Gen. Herman Kusmanek dowódca Twierdzy Przemyśl 4-ty

Transkrypt

Gen. Herman Kusmanek dowódca Twierdzy Przemyśl 4-ty
ROCZNIK
No15
PISMO
KLUBU
PRZYJACIÓŁ
BRÓG
Gen. Herman Kusmanek
dowódca Twierdzy Przemyśl
4-ty Jacek Augustyniak
Ula i Robert
z Hiszpani
W Dortmundzie na stoisku DAN PIPE
Zwycięska fajka
Święta Bróg 2013
Grzegorz Świąder
Cornelius Crans Prezydent CIPC
Zwycięzca PŚ w Poznaniu Hans Sonderman
Fajczarze Rosji, Ukrainy
i Polski (PŚ w Poznaniu)
Przemyskie rzemiosło fajkarskie
Jest w Polsce jedno takie magiczne
Dzisiaj przemyscy mistrzowie potrafią
miejsce. Przyciągające artystów, rzeźbia- stworzyć fajkę z każdego materiału: grurzy, plastyków i rzemieślników. To jedno szy, wrzośca, drzewa oliwnego, dębu, gliz najstarszych polskich miast, urzekające ny, szkła i z pianki morskiej. Czasem wyniezapomnianym pejzażem wspinających konują fajki w długich seriach, niczym kosię coraz to wyżej stromych uliczek i się- lekcje znaczków pocztowych, czasem zaś
gających nieba wież starych kościołów. tworzą tylko pojedyncze egzemplarze,
Kiedyś leżące w centrum dumnej Rzecz- tak zwane „autografy”, czyli misterne
pospolitej. Obecnie nieco na uboczu. fajkowe arcydzieła wykonane z najdrożUrokliwe miasteczko, które wciąż przy- szych materiałów, wzbogacane kością
pomina o swych dawnych, galisłoniową i bursztynem, okucyjskich korzeniach. To właśnie
wane srebrem i złopamiątki wielkiej historii oraz bli-tem. Tworząc swoje
skość dawnych Kresów powodują, że
fajki czerpią z tradycji,
Przemyśl jest miejscem wyjątkowym.
łącząc historię z wizjonerskim
To miasto życzliwe ludziom.
spojrzeniem na tą piękną sztuCeniące twórców i ich pracę.
kę. Dlatego też czasem nawiąByć może dlatego właśnie na
zują do motywów roślinnych
siedmiu działających w Pollub zwierzęcych, a czasem do
sce mistrzów fajkarskich,
abstrakcyjnych, fantastyczwszyscy mieszkają i pracunych kształtów bądź podoją w Przemyślu. Zbigniew
bizn znanych, historyczBednarczyk, czyli najwięknych postaci.
sza w Polsce firma fajkarska
Tworzone w Przemyślu
Mr. Bróg, Artur i Mariusz
fajki znane są i cenione na
Bednarczyk, czyli B&B,
całym świecie. Kupują je
Ryszard Filar, Henryk WoAmerykanie, Anglicy, Hiszrobiec, Ryszard Kulpiński,
panie, Szwedzi, Węgrzy,
państwo Polińscy, BartłoCzesi i Rosjanie. Również
miej Antoniewski i Marek
i w Polsce powoli przebija
Parol. Historia powstania
się do ludzi świadomość,
ich firm to niemal rodzinne
że oto mamy na wyciąi towarzyskie drzewo genegnięcie ręki prawdziwy
d
alogiczne, które rozkwitło Rysunek na ścianie w Saint-Clou klejnot, o który warto
w ostatnim stuleciu.
dbać. Dlatego też w ciągu
Bo to właśnie w Przemyślu wszyst- ostatnich lat powstało w Przemyślu Muko się zaczęło. I jak to zwykle bywa, od zeum Fajki. Dlatego też tu właśnie objednego człowieka: Wincenta Svobody, chodzone jest Święto Fajki, które z roku
który w 1889 roku przybył tutaj z Czech. na rok przyciągając więcej gości, już na
To właśnie w jego słynnej na całą między- stałe wpisało się w kalendarz miejskich
wojenną Polskę pracowni fajek, pierwsze imprez. Z moich kalkulacji wynikałoby, iż
szlify zdobywali nauczyciele dzisiejszych w Przemyślu przez ten okres wykonano
mistrzów. To właśnie wtedy rzemiosło ponad 5 000 000 fajek...
przerodziło się w sztukę.
Rafał Ney
Brógersi w Bieszczadach
Na początku było słowo... słowo burmistrza
Zakopanego Janusza Majchra na Święcie Fajki w Przemyślu, że chętnie by coś takiego jak
turniej palenia fajki na Podhalu widział. Dalej
poszła moja deklaracja, że odezwiemy się
w stosownym terminie, najlepiej organizując Mistrzostwa Polski w Paleniu Fajki. Biorąc
pod uwagę Burmistrza, a najbardziej spowinowaconą ze mną rodziną Gutów (właścicieli
Honielnika) zgłosiłem na posiedzeniu RPKF
wolę Przemyskiego Klubu Fajki, zorganizowania takiej imprezy w Zakopanem.
I stało się... kilka miesięcy przygotowań,
niemało stresów. 11 maja wczesnym rankiem, zaczęło padać i już w stresie, a tu
jak podają góralskie wici... pogoda ma
być i była przepiękna pogoda przez cały
dzień będąc głównym sprawcą udanej
imprezy.
Ale było wielu innych sprawców, że
wymienię właśnie mojego szwagra
Wojtka Guta, jak i jego rodziców Janinę
i Andrzeja Gutów-Mostowych, właścicieli najwyżej położonej karczmy w Polsce
HONIELNIK i oczywiście całej załogi karczmy. Fajnie że był obecny burmistrz Zakopanego Solik, który także dzielnie radził sobie
z paleniem fajki. Pomocną dłoń wyciągnęło
Fajkowo.pl, B. Forbot, TTI i wielu innych którym ogromne FAJOWE dzięki!!
Fajka na Mistrzostwa wykonaliśmy w naszej pracowni Mr.Bróg, duży, wrzoścowi biliard w teakowym kolorze z akrylowym ustnikiem, ładną grawerką itp. Tytoń ze stajni
Gawith Hoggarth; Broken Scotch Cake .
Oczywiście kiedy fajczarze radzili i turniejowali, załoga naszej firmy Mr.Bróg brała
udział w wyprawie górskiej na Halę Kondratową.
O 11.00 rozpoczęło się posiedzenie Rady
Prezydentów i tu nie wiem czy to górskie
powietrze, czy widok na Giewont, skłaniający do refleksji o pięknie i przemijaniu…,
ale muszę powiedzieć, że wynik posiedzenia ukontentował mnie osobiście, ale pewnie i wszystkich prezydentów rady, jak i fajczarzy RP.
Heniek Rogalski został wybrany na kolejną
kadencję szefem Rady przy nowych funkcjach v-ce: Wilczkowiaka i Norasa i skarbnika Ratajka. Wszystkie niesnaski, wątpliwości
zostały rozwiane w atmosferze przyjaźni
i fajowego koleżeństwa.
Po obiedzie tuż po 15.00 przy stolikach
startowych zasiadać poczęły piękne panie
w góralskich strojach czyli sędziny stolikowe, za komputerem szwagier Wojtek, łącznik mój syn Jakub, za fotoaparatem szwagier
Mirek, sędzia główny Henryk Rogalski. Krótkie słowa powitania, przypomnienie zasad
i już w kominkach naszych fajek pojawił się
ogień. A że nie ma ognia bez dymu, zakurzyliśmy że HEJ! W turnieju wystartowało 84
zawodników z Polski, Czech i Słowacji. Zwyciężył Damian Mucha z Poznania, który także za całokształt działań na niwie fajczarskiej
został uhonorowany Fajczarzem Roku 2013.
Rozdanie nagród, biesiada i watra góralska z widokiem rozgwieżdżonego nieba nad
Giewontem, grono przyjaciół z fajką, atmosfera szczytów ludzkich doznań i satysfakcji…
Dzięki za Waszą dobrą obecność z nadzieją
na możliwe kolejne spotkanie w gościnnym
Honielniku!!
Zbyszek Bednarczyk
Fajka moje hobby
Jesteśmy zaganiani. Tempo
współczesnego życia zmusza
nas do ciągłego pośpiechu. Pędzimy więc z miejsca na miejsce załatwiając jakieś sprawy,
wciąż wisimy na telefonie,
a zamiast jeść, pochłaniamy
tylko w biegu przydziałową
porcję kalorii z fast-foodu.
Nic więc dziwnego, że wykańcza nas stres, a psychologowie
wołają jednym głosem, żebyśmy wreszcie zwolnili.
A przecież stres to nic nowego. Ludzie od dawna wypraktykowali różne sposoby
radzenia z nim sobie. Japończycy mają ceremonię parzenia herbaty, Francuzi obowiązkową lampkę wina do
obiadu, Włosi rodzinne, pełne makaronu kolacje, Anglicy
nieśmiertelną herbatkę o piątej po południu, a Irlandczycy
whiskey w pubie przed snem.
Każda nacja ma we krwi jakąś
swoistą tradycję. To dlatego
właśnie, my Polacy, tak lubimy zbierać się przy ognisku.
Zasiadać razem, smażyć mięsiwa i wpatrywać w ogień. To
jest właśnie nasz czas.
Niestety, coraz rzadziej korzystamy z tego dobrodziejstwa. Pochłania nas praca,
a wolny czas przejada nam
telewizor i komputer. A przecież każdy z nas potrzebuje
chwili dla siebie. Każdy z nas
musi od czasu do czasu się
wyciszyć, zastanowić, przemyśleć pewne sprawy. Z nie-
ocenioną pomocą przychodzi wtedy fajka. Nasze małe,
przenośne źródło ciepła i radości. Nie bez powodu wielcy
myśliciele, wynalazcy, fizycy
i matematycy palili fajki. Nie
da się jej bowiem palić w pośpiechu. Fajka wymaga skupienia, koncentracji. Dlatego
dobrze się przy niej myśli,
dobrze marzy i planuje. Z fajką w ręku wybornie się czyta
i paląc ją zupełnie też inaczej
ogląda się zachód słońca.
Człowiek ma wtedy poczucie, że dobrze przeżył właśnie
kończący się dzień.
Zapalenie fajki to w ogóle
magiczny moment. Samo jej
nabicie i rozpalenie, by wypuścić wokół aromatyczny,
pachnący nostalgią dym, zajmuje ręce i serce na dobrych
kilka chwil. Pykając potem
nieśpiesznie szczyptę tytoniu,
można zastanawiać się nad
życiem lub prowadzić długie,
nocne Polaków rozmowy.
I właśnie takie rozmowy,
i spotkania z przyjaciółmi
przywracają sens naszemu życiu, odbudowują wewnętrzną
harmonię.
A sama fajka? Świetnie
sprawdza się jako towarzysz
w samotności. Równie dobrze, a może nawet i lepiej
jednak, smakuje z przyjaciółmi. Przy gorącej herbacie lub
szklaneczce czegoś mocniejszego, ceremonialne zapalenie fajki od razu buduje odpowiedni, kameralny nastrój.
Dym, który wedle dawnych
wierzeń, pomagał szamanom
kontaktować się z duchami,
teraz tworzy urokliwą otoczkę wokół zgromadzonych,
odgradzając ich od zewnętrznego świata.
Fajka to jednak nie tylko
użyteczne narzędzie. To również małe dzieło sztuki. Nie
ma bowiem na świecie dwóch
identycznych. Każda została
wykonana odręcznie. Każdą
miał kiedyś w ręku mistrz,
który poświęcił jej swój czas
i tchnął w nią część swojej
duszy. I teraz posiadacz takiej fajki może rozkoszować
się tym okruchem piękna.
Bo przedmioty, których używamy, mówią innym, kim
jesteśmy i jakie wartości cenimy. Pomyślmy zatem, jak
w dzisiejszym, plastikowym
świecie, postrzega się człowieka, który pachnąc subtelnie wysmakowaną mieszanką
aromatycznych tytoni, posiada też na dodatek unikalną,
gustowną fajeczkę?
Rafał Ney
Bractwo Druhów Bróg i Pracownie Fajek Bróg
Ostrów 656, 37-700 Przemyśl, tel. 16 671 08 40 www.mrbrog.com.pl, e-mail:[email protected]
Opracowanie graficzne: Zbyszek Bednarczyk, Janusz Maik
Fotografie: Z. Bednarczyk, M. Jurgielwicz. Przygotowanie do druku: ARW JM.
14 Fajowe
Święto Bróg
14-te Fajowe Święto Bróg, jak co rok
zgromadziło wielką rzeszę fajczarzy, fajkarzy, rodzinę oraz przyjaciół tego co
Brogowe i niekoniecznie fajkowe. „Zupa
chmielowa”, grochówka, itp. zapewniały
posiłek podczas zmagań i fajowej zabawy. W charytatywnym turnieju palenia
fajki Mr.Bróg zwyciężył i „wziął” puchar
Tomasz Chołuj z Wrocławia. Odbyły się
zawody przeciągania liny, konkurs na
najpiękniejszą fajkę wykonaną przez
pracowników firmy Mr.Bróg, rzuty fajką
do celu oraz loterie i aukcje. Przemyski
bard, poeta i bajkopisarz Mateusz Pieniążek, recytował swoje wiersze, Łukasz
grał na gitarze, co tylko chcieliśmy aż do
późnej nocy.
W ramach projektu „Fajowa Pomoc
Dzieciom” przekazaliśmy z tej okazji
9.500,- dla OREW – Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego
w Przemyślu pod Dy. Pani Beaty Gumienny, na remont domu dla dwójki wychowanków tejże placówki, mieszkających
w Bachurcu gm. Dubiecko. Wójt tejże
gminy, Zbigniew Blecharczyk pomógł
i udostępnił kilku wykwalifikowanych
pracowników w ramach prac interwencyjnych do tego kolejnego fajowego
dzieła Bróg. Wielkie Dzięki!
W tym roku
wesprzemy
Placówka ORATORIUM opiekuje się dziećmi w większości (90%) z rodzin dysfunkcyjnych, wielodzietnych
a zarazem biednych finansowo. Dzieci te, ze względu
na doświadczenia życiowe zmagają się z nadpobudliwością, mają problemy wychowawcze w szkole, często
są nieakceptowane i posiadają niską samoocenę. Dlatego też pragniemy w tym roku szczególnie zaprosić
ich na kolonie terapeutyczne do gospodarstwa agroturystycznego „Pod Bukiem” w Bodzentynie obok Kielc,
gdzie oprócz dobrej zabawy, zwiedzania ciekawych,
często nieodkrytych miejsc Polski, będą pracować
pod okiem fachowców ucząc się samoakceptacji, radzenia sobie z trudnymi emocjami. Jest to konieczne,
by mogły w przyszłości zdobyć dobry zawód i nie być
kolejnym klientem Opieki Społecznej. Część środków
zdobyliśmy z projektów jednak ciągle nie mamy zagwarantowanego minimum, koniecznego do wyjazdu.
Dlatego bardzo prosimy o wsparcie.
Dyrektor
Siostra Barbara Chrapek
w w w.z ib ip ip e .e u
Milano
Wincenty
SWOBODA
Wiktor
WINIARSKI
Zbigniew
MAZURYK
Catania
Kazimierz
RÓG
Zbigniew
BEDNARCZYK
Livorno
Marsala

Podobne dokumenty

Pykadelko_21

Pykadelko_21 nazwiskiem. Ostatni pomysł mistrza to marka “Zibi”.

Bardziej szczegółowo