Adam Krużyński proponuje zmiany w polskim żużlu. "Wiele

Transkrypt

Adam Krużyński proponuje zmiany w polskim żużlu. "Wiele
Adam Krużyński proponuje zmiany w polskim żużlu.
"Wiele zależy od PZM"
Dyrektor zarządzający firmy Nice, głównego sponsora Nice Polskiej Ligi Żużlowej, wskazuje na główne
problemy na tym poziomie rozgrywek. ‐ Wszystkie ruchy są w rękach PZM ‐ mówi Adam Krużyński.
Mateusz Lampart
17 Lipca 2016, 12:00
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala
WP SportoweFakty: Przed rozgrywkami było wiele obaw o Nice PLŻ. Pojawiały się one zaraz po sezonie 2015. Jak
ocenia pan przebieg rozgrywek?
Adam Krużyński : Pod względem organizacyjnym mamy trochę problemów z przeprowadzaniem relacji ze
wszystkich wydarzeń, które zaplanowaliśmy w okienku telewizyjnym. Niestety, nie sprzyjają nam warunki
pogodowe. W tym roku mamy dużo mniej szczęścia, niż w latach poprzednich. Sporo pojedynków jest
przekładanych lub opóźnionych, co przy specyfice TVP 3 w kilku przypadkach uniemożliwiło nam
przeprowadzenie relacji. Z tego na pewno nie możemy być dumni. Jest to pewnie zmorą nie tylko naszej ligi, ale
wszystkich rozgrywek żużlowych na całym świecie. Ciągle nie mamy takich rozwiązań infrastrukturalnych, które
zabezpieczałyby nas skutecznie przed warunkami atmosferycznymi.
‐ Możemy być usatysfakcjonowani. Jest to sezon, w którym mamy wiele niespodzianek. Mimo wyraźnej
dominacji w tabeli Orła Łódź, moim zdaniem nie ma zdecydowanego faworyta, który wygra ligę i będzie
pretendentem do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Trafiały się naprawdę bardzo ciekawe spotkania i
wyniki. Z punktu widzenia kibica ten sezon może być interesujący. To, że tych zespołów w lidze jest 11, nie
obniżyło poziomu sportowego. W wielu przypadkach stało się wręcz odwrotnie oraz dołożyło kolorytu i
atrakcyjności poprzez mecze takich zespołów, które nominalnie nie miałyby szans, aby spotkać się w lidze.
‐ Jeśli chodzi o zaległe mecze, to tak. Ja jednak nie jestem zwolennikiem przerwy w rozgrywkach w trakcie
sezonu, ponieważ nie jest ona dobra dla zawodników startujących w lidze. Ona wybija ich z rytmu startowego.
Oczywiście warunki do uprawiania sportu żużlowego latem są może mniej przyjazne, niż późną wiosną czy
wczesną jesienią, kiedy temperatury są zdecydowanie mniej doskwierające, ale dbajmy też o profesjonalizację
tego sportu i o to, abyśmy dalej budowali produkt, którym Nice Polska Liga Żużlowa ma być. Przerwa wydaje mi
się zupełnie niepotrzebna. Co innego jednotygodniowa pauza, wynikająca z jakiegoś konfliktu z rozgrywkami
międzynarodowymi, takimi jak chociażby Drużynowy Puchar Świata. Zupełnie inaczej patrzę jednak na przerwę
miesięczną, wynikającą z obawy przed warunkami atmosferycznymi. Mam wrażenie, że sezon jest krótki,
meczów nie jest dużo. Dla kibica kochającego tę dyscyplinę, polskie ligi i tak startują niewiele razy i polskie
zespoły nie mają tych spotkań zbyt wiele. Powinniśmy zadbać o to, aby kibic sportu żużlowego miał pewną
ciągłość wydarzeń, aby to zainteresowanie było równe w ciągu całego sezonu, a nie zachowywało się jak
sinusoida, gdzie są momenty wielu meczów, a potem mamy plażowanie.
Patrząc z perspektywy czasu, pierwotnie forsowany podział na grupy mógł skończyć się bardzo źle. Pan od
początku był temu przeciwny.
‐ Ja od początku byłem orędownikiem jednej ligi, bez dzielenia jej na dwie grupy. Co więcej, wydaje mi się ‐
zresztą prezesi klubów mieli możliwość porozmawiania o tym ze mną ‐ że tych kolejek ligowych mogłoby być
jeszcze więcej poprzez trochę inne sformułowanie, czy zaplanowanie play‐offów. Na drugim poziomie
rozgrywek, przy założeniu, że liga ta jest kilkukrotnie tańsza, jeżeli chodzi o koszty jej funkcjonowania, tych
spotkań mogłoby być nieco więcej. To spowodowałoby ‐ podobnie jak brak przerwy ‐ zwiększone
zainteresowanie kibiców i wpłynęłoby na wzrost zainteresowania samymi rozgrywkami.
Widzi pan szansę, aby za rok wrócić do ligi trójstopniowej?
‐ Ona jest naturalnym następstwem rozwoju sportu żużlowego. Dla tej dyscypliny w Polsce dobrze byłoby, gdyby
te trzy ligi powróciły. Moim zdaniem, trzecia liga powinna mieć nieco inny system rozgrywek, a być może także
regulamin, jeśli chodzi o możliwość startów w niej obcokrajowców. Łączy się z tym wiele drobnych elementów
związanych z regulaminem, które powinny być jednak inne dla tego poziomu rozgrywkowego, niż dla pozostałych
dwóch.
Jakie zmiany pan proponuje?
‐ Jeżeli chcemy, aby ta liga była matecznikiem, kindersztubą dla polskich żużlowców, to chociaż jeden z tych
warunków, o których mówiłem, powinien być spełniony, aby ona była całkowicie lub prawie ‐ tutaj można
dywagować ‐ zamknięta dla zawodników z obcymi licencjami.
inf. własna
Jarek Kaczyński
16 min
Wczorajsze SEC pokazuje,że należy zająć się najpierw własnym"podwórkiem"
miroslaw998
28 min
Co niby mam zauważać?W czy przeszkadzają obecne okulary? PZM‐ot to robi? Jeśli nawet to nie za swoje a po
drugie bo tak sobie zaznaczył w tytule przelewu powiedzmy.Od czego mamy wtedy całe pozostałe gremia
zasiadające przy żużlu?Główne Komisje etc?To zbyt drogi sport aby stada nierobów albo darmozjadów
utrzymywać a gdy spadnie trochę deszczu,komisarze [oraz ich zastępcy!!!] nie pomagają. Jeden woli córkę a inny
teściową.Pozostanę jednak przy rodzaju żeńskim.
semen66
Adam i firma...pakuje kasę... w to co budzi ciekawe emocje...w to gdzieś coś się dzieje od 3 lat gdzie nie ma
zastoju, gdzie jest sporo wciąż niekończących się kontrowersji o których non‐stop...
semen66
53 min
Adam i firma...pakuje kasę... w to co budzi ciekawe emocje...w to gdzieś coś się dzieje od 3 lat gdzie nie ma
zastoju, gdzie jest sporo wciąż niekończących się kontrowersji o których non‐stop się pisze...Zauważyłeś ??? no
stary ‐ zmień okulary...faktem jest, że dla kibiców i słabszych ośrodków dzięki temu robią wiele
Ciekawie się czyta a i z kontekstu można wyciągnąć swoje wnioski. Okazuje się że dawny partyjny beton
zrzeszony w PZM‐ot na co dzień ma gęby pełne frazesów typu‐ "wspólna Europa" , "Bruksela ...
Przerwa w rozgrywkach jest krytykowana, ale z drugiej strony jest czas, aby spokojnie odrobić zaległości.