Czekając na Ducha Św. - Parafia Błogosławionej Bolesławy Lament

Transkrypt

Czekając na Ducha Św. - Parafia Błogosławionej Bolesławy Lament
Parafia Błogosławionej Bolesławy Lament w Nidzicy
Czekając na Ducha Św.
Autor: ks. Adam Turek
01.11.2006.
Zmieniony 15.06.2010.
Jeszcze parę lat temu, aby przyjąć bierzmowanie, wystarczyło
regularnie uczęszczać na katechezę. Dziś gimnazjalistom, którzy chcą przyjąć
sakrament dojrzałości chrześcijańskiej, stawia się o wiele większe wymagania.
Oprócz lekcji religii, co dwa tygodnie spotykają się w małych grupach,
uczęszczają na nabożeństwa. W ciągu całego roku przygotowań mają pokazać, że są
wystarczająco wytrwali. Udowodnić, że to nie ich rodzicom, nie księżom, ale im
samym zależy na przyjęciu sakramentu.
W wielu parafiach już na przełomie września
i października rozpoczynają się przygotowania do bierzmowania. Reakcje bywają
różne. Często sami zainteresowani i ich rodzice są zdania, że niepotrzebne są
żadne dodatkowe spotkania. Wielu oburza się, bo "przecież kiedyś wystarczyła
sama katecheza, a teraz wymyślają jakieś zbędne ceregiele." Przygotowanie
do bierzmowania przestało odbywać się "przy okazji" w ramach
cotygodniowej lekcji religii, w tzw. międzyczasie. Teraz trzeba poświęcić wolne
chwile, przygotować się do spotkania. Kandydaci mają udowodnić, że są gotowi i
że zależy im na przyjęciu darów Ducha Świętego. Większość "dojrzałych katolików" jest zdziwiona tymi
nowymi zwyczajami. Czasem nawet słychać z ich strony głosy dezaprobaty. Po co
organizować specjalne przegotowania? W Katechizmie Kościoła Katolickiego
czytamy: "Katecheza przed bierzmowaniem powinna (...) obudzić zmysł
przynależności do Kościoła Jezusa Chrystusa, zarówno do Kościoła powszechnego,
jak i wspólnoty parafialnej".
Każdy kto zna realia szkolnej katechezy, ma świadomość, jak trudny jest dialog
z młodzieżą, nie mówiąc już o ewangelizowaniu. W tych warunkach przygotowanie
do bierzmowania na lekcjach religii jest niezwykle trudne do przeprowadzenia.
Dlatego przygotowanie
ma odbywać się we wspólnotach parafialnych, na których - jak przypomina KKK -
spoczywa szczególna odpowiedzialność za przygotowanie kandydatów do
bierzmowania. W naszej parafii spotkania odbywają się raz w miesiącu.
Zaskakujący dla niektórych może być fakt, że są one prowadzone nie przez księży
czy świeckich katechetów, ale parafian. - Mała grupa, gdzie kandydaci spotkają
świadka wiary, który nie nosi sutanny czy koloratki, na pewno bardziej sprzyja
wtajemniczeniu w życie chrześcijańskie - tłumaczy jeden z księży katechetów.
grupami opiekują się animatorzy - osoby zaangażowane
w życie parafii, żyjące wiarą na co dzień. Kandydaci mogą zobaczyć - niekiedy
po raz pierwszy w życiu - "normalnych" ludzi, podobnych do ich
własnych rodziców czy starszego rodzeństwa, którzy nie wstydzą się powiedzieć
głośno, że są katolikami; którzy modlą się, czytają Pismo Św. czy uczestniczą w
Eucharystii nie tylko w niedzielę i święta. Ludzi, którzy pokazują, że można
żyć inaczej, wyznawać inne wartości niż te, które oferuje dzisiejszy świat. Być
może dla wielu z tych młodych ludzi spotkania przed bierzmowaniem są ostatnią
szansą, aby podjąć decyzję o prawdziwie chrześcijańskim życiu. By poczuć, że
Kościół to nie jedynie księża, ale też całe rzesze świeckich, którzy starają
się żyć Ewangelią na co dzień. Aby zrozumieć, że teraz wiara jest ich sprawą i
są za nią odpowiedzialni. Ostatni dzwonek, aby zabrać Jezusa w swoje dorosłe
życie.
http://parafia.nidzica.pl
Kreator PDF
Kilkuosobowymi
Utworzono 8-03-2017, 10:45
Parafia Błogosławionej Bolesławy Lament w Nidzicy
Animatorzy, którzy zgodzili się dzielić z kandydatami swoją wiarą i wiedzą, są
zgodni, iż zaangażowanie świeckich w ewangelizację jest świetnym pomysłem.
Często podkreślają, że spotkania są również dla nich okazją do pogłębienia
wiary czy poszerzenia swojej wiedzy. Poprzez dawanie świadectwa uczestniczą w
nauczaniu Kościoła i stają się w ten sposób pełniej odpowiedzialni za jego
kształt. - Lekcje religii w szkole nie odpowiadają na wiele pytań i wątpliwości
- nie tylko tych na temat wiary, ale całego życia - mówi animatorka jednej z grup. - A młodzi poszukują i
trzeba pomóc im odnaleźć
satysfakcjonujące i mądre odpowiedzi.
Na owoce nie trzeba długo czekać. Zasiane ziarno szybko wzrasta i wydaje plony.
- Na spotkaniach nie tylko przygotowałam się do przyjęcia sakramentu.
Odkryłam
siebie - mówi jedna z uczestniczek, która w ubiegłym roku przyjęła sakrament
bierzmowana. - Wielu ludzi w ogóle nie pamięta swojego bierzmowania. Ja nigdy
go nie zapomnę. Od 28 maja wiem, że nie jestem sama, że jest ze mną Duch
Święty, który mnie umacnia i pomaga mi iść drogą wiary, nadziei i miłości. I to
chyba najlepsza odpowiedź, dla tych, którzy jeszcze mają wątpliwości, czy takie
przygotowania mają sens.
http://parafia.nidzica.pl
Kreator PDF
Utworzono 8-03-2017, 10:45