku Centralnego
do roli strażnika wyłącznie stabilności cen, stymulowaniem niskiego poziomu stóp procentowych
sprzyjającego nieodpowiedzialnej polityce fiskalnej i narastaniu baniek spekulacyjnych, niedostrzeżeniem różnic pomiędzy konkurencją w sektorze bankowym i sektorach realnej gospodarki oraz
sztucznym, jej zdaniem, oddzieleniem polityki monetarnej od reszty polityki gospodarczej. Diagnoza
Victorii Chick ma wiele wspólnego z analizą sytuacji strefy euro dokonaną przez Mario Nutiego. Oboje
krytykują słabą pozycję i ograniczenie zadań Europejskiego Banku Centralnego, złudzenia związane
z korzyściami z ujednoliconego, niskiego poziomu stóp procentowych, który wcale nie musi sprzyjać
wzrostowi efektywności słabszych gospodarek, oraz postawę i politykę najsilniejszej gospodarki strefy
euro, czyli Niemiec. Z tematem książki – Polską wobec perspektywy przystąpienia do strefy euro –
łączy rozdział trzeci, podobnie jak dwa poprzednie, tylko krótki końcowy fragment.
Drugą część książki otwiera opracowanie Andy’ego Mullineux. Pod względem konstrukcji
w pewnej mierze zbliża ono recenzowaną monografię do powieści szkatułkowej. Książka jest bowiem
pokłosiem konferencji zorganizowanej w 2013 r. przez The Bournemouth Business School, tymczasem
rozdział czwarty zawiera rozszerzone sprawozdanie z dyskusji panelowej, która odbyła się na innej
konferencji rok wcześniej. W dyskusji tej zabierali głos wybitni ekonomiści, np. Charles Calomiris czy
Charles Goodhart. Niestety, mimo tego rozdział czwarty książki należy do jej najsłabszych fragmentów.
Po pierwsze, zawarte w nim rozważania częściowo się zdezaktualizowały. Po drugie, większość dyskusji
dotyczy sytuacji Hiszpanii i Grecji oraz negatywnego sprzężenia zwrotnego pomiędzy koniecznością
dokapitalizowania banków, pogarszającą się kondycją finansową państw strefy euro, wzrostem kosztu
obsługi długu i rosnącą ekspozycją banków na ryzyko kraju. Kraje kandydujące do strefy euro są w tej
dyskusji, niestety, praktycznie nieobecne.
Recenzje
V
Ostatni tekst z drugiej wyróżnionej przeze mnie grupy napisali Robert Hayward i Jens Hölscher
(rozdział siódmy). Analizują w nim operacje walutowe, głównie spekulacyjne, dokonywane przy użyciu walut krajów Europy Środkowej i Wschodniej, ale także Rosji, Ukrainy, Norwegii, Islandii i Turcji.
Autorzy dochodzą do wniosku, że źródłem dochodu z tych operacji jest w znacznej mierze premia za
ryzyko załamania się kursu walutowego. Pokazują też, że rynek tego rodzaju operacji inaczej działa
w fazie narastania bańki i nadmiernej pewności siebie inwestorów niż fazie nadreakcji i wycofywania
się inwestorów. Autorzy ciekawie przedstawiają, jak zjawisko to negatywnie wpływa na stabilność finansową. W zakresie wniosków dla polityki gospodarczej argumentują, że lepszym rozwiązaniem jest
ograniczenie narastania bańki spekulacyjnej, np. przez rzadko spotykaną kontrolę napływu kapitału,
niż radzenie sobie z problemami wówczas, gdy pęknięcie bańki prowadzi do gwałtownych wahań na
rynkach finansowych i może się stać zarzewiem poważnego kryzysu. Tekst Roberta Haywarda i Jensa Hölschera również dość luźno wiąże się zatem z głównym, zapowiadanym we wstępie, tematem
książki, choć jest bez wątpienia interesujący poznawczo i oparty na bardzo solidnym fundamencie
obserwacji empirycznych.
Ostatnią grupę prac zawartych w recenzowanej książce tworzą, jak zaznaczyłem, dwa teksty.
Pierwszy z nich jest poświęcony sektorowi bankowemu, drugi zaś postawom przedsiębiorczym w Polsce. Wprawdzie ich umieszczenie w książce pod tytułem Poland and the Eurozone może dziwić, jednak
lektura sprawia przyjemność intelektualną.
Małgorzata Pawłowska w rozdziale dziesiątym oferuje ciekawą analizę przemian w polskim sektorze bankowym w ciągu ostatnich kilkunastu lat, umiejętnie zestawiając dane dla polskiego sektora
z wybranymi statystykami dla sektorów zagranicznych. W centrum jej zainteresowań leżą jednak trzy
inne kwestie, a mianowicie: zmiany koncentracji polskiego sektora bankowego, wahania poziomu
konkurencji oraz wpływ kapitału zagranicznego na natężenie konkurencji. Koncentrację w sektorze
mierzy tradycyjnie wskaźnikiem koncentracji dla pięciu największych podmiotów oraz przy użyciu
wskaźnika Herfindahla-Hirschmana. Poziom konkurencji przybliża za pomocą wskaźnika Lernera,
a w celu identyfikacji determinant zmian natężenia konkurencji estymuje statyczne i dynamiczne modele panelowe. Wszystkie analizy obejmują długi okres: od 1997 do 2012 r. Autorka pokazuje, że niezależnie od użytej miary koncentracji jej poziom generalnie maleje od 2001 r. W odniesieniu do natężenia konkurencji autorka ustaliła, że spadki poziomu wskaźnika Lernera, czyli wzrosty konkurencji, miały miejsce w okresie przedkryzysowym (2002−2007) oraz pokryzysowym (2010−2012). Jedną z przyczyn
tego zjawiska okazuje się, zwłaszcza w odniesieniu do wcześniejszego podokresu, ekspansja banków
zagranicznych. Część podanych w tabeli 10.1 wskaźników Lernera dla polskiego sektora bankowego
wykazuje dużą − moim zdaniem zbyt dużą − zmienność, szczególnie dla lat 2001−2003. Konkurencja
w sektorze, teoretycznie rzecz biorąc, nie powinna podlegać tak istotnym zmianom w krótkich, rocznych okresach.
Przemysław Zbierowski w ostatnim, jedenastym rozdziale książki poświęconym przedsiębiorczości
w Polsce przedstawia interesującą analizę tego zjawiska opartą na danych statystycznych i pochodzących z badań o charakterze ankietowym. Koncentruje się przy tym na zagadnieniach: postaw wobec
przedsiębiorczości, natężenia przedsiębiorczości, aspiracji przedsiębiorców i warunków do rozwoju
przedsiębiorczości w naszym kraju. Autor zwraca uwagę na charakterystyczne cechy przedsiębiorców
w Polsce: wysoką ocenę swej wiedzy i umiejętności, połączoną z silnymi obawami przed niepowodzeniem w biznesie, oraz kierowanie się potrzebami, a nie możliwościami rynkowymi w zestawieniu
z wysokimi ambicjami w zakresie wzrostu firm.
VI
Recenzje
Jak zatem należy ocenić pracę zbiorową pod tytułem Poland and the Eurozone? Moim zdaniem,
jest to książka wartościowa, bogata merytorycznie, prezentująca różnorodne poglądy ekonomiczne
i ciekawe wyniki badań empirycznych, bez wątpienia godna lektury, o wyraźnie szerszym spektrum zainteresowań, niż zapowiada tytuł i wprowadzenie. W kwestii przyszłości strefy euro i wyzwań stojących
przed krajami kandydującymi do tego ugrupowania, jak starałem się pokazać, recenzowana książka
pozostawia jednak pewien niedosyt. Po jej lekturze chętnie zapoznałbym się z monografią Poland
and the Eurozone – part II. Duża dynamika procesów gospodarczych z pewnością dostarcza nowego,
interesującego materiału do analizy, a waga tej problematyki uzasadnia podjęcie trudu zredagowania
kolejnego opracowania w serii.