Nowe oręże w walce z trującymi ropuchami

Transkrypt

Nowe oręże w walce z trującymi ropuchami
Nowe oręże w walce z trującymi ropuchami
poniedziałek, 30 marca 2009
Australia ze względu na swoje specyficzne położenie i miliony lat odseparowania od innych
kontynentów, wykształciła bardzo nietypową florę i faunę. Jedną z konsekwencji tego faktu jest
jej bardzo duża wrażliwość na obce gatunki sprowadzone z innych kontynentów. Warunki
klimatyczne są takie, że wiele takich gatunków rozwija się w sposób niekontrolowany, czemu
dodatkowo sprzyja brak naturalnych wrogów.
Ropucha Cane toad
Bardzo znanym przykładem takiej ingerencji w środowisko naturalne były swego czasu króliki.
Ale nie jest to jedyny taki przypadek., przykładów można podać dużo więcej. Jednym z nich jest
ogromna ropucha Cane toad. W 1935 roku została ona sprowadzona do Australii z Hawajów
(gatunek pochodzi z obu Ameryk). Celem operacji było wykorzystania jej do walki z żukami,
niszczącymi plantacje trzciny cukrowej. Pomysł jednak okazał się całkowicie nietrafiony.
Ropucha jest bardzo trująca i nie posiada w Australii naturalnych wrogów, czego skutkiem jest
jej niekontrolowane rozmnażanie. Obecnie jest to plaga zagrażająca wielu lokalnym gatunkom
oraz także i ludziom. Szacuje się, że populacja ropuch sięga obecnie poziomu 200 milionów
sztuk.
Australijczycy próbują walczyć z ropuchą na wiele różnych sposobów, począwszy od metod
brutalnych (mechaniczna likwidacja), przez chemiczne (zagazowywanie albo używanie środka
antyseptycznego Dettol), aż po próby wykorzystania genetyki. Jednak to wszystko to nadal
półśrodki, które niewiele zmieniają ogólną sytuację. Prowadzone są też intensywne akcje
społeczne (szczególnie w stanie Queensland) zbierania tych ropuch dostarczania do
wyznaczonych ośrodków, w których są likwidowane. Przy okazji weekendowych akcji "Operacja
precz z ropuchą", organizowane są również konkursy na największą ilość zebranych żab, oraz
na największą znalezioną ropuchę. Przy okazji akcje te mają charakter edukacyjny, pokazujący
jak i dlaczego należy walczyć z tym szkodnikiem.
1/2
Nowe oręże w walce z trującymi ropuchami
poniedziałek, 30 marca 2009
Jednak ostatnio do arsenału metod walki plagą ropuch Cane toads dołączyła nowa broń - rodz
ime mięsożerne mrówki
. Naukowcy z Uniwersytetu w Sydney odkryli, że te agresywne mrówki mogą poważnie zagrozić
ropuchom. Jad ropuch paraliżuje mięsień sercowy, jednak mrówki nie posiadają serca i tym
samym są odporne na jad. Rodzime trujące żaby są także potencjalnie zagrożone przez te
mrówki, jednak przez miliony lat ewolucji wykształciły w sobie mechanizm obronny. Gdy
napotykają mrówki to skacząc uciekają przed nimi i tym samym nie dają mrówkom szans do
ataku. Jednakże ropuchy
Cane toads
nie pochodzą z Australii i nie mają zakodowanego tego mechanizmu. Dodatkowo są aktywne w
dzień, wtedy gdy aktywne są także mrówki, zaś lokalne gatunki żab są aktywne głównie po
zachodzie słońca i szansa spotkania się z mrówkami jest dużo mniejsza.
Mięsożerne mrówki wysyłają robotnice, które po napotkaniu młodej ropuchy wskakują na nią i
rozrywają ciało ropuchy, przenosząc kawałki do kolonii. Teraz naukowcy pod kierownictwem
profesora Ricka Shine, pracują nad sposobami manipulacji środowiska, aby doprowadzić do jak
najczęstszych spotkań tych dwóch gatunków i tym samym do jak największych strat wśród
populacji ropuch. Oby tylko kolejna metoda nie stała się gorsza niż zagrożenie z którą ma
walczyć.
Żródła: telegraph.co.uk, australiana.pl
2/2