jak będziesz grzeczna, to nic ci nie zrobimy

Transkrypt

jak będziesz grzeczna, to nic ci nie zrobimy
KRP IV – BEMOWO, WOLA
Źródło: http://wola.policja.waw.pl/r4/aktualnosci/2960,Jak-bedziesz-grzeczna-to-nic-ci-nie-zrobimy.html
Wygenerowano: Środa, 8 marca 2017, 12:09
Strona znajduje się w archiwum.
„JAK BĘDZIESZ GRZECZNA, TO NIC CI NIE ZROBIMY”
Najpierw chcieli by pracownica salonu gier oddała im 20 zł, które według nich, miał zabrać im
automat. Żalili się, że nie rozpoczęli gry. Kiedy kobieta poinformowała klientów, że sporządzi
protokół na podstawie, którego szef zwróci im pieniądze, jeden z mężczyzn prysnął jej gazem w
twarz, a następnie skrępował jej ręce i zakleił usta. Przy pomocy siekiery zaczęli rozbijać automaty
do gry i zabierać z nich pieniądze. Chwilę później zostali obezwładnieni przez bemowskich
policjantów.
Wczoraj przed 21:00 do salonu gier na Bemowie weszło dwóch mężczyzn. Po chwili
jeden z nich zwrócił się do pracownicy, aby oddała im 20 zł, które - jak twierdził
- „połknął” im automat do gry. Kobieta poinformowała klientów, że sporządzi protokół
na podstawie, którego szef zwróci im pieniądze. W tym momencie jeden z mężczyzn
gazem prysnął kobiecie w twarz, następnie skrępował jej ręce taśmą, zakleił usta i
kazał nie ruszać się. Zabrali jej torebkę, z które wyciągnęli pieniądze. Po czym obaj
przy pomocy siekiery zaczęli rozbijać automaty do gry i wyciągać z nich pieniądze. W
międzyczasie zadzwonił telefon komórkowy kobiety. Sprawcy szybko zabrali jej aparat i
odrzucili na bok. Po chwili komórka zadzwoniła jeszcze raz. Jak się później okazało był
to szef pracownicy. Mężczyzna zaniepokojony, że kobieta nie odbiera wysłał na miejsce
ochroniarzy.
Kiedy pracownicy ochrony przyjechali pod salon gier, wyszedł do nich jeden ze
sprawców i zapewniał, że nic się nie stało. Ochroniarze nie uwierzyli w jego słowa i
postanowili wejść do środka. Po chwili usłyszeli wołanie o pomoc i zauważyli turlającą
się ze schodów pracownicę. Sprawca widząc, co się dzieje błyskawicznie pobiegł do
kolegi. W tym czasie ochroniarze wyprowadzili kobietę na zewnątrz i zamknęli drzwi.
Ponieważ nie mieli kluczy do lokalu, a nie chcieli, by sprawcy uciekli, mocno trzymali
klamkę. Napastnicy próbowali jeszcze przy pomocy siekiery wyważyć drzwi. Na nic im
się to zdało. Po chwili byli już w policyjnych rękach.
Szybka interwencja mundurowych tak zaskoczyła 26-letniego Tomasza S., że podskoczyło mu ciśnienie. W asyście stróżów
prawa został przewieziony do szpitala, gdzie obecnie przebywa na obserwacji. Natomiast 44-letni Sylwester D. został
zatrzymany i przewieziony do wolskiego aresztu. Dzisiaj zajmą się nimi policjanci, którzy zbadają ich związek z podobnymi
przestępstwami, jakie miały miejsce na Bemowie i Woli.
eg
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty