Kategoria „A” najbardziej pożądana

Transkrypt

Kategoria „A” najbardziej pożądana
Kategoria „A” najbardziej pożądana
2015-08-07
Około 240 tysięcy osób otrzyma w przyszłym roku wezwanie na kwalifikację wojskową. Od lat
większości badanych zależy na uzyskaniu kategorii „A”, oznaczającej brak przeciwwskazań do
służby. – Przydaje się podczas starań o pracę, także w innych formacjach mundurowych –
tłumaczy mjr Sławomir Roman, szef Wydziału Rekrutacji Wojskowej Komendy Uzupełnień w
Poznaniu.
Od sześciu lat nie ma obowiązkowej służby wojskowej, a mimo to tysiące młodych mężczyzn i
kobiet co roku dostaje z armii wezwania do powiatowych komisji lekarskich. Często budzi to ich
obawy, bo nie wiedzą po co.
Mjr Sławomir Roman: Choć obowiązek odbywania zasadniczej służby wojskowej został
zawieszony, to kwalifikacja nadal jest obowiązkowa. Armia musi przecież wiedzieć, kto – w razie
zagrożenia państwa – jest zdolny do jego obrony. Zbieramy informacje o stanie zdrowia
fizycznego i psychicznego młodych ludzi pod kątem ich predyspozycji właśnie do służby w wojsku.
Na czym polega kwalifikacja wojskowa?
Najpierw wciągamy wytypowane osoby do ewidencji wojskowej. Potem obowiązkowo oceniamy
stan zdrowia osoby stawiającej się przed komisją. Nie ma się jednak czego obawiać, to zwykłe
badanie i wywiad lekarski. Osoba jest ważona, mierzona, badany jest jej słuch, wzrok i ciśnienie.
Lekarze sprawdzają też na przykład to, czy ma wady postawy. Jeśli mają wątpliwości co do stanu
zdrowia danej osoby, to mogą ją skierować na specjalistyczne badania lekarskie.
I koniec?
Prawie. Osobę wezwaną czeka jeszcze rozmowa z przedstawicielem wojskowego komendanta
uzupełnień. To on decyduje o nadaniu jej kategorii wojskowej i ewentualnym przeznaczeniu tej
osoby do jednej z form powszechnego obowiązku obrony RP. Może to być obrona cywilna lub
czynna służba wojskowa, na przykład w ramach służby przygotowawczej. Każda wezwana osoba
otrzymuje książeczkę wojskową, a po 14 dniach z urzędu jest przenoszona do rezerwy. Na tym
cała sprawa się kończy.
Zatem każdy wezwany otrzymuje kategorię w postaci „literki” oznaczającej jego zdolność do
służby. Kiedy istniała obowiązkowa służba zasadnicza, wiele osób chciało się od niej wymigać i
zabiegało o kategorię D, czyli orzeczenie o niezdolności do czynnej służby wojskowej w czasie
Autor: rozmawiała Paulina Glińska
Strona: 1
pokoju. Uzyskiwała ją nawet połowa! A dziś, gdy armia jest zawodowa, podobno najbardziej
pożądana jest kategoria „A”, oznaczająca brak przeciwwskazań do służby. Ogromna zmiana.
To prawda. Dziś nikt nie wymyśla chorób, żeby na siłę uniknąć wojska. Bo też nigdy nie wiadomo,
kiedy ta kategoria może się przydać. Sporo młodych ludzi myśli racjonalnie i wiedzą, że nawet jeśli
nie wstąpią do wojska na stałe, to uzyskana przez nich kategoria może być brana pod uwagę przy
staraniach o pracę, na przykład w innych formacjach mundurowych. W praktyce wygląda to tak, że
osoby uznane za zdolne do czynnej służby wojskowej, czyli posiadające kategorię „A”, zostają
przeniesione do rezerwy. Tym samym mają uregulowany stosunek do służby wojskowej. Ale też
potem, jeśli zechcą związać się z mundurem na dłużej, mają do tego otwartą drogę.
Przyszłoroczna kwalifikacja wojskowa rozpocznie się 1 lutego i potrwa do 29 kwietnia. Kiedy będą
znane daty kwalifikacji w poszczególnych województwach i powiatach?
Terminy ogłaszają wojewodowie w porozumieniu ze starostami. Obwieszczenia w tej sprawie z
reguły ukazują się w połowie stycznia. Ale osoby zobowiązane do stawiennictwa otrzymują też
odpowiednio wcześniej imienne wezwanie z informacją o terminie i miejscu przeprowadzenia
kwalifikacji oraz dokumentach, które powinny ze sobą zabrać. Te ostatnie to między innymi
dokument tożsamości, świadectwo szkoły oraz ewentualna dokumentacja medyczna.
Obowiązek stawienia się przed komisją lekarską obejmie około 240 tysięcy osób, głównie
mężczyzn urodzonych w 1997 roku. Ale chyba nie tylko?
Weryfikacją objęci zostaną też panowie urodzeni w latach 1992–1996, którzy nie mają określonej
kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej, bo z różnych względów, głównie zdrowotnych,
nie poddali się wcześniej kwalifikacji. Wezwanie dostaną także m.in. tegoroczne absolwentki szkół
medycznych, weterynaryjnych i psychologicznych. Na terenie administrowanym przez naszą
komendę przed komisjami obowiązkowo stawić się będzie musiało około 5700 osób.
A co się dzieje, jeśli osoba wezwana się nie zgłosi?
Kwalifikacja dla osób wskazanych jest obowiązkowa, muszą o tym pamiętać. Za niestawienie się
na komisję grozi grzywna lub wręcz ograniczenie wolności. Niestety młodzi ludzie nie zawsze
dokładnie czytają pouczenia znajdujące się na wezwaniach. Co roku przypominamy, że jeśli ktoś
nie może stawić się przed komisją z ważnych powodów, na przykład choroby lub wyjazdu, musi
zawiadomić o tym wójta lub burmistrza. Wtedy bez problemu można przełożyć termin badań.
Wojsko co roku czeka też na ochotników, którzy ukończyli 18 lat i nie mają orzeczonej kategorii
zdolności do czynnej służby wojskowej, a chcą ją mieć. Dużo takich osób się zgłasza?
Autor: rozmawiała Paulina Glińska
Strona: 2
Sporo, my w 2014 roku mieliśmy nawet 25 kobiet ochotniczek, które zgłosiły się na badania lub do
kwalifikacji wojskowej.
Czy podczas najbliższej kwalifikacji będziecie zachęcać do wstąpienia w szeregi armii?
Zawsze wtedy przedstawiamy ofertę ochotniczych form służby wojskowej. Zainteresowani
otrzymują wskazówki, co należy zrobić, żeby wstąpić do wojska. Od 2010 roku liczba
zgłaszających się osób systematycznie wzrasta. Corocznie to około 500 ochotników. Są wśród
nich zarówno ci, którzy deklarują podjęcie służby przygotowawczej, ale też osoby zamierzające
ubiegać się o powołnie do służby kandydackiej, czyli o miejsce na studiach wojskowych.
Autor: rozmawiała Paulina Glińska
Strona: 3