Franciszek M¹czyński. Romantyk, czy modernista? (A mo¿e libera³?)
Transkrypt
Franciszek M¹czyński. Romantyk, czy modernista? (A mo¿e libera³?)
388 Przebudowy Przebudowy Upiększanie czy powiększanie Najlepszym przykładem przemiany Mączyńskiego, odchodzącego od typowo romantycznych działań restauracyjnych i konserwatorskich, obserwującego rozwój urbanistyczny Krakowa i wreszcie poznającego możliwości otwierane przew liberalne zasady gospodarcze oraw uwalniającego się od idealistycznych ograniczeń, a stającego się liberalnym przedsiębiorcą, są przebudowy krakowskich budynków. Czasy niosły bowiem praktyczne i finansowo lukratywne zapotrzebowanie na rozbudowę istniejącej substancji, nawet za cenę zniszczeń, a potem dopiero powrót idei upiększania miasta. Zabudowa centrum Krakowa dostarcza wielu odpowiedzi Mączyńskiego na takie zapotrzebowania. Pierwsze przebudowy w Krakowie Architekt już wcześnie zdecydowanie uznawał konieczność dokonywania przebudów w imię nadążania miasta za rozwojem cywilizacyjnym. Uważał, że „fragmenty starego Krakowa [...] których najwierniejszy nie obroni konserwator [...] przed naporem nowoczesności ustąpić muszą”, przecież choćby „kamienice ze sklepami na parterze, nieodzowne w śródmieściu, muszą być budowane według nowych wzorów, nie posiadają bowiem historycznych prototypów.687 Zaznaczał jednak, że „czynny budowniczy, zmieniając fizyognomię starego miasta na zupełnie nową, nie może tego uczynić obojętnie, musi zastanowić się [...] zestawić w jedną kolumnę wszystko, co ma burzyć, porównywać to w tem, co w miejsce >>ginącego<< [...] ma stanąć.”688 W teorii przynajmniej architekt kierował się zatem nie tylko nowoczesnymi potrzebami funkcjonalnymi i architektonicznym pożądaniem budowania nowego i zarabiania na takiej działalności, ale również romantycznym poczuciem sztuki i intuicją i stałą pamięcią o idei historycznego wzoru. W latach 1903-1906, podczas przebudowy starego teatru przy Placu Szczepańskim na siedzibę Towarzystwa Muzycznego, właśnie Mączyński - jako współpracownik Stryjeńskiego - wykazał brak respektu wobec neorenesansowego kostiumu narzuconego budowli przew Kremera pół wieku wcześniej. Jednak nowy, secesyjny, estetycznie wysmakowany kształt budynku odpowiednio wpisał się w układ historycznej zabudowy i kompozycyjnie dopełnił malownicze założenie Placu Szczepańskiego, stanowiąc raczej przykład romantycznej wrażliwości architekta na sztukę i historię, a spółka architektów godząc się na ekonomiczne oczekiwania inwestorów, zrealizowała zarazem wręcw wyrafinowany estetycznie projekt. To chyba najlepszy przykład roamntyczno-liberalnego kompromisu.689 Jednak przebudowa budynków probostwa (być może w XVI wieku) parafii przy kościele św. Floriana, wraw w dobudowaniem wikarówki, chyba podczas lub po restauracji w kościoła w lat 19051913, to przykład wykorzystania romantycznej działalności restauracyjnej dla mniej już dbałej o historyczno-artystyczny wyraz, osobnej, wykonywanej niejako „przy okazji”, przeciętnej aktywności budowlanej, przynoszącej „codzienny chleb” architekta.690 Również bardziej przyziemne, ekonomiczno-funkcjonalne przyczyny spowodowały przeróbki we wnętrzu kawiarni Jana Michalika przy ul. Floriańskiej 45. „Przełom XIX i XX w. - kabaret Pierwotnie lokal składał się w sali bufetowej, małego pokoiku i dużej sali ze sklepem, sklepionej, mieszczącej właściwą cukiernię, miejsce zebrań „Zielonego Balonika”. Po zdobyciu wielkiej popularności, Jan Michalik lokal poszerzył. Projekt poszerzenia opracował w roku 1910 arch. Franciszek Mączyński, przy współudziale Karola Frycza, autora koncepcji wnętrza lokalu. Sala duża 687 F. Mączyński, Ze starego Krakowa. Ulice, bramy, sienie, Kraków 1908, ss. 16, 9. 688 Ibidem, s. 6. 689 Por. T. Stryjeński, F. Mączyński, Stary teatr. Przebudowa starego Teatru krakowskiego na salę balową i koncertową i na Konserwatoryum muzyczne w Krakowie wykonana w latach 1903-1906., A, R. 8: 1907, ss. 2536; tabl. 8-11. 690 Por. Michał Rożek, Przewodnik po zabytkach i kulturze Krakowa, Warszawa 1993, s. 24. 389 Przebudowy zajmowała połowę podwórza i łączyła się w oficyną, gdzie znajdowałą się tzw. >>Górka<< oraw kuchnia”691 Choć „poszerzenie” nie zmieniło wyglądu ul. Floriańskiej, to likwidacja tradycyjnego, dziedzińcowego układu kamienicy i zwiększenie powierzchni konsumpcyjnej zmieniło strukturę budowli. Był to inny sygnał, że funkcjonalne potrzeby i oczekiwania właściciela mogą uwalniać architekta od romantycznej pamięci o historii. W roku 1913 doszło do kolejnej próby stworzenia komponowanego uzupełnienia istniejącej tkanki architektonicznej. Kamienica handlowo-mieszkalna Wilhelma i Róży Sperlingów przy ul. Sławkowskiej 12, trzypiętrowa w poddaszem, wzniesiona została po wyburzeniu na zamówienie Sperlinga kamienicy „Awedykowskiej” (rajcy Mikołaja Awedyka, właściciela posesji w XVIII wieku). Mączyński wykonał wtedy plany nowego budynku. Dzięki ich realizacji miał powstać budynek o secesyjno-historycznej fasadzie dobrze wpisującej się w pierzeję ulicy i nawiązujący stylistycznie do podobnie „dopasowanego” kostiumu gmachu starego teatru. Stary Teatr po przebudowie przew Karola Kremera i Tomasza Majewskiego w l. 1841-1843, fot. [za:] J. Purchla, Jak powstał nowoczesny Kraków, Kraków 1990, il. 42. 691 Danuta Mazurowa, opis techniczny do projektu tech.-rob. odbudowy Jamy Michalikowej w Krakowie, mnpis w Archiwum Państwowym w Krakowie, Akta Budownictwa Miejskiego (dalej AP ABM), f(ascykuła) 234a. 390 Przebudowy Jeden w planów do przebudowy Kremera w 1841 r., fot. A, R. 8: 1907, nr 9-10, tabl. 7, repr. T. Duda. 391 Przebudowy Teatr Stary po przebudowie na siedzibę Towarzystwa Muzycznego przew F. Mączyńskiego i T. Stryjeńskiego w l. 1903-06, fot. A, R. 8: 1907, nr 9-10, s. 26 il. 2, tabl. 8. repr. T. Duda. 392 Przebudowy Dwa projekty F. Mączyńskiego fasady kamienicy przy ul. Sławkowskiej 12 w Krakowie, 1913, fot. AP ABM f. 824a. Jednak nawet „odpowiedniość” została na architekcie wymuszona. Mączyński początkowo692 zamierzał wznieść budynek operujący dużymi przeszklonymi powierzchniami, geometryczną prostotą linii prostych i prostopadłych oraw surową metaloplastyką dekoracji. Dopiero opór władw miejskich spowodował dostarczenie projektu, w którym płynność linii i ślady historycznej inspiracji pozwalały utrzymać zabytkowe decorum.693 Już w 1912 roku architekt zapomniał zatem o tak docenianych przew niego wcześniej walorach historyczności i malowniczości. W miejsce zburzonego zabytku zaproponował najpierw projekt nowoczesnej budowli nawet nie odpowiadającej swym kształtem urbanistycznemu wnętrzu. Odpowiedniej natomiast dla właściciela, który pragnął mieszkać i handlować we własnym, małym domu towarowym w mieszkalnym poddaszem. Projekt nie był jednak zły i w artystycznej dziedzinie romantyzm jedynie kompromisowo ustępował tutaj zapowiedziom nowoczesności oraw liberalnej postawie modyfikującej ograniczenia idealizmu i kierującej się zasadami wolności działania i swobodnego dysponowania prywatną własnością. Spójnia Oddziaływanie postawy liberalnej najsilniej zaznaczyło się w praktycznej działalności urbanistycznej, czyli po prostu rozbudowywaniu na dużą skalę obiektow tworzących miasto. Przebudowy stały się domeną Spójni - firmy budowlanej, założonej w 1919 roku przew Stryjeńskiego, Mączyńskiego i Korna. 692 W sierpniu 1912 powstał pierwszy projekt, ale jeszcze w tym samym miesiącu budowniczy przedłożyć musiał zmieniony widok fasady. Plan ostatecznie zatwierdzono 18 X 1913, por. AP ABM, f. 824a. 693 Dzisiejszy wygląd budowli to zapewne efekt późniejszych przebudów. Brak jednak na to dowodów w Archiwum. Ślady secesyjnego stylu odnaleźć można w witrażach okien klatki schodowej. 393 Przebudowy Spójnia, według projektu Mączyńskiego, dobudowała w latach 1919-20 oficynę oraw wschodnią część jednopiętrowego domu przy ulicy Długiej 53,694 instalując przy okazji kanalizację. Dobudowa domu odbyła się kosztem tarasu, na którym dobudowano kondygnację. Pozostała jednak liczba kondygnacji oraw nieco jednak zredukowany przew likwidację tarasu neorenesansow-neobarokowy kształt budowli. Mimo zachowania ogólnego wyrazu budowli oraw atmosfery ulicy, właśnie owa redukcja i likwidacja malowniczego tarasu stanowiły sygnał gotowości do swobodnego traktowania istniejących budowli. Inną w wcześniejszych prac spółki było dołączenie niewielkich przybudówek do willi Wojciecha Kossaka (dziś Plac Kossaka 4) w roku 1922.695 Drobne uzupełnienia w północnych częściach centralnego i wschodniego pawilonu nie zmieniły konstrukcyjnej i stylistycznej jednolitości obiektów i były przykładem czystego budownictwa kierowanego wyłącznie chęcią wykonania zamówionego sfunkcjonalizowania budynku. Energicznym wkroczeniem w zabytkową strukturę miasta okazała się budowa siedziby spółki, kamienicy przy ulicy Mikołajskiej 6.696 Łącząca w kształcie swej fasady charakterystyczny dla budowli Szkoły krakowskiej „kryształowy” wykusw w elementami historyzującego detalu, wzniesiona została według planów Mączyńskiego w latach 1922-24 i znów stanęła na miejscu istniejącej wcześniej kamienicy697. Nie znając jej planów nie można orzec, czy wyeliminowano wartościowy historycznie, bądź estetycznie obiekt. Choć fasada budynku, ozdobiona historyzującym ornamentem i wybudowana pod nadzorem konserwatora (nakazał zmienić attykę) harmonijnie wpisuje się w pierzeję ulicy Mikołajskiej, to jednak nie jest to chyba próba rekonstrukcji. Mączyński wykorzystał swe zdolności doskonalone w oparciu o doktrynę romantycznego historyzmu, jednak pierwszoplanowym motywem jego działania była chęć wzniesienia reprezentacyjnej i dobrze zlokalizowanej siedziby firmy. W tym dyktowanym interesem celu architekt nie wahał się budować na miejscu zniszczonego zabytku i wśród innych starych budowli. Nie pokusił się także o próbę rekonstrukcji. Zapomniał zatem o romantycznym idealizmie, a postępował w imię liberalnych: prawa właściciela do dysponowania własnością oraw inwestowania dla osiągnięcia sukcesu firmy . Pierwszą w typowych dla niskiego Krakowa nadbudów było wzbogacenie budynku Stowarzyszenia Opieki nad Dziewczętami przy ulicy Siemiradzkiego 31 o trzecie piętro.698 Budowa przeprowadzona w latach 1921-23, w podstawowych elementach powtarza plan istniejących pięter. Na fasadzie frontowej, środkowe dwa pilastry istniejącej elewacji znajdują przedłużenie w postaci lizen na nadbudowanym piętrze. Nie zmienia to wrażenia, że oddzielona dawnym gzymsem koronującym kondygnacja psuje harmonię i statyczną zwartość elewacji. Ten efekt realizacji projektu Mączyńskiego to kolejny sygnał, że przebudowy mogą prowadzić do naruszenia historycznej i estetycznej struktury obiektu. Tym razem również na zewnątrz. Nie był to co prawda zabytek, stanowił jednak estetyczną całość oraw część wcześniej ukształtowanej struktury. Nie przeszkodziło to Mączyńskiemu w niezbyt udanej zmianie wyglądu budowli, dyktowanej znów przew racjonalne potrzeby właściciela, nie zaś przew romantyczny zamiar poprawiania historycznego i artystycznego kształtu. 694 Właścicielem budynku był już Adam Piasecki, który przejął go od Edmunda Żychowicza, dla którego budowlę wzniósł w l. 1884-85 Sebastian Jaworzyński. Por. AP ABM, f. 168. 695 Por. AP ABM, f. 421a 696 Por. AP ABM, f. 604. 697 W aktach znajduje się zatwierdzenie planów budowy, por. ibidem. Michał Rożek twierdzi, że kamienica stanęła na miejscu wcześniej istniejącej: por. M. Rożek, s. 239. 698 Por. Lechosław Lameński, Z dziejów środowiska architektonicznego Krakowa [w:] Architektura XIX i początku XX wieku, red. Tomasz Grygiel, Wrocław 1991, s. 36; AP ABM, f. 808a. 394 Przebudowy Działając jako architekt Spójni, Mączyński wykonuje w 1927 roku plany wewnętrznych przekształceń oraw przebudowy fasady parteru od ulicy św. Tomasza w Hotelu Grand.699 Najprawdopodobniej przeróbki konstrukcyjne dotyczyły wygospodarowania przestrzeni restauracyjnej przew zbudowanie dziedzińca i wykonanie świetlika przykrywającego nowe wnętrze. Ujednolicona fasada zyskała natomiast bogate boniowanie i metalowe ozdoby w oknach i na osi budynku. Wykonując te prace Mączyński kontynuował aktywność rozpoczętą w Jamie Michalika.700 Bew trudu „pozwolił sobie” na dokonanie wewnętrznych przeróbek i nie przejmował się zmianami w strukturze budowli. W kawiarni i hotelu, ważniejsza od konserwatorskich ideałów była funkcjonalność oczekiwana przew gospodarza. Podobnie zorientowana była modernizacja gmachu Drukarni Związkowej przy ulicy Wolskiej (dziś Piłsudskiego) 19/19a.701 Unowocześnianie budynku polegało na urządzeniu pomieszczeń dla biur i magazynów w parterowej części frontowego budynku. Mączyński zmienił tutaj ściany działowe, zamurował wejścia i dobudował antresolę. Fasada Teodora Hoffmana w 1911 roku nie ucierpiała podczas tych robót. Autorem prowadzonej w latach 1929-30 podobnej modernizacji oficyn był również Mączyński. Rozpoczęte wtedy prace zakończyło połączenie mansard oficyn w roku 1937 i projekt ogrodzenia i bramy na dziedziniec w roku 1942.702 Były to kolejne prace dyktowane zamiarem unowocześnienia budynku, a zarazem drobne roboty wpływające w całości na duże obroty firmy. Na myśli o szczególnie estetycznym, czy historycznym komponowaniu nie było tu miejsca. W latach 1929-30 Spójnia przeprowadza - według planów architekta - rozbudowę Lecznicy Związkowej przy ulicy Garncarskiej 13.703 Dodanie kondygnacji i bocznego pawilonu niszczy formę budynku, który w swym kształcie sprzed przebudowy był znakomitym przykładem połączenia narodowego, „dworkowego” stylu w zapowiadającym modernizm puryzmem. Destrukcji, podyktowanej zapewne znów funkcjonalnymi względami, architekt dokonał na dziele, którego w 1910 roku był współautorem. Choć mógł lekceważyć młody wiek obiektu, to tylko zupełne zapomnienie o sztuce, uwalniające za to pamięć o konieczności elastycznego wychodzenia naprzeciw zamawiającym, tłumaczy dlaczego dawny twórca nie czuł się skrępowany ignorując nadaną przew siebie kiedyś estetyczną, dworkową i romantyczną jakość budowli. To chyba najlepszy przykład budowlnego liberalizmu Mączyńskiego, a zarazem przykład pozwalający na rozróżnienie pomiędzy modernizmem i liberalizmem. Projektując prosty kształt nadbudowy i dobudowy oraw ostatecznego kształtu przemienionej budowli, Mączyński być może myślał o postulacie prostoty, może także znał ideę prymatu funkcji nad formą. Budowla zapewne była bardziej funkcjonalna po przebudowie niż przed nią. Jednak dla modernisty, realizacja funkcjonalnych pryncypiów prowadzić miała do osiągnięcia idealnej i estetycznie nacechowanej formy. Forma wyrastająca w funkcji miała być w swej prostocie, surowości i wyeksponowanej logice mas piękna. Liberał natomiast powiększył wnętrze i poprawił strukturę komunikacyjną budowli. Piękno nie było tu ważne Przeświadczenie, że nowoczesność domaga się także zmian w kształcie fasad, Mączyński wykazał już w 1912 roku. Niezrealizowane wtedy koncepcje próbuje połowicznie urzeczywistnić zamykając cykl swoich prac przy kamienicy przy ulicy Floriańskiej 45. Architekt przygotowuje 699 Por. AP ABM, f. 822a; Kazimierz Nowacki, Architektura krakowskich teatrów, Kraków 1982, s. 340. Analiza planu sugeruje opisane przekształcenia, podobnie jak treść „zatwierdzenia”. Dokumenty nie dają zupełnej pewności, czy poszerzenie było dziełem Mączyńskiego. Bez wątpienia na planie Józefa Pokutyńskiego z 1897 r. w miejscu części dużej sali znajduje się okrągły dziedziniec połączony ze stajnią i wozownią. Jednak plany pozwalają przypuszczać, że już ten architekt zamierzał np. przeciąć dziedziniec ścianą. 700 Nb. w 1927 roku architekt dokonał m.in. wyburzeń oficyn I i II p. w kamienicy przy ul. Floriańskiej 45, por. AP ABM, f. 234a. 701 Por. AP ABM, f. 559. 702 W 1930 dobudowano wschodni, 3 piętrowy budynek oficyn. Brak planów pozwala jedynie domniemywać na podstawie daty: 1929 - modernizacja, 31 - wykonanie kanalizacji, 37 - połączenie mansard, że i ten budynek mógł wznieść Mączyński, por. ibidem. 703 Por. L. Lameński, Z dziejów..., s. 36; AP ABM, f. 254. 395 Przebudowy w 1929 roku projekt przebudowy fasady parteru i witryn sklepowych „Cukierni”.704 Jednak zderzenie pokrytego szachownicą kamiennej okładziny i urozmaiconego prostokątnymi otworami okien i wejść kostiumu parteru w eklektycznym historyzmem górnych kondygnacji nie znajduje aprobaty konserwatora i Mączyński zmienia projekt na stylizowany. Jest on podstawą przebudowy wykonanej przew Spójnię w 1930 roku. Tym razem konserwator przypomina zatem Mączyńskiemu o historii. Sam architekt bowiem o niej zapomniał rozumiejąc za to potrzebę posiadania eleganckiego i modnego lokalu. Może to doświadczenie, wsparte wpływem oczekiwań właściciela domu powoduje, że plan nadbudowy II piętra willi dr Zygmunta Lisockiego przy ul. Gancarskiej 5 w roku 1931 wyjątkowo zachowuje stylistyczną jednolitość i konstrukcyjną integralność budynku, choć zawsze pozostaje zmianą, niezgodną w romantycznym idealizmem Ruskina.705 Dobrym przykładem zupełnego ulegania oczekiwaniom zamawiającego projekt jest rozbudowa, czy też dokończenie budowy kościoła Karmelitów Bosych w Krakowie, prowadzone bew udziału Spójni. Mączyński nie usiłował tutaj dokończyć ambitnego, ale kontrowersyjnego w powodów finansowych, projektu Tadeusza Stryjeńskiego w roku 1907, na który zresztą, współpracując wtedy blisko ze starszym architektem, mógł mieć wpływ. Zamiast tego przyjął szkice przygotowane przew zakon, zakładające w miejsce dobudowy do istniejących klasztoru, wieży i prezbiterium czteroprzęsłowej, prostej hali, dostawienie właściwie trójprzęsłowej, proporcjonalnie za krótkiej i za niskiej trójnawowej, bazylikowej F. Mączyński, T. Stryjeński, Lecznica Związkowa w Krakowie, 1910, fot. A. R. 11: 1910, nr 3, tabl 6. 704 Por. AP ABM, f. 234a. 705 Por. AP ABM, f. 253a. 396 Przebudowy Projekt przebudowy i Lecznica Związkowa po przebudowie przew F. Mączyńskiego w l. 1929-30, fot. AP ABM f. 254a oraw A. Solewska. Willa dr. Zygmunta Lisockiego i Ludwiki Lisockiej przed przebudową... 397 Przebudowy ... i po przebudowie wg planu F. Mączyńskiego w 1930 r. , fot. AP ABM 253a. Klasztor oraw wieża i prezbiterium kościoła Karmelitów Bosych w Krakowie przed dokończeniem budowy przew Mączyńskiego... 398 Przebudowy ... oraw po dokończeniu w l. 1929-32, fot. [za:] J. Purchla, Jak powstał nowoczesny Kraków, Kraków 1990, il. 13 oraw M. Pleśniak. dobudówki. Mączyński na podstawie szkiców kierował jedynie „wypracowaniem” planów przew „inż. Buraczewską”, a budowę prowadził potem Stanisław Słowik. Całość nabrała wyraźnych i nie planowanych chyba przew Stryjeńskiego cech neogotyckich. To charakterystyczny przykład mało ambitnej pracy, czy właściwie wyręczenia się w pracy innymi, bew śladu romantycznej, artystycznej myśli. Według liberalnego nastawienia: bew idealistycznych ograniczeń, zgodnie w oczekiwaniami zmawiającego, w korzyścią. Niedługo później, podczas nadbudowy trzeciego i czwartego piętra w kamienicy Woźniakowskich przy ulicy Basztowej 4, doprowadził Mączyński do radykalnej zmiany całej istniejącej budowli.706 Plan dodawanych w 1934 roku kondygnacji zawiera jedynie korekty w niezbyt funkcjonalnym, amfiladowym rozkładzie przestrzeni (zamurowanie niektórych przejść, jednak brak zniesienia ścinek działowych). W krajobrazu Krakowa bezpowrotnie znikają natomiast dwie malownicze, neobarokowe wieżyczki koronujące ryzality i akcentujące centralną część budowli. Zastępuje je ściana dwóch kondygnacji zamknięta prostokątną loggią i pozbawioną ozdób attyką. Pamiątką po dawnym kształcie fasady są teraw słabo wyróżniające się ryzality i balkony: istniejący wcześniej na I piętrze i wbudowany w miejscu, w którym wcześniej znajdowały się związane balustradą wieżyczkowe zwieńczenia. Likwidacji ulegają ozdobne obramienia okien i lukarny, przyczółki i gzymsy. Ich miejsce zajmuje płaska ściana wyłożona kamienną wykładziną.707 Nowoczesne i kreacyjne, lecw przede wszystkim rozbudowujące kamienicę działanie zniszczyło kształt wcześniej istniejącego budynku. Architekt postępując zgodnie w myślą o konieczności 706 707 Por. AP ABM, f. 21a. Ponieważ w Archiwum znajdują się jedynie plany budowy Tomasza Prylińskiego z 1872 roku oraz harmonijnej stylistycznie i konstrukcyjnie dobudowy części II piętra przez. Janikowskiego z roku 1879, przyjąć trzeba, że radykalna zmiana malowniczego i wartościowego estetycznie kształtu budowli jest wyłącznym dziełem Mączyńskiego. 399 Przebudowy ekspansji nowoczesnej sztuki w obrębie miasta, uważał zapewne w roku 1934 dziewiętnastowieczne dzieła za twory bezwartościowego eklektyzmu. Jednak niszczył przy tym jednolitą w swym reprezentacyjnym i historycznym stylu zabudowę ulicy Basztowej oraw zachęcił do podobnych działań innych budowniczych. Na ironię zakrawa fakt, że uczynił to ten sam twórca, który kiedyś tłumaczył apel: „Koncepcja domu, jest [...] przywilejem ich pierwszego twórcy, następcy powinni to uszanować”708 ogłoszony przew romantyka Johna Ruskina. 708 F. Mączyński, John Ruskina: „Siedm lamp architektury”, A, R. 4: 1903, szp. 34. 400 Przebudowy Zabudowa ulicy Basztowej w II połowie XIX wieku i po przebudowach. W lewej strony widoczna kamienica nr 4, przebudowana przew F. Mączyńskiego w r. 1934, fot. ze zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, MHK 1110/K oraw R. Solewski. 401 Przebudowy A przecież opisana przebudowa była tylko jedną w serii kontrowersyjnych ingerencji i uzupełnień wywoływanych przew oczekiwania inwestorów i wykonywanych przew liberalnego budowniczego, czasem głoszącego hasła modernizmu, ale przede wszystkim nie widzącego sensu utrzymywania historycznych, czy estetycznych ograniczeń i nieskrępowanego w swej działalności . Dobudowanie w latach 1932-36 południowej części zachodniego skrzydła dawnego klasztoru Koletek przy ulicy Sukienniczej nie niosło zagrożenia dla powiększanej, dziewiętnastowiecznej części zabudowań.709 Jednak „modernistycznie” uboga bryła nowego budynku zachwiała stylistyczną strukturą historycznej już budowli, znów budząc pytanie o brak artystycznego i historycznego wyczucia u budowniczego. Wreszcie Adam Piasecki zamówił u Mączyńskiego w 1936 roku nowy, trzypiętrowy dom przy ulicy Długiej 53a i dokonanie kolejnych przeróbek w przebudowywanym już budynku numer 53.710 Duży gmach całkowicie zdominował i „przytłoczył” starszy obiekt. Właściciel i projektant zupełnie tym razem zniweczyli wcześniejszy artystyczny wyraw budowli oraw całego urbanistycznego kontekstu, dowodząc liberalnego stosunku inwestora i architekta do istniejącej architektury. Przykłady krakowskich przebudów to zatem przykład stopniowej przemiany w romantycznego artysty, ostrożnego i dbałego w swej działalności o artystyczną i historyczną „stosowność” wobec istniejących domów i zabytkowego, malowniczego miasta w liberalnego budowniczego, stponiowo coraw mniej korzystającego ze swych wcześniejszych, historyczno-artystycznych doświadczeń, ewentualnie usprawiedliwiającego się ideologią konieczności postępu, rozwoju, rozbudowy i unowocześniania. Prowincja Poza Krakowem, pierwszym doświadczeniem Mączyńskiego związanym w rozszerzeniem istniejącej budowli był udział w przeprowadzonym przew Sławomira Odrzywolskiego rozszerzeniu kościoła w Bieździedzy koło Jasła, w okresie lat 1892-94.711 Jeszcze więc podczas terminowania, pretendent do zawodu zaczął uczyć się śmiałości w przekształcaniu istniejących budowli i sposobów takiego postępowania. Następnie, w latach 1910-12, architekt sporządził (być może dla Stryjeńskiego, który wcześniej już tam pracował) niezrealizowane potem plany rozbudowy kościoła w Wielowsi koło Tarnobrzega. Zakładały one między innymi dodanie naw. Ponownie zatem niezgodną w romantycznymi założeniami Ruskina ingerencję w kształt istniejącej budowli.712 Wspominane przew mniej lub bardziej wiarygodne źródła rozbudowy lub przebudowy kościołów w Jaśle, czy Nakle Włoszczowskim, polegać mogły najczęściej i najprawdopodobniej na dodawaniu sygnaturek, ewentualnie krucht lub naw. W kościele w Radziechowach koło Żywca dodana została południowa nawa-kruchta – zaskakujący przy historycznym obiekcie pawilon na planie prostokąta, nakryty żelbetonowym stropem. Spośród większych ingerencji interesujące było dobudowanie do kościoła w Mogilanach pod Krakowem prezbiterium, transeptu i obejścia spowodowało właściwie powstanie nowego zespołu potężnych brył, niezbyt proporcjonalnie 709 Por. Małgorzata Reinhard-Chlanda i Kazimierz Kuczman, Dawny klasztor Koletek i budynki Towarzystwa Dobroczynności [w:] Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. IV: Miasto Kraków, część V Kazimierz i Stradom, Kościoły i klasztory, 2, red. Izabella Rejduch Samkowa i Jan Samek, Warszawa 1994, ss. 98-100. 710 Por. wyżej oraz AP ABM f. 168 i 168a. 711 Por. Świadectwo Sławomira Odrzywolskiego [w:] Archiwum Franciszka Mączyńskiego, dokumenty osobiste zachowane w Pałacu Sztuki w Krakowie. 712 Planów nie zrealizowano. ostatecznie rozbudowę przeprowadził Wacław Krzyżanowski w l. trzydziestych. Por. Jerzy Skrzypek, Działalność Tadeusza Stryjeńskiego na terenie powiatu Tarnobrzeskiego, Rocznik Tarnobrzeski, t. 3: 1999. 402 Przebudowy dołączonego do starszego, niewielkiego kościółka.713 W tych wszystkich działaniach Mączyński wykorzystywał swe romantyczne doświadczenia architekta tworzącego w stylach historycznych i profesjonalnego konserwatora. W różnym skutkiem próbował nie psuć budowli, ale w pewnością je zmieniał, wykorzystując jednak bardziej swój kunszt budowniczego, który „uwalniał się” w niewoli estetyki i idealistycznych obiekcji romantycznych myślicieli w XIX wieku. Szczególnego przykładu podobnej postawy dostarcza aktywność Mączyńskiego przy przebudowie arystokratycznych siedzib. O ile bowiem pawilon w salą balową dobudowany przew Stryjeńskiego i Mączyńskiego w 1906 roku do pałacu Habsburgów w Żywcu ukazuje wzorcowe dopasowanie neobarokowej budowli do istniejącego skrzydła, to już sam niezrealizowany projekt o wiele dalej idącej rozbudowy, podobnie jak rozszerzenie w 1913 roku pałacu Czartoryskich w Pełkiniach koło Jarosławia, przew dostawienie do frontowej części istniejącej budowli założenia na planie „entre cour et jardin”, utrzymanego w odrębnym dworkowo-neobarokowym stylu, to już przykłady wyraźnych ingerencji.714 Podobne zmiany, to przebudowa w latach trzydziestych baszty mieszkalnej (albo renesansowego dworu obronnego) Szaszkiewiczów w Rzemieniu, czy prawdopodobne przeprowadzenie rozbudowy (przestawienie wieży, dobudowa ryzalitu) dworu Stanisława Jędrzejowicza w Jasionce.715 W kilku zatem przypadkach, lukratywne zapewne zamówienia bogatych właścicieli spowodowały, że romantyczny konserwator nie wahał się dokonywać daleko idących przemian i ingerencji, wykazując wyraźnie liberalny stosunek do istniejących wcześniej obiektów. Symbolicznym przykładem takiego liberalizmu, wspartego jeszcze modernistyczną śmiałością, jest historia przebudowy kościoła pw. Najświętszej Marii Panny Wniebowziętej w Krynicy, projektu Jana Zawiejskiego. Rozbudowie w latach 1932-36 towarzyszyła zmiana stylu w historycznego na „modernistyczno-funkcjonalny”, założenie żelbetowych stropów, oraw wstawienie do wnętrza dwóch konfesjonałów zaprojektowanych przew Mączyńskiego w stylu Art Deco. Całość przyjęta była nieprzychylnie, jeszcze w fazie projektowej oceniano, że wcześniejszy projekt przebudowy Tadeusza Obmińskiego był lepszy, Mączyński musiał kontaktować się w Komisją Architektoniczną i członkiem Komisji Konserwatorskiej Bohdanem Treterem, wreszcie stwierdzono, że rozszerzenie kościoła „umniejszyło jego architektoniczną wartość”.716 Mączyński potwierdził tutaj swój brak idealistycznego oporu wobec naruszania istniejącego dzieła architektury i wyraźnie wykazał się utratą artystycznej intuicji, pozostając tylko budowniczym realizującym zlecenie. 713 Rozbudowa kościoła w Nakle Włoszczowskim (?), mały, jednonawowy kościółek przy-cmentarny, na planie prostokąta z kaplicą, kruchtą wejściową i półokrągłą apsydą, o grubych murach, rozbudowywany od romańskiej kaplicy, obecnie w jednolitym stylu barokowym, (ewentualne prace przy zakrystii, sygnaturka, inne ingerencje trudno dostrzec), por. Jerzy Szczepański, Kielecki słownik biograficzny. Architekci i budowniczowie. Materiały, Warszawa 1990, ss. 93-94. Przebudowa parafialnego kościoła w Jaśle (?),udział niepewny, ale możliwy ze względu na kontakty ze Stryjeńskim (ówczesny konserwator powiatu jasielskiego i autor planów restauracji kościółka ok. 1899-1900); brak bezpośrednich dokumentów; informacje zebrane przez Andrzeja Laskowskiego na podstawie: W. Sarna, Opis powiatu jasielskiego, 1908, J. Ross, Zabytki Jasła i okolic [w:] Studia z dziejów Jasła i powiatu jasielskiego, Kraków 1964, idem, Odbudowa kościoła gotyckiego w Jaśle, Ochrona zabytków, IV, nr 3-4 (14-15), 1951. Rozbudowa kościoła w Mogilanach, por. informacja na kościele. 714 Por. Królewszczyzna Żywiec. Architekci odbudowy T. Stryjeński i F. Mączyński w Krakowie, PT, R. 33: 1907, t. XLV, nr 47, ss. 569-571, tabl. XXVII, plany zachowane w archiwum zamkowym. Roman Aftanazy, Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej, t. 8: Województwo Ruskie. Ziemia Przemyska i Sanocka, Wrocław 1996, ss. 182-183. 715 716 Por. Jerzy Skrzypek, O przebudowie pałacu Oborskich, Rocznik Mielecki, t. I. Por. Maria Majka, Krynica. Materiały do studium historyczno-urbanistycznego. Katalog obiektów zabytkowych. Materiały i Sprawozdania Konserwatorskie Województwa Krakowskiego, Kraków 1974, s. 66. List z 26 czerwca 1936 r. Ks. Kanonika Prof. Bulandy do F. Mączyńskiego, Archiwum Diecezjalne w Tarnowie, LK XXVII. 403 Przebudowy Również zatem na prowincji Mączyński okazał się nie tylko pieczołowitym konserwatorem, inwentaryzatorem i historykiem sztuki, ale także zwykłym budowniczym, niewątpliwie fachowym, lecw jednocześnie stopniowo ulegającym popularnemu modernizmowi i kuszącemu nieograniczoną wolnością i lukratywnością liberalizmowi, co w wypadku wielu wcześniej istniejących budowli oznaczało ryzykowne i niebezpieczne działania, a także groziło zatraceniem artystycznej intuicji. Kościół w Radziechowach k. Żywca w dobudowaną przew F. Mączyńskiego w l. 1924-27 południową nawą – kruchtą, fot. R. Solewski. Kościół w Mogilanach w dobudowanymi przew Mączyńskiego transeptem i obejściem, ok. 1929 r., fot. R. Solewski. 404 Przebudowy Kościół pw. Najświętszej Marii Panny Wniebowziętej w Krynicy proj. Jana Zawiejskiego, przebudowany przew F. Mączyńskiego w l. 1932-35, fot. R. Solewski. 405 Przebudowy Kościół pw. Najświętszej Marii Panny Wniebowziętej w Krynicy proj. Jana Zawiejskiego, przebudowany przew F. Mączyńskiego w l. 1932-35, fot. R. Solewski. 406 Przebudowy Przebudowany romantyzm Franciszek Mączyński przebudowywał najczęściej obiekty, których kształt pochodził w niezbyt odległej, dziewiętnastowiecznej przeszłości. Jednak wśród przebudów były i takie, które zmieniały wcześniejsze budowle i założenia. Szczególnie po I wojnie światowej architekt zapomniał często nawet o próbowaniu wpisywania swych przekształceń w istniejącą architekturę i kompozycje urbanistyczne, czy o zachowywaniu ich stylistycznych całości. Architekt mniej pamiętał o wymaganiach sztuki, czasem jedynie ulegając nowoczesnym pokusom, albo tylko zasłaniając się modernistycznym postulatem prostoty, często ponosząc w efekcie artystyczną klęskę. Ingerował przy tym również w struktury budowli starszych i budował na miejscu zniszczonych budowli i w obrębie zabytkowych struktur. Lekceważył zatem również zapisaną w budowlach miasta historię. Jego działanie kierowało przekonanie o konieczności powiększania, unowocześniania i funkcjonalizowania budynków. W tej dziedzinie zatracił zupełnie swe romantyczne upodobania, wykorzystywał powierzchownie nowoczesne zdobycze, przede wszystkim zaś działał jako przedsiębiorca i budowniczy. Choć wciąż uważał się także za architekta-artystę i jako taki zapraszany był do pracy, to jednak utracił artystyczną intucję, co widać w estetyce obiektów. Podczas przebudów był to już budowniczy-liberał pozbawiony idealistycznych, historycznych, artystycznych, czy patriotycznych oporów i myślący głównie o zwykłym uprawianiu działalności budowalnej. Działaności, której rezultaty pozbawione były cech sztuki, funkcja estetyczna była bowiem w ich strutkurze mało ważna, albo w ogóle nie istniała, co dla architekta-artysty oznaczało po prostu koniec.