Empfehlungen zur Patienteninformation Polnisch

Transkrypt

Empfehlungen zur Patienteninformation Polnisch
34
Zagrożenie samobójstwem
Selbstmordgefährdung (Suizidalität)
Str. 34–36
?
Kto jest zagrożony samobójstwem?
?
Wer ist selbstmordgefährdet?
Myśl, by zabić siebie samego, zamiar samobójstwa oraz
jego wykonanie towarzyszą prawie zawsze ciężkim
kryzysom duchowym i schorzeniom psychiatrycznym.
Do 10–15 % osób z poważnymi stanami depresyjnymi,
schizofrenią i zaawansowaną zależnością od alkoholu
ginie z własnej ręki. Tak więc lekarz i krewni każdego
pacjenta z ciężkim lub długotrwałym schorzeniem
muszą zadać sobie pytanie, jak silna jest wola życia
chorego.
Podejrzenie o zamiar samobójczy wzbudza fakt:
gdy zagrożony sam mówi o tym, że życie straciło
dla niego wszelki sens lub gdy stracił nadzieję, że
ten nieznośny stan ducha kiedykolwiek się polepszy. Błędem byłoby mniemać, że ktoś, kto mówi
o samobójstwie tego nie popełni.Wręcz przeciwnie,
prawie wszyscy samobójcy poprzedzili ten czyn
odpowiednią zapowiedzią.
gdy na kryzys psychiczny nałoży się kryzys finansowy, zawodowy i pogorszenie stosunków w rodzinie. W sytuacji, w której osoba zagrożona ma
uczucie pogrążenia w masie nierozwiązywalnych
problemów, myśl o samobójstwie wyłania się jako
jedyne możliwe wyjście z sytuacji. Szczególnie
wtedy, gdy chorzy są samotni i zdani na siebie
samych.
gdy stan psychiczny charakteryzuje ciężkie przygnębienie depresyjne, utrata nadziei, poczucie
winy, zubożenia lub poczucie utraty zdrowia.
Zwłaszcza osoby starsze przeprowadzają wtedy
rodzaj negatywnego bilansu. Wydaje się, że życie
straciło wszelki sens.
Zalecenia do informacji pacjentów
U. Trenckmann B. Bandelow
psychiatria i psychoterapia
© Steinkopff Verlag, Darmstadt 2002
jeżeli w przeszłości miały miejsce groźby samobójstwa bez poważnych działań w tym kierunku, to
środowisko takiego człowieka reaguje rezygnacją,
nie biorąc takich zapowiedzi na serio. Chorzy ci natomiast mogą ulec presji, wreszcie udowodnić, jak
źle im się wiedzie.
?
Jak rozwija sie kryzys samobójczy?
?
Wie entwickelt sich eine Selbstmordkrise?
Zagrożenie samobójstwem nie pojawia się nagle. Myśli
samobójcze są produktem długotrwałych często kryzysów osobistych lub ciężkich schorzeń psychicznych i
fizycznych. Im dłużej osoby nimi dotknięte przebywają
w sytuacji, którą subjektywnie odczuwają, jako bez
wyjścia, tym częściej i intensywniej pojawiają się myśli
o samobójstwie jako jedynym rozwiązaniu.
Pierwszą ważną zasadą zachowania wobec takich
osób jest przezwyciężenie własnych obaw i otwarte
poruszenie tego tematu. Pytanie można sformułować
tak: „Martwię się o ciebie. Czujesz się już od dłuższego
czasu źle. Opuścila cię już chęć do życia?. Myślałeś już
kiedykolwiek, że nie ma żadnego wyjścia z tej sytuacji?
Albo odczuwasz swój stan jako tak trudny do zniesienia,
że wolałbyś umrzeć?“
W trakcie procesu myślowego, zmierzającego do
samobójstwa, występuje faza wahania między pro i
kontra, życiem, a śmiercią. Coraz częściej nasuwają się
takie myśli, jak „gdy umrę, wreszcie zaznam spokoju“
lub też zamiary samobójcze stają się konkretne. Drugą
ważną zasadą zachowania się wobec potencjalnych samobójców, potrzebną także do oceny stopnia niebezpieczeństwa, jest szczera rozmowa, w której lekarz i
rodzina pytają chorego wyraźnie i otwarcie np. „czy
Zagrożenie samobójstwem
dotychczas rozmyślałeś tylko ogólnie o śmierci, czy też
zacząłeś już snuć konkretne plany samobójcze? Czy
wyobraziłeś już sobie, jak je praktycznie wykonać? Co
powstrzymało cię do tej pory? Jak ja mogę ci pomóc?“
Często istnieje obawa mówienia o zagrożeniu samobójstwem. Spowodowana jest ona lękiem zasugerowania choremu takiego pomysłu, lecz także uczucie
własnej niepewności, jak zachować się w przypadku,
gdy chory taką myśl ujawnia.
Trzecią ważną zasadą jest możliwie bez przesądów,
„akceptująco“ nazwać po imieniu myśl chorego o samobójstwie. Chorzy doznają nadzwyczajnej ulgi, że istnieje ktoś, kto rozumie, jak źle im się właściwie wiedzie.
Tak więc obawa poruszenia w rozmowie tematu
„pomysłów samobójstwa“ jest nieuzasadniona.
W procesie rozwoju zagrożenia samobójstwem istnieje czasem faza tzw. ciszy przed burzą, złudnego spokoju. Chorzy, którzy jeszcze niedawno (przed paroma
dniami lub tygodniami) skarżyli się, sprawiali wrażenie
zrozpaczonych, są nagle ku zdziwieniu bliskich, pozornie spokojni, „uspokojeni“. To może być właśnie ta
„cisza przed burzą“. Jeszcze większym powodem do
troski są w takim wypadku np. przygotowania w celu
tzw. „uporządkowania“ finansów lub spraw spadkowych, spisania testamentu.
Czwartą zasadą jest szczerość. Lekarz i krewni
powinni szczerze i otwarcie mówić o swoich obawach,
pytać o wyjaśnienie podejrzanej sytuacji.
Absolutnym sygnałem alarmowym jest wreszcie
przejście myśli samobójczych w konkretne plany lub
czynności. Piątą zasadą jest wzajemna wymiana informacji otoczenia osoby zagrożonej. Ważną dla bliskich
informacją jest fakt, że ani lekarz domowy, ani psychiatra nie wiedzą wszystkiego, lecz zdani są właśnie na informacje z najbliższego środowiska osoby zagrożonej,
np. co do nasilenia myśli samobójczych i ewentualnych,
konkretnych przygotowań do samobójstwa. Chodzi
więc w tym wypadku o tzw. dobrze pojęty obowiązek
poinformowania lekarza.
35
kimi informacjami. Najważniejsze jest przy tym pytanie, czy pomoc którą ofiarujemy choremu jest wystarczająca, by mógł on stawić opór impulsom samobójczym. W tym celu należy zarówno ocenić zakres
psychicznego schorzenia, jak i stopień konkretyzacji
myśli i planów samobójczych. Im więcej i im silniejsze
są te impulsy, im bardziej konkretne przygotowania do
ich przeprowadzenia (np. poprzez gromadzenie leków),
tym poważniej należy potraktować je jako sygnał alarmujący.Wreszcie w szczerej rozmowie z pacjentem i z
rodziną, lekarz musi rozstrzygnąć, czy można jeszcze
zaryzykować pozostawienie zagrożonego samobójstwem w jego własnym otoczeniu. W tym celu lekarz
musi ocenić, w jakim stopniu rodzina i najbliższe otoczenie chorego są w stanie stanąć u jego boku w tej
ciężkiej sytuacji. Szczególnie niekorzystne jest, gdy
chory, mając myśli samobójcze, pozostawiony jest sam
swojemu losowi. Ważnym jest także, w jaki sposób
osoby zagrożone, same o tym zagrożeniu mówią i czy
mogą w przeciągu następnych paru godzin lub też
następnych paru dni „włożyć rękę w ogień“, poręczająć
za to, że nie wprowadzą swoich zamiarów w czyn.W
najkorzystniejszym wypadku lekarz i pacjent zawierają
umowę o tym, że całe dotknięte tym problemem otoczenie chorego oraz on sam informują się wzajemnie o
wszystkim. Sam chory, mimo wszystkich negatywnych
myśli, ma jeszcze wystarczające zasoby wewnętrzne, by
zapobiec wprowadzeniu swoich myśli w czyn. Przejęcie
takiej gwarancji za siebie samego (układ przeciwko samobójstwu) powinno być protokołowane, a także mieć
jasno określone ramy czasowe.W żadnym wypadku nie
należy zmuszać chorych zagrożonych samobójstwem
do złożenia obietnicy (dla uspokojenia otoczenia), że
nigdy, nigdy nie popełni samobójstwa, a nawet nie
będzie o tym rozmyślał. Apele takie prowadzą co najwyżej do zamilknięcia chorych.
?
Co czynić w momencie ostrego zagrożenia?
?
Was tun bei akuter Selbstmordgefährdung?
Zawarcie sojuszu przeciw samobójstwu
Suizidbündnis schließen
Gdy osoby zagrożone samobójstwem ujawniły już w
rozmowie myśli i fantazje, dotyczące samobójstwa, pojawia się dla lekarza i bliskich problem, co począć z ta-
Rozpacz, rozczarowanie, utrata nadziei, pojawienie się
tęsknoty za śmiercią, myśli o samobójstwie mogą
przejść w zamiar odebrania sobie życia. Jest to czasem
wyraz długiego i rozczarowującego bilansu życiowego,
może też jednak wystąpić stosunkowo nagle i impulsywnie.Gdy lekarz i najbliższe otoczenie chorego ocenią
Zalecenia do informacji pacjentów
U. Trenckmann B. Bandelow
psychiatria i psychoterapia
© Steinkopff Verlag, Darmstadt 2002
36
Zagrożenie samobójstwem
zamiary jego jako krytyczne, wskazane jest koniecznie
skierowanie chorego do szpitala psychiatrycznego. Nie
w każdym wypadku chory odrzuca taką propozycję.
Czasami odczuwa on nawet coś w rodzaju ulgi, że został
zrozumiany i wzięty na serio. Poza tym przyjęcie do
szpitala już często samo przez się jest odciążeniem.
Chorzy nie czują się pozostawieni sami sobie i mogą oddać część odpowiedzialności za siebie opiekującemu się
personelowi szpitala. Bardziej intensywne możliwości
leczenia szpitalnego można pojąć jako szansę pokonania ciężkiego wewnętrznego kryzysu oraz złagodzenia
poważnych zaburzeń psychicznych.Taką gotowość udania się dobrowolnie na leczenie szpitalne można osiągnąć u wielu osób zagrożonych samobójstwem, lecz niestety nie u wszystkich. W krańcowych wypadkach
pozostaje tylko leczenie przymusowe, na prawnej podstawie ustawy o pomocy psychicznie chorym (popatrz
str. 101). Naturalnie myśl o przymusowym leczeniu
budzi obawy. Otoczenie chorego powinno jednak wiedzieć, jak ważne jest właśnie w bardzo ciężkiej sytuacji
przejęcie odpowiedzialności za chorego, niejako w jego
zastępstwie. Po wygaśnięciu ostrego kryzysu samobójczego, pod fachową opieką leczenia psychiatrycznego,
chorzy doznają bez wyjątku ulgi.Nie oznacza więc to ani
odrzucenia go, ani pozbycia się, gdy lekarz i bliscy
zdecydują się na taki krok, lecz szczególne zaangażowanie. Oznacza to też zaakceptowanie nieprzyjemności,
związanych z udzielaniem pomocy w stanach zagrożenia życia.
?
Jakich błędów można uniknąć w kontakcie
z kryzysem samobójczym?
?
Welche Fehler können im Umgang mit
Selbstmordkrisen vermieden werden?
Pierwszym ważnym błędem jest unikanie bezpośrednich pytań. Nie jest wstydem, myśleć o samobójstwie w
Zalecenia do informacji pacjentów
U. Trenckmann B. Bandelow
psychiatria i psychoterapia
© Steinkopff Verlag, Darmstadt 2002
okresie ciężkiego psychicznego zaburzenia. Jeżeli się to
zaakceptuje, nie powinno się mieć żadnych oporów ze
stawianiem odpowiednich pytań ludziom ewentualnie
zagrożonym.
Drugi błąd może polegać na tym, że oznaki wskazujące na zagrożenie samobójstwem lub nawet zamiary
samobójcze nie są prawidłowo interpretowane. Odwrócenie wzroku z powodu własnej niepewności jest tak
samo niewłaściwe, jak bagatelizowanie problemu
podług motta „nie daj się, jakoś to będzie“.
Trzeci błąd to zbyt szybkie przejście do porządku
dziennego po próbie samobójczej oraz poleganie na
uspokajających zapewnieniach chorego. Możliwie dokładnie trzeba omówić okoliczności kryzysu samobójczego oraz próby samobójczej, a także wyjaśnić sytuację
osobistą i tę, wynikającą ze schorzenia pacjenta.
Czwartym błędem jest traktować samobójstwo nie
jako wyraz choroby i kryzysu, lecz jako porażkę i
szantaż. Oczywiście istnieją sytuacje, w których ludzie
stosują groźbę samobójstwa jako formę nacisku na
otoczenie: Także w tym wypadku konieczna jest szczera
i wyczerpująca rozmowa. Możliwie wszystkie osoby
dotknięte tym problemem powinny „zasiąść przy jednym stole“ i porozmawiać o istniejących problemach.
Ważne jest przy tym, by nikt nie mówił „ wymijająco“.
Nazwanie wprost odczuć i uczuć jest często pierwszym krokiem do rozwiązania problemu.
Piątym wreszcie, możliwym do uniknięcia błędem,
jest zawarcie tajnej umowy o samobójstwie z zagrożoną
osobą. Zwłaszcza ciężkie psychiczne kryzysy wymagają
ogromnej szczerości, co jednak oznacza, że złe samopoczucie zostaje ujawnione wszystkim osobom z najbliższego otoczenia pacjenta, aby zmobilizować możliwie jak najwięcej źródeł pomocy.Tak więc ani lekarz,
ani inna zaufana osoba zagrożonego samobójstwem
nie powinni dać się zwieść i traktować samobójstwa,
jako wyłącznej ekskluzywnej tajemnicy.