Nie ma śniegu, są za to dziury

Transkrypt

Nie ma śniegu, są za to dziury
NASZE MIASTO
MIESIĘCZNIK MEDIUM
Medal dla Piotra Drajlinga
Odznaczenie zostało wręczone w obecności radnych i władz miasta.
2
Dyżury Rady Miejskiej
Rada Konstantynowa Łódzkiego w Urzędzie Miejskim przy ul. Zgierskiej 2,
w Biurze Rady na parterze, pokój nr 3
BUJNOWICZ Robert 06.05 (15.00 - 16.00)
CZEKAJEWSKA Jadwiga 09.05 (15.00 - 16.00)
DOBRZAŃSKA–ŚMIGIELSKA Izabela 08.05 (8.00 - 9.00)
JABŁOŃSKA Elżbieta 26.04, 10.05 (14.00 – 15.00)
JĘDRASIK Włodzimierz 14.05 (15.00 – 16.00)
KACZOROWSKI Marian 15.05 (10.00 – 11.00)
KAMERYS Juliusz 21.05 (14.00 – 15.00)
MARSZAŁEK Mirosława 16.05 (12.00 - 13.00)
RADWAŃSKI Radosław 30.04 (16.00 – 17.00)
ROGALA Zygmunt 22.04, 20.05 (15.00 - 16.00)
WYBRAŃSKA Katarzyna 24.04,22.05 (15.00 - 16.00)
ZAPALSKA Barbara 29.04 (14.00 - 15.00)
Dyżury radnych powiatowych
W
czwartek, 21 marca podczas sesji
Rady Miejskiej w Konstantynowie Łódzkim burmistrz Henryk
Brzyszcz odznaczył Piotra Drajlinga Srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę.
Piotr Drajling jest akustykiem, a także
współtwórcą Alternatywnej Sceny Młodych,
pracuje w Miejskim Ośrodku Kultury od ponad 20 lat.
Podziękowania za poświęcenie wkładane
w pracę złożył swojemu podwładnemu także
dyrektor MOK Andrzej Cieślik, podkreślał
zaangażowanie Drajlinga, który z racji wykonywanego zawodu obecny jest podczas
wszystkich imprez i wydarzeń w mieście.
– Teraz idziemy przygotować instalację
wielkanocną na placu Kościuszki, będzie
to kura znosząca złote jajka, bo w mieście
potrzebne są pieniądze – mówił Cieślik po
odznaczeniu Piotra Drajlinga.
Radni pytają…
… kompetentni odpowiadają.
Włodzimierz Jędrasik: Czy jesteśmy
zorientowani jakie będą dochody z podatku
od nieruchomości od firm lokujących się w
ŁSSE i ilu pracowników z naszego miasta
znalazło tam pracę?
Henryk Brzyszcz: Szczegółowe dane
mogę przygotować. Docelowo zakładaliśmy,
że będzie to około 350 osób, jednak jak
wiemy, niektóre firmy: Polfa, Mabion jeszcze się budują. Sprawdzę ile osób znalazło
zatrudnienie w zakładach, które uruchomiły
już swoją produkcję.
Elżbieta Jabłonska: Przez jaki okres
czasu pracodawca
może przyjąć pracownika na staż opłacany pr zez Ur ząd
Pracy?
Mirosław Ziębicki: Maksymalna
długość stażu to 12
miesięcy. Tak długie staże otrzymują
bezrobotni poniżej
25 roku życia. Później pracodawca ma
obowiązek zatrudnić tego bezrobotnego
na okres co najmniej 3 miesięcy. Coś za
coś – przez rok pracodawca ma na etacie
pracownika, który nic go nie kosztuje.
W Urzędzie Miejskim Konstantynowa
przy ul. Zgierskiej 2, w Biurze Rady na
parterze, pokój nr 3, dyżur pełnić będą:
Irena GRENDA – 08.05 (15.00–16.00),
Sławomir JABŁOŃSKI – 15.05 (14.00–
15.00), Robert JAKUBOWSKI – 24.04
(15.00–16.00)
Co, gdzie, kiedy?
- 28 kwietnia (niedziela) VII Bieg Wdzięczności za Pontyfikat Błogosławionego Jana
Pawła II. Jak co roku na wszystkich uczestników czeka spora liczba nagród do wylosowania, organizatorzy chcąc podnieść
poziom tegorocznej edycji dokonali kilku
poważnych zmian. Trasa o długości 5 km z
atestem PZLA, elektroniczny pomiar czasu,
siedem kategorii wiekowych, ponadto każdy
zawodnik otrzyma w pakiecie startowym
bezpłatne wejście do Centrum Sportu i rekreacji w Konstantynowie Łódzkim (basen,
sauna, jacuzzi). Dodatkowo wszystkim
uczestnikom na mecie wręczone zostaną
pamiątkowe medale. Szczegółowe informacje na stronie www.basen-konstantynow.pl
- 12 maja (niedziela) na terenie stadionu
„Włókniarz” – plac Wolności 60, odbędzie się
Powiatowa Majówka Strażacka.Impreza ma
charakter otwarty, organizatorzy przygotowują liczne atrakcje dla mieszkańców
- 19 maja przez nasze miasto przejadą
kolarze uczestniczący w Maratonie Rowerowym „Tour De Powiat”. Wyścig ruszy spod
hali MOSiR w Aleksandrowie Łódzkim, trasa
będzie wiodła przez Niesięcin, Krzywiec,
Babiczki, aż do Kazimierza. Zapisy nadal
trwają.
- 1 i 2 czerwca – obchody Dni Konstantynowa. Święto miasta tym razem odbędzie
się na terenie Ośrodka nad Stawem (ul.
Łaska 64/66), program nie został jeszcze
ustalony, wiadomo jedynie, że będzie to
impreza w stylu country.
NASZE MIASTO
Jedno
pytanie do…
Andrzeja Błaszczyka,
sekretarza miasta.
Włodzimierz Jędrasik: W związku z organizacją imprezy miejskiej jaką są Dni Konstantynowa, mógłby Pan przybliżyć program
imprezy oraz jej koszty?
Andrzej Błaszczyk: Pomysł jest taki, aby
zorganizować w dniu 1 czerwca koncert zespołów z muzyką country. Odbędzie się on
w „Ośrodku nad Stawem”, wystąpią zespoły
muzyczne i taneczne. Kwota 20 tys. zł, którą
przeznaczyli radni na organizację imprezy, to
tylko część kosztów. Pełne koszty wyniosą
w granicach 35 tys. zł. Zamierzamy poszukiwać sponsorów i w ten sposób pozyskać
brakujące środki .
Choć dni Konstantynowa będą trwały
jeszcze 2 czerwca, bo będą odbywały się
imprezy towarzyszące, to główne punkty
programu przewidziane są na pierwszy
dzień obchodów święta miasta.
MIESIĘCZNIK MEDIUM
3
Trwa łatanie dziur
Niestety nie w drogach, a w kasie masta. Polityka dramatycznego szukania oszczędności budżetowych w kraju, po raz kolejny
odbija się na budżecie Konstantynowa.
C
hoć dyrektorzy szkół już dawno zastosowali się do zalecenia władz samor z ądow ych,
w kwestii cięcia wydatków i szukania
oszczędności, okazuje się, że to nie
wystarczy. Powód?
Rząd obniżył naszej
gminie subwencję
oświatową na rok
2013 aż o 262 tys. zł.
W związku z tym,
samorząd musi pokryć wydatki na oświatę
z własnych środków. Skąd wziąć brakujące 262 tys. zł? Środki te radni postanowili
przesunąć z rezerwy ogólnej, aby załatać
tą budżetową dziurę, jednak wydatków jest
mnóstwo.
Zmiany w planie wydatków to: przeznaczenie kwoty 24.377 zł na nieprzewidziane
wydatki w ramach zadania „Modernizacja
i budowa infrastruktury technicznej terenów przemysłowych”; a 262.240 zł – radni
przeznaczyli
na utrzymanie
dróg.
Przy słabym stanie
miejskiej
kasy, okazuje
się, że trzeba
sięgać coraz
c zę ś c i ej do
rezerw. Właśnie z tzw. rezerwy celowej zabrano 41
tys. zł, z czego 20 tys. zł otrzyma MOK na
organizację Dni Konstantynowa, 15 tys.
zł wyda urząd na stypendia sportowe dla
uczniów osiągających wysokie wyniki sportowe, a 6.400 otrzyma Powiatowy Ośrodek
Doskonalenia Nauczycieli i Doradztwa Metodycznego w Pabianicach, na zatrudnienie
doradcy metodycznego języka polskiego.
Nie będzie straszyć
Jak milo zobaczyć, że apel mieszkańców i strażaków z OSP Srebrna,
zamieszczony na łamach poprzedniego numeru Medium spotkał się z tak
pozytywną reakcją.
S
tary pustostan, przy ulicy Armii Krajowej, przed którego zawaleniem
przestrzegali druhowie, doczekał się
wreszcie rozbiórki. Na teren opuszczonej
posesji wkroczył ciężki sprzęt, dzięki
czemu prace poszły szybko i sprawnie.
Nie będzie już obawy o bezpieczeństwo
przechodniów i dzieci, które tą ulicą wracają ze szkoły do domów. Również mieszkańcy okolicznych domów są zadowoleni,
że rudera nie będzie więcej „straszyła” i
szpeciła ich ulicy.
4.740 zł,
T
aką darowiznę otrzymał urząd na
dofinansowanie żywienia uczniów w
Szkole Podstawowej nr 1 i nr 5.
Lokal w Konstantynowie 70m2
na mieszkanie lub biuro.
Do wynajęcia od zaraz.
tel. 509 877 005
MEDIUM Konstantynowa Łódzkiego – miesięcznik Konstantynowa Łódzkiego. Redaktor naczelna Anna Stępniewska. Wydawca: AMS Media
Adres redakcji: ul. J. Tuwima 8, 95–050 Konstantynów, tel. 512–382–620, www.mediumkonstantynow.pl, e–mail: [email protected] Druk:
Pabianickie Zakłady Graficzne. Redakcja nie odpowiada za treść nadsyłanych ogłoszeń.
NASZE MIASTO
MIESIĘCZNIK MEDIUM
4
Zainwestują u nas
W marcu odbyło się wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę nowej fabryki w Konstantynowie Łódzkim.
Burmistrz już liczy zyski.
P
odczas ceremonii z udziałem ambasadora Szwajcarii, przedstawicieli
władz samorządowych oraz Łódzkiej
Specjalnej Strefy Ekonomicznej, wbito
pierwszą symboliczną łopatę w miejscu,
w którym wkrótce powstanie nowoczesny
zakład. W ciągu roku rozpocznie się tam
produkcja koncentratów barwiących na
potrzeby przemysłów tworzyw sztucznych.
Inwestycja warta 38 milionów złotych, po-
zwoli firmie Clariant znacząco zwiększyć
potencjał produkcyjny, a miastu zwiększyć
wpływy z podatków.
- Lider w produkcji koncentratów barwiących, wybuduje u nas około 1 ha pod dachem – mówił burmistrz Henryk Brzyszcz. – Licząc na szybko to stawka podatkowa
16,8 zł za 1 metr kwadratowy pomnożona
przez ilość metrów pozwoli po wakacjach
podatkowych, z których skorzysta firma,
zwiększyć o kolejne 168 tys. zł
wpływy do budżetu naszego miasta
– podsumował Brzyszcz. - To jest to,
o czym mówimy już od wielu lat i do
czego państwa namawiam. Grosz do
grosza i dojdziemy do pewnych rozwiązań podatkowych, które pozwolą
nam zwiększyć dynamikę rozwoju
naszego miasta.
W najbliższych miesiącach w ŁSSE
Clariant - światowy lider branży
chemicznej, zbuduje nowoczesny
kompleks o powierzchni 6,800 metrów kwadratowych. Zakład pomieści
nowoczesne instalacje do produkcji
koncentratów barwiących a także
laboratoria, magazyny oraz budynki
biurowe. Warta 38 milionów złotych
inwestycja pozwoli na podwojenie
aktualnej produkcji a w przyszłości
także na zatrudnienie dodatkowych,
wykwalifikowanych pracowników.
- Trudno przecenić znaczenie tej
inwestycji dla rozwoju całej firmy. Rynek masterbaczy, choć jest wymagający, rozwija się niezwykle dynamicznie a nowoczesny zakład, taki jak ten,
który powstanie w Konstantynowie,
pozwoli nam błyskawicznie reagować
na potrzeby naszych klientów - mówił Hans
Bohnen, przedstawiciel firmy
Symboliczne rozpoczęcie prac w Konstantynowie to zwieńczenie prawie 22 letniej obecności firmy w Polsce. Doskonałe
wyniki oraz reputacja polskiej filii spółki,
jaką zyskała ona w ciągu dwóch dekad
rynkowej aktywności, to przede wszystkim
efekt dbałości o jakość oraz sprawdzonego
modelu obsługi Klientów, który został implementowany również w innych krajach Europy
Środkowo - Wschodniej. Zaangażowanie i
efektywność w realizacji planów biznesowych polskiej części firmy zyskało uznanie
szwajcarskiej centrali i stało się jednym z
kluczowych czynników, które zdecydowały
o lokalizacji fabryki w regionie.
- Swój sukces Clariant Polska zawdzięcza
bardzo ambitnym i doskonale wykwalifikowanym pracownikom. Jako zespół pokazaliśmy jak pozytywny wkład możemy wnieść
w rozwój całej firmy. Możliwość rozwinięcia
skrzydeł i budowy zakładu to także zasługa
doskonałej współpracy z przedstawicielami
lokalnej społeczności oraz władzami ŁSSE
– przyznał Ralph Rutte, prezes Clariant
Polska.
Decyzja o lokalizacji nowego zakładu
w rejonie Konstantynowa to istotny krok w
realizacji strategii firmy, a także dowód długotrwałej perspektywy inwestycyjnej spółki.
- Europa Środkowa to bardzo perspektywiczny rynek a Polska, jako największy kraj
region, zarazem rozwijający się niezwykle
dynamicznie, stanowi dla nas naturalne
miejsce na inwestycje – stwierdził Patrick
Jany, przedstawiciel Clariant International. - Jesteśmy głęboko przekonani, że nasze
zaangażowanie w budowę nowego zakładu
okaże się korzystne zarówno dla ziemi łódzkiej jak i dla naszej spółki.
Burmistrz przekonywał radnych, że kolejne dwie firmy są zainteresowane inwestowaniem w Strefie. – Póki co pytają o możliwość
realizacji inwestycji na naszym terenie. To
cieszy i napawa optymizmem – podsumował
Brzyszcz. (Fot. materiały ŁSSE)
C
lariant to działająca w skali międzynarodowej specjalistyczna firma
chemiczna z siedzibą w Muttenz,
niedaleko Bazylei. Grupa posiada ponad
100 firm na całym świecie i na dzień 31
grudnia 2011 zatrudniała 22 149 pracowników.
W roku obrotowym 2011, Clariant
odnotował obroty na poziomie 7.4 mld.
Firma koncentruje się na zwiększeniu
zyskowności, innowacyjność, badania i
rozwój oraz dynamiczny wzrost na rynkach wschodzących.
RAPORT Z MIASTA
MIESIĘCZNIK MEDIUM
5
Zwalniają, ale i zatrudniają
- W ubiegłym miesiącu w filii powiatowego Urzędu Pracy w Konstantynowie zarejestrowanych było najwięcej bezrobotnych w historii – relacjonował władzom naszego miasta Mirosław Ziębicki – kierownik naszego UP.
W
K
ryzys niestety poważnie uderzył w
sektor małych i średnich przedsiębiorstw, które tną koszty i zmniejszają ilość etatów.
W konstant ynowskim pośredniaku
najwięcej bezrobotnych to osoby, które
nie posiadają żadnych kwalifikacji zawodowych, ale coraz częściej zdarzają się
również absolwenci wyższych uczelni,
głównie o profilu humanistycznym.
- Bezrobotni z wyższym wykształceniem to tacy, którzy ukończyli szkoły prywatne – mówi Ziębicki. – Nie ma bezrobotnych po Uniwersytecie Łódzkim, podobnie
jak nie ma bezrobotnych inżynierów.
Choć w UP jest możliwość pozyskania
środków w ramach samo-zatrudnienia,
czyli na otwarcie własnej działalności
gospodarczej, kierownik placówki twier-
dzi, że pieniądze na start dają pewne
możliwości, ale nie rozwiążą problemu
bezrobocia.
- Aż 65 procent osób korzystających z
dofinansowania na otwarcie własnej firmy
prowadzi działalność tylko przez rok, czyli
zgodnie z zapisem w umowie o przyznanie
środków. Niestety po roku te osoby znów
wracają na listę osób poszukujących
pracy. Po dwóch latach wraca kolejne
30 procent osób które otrzymały dotację
na otwarcie własnej firmy – przekonywał
kierownik UP.
Kierownik Ziębickitwierdzi, że w naszym UP jest akty wne pośrednict wo
pracy, ale jednocześnie podkreśla:
- Sami byśmy nic nie zrobili, gdyby nie
pracodawcy, dlatego apelujemy do przedsiębiorców aby zgłaszali do nas oferty.
ewidencji Urzędu Skarbowego
na koniec 2012 roku zarejestrowanych było 1.160 firm z naszego miasta. Gdzie zatrudniają najwięcej?
Oto „top lista” pracodawców z najbliższej
okolicy, wraz ze średnim zatrudnieniem
w ubiegłym roku.
- Swedwood Poland sp. z o. o. – producent
mebli - 560 osób
- Jamir sp. j. (masarnia, zakład mięsny) –
320 osób.
- SI „Zgoda” – 240 osób- Biliński sp. j.
(zakład włókienniczy) -170 osób
- JMS (dawny BUT-S, producent obuwia|)
– 150 osób
- Konsport (producent systemów ogrodzeniowych) – 150 osób
- Clear Edge sp.z o. o. (producent części
do filtrów powietrza) – 100 osób
- Schrag Polska (wyroby stalowe) – 7080 osób
- PKGKŁ sp. z o. o. – 93osoby
- Remontex (budowa domów, wykończenie wnętrz) – 60 osób
- Flind Schmidt sp. z o. o. (branża poligraficzna) – 60-80 osób
- Nowa Szkoła (producent mebli) – 80
osób
- Pako-Bud (producent opakowań z drewna i tektury) – 50 osób
-ES-Model (producent rajstop) – 110 osób
- PPHU Kozera Mieczysław – 80 osób
- Grabpol (producent rajstop) – 80 osób
- Terri (producent rajstop) – 80 osób
- Gospodarstwo Szkółkarskie Ciepłucha
– 50 osób
- Zakład Produkcji Ceramiki Ozdobnej
Tomaszewski – 50 osób
- WPPHU „Ceramika Cieplucha” – 50
osób
Grali w ping ponga
W
Uczestnicy turnieju otrzymali pamiątkowe medale i puchary.
sobotę, 13 kwietnia w Hali sportowej przy SP nr 5, odbył się III
Turniej Tenisa Stołowego Amatorów, o puchar burmistrza Konstantynowa
Łódzkiego.
W rywalizacji udział wzięło 21 zawodników. Do finałowego pojedynku doszli Mariusz Wencel i Piotr Laudański. Wencel choć
przegrał dwa pierwsze sety, to w piątym, w
ostatniej chwili udało mu się odrobić stratę.
Za Wenclem i Laudańskim na podium uplasował się Edward Tomaszewski, czwarty był
Paweł Szychowski, a na dalszych pozycjach
kolejno: Jarosław Adamczyk, Jerzy Jabłoński, Andrzej Żerek, Bartłomiej Adamczyk.
Fot. GCI
NASZE SPRAWY
MIESIĘCZNIK MEDIUM
6
Ciepła woda to luksus?
Arogancja zarządu Konstantynowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej z prezesem Krzysztofem Wróblem na czele,
jest znana wielu lokatorom KSM. Chyba dla nikogo nie jest tajemnicą, że w spółdzielni niczego dowiedzieć się
nie da, a lokator ma jedynie obowiązki, będąc jednocześnie pozbawionym jakichkolwiek praw. Mamy najdroższą
ciepłą wodę w rejonie. Dlaczego płacimy tak dużo?
Ciepła woda na wagę złota
ym razem mieszkańcy KSM zwrócili
się do naszej redakcji z prośbą o
pomoc w rozwikłaniu kwestii bardzo
wysokich - zdaniem mieszkańców opłat za
ciepłą wodę.
Mieszkanka jednego z bloków przy ulicy
Narutowicza napisała ”Bardzo proszę o
pomoc w wyjaśnieniu drastycznych opłat za
wodę, jakie obowiązują w blokach w Konstantynowie Łódzkim. Za 1 m3 wody płacimy
9,15 zł, natomiast za m3 wody ciepłej aż
43,03 zł. Z tego co wiem, takich cen nie ma
nigdzie, w Łodzi stawki są o połowę niższe.
Mój czynsz wynosi obecnie prawie 900
zł, a prócz niego są przecież jeszcze inne
rachunki jak prąd, RTV, Internet, telefon…
Czy Konstantynów chce trafić do Księgi Rekordów Guinnessa w kategorii najwyższych
opłat za wodę? Tylko dlaczego dzieje się to
kosztem biednych lokatorów”.
Próbowaliśmy dowiedzieć się z czego
wynikają opłaty za wodę u źródła, czyli od
„króla” spółdzielni – prezesa Wróbla. Udało
się skontaktować telefonicznie z najwyższą
władzą SM, jednak z uzyskaniem odpowiedzi na nurtujące lokatorów pytanie nie poszło już tak łatwo. Prezes wysokich stawek
komentować nie chciał, co jest poniekąd
zrozumiałe, bo jaki racjonalnie wyjaśnić
tak wysokie ceny? Widać jest wiele „niepoliczalnych” składników, które w wyniku
skomplikowanych działań arytmetycznych
dają właśnie nad wyraz wysoką sumę.
Merytorycznych wyjaśnień prezes nie
przedstawił, ale za to dał prawdziwy popis
swojej arogancji i chamstwa, wyżywając się
do słuchawki. Co z tego wyniknęło? Ano nic,
T
bo płacić trzeba, a że dużo i nie wiadomo
dlaczego, to już nie jest problem prezesa.
Wszak prezes do wyższych celów został
stworzony, aniżeli przyziemne rachunki i
opłaty, których tępi lokatorzy nie potrafią
zrozumieć. A więc płać i płacz lokatorze
naszej SM.
- Niczego nie będę tłumaczył - wykrzykiwał Wróbel do słuchawki. - Niech pani
pisze co chce, ja i tak to skrytykuję w mojej
gazecie.
Na przyszłość proszę pana prezesa o
spokojne podejście do sprawy, pańskie
wrzaski nie robią na mnie wrażenia.
Prezes KSM jest znany głównie z tego, że
robi wszystko by utrzymać się przy władzy
i zagwarantować sobie gigantyczne wynagrodzenie. Aby osiągnąć swój cel nie przebiera w środkach, znane nam są przypadki
gnębienia wielu lokatorów, którzy są bezsilni
wobec chociażby blokowania dostępu do
dokumentów i rozliczeń.
Lokatorom utrudnia się także przekształcanie mieszkań i zwodzi latami. Można pisać
podania, wnioski, odwiedzać spółdzielnie i
tak wgląd do jakichkolwiek dokumentów nie
jest możliwy, podobnie jak śledzenie wydatków spółdzielni.
Bezkarność i nadużywanie władzy
Czarną magią jest dla większości lokatorów opłata czynszowa, na co ona idzie?
Kalkulacja opłat – a co to w ogóle jest? Tego
w Konstantynowie nikt nie wie. Jednakże
biedny lokator jest zawsze na straconej
pozycji w starciu z „królem” spółdzielni, do
którego nie trafiają racjonalne argumenty.
Problem chociażby zawyżanych opłat za
ogrzewanie poruszaliśmy w listopadowym
(nr 36, listopad 2012) wydaniu Medium,
w którym opisaliśmy sprawę właścicielki
mieszkania, której rachunki wzrosły pomimo
nowych – szczelnych okien i ekonomicznych
– oszczędnych kaloryferów. Zagadki dlaczego im mniejsze zużycie, tym droższe (w tym
przypadku aż dwukrotnie) ciepło do tej pory
nie udało się rozwikłać, choć „gołym okiem”
widać, że coś jest nie tak, kiedy ogrzanie
mieszkania 60 m2 kosztuje ponad 7 tys. zł.
Sprawę wyjaśnić ma sąd.
Notabene jeśli szczęśliwie uda Ci się zaoszczędzić, a na twoim koncie znajdzie się
nadpłata, nie zdarza się, aby nadwyżka była
zwracana lokatorowi. Powód? Tymi dodatkowymi pieniędzmi SM obraca, a nadwyżka
zaliczana jest na poczet przyszłych opłat.
Dominator rodem z PRL
Lista grzechów prezesa jest długa, dlatego przypomnimy jedynie te najważniejsze.
Prezes zasłynął z tego, że wziął premię
roczną, za rok, który w całości spędził na
zwolnieniu lekarskim, wdał się w konflikt
z Urzędem Miejskim, w wyniku czego
przegrał sprawę sądową (sąd nakazał SM
zapłatę 30 tys. zł na rzecz UM) i nie będzie
możliwe wykupienie gruntu pod blokami
z sięgającą ponad 90 procent bonifikatą,
został też ukarany przez Urząd Ochrony
Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) za
łamanie przepisów antymonopolowych i
ograniczanie lokatorom możliwości wybory
tańszego operatora telewizji kablowej i Internetu. Nałożona na SM kara to 16 tys. zł.
Wszystko oczywiście pokryte zostanie z
kieszeni lokatorów.
NASZE SPRAWY
MIESIĘCZNIK MEDIUM
Zestawienie cen wody i ścieków w zł
Ceny dotyczą stawek obowiązujących dla gospodarstw domowych
Niestety najistotniejszą przyczyną zachowań prezesów wielu spółdzielni mieszkaniowych, podobnych do KSM, jest bierność
mieszkańców, którzy często nie zdają sobie
sprawy z tego, że to oni są właścicielami. W praktyce okazuje się że to właśnie brak
aktywności i nasza niedojrzała będąca w
powijakach demokracja, powoduje to, że
wszędzie cwaniacy, karierowicze i biurokraci
nas wykorzystują i nami pogardzają.
Jednak w naszym mieście są i tacy, którzy
próbowali wziąć sprawy w swoje ręce.
Praktyka pokazała niestety bolesną prawdę:
lokator zadający zbyt wiele pytań to główny
wróg prezesa, który robi wszystko, aby np.
„niewygodnych” lokatorów nie wpuszczać na
zebrania. Kolejny krok to wykluczenie ich ze
„wspólnoty” członków KSM.
Wszechobecna drożyzna
Nie tylko mieszkańcy bloków KSM narzekają na wysokie rachunki, również właściciele i mieszkańcy domów, którzy nie podlegają
pod wspólnoty mieszkaniowe narzekają na
wysokie ceny za 1 m3 wody i ścieków. Cena
za wodę w Konstantynowie to 3,41 zł/m3, a
za ścieki płacimy aż 7,07 zł/m3. W ubiegłym
roku stawki wynosiły odpowiednio: 3,29 zł/
m3 i 5,86 zł/m3. Jeszcze więcej zapłacą osoby prowadzące działalność gospodarczą, dla
których cena za ścieki to 10,5 zł za m3.
Jak się okazuje nasze stawki zdecydowanie przebijają nawet opłaty w Łodzi. Z
prostego porównania wynika, że Łódź wcale
droga nie jest. Metr sześcienny wody w stolicy naszego województwa kosztuje 3,86 zł,
podczas gdy cena metra sześciennego ścieków to tylko 3,63 zł. Wniosek? Tak właśnie
doją nas samorządowe spółki, które mają
monopol na lokalnym rynku. Nasza woda,
przy swojej delikatnie mówiąc „dyskusyjnej”
jakości wydaje się być niezwykle cenna. W
niedalekim Aleksandrowie Łódzkim cena
wody to 3,41 zł, a ścieków tylko 4 zł/m3.
No ale urzędników trzeba utrzymać, po
co więc oszczędzać, jak jest monopol?
7
Ile zarabia prezes spółdzielni?
J
eśli jesteś członkiem spółdzielni,
masz prawo to wiedzieć. Tylko jak to
wyegzekwować, gdy prezes nie chce
ujawnić swoich zarobków.
Z pomocą spółdzielcom idą sądy, np.
ostatnio w Koszalinie sąd ukarał grzywną
2,5 tys. zł prezesa Koszalińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, który nie chciał
ujawnić członkowi spółdzielni uchwał rady
nadzorczej dotyczącej zarobków zarządu.
Sąd uznał, że przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych dają członkom
spółdzielni obowiązki, ale i szczególne
uprawnienia. Mają oni prawo zobaczyć
wszystkie uchwały. Także dotyczące zarobków zarządu.
D
Waszym zdaniem:
obry prezes by się zastanowił co i
jak zrobić ,żeby ludziom było cieplej
i taniej. Po co nam taki prezes, który
dba tylko o swój stołek, o swoje zarobki,
zapominając, że to on jest dla nas lokatorów i my mu pensje płacimy (i to jeszcze
jakie). My lokatorzy mamy swoje prawa i
dużo od nas zależy, walczmy o swoje. To prezes powinien walczyć by czynsze
były jak najniższe, by nie było tak dużych
dopłat za C.O. i ciepłą wodę. Przecież możemy utworzyć wspólnotę i wcale panowie
prezesi nie muszą nami zarządzać, albo
niech się wezmą do roboty. Jeśli sami nie
zadbamy o swoje interesy i pieniądze to
prezes na pewno nam nie pomoże.
Czytelnik
Znajdź nas
na facebooku!
MEDIUM
Konstantynów
Lubię to!
Agencja Impresaryjna
WWW.EMS-MEDIA.PL
SCENA - NAGŁOŚNIENIE - ŚWIATŁO
WWW.EMS-MEDIA.PL
NASZE SPRAWY
Jak oszczędzać wodę?
Istnieje kilka prostych sposobów niewymagających wielkich nakładów pieniężnych aby oszczędzać ciepłą wodę. Jak zmniejszyć swoje rachunki? Radzi Aneta Szczucka, właścicielka firmy
Peter-An.
N
ajprostsze sposoby, który każdy
może zastosować w swoim domu
to:
- zakręcać wodę w czasie codziennego
mycia zębów, mycia głowy czy podczas
porannego golenia;
- wymienić tradycyjne dwuuchwytowe
baterie w domu na mieszalnikowe, termostatowe lub bezdotykowe - używając ich
nie tracisz wody przy ustawianiu ciśnienia
i temperatury wody;
- wybierać prysznic zamiast wanny –
kąpiel pod natryskiem może znacznie
ograniczyć ilość zużywanej wody;
- zamontować perlatory, czyli specjalne
końcówki, które pozwalają zaoszczędzić
ok. 30 proc. wody, jaką w gospodarstwie
domowym zużywamy do wykonywania
czynności, wymagających użycia tzw.
bieżącej wody, a więc mycia, płukania.
- Jeżeli jednak zdecydujemy się zainwestować trochę więcej środków możemy
zyskać znacznie większe oszczędności
– przekonuje pani Aneta Szczucka. Jedną z propozycji jest wykorzystanie
kolektorów solarnych lub pomp ciepła.
Pier wsze można zakupić na kredyt z
dotacją NFOŚiGW- co pozwala na zaoszczędzenie dodatkowo 45% kosztów
zakupu i montażu
Kolektory próżniowe pokrywają dwie
trzecie rocznego zapotrzebowania na
ciepłą wodę. Co prawda w lecie kolektory
MIESIĘCZNIK MEDIUM
8
mogą wystarczyć w 100 procentach, ale
w zimie już nie. Zaletą pomp ciepła jest
wygoda użytkowania przez cały rok. Ciepło wytwarzane przez pompę ciepła ogrzewa budynek i/lub ciepłą wodę
użytkową. Pompy ciepła cieszą się dużym
zainteresowaniem, ponieważ dostarczają
czystą energię, którą pobierają z odnawialnych zasobów środowiska naturalnego.
Na uwagę zasługuje pompa ciepła
firmy Galmet Easy Air Basic 2 GT typu
powietrze – woda. Posiada ona zintegrowany zasobnik c.w.u. o poj. 200 l., a więc
może pracować samodzielnie – (niezależnie od instalacji działającej w budynku).
Standardowo jest wyposażona w grzałkę
elektryczną 2 kW (do wykorzystania w
okresach wzmożonego zapotrzebowania)
i wężownicę umożliwiającą podłączenie
do istniejącej instalacji np. z kotłem c.o
lub z systemem solarnym.
Dzięki tej pompie ciepła istnieje możliwość w ykorzystania 3 niezależnych
źródeł ciepła do przygotowania c.w.u.
(pompa, grzałka, kocioł). Pompy te nadają
się do montażu zarówno w budynkach
nowobudowanych jak i odnawianych.
Podgrzewają wodę do temperatury 55 oC.
Zapraszamy do skorzystania z pełnej
oferty na zakup kolektorów solarnych
oraz pomp ciepła- do firmy PPHU Peter-An Piotr Szczucki ul. J. Pawła II 17 w
Konstantynowie Łódzkim pomożemy w
doborze, montażu oraz w pozyskaniu
dotacji.
A
by zaoszczędzić trzeba najpierw
zainwestować, koszt pompy ciepła
to około 4.500 zł., koszt zestawu
kolektorów próżniowych (36 rur) wraz z
zasobnikiem na wodę to około 8.000 zł.
Z NASZYCH ULIC
MIESIĘCZNIK MEDIUM
9
Nie ma śniegu, są za to dziury
Długa zima dała w kość chyba wszystkim. Na szczęście wreszcie pożegnaliśmy śnieg i jeśli
wierzyć synoptykom, wkrótce aura będzie nie tylko wiosenna, ale nawet letnia.
N
iestety wraz z topnieniem śniegu
na drogach pojawiły się dziury, a
mieszkańcy już chyba tradycyjnie
zadają sobie pytanie: kiedy poprawi się
stan naszych dróg i chodników? A dziury
jak były, tak są - wszelkich kształtów i różnej
wielkości.
Przejazd samochodem przez centrum
nie przysparza kierowcom większych
problemów, gdyż drogi są utrzymane w
należytym stanie. Niestety, są od tej reguły wyjątki, które doskonale widać gdy tylko
zboczy się z którejś z głównych ulic. W
słabym stanie są także drogi osiedlowe,
i to nie tylko te nieutwardzone.
Taką wyjątkowo zniszczoną nawierzchnię mamy na ulicy Sucharskiego, droga
prowadz ąc a w zd ł uż t argowiska jest
prawdziwą zmorą dla kierowców, dlatego
wjeżdża na nią tylko ten, kto rzeczywiście
musi. Nie wiadomo, czy jest tu więcej
szczątkowego asfaltu, czy też leżącego
pod nim bruku, którego z miesiąca na
miesiąc wyłania się coraz więcej.
Drugi rajd „off-road” możemy urządzić
sobie na ulicy Bechcice, do której idealnie
pasuje powiedzenie „łata na łacie”, gdyż
momentami nie ma już nawet śladów
po pierwotnej nawierzchni. Zastąpiły ją
liczne małe i duże, różnokształtne łaty. I
zapewne wkrótce będą kolejne, gdyż po
zimie pojawiło się kilka nowych dziur.
Chyba najwspanialszą dziurą, żeby nie
powiedzieć kraterem, jest ubytek przy
ulicy Narutowicza. Inne zniszczone ulice
to: Prusa, Górna, Chmielna, Moniuszki,
Plantowa, Cegielniana… można by wyliczać
bez końca.
Na akcję zima gmina Konstantynów Łódzki wydała rekordową sumę ponad 426 tys. zł.
- Zimowe utrzymanie dróg gminnych w
sezonie 2012/13 kosztowało 354.234 zł,
chodników 15.166 zł, a dróg powiatowych
57.000 zł – podał Bernard Cichosz rzecznik prasowy burmistrza.
Nie wiadomo ile wyniosą koszty napraw,
ale został już rozstrzygnięty przetarg na
naprawę dróg gminnych ogłoszony przez
urząd. Wygrała firma LukPol, która lada dzień
rozpocznie prace remontowo-budowlane.
Remonty, remonty
Pogoda sprzyja wszelkim pracom budowlanym. Wypięknieć ma centrum Konstantynowa: rynek
wraz z otaczającymi go kamienicami.
R
uszyły inwestycje w mieście. -Trwają
prace remontowe na placu Kościuszki, rozpoczęliśmy od prac
ziemnych, związanych z instalacją
elektryczną – tłumaczył burmistrz
Henryk Brzyszcz. – Trwa w tej
chwili także budowa przyłącza ciepłowniczego do Urzędu Miejskiego
i Komisariatu Policji. Dzięki temu
odłączymy się od instalacji biegnącej ulicą ks. Czernika. Ten odcinek
prowadzi przez tereny prywatne,
co związane jest z opłatami. Tutaj
opłat nie będzie, zyskamy nowe
przyłącze do tych dwóch obiektów
- mówił.
Prócz rewitalizacji samych skwerów magistraccy urzędnicy planują
także odnowić elewacje przyległych do
placu Kościuszki domów.
- Prowadzimy rozmowy z firmą Kaskada,
która wyremontuje budynki znajdujące się
na skwerze południowo-wschodnim – zapewniał burmistrz Brzyszcz. - Termin reali-
zacji całkowitej, czyli zakończenia całej
modernizacji to grudzień tego roku. Ale
myślę, że uda się wykonać wcześniej
to zadanie - stwierdził. – Bądźmy
dobrej myśli.
Zbroją się też terny pod przemysł.
Ta inwestycja trwa już od trzech lat,
teraz rozpoczęto prace związane w
budową kanalizacji sanitarnej.
- Jadąc w stronę Zgierza widać po
prawej stronie, że firma realizująca
projekt rozpoczęła prace. Mamy do
wybudowania 3.400 m, a na dzień
dzisiejszy wykonaliśmy 1.200. Bardziej zaawansowana jest budowa
wodociągu, tu mamy wykonane 83
procent całego zadania. Zaangażowanie gminy w tą inwestycję jest
na poziomie 32 procent – podsumował
Brzyszcz.
ROZMOWA MIESIĄCA
MIESIĘCZNIK MEDIUM
10
Proboszcz z Argentyny
Z parafii Miłosierdzia Bożego, po 19 latach pracy duszpasterskiej odszedł ksiądz kan. Franciszek Haber.
Zastąpił go ksiądz Robert Jantczak
P
rzybył ksiądz do nas z Łodzi. Czy
to pierwsza styczność z Konstantynowem Łódzkim?
W zasadzie tak. Wcześniej w Konstantynowie byłem jeden raz, na pogrzebie ojca
mojego kolegi. To było dawno temu, bo w
1991 roku.
Czy znał ksiądz parafię Miłosierdzia
Bożego?
Parafii jeszcze nie znam, dowiedziałem
się, że przychodzę tutaj w środę, a w niedzielę już uczestniczyłem w pierwszej mszy
świętej. Wszystko potoczyło się bardzo
szybko i nie miałem możliwości poznania
parafii wcześniej. Przyjechałem do księdza Franciszka, porozmawialiśmy. Jest
to wszystko dla mnie nowe, pierwszy raz
jestem proboszczem, więc uczę się wielu
rzeczy. Mam nadzieję, że pomocą parafian
i innych życzliwych ludzi uda mi się te moje
nowe funkcje jak najlepiej wypełnić.
Czy planuje już ksiądz pierwsze zmiany w parafii, czy raczej zostanie wszystko
po staremu?
Jest dobra zasada, którą się kieruję: jeśli
jakaś maszyna dobrze funkcjonuje, to po
co w niej grzebać. Jeżeli są pomysły, które
wprowadził ksiądz Franciszek i które dobrze
funkcjonują, to nie ma czego zmieniać.
Oczywiście każdy z nas jest inny, ksiądz
Franciszek jest inny i ja też jestem inny i na
pewno będę starał się jakieś zmiany wprowadzać. Bardzo zależy mi na aktywnym i
czynnym uczestnictwie wiernych w parafii,
a szczególnie w liturgii.
Jakie według księdza należy podejmować działania, aby przyciągnąć ludzi
do kościoła?
Zależy mi na tym, aby uczestnictwo w
życiu kościoła nie polegało jedynie na tym,
że przychodzi się na mszę świętą, siada w
ławce, a później wychodzi. Chciałbym, aby
było to większe zaangażowanie. Proszę
sobie wyobrazić, że pracując wiele lat w
Argentynie, nigdy nie zdarzyło mi się, abym
musiał przeczytać czytanie, bo zawsze był
ktoś w kościele, kto chętnie przeczytał za
mnie.
Czy trudno jest trafić do ludzi przez
same słowa? Poprzez kazanie?
Oczywiście. Na razie muszę zobaczyć
Jak ksiądz przyjął wiadomość, że zostanie proboszczem? Czy pojawiły się
jakieś trudności, czy radości?
Oczywiście, że była to radość, tym bardziej, że zależało mi na tym. Po powrocie
z Argentyny prosiłem księdza arcybiskupa,
ale po tylu latach nieobecności w kraju
musiałem się wdrożyć i powrócić do tej
polskiej rzeczywistości. Przez trzy i pół roku
pracowałem w parafii świętej Anny w Łodzi,
a teraz jestem tutaj.
Był ksiądz misjonarzem w Argentynie,
jak ksiądz wspomina ten czas?
W warunkach pracy misyjnej pracowałem
prawie 13 lat, w miedzy czasie studiowałem
Prawo Kościelne w Buenos Aires przez trzy
lata, więc nie była to może pełna praca misyjna. Pierwsza placówka, w której się znalazłem była typowo misyjna, pracowałem z
księdzem z Wrocławia, mieliśmy parafię o
powierzchni 8 tysięcy km2, było 25 punktów
gdzie dojeżdżaliśmy.
Co było największą trudnością księży
pracujących na misji?
Przede wszystkim to, że nasza archidiecezja obejmowała bardzo rozległy teren. Do
najbardziej oddalonej kaplicy trzeba było
jechać prawie 100 km, po kiepskich, nieraz
nieprzejezdnych drogach. Przynajmniej
ROZMOWA MIESIĄCA
trzy razy w tygodniu pokonywaliśmy wiele
kilometrów, aby spotkać się z wiernymi w
różnych miejscach. Najczęściej punktem
takich spotkań były szkoły i kaplice. Szkoły,
dlatego, że w niektórych odległych wioskach
było bardzo niewielkie zaludnienie i kaplicę
ciężko byłoby postawić. Spotykaliśmy się
w szkole, kiedy były dzieci prowadziliśmy
katechezę, a później odbywała się msza
święta
Czy w Argentynie miał ksiądz styczność z naszym papieżem Franciszkiem?
Kiedy studiowałem w Buenos Aires,
papież Franciszek był wówczas biskupem
Buenos Aires, także miałem z nim kontakt
osobisty. Było to okazjonalne spotkanie,
powitaliśmy się, a później koncelebrowałem
z nim mszę świętą.
fot. www.muzeum-misji.wlodzi.com
Ucieszył księdza wybór kardynała
Jorge Bergoglio na papieża?
Można potwierdzić, to, co widać, że rzeczywiście skłonność papieża Franciszka do
prostoty, to nie jest żadna gra, ani pokaz,
tylko jego autentyczny styl życia: skromnie
i w ascezie. Nawet jako biskup podróżował
autobusem lub metrem, no chyba, że gdzieś
się spieszył, wówczas ktoś podwiózł go
samochodem. To było dla niego coś tak
naturalnego i normalnego, że naprawdę
nikt się temu nie dziwił. U nas biskup jadący
tramwajem wzbudziłby zapewne sensację.
Tam nikt się nie dziwił, wręcz odwrotnie,
ludzie podchodzili, rozmawiali, a on każdego
wysłuchał i dla każdego miał czas. Nigdy
nie dawał odczuć, że jest arcybiskupem.
W czasach kiedy został kardynałem było
w Argentynie prawo, że kardynałowie,
podobnie jak wyżsi urzędnicy państwowi
podczas lotów do Europy kupowali bilet
w klasie ekonomicznej, państwo do biletu
dopłacało i lecieli klasą biznes. Ale papież
nigdy nie korzystał z tych przywilejów.
Czy księdzu również bliski jest taki
styl życia: skromnie i w prostocie?
Uważam, że nie można wylać dziecka
z kąpielą. Nie chodzi przecież o to, by
wyrzucać na śmietnik piękne, gotyckie
ornaty, czy kielichy, bo ma być prostota.
Przez tą prostotę widzę, że w kościołach
MIESIĘCZNIK MEDIUM
często pojawiają się zwykłe krzyże, zamiast
krucyfiksów, podczas gdy znakiem naszej
wiary nie jest prosty krzyż, tylko krucyfiks,
czyli krzyż z figurą Chrystusa, który umarł za
nasze grzechy. Trzeba szanować tradycję,
dbać o piękno liturgii, ale bez przesadnego
przepychy. Jak we wszystkim nie można
przesadzić w żadną stronę.
Czy może ksiądz opowiedzieć kilka
słów o sobie? Gdzie przyjął ksiądz święcenia kapłańskie?
Święcenia przyjąłem w maju 1991 roku,
w Katedrze Łódzkiej z rąk księdza biskupa
Ziółka. Później pracowałem przez trzy lata
w Kilku parafiach: pierwsza była parafia w
Marzeninie, później w Pabianicach, a następnie przez rok przygotowywałem się do
wyjazdu do Argentyny. Pracowałem tam 13 i
pół roku. Po powrocie zostałem wikariuszem
w parafii Św. Anny w Łodzi, gdzie pracowałem aż do teraz.
Co zmieniło się w Polakach przez ten
czas pobytu księdza w Argentynie?
Wydaje mi się, że wśród ludzi, nawet
tych, którzy uważają się za katolików można zaobserwować odejście od tego, czego
uczy kościół. Chociażby nastawienie do
kwestii małżeństwa. Dawniej procent osób
żyjących w związkach niesakramentalnych
był zdecydowanie niższy niż teraz.
Jaka jest przyczyna, że ludzie mogą
wziąć ślub, a tego nie robią?
Często mówią, że zmieniają się czasy, ale
to zmienia się przede wszystkim myślenie
ludzi. Często pojawia się też tłumaczenie
brakiem pieniędzy i tym, że trzeba najpierw
spróbować jak to jest. Niestety próbowanie
często polega na tym, że próbuje się kilka
lat, później bierze się ślub i po chwili rozwód. Łaska Boża otrzymana w sakramencie
małżeństwa nie daje żadnej gwarancji, jeśli
człowiek z nią nie współpracuje. Trzeba
dawać z siebie wszystko.
Czyli idziemy na łatwiznę i nie naprawiamy, tego, co się psuje?
Człowiek chce, aby jego życie było coraz
bardziej wygodne. Ma to także odzwierciedlenie w życiu rodzinnym. Brakuje nam
często mobilizacji do pracy
nad sobą, a rodzina musi
być silna Bogiem, nie tylko
ilością posiadanych dóbr i
wygodnego życia.
Jak przyjęli księdza parafianie?
Bardzo dobr ze, bardzo
miło. Ciągle pytają mnie
jak będzie, a ja mówię tylko „a jak było za księdza
Franciszka?”. Jak mówiłem,
nie chcę zmieniać czegoś,
co dobrze funkcjonuje, ani
robić rewolucji, bo teraz ja
tu jestem proboszczem. Nie
11
o to chodzi. Chcę, abyśmy wszyscy razem i
ja jako proboszcz i moi parafianie szli drogą
trudną, drogą chrześcijaństwa, jaką wskazuje Chrystus i nauka kościoła. Zostałem
przyjęty bardzo miło i mam nadzieję, że uda
mi się sprostać oczekiwaniom i wypełniać
moje obowiązki jak najlepiej.
Czyli jest to dla księdza wyzwanie?
Oczywiście. Nie mam zamiaru spocząć
na laurach, bo zostałem proboszczem. To
dopiero początek, a mówiąc szczerze dobre
przyjęcie przez parafian to kredyt zaufania,
którego nie można stracić, bo później trudno
zaufanie odzyskać. Mam nadzieję, że uda mi
się z tego wywiązać.
Tego właśnie księdzu życzę, dziękuję za
rozmowę.
Rozmawiała Anna Stępniewska
K
siądz Franciszek Haber został proboszczem parafii Świętego Jacka i
Świętej Doroty w Piotrkowie Trybunalskim.
Patrycja w
reprezentacji Polski
W
dniach 4-5.05.2013 r. w Koszycach (Słowacja) odbędzie się
wielomecz pływacki juniorów z
udziałem reprezentacji Czech, Słowacji i Polski. W skład reprezentacji Polski powołana
została Patrycja Romanowska, zawodniczka
konstantynowskiej „Piątki”, uczennica SP 5.
Wraz z zawodniczką, powołanie Polskiego Związku Pływackiego otrzymał jej trener
Tomasz Kotus. Dla obojga będzie to debiut
w reprezentacji. Mitting w Koszycach, to już
drugie zawody reprezentacyjne, na które zostaje powołany zawodnik z Konstantynowa.
Cieszy, że nasze pływanie zauważane jest
i doceniane przez władze polskiego sportu.
RAPORT Z MIASTA
MIESIĘCZNIK MEDIUM
Patronaty nad LO
Liceum Ogólnokształcące staje się coraz bardziej atrakcyjne
dla przyszłych uczniów. W ostatnim miesiącu podpisane zostały porozumienia z rektorami łódzkich uczelni.
D
obra wiadomość dla gimnazjalistów,
którzy stoją przed wyborem dalszej
drogi kształcenia. Politechnika Łódzka, Uniwersytet Łódzki i Uniwersytet Medyczny w Łodzi obejmą patronatem Liceum
Ogólnokształcące im. Ks. Kardynała Stefana
Wyszyńskiego Prymasa 1000-lecia, w zakresie kształcenia z przedmiotów ścisłych,
humanistycznych oraz nauk biologiczno-chemicznych.
Od przyszłego roku licealiści będą mogli
uczestniczyć w zajęciach praktycznych
prowadzonych na łódzkich uczelniach, korzystać z pracowni i laboratoriów, uczestniczyć w kołach naukowych, rozwijając swoje
zainteresowania. Zajęcia dydaktyczne w LO
będą prowadzić także studenci.
Działania te mają przede wszystkim na
celu podniesienie poziomu edukacji wśród
licealistów, ale korzyści jest oczywiście
znacznie więcej. Licealiści będą uczyć się
samodzielnego zdobywania wiedzy, a kontakt z uczelniami wyższymi pomoże im w
wyborze kierunków studiów.
Radni powiatu pabianickiego jednomyślnie uchylili wstępną uchwałę o zamiarze
likwidacji szkoły. Przekonywującym argumentem okazało się zadeklarowanie
pomocy finansowej przez gminę, która na
„ratowanie szkoły” ma przekazać starostwu
powiatowemu 250 tys. zł. Minimalne będą
również opłaty za korzystanie z obiektów
należących do gminy.
- Zaoferowałem pomoc w użytkowaniu budynku LO, w zmniejszeniu kosztów, w udostępnieniu wszystkich obiektów sportowych
w naszym mieście za niezmiernie małą kwotę – mówił burmistrz Brzyszcz. – Wszystkie
nasze propozycje zarząd powiatu przyjął
jako dobrą monetę i podjęto decyzję, aby LO
dalej funkcjonowało w naszym mieście. W jakiej formie, czy to będzie jedna klasa,
czy dwie, to już zależy od naszej młodzieży
i od rodziców. Mam nadzieję, że tegoroczny
nabór będzie dla nas korzystny.
Dzięki podjęciu inicjatywy przez mieszkańców, zebraniu ponad 4,5 tys. podpisów,
uaktywnieniu się rodziców i nauczycieli, a
także naszego samorządu
udało się wpłynąć na decyzję powiatu o zamknięciu szkoły.
- Przez panią dyrektor
Trzepizur również czynione są kroki, aby promować
szkołę w innych, pobliskich miejscowościach
– st wierdził burmistr z
Brzyszcz. - Zobaczymy
jak te wszystkie działania
wpłyną na ilość uczniów,
którzy zadeklarują chęć nauki w konstantynowskim LO.
Propozycji promocji naszego LO pojawiło
się wiele, gimnazjalistów do wyboru naszej
szkoły zachęcali nauczyciele z LO, sekretarz
miasta, a także burmistrz Brzyszcz, który
osobiście spotkał się z młodzieżą.
- To, co proponujemy, czyli patronat wszystkich uczelni jest czymś nowym. Zajęcia na
uczelni, lekcje prowadzone przez studentów,
wszystko będzie sprecyzowane w umowach –podkreślił Brzyszcz. – Wysłuchana
zostanie także usportowiona młodzież
gimnazjalna, dla takich uczniów utworzymy
klasę sportową. Będzie też możliwość zdecydowania o nauce drugiego języka obcego.
Zachętę dla przyszłych pierwszoklasistów
przygotowali także członkowie Rady Prywatnych Przedsiębiorców, którzy uczniom
najliczniejszej klasy pierwszej zasponsorują
kilkudniową, darmową wycieczkę do Brukseli.
12
Radosne
święta
Jesteśmy szczodrzy i lubimy pomagać. Kolejna akcja na rzecz najuboższych mieszkańców spotkała
się z pozytywnym przyjęciem.
W
dniach 23-24 marca Polski Komitet Pomocy Społecznej przeprowadził wielkanocną zbiórkę
publiczną, w formie artykułów spożywczych i
słodyczy, pod hasłem „Niech każde dziecko
ma święta”.
- Łącznie udało się zebrać 2.845 artykułów spożywczych – informuje Bożena
Uścińska, przewodnicząca PKPS. – Dzięki
temu pomoc w postaci paczek świątecznych
otrzymało 180 dzieci ze wszystkich szkół
podstawowych na terenie naszego miasta, a
także uczniowie gimnazjum oraz podopieczni Centrum Pomocy Rodzinie. Ponadto
paczki otrzymało 45 rodzin z dziećmi, znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej.
W akcji prowadzonej w konstantynowskich marketach udział wzięli wolontariusze
z Drużyny Starszoharcerskiej „Wataha” wraz
z uczniami Gimnazjum nr 1 i członkami
PKPS.
- Dziękujemy kierownictwu placówek handlowych „Biedronka” i „Tesco” za umożliwienie nam przeprowadzenia akcji, dziękujemy
wolontariuszom, a także wszystkim tym,
którzy przyłączyli się do zbiórki, wkładając
dowolny artykuł do jednego z naszych koszy.
Dzięki państwu mogę powiedzieć, że warto
pomagać – mówi Bożena Uścińska.
Wynajmę dom w Konstantynowie: 130 m kw. (dwa
poziomy), 2 łazienki, duży taras, garaż, tel. 601-276-307.
ROZRYWKA
Krzyżówka
MIESIĘCZNIK MEDIUM
20
Litery z pól oznaczonych cyframi dadzą hasło, które jest rozwiązaniem krzyżówki.
Rozwiązania prosimy wrzucać do skrzynki na listy Medium w Konstantynowie Łódzkim
przy ul. J. Tuwima 8 do końca bieżącego miesiąca. W tym miesiącu do wygrania kupon o
wartości 50 zł na obiad dla dwóch osób w restauracji Strefa, przy ul. Zgierskiej 28 AB. Zwycięzcą w ostatnim numerze została Monika Białecka. Nagroda do odebrania w restauracji.
Codziennie – obiady domowe, dwudaniowe – za 12 zł
hasło, imię i nazwisko, adres, numer telefonu
Przyjmę sprzedawcę
do hurtowni,
tel. 502 713 303.
Z POLICYJNEGO NOTATNIKA
MIESIĘCZNIK MEDIUM
Kradł kabel
S
porym poświęceniem wykazał się
pewien złodziej, który by ukraść kilka
metrów przewodu telekomunikacyjnego zdołał nawet ściąć drewniany słup.
- Słup ściął, ale kabla już nie zdążył zdjąć,
został zatrzymany na gorącym uczynku –
mówi komendant Krawczyk.
Straty na szkodę Orange oszacowano na
400 zł.
T
Życzliwy
sąsiad
ylko dzięki czujnym sąsiadom nie
doszło do kradzieży.
Konstantynowscy policjanci zatrzymali
na gorącym uczynku sprawców, którzy dokonali włamania do jednego z domów przy
ulicy Bohaterów Września (teren graniczący
z Konstantynowem).
- Dyżurny komisariatu odebrał zgłoszenie
o kręcących się w okolicy posesji podejrzanych osobach – relacjonuje komendant
Robert Krawczyk. – Wysłaliśmy patrol pod
wskazany adres, dzięki szybkiej interwencji
udało się odzyskać skradzione mienie.
Sprawę przejęli funkcjonariusze III Komisariatu Policji w Łodzi.
D
Kradną
rowery
la złodzieja rower to teraz gorący
towar, dlatego oraz częściej dochodzi do kradzieży jednośladów. W
ubiegłym miesiącu bez śladu zginęły dwa
rowery. W obydwu przypadkach złodzieje
zrywając kłódki włamali się do komórek.
Działo się to przy ulicy Zgierskiej. Poszkodowani oszacowali straty rowerów górskich
na 1000 zł, w jednym z przypadków prócz
roweru skradziony został także wózek inwalidzki wart 1.200 zł.
22
Samochód w ogniu
S
Auto palilo się na parkingu Galerii Konstantynów.
trażac y
biorący
udział w
akcji szybko pr z ystapili do
gaszenia
pożaru.
- Po dojeździe na
miejsce
okazało
się, że pali
się komo-
Złodziej
czekoladek
Policjanci ścigali 20-latka,
który z pabianickiego marketu
skradł 28 opakowań czekoladek wartych ponad 250 złotych.
W
dniu 21 marca dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie
o kradzieży słodyczy z jednego z
marketów. Zuchwałego złodzieja, który wybiegł ze sklepu z 28 pudełkami ,,Toffifi” próbował zatrzymać ochroniarz.
Sprawca uderzając w twarz pracownika
ochrony zdołał mu się jednak wymknąć.
Podczas ucieczki porzucił po drodze część
skradzionego mienia i ukrył się w jednej z
pobliskich kamienic.
Policjanci nie dawali za wygraną, wytrwale prowadzili pościg i ostatecznie udało
się zatrzymać złodzieja, który trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 5 lat
pozbawienia wolności.
ra silnika
samochodu
osobowego
marki ford
focus. Do
ugaszenia
pożaru użyli ś my j e d nego prądu
wody.
Dzięki
szybkiej i
sprawnej
akcji ogień
nie zdążył
się rozprzestrzenić do wnętrza pojazdu. Działo się to
7 kwietnia.
Pożar
w kominie
Rano, 10 kwietnia, strazacy
zostali powiadomieni o pożarze sadzy w kominie przy ulicy
Skłodowskiej-Curie w Konstantynowie.
P
o dojeździe na miejsce okazało się, że
palą się sadze w kominie piętrowego
budynku. Początkowo właściciel budynku nie chciał wpuścić druhow na teren
posesji, twierdzą, że nic się nie dzieje.
- W tym momencie z przewodu kominowego
zaczął wydobywać się ogień - relacjonuje
strażak.
Właściciel posesji przez cały czas utrudniał działania strażakom, między innymi
odmawiając udzielenia informacji gdzie jest
wejście na poddasze. Walka z ogniem trwała
kilkadziesiąt minut.
Z POLICYJNEGO NOTATNIKA
MIESIĘCZNIK MEDIUM
23
Oplem pod TIR-a
W
Tragiczny wypadek wydarzył sie na drodze krajowej 71.
czwar tek 28 marca około godziny 10.00 na prostej drodze
z Por szewic do Konst ant ynowa Łódzkiego doszło do zderzenia
samo c ho du osob owe g o opel vec t ra
z ciężarówką marki MAN. W w yniku
wypadku zginął 41-letni kierowca opla
Marcin G., mieszkaniec Pabianic.
- Po dojeździe na miejsce okazało
się, że w samochodzie osobowym zakleszczony jest 41- letni mężczyzna –
relacjonują strażacy biorący udział w
akcji.
– Auto było całkowicie zmiażdżone,
musięliśmy ciąć blachy, by w ydobyć
poszkodowanego. Niestety będący na
miejscu lekarz stwierdził zgon.
Policja ustala pr zyczyny w ypadku.
Według świadka zdarzenia samochód
osobowy nagle zjechał na przeciwległy
pas ruchu i wpadł prosto pod nadjeżdżającego TIR-a. Ciężarówka przeciągnę ła auto ponad 50 metrów, zanim
wyhamowała. Kierowca ciężarówki nie
miał szans uniknąć tragedii.
- Ciężarówką kierował 30 -letni obyw a t e l L i t w y, b a d a n i e w y k a z a ł o, ż e
był trzeźwy – poinformowała Joanna
Szc zę sna, r zec znic zka pabianic k iej
policji.
Niebezpieczne
chemikalia
Na terenie dawnego PGR-u przy ulicy Spółdzielczej znaleziono słoiki
zawierające nieznane substancje.
W
poniedziałek, 15 kwietnia strażacy pojechali na teren dawnego PGR-u na gdzie znaleziono
Akcja
w poprawczaku
P
odejrzenia nie okazały się bezpodstawne. W wyniku interwencji policji
okazało się, że pakunek zawierał amfetaminę. Policjanci zatrzymali podejrzanych
mężczyzn, byli to mieszkańcy Lublina.
Nie dali się
oszukać
W
ciągu ostatniego miesiąca do konstantynowskiego komisariatu wpłynęły dwa zgłoszenia o usiłowaniu
oszustwa i kradzieży metodą „na wnuczka”. Na
szczęście obydwie osoby wykazały się dużą
czynnością, nie dały się zmanipulować i fałszywym wnuczkom i zgłosiły sprawę na policję.
- Przestrzegamy przed oszustami, którzy
wykorzystują różne metody, by uśpić czujność
potencjalnych ofiar, częstym pretekstem jest
w ostatnim czasie proces cyfryzacji telewizji
– mówi komendant Robert Krawczyk. – Złodzieje podają się najczęściej za pracowników
ZUS, gazowni, elektrowni i innych instytucji, w
każdym przypadku apelujemy o rozwagę i nie
wpuszczanie takich osób do mieszkań.
niebezpieczne chemikalia.i przeszukaniu
terenu w celu lokalizacji następnych miejsc
z niebezpiecznym substancjami. Okazało
się, że chemikalia były porozrzucane w
kilku miejscach a oprócz nich znaleźliśmy
również materiały zakaźne prawdopodobnie porzucone przez jedną z przychodni... Wśród chemikaliów były między
innymi środki ochrony roślin, fosfor i chlor...
W tym momencie poprosiliśmy o zadysponowanie na miejsce zdar zenia
Specjalistyczną Grupe Ratownictwa Chemiczno - Ekologicznego z JRG 4 w Łodzi, jednak dyspozy tor Powiatowego
Stanowiska Kierowania w Pabianicach
(moim skromnym zdaniem za bardzo
nam nie wierzył w informacje, które podajemy w meldunkach) zadysponował
na miejsce zastęp z JRG Pabianice...
Dopiero po przyjeździe Strażaków z Pa-
bianic i ich rozpoznaniu dyspozytor zadysponował na miejsce „chemików”. Nasze wcześniejsze prośby okazały się jednak słuszne...
Po p r z y jeździe na
miejsce,
chemicy
przy użyciu
specjalnych
kombinezonów zabezpieczyli niebezpieczne
materiały i w
specjalnych
beczkach
przekazali je
właścicielowi PGR-u...
- Po przybyciu na miejsce, zgłaszający mężczyzna
pokazał nam, gdzie znajduje się trucizna
– mówi jeden z druhów.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i przeszukaniu
terenu w celu lokalizacji następnych miejsc z
niebezpiecznym substancjami. Okazało się,
że chemikalia były porozrzucane w kilku miejscach, a oprócz nich znaleziono też materiały
zakaźne prawdopodobnie porzucone przez
jedną z przychodni. Wśród chemikaliów były
między innymi środki ochrony roślin.
Na miejsce została wezwane zastępy
chemiczne. Strażacy „chemicy” przy użyciu
specjalnych kombinezonów zabezpieczyli
toksyczne, dokonali też pomiarów, czy w
okolicy nie jest skażone powietrze. Chemikalia zamknięte w specjalnych beczkach
zostały przekazane właścicielowi posesji
do utylizacji.
ROZRYWKA
MIESIĘCZNIK MEDIUM
24
Przyjaciel pies
W naszym mieście z roku na rok przybywa coraz więcej czworonogów. Dla wielu z nas posiadanie
psa to przyjemność i mobilizacja do codziennego wyjścia z domu i cieszenia się urokami przyrody.
P
odjęcie decyzji, kwestia wyboru i dostępu do informacji oraz miejsc gdzie
można przygarnąć, czy kupić psiaka
jest coraz łatwiejsze. Niestety idzie za tym
mniej wolnego czasu, który możemy wygospodarować dla naszego pupila. W naszym
mieście nie ma takiego domu, bloku, kamienicy, która byłaby dalej niż kilometr, czy dwa
od lasu, rzeki, pola lub choćby parku.
Pies to oczywiście styl życia ale i doskonały sposób na samokontrolę oraz mobilizację do ruchu i poznania swoich własnych
potrzeb. Regularne wypady nad rzekę Ner,
Siwaberek, czy Żabiczki mogą pozwolić nam
na poznanie zupełnie innych stron naszych
okolic, ale też odmienić nasze przyzwyczajenia. Musimy sami dbać o to, by mieć wrażliwość na nasze otoczenie, by umieć dbać o
nasze psy tak jak o to, że wynosimy śmieci z
domu gdy kosz jest juz pełny.
Każdy poprawny kontakt człowieka z
psem można nazwać terapeutycznym.
Zbawienny wpływ zwierzęta mają nie tylko
na ludzi chorych. W 1981 roku udowodniono naukowo, że zabawa ze zwierzakiem
powoduje uruchomienie pozytywnych reakcji chemicznych w organizmie człowieka.
Wcześniejsze badania, z lat ’70 XX wieku
potwierdziły, że budowanie dobrych kontaktów ze zwierzętami wspomaga budowę
więzi międzyludzkich. Głaskanie psa obniża
ciśnienie krwi i przeciwdziała odczuwaniu
stresu. Wynika z tego, że każdy socjalny,
dobrze wychowany pies to terapeuta dla
swojego właściciela.
Singlom umniejsza samotność, niebieskim ptakom przydaje odpowiedzialności,
egoistów uczy empatii i zrozumienia, dzieci
lepiej się koncentrują, stają się bardziej
spostrzegawcze, nawiązują lepsze kontakty
interpersonalne oraz nabierają śmiałości
i p ew n o ś c i
siebie. Milczkom poprawia sposób
komunikacji
z innymi, nerwusów uczy
opanowania emocji i
ograniczenia
wybuchów
agresji. Nieśmiałych
ot wiera na
budowanie
samodzielnych opinii.
M a ł o te g o,
naukowcy
z Londynu
udowodnili
nawet, że psy mieszkające w domu z
dziećmi pomagają obniżyć ryzyko dziecięcej
otyłości. Czas spędzony z psem jest jednym
z najlepszych doświadczeń człowieka w
ogóle. To są wszystko informacje, które nie
są moja subiektywną oceną, a wynikami
badań i doświadczeń związanych z czworonogami.
Czytając o tym jak najlepiej „ogarnąć”
swojego psa by stal sie on Twoim przyjacielem, a nie obowiązkiem, doszedłem do
kilku wniosków. Przede wszystkim podstawą
szkolenia psa jest założenie, że pies (inne
zwierzęta też) powtarza zachowania, za
które jest nagradzany, a unika tych, które
nie przynoszą mu korzyści. Wystarczy więc
zaznaczyć i nagrodzić te działania psa, na
których nam zależy i zrobić to wystarczającą ilość razy, aby stały się psim nawykiem.
Kiedy na 10 wydanych komend, pies wykonuje właściwą czynność co najmniej 9 razy,
mówimy o generalizacji zachowania, czyli
uogólnieniu działań na wszystkie warunki, w
jakich pies się znajdzie. A to przecież chodzi
w skutecznym szkoleniu psa.
Pozytywni szkoleniowcy wiedzą także,
że pies umie wykonać czynności, których
chcielibyśmy go nauczyć, bo przecież pies
sam z siebie siada, kładzie się, przenosi
przedmioty miejsca na miejsce – kiedy ma
na to ochotę. Zadaniem dla trenera psów jest
więc jedynie nauczenie psa haseł, komend,
które dla ludzi oznaczają te czynności, aby
wiedział on, że kiedy człowiek mówi ‘siad’,
to pies ma dotknąć zadkiem podłoża. Dobry
instruktor dodatkowo sprawi, że wykonywanie komend stanie się dla psa atrakcyjne,
utrwalając wzorce pożądanych reakcji odpowiednią nagrodą. Tak wyszkolony pies będzie na komendę wybierał właściwą reakcję.
Przy tresurze psa należy pamiętać, że psy
potrafią skojarzyć tylko jedno zachowanie z
określonym sygnałem. Za każdym razem więc ta sama komenda
powinna oznaczać to samo jedno konkretne zachowanie. Z czasem może zdarzyć
się tak, że pies będzie reagował na różne
wersje danego słowa i siadał na przykład
na hasło: usiądź, siadaj a nie wyłącznie na
komendę siad. Psy są znakomitymi obserwatorami i widzą, jak nasze ciało ustawia
się wydając niemą komendę zanim jeszcze
wypowiemy słowo.
I najważniejsza zasada na koniec: w
pozytywnym szkoleniu psów sygnalizujemy
zwierzętom co chcemy, żeby zrobiły i wtedy
zwracamy na nie uwagę. To zasadnicza
różnica z tradycyjną tresurą, gdzie pies
interesuje tresera tylko wtedy, gdy robi coś
czego ma nie robić lub źle wykonuje zadanie. Szkoląc psa przy użyciu pozytywnych
wzmocnień pozwalamy mu samodzielnie
wybrać właściwe z naszego punktu widzenia
zachowanie. Kiedy je nagradzamy, pies uczy
się, że warto je wykonywać, bo to dla niego
opłacalne. W pozytywnym szkoleniu psów
trenerzy tak organizują proces nauki, że pies
nie musi popełniać błędów i po ukaraniu
korygować swojego zachowania. Jest to proces, który wymaga czasu i cierpliwości, ale
wynagradza nie tylko lepszym zrozumieniem
zwierząt ale też większą przyjemnością ze
spędzonego z nim czasu. Sam jestem właścicielem 4 letniej suczki husky i tego czego
ona mnie juz nauczyła i w jakie zakątki Konstantynowa zaprowadziła nie da sie opisać.
Filip Krwawnik
SPORT
MIESIĘCZNIK MEDIUM
25
Rusz się na wiosnę
Słońce i coraz wyższe temperatury za oknem sprzyjają aktywności fizycznej. W naszym mieście warunki do aktywnego spędzania czasu oferuje Patrycja Majchrzak, założycielka i pomysłodawczyni Active Movement.
K
to chce naładować
swoje akumulatory, a przy okazji
zadbać o kondycję fizyczną i sylwetkę, powinien zajżeć we wtorek
lub czwartek na zajęcia
prowadzone przez instruktorki Active Movemetn, które odbywają się
o 19:30 w sali MOK.
Zabawowa forma
działalności tanecznej
sprzyja odprężeniu psychicznemu, zmniejsza
napięcia i likwiduje źródła frustracji. W ofercie znajdują się zajęcia fitness oraz zumby,
która jest połączeniem fitnessu z latynoskimi
rytmami. Proste kroki taneczne, świetne
kombinacje ruchów i motywująca muzyka
stwarzaja atmosferę świetnej imprezy i porywa do zabawy.
– Najprościej mówiąc to fuzja tańca i
aerobiku – mówi Patrycja Majchrzak. – Zajęcia zumby są świetna zabawą, podczas
której można kształtować swoją sylwetkę,
a jednocześnie napawać się optymizmem i
i wprawić w świetne samopoczucie, które
zostaje na długo, długo poza zajęciami
– mówi Patrycja, działalność w Konstantynowie prowadzi już od 6 lat. - Widzę,
że z roku na rok chętnychprzybywa, bo
działa tak zwana „poczta pantoflowa”.
Koleżanka przyprowadza koleżankę itd.
Muszę przyznać, że mieszkańcy naszego
miasta coraz bardziej przywiązują uwagę
do wyglądu zewnętrznego, szczególnie teraz gdy nadchodzi wyczekiwana
wiosna, pojawia się najwięcej nowych
uczestników i uczestnicze zajęć – mówi
Patrycja. – Wszyscy chcą lepiej wyglądać
latem, jednak zachęcam do regularnej
aktywności, bo sporadyczna nie przyniesie oczekiwanych efektów. Nie jesteśmy
cudotwórcami, najważniejsza jest własna
motywacja uczestników.
W zajęciach mogą uczestniczyć osoby
w różnym wieku, wiek nie ma tu żadnego
znaczenia.
- Mamy zarówno dziewczyny 16-letnie,
jak i panie w wieku 60 lat. Liczy się silna
wola i chęć do regularnego uczęszczania
na zajęcia – mówi Patrycja. - W rozmowach
z uczestniczkami często słyszę, że gdy
są przerwy świateczne, brakuje im zajęć
i ruchu, bo z całą pewnością
aktywność fizyczna bardzo
dobrze wpływa na samopoczucie. Uczestniczki potwierdzają,
że lubią wychodzić tak pozytywnie zmęczone z naszych
zajęć – relacjonuje.
Active Movement
oferuje nie tylko zajęcia dla
dorosłych, ale także dla dzieci,
które mają możliwość ćwiczyć
w trzech grupach wiekowych:
Mini (przedszkolaki 4-6 lat),
Kids (6 - 9 lat) i Junior (do
12 lat). Członkowie ostatniej
grupy trenują już 3 lata i mają na swoim
koncie wiele występów, a także udział w
przeglądach tanecznych.
- Muszę zaznaczyć, że Active Movement
Fitness - wtorek godz. 17:15
Czas zadbać o ciało na wiosnę. Zafunduj sobie zastrzyk pozytywnej energii!
Płaski brzuch,jędrne pośladki, smukłe ramiona? Tak! Wspaniała instruktorka Agata
pomoże Wam osiągnąć zamierzony cel, a
jedno jest pewne, na pewno zarazi Was
pozytywną energią. To przede wszystkim
fantastyczna zabawa i mnóstwo spalonych kalorii!
Zumba - wtorek, czwar tek godz.
19:30 -20:45 Świetna zabawa, podczas
której ciało ćwiczy a duch pozytywnie się
nastraja. Wasze akumulatory zostaną natychmiast
naładowane. I najważniejsze - zumba jest
dla każdego niezależnie od wieku czy
płci. Zatem zapraszamy Szanowne Panie
i Szanownych Panów, niskich i wysokich,
młodziaków i starszaków.
to nie szkoła tańca, ani zespoły turniejowe. To przede wszystkim działalność
mająca na celu wprowadzenie dzieci w
świat tańca i zabawy. To również nauka
aktywnego spędzania czasu wolnego
– mówi Patrycja.
Zajęcia dostosowane są do wieku i
możliwości dzieci. Dzieci uczą się podstawowych kroków tańca nowoczesnego
oraz krótkich układów choreograficznych
do muzyki własnej.
- Dzięki naszym zajęciom dzieci
wyzbywają się kompleksów, a nabierają pewności siebie, otwierają się na
świat, stają się spontaniczne i lepiej
odnajdują się w grupie rówieśniczej – mówi
pomysłodawczyni zajęć. - Taniec kształtuje
precyzję ruchów, doskonali koordynację i
orientację przestrzenną. Nie bez znaczenia jest pozytywny wpływ tańca na pamięć
dziecka, szczególnie na pamięć ruchową,
którą kształtujemy poprzez powtarzanie
sekwencji kroków i figur tanecznych.
Dzieci bardzo chętnie uczestniczą w zajęciach. Uczą się wspólnie pracować w celu
osiągnięcia wspólnego sukcesu. Nabywają
umiejętność pokonywania nieśmiałości i
tremy podczas prezentowania się.
Wśród dorosłych uczestników największym zainteresowaniem nieprzerwalnie
cieszy się zumba. - Nie było jeszcze sytuacji
żeby zajęcia nie odbyły się z braku uczestników, wręcz odwrotnie, czasami obawiam
się że panie się nie pomieszczą – przyznaje
instruktorka. Akcje promocyjne typu maraton
zumba lub zumbowy dzień kobiet przyciągają ogromną rzeszę zainteresowanych, co
bardzo mnie cieszy. Oferta zumby i fitness skierowa jest do
dorosłych, każdej płci, choć w praktyce jest
to strefa zarezerwowana przede wszystkim
dla kobiet. - Panowie obawiają się, że to nie
jest „męskie” i wolą inne dyscypliny, ale my
zachęcamy do aktywności wszystkich. Na
zumbie kilkakrotnie pojawili się także panowie.
W sezonie letnim Active Movement ma w
planach także zajęcia w plenerze. - Jeśli tylko pogoda na to pozwoli postaramy się, aby
fitness i zumba, odbywały się na powietrzu.
Zajęcia dla dzieci pozostają na sali przede
wszystkim ze względów bezpieczeństwa
dzieci, ponieważ niektóre ćwiczenia wymagają odpowiedniej nawierzchni, a kostka
brukowa naraża na większe obrażenia
maluchów. Ale oczywiście zdarzają się dni,
szczególnie przed występami, gdy same
układy choreograficzne ćwiczymy już tylko
na powietrzu. Więcej informacji uzyskasz pod nr
tel. 509 331 018 lub na stronie
www.activemovement.pl
ŚWIAT MŁODYCH
MIESIĘCZNIK MEDIUM
26
Angielskie śpiewy uczniów
Ciekawy repertuar, wysoki poziom występów uczestników i świetna zabawa widowni – tak najkrócej opisać można tegoroczny konkurs piosenki anglojęzycznej
W poniedziałek, 8 kwietnia w Liceum
Ogól nokształcącym im. ks. Kardynała
Stefana Wyszyńskiego Prymasa 1000-lecia w Konstantynowie Łódzkim ,została
zorganizowana X edycja Międzyszkolnego
Konkursu Piosenki Anglojęzycznej.
Hasło przewodnie uczestników to: „Music
for all weathers”. W prezentacji swoich talentów udział wzięło sześć szkół: Gimnazjum
nr 1 im. Leszka Czarnego w Lutomiersku,
Gimnazjum nr 1 w Konstantynowie Łódzkim,
Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Widzewie, Zespół Szkół nr 2 im. Janusz
Groszkowskiego w Pabianicach, XX Liceum
Ogólnokształcące w Łodzi oraz nasze konstantynowskie liceum. W sumie na scenie
zaprezentowało się aż 29 wykonawców, w
rozmaitym repertuarze muzycznym.
Konkurs podzielony był na dwie części:
pierwsza - tematyczna polegała na wykonaniu utworu, który swoją treścią oddawał
przesłanie konkursu - „Music for all weathers” (choć najczęściej pojawiał się motyw
deszczowej piosenki), druga część, to już
całkowity Freestyle, więc wybór utworów,
stanowił dylemat dla wielu utalentowanych
uczestników show.
Aspirujących wokalistów oceniało jury,
w którym zasiedli: Mariusz Augustyniak,
zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Konstantynowie Łódzkim, Weronika
Dubicka, absolwentka LO w Konstantynowie
Łódzkim oraz Janusz Nastarowicz, znany
łódzki muzyk country, rocka, instrumentalista i wokalista. Jurorzy wyłonili zwycięzców
w dwóch kategoriach: zespoły i soliści.
KULTURALNIE
ŚWIAT MŁODYCH
MIESIĘCZNIK MEDIUM
Spotkanie z Gają
Kołodziej
Gimnazjaliści mieli okazję poznać pisarkę młodego poko-lenia,
laureatkę licznych konkursów literackich.
27
Tydzień z
Internetem
Młodsi i starsi mieli okazję do spotkania w bibliotece. W dniach 18 –
23 marca w MBP odbył się „Tydzień
z Internetem 2013”.
Z
U
czniowie Gimnazjum nr 1 mieli możliwość rozmowy z popularną wśród
młodzieży autorką książek Gają Kołodziej. Młoda pisarka barwnie opowiadała o
początkach swojej pisarskiej kariery, a także
odpowiadała na pytania uczniów na temat
tego, jak powstaje książka. Uczestników
spotkania zainteresowała techniczna strona powstawania dzieła i najskuteczniejsze
formy promocji własnej twórczości.
Możliwość bezpośredniego kontaktu z
autorką spowodowała, że dowiedzieliśmy się
wielu rzeczy nie tylko związanych z kulisami
pisarstwa Pani Gai, ale również nawiązujących do współczesnego wydawnictwa czy
wreszcie ciekawostek o niej samej. Otwar-
tość na publiczność, pogodne usposobienie,
młody wiek, jak i niezwykłość naszego
gościa nadały kameralnemu spotkaniu specyficznego klimatu, powodując tym samym
wzajemne porozumienie obu stron.
Po spotkaniu autorka podpisywała swoje
najnowsze powieści. Impreza zakończyła
się słodkim poczęstunkiem, przygotowanym
przez uczniów klasy IIc.
W bibliotece szkolnej są dostępne trzy
powieści Gai Kołodziej: „Wystrzałowa maturzystka”, „Dar”, oraz najnowsza, wydana
w tym roku powieść „Księżniczka. W blasku
sławy i cieniu obsesji”, do której oczywiście
gorąco zachęcamy nie tylko młodych czytelników.
Gorączka sobotniej nocy
Miejsce spotkań z przyjaciółmi staje się coraz bardziej roztańczone. Na
dyskoteki przychodzi nie tylko młodzież, ale także starsi miłośnicy tańca.
P
ub „Strefa”, przy ulicy Zgierskiej w
Konstantynowie, wyszedł naprzeciw
oczekiwaniom wielu mieszkańców
naszego miasta, którzy lubią potańczyć przy
rytmach disco.
W piątki i soboty „Strefa” zamienia się w
miejsce do tańca, gdzie około godziny
23 na parkiecie robi się tłoczno. Weekendowe dyskoteki, choć nie mają długiej
tradycji, to zdążyły już zyskać grono
stałych bywalców. O o d p o w i e d n i ą
atmosferę i porywającą do tańca muzykę dba DJ Bartek „Izzy” Izydorczyk.
Zmęczeni wirowaniem na parkiecie,
mogą posilić się pysznymi przekąskami, a także daniami gorącymi. Piwo w
cenie 5 zł.
tej okazji biblioteka stała się miejscem
spotkań, zarówno z dziećmi z III klasy
Szkoły Podstawowej nr 5, jak i z seniorami, słuchaczami Uniwersytetu III Wieku.
Uczniowie brali udział w „Internetowym
koncercie życzeń”, podczas którego przy pomocy komputera, rzutnika multimedialnego,
dużego ekranu i głośników, każdy miał okazję zaprezentować na forum klasy swojego
ulubionego wykonawcę i jego teledysk.
- Dzięki temu mieliśmy okazję poznać
gusta muzyczne swoich kolegów i wspólnie
pośpiewać znane przeboje – opowiada Jadwiga Michalska, kierownik biblioteki. - Zabawiliśmy się też w mini konkurs muzyczny
„Jaka to melodia?”
Na zakończenie spotkania dzieci oglądały
jeden z najlepszych teledysków świata,
pt.„Thriller”, dzieło Michaela Jacksona.
Seniorzy natomiast w bibliotece przeprowadzali proste, acz spektakularne eksperymenty: „szklana orkiestra”, czyli wydobywanie dźwięków z napełnionych różną ilością
wody szklanek, zainspirowane oglądanym
na You Tube występem zespołu „Glass Duo”,
który wydobywał dźwięki muzyki klasycznej,
ze szklanej harfy zbudowanej z kieliszków
wypełnionych wodą.
Ostatni eksperyment wymagał opuszczenia sterylnych sal biblioteki i wyjścia na zewnątrz budynku, gdzie do przygotowanych
wcześniej butelek z colą można było wrzucać cukierki „mentos”, które rozpuszczając
się tworzyły buzujące gejzery.
Zwieńczeniem spotkania było wręczenie
dyplomów paniom, które jako pierwsze
ukończyły kurs komputerowy. Jak każde
spotkanie w bibliotece, goście mieli świetną
okazję do wypożyczenia książek, z czego
chętnie skorzystali.
Więcej na temat imprez organizowanych
w „Strefie” można dowiedzieć się ze strony
na facebook’u, wystarczy w wyszukiwarkę
wpisać hasło „Strefa Restaurant&Pub”.

Podobne dokumenty

strona 6-7 - Colorfield.pl

strona 6-7 - Colorfield.pl Na zagrożenia z tym związane zwróciła również uwagę RIO, z której opinii jednoznacznie wynika, że w związku z obciążeniem budżetu spłatą długu, kolejne zaciąganie kredytów lub emisja obligacji w ...

Bardziej szczegółowo