gornik 35.indd

Transkrypt

gornik 35.indd
Uśmiechnij się
Dwaj mężczyźni przechodzą koło budynku Rady Ministrów i słyszą:
- Sto lat, sto lat!
Jeden z nich do drugiego:
- Ty, to ktoś obchodzi urodziny?
Na to drugi:
- E... nie... Oni tylko ustalają wysokość wieku emerytalnego!
***
Facet wybrał się na ryby. Zarzuca wędkę, czeka, nagle spławik się rusza,
więc gość wyciąga rybkę.
- Powiedz rybko, jesteś może ze złota?
- Nie. Z PO.
- Eee, to ty pewnie nie spełniasz życzeń?
- Nie, ja tylko obiecuję.
***
Szef krzyczy na pracownika:
- Spać to pan może u siebie w domu, a nie w firmie!
- Dzięki szefie, już się zbieram.
***
Tato, co to jest postulat?
- Żądanie klasy robotniczej, które zostanie spełnione po stu latach.
***
Pewien fircyk - bez krępacji, CUD obiecał całej nacji.
Trafnie uznał - lud to kupi! Lud naiwny, ciemny, głupi.
No i młodzież uwierzyła, do urn wartko podążyła.
I we Wronkach i w Półtusku, dali głos Donaldu Tusku.
No nareszcie jest nadzieja! Naród wybrał czarodzieja.
Media wielce mu pomogły, nawet Doda wzniosła modły.
To co najpierw obiecywał, po wyborach odwoływał.
Toż to kawał hipokryty, rude włosy, wzrok kosmity.
Serki, jabłka podrożały, a indeksy pospadały!
No i w końcu stał się CUD, czary mary... mamy SMRÓD !!!’’
***
Emerytura w wieku 67 lat?
Tego nawet Rysiek z Klanu nie wytrzymał!
***
Czy wierzy Pan w życie po śmierci? - pyta szef pracownika.
- Tak, proszę Pana - mówi nowoprzyjęty.
- W takim razie wszystko w porządku - mówi szef - Po tym, jak wczoraj wyszedł
Pan wcześniej na pogrzeb babci, wpadła tutaj, by Pana zobaczyć.
***
Donek, jak
długo jeszcze?
Album obrazuje ponad 100-letnią historię
górnictwa i działalności górniczych związków
zawodowych, które dały początek ZZG w Polsce.
Na jego łamach można znaleźć mnóstwo zdjęć
archiwalnych, które dotychczas były trudno
dostępne.
Album można nabyć w siedzibie Fundacji
Na Rzecz Integracji Środowisk Pracowniczych
i Tworzenia Miejsc Pracy,
Plac Grunwaldzki 8-10, lok.141,
tel.fax (32) 786 95 94/95, kom. 601 050118
Weź udział w internetowej sondzie: Czy jesteś za podniesieniem wieku emerytalnego?
Halowy turniej w piłce nożnej w podziemiach
Kopalni Soli w Wieliczce
Katowice. Zabawa barbórkowa
Jan Kisieliński
Pierwszy przewodniczący Rady Krajowej
ZZG w Polsce
W latach 1992-2000 – przewodniczący ZZG
w Polsce, poseł II i III kadencji Sejmu (1993 2001), wiceprzewodniczący OPZZ (2002-2004).
Ze względu na utrudniony kontakt z przewodniczącym spowodowany skutkami zawału i udaru
mózgu redakcja dziękuje żonie Sylwii za pomoc
w realizacji nagrania.
Przybyłem na Śląsk za chlebem. Pochodzę
z małej miejscowości Głowno w łódzkim. W Katowicach skończyłem technikum górnicze. Cała
moja droga zawodowa związana była z ówczesną kopalnią „Lenin” w Mysłowicach, dzisiaj
„Wesoła”. Rozpoczynałem pracę, jako górnik,
a skończyłem, jako nadsztygar. Choć mój stan
zdrowotny jest ciężki wciąż jednak staram się być
obecny na uroczystościach związkowych. Cieszy
mnie, że koleżanki i koledzy z ZZG w Polsce
nie zapomnieli o mnie. W tym roku mija 20 lat
od rejestracji nazwy związku, jak się zwykło
mówić : w demokratycznych czasach. Niestety
i dla górnictwa i dla związków branżowych nie
był to kolorowy okres. Po pierwsze ze względu
na lansowanie przez rządzących - związków
solidarnościowych i spychaniem na boczny tor
organizacji branżowych. A po drugie ze względu
na odgórną tzw. restrukturyzację górnictwa, która
często przypominała raczej rosyjską ruletkę,
niż rzetelną analizę, która z kopalń nadaje się
do likwidacji. To był trudny okres dla mnie,
jako związkowego lidera, ale i posła. Szczególnie, kiedy posłowie górnicy byli osamotnieni
w obronie branży. Tak jak i obecnie związek
wychodzi na ulicę, by zaprotestować w wielu
sprawach dotyczących poszczególnych spółek
górniczych, czy spraw emerytalnych, tak wówczas
strajki i demonstracje był chlebem powszednim.
I mimo wszystko ruch związkowy w górnictwie
obronił się i jest jednym z najprężniejszych na
mapie naszego kraju. Zauważam również pozytywny obraz naszej branży, że nie tylko dbamy
o swoje prawa i zdobycze socjalne, ale i potrafimy
wesprzeć inne grupy zawodowe. W dzisiejszych
czasach to niezbędne. Osamotnieni przegrywają
i zostają zmieceni z powierzchni przez szerzący
się liberalizm. A tylko ci, którzy potrafią się
zjednoczyć są zauważani przez władzę i stanowią
realną siłę oddziaływania. Przewodzenie związkowi zawodowemu, który miał ponad 100 tys.
członków to duże wyzwanie, to poświęcenie
życia prywatnego na rzecz ludzi, to bycie 24
godziny na dobę dostępnym dla innych. Tak
starałem się swoją misję społeczną realizować,
zarówno jako związkowiec, jak i poseł. Po
zakończeniu kadencji wiceprzewodniczącego
OPZZ wróciłem do pracy w kopalni „Wesoła”
w Mysłowicach, jako nadsztygar. Potem miałem
zawał serca i udar mózgu. Dzisiaj moja żona
pomaga mi w werbalnej komunikacji z otoczeniem. Nie straciłem kontaktu z koleżankami
i kolegami z ZZG w Polsce. Gratuluję jubileuszu
i życzę wielu lat owocnej działalności dla naszej
górniczej braci.
strona 7

Podobne dokumenty