Okres powojenny. - Zespół Szkół nr 1 w Łodygowicach

Transkrypt

Okres powojenny. - Zespół Szkół nr 1 w Łodygowicach
Zespół Szkół nr 1 w Łodygowicach
Okres powojenny.
Historia Szkoły Podstawowej nr 1 w Łodygowicach
Okres powojenny.
Dzień wyzwolenia zastał szkołę w opłakanym stanie. Dach podziurawiony kulami przypominał sito. W oknach nie było
ani jednej szyby, wnętrze budynku zostało całkowicie zdemolowane; pomoce szkolne i inwentarz szkolny
wykradziony. Te olbrzymie straty wynikły między innymi z tego, że w okolicach szkoły zatrzymał się front
radziecko-niemiecki i przez 13 tygodni toczyły się tu ciężkie działania wojenne.
Nowy rok w wyzwolonej Polsce rozpoczął się w szkole 3 maja 1945 roku. Naukę podjęło 402 dzieci w 5 salach
lekcyjnych i przedszkolu. Rok ten zakończył się w rekordowo krótkim czasie, bo już 14 lipca. W takim stanie zastał
budynek kierownik Jelonek, który mimo straszliwych przejść w obozie zagłady z wielkim zapałem zabrał się do
zabezpieczenia tego, co się jeszcze dało uratować. Dzięki jego przezorności zachowały się w całości dokumenty
szkolne, przechowywane bardzo pieczołowicie u pana Stanisława Jakubca (szewc obok Żylicy pod Kępą Kościelną).
Wróciła pewna ilość pomocy naukowych, które w czasie działań wojennych znalazły się w domach prywatnych.
Dzięki staraniom komitetu rodzicielskiego, któremu przewodniczył Józef Jasek z Glemieńca do 1 listopada wstawiono
we wszystkich klasach pojedyncze szyby. Władze gminne nie były zainteresowane remontem jak również udzieleniem
pomocy szkole. Usilne starania kierownika Jelonka o uwzględnienie potrzeb szkoły przy parcelacjach gruntów
dworskich i wydzielenie działki na potrzeby szkoły natrafiły na zupełny brak zrozumienia u urzędników lokalnych. Ich
ignorancja i krótkowzroczność zaprzepaściły perspektywy rozwoju miejscowego szkolnictwa. Dlatego też miejsca na
przyszłą szkołę szukano 45 lat. Dopiero dzięki ludziom dobrej woli problem ten został rozwiązany na początku lat
90-tych. Przed rozpoczęciem pierwszego na naszych terenach roku szkolnego w Polsce Ludowej kierownik Stanisław
Jelonek przeniósł się na własną prośbę do Leszczyn, a jego miejsce zajął dawny wychowanek szkoły Jan Górny,
którego dążeniem było nadrobienie zaniedbań przeszłości i rozbudowanie gmachu, by stworzyć dzieciom i
nauczycielom jak najlepsze warunki do nauki i pracy.
W 1946 roku w szkole było 5 sal lekcyjnych i 9 oddziałów. Ponadto zorganizowano kurs dla dorosłych nie mających
ukończonej szkoły podstawowej. Nauka w szkole trwała bez przerwy od 8.00-18.00. By przyjść z pomocą dzieciom
biednym i dochodzącym do szkoły z dalszych terenów, uruchomiono w szkole świetlicę z dożywianiem. Nauczycielką
w tejże świetlicy była pani Anna Tokarz, którą niektórzy jej uczniowie pamiętają z prowadzonych przez nią kursów
tańców narodowych i różnych przedstawień.
W roku szkolnym 1947 / 48 utworzono przy szkole klasę VIII, typu licealnego, dla całej gminy. Do klasy tej zapisało
się 56 dzieci. Do szkoły uczęszczało 402 uczniów. Oddziałów było 10, a sal lekcyjnych 6. Kierownictwo szkoły oraz
komitet rodzicielski podjęli decyzję o nadbudowie drugiego piętra na szkole. Otwarta została Publiczna Średnia Szkoła
Zawodowa, do której uczęszczało 62 uczniów. W roku szkolnym 1947 / 48 odbyły się po raz pierwszy w dziejach
szkolnictwa powszechnego egzaminy z języka polskiego i matematyki dla uczniów klas V i VII w obecności rodziców
jako czynnika społecznego. W roku 1949 / 50 wybuchła epidemia szkarlatyny. Dziennie chorowało około 85 dzieci.
W 1949 roku przystąpiono w czynie społecznym do rozbudowy szkoły. Rozbudowy podjęła się firma Władysława
Kosa z Trzebini. W lipcu tegoż roku rozbudowa szkoły została wciągnięta do planu centralnego, co w dużym stopniu
przyśpieszyło budowę. We wrześniu1950 roku otwarto w Łodygowicach most na Żylicy, a w listopadzie tegoż roku
stałe kino, którego siedzibą był Dom Strażaka pod kościołem. Również w tym roku z 20 / 30 października rząd ogłosił
dekret o wymianie pieniędzy. W grudniu tegoż roku założono przy szkole orkiestrę harmonistów złożoną z 11 uczniów
. Orkiestrę prowadził pan Krawczyk. Również w tym roku szkole po raz pierwszy przyznano specjalny etat do
prowadzenia organizacji harcerskiej. Pierwszym takim etatowym pracownikiem była pani Monika Wnękowicz. Religii
nauczali miejscowi księża, między innymi ksiądz Henryk Lichoniewicz, Jan Tomczykiewicz, Władysław Gacek.
W roku 1952 / 52 ostatecznie zakończono pracę nad rozbudową szkoły. Największy wkład pracy w rozbudowę szkoły
strona 1 / 5
Zespół Szkół nr 1 w Łodygowicach
Okres powojenny.
wnieśli następujący mieszkańcy: Józef Duda, Józef Hetnał, Władysław Mrowiec, Jan Suchanek, Józef Loranc,
Wojciech Kania, Jan Kania Karol Olszewski, Barbara Kasztelnik, Marcin Wajda, Ignacy i Karol Mrowiec, Helena
Wawrzyszkiewicz, Julia Caputa, Ludwik Kubica, Maria Czernek, Jan Loranc, Stanisław Jakubiec, Stefan Górny, Maria
i Rudolf Kuś, Ludwika Marek, Stefania Kubica, Anna Januła.
W roku szkolnym 1951 / 52 dla uczniów kończących klasę VII wprowadzono egzamin końcowy z języka polskiego,
matematyki i nauki o Polsce. Dzięki nadbudowie drugiego piętra w roku szkolnym 1952 / 53 nauka odbywała się tylko
na jedną zmianę i kończyła się o 14.15. w lutym 1954 roku nawiedziły nasza okolicę silne mrozy dochodzące do -32 C.
Po ustąpieniu mrozów wybuchła na wsi epidemia świnki, szkarlatyny i grypy, w wyniku czego frekwencja w klasach
spadła do 50%.
W czerwcu 1958 roku w szkole przebywali studenci Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, malując na swoich
płótnach piękne pejzaże górskie.
29 czerwca województwo krakowskie nawiedza straszna powódź, największa od 300 lat. Otoczenie szkoły zostało
zalane do wysokości 1m, woda zniszczyła we wsi most, drogi, zalała pola, domy. Mieszkańcy Łodygowic, podobnie
jak mieszkańcy całej Żywiecczyzny, ponieśli duże straty materialne. W powiecie żywieckim zostały zniszczone 32
mosty duże i 100 małych. Na ulicach Żywca płynęła woda na wysokości od 0,5 do 1,5m. Zostały zalane sklepy, domy
mieszkalne. Woda Soły podniosła się o 6m, a w Żylicy o 5m.
W roku 1961 szkoła przygotowywała się do obchodów 330-lecia oświaty w naszej wsi. Sama uroczystość odbyła się 7
czerwca1962 roku na boisku szkolnym. Pogoda jednak nie dopisała, było bardzo zimno, wiał silny wiatr i od czasu do
czasu padał deszcz ze śniegiem. Początkiem listopada 1962 roku zima na stale do na zawitała. Temperatura
utrzymywała się przez cały czas w granicach od -15oC do -30oC. Spadły obfite śniegi, które całkowicie
zdezorganizowały komunikację i życie w kraju. Wiele szkól, w tym nasza, przerwało naukę. Były przypadki zasypania
pociągów i autobusów na trasie. Mrozy, śnieżyce panowały niw tylko w Polsce, ale i w całej Europie i Ameryce, np.:
na Florydzie temperatura spadła do -30 C. Zima ta jakiej nie znał świat od 300 lat, przeszła do historii. Tymczasem w
maju 1963 roku rozpoczęto pracę przy budowie sali gimnastycznej i kuchni wraz z zapleczem. Jednak brak pieniędzy i
materiału budowlanego powodowały, że prace przebiegały bardzo wolno. Ostatecznie na początku roku szkolnego
1964/65 oddano do użytku piękną świetlicę oraz kuchnię wraz z zapleczem, a w lutym 1965 roku zaczęto do szkoły
wprowadzać centralne ogrzewanie.
Rok szkolny 1965/66 był ostatnim rokiem zakończenia reformy szkoły podstawowej i wprowadzeniem ośmioletniego
obowiązku szkolnego. Klasę siódmą ukończyło w czerwcu tego roku 69 uczniów. Z tej liczby 26 pozostało do klasy
ósmej, a reszta odeszła do szkół zawodowych, korzystając z możliwości, jakie im dało ukończenie 14- tego roku życia
przed dniem 1 lipca 1966 roku. Wtedy również po raz pierwszy na naszych drogach pojawiła się nawierzchnia
asfaltowa.
W lipcu 1970 roku miejscowość nasza nawiedziła straszliwa powódź. Woda podmyła 3 mosty, zalała szkołę , domy.
Straty były olbrzymie. Ale życie szkoły toczyło się dalej wartkim tempem.
19 grudnia 1970 roku po krótkiej lecz ciężkiej chorobie w wieku 67 lat zmarł długoletni kierownik szkoły Jan Górny.
Obowiązki kierownika pełnił od 1 września 1945 roku. Całe swoje życie zawodowe oddał dla dobra polskiej oświaty.
Był dobrym pedagogiem i gospodarzem. Na pamięć i uznanie zasługuje również jego postawa w czasie II wojny
światowej. Jako żołnierz brał udział w kampanii wrześniowej. Po powrocie z niewoli uczył w różnych miejscowościach
w powiecie żywieckim, należąc równocześnie do Armii Krajowej. W tej organizacji zdobył stopień porucznika Wojska
Polskiego. Swoją pracą zdobył sobie szacunek i uznanie społeczeństwa.
W roku 1970 i później szczególnie ożywioną działalność na terenie szkoły prowadził Związek Harcerstwa Polskiego,
którego opiekunem był nauczyciel Jerzy Jakubiec. Z jego inicjatywy po raz pierwszy harcerze wzięli udział w stałym
obozie harcerskim zorganizowanym przez Komendę Hufca w Żywcu na terenie województwa koszalińskiego w
strona 2 / 5
Zespół Szkół nr 1 w Łodygowicach
Okres powojenny.
miejscowości Mielno-Unieście od dnia 5-25 lipca. Komendantem obozu był wymieniony nauczyciel Jerzy Jakubiec, a
instruktorami Maria Dyboń i Maria Sapeta. Wielu rodziców przyjechało nad morze, aby zobaczyć jak wypoczywają ich
pociechy w obozie.
W 1971 roku zreorganizowano szkoła przyjmuje nazwę Zbiorcza Szkoła Gminna. W dniu 5 października 1971 roku na
posterunku pracy, zmarł nagłą śmiercią, podczas zajęć szkolnych dyrektor szkoły Sławomir Urbaniec. Przez rok
obowiązki dyrektora pełnił nauczyciel Józef Czernek, po czym funkcję dyrektora szkoły przejął mgr Adolf Dudzik.
W 1975 roku po raz pierwszy naukę w szkołach zakończono 5 czerwca. Na terenie całego kraju wprowadzono nowy
podział administracyjny. W miejsce dotychczasowych siedemnastu utworzono czterdzieści dziewięć województw.
Nasza miejscowość z całym dotychczasowym powiatem żywieckim została przyłączona do nowo powstałego
województwa bielskiego. Nowy rok szkolny rozpoczął się też nietypowo, bo 21 sierpnia. W tym roku podłączono do
szkoły węzeł sanitarny, w celu poprawienia warunków higienicznych. Głównym inwestorem była kolonia, która
wydzierżawiła obiekt na cele wypoczynkowe dla dzieci z Rybnika.
Od 1 sierpnia 1979 roku obowiązki dyrektora szkoły a zarazem obowiązki gminnego dyrektora szkół objął mgr Jerzy
Jakubiec, a jego zastępcami zostali Stanisław Górny i mgr Helena Adamczyk. Szkoła wymagała ogromnych nakładów
na prace remontowe. Przez uszkodzony dach na strych i do klas przeciekała woda. Rynny były stare, przerdzewiałe i w
niektórych miejscach pourywane. Podłoga w klasach była bardzo zniszczona – na deski, które w latach 50-tych zostały
naoliwione tymczasowo, położono płytki PCV. W szkole pracowało 23 nauczycieli a naukę pobierało 507 uczniów.
Punk filialny w Biernej został zlikwidowany. Nauczyciele i dzieci z tej placówki przeniesiono do Zbiorczej Szkoły
Gminnej w Łodygowicach lub Zarzeczu. . W tym roku przy aktywnej pomocy zakładu opiekuńczego - Fabryki Mebli w
Łodygowicach wybudowano szatnię dla dzieci na miejscu zburzonych starych ubikacji. Równocześnie zakład
opiekuńczy przekazał szkole 3 zestawy mebli.
W roku 1980 młodzież, rodzice pożegnali odchodzących na wieczną wachtę dwóch, zasłużonych nauczycieli
Stanisława Maślankę i Józefa Czernka. W roku szkolnym 1980/81 w celu poprawy warunków bhp podwyższono
bariery na całej klatce schodowej, a nauczyciele w czynie społecznym wyremontowali pomieszczenie przeznaczone na
gabinet lekarski. Rozpoczęto kapitalny remont szkoły w Biernej, nakładem 1 mln zł. Szkoła w Łodygowicach została
podpiwniczona, wprowadzono CO, wodę, wyremontowano dach i całkowicie zmieniono układ pomieszczeń w
placówce.
13 grudnia 1981 roku na terenie całego kraju wprowadzono stan wojenny, który bez wątpienia odcisnął swe piętno na
życiu szkoły. W 1982 roku przeprowadzono w szkole ekspertyzę stropów. W szkole stropy były drewniane, belki były
położone, co 1 m w celu wyciszenia hałasu. Budowlańcy na przełomie XIX i XX wieku na 1m2 podłogi położyli około
280 kg gruzu. Pod tym ciężarem w niektórych salach stropy się już ugięły. Wobec powyższego należało ten ciężar
usunąć. Wywieziono 17 pełnych naczep gruzu. Remont trwał przez 24 godziny na dobę. Mimo bardzo trudnych
warunków pracy, nauki nie przerwano. Po usunięciu gruzów wymieniono również stare podłogi, które były już bardzo
zniszczone oraz położono parkiet. Koszt tych napraw wyniósł 1.600.000 zł. Zmodernizowano została kotłownia,
wymienione stare piece CO, schody do kotłowni oraz położono lastriko w podpiwniczeniach pod kuchnią, pracowni
zajęć technicznych i w magazynach. W roku 1983/84 wymieniono w 90% starą instalację elektryczną. W salach na
drugim piętrze założono nowe oświetlenie, a w pozostałych klasach zwiększono ilość punktów świetlnych. Również w
tym roku cała szkołą została zradiofonizowana. Równocześnie przeprowadzono remont kapitalny sali gimnastycznej i
zakupiono blachę na remont dachu, który przeprowadzono w 1984 roku. Wymieniono całą blacharkę oraz częściowo
pokryto dach blachą falistą. Wykonano również nowe ogrodzenie wokół szkoły, od strony głównej ulicy. Ponieważ
Łodygowice Dolne nie posiadały lokalizacji, pozwalającej na budowę szkoły aby rozładować olbrzymią ciasnotę w
szkole dyrekcja wystąpiła w 1982 roku z wnioskiem o rozbudowę szkoły na skrzydle istniejącej sali gimnastycznej oraz
świetlicy wraz z zapleczem. Koncepcję rozbudowy opracowała pracownia projektowa w Żywcu. W lutym 1983 roku
był już gotowy plan rozbudowy, w wyniku którego szkoła miała zyskać 6 sal lekcyjnych, szatnię, zmodernizowaną
kuchnie i zaplecze. Koszt prac zamykał się kwotą 15.923.000 zł. Projekt ten jednak nie został zrealizowany z braków
środków.
strona 3 / 5
Zespół Szkół nr 1 w Łodygowicach
Okres powojenny.
W roku szkolnym 1984/85 dyrekcja szkoły wystąpiła z pismem do ministra Edukacji Narodowej zawierającym prośbę
o ponowne nadanie szkole imienia Królowej Jadwigi. W latach powojennych zabroniono używania tego imienia.
Sprawa się ciągnęła przez dwa lata i dopiero w 1986 roku otrzymano zezwolenie. Również w 1986 roku szkoła dostała
zezwolenie na posiadanie sztandaru. Po zatwierdzeniu przez KOiW w Bielsku-Białej projektu sztandaru, wykonania
podjęła się Spółdzielnia Rękodzieła Ludowego i Artystycznego w Krakowie. Sztandar został wykonany w ciągu 4
miesięcy za kwotę 160.000 zł. Fundatorem sztandaru był szkolny komitet rodzicielski. Drzewce do sztandaru wykonał
Eugeniusz Wilcz z synem Andrzejem, okucia do sztandaru - Jan Okrzesik, a orła wykonał Jerzy Leżohubski. Te prace
wykonali w czynie społecznym. W 1986 roku przypadła rocznica 120-lecia istnienia szkoły i z tej okazji 7 czerwca
zorganizowano uroczystości reaktywowania imienia I wręczenia sztandaru, zaś młodzież szkolna ufundowała za kwotę
55.000 złotych tablicę pamiątkową. Wybito pamiątkowy medal który rozprowadzono wśród absolwentów. Punktualnie
o godzinie 1000 7 czerwca 1986 roku odbyła się doniosła uroczystość, którą poprowadził nauczyciel, mgr Czesław
Baron. Akt reaktywowania imienia szkoły oraz nadania szkole sztandaru odczytał v-ce kurator -oświaty i wychowania
mgr Stanisław Drobik. Dla upamiętnienia tak ważnych wydarzeń, na szkole umieszczono pamiątkową tablicę, której
fundatorem była młodzież szkolna. Tą piękną uroczystość uświetnił występ artystów teatrów warszawskich oraz
orkiestra wojskowa wojsk powietrzno-desantowych z Bielska-Białej. Tablicę pamiątkową odsłoniły zasłużone
emerytowane nauczycielki panie Maria Górna, Anna Maślanka , Władysława Urbaniec.
. Wielkie zasługi w przygotowaniu tej imprezy położyli tacy rodzice jak: Maria Czernek, Krystyna i Kazimierz
Cierniak, Halina Góra, Adam Handerek, Tadeusz Kwaśny, Aleksandra Weglarz, Jan Barabasz, Eugeniusz Góra, Józef
Kania, Adam Wajda, Wilhelm Sanetra i inni. Te uroczystości połączono z zabawą szkolną. Należy jednak pamiętać, że
był to bardzo trudny okres w życiu naszego społeczeństwa. Większość towarów spożywczych jak : mięso, wędliny,
cukier można było otrzymać tylko na kartki. Władze w tej materii nie udzieliły szkole żadnej pomocy. Rodzice w swoim
zakresie piekli placki, ciastka, oddali część kartek mięsnych na ok. 110 kg.
Również w 1986 roku za całokształt pracy dydaktyczno-wychowawczo-opiekuńczej, szkoła została przyjęta do klubu
przodujących szkół W 1987 roku szkoła zajęła III miejsce w konkursie na najlepszą świetlicę z dożywianiem
ogłoszonym przez KoiW. Również w tym roku w szkole dla najlepszych uczniów został wprowadzony tytuł
"Zasłużony Uczeń Szkoły". W latach 1988/89 przeprowadzono drobne remonty w szkole. Na drugim piętrze
zmodernizowano korytarz, w wyniku, czego szkoła zyskała 2 sale lekcyjne. W tymże roku została zlikwidowana w
Łodygowicach szkoła rolnicza. Wielka szkoda. Przecież zapisała się ona trwale w naszym środowisku.
W roku szkolnym 1989/90 został ogłoszony konkurs na hymn szkolny. Zgłoszonych zostało 14 propozycji. Najwięcej
głosów uzyskał projekt pani Heleny Zając. Po raz pierwszy nowy hymn szkolny został odśpiewany w dniu święta
szkoły 7 czerwca 1986roku. Na tę uroczystość szkolną przybył absolwent naszej szkoły Jan Caputa na stałe
mieszkający w Szwajcarii, któremu wręczono tytuł "Zasłużony, honorowy mieszkaniec Łodygowic".
W roku szkolnym 1990/91 na mocy porozumienia między Rządem a Episkopatem Polski powróciła do szkół nauka
religii. Naukę katechezy w szkole podjęli ksiądz proboszcz mgr Józef Niedźwiedzki, ksiądz mgr Marek Jurka oraz mgr
Aleksandra Mrowiec. Staraniem dyrektora szkoła otrzymała nowoczesna ksero-kopiarkę, 2 telewizory kolorowe oraz
autobus do przewozu dzieci. Po raz pierwszy ukazała się szkolna gazetka "Szkolne Sekrety" i założono klub wideo,
który w tej chwili dysponuje bardzo bogatym zestawem filmów fabularnych i dydaktycznych. W szkole od strony
zachodniej wymieniono 12 nowych okien. Urządzono bardzo nowoczesny gabinet językowy.
3 maja, wspólnie z byłymi członkami AK zorganizowano uroczystość wmurowania pamiątkowej tablicy ku czci
żołnierzy-partyzantów oddziału AK noszącego w czasie wojny nazwę "Garbnik", jak również naszego byłego
nauczyciela Władysława Damka, który dowodził tym oddziałem i zginął w okolicach Myślenic.
W roku szkolnym 1992/93 Ministerstwo Edukacji wprowadziło nowy ramowy plan nauczania, który określa
tygodniowy minimalny wymiar godzin lekcyjnych. Dyrektor szkoły otrzymuje do swojej dyspozycji tzw. godziny
dyrektorskie.
strona 4 / 5
Zespół Szkół nr 1 w Łodygowicach
Okres powojenny.
Ważnym wydarzeniem 1995 roku było zorganizowanie wycieczki dla 30 uczniów szkoły do Danii, w ramach wymiany
miedzy gminą Łodygowice a duńską gminą Ryslinge.
strona 5 / 5