Rodzina katolicka

Transkrypt

Rodzina katolicka
Rodzina katolicka - W sidłach
wtorek, 16 października 2012 21:56
W Polsce mamy zjawisko, które niemiecka prasa określiła jako „boom okultyzmu”. Z kolei jeden
z dzienników krajowych wyliczył, że w naszym kraju jest ok. 100 tys. osób świadczących usługi
wróżbiarskie, z których korzysta 3 mln Polaków, a rynek ezoteryczny jest szacowany na ok. 2
mld zł.
Faktycznie praktyki magiczne i okultystyczne są wszechobecne. W prawie każdym kolorowym
periodyku, w niektórych dziennikach, w radiu - i to w mediach głównego nurtu, które chcą być
postrzegane jako poważne - są uprawiane pogańskie gusła i przesądy, publikowane są
horoskopy, a szamani tajnej wiedzy przepowiadają przyszłość i udzielają porad życiowych
zagubionemu i zalęknionemu człowiekowi epoki postmodernistycznej. Istnieją specjalne kanały tematyczne, serwisy internetowe czy linie telefoniczne. I tak
promowane są: różnego rodzaju horoskopy, kabały, tarot, magia, chiromancja, astrologia,
wróżbiarstwo, nekromancja, wirujące stoliczki, magiczne kule, seanse spirytystyczne, które
stanowią bardzo jaskrawe przejawy pogaństwa pochrześcijańskiego. Często można się spotkać
z argumentacją, że jest to „rodzaj zabawy, traktowanej z przymrużeniem oka”, a do
prezentowanych w mediach horoskopów zachowuje się dystans. Analizując te zjawiska, ich znawca - ks. prof. Andrzej Zwoliński z Uniwersytetu Papieskiego
Jana Pawła II w Krakowie pisze: „Aż dziw bierze, że współczesny człowiek sięgający po
gwiazdy, rozbijający atomy, rozwijający inżynierię genetyczną, posługujący się potężnymi
narzędziami inteligencji - komputerami, w sposób naiwny szuka rozwiązań swego życia i
tajemnic przyszłości w horoskopach, w magii, wróżbach, snach. Jest to dowód, że obiektywna
wiedza o świecie i człowieku nie tłumaczy egzystencji ludzkiej, sensu życia, zmagań, cierpienia,
miłości, ostatecznych przeznaczeń. Stąd człowiek nie posiadający głębokiej wiary i
ugruntowanej wiedzy religijnej w sposób naiwny daje się nabierać na tajemne niemoce”. Praktyki wróżbiarskie są nie tylko bałwochwalstwem oraz formą władzy jednych (tych, co
wiedzą) nad drugimi (niewtajemniczonymi), lecz są także wyrazem determinizmu, w świetle
którego wszystko jest zapisane w gwiazdach lub w mediach i człowiek na nic nie ma wpływu, a
jego „przeznaczenie” zależy np. od dnia narodzin. Jaki to fatalizm i degradacja ludzkiej
egzystencji. Człowiek jest redukowany do bezwolnej masy modelowanej przez żywioły i
kosmos! Żerując na ludzkiej łatwowierności i pragnieniu poznania przyszłości,
dechrystianizowany jest otaczający nas świat, tworzy się nowa mitologia ludzkości „wyzwolonej”
od Boga, ale zniewolonej przez gusła i okultystów. 1/2
Rodzina katolicka - W sidłach
wtorek, 16 października 2012 21:56
Nic dziwnego, że w dzisiejszych czasach jest potrzebne ostrzeżenie przed duchowymi
zagrożeniami. I wzrasta zapotrzebowanie na egzorcyzmy, które „mają na celu wypędzenie
złych duchów lub uwolnienie od ich demonicznego wpływu, mocą duchowej władzy, jaką Jezus
powierzył Kościołowi” (KKK, 1673).
Jan Maria Jackowski
Źródło: Niedziela
2/2