Jerzy Kiełbik, Z problematyki walki z zagrożeniem pożarami w mi

Transkrypt

Jerzy Kiełbik, Z problematyki walki z zagrożeniem pożarami w mi
Jerzy Kiełbik, Z problematyki walki z zagrożeniem pożarami w miastach
warmińskich XVI-XVIII wieku
Problematyka walki z pożarami w literaturze poświęconej Warmii miała
dotychczas charakter okazjonalny, poruszany przy okazji opisywania dziejów różnych
miejscowości. Szczególne braki w tym względzie wykazuje okres nowożytny, gdzie w
znacznym stopniu ograniczano się do cytowania przepisów przeciwpożarowych
zawartych w wilkierzach miejskich i ustawa przeciwpożarowych.
Niniejszy
artykuł
ma
charakter
przyczynku,
zbierającego
dotychczas
rozproszony w literaturze materiał, uzupełniając go o nieznany dotychczas materiał
źródłowy. Ukazane zostały prawnie określone zasady postępowania z ogniem, także w
czasie pożarów, zaprezentowano sprzęt przeciwpożarowy funkcjonujący w miastach w
roku
1772
oraz
przedstawiono
instrukcję
obsługi
i
konserwacji
sikawki
przechowywanej w Pieniężnie.
Igor Hałagida, Greckokatolicki kapłan ks. Włodzimierz Boziuk (1913–1969)
i jego skomplikowane losy w PRL
Greckokatolicki duchowny ks. Włodzimierz Boziuk (1913–1969) był jednym z
tych kapłanów, na którego losach w znacznym stopniu zaciążyły wydarzenia lat II
wojny światowej i pierwszych lat powojennych. Wyświęcony w 1937 r. kapłan był
początkowo wikariuszem w Wołczu Górnym pow. Turka (1937–1939), a następnie
wikariuszem i proboszczem w Rajskiem pow. Lesko (1939–1947). W czasie okupacji
był podejrzliwie traktowany zarówno przez władze niemieckie. Nie cieszył się też
zaufaniem ukraińskiego podziemia, którego działalność – prawdopodobnie – potępiał.
Mimo to w kwietniu 1947 r. ks. Boziuk został oskarżony o współpracę z Ukraińską
Powstańczą Armią i w czasie akcji „Wisła” osadzony w Centralnym Obozie Pracy w
Jaworznie, skąd został zwolniony we wrześniu tego samego roku. Inkardynowany do
diecezji warmińskiej w latach następnych pełnił posługę duszpasterską początkowo w
obrządku rzymskokatolickim. Obozowe przeżycia spowodowały, że nie chciał się
zgodzić na odprawianie nabożeństw w obrządku wschodnim, o co niejednokrotnie
prosili go wierni (Ukraińcy-grekokatolicy przesiedleni na Mazury w ramach akcji
„Wisła”). Prowadziło to niekiedy do niepotrzebnych i gorszących sporów. Jeszcze w
1947 r. ks. Boziuk zwerbowany został do współpracy przez funkcjonariuszy
komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. Jako ich informator używał ps. „Mały”. Z
uwikłania tego duchownemu udało się jednak uwolnić po kilku latach. Po odnowieniu
nabożeństw greckokatolickich w Polsce, ks. Boziuk powrócił do obrządku
wschodniego. Z tego okresu swego życia zapisał się w pamięci potomnych jako gorliwy
kapłan i oddany duszpasterz.
Andrzej Kopiczko, Konfiskata książek w Bibliotece WSD „Hosianum” w
1960 roku
Mimo tzw. odwilży popaździernikowej system represji władz partyjnopaństwowych wobec Kościoła katolickiego nie uległ zmianie. Po 1959 roku wzmożono
inwigilację seminariów duchownych. Przystąpiono również do kontroli księgozbiorów.
W województwie olsztyńskim do tego celu wytypowano trzy biblioteki: Instytutu
Katechetycznego w Gietrzwałdzie, Seminarium Misyjnego w Pieniężnie i Wyższego
Seminarium Duchownego „Hosianum” w Olsztynie. W tym artykule przedstawiono
konfiskatę książek w tej ostatniej instytucji. Przystąpiono do niej 22 sierpnia 1960 roku
i trwała trzy dni. Mimo oporu władz seminaryjnych funkcjonariusze olsztyńskiego
Wydziału Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk oraz kierownik Wydziału do Spraw
Wyznań
wymusili
udostępnienie
pomieszczeń
bibliotecznych.
Ustalono,
że
zgromadzony księgozbiór składał się on z około 30 tysięcy tomów, spośród których
około 50 uznano za godzące w ustrój socjalistyczny i sprzeczne z obowiązującą
ideologią. Rekwirowano bowiem dzieła, które w tytule miały słowa: komunizm,
bolszewizm,
socjalizm,
bezbożnictwo,
żydostwo,
kwestie
społeczne,
kwestie
robotnicze, akcja katolicka.
Książki skonfiskowane w czasie tej kontroli nie zostały zwrócone. Nie
zaprzestał też nękania Seminarium Duchownego. Nadal domagano się dostarczania
wykazu podręczników i programów studiów. Jednak najbardziej drastycznym
posunięciem było odebranie Seminarium Duchownemu budynku przy ul. Mariańskiej 3
w 1962 roku. Tylko determinacja ordynariusza bpa Tomasza Wilczyńskiego i
zaangażowanie władz uczelnianych sprawiły, że Seminarium nadal funkcjonowało,
choć w znacznie gorszych warunkach.