Iriver N15 - forum.mp3.store.pl

Transkrypt

Iriver N15 - forum.mp3.store.pl
Witam. Zapraszam na recenzję odtwarzacza mp3 Iriver N15.
Sprzętu użyczył MP3Store.
Chanel N15
Na dobry początek:
http://www.youtube.com/watch?v=1dDs70k8dcM
Po całej zabawie z "flakonem" okazuje się, że słuchawki są przymocowane na stałe do
górnej części odtwarzacza. Prawdopodobnie jest to model IPE300 - opisany tutaj. Sam
N15 prezentuje się bardzo dobrze, prosty, solidny, czarno-srebrny monolit. Będzie
pasował do każdej sukienki.
To maleństwo jest też dosyć funkcjonalne, parę suchych faktów: (MP3, WMA, APE, FLAC
, OGG , WAV), system IESE, USB 2.0, 90 dB. Ekran pokazuje wystarczającą ilość
informacji do bezproblemowej obsługi. Odtwarzacz posiada radio - duży plus oraz
dyktafon, coś dla zazdrośnic. Iriver'ka nosimy na szyj, na spacerki z chłopakiem ok, ale
jogging nie jest nie wskazany. Producent podaje, że posłuchamy na nim muzyki do
pięciu godzin. Mi osobiście, po pierwszym ładowaniu trzymał sporo dłużej, do ośmiu
godzin. Stan baterii jest widoczny tylko podczas odtwarzania muzyki. Pewną bolączką dla
przyszłego użytkownika będzie, każdorazowe rozłączanie czarnej i srebrnej części
odtwarza, by go podładować lub wgrać dane. Jest to niewygodne i nie wróży dobrze
trwałości urządzenia.
Mariah Carey N15
Iriver N15 to przyjemny odtwarzacz. Pozostanie taki jeśli nie zaczniemy zagłębiać się w
aspekty dźwiękowe. Przed wszystkim, dobre słuchawki to duża zaleta N15, ale sam
odtwarzacz niestety za dużo dodaje od siebie, ale po kolei. W lekkiej muzyce otrzymamy
ładne czyste damskie wokale, lekko ocieplone, podbity bas bez niskiego zejścia. Całe
średnie pasmo wydaje się też być podkolorowane i jednocześnie przysłonięte, delikatnie,
dolnymi rejestrami. Do popularniej muzyki np. coś na modłę puszczanej w RMF REFREN,
to się sprawdza. Czar pryska zaraz po spojrzeniu na sprawę męskim okiem. Tak jak
napisałem N15 za dużo podbarwia ciepłe sfery dźwiękowe i w ogóle ich nie wypełnia. Bas
staje się pusty, a średnie są schowane. Brzmieniu brakuje ikry, emocji i kopa. Separacja
i kontrola znika po wstrzyknięciu w N15 testosteronu. Muzyka rockowa i cięższe
pochodne, obnażają boleśnie braki Iriver'a. Gdyby pozwolono samym słuchawką grać,
było by zdecydowanie lepiej. Jedynie, na poziomie akceptowalnym, pozostają wysokie i
wokal. Scena też nie powala, to typowe granie do i w głowie. Sytuacji nie oprawia też
wyraźnie słyszalny szum po włączeniu N15.
Diore N15
W sumie jest to, w mojej ocenie, odtwarzacz "dla niej". Ciekawy, ładny i estetyczny,
grający prezent z przyzwoitą jakością dźwięku. Już same reklamy i marketing pokazuje
do kogo jest skierowany Iriver N15. To elegancki i ekskluzywny sposób na noszenie
muzyki przy sobie. Niestety, jak zawsze taka "modelka" troszkę kosztuje.