Raport opisowy - Administracja SGH
Transkrypt
Raport opisowy - Administracja SGH
Raport opisowy 1. Nazwa uczelni zagranicznej, program oraz termin przebywania na wymianie (proszę wpisać semestr (zimowy/letni) oraz daty pobytu), Universitat de Barcelona Erasmus+ semestr zimowy (wrzesień 2014 – styczeń 2015) 2. Miejsce pobytu – dojazd z Polski, opis miasta, usytuowanie Uniwersytetu. Do Barcelony można się bez problemu dostać tanimi liniami lotniczymi, podczas mojego pobytu z Warszawy zarówno Wizzair jak i Ryanair leciały na lotnisko El Prat (25 min pociągiem podmiejskim do centrum miasta, normalny bilet miejski). Można też polecieć do Girony i Reus jednak dojazd do Barcelony zajmie wtedy dużo więcej czasu. Głowny budynek uniwersytetu jest usytuowany w samym centrum miasta, ale mój wydział (Facultat d'Economia i Empresa) znajdował się w Zona Universitaria , ulica Diagonal 690 i 696 – ok. 20 min metrem od centrum. Barcelona jest niesamowitym miastem! Pod względem liczby mieszkańców podobna do Warszawy, aczkolwiek przez ogrom turystów i charakter miasta zdaje się być większa. Poza mnóstwem atrakcji turystycznych (których „zaliczenie” zajmie wiele dni), ciągle zaskakuje pięknymi „nieturystycznymi” zakątkami. No, a przede wszystkim chodzi o charakter tego miejsca. To miasto po prostu żyje! Ciągle odbywają się fiesty (zarówno ogólnomiejskie jak i poszczególnych dzielnic) z mnóstwem atrakcji i zabawami na ulicach. Bardzo ważne jest też położenie miasta – plaża, morze, palmy… Klimat też jest zupełnie inny niż w Polsce – we wrześniu do 34ºC, w zimie koło 12ºC. Jeśli chodzi i mniej przyjemne strony miasta to zdecydowanie trzeba uważać na osobiste rzeczy, ponieważ kradzieże są tam niestety bardzo częste. 3. Uniwersytet – państwowy czy prywatny, ilość studentów, studenci zagraniczni Universitat de Barcelona jest uczelnią państwową, z wieloletnią tradycją (założona w 1450r.) pierwszą w Hiszpanii według większości rankingów. Uczęszcza tu w sumie 63.020 studentów z czego 1.929 w ramach wymiany międzynarodowej. 4. Kursy – opis kursów, w których brałeś udział: forma prowadzenia zajęć, sposób zaliczenia – egzamin czy zaliczenie? Jaka była możliwość konsultacji, jak radziłeś sobie z językiem? Na UB są 2 sposoby zaliczania przedmiotów – egzamin końcowy oraz projekty/zaliczenia w ciągu semestru lub tylko egzamin końcowy. Decyzja zależy od nas, aczkolwiek większość studentów wybiera pierwszą opcję, ponieważ łatwiej wtedy zdobyć lepszą ocenę końcową. INTERNATIONAL ECONOMIC ORGANIZATION – 6 ECTS, kurs po angielsku, prowadząca była najlepszym nauczycielem z jakim miałam kiedykolwiek do czynienia, zajęcia bardzo ciekawe, zazwyczaj toczyła się jeszcze dyskusja po zajęciach, podczas semestru 5 zaliczeń (3 testy, 2 prace do oddania), egzamin końcowy INTERNATIONAL MARKETING – 6 ECTS, projekt w grupach, 3 testy online na podstawie artykułów, egzamin końcowy; przedmiot nie był za bardzo wymagający, egzamin też do zdania. INTERNATIONAL TRADE TECNIQUES – 6 ECTS, projekt w grupach (obowiązkowy dla wszystkich) i egzamin końcowy; z tego przedmiotu byłam najmniej zadowolona, bardzo ciężko było przebrnąć przez projekt, który polegał na symulacji transporu towarów z jednego do drugiego kraju, włącznie ze wszystkimi dokumentami, przewoźnikami, kontenerami itp. Nie za bardzo było wiadomo również z czego przygotować się do egzaminu. DIRECCIÓN ESTRATEGICA – 6 ECTS, przedmiot po hiszpańsku, 2 projekty w grupach, 2 testy i na koniec egzamin, przedmiot nawet ciekawy, prowadzący chętnie pomagał w przypadku wątpliwości co do projektów itp. (była też możliwość pisania projektów i egzaminu w języku angielskim) 5. Warunki studiowania – dostęp do biblioteki, komputera, ksero Na moim wydziale były 2 biblioteki, czytelnia z komputerami, książki można wypożyczać tylko na tydzień, ale nie było problemu z przedłużaniem, punkty ksero w obu budynkach wydziału (dużo tańsze niż w innych punktach w Barcelonie). 6. Warunki mieszkaniowe – opis kampusu, co trzeba ze sobą przywieźć z Polski? Mój wydział był położony w „dzielnicy” uniwersyteckiej – dookoła były campusy różnych uczelni. Złożony jest z 2 budynków, w których znajdują się biblioteki, ksero, stołówki i kawiarnie. W kwestii miejsca zamieszkania sytuacje wygląda odwrotnie niż w Polsce, ponieważ to akademiki są dużo droższe od mieszkań. Wydaje mi się, że UB współpracuje z jakimiś akademikami, ale są też prywatne rezydencje studenckie. Co do mieszkań, pokój najłatwiej znaleźć przez internet (przykładowe strony: idealista, loquo, pisocompartido oraz grupy facebookowe). Ja znalazłam mieszkanie ze znajomymi przez agencję, która miała specjalne warunki dla studentów. Cenę pokoi różnicuje przede wszystkim fakt czy są one exterior (czyli z normalnym oknem), czy interior (bez okna lub wychodzące na szyb) oraz czy w mieszkaniu jest ogrzewanie. Polecam przyjechanie wcześniej do Barcelony i samemu sprawdzenie jak wygląda mieszkanie przed wynajęciem, ponieważ płacenie z góry za pokój, kóry się widziało tylko na zdjęciach może się źle skończyć… Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę to, czy w mieszkaniu jest internet. Ja z koleżankami musiałyśmy same założyć i było to baaardzo ciężkie do załatwienia, szczególnie, że nie byłyśmy obywatelkami Hiszpanii, nie miałyśmy hiszpańskiego konta bankowego, itd. 7. Recepcja – jak zostałeś przyjęty, kto się tobą opiekował, kontakt z International Student Office Przed przyjazdem dostałam maila z zapytaniem, czy chcę brać udział w Buddy Programme, co oczywiście potwierdziłam. Z moim buddy miałam kontakt jeszcze przed przyjazdem do Barcelony, na miejscu też stworzył grupę wszystkich swoich „podopiecznych”, były organizowane wspólne wyjścia itp. Na uczelni odbyło się spotkanie organizacyjne w ramach Orientation Week, podczas którego wszystko nam wytłymaczono i oprowadzono nas po campusie. Podczas pobytu było też bardzo dużo wydarzeń i wyjazdów organizowanych przez ESN. Z International Student Office kontakt był bardzo dobry, szybko odpisywali na maile, biuro znajdowało się na moim wydziale. 8. Koszty utrzymania – podaj szczegóły, które Twoim zdaniem mogłyby się przydać innym, np. najtańsza linia lotnicza, ubezpieczenie, jak uzyskać pozwolenie na pracę, jakie są środki komunikacji lokalnej, dokumenty, które mogą się przydać ( np. tłumaczenie metryki), codzienne wydatki w porównaniu z Warszawą. W przypadku, jeśli otrzymywałeś dofinansowanie, w jakim stopniu otrzymane stypendium zapewniało pokrycie kosztów utrzymania za granicą, relacje cen, gdzie robić zakupy? Zdecydowanie najtaniej dostać się do Barcelony tanimi liniami lotniczymi. Wiadomo, ceny biletów w takich liniach są bardzo zróżnicowane, ale jest to dość popularny kierunek, więc można trafić na jakąś promocję. Cena pokoju własnego, exterior to mniej więcej 350 euro. Ja dzieliłam pokój z koleżanką, więc płaciłam poniżej 300 euro. W Barcelonie 3-miesięczna karta miejska (metro, autobusy, tramwaje) to około 110 euro (karta T-Jove dla osób poniżej 25 roku życia). Jeśli nie chce się kupować biletu długookresowego to polecam bilet 10-cio przejazdowy (kosztuje tyle co 3 jednorazowe bilety, czyli 10 euro). Generalnie Barcelona jest bardzo drogim miastem, nie tylko w porównaniu do Warszawy, ale nawet w stosunku do innych miast Hiszpanii, aczkolwiek na pewno znajdzie się wiele droższych miast europejskich. Trzeba się także liczyć z tym, że większość atrakcji turystycznych tego miasta jest również płatna. Codzienne zakupy najlepiej robić w takich sklepach jak Dia, Lidl czy Mercadona. Ja dostawałam 400 euro stypendium i to zdecydowanie nie wystarczało na pokrycie kosztów wyjazdu. W kwestii podróżowania po Hiszpani: zawsze trzeba wziąć pod uwagę samolot, ponieważ Ryanair ma bardzo tanie połączenia krajowe lub też np. do Portugalii. Często samolot jest tańszy niż bus czy pociąg. Z linii autobusowych najbardziej popularna jest Alsa (są tam też zniżki z kartą ESN). W Hiszpanii są także superszybkie pociągi (dobra opcja na podróż do Madrytu). Bardzo popularne są również podróże Blablacarem. 9. Życie studenckie – rozrywki, sport Barcelona jest miejscem pełnym atrakcji turystycznych. Jest to również idealne miejsce na imprezy – mnóstwo klimatycznych barów, klubów itd. Ważne jest śledzenie facebookowych list do klubów, dzięki którym wchodzi się do nich za darmo, a normalnie wejściówka może kosztować nawet 15-20 euro. Trzeba być również świadomym, że kluby w Hiszpanii zapełniają się dopiero o 2 w nocy, wcześniej nie ma po co tam iść. Na pewno warto korzystać z różnych wydarzeń ESNu oraz innych organizacji studenckich. Na początku jest organizowanych wiele wycieczek po Barcelonie, podczas których można poznać innych Erasmusów. Zdecydowanie trzeba też korzystać z fiest miejskich (zazwyczaj trwających kilka dni), bo są naprawdę niesamowite i to właśnie one nadają charakter temu miejscu. Często odbywają się również duże koncerty miejskie np. na Forum lub też na plaży. Barcelona jest też miejscem wielu koncertów gwiazd światowej skali. W kwestii sportu to tuż przy kampusie jest uczelniana siłownia z odkrytym basenem. Koszt karnetu to 115 euro (nie pamiętam czy karnet jest waży tylko semestr, czy cały rok). Ja natomiast polecam bieganie, ponieważ nawet w zimie jest wystarczająco ciepło, a wrażenia z biegania wśród palm i wzdłuż morza niezapomniane! W Barcelonie popularne są również rowery miejskie działajace na podobnej zasadzie jak te w Warszawie, aczkolwiek w tym przypadku konieczne jest wyrobienie NIE (dokument tymczasowego pobytu dla obcokrajowców). Co do sportów wodnych, można tam również spotkać surferów. 10. Sugestie – o czym dowiedziałeś się podczas pobytu, a co wolałbyś wiedzieć wcześniej? Twoje sugestie dotyczące usprawnienia zarządzania systemem grantów wewnątrz Uczelni przez Narodową Agencję (Fundację) oraz przez Komisję Europejską w przypadku studentów otrzymujących dofinansowanie. Moja sugestia jest taka, żeby dopasować wysokość stypendium nie tylko do kraju, ale również do miasta, ponieważ mnie utrzymanie kosztowało wiele więcej niż studentów np. w Granadzie. 11. Adaptacja kulturowa – wrażenia z przystosowywania się do nowego kraju, kultury; czy przeżyłeś szok kulturowy? czy w kontaktach z mieszkańcami było coś czego się nie spodziewałeś? co może zrobić osoba jadąca na stypendium żeby łatwiej przystosować się do nowego miejsca? Przede wszystkim trzeba pamiętać, że Barcelona to część Katalonii, która kiedyś była oddzielnym państwem i wciąż dąży do odzyskania niezależności. Dlatego też ludzie tam nawet nie nazywają siebie Hiszpanami. Wszystkie ogłoszenia i napisy, które możemy zobaczyć na ulicach są po katalońsku. Niemniej jednak ja posługując się tylko hiszpańskim nie miałam absolutnie żadnych kłopotów z porozumiewaniem się. Wydaje mi się, że nawet na ulicy częściej słyszy się hiszpański niż kataloński. Co do ich znajomości angielskiego to może być różnie, aczkolwiek ciężko mi powiedzieć, ponieważ rozmawiałam ze wszystkimi po hiszpańsku, niejmniej jednak wśród erasmusów były osoby mówiące tylko po angielsku i dawały radę. Katalończycy są ludźmi niesamowicie otwartym i pozytywnymi. Bardzo przyjaźnie nastawieni, towarzyscy. Mają również inny tryb życia niż Polacy – od mniej więcej 13 do 16 jest siesta, co wiąże się np. z zamykaniem sklepów na ten czas, obiad natomiast je się późnym wieczorem, a kluby zapełniają się dopiero o 2 w nocy. 12. Ocena: Jako ostatni punkt raportu prosimy o ocenę Uniwersytetu w skali od 1 do 5 pod względem ogólnym i merytorycznym (akademickim). Ocena ogólna: 5+ Ocena merytoryczna: 4