00 wstęp.vp - Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
Transkrypt
00 wstęp.vp - Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
Słowo wstępne W końcu 2004 r. w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych zrodziła się idea zorganizowania – w pięćdziesiątą rocznicę wydarzeń październikowych w Polsce – międzynarodowej konferencji poświęconej ich znaczeniu w stosunkach międzynarodowych oraz wpływu, jaki wywarły na politykę światową. Inicjatywa ta spotkała się z zachętą i pomocą ze strony kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a sama konferencja odbyła się pod jego patronatem 19 października 2006 r. Wybór wynikał z faktu, że ten tak ważny epizod w naszych najnowszych dziejach odzyskiwania suwerenności, który znacząco wpłynął na dalszy bieg procesów międzynarodowych w drugiej połowie XX wieku, wciąż pozostawał swoistą terra incognita. W ciągu pół wieku, jakie upłynęło od tych historycznych wydarzeń, nie pojawiło się syntetyczne opracowanie naukowe, oparte na dokumentach i materiałach z archiwów dyplomatycznych i partyjnych, prezentujące wszechstronnie i obiektywnie znaczenie polskiego października 1956 r. dla stosunków międzynarodowych, podsumowujące naszą wiedzę na ten temat i formułujące nowe pytania badawcze. Było to do niedawna znacznie utrudnione z wielu przyczyn, m.in. ze względu na szczelnie zamknięte archiwa, np. w Chińskiej Republice Ludowej1 – państwie, którego wpływ na te wydarzenia był bardzo istotny. Inną przeszkodę dla badaczy tego okresu stanowiło to, że niekiedy kluczowe, już 1 Wiosną 2004 r. w ChRL po raz pierwszy udostępniono część odtajnionych dokumentów dyplomatycznych i partyjnych z archiwum MSZ, obejmujących okres 1949–1955. W 2006 r. ukazał się nakładem wydawnictwa Renmin Huabao przygotowany przez Archiwum MSZ ChRL i Renmin Huabaoshe zbiór dokumentów zatytułowany Jiemi Waijiao Wenanan – Zhonghua Renmin Gongheguo jianjaio tangan (Declassified Diplomatic Documents – Archives of Establishment of China’s Diplomatic Relations 1949–1955), liczący 669 stron. Kolejnym krokiem było odtajnienie w kwietniu 2006 r. części dokumentów i materiałów z lat 1956–1960, w tym ok. 300 dotyczących spraw polskich oraz relacji ChRL–PRL–ZSRR. 8 Jan Rowiński udostępnione dokumenty z przekreśloną klauzulą „ściśle tajne” zostały ponownie oznaczone tym gryfem2. Był jeszcze jeden niezwykle ważny powód jak najszybszego podjęcia tego wyzwania: żyje coraz mniej uczestników wspomnianych wydarzeń. Bez świadectwa tych ludzi historia polskiego października będzie o wiele uboższa. Potrzeba wydania niniejszej publikacji była odczuwalna tym bardziej, że ukazało się już niemało cennych, niezwykle interesujących prac rodzimych i zagranicznych naukowców, poświęconych tej problematyce3, głównie jednak ujmowanej cząstkowo, fragmentarycznie, przeważnie w relacjach dwustronnych4. Ciągle jeszcze czeka na odpowiedź – bardziej wyczerpującą i sumaryczną – pytanie: jak rozumiano i postrzegano te wydarzenia w stolicach po obu stronach żelaznej kurtyny? Czy oceniano je wyłącznie pod kątem doraźnych, głównie taktycznych wymogów i ich wpływu na kształtowanie bieżącej polityki czy też jako symptom zjawiska o nieporównanie ważniejszym, strategicznym znaczeniu – oznakę pierwszego tak poważnego kryzysu systemu, kryzysu zrodzonego nie tylko z niezadowolenia i otwartego sprzeciwu społeczeństwa wobec polityki społeczno-gospodarczej, ale i przemożnego dążenia do odzyskania deptanej suwerenności narodowej. To na tym tle w starannie selekcjonowanych i kontrolowanych przez Kreml komunistycznych elitach rządzących państwami bloku radzieckiego doszło do głębokich podziałów. Tym razem jednak różnice nie ograniczały się, tak jak wcześniej, do rozgrywek personalnych na górze, oczywistych obaw przywódców o stołki i kariery, sporów wokół metod i taktyki postępowania wobec „wrogów socjalizmu” czy „podstępnych intryg amerykańskiego imperializmu”, a także do niekończących się starań i zabiegów o to, żeby kosztem znajdującej się aktualnie w niełasce „bratniej partii” przesunąć się o szczebel wyżej w hierarchii „najwierniejszych sojuszników” Moskwy. 2 Np. w Federacji Rosyjskiej ponownie utajniono m.in. kluczowy dokument – stenogram z rozmów delegacji KPZR i PZPR w Belwederze 20 października 1956 r. 3 Gdy mowa o wydarzeniach polskiego października widzianych i ocenianych przez Zachód, mam przede wszystkim na myśli niezwykłą monografię prof. Marcina Kuli Paryż, Londyn i Waszyngton patrzą na Październik 1956 r. w Polsce, ISP PAN, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1992. 4 Na niektóre z tych prac powołują się autorzy opracowań zawartych w tomie. Słowo wstępne 9 Jak już wspomniałem, niezwykle istotną cechą charakterystyczną i motywem wydarzeń październikowych w Polsce, a następnie na Węgrzech była – używając określenia prof. Andrzeja Friszkego – „wielka próba odzyskania wolności i suwerenności”. Te ograniczone tendencje odśrodkowe, dążenia do odrzucenia bezpośredniej kontroli Kremla, uzyskania nieco większej samodzielności i prawa do rozwiązywania własnych problemów z uwzględnieniem specyfiki narodowej i przestrzegania elementarnych zasad suwerennej równości stron uzyskały w przypadku Polski niezwykle dla niej ważne, acz ograniczone wsparcie ze strony ChRL. Poparcie z Pekinu wynikało z różnorodnych przyczyn: z pragmatyzmu i głębokiego przekonania, że stosowanie dotychczasowych metod kontroli nad satelitami ZSRR jest nie do utrzymania i będzie prowadziło do kolejnych wstrząsów i kryzysów, z bolesnych doświadczeń Chin w nierównoprawnych stosunkach z Moskwą, z ówczesnych wymogów kursu polityki wewnętrznej i wreszcie z dalekosiężnych chińskich aspiracji międzynarodowych5. Było to wsparcie warunkowe – zmiany nie mogły w żadnym wypadku zagrozić istniejącemu systemowi władzy, osłabić polityczno-militarnych sojuszy, „nienaruszalnej jedności obozu socjalistycznego ze Związkiem Radzieckim na czele”, który nadal pozostawał najważniejszym gwarantem bezpieczeństwa ChRL. Stanowisko zajęte przez kierownictwo chińskie wobec wydarzeń węgierskich, z sueskim tłem interwencji brytyjsko-francusko-izraelskiej, stanowiło dobitne tego potwierdzenie. Nowa sytuacja związana z wydarzeniami w 1956 r. polegała także na tym, że na fali destalinizacji doszło chyba po raz pierwszy „w twardym jądrze” radzieckiego obozu – w PRL, a następnie w WRL – do mniej lub bardziej otwartego zakwestionowania niektórych pryncypiów ideologicznych, uznawanych za doktrynalne fundamenty systemu, przez przedstawicieli elit rządzących i ich intelektualnego zaplecza. Zastanawiające, że w ocenach przyczyn wydarzeń w Polsce czy na Węgrzech, dokonywanych przez ekipy kierownicze państw bloku radzieckiego, nie mówiąc już o samym ZSRR, brak jakichkolwiek głębszych, krytycznych refleksji nad samym systemem, jego kondycją, zdolnością do stawienia czoła 5 W przypadku Mao Zedonga chodziło o wykorzystanie kłopotów Chruszczowa i sprzyjającej sytuacji w celu zwiększenia swojego wpływu na kształtowanie globalnej i regionalnej polityki bloku radzieckiego, zbudowania swej autonomicznej pozycji w obozie i w ruchu komunistycznym po to, aby bardziej były uwzględniane interesy i aspiracje Chin oraz żeby ChRL miała zapewnioną równorzędną pozycję wobec „starszego radzieckiego brata” (sulian laodage). Stanowiło to zapowiedź nieuniknionego konfliktu między Moskwą w Pekinem. 10 Jan Rowiński nowym wyzwaniom, a także nad „genetycznymi” przyczynami tzw. błędów i wypaczeń. Zamiast takich refleksji nastąpiła typowa reakcja „silniejszego zwarcia szeregów ze Związkiem Radzieckim na czele” (do którego na krótko dodano Chińską Republikę Ludową), a w polityce wewnętrznej – swoiste cementowanie swych rozpadających się twierdz. Wszystko to prowadziło do petryfikacji biurokratycznego układu i stopniowego zwiększania niewydolności systemu, który nieuchronnie generował kolejne coraz groźniejsze kryzysy. Okazało się, że jest on niereformowalny. Dlatego też z perspektywy ponad trzech dziesięcioleci, które upłynęły od wydarzeń październikowych w 1956 r. do agonii „realnego socjalizmu” w 1989 r., można powiedzieć, upraszczając, że „odliczanie jego czasu” zaczęło się na dobre w Polsce w 1956 r. Przekazywana do rąk czytelnika praca zbiorowa Polski październik 1956 r. w polityce światowej, wydana przez PISM, jest owocem wspomnianej konferencji. Uważamy ją za wkład w wypełnianie białej plamy naszej wiedzy historycznej o tym okresie. W pracy podjęto próbę głębszego spojrzenia na źródła i siły napędowe wydarzeń październikowych w Polsce oraz oceny i bilansu tych wydarzeń w polityce wewnętrznej i zagranicznej z perspektywy półwiecza. Zamieszczone w publikacji artykuły przynoszą niemało nowych informacji o tym, jaka była reakcja i postawa przywódców państw po obu stronach żelaznej kurtyny, jak oceniali oni wydarzenia w Polsce oraz jakimi przesłankami i motywami kierowali się przy podejmowaniu decyzji. W książce po raz pierwszy znajdziemy opartą na odtajnionych dokumentach i materiałach z archiwów w Chinach, napisaną przez znanych chińskich naukowców prezentację stanowiska kierownictwa ChRL wobec wydarzeń październikowych i charakterystykę stosunków chińsko-polskich w tamtym czasie. Publikacja pokazuje, jak dużo jeszcze nie wiemy, ile ważnych pytań pozostaje otwartych i czeka na odpowiedź, z jak złożoną niekiedy materią mamy do czynienia. Z jej lektury wyłania się prawdziwy, choć oczywiście niepełny obraz tego, jak najważniejsze stolice w obu przeciwstawnych obozach zimnej wojny zareagowały na polski październik 1956 r.6 To była lekcja realpolitik, nie pierwsza zresztą w naszej historii. Trudno oprzeć się refleksji, jak długą i krętą drogę trzeba było jeszcze przebyć, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony żelaznej kurtyny, żeby 6 Niestety, mimo podjętych starań, nie udało nam się wypełnić luki – prezentacji stanowiska Jugosławii i Rumunii. Słowo wstępne 11 zrozumiano, że procesy zapoczątkowane nad Wisłą jesienią 1956 r., a następnie symbolicznie przeniesione pod pomnik bohatera obu narodów – generała Józefa Bema – na ulice Budapesztu stały się początkiem trwającego 33 lata procesu. Jego kolejne etapy – powstanie narodowe na Węgrzech, praska wiosna, narodziny „Solidarności” – doprowadziły do finału, jakim były jesień ludów w 1989 r. w państwach Europy Środkowo-Wschodniej i w dwa lata później rozpad „ojczyzny światowego proletariatu” – ZSRR. Uświadomienie sobie przez koła kierownicze i społeczeństwa państw zachodnich znaczenia i historycznego wymiaru tego procesu, który zapoczątkował erozję i załamywanie się od wewnątrz systemu „realnego socjalizmu”, zmieniając radykalnie sytuację i układ sił na świecie, wymagało czasu. Wyciągnięte wnioski prowadziły do stopniowej zmiany postaw i polityki. Dlatego też w 1989 r. reakcja Zachodu na wydarzenia w Europie Środkowo-Wschodniej była inna niż w roku 1956. Do współpracy zaprosiliśmy wybitnych naukowców zagranicznych: prof. prof. Jordana Bajewa z Bułgarii, Anne Deighton z Wielkiej Brytanii, Igora Lukesa i Karela Siebera z Czech i USA, Aleksandra Oriechowa z Federacji Rosyjskiej, Bernda Schäfera z Niemiec, Shen Zhihua i Li Danhui z Chińskiej Republiki Ludowej, Douglasa Selvage’a ze Stanów Zjednoczonych oraz Jánosa Tischlera z Węgier. Są to badacze o międzynarodowej renomie oraz liczącym się dorobku naukowym i publicystycznym, którzy od lat zajmują się najnowszą historią naszego kraju i stosunkami międzynarodowymi w XX wieku. Dysponują niezwykle ważnym atutem – doskonałą znajomością rodzimych i polskich archiwów, a część z nich zna język polski i biegle się nim posługuje. Na przykład prof. Douglas Selvage pracował w Departamencie Stanu USA w sekcji stosunków z Polską. Zapraszając tych specjalistów do współpracy, chcieliśmy w maksymalnym stopniu skorzystać z ich wiedzy, dorobku i doświadczenia oraz spojrzeć na wydarzenia w październiku 1956 r. w Polsce z innej niż nasza perspektywy. Zwróciliśmy się nie tylko do wspomnianych gości zagranicznych, lecz także do znanych polskich historyków – prof. Włodzimierza Borodzieja, prof. Andrzeja Friszkego, dr. Roberta Kupieckiego, prof. Marii Pasztor, prof. Andrzeja Werblana (uczestnika tych wydarzeń) – z prośbą, by zaprezentowali swoje przemyślenia. Wszystkie te osoby są autorami poszczególnych opracowań składających się na książkę Polski październik 1956 r. w polityce światowej, które wyrażają ich poglądy i oceny. 12 Jan Rowiński Chcielibyśmy wyrazić głęboką wdzięczność wszystkim autorom oraz prof. Andrzejowi Paczkowskiemu za sugestie, rady i pomoc w pracach nad koncepcją i kształtem tej publikacji. Jak już wspomniałem, organizacja konferencji i powstanie tej publikacji było możliwe dzięki wsparciu ze strony kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ważną rolę w ich narodzinach odegrali dyrektorzy PISM – prof. prof. Ryszard Stemplowski i Roman Kuźniar. Bez opieki organizacyjnej i „parasola bezpieczeństwa”, jaki nad nami rozłożył wicedyrektor Instytutu Jacek Foks, zapewne nie sprostalibyśmy temu wyzwaniu. Szczególne zasługi w tym, że książka ta mogła ukazać się w tak rekordowym tempie, położyli koordynator ds. wydawniczych PISM redaktor Agnieszka Guryn oraz kierowany przez nią zespół. Chciałbym wyrazić im swoje najwyższe uznanie i wdzięczność. Składam także podziękowania koordynatorowi programu Katarzynie Kołakowskiej za jej wkład w przygotowanie konferencji. Szczególnie serdecznie dziękuję byłym i obecnym analitykom PISM, moim pomocnikom – dr. Tytusowi Jaskułowskiemu oraz Arturowi Gradziukowi, na których barkach spoczywał codzienny ciężki obowiązek załatwiania spraw związanych z przygotowaniem zarówno konferencji, jak i tej publikacji. Jan Rowiński