M. Pisarzak, Element eschatyczny
Transkrypt
M. Pisarzak, Element eschatyczny
© 2007 – marianie.pl MARIAN PISARZAK MIC ELEMENT ESCHATOLOGICZNY [KS. DR MARIAN PISARZAK MIC, dawny mistrz nowicjatu i rektor WSD KsięŜy Marianów w Lublinie oraz wieloletni wykładowca liturgiki; autor wielu publikacji naukowych i popularnych w dziedzinach: liturgicznej, mariologicznej i historycznej; obecnie m.in. cenzor ksiąŜek religijnych w Wydawnictwie KsięŜy Marianów, przewodniczący mariańskiej Generalnej Komisji Liturgicznej i członek redakcji kwartalnika „Salvatoris Mater”. Artykuł ukazał się w: Bukowicz J., Górski T. (red.), Marianie 1673-1973, Rzym 1975, s. 331-337.] Poszukiwania w zakresie przyczyn i uwarunkowań, w jakich zrodziło się u o. Papczyńskiego szczególne naboŜeństwo za zmarłych i idea niesienia pomocy cierpiącym w czyśćcu, sprowadzają się do wskazania na trzy zasadnicze czynniki: 1) maryjny duch epoki i łączenie poboŜności maryjnej z apostolatem na rzecz dusz czyśćcowych; 2) sytuacja społecznopolityczna Polski w XVII w.; 3) przeŜycia religijne załoŜyciela marianów. Łączenie kultu maryjnego z modlitwą za zmarłych było zjawiskiem znanym w Polsce nie tylko w średniowieczu, lecz takŜe w XVII i XVIII w. Świadczą o tym badania nad dziejami kultu maryjnego oraz historia róŜnych bractw, cechów, stowarzyszeń i sodalicji. Matka BoŜa była uwaŜana za szczególną opiekunkę w godzinie śmierci i za pośredniczkę dusz cierpiących w czyśćcu. Wiadomo, Ŝe w latach 1663-1667 o. Papczyński był promotorem bractwa Najbłogosławieńszej Panny Marii Łaskawej przy kościele pijarów w Warszawie, które według jednych sam załoŜył, a według innych bardzo rozszerzył. Później, bo około 1670 r., przez kilkanaście miesięcy opiekował się archikonfraternią Niepokalanego Poczęcia NMP przy kościele św. Jakuba na Kazimierzu pod Krakowem. W 1673 r. dał początek Zgromadzeniu KsięŜy Marianów pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP wspomagających zmarłych. Na mocy uprawnień, które otrzymał od Stolicy Apostolskiej w 1681 r., zakładał i polecał zakładać na przyszłość przy kościołach swego Zakonu bractwa Niepokalanego Poczęcia wspomagające zmarłych. O. Papczyński łączył kult Niepokalanego Poczęcia NMP z niesieniem pomocy cierpiącym w czyśćcu. To drugie zadanie szło w parze z ówczesną maryjnością, a szczególnie z tzw. maryjnym niewolnictwem, znanym na Zachodzie i szerzonym równieŜ w Polsce przez jezuitów juŜ w latach trzydziestych XVII wieku. Do istoty maryjnego niewolnictwa naleŜało całkowite oddanie się „w dziedzictwo” Bogu przez Marię, przy jednoczesnym uwolnieniu z niewoli grzechu i szatana. „Niewolnicy Marii” nie poprzestawali na uwolnieniu siebie od zła i grzechu. Podejmowali oni czyny apostolskie, jak wykupywanie chrześcijan z niewoli pogańskiej, niesienie pomocy więźniom i cierpiącym w czyśćcu. RównieŜ sytuacja społeczno-polityczna kraju w XVII w. niszczonego wojnami, epidemiami i klęskami Ŝywiołowymi, budziła potrzebę modlitwy za zmarłych. Nie trudno było o. Papczyńskiemu wczuć się w sytuację ludzi umierających nagłą śmiercią w czasie zarazy czy na wojnie. Istniało przekonanie, Ŝe o. Stanisław brał udział w odsieczy wiedeńskiej1. Marianie drugiej połowy XVIII w. byli przekonani o „umowie” co do niesienia pomocy „mnóstwu ludzi poległych na wojnach”, jaką o. Papczyński miał zawrzeć z Sobieskim i wielkim hetmanem koronnym, Stanisławem Jabłonowskim, dowodzącym podczas wyprawy wiedeńskiej. 1 © 2007 – marianie.pl Tak więc tradycja sprzyja opinii, Ŝe szczególna pamięć o. Papczyńskiego o duszach cierpiących w czyśćcu, zwłaszcza Ŝołnierzy i zmarłych w czasie zarazy, zrodziła się w związku z sytuacją kraju w XVII w. Łączność ze światem zmarłych była szczególnym charyzmatem o. Papczyńskiego. Przynajmniej dwukrotnie doznał intensywnego przeŜycia tajemnicy czyśćca. Miało to miejsce prawdopodobnie między 1673-1675 r. O tych szczególnych przeŜyciach wiemy tylko z biografii o. M. Leporiniego (ok. 1705) i o. K. Wyszyńskiego (1754) oraz zeznań świadków procesu informacyjnego w Poznaniu (1767-1769). Świadkowie mówią o długich modłach, licznych postach i umartwieniach, częstych Mszach św. ofiarowywanych przez Sługę BoŜego za dusze czyśćcowe. PrzeŜycia mistyczne o. Papczyńskiego pozostają w ścisłym związku z dwiema sprawami. Pierwszą z nich jest głębokie Ŝycia modlitwy, karmione kontemplacją tajemnic wiary, w tym takŜe spraw ostatecznych człowieka. Praktyce intensywnego Ŝycia wewnętrznego i kontemplacji poświęcił się on szczególnie w Luboczy i Puszczy Korabiewskiej (po 1671 r.), dokąd udał się na odosobnienie wiedziony Duchem Świętym, co sam potwierdza. Podobną opinię przekazali pierwsi marianie. Zagadnieniu „de novissimis” poświęcił nawet siedem rozwaŜań w swym zbiorze rozmyślań dla osób zakonnych „Inspectio cordis”, zachowanym w rękopisie z końca XVII w. (Lublin, Seminarium Duchowne, rkps 523). Drugą sprawą, z którą wiąŜą się w Ŝyciu o. Papczyńskiego jego szczególne przeŜycia religijne, jest głębokie rozumienie tajemnicy obcowania świętych oraz przykazania miłości bliźniego. Zmarli w Panu to równieŜ bliźni i dlatego miłość bliźniego powinna sięgać takŜe poza doczesność, w wymiar naprawdę eschatologiczny. Pomoc „bratnią” okazywaną zmarłym o. Papczyński nazywa dziełem szlachetnej miłości, gdyŜ dotyczy takich ludzi, od których nie oczekuje się Ŝadnej nagrody, wdzięczności lub pochwały („Templum Dei Mysticum”, rozdz. 21). A więc podobnie jak w innych dziedzinach, tak i na odcinku propagowania idei niesienia pomocy zmarłym, o. Papczyński okazuje się „nauczycielem miłości”, dla którego człowiek jest świątynią Boga, jego serce – ołtarzem, a miłość i jej czyny – ofiarą najmilszą Bogu. O. Papczyński był jednym z ludzi, którzy sprawie niesienia pomocy cierpiącym w czyśćcu nadali charakter instytucjonalny. Zdaje się jednak, Ŝe w XVII i XVIII w. nikt tak jak on i jego Zakon nie zyskał miana orędownika dusz czyśćcowych. Przez trzy wieki liczne dzieła sztuki – dziewiętnaście spośród trzydziestu czterech znanych pozycji ikonograficznych – ukazują go jako orędownika cierpiących w czyśćcu. Są to portrety imaginacyjne, portrety z programem ideowym, miedzioryty, malowidła ścienne i ryciny z XVIII, XIX i XX w. Zwrócenie uwagi przez o. Papczyńskiego na element eschatologiczny – oprócz pierwotnego maryjnego – zjawia się zupełnie wyraźnie prawdopodobnie między 1673 i 1675 r. Świadczy o tym czas szczególnych przeŜyć mistycznych Sługi BoŜego, zarządzenie biskupa wizytatora z 1673 r. dotyczące codziennego odmawiania Officium defunctorum, który to przepis najprawdopodobniej pochodził z inspiracji o. Papczyńskiego a na pewno był zgodny z jego zamiarami i wreszcie zapis w protokóle klasztoru w Balsamão z XVIII w., gdzie powiedziano, Ŝe o. Papczyński w roku 1675 powziął ogromne naboŜeństwo wobec dusz czyśćcowych, a w następnym roku ustanowił je jako cel szczegółowy Zgromadzenia. Pierwsi marianie, wraz ze swym załoŜycielem, pamiętali nie tylko o zmarłych. W dokumencie erekcji kanonicznej z 1679 r. i w dekretach pierwszej kapituły marianów z 1684 r. mówi się wyraźnie o opiece takŜe nad ludźmi Ŝyjącymi, lecz znajdującymi się w bliskim niebezpieczeństwie śmierci na skutek pewnych okoliczności czy wieku. Przykład tej troski dawał sam załoŜyciel. Otaczał opieką ludzi starych i chorych, zwłaszcza w szpitalu dla starców w Górze Kalwarii, którego stan znacznie poprawił. Fakty te świadczą o szerokim pojmowaniu elementu eschatologicznego, składającego się odtąd na duchowość i apostolat marianów. Czym Ŝył o. Papczyński, to przekazał swym synom duchowym jako dziedzictwo. Cecha jego duchowości osobistej stała się znamieniem załoŜonego przezeń Towarzystwa Niepokalanie Poczętej. 2 © 2007 – marianie.pl Z analizy konstytucji mariańskich z 1687 i 1694 r. oraz późniejszych, z lat 1723, 1786, 1910, 1930 i 1970, jak teŜ z komentarza do „Reguły dziesięciu cnót”, opracowanego przez o. Mansueta Leporiniego w latach 1703-1705 pt. „Synopsis Regule” oraz z uchwał wielu kapituł wynika, Ŝe marianie mieli strzec i rzeczywiście strzegli dziedzictwa duchowego swego załoŜyciela. W XVIII i prawdopodobnie jeszcze w XIX w. zobowiązywali się oni do niesienia pomocy zmarłym. Czynili to podczas specjalnego obrzędu przyjęcia do Zakonu, co jednak pominięto w rytuałach odnowionego Zgromadzenia. PrzełoŜony pytał kandydata: Czy obiecujesz duszom w czyśćcu będącym, według sił twoich, usilną miłością i politowaniem ratunek dawać?. Pytany odpowiadał: Obiecuję i nieustannie o ratunek ich starać się będę. Formy niesienia pomocy cierpiącym w czyśćcu były róŜne i zmienne. Licznie występują zwłaszcza w XVIII w. Ich wzrost datuje się w latach 1723-1787, w czym duŜe zasługi połoŜył m. in. o. Kazimierz Wyszyński. Jedne z form uwzględniały modlitwę i ofiarę, inne miały charakter apostolskiego oddziaływania na wiernych. Ujmując je wszystkie w pewien zestaw naleŜy wymienić następujące sposoby niesienia pomocy zmarłym i angaŜowania wiernych w to dzieło miłosierdzia: odmawianie Officium defunctorum – zwłaszcza przez kapłanów i kleryków, oraz róŜańca – głównie przez braci; umartwienia, posty i biczowania; określanie niektórych członków Zakonu tytułem „N. od świętych dusz czyśćcowych”; pozyskiwanie odpustów, odprawianie i uczestnictwo we Mszy św., zwłaszcza przy ołtarzu uprzywilejowanym; prowadzenie bractwa Niepokalanego Poczęcia NMP wspomagającego zmarłych, a takŜe bractwa Matki BoŜej de Suffragio, oraz bractwa Szkaplerza Niepokalanego Poczęcia wraz z szerzeniem praktyki noszenia tegoŜ szkaplerza przez ogół wiernych – takŜe spoza bractwa (uprawnienia w zakresie propagowania szkaplerza niebieskiego otrzymali marianie od teatynów); naboŜeństwo za zmarłych w Dniu Zadusznym i w ciągu „oktawy” tego dnia, ze specjalnym programem śpiewów, ceremonii i modłów; zwyczaj uderzania dziewięć razy w wielki dzwon wieczorem (zwyczaj juŜ wcześniej znany w Polsce, wprowadzony na pamiątkę bitwy z Turkami pod Warną w 1444 r. i za poległe w niej rycerstwo); modły z ludem w czasie misji parafialnych prowadzonych przez marianów i wreszcie parokrotne wydanie drukiem ksiąŜeczki „NaboŜeństwo za dusze zmarłych” (wiadomo o wydaniu z 1755, 1767 i 1773 r.; dochowało się to ostatnie). W oficjalnych dokumentach XVIII w. zauwaŜa się przesunięcie na dalszy plan sprawy niesienia pomocy zmarłym, przy jednoczesnym większym nacisku na pracę duszpasterską i wychowawczą. Po odnowieniu na pocz. XX w., marianie nadal spieszą z pomocą duszom cierpiącym w czyśćcu. Pamiętają o tym zwłaszcza w dniach 2-9 listopada, a takŜe przez cały ten miesiąc, który jest znany w Polsce na pewno juŜ w XIX w. jako miesiąc dusz czyśćcowych. W „oktawie” Dnia Zadusznego, marianie śpiewają nieszpory z Officium defunctorum i głoszą nauki o tematyce eschatologiczno-paschalnej. Konstytucje odnowionego Zgromadzenia nie zobowiązują członków do wielu prawnie określonych form niesienia pomocy zmarłym. Przepis dawnych konstytucji o codziennym odmawianiu w chórze Oficjum za zmarłych został zamieniony w 1910 r. na szczególne naboŜeństwo za dusze w czyśćcu cierpiące, bez nakładania stałego i określonego obowiązku. Zgromadzenie nasze – czytamy w Konstytucjach z 1970 r. (p. 18 i 30) – idąc za nieustanną wiarą Kościoła w obcowanie świętych w Ciele Mistycznym Chrystusa, juŜ od swej kolebki z wielką starannością kultywuje pamięć o zmarłych i niesie im pomoc. Współbracia […] przy pomocy róŜnych środków apostolskich niech usiłują tak wszczepiać prawdy eschatologiczne w umysły wiernych, by pobudzić ich zarówno do męŜnego zdobywania świętości, jak i do niesienia jak największej pomocy duszom w czyśćcu cierpiącym. Marianie współcześni pojmują element eschatologiczny, podobnie jak i maryjny, właściwy ich duchowości, nie tyle i nie tylko jako zadanie specjalne, lecz przede wszystkim jako szczególną i dodatkową inspirację ewangeliczną w kształtowaniu zarówno własnej formacji chrześcijańskiej w wymiarach Ŝycia zakonnego i apostolskiego, jak teŜ formacji wiernych powierzonych ich pieczy duszpasterskiej, czyli wychowawczej. Badania nad elementem eschatologicznym w duchowości i apostolacie marianów nie zostały jeszcze zakończone. Są bowiem zagadnienia, które wymagają bliŜszego opracowania. Z tego, co 3 © 2007 – marianie.pl uczyniono, wynika jednak, Ŝe praktyka marianów w omawianym zakresie była bogata, zwłaszcza w XVIII w. i jest nadal podejmowana, przy jednoczesnej dąŜności do pogłębienia uzasadnienia teologicznego. Podstawę do kontynuowania i urzeczywistniana takiej tendencji daje tradycja mariańska, nauka Soboru Watykańskiego II o eschatologicznym znamieniu Ŝycia chrześcijańskiego, jak teŜ wskazanie papieŜa Pawła VI w liście z dnia 8 maja 1973 r. skierowanym do przełoŜonego generalnego marianów. Fragment tego listu niech będzie dopełnieniem niniejszych rozwaŜań. Nie odstępując od pierwotnego ducha Waszego Zakonu, okaŜcie jak najwięcej troski i starań o szerzenie czci Najświętszej Marii Panny Niepokalanej, której Ŝycie jest wzorem dla wszystkich, zwłaszcza dla zakonników (por. DZ 25: św. AmbroŜy, O dziewictwie II, 2, 15). Okazując pomoc duszom, które po ziemskiej pielgrzymce podlegają jeszcze oczyszczeniu, jednocześnie nauczajcie ludzi, Ŝe nie mają tutaj trwałego miasta, lecz powinni szukać tego, które ma przyjść (por. Hbr. 13, 14). I tak wasze Ŝycie duchowe i zakonne będzie dodawać wam sił do podejmowania tego apostolatu, obfitego w owoce, jaki został wam powierzony. 1 Tezę taką głosił zwłaszcza J.S. Pietrzak (Venerabilis Servus Dei O. Stanisław Papczyński a Jesu Maria Instytutor Zakonu OO. Marianów, Kraków 1913), który znany był z tego, iŜ w swoich publikacjach łączył elementy prawdziwe z wytworami własnej fantazji. Przekonanie to z punktu widzenia badań historycznych nie znalazło swojego potwierdzenia (przyp. – K. Trojan). 4