„LAWA” – KSIĄŻKA BARDZO GORĄCA! \ W NUMERZE: SPECJALNY DODATEK NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
Transkrypt
„LAWA” – KSIĄŻKA BARDZO GORĄCA! \ W NUMERZE: SPECJALNY DODATEK NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
fot. Wikipedia Pomylili ciało prezydenta Kaczorowskiego Jacek Najder, wiceminister spraw zagranicznych, błędnie zidentyfikował ciało prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie. W efekcie jego błędu w Świątyni Opatrzności Bożej spoczęło ciało innej osoby. s.5 #255 (350) „LAWA” – KSIĄŻKA BARDZO GORĄCA! \ Środa-Czwartek 31.10/01.11/2012 2,00 cena ZŁ (w tym 8% VAT) NAKŁAD OGÓLNY 91 370 INDEKS 100625 ISSN 2083-7119 WYDANIE 1 www.niezalezna.pl W NUMERZE: SPECJALNY DODATEK NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH To zapisy niezwykłych rozmów, które odbywały się w 2011 r. na Krakowskim Przedmieściu pod namiotem Solidarnych 2010. s.20 s.8-16 SMOLEŃSK \ Amerykańscy eksperci potwierdzają S Badania wykazały obecność trotylu Stanisław Zagrodzki, kuzyn ofiary katastrofy smoleńskiej, ujawnia, że prywatnie zlecił amerykańskim ekspertom badania m.in. samolotowego pasa bezpieczeństwa z miejsca tragedii. Badania ujawniły obecność trotylu. Jak ustaliła „Codzienna”, próbki badane przez polską prokuraturę na obecność materiałów wybuchowych wciąż są w Rosji. Jednostkowe badania odczynnikowe wykazały obecność trotylu we fragmentach pasa bezpieczeństwa, którym przypięta była moja kuzynka – mówi „Codziennej” Stanisław Zagrodzki, bliski śp. Ewy Bąkowskiej. Potwierdza, że materiały zostały przesłane teraz do innego instytutu na badania szczegółowe. Którego? Zagrodzki nie chce zdradzić, o jaki ośrodek chodzi. Ujawnia jedynie, że w USA. – Naukowcy nalegali, abym nie informował mediów przed zakończeniem ostatecznych analiz, ale kiedy przeczytałem artykuł w „Rz” o śladach trotylu na fotelach, nie mogłem milczeć. Zwłaszcza że pas bezpieczeństwa to przecież integralna część właśnie fotela – mówi. Wczoraj prokuratura wojskowa najpierw zdementowała informacje, jakoby na wraku tupolewa znajdywały się ślady materiałów wybuchowych, aby następnie przyznać słowami płk. Ireneusza Szeląga, szefa Wojskowej Prokuratury Okręgowej: – Nie powiedziałem, że nie znaleźliśmy trotylu, tylko, że eksperci nie stwierdzili jego obecności i czekamy na wynik badania. Polscy biegli używali dwóch rodzajów urządzeń do badania wraku tupolewa. Jedno było wykalibrowane na wykrywanie substancji mogących być wybuchowymi. Drugie, czułe, nastawione zostało na obecność materiałów wybuchowych. Obydwa zareagowały i dały odczyt pozytywny. Katarzyna Pawlak s.3 Urządzenia badające wrak tupolewa dały odczyt pozytywny na obecność materiałów wybuchowych |fot. Sergei Karpukhin/Reuters SPORT ŚWIAT GOSPODARKA Servaas: Zagraniczne Trzymam kciuki media za Polskę o Smoleńsku Holender Bertus Servaas w ciągu ostatnich kilku lat zbudował w Kielcach jedną z najlepszych na świecie drużyn piłki ręcznej. Grają tam najlepsi szczypiorniści świata. Teraz marzy o awansie Vive do Finału Ligi Mistrzów. s.22 POLSKA Urzędnicy zamiast pracy Z roku na rok rośnie liczba urzędników w pośredniakach, Najnowsze informacje w sprawie ale ich efekty pracy są mirządowego Tu-154M zostały sze- zerne. Tylko 18 proc. bezroroko skomentowane przez mebotnych deklaruje, że otrzydia na całym świecie. Przy okazji mało jakąkolwiek ofertę w prasie zachodniej pojawiły się zatrudnienia z urzędu pracy. doniesienia o ekshumacjach Radzić muszą sobie na właciał ofiar katastrofy i tajemniczej sną rękę, m.in. szukając ofert śmierci Remigiusza Musia. w Internecie. s.6,7 KACZYŃSKA \ To, co możemy z całą sta- nowczością zaś stwierdzić, to fakt, że kurtyna kłamstw już opadła. Widzimy jak na dłoni kompromitację rządu i potrzebę powołania międzynarodowej komisji. s.2 s.21 Prokurator bezczelnie kłamie Szef zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz w rozmowie z red. Katarzyną Gójską-Hejke zdecydowanie potwierdza, że jego zespół posiada informacje o odnalezieniu przez prokuraturę śladów materiałów wybuchowych na wraku Tu-154M. Są one tak liczne i w takich miejscach, iż nie ulega wątpliwości, że świadczą one o eksplozji, która zniszczyła ten samolot. fot. Tomasz Adamowicz/GP LISIEWICZ \ Obóz niepodległościowy czeka wielka batalia o dotarcie z prawdą o zbrodni smoleńskiej do rządów państw Zachodu oraz opinii międzynarodowej. Musimy mieć gotowy plan, jak to zrobimy. s.19 s.3 B S to Ja s J b st c n b te – su z OPINIE Antoni Macierewicz Gazeta Polska \\ Dla mnie najważniejsze jest, że mamy do czynienia z potwierdzeniem faktu eksplozji. Analizy, które zostały opracowane przez zespół parlamentarny zajmujący się badaniem smoleńskiego dramatu, zostały potwierdzone. \\ CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl 2 poseł PiS-u, przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska Marcin Wolski Samokrytyka | Telewizja publiczna ranking ujawniła najważniejszych wydarzeń, o których mówiła: Był gest Kozakiewicza, Małysza latanie. Dwie walące się wieże hen na Manhattanie, Mur berliński w upadku, z Wałęsą Miodowicz, no i wybór Papieża miły narodowi... Było więc o dramatach i naszych zwycięstwach. A na liście zabrakło jedynie Smoleńska. Ale to akt pokuty, a nie zmowa niecna. Bo czy była w Smoleńsku TVP obecna...? 2 OPINIE | 3 TEMAT DNIA | | rrozpogodzenia áyGŬ 5°C 0°C WarV]awa 4°C -1°C PR]QDĽ WrRFâaw S S 4°C 0°C PROGRAM TV Katowice 4°C 2°C áyGŬ | 6°C 4°C KULTURA WarV]awa 5°C 3°C p p 7°C 3°C SE SE p PUBLICYSTYKA 20 06 32 16 06 *GDĽVN p NW S NW S opady deszczu i wietrznie o ZACHÓD ÓD VïRñFD SE p | 18-19 01.111 S 7°C 1°C F]ZDUWHN WSCHÓD VïRñFD NW 6°C 1°C IMIENINY: .U]\V]WRID8UEDQD 17 S p .UDNyZ S NW p 6°C 1°C 4°C -2°C | WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH Katowice Lublin p 5°C 1°C S ZACHÓD ksiÚĝyca 16 52 08 08 p *GDĽVN p 06 30 16 08 WSCHÓD W ksiÚĝyca p ZACHÓD ÓD VïRñFD SE WSCHÓD W ksiÚĝyca CEZARY GMYZ: Podtrzymuję to, co napisałem! Fakty opisane przeze mnie potwierdziły cztery niezależne źródła. Publikację tekstu poprzedziło spotkanie redaktora naczelnego mojej gazety z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Po rozmowie ze mną redakcja „Rzeczpospolitej” usunęła ze swojego oświadczenia słowa „pomyliliśmy się” i uważam to za satysfakcjonujące. Myślę, że zebrany przez mnie materiał pokazuje, że wysoce prawdopodobne jest, iż wykryte substancje to trotyl i nitrogliceryna. Wbrew temu, co twierdzi prokuratura, użyte przez nią urządzenie nie służy bowiem do wykrywania pestycydów czy kosmetyków, lecz materiałów wybuchowych. Jacek Wilk ZACHÓD ksiÚĝyca 17 32 09 05 Lublin 6°C 4°C .UDNyZ 5°C 3°C PR]QDĽ 5°C 3°C WrRFâaw p WSCHÓD VïRñFD 31.10 p | PUBLICYSTYKA 9-16 ŒURGD NW S E p ŚWIAT 8 NW S E p | POGODA P NW S E p POLSKA 6-7 fot. Eduardo Munoz/Reuters 4-5 NW S E 6°C 2°C IMIENINY: :V]\VWNLFKőZLĘW\FK | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 Tato, czy to oznacza wojnę? LUZEM Zapytała mnie o to 15-letnia córka Basia. Dziś wielu staje przed tym pytaniem. Bo skoro to był zamach, co mamy robić? Czy grozi nam konflikt zbrojny z Rosją? Tyle że wojna trwa już od lat. Kolejne jej odsłony to okrągłostołowa bezkarność komunistów, utrącenie lustracji, uwłaszczenie się kolaborantów na majątku narodowym, utrata banków i telekomunikacji, przejęcie rynku mediów, zarządzanie nastrojami społecznymi i przemysł pogardy, antypolska polityka historyczna, degeneracja wymiaru sprawiedliwości, uzależnienie energetyczne, demontaż armii, a ostatnio działanie seryjnego samobójcy. Teraz, po ujawnieniu materiałów wybuchowych na wraku tupolewa, nie można już udawać: „Polacy, nic się nie stało”. Prof. Nowaczyk, ekspert zespołu Macierewicza, wyznał, że najtrudniejsze dla niego było przyznanie przed samym sobą, iż scenariusz celowego morderstwa 96 naszych rodaków, w tym prezydenta i dowództwa sił zbrojnych, jest prawdopodobny. Jednak przyjęcie prawdy o Smoleńsku przez ogół Polaków, choć trudne, może oznaczać początek trzeźwienia. Jan Pospieszalski Tomasz Sakiewicz Jak wykluczono zamach Urządzenia wykrywające materiały wybuchowe pokazały, że w Tu-154M mogły być trotyl i nitrogliceryna. To znaczy, że wersji zamachu w tej sytuacji wykluczyć absolutnie nie wolno. W naszym śledztwie doszliśmy dalej. Mamy wyniki badań ze Stanów Zjednoczonych pokazujące, że w tupolewie był trotyl. Mamy też dziesiątki innych badań potwierdzających eksplozję. To jednak dla oceny działań prokuratury nie ma już żadnego znaczenia, ponieważ już ponad rok temu całkowicie wykluczyła możliwość zamachu. Obecnie przeprowadza badania, które mogą odwrócić całe śledztwo. Na jakiej podstawie w zeszłym roku ustalono, że w rządowym samolocie nie było wybuchu? Na takiej, że niczego nie badano. Dzisiaj prokuratorzy są w jeszcze gorszej sytuacji. Ich zdaniem zamachu nie było, bo przyrządy badające materiał wybuchowy nie są zbyt precyzyjne. To tak, jakby wykluczyć fakt zabójstwa, bo jeden ze świadków miał za słabe okulary. Zupełnie niezrozumiałe jest czekanie na wyniki jeszcze pół roku. Prokuratura ma poważny problem z rozmową o faktach, chyba że trzeba dokopać jakiemuś dziennikarzowi. Wtedy pustosłowie sypie się jak z rękawa. Marta Kaczyńska Kurtyna kłamstw opadła Informacja o możliwej obecności materiałów wybuchowych we wraku Tu-154M potwierdza wcześniejsze ustalenia wygłoszone przez niezależnych ekspertów na konferencji 22 października br., jak również wyniki ekspertyz zleconych przez zespół Antoniego Macierewicza. Uważam, że należy jednak w tej sprawie zachować spokój – i pozwolić zespołowi parlamentarnemu oraz ekspertom na dalsze badania. To, co możemy z całą stanowczością stwierdzić, to fakt, że kurtyna kłamstw już opadła. Widzimy jak na dłoni kompromitację rządu i potrzebę powołania międzynarodowej komisji. Należy sobie zadać pytanie, kto dotychczas prowadził tę sprawę – czy to byli tylko nieudacznicy, czy też funkcjonariusze wykonujący czyjeś polecenia. Osobiście mam wrażenie, że prawda wychodzi powoli na jaw – dzięki działaniu odważnych ludzi, takich jak wspomniani eksperci czy zespół Macierewicza. Dzięki nim sytuacja się zmienia. Kolejne informacje przebijają zmowę milczenia i docierają do opinii publicznej. A ta, co widzę także wśród moich znajomych dotychczas niezainteresowanych polityką, wyciąga własne wnioski i zaczyna zdawać sobie sprawę z kompromitacji polskich władz. KALENDARIUM PREMIERA „DZIADÓW” \ 31 października 1901 r. w Teatrze Miejskim w Krakowie odbyła się prapremiera dramatu „Dziady” Adama Mickiewicza, w opracowaniu tekstu i w inscenizacji Stanisława Wyspiańskiego. fot. Wikipedia Gazeta Polska CODZIENNIE TEMAT DNIA ŚRODA-CZWARTEK 3 www.niezalezna.pl 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 SMOLEŃSK \ Amerykańscy eksperci potwierdzają 3 TEMAT DNIA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM Całość wywiadu na: http://vod.gazetapolska.pl/. | ! 18-19 PUBLICYSTYKA Nie przegap | Pan prokurator Szeląg przekazał nam, że nigdy nie mówił, że we wraku samolotu nie ma trotylu. Powiedział, 17 PROGRAM TV Co powiedzieli prokuratorzy Andrzej Seremet oraz Ireneusz Szeląg na spotkaniu, w którym uczestniczył Jarosław Kaczyński? | Tak, i nie tylko akt prokuratorskich. One są fundamentem raportów komisji Jerzego Milera i MAK-u. To są rosyjskie badania, potwierdzone bezrefleksyjnie sika i tego, że to on dowodził i podawał wysokości lotu, tak dzisiaj okłamuje opinię publiczną. 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH Te fałszywe badania są częścią akt prokuratorskich. Antoni Macierewicz nie wierzy prokuraturze |fot. Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska przez stronę polską. Wiemy, że prokuratura dysponuje materiałem wskazującym na eksplozję. To nie jest tak, że prokuratura się zastanawia i rozważa. Prokuratura po prostu bezczelnie okłamuje opinię publiczną. Tak jak kłamała w sprawie brzozy, tak jak kłamała w sprawie ścieżki schodzenia samolotu, tak jak kłamała w sprawie winy gen. Andrzeja Bła- | Dziennik „Rzeczpospolita” i jego doniesienia mają ogromne znaczenie w docieraniu do opinii publicznej, ale wiedza zespołu parlamentarnego ds. badania katastrofy smoleńskiej nie ogranicza się do danych gazety i nie wypływa z nich. Chcę zdecydowanie potwierdzić, że mamy informacje o odnalezieniu przez proku- raturę bardzo licznych śladów materiałów wybuchowych na wraku Tu-154M. Są to ślady tak liczne i w takich miejscach, iż nie ulega wątpliwości, że świadczą one o eksplozji, która zniszczyła samolot. Wiadomo już, że fałszowano wyniki badań, którymi posługiwali się Rosjanie i prokuratura. 8 PUBLICYSTYKA informacje o odnalezieniu przez prokuraturę bardzo licznych śladów materiałów wybuchowych na wraku Tu-154M – z ANTONIM MACIEREWICZEM, przewodniczącym zespołu parlamentarnego ds. badania katastrofy smoleńskiej, rozmawia KATARZYNA GÓJSKA-HEJKE. że nie stwierdzono obecności trotylu. A stwierdzenie to wynik ekspertyzy. To wynik diagnozy biegłych, której tworzenie będzie trwało jeszcze pół roku. Powiedział, że przed ostatecznymi wynikami nic o stwierdzeniu biegłych powiedzieć nie może. To jest gra słowna. To jest kłamstwo i oszustwo, cynicznie serwowane opinii publicznej pod naciskiem Donalda Tuska. Swego czasu użyłem wobec osób zaangażowanych w okłamywanie opinii publicznej w tej sprawie słów rzeczywiście mocnych, ale muszę je powtórzyć pod adresem pana Szeląga. To jest zaprzaństwo. To świadome kłamstwo mające zostawić bezradnymi zarówno rodziny, jak i naród widzący, jak organy państwa odwracają się od prawdy. Osłania się zbrodniarzy. 6-7 | WYWIAD \ Chcę zdecydowanie potwierdzić, że mamy jedynie na analizie czarnych skrzynek, a nie dokonała badań na miejscu tragedii. Sam Jerzy Miller odmówił jak zwykle komentarza dziennikarzom, wyjaśniając, że jego komisja zakończyła już pracę. Ewa Kochanowska, wdowa po Januszu Kochanowskim, rzeczniku praw obywatelskich, powiedziała wczoraj do dziennikarzy, którzy przybyli na posiedzenie zespołu ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej: – Jestem bardzo wściekła. Mieliście przed oczyma ten samolot, który zleciał z wysokości kilkunastu metrów i ośmielaliście się nam wmawiać, że to jest normalna katastrofa lotnicza, że to brzoza złamała skrzydło. To oburzające, to haniebne, powinniście się wstydzić – mówiła. ŚWIAT ląg najpierw stwierdził bardzo mocno, że nie było żadnego materiału wybuchowego, a później zaczął wywód o tym, że jednak coś tam było, że urządzenia nieprecyzyjne, że tak naprawdę dopiero trzeba będzie zbadać próbki – skomentował Jarosław Kaczyński, prezes PiS-u. Po południu głos zabrał także premier Donald Tusk. Na pytanie, czy nie uważa, że niezbędna jest nowa komisja rządowa do zbadania katastrofy oraz skorzystanie z pomocy międzynarodowych ekspertów, oznajmił, że wystarczy praca prokuratury. Małgorzata Wassermann, córka śp. Zbigniewa Wassermanna, jest zdania, że nie ma sensu, by powoływać komisję pod przewodnictwem Jerzego Millera, ponieważ ta oparła swoje ekspertyzy | wybuchowych na wraku samolotu Tu-154M. – Biegli nie stwierdzili obecności na badanych elementach jakichkolwiek materiałów wybuchowych. Dopiero badania laboratoryjne będą mogły być podstawą do twierdzenia o istnieniu bądź nieistnieniu śladów materiałów wybuchowych – oświadczył. Jak ustaliliśmy, były dwa rodzaje urządzeń, którymi badano wrak tupolewa w Smoleńsku. Jedno było wykalibrowane na wykrywanie jakichkolwiek substancji mogących być wybuchowymi, a drugie, bardzo czułe, zostało nastawione już ściśle na obecność materiałów wybuchowych. Obydwa gwałtownie zareagowały i wykazały obecność substancji wybuchowych. – Jest bardzo charakterystyczne, że prokurator Sze- Prokurator bezczelnie kłamie Panie ministrze, dzisiejszy dziennik „Rzeczpospolita” donosi, że są badania potwierdzające obecność materiałów wybuchowych na częściach wraku tupolewa. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie temu zaprzecza. Jak można to skomentować? 4-5 Jednak wykryto ślady obecności materiałów wybuchowych we wraku tupolewa |fot. Sergei Karpukhin/Reuters POLSKA Stanisław Zagrodzki przywiózł ze Smoleńska do Polski fragmenty ubrań swojej kuzynki Ewy Bąkowskiej. Wśród części garderoby znajdował się także pas bezpieczeństwa, którym kobieta była przypięta podczas tragicznego lotu 10 kwietnia 2010 r. – Pytałem prokuratorów, czy chcą ode mnie te materiały, ale to zignorowali – mówi „Codziennej” Zagrodzki. Jak wyjaśnia, zlecił badania fragmentu z Tu-154M jednemu z ośrodków naukowych w USA. – Badania odczynnikowe wykazały obecność trotylu. Zostały przesłane do kolejnych, szczegółowych analiz – mówi. Ustalenia niezależnego amerykańskiego instytutu są niezwykle istotne w związku z badaniem próbek po- branych przez polskich specjalistów w Smoleńsku. Aktualnie są one badane przez prokuraturę. Wiadomo, że urządzenia, którymi się posługiwali biegli, wykazały na miejscu katastrofy bardzo silne stężenie substancji wschodzących w skład materiałów wybuchowych, m.in. właśnie trotylu. Ujawniła to wtorkowa „Rzeczpospolita” powołując się na cztery niezależne źródła. Poza trotylem wymieniono także ślady nitrogliceryny. Materiały miały się znajdować m.in. na kilkudziesięciu fotelach lotniczych. Podczas zwołanej na skutek publikacji konferencji prokuratury wojskowej prokurator Ireneusz Szeląg oświadczył, że zamówiona opinia ekspertów z policji dotyczy jakichkolwiek śladów materiałów | Katarzyna Pawlak 2 OPINIE Stanisław Zagrodzki, kuzyn ofiary katastrofy smoleńskiej, ujawnia, że prywatnie zlecił amerykańskim ekspertom badania m.in. samolotowego pasa bezpieczeństwa z miejsca tragedii. Badania ujawniły obecność trotylu. Jak ustaliła „Codzienna”, próbki badane przez polską prokuraturę na obecność materiałów wybuchowych wciąż są w Rosji. | To jednak był trotyl POLSKA 4 WAŻNA DATA: 31 PAŹDZIERNIKA 1925 R. \ Obszar na terenie Wolnego Miasta Gdańska na Gazeta Polska CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl półwyspie Westerplatte został oficjalnie przekazany w bezterminowe i bezpłatne użytkowanie Polsce. fot. Wikipedia SMOLEŃSK \ Interesy Olega Deripaski | 2 OPINIE | 3 Kto remontował tupolewa TEMAT DNIA W częściach wraku rządowego tupolewa, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się pod Smoleńskiem, biegli wykryli obecność materiałów wybuchowych. Samolot ten kilka miesięcy przed katastrofą wyremontowała firma należąca do rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski, o którego niejasnych powiązaniach z KGB i FSB „Gazeta Polska” pisała już w 2010 r. Jacek Liziniewicz, Maciej Marosz | 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 Remont Tu-154M został przeprowadzony między majem a grudniem 2009 r. w zakładach Awiakor w Samarze, należących do rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski, cieszącego się względami ówczesnego premiera, a dzisiaj prezydenta Rosji Władimira Putina. Prawą ręką Deripaski jest Walerij Pieczenkin, były agent KGB i FSB. Będąc w przeszłości oficerem tajnych służb sowieckich, Pieczenkin tropił m.in. zachodnich wywiadowców. Później doszedł do funkcji wiceszefa kontrwywiadu FSB. Należy on do ścisłego grona b. oficerów KGB – tzw. siłowików z otoczenia Władimira Putina. Pełni też rolę łącznika między Deripaską a Kremlem. Federalna Służba Bezpieczeństwa jest głównym kontrahentem zakładów w Samarze. Sam Deripaska jest objęty zakazem wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych. Władze tego kraju anulowały jego wizę po próbie przejęcia koncernu Daimler-Chrysler Group przez jedną ze spółek rosyjskiego oligarchy. Pozostaje niewyjaśnione, dlaczego ekipa Donalda Tuska zleciła remont rządowych samolotów, przewożących polskie delegacje państwowe rosyjskiemu biznesmenowi, którym in- teresowali się prokuratorzy z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Śledztwa dotyczyły podejrzeń o pranie brudnych pieniędzy, związków z moskiewską mafią, a także możliwością prowadzenia działalności wywiadowczej na terenie tych państw przez ludzi zatrudnionych przez Deripaskę. Za remont samych silników Tu-154M odpowiadała bezpośrednio firma NPO Saturn z Rybińska. Saturn od 2009 r. jest częścią rosyjskiego państwowego koncernu Oboronprom. Dyrektorem generalnym firmy jest Siergiej Czemiezow, były pracownik KGB, który w latach 1983–1988 pracował jako taj- Oleg Deripaska to bliski znajomy Władimira Putina |fot. Denis Sinyakov/Reuters ny agent sowieckiego wywiadu w Dreźnie. W tym czasie mieszkał po sąsiedzku z Władimirem Putinem i prawdopodobnie był jego przełożonym. Przyjaźń pomiędzy dwoma oficerami służb dostrzegł francuski dziennik „Le Monde”, umieszczając Czemiezowa w dziesiątce najbliższych współpracowników prezydenta Rosji. Podobne zdanie, powołując się Drogi absurdu To mogła być eksplozja SMOLEŃSK \ Naukowcy specjalizujący się w dziedzinie badania materiałów wybuchowych powstrzymują się od komentarzy na temat obecności śladów trotylu i nitrogliceryny na szczątkach rządowego tupolewa. – Musimy poczekać na ekspertyzy centralnego laboratorium kryminalistycznego – mówi były oficer BOR-u Robert Terela. LUZEM Dla byłego oficera Biura Ochrony Rządu jedno jest pewne. Trotyl, który był znaleziony na fotelach i innych częściach samolotu, nie mógł pochodzić z niewybuchów z czasów II wojny światowej, które miałyby się znajdować na terenie lasu smoleńskiego. Zdaniem Tereli nie ma takiej możliwości, aby materiał wybuchowy z bomb czy pocisków spoczywających w ziemi przez przynajmniej 70 lat przedostał się na części samolotu. Nawet gdyby niedaleko lotniska smoleńskiego znajdowały się przed laty magazyny z uzbrojeniem, to nawet śladowe ilości trotylu nie mogłyby się znaleźć np. na fotelach lotniczych. – Trotyl to nie pył, który by po uderzeniu samolotu lub jego części w ziemię rozpylał się jak kurz – mówi. Były oficer BOR-u podkreśla, że na razie jest zbyt mało danych, aby w sposób jednoznaczny dokonywać ocen. – Nie wiemy, czy ślady trotylu znalazły się na elementach maszyny przed ewentualnym wybuchem, czy po nim – mówi. Mogły być one np. pozostałością np. ćwiczeń pirotechników z psami. Jednak w takich wypadkach znaczy się jedno miejsce badanego obszaru materiałami wchodzącymi w skład środków wybuchowych, aby zwierzęta mogły je odnaleźć. Jednocześnie nie można wykluczyć, na rosyjskich informatorów, wyraził amerykański dwutygodnik „Weekly Standard”. Pismo określiło byłego już dyrektora Oboronpromu prawą ręką Władimira Putina. Większość ekspertów obserwujących sytuację polityczną w Rosji uważa, że Czemiezow jest najbardziej wpływowym z byłych funkcjonariuszy KGB i FSB, robiących dziś karierę w polityce i biznesie. AUTOSTRADY \ Wczoraj otwarto drugi odcinek Zachodniej Obwodnicy Poznania: Poznań Północ–Poznań Rokietnica. Tym samym kierowcy mają do dyspozycji dwa odcinki tej drogi. Szkoda tylko, że nawet nie rozpoczęto budowy łączącego je trzeciego odcinka. by się znaleźć na szczątkach rządowego tupolewa? – pyta oficer. Nitrogliceryna jest również składnikiem innych materiałów wybuchowych np. żelatyny wybuchowej, a także prochu bezdymnego. – Żeby jednak więcej powiedzieć o tym, jaką mogła odegrać rolę, trzeba mieć więcej danych – podkreśla Terela. Od czerwca w eksploatacji jest odcinek przeszło 14-km ze Swadzimia do połączenia obwodnicy z autostradą A2. Ten otwarty wczoraj będzie wykorzystywany tylko lokalnie, gdyż na budowę kolejnego, tego z Rokietnicy do Swadzimia, zabrakło pieniędzy. To efekt decyzji ministra Jacka Rostowskiego z końca 2010 r., który obcinając finanse na budowę dróg w Polsce, spowodował anulowanie wielu przetargów i zaplanowanych robót. Jedną z nich była właśnie budowa środkowego odcinka Zachodniej Obwodnicy Poznania. Obecnie kierowcy mogą dwoma wybudowanymi drogami jeździć tylko lokalnie. Wojciech Kamiński (iggys) To nie ćwiczenia pirotechników zostawiły ślady trotylu|fot. Darek Delmanowicz/PAP że ślady trotylu na siedzeniach mogłyby być pozostałością po eksplozji. W wyniku wybuchu bowiem trotyl nie spala się całkowicie. Podobnie wiele pytań wiąże się z obecnością nitrogliceryny. Jedno jest pewne, że jest ona składnikiem materiałów wybuchowych. Najczęściej stosuje się ją w dynamicie górniczym. – Skąd jednak materiał wybuchowy używany w kopalniach mógł- IMIENINY WŁADYSŁAW III WARNEŃCZYK \ Urodził się GODZIMIR \ Staropolskie imię męskie. Składa się z członu Godzi- („dopasowywać, czynić odpowiednim”) i -mir („pokój, spokój, dobro”). Może oznaczać „ten, który czyni ład i pokój”. 31 października 1424 r. Król Polski i najwyższy książę litewski od 1434 r., król Węgier od 1440 r. Zginął w bitwie pod Warną. fot. Wikipedia fot. SXC EKSHUMACJE \ Badania genetyczne potwierdziły błędną identyfikację 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM (iggys, PAP) | da (z 28 proc. w czerwcu do 20 proc. w ostatnim pomiarze). Wi ę ks z o ś ć Po l a kó w (67 proc.) źle ocenia też pracę Donalda Tuska – przy czym stanowczo negatywną opinię wyraża 28 proc. badanych, natomiast w sposób umiarkowany swoje zdanie przedstawia 39 proc. Dokładnie jeden na czterech badanych (25 proc., w tym 2 proc. – zdecydowanie, 23 proc. – raczej) mówi, że szef rządu dobrze wypełnia swoje obowiązki. 8 proc. respondentów nie potrafiło wypowiedzieć się na ten temat. 50 proc. ankietowanych jest zdania, że Bronisław Komorowski dobrze wypełnia obowiązki prezydenta. Przeciwnego zdania jest 39 proc. uczestników badania – w tym 26 proc. osób jest raczej negatywnie nastawiona, a 13 proc. wyraża zdecydowanie złą opinię na temat prezydenta. PROGRAM TV Według badania spośród niemal trzech czwartych respondentów źle oceniających działalność rządu 27 proc. ocenia go zdecydowanie źle, a 46 proc. raczej źle. W porównaniu z poprzednim miesiącem ocena rządu utrzymuje się na podobnym poziomie – także we wrześniu 73 proc. osób negatywnie oceniło działalność tego organu władzy, podczas gdy o 1 punkt proc. zmalał odsetek osób, które pozytywnie mówią o działalności Rady Ministrów (z 21 do 20 proc.). Od czer wca wskaźnik pozytywnych wskazań w stosunku do rządu spa- | respondentów źle ocenia działalność rządu, a 67 proc. pracę premiera Donalda Tuska. 39 proc. badanych uważa, że Bronisław Komorowski źle wypełnia obowiązki prezydenta – wynika z październikowego sondażu TNS Polska. 6-7 ŚWIAT SONDAŻ \ 73 proc. | Polacy źle o rządzie 4-5 POLSKA (dk) | Badania potwierdziły, że na skutek błędnej identyfikacji dwie osoby zostały pochowane w niewłaściwych grobach. Dokumentacja nie budzi żadnych wątpliwości – jedna w Świątyni Opatrzności Bożej, a druga na starych Powązkach – poinformował dziennikarzy płk Ireneusz Szeląg z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak wyjaśnił prokurator Szeląg, błędnej identyfikacji zwłok dokonał podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jacek Najder. Na posiedzeniu sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych 25 października Jacek Naj- der tłumaczył, że w kwietniu 2010 r. w Smoleńsku nie było problemu z identyfikacją ciał. Według podsekretarza stanu prezydent Kaczorowski był wśród najwcześniej zidentyfikowanych ofiar. – Nie było wątpliwości co do ciała prezydenta Kaczorowskiego – mówił w czasie posiedzenia komisji Jacek Najder, obecnie ambasador RP przy NATO. Na posiedzeniu komisji zarówno on, jak i jego współpracownicy nie byli w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak doszło do zamiany ciał ofiar katastrofy. – Zasłaniali się stresem i uciążliwością sytuacji. Powiedzieli, że ich zadanie polegało na potwierdzaniu tego, Chorąży Muś swoimi zeznaniami obnażył kłamstwa komisji MAK-u oraz komisji Millera, i był kluczowym świadkiem potwierdzającym odpowiedzialność strony rosyjskiej za katastrofę – mówi „Codziennej” Antoni Macierewicz (PiS), przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Tragiczna śmierć chorążego z załogi jaka-40 budzi wiele wątpliwości, tym bardziej 3 TEMAT DNIA Jacek Liziniewicz ży Remigiusz Muś był pierwszym Polakiem, który zaraz po katastrofie rozmawiał z Rosjaninem z wieży kontrolnej w Smoleńsku. Dopiero później podeszli do niego por. Artur Wosztyl i por. Rafał Kowaleczko. że niemal od razu przedstawiciele rządu stwierdzili kategorycznie, że należy wykluczyć działanie osób trzecich. Do śmierci chorążego doszło późnym wieczorem w sobotę, ale sekcja zwłok została przeprowadzona dopiero w poniedziałek. – W wyjątkowych sytuacjach wykonujemy sekcję zwłok w niedzielę, ale to zależy od decyzji prokuratora prowadzącego śledztwo – dowiedzieliśmy się w Zakładzie Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, gdzie przeprowadzono sekcję zwłok chor. Musia. Lekarze nie chcą się wypowiadać na temat wstępnych wyników sekcji zwłok chorążego, podobnie jak milczą, gdy są pytani o swoje działania w Moskwie w kwietniu 2010 r. | Urzędnik MSZ nie zidentyfikował poprawnie prezydenta Kaczorowskiego |fot. B. Ostrowska/PAP ŚLEDZTWO \ Chorą- 2 OPINIE Jacek Najder, wiceminister spraw zagranicznych, błędnie zidentyfikował ciało prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie. W wyniku jego błędu w Świątyni Opatrzności spoczęło ciało innej osoby. To kolejny bulwersujący przypadek zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Śmierć kluczowego świadka 5 | Pomylili ciało prezydenta Kaczorowskiego co podsuwali Rosjanie – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Witold Waszczykowski, poseł PiS-u, członek sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. – Przyznali jednocześnie, że początkowo przy sekcjach zwłok nie było polskich prokuratorów. To pokazuje, że polski rząd i administracja działały w sposób chaotyczny i nieplanowy. W rezultacie mamy skandal z ekshumacjami. Bardzo możliwe, że tych pomyłek było więcej, a co gorsza, niektóre rodziny ciała bliskich skremowały. To wynik bałaganu i niekompetencji – podkreśla Witold Waszczykowski, były wiceszef MSZ-etu. Wstrząśnięta całą sytuacją jest rodzina prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. – Pani prezydentowa jest zdruzgotana tą sytuacją. Ale jednocześnie cieszy się, że ciało się odnalazło. Przez ostatnie dni obawialiśmy się, że pana prezydenta może nie być w żadnej z tych trumien – mówi „Codziennej” Gniewomir Rokosz-Kuczyński, przyjaciel rodziny i bliski współpracownik Ryszarda Kaczorowskiego. – W tej sprawie komentarz jest niepotrzebny, fakty są wstrząsające, mówią same za siebie. Jest to zdarzenie niebywałe i niemające precedensu – twierdzi Rokosz-Kuczyński. Ciała dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej ekshumowano 22 października. Po wydobyciu trumien zostały one przewiezione do Krakowa. Tam otwarto trumny. W czynnościach brali udział przedstawiciele rodzin ofiar. Po przebadaniu ciał tomografem komputerowym trafiły one do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Tam na podstawie badań genetycznych ustalono, że doszło do błędnej identyfikacji zwłok. To kolejna pomyłka, do której doszło w procesie identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. We wrześniu ekshumowano ciała Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. I w tym wypadku obydwa ciała zostały ze sobą zamienione. Do końca tego roku prokuratura ma zamiar przeprowadzić jeszcze co najmniej dwie ekshumacje. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ekshumacji będzie więcej – powodem jest zawierająca rażące błędy rosyjska dokumentacja medyczna dotycząca większości ofiar. – Ten koszmar zafundowali nam Rosjanie. Rodziny muszą na nowo przeżywać traumę – mówi nam Andrzej Melak, brat szefa Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, który zginął w katastrofie smoleńskiej. POLSKA ZAPAMIĘTAJ! ŚWIAT 6 ZAPROSZENIE DO WSPÓŁPRACY WILNO \ Litewska Partia Socjaldemokratyczna, która w wyborach parlamentarnych Gazeta Polska uzyskała najwięcej mandatów, zamierza zaprosić do koalicji rządzącej Akcję Wyborczą Polaków na Litwie. CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl fot. Ints Kalnins/Reuters FRANCJA \ Poprawność polityczna za wszelką cenę | 2 OPINIE | 3 TEMAT DNIA | 4-5 Smoleńsk Geje i lesbijki na czołówkach w podręcznikach zachodniej prasy Francuska minister ds. kobiet Najat Vallaud-Belkacem chce, by na lekcjach historii i literatury w szkołach był podkreślany homoseksualizm wielkich postaci historycznych. Jej zdaniem jest to konieczne, ponieważ orientacja seksualna sławnych malarzy, pisarzy i poetów wpłynęła na ich dzieło. POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 MEDIA \ Informacja o trotylu w Tu-154M Francuskie maluchy uginają się już pod poprawnymi politycznie wymysłami |fot. Jean-Paul Pelissier/Reuters LUZEM „Do tej pory fakt, że np. Artur Rimbaud był homoseksualistą, był w podręcznikach okrywany milczeniem, choć tłumaczy on w dużej mierze powstanie jego dzieł” – powiedziała Vallaud-Belkacem w wywiadzie dla popularnego pisma dla homoseksualistów „Têtu”. „Młodzież będzie bardziej tolerancyjna, jeśli będzie miała świadomość, że m.in. wielu francuskich władców miało skłonności homoseksualne” – dodała. Inicjatywa pani minister, która piastuje także funkcję rzeczniczki rządu, wpisuje się w strategię nowego socjalistycznego rządu prezydenta François Hollande’a, który obiecał podczas kampanii prezydenckiej w maju, że zalegalizuje małżeństwa homoseksualne. Odpowiednia ustawa ma wejść w życie w 2013 r. Vallaud-Belkacem ma jednak jeszcze wiele innych oryginalnych pomysłów. Zapowiedziała, że francuskie władze będą naciskały na ONZ, by uchwalił rezolucję potępiającą homofobię. – Będę się starała o to samo na poziomie Unii Europejskiej – zaznaczyła. Francja będzie także walczyła w innych krajach o „depenalizację” relacji homoseksualnych. – Francuskie ambasady, wszędzie na świecie, będą wspierały działaczy LGBT – dodała. Wprowadzenie zmian w podręcznikach popierają organizacje broniące praw homoseksualistów. Krytycznie natomiast do pomysłów Vellaud-Belkacem odnoszą się historycy i filozofowie. – Rząd nie powinien wpływać na treść podręczników szkolnych. Demokracja ma swoje granice. Instrumentalizacja programów szkolnych do celów politycznych to zbrodnia przeciwko rozumowi – podkreślił w rozmowie z francuskim portalem Atlantico filozof Eric Deschavanne. Pani minister zresztą zaledwie miesiąc temu proponowała zmiany w lekturach szkolnych tak, aby promowały po równo „wielkich mężczyzn” i „wielkie kobiety”. Według Deschavanne’a odzwierciedla to „ja- kobiński duch francuskiej lewicy”. – Oni uważają, że trzeba wymazać dziedzictwo kulturowe Francji, bo jest zacofane i powoduje homofobię. Z gruzów powstanie ich zdaniem nowy, postępowy człowiek – twierdzi filozof. Jednak nie tylko lewica forsuje tolerancję wobec mniejszości seksualnych w szkołach. W marcu 2008 r. ówczesny minister edukacji w prawicowym rządzie Xavier Darcos rozpoczął walkę z homofobią w środowisku szkolnym. W szkołach stworzono specjalne komisje pod nadzorem związków zawodowych licealistów i nauczycieli, które mają czuwać nad zachowaniem zasad tolerancji. Mało brakowało, a do francuskich szkół podstawowych trafiłaby kreskówka skierowana do uczniów w wieku 9 i 10 lat, w której romansują ze sobą dwie rybki płci męskiej. Film pt. „Pocałunek księżyca” powstał m.in. dzięki wsparciu ministerstwa edukacji. Darcos w ostatniej chwili wycofał finansowanie dla filmu, który zniknął. Na jakiś czas. Lobby LGBT go w międzyczasie wygrzebało i pokazuje dziś, ale zamiast w szkołach – w przedszkolach. W 2010 r. został wyświetlony przez paryskie merostwo. Wówczas również obejrzały go przedszkolaki. Nie tylko dzieci muszą się jednak zmagać z wszechobecną poprawnością polityczną. W grudniu 2004 r. francuski parlament zatwierdził ustawę zakazującą „obraźliwych” komentarzy dotyczących homoseksualistów – zarówno w słowie, jak i w piśmie. Maksymalna kara to 45 tys. euro lub rok więzienia. Jak na ironię, pierwszą ofiarą nowej ustawy stał się poseł rządzącej partii UMP Christian Vanneste. Polityk udzielił gazecie „La Voix du Nord” w styczniu 2005 r. wywiadu, w którym powiedział, że „obyczaje homoseksualne są gorsze od heteroseksualnych”. Sąd w Orleanie skazał go za to na grzywnę w wysokości 9 tys. euro, które musiał wpłacić na konta trzech organizacji gejowskich. Od rana czołówki portali zachodnioeuropejskich, amerykańskich i kanadyjskich szeroko komentowały publikację ustaleń dziennika „Rzeczpospolita”, z których wynika, że polscy biegli znaleźli ślady trotylu we wraku rządowego Tu-154M. Print screen z australijskiego portalu |fot. arch. „Polska jest w szoku: we wraku maszyny, w której w 2010 r. zginął prezydent Lech Kaczyński w okolicach Smoleńska, polscy eksperci znaleźli ślady trotylu i nitrogliceryny” – pisze na stronie internetowej dziennika „Die Welt” niemiecki korespondent gazety w Warszawie Gerhard Gnauck. „Wiadomość o tym poruszyła opinie publiczną” – dodaje dziennikarz. Gnauck przypomina, że posłowie PiS-u wielokrotnie domagali się umiędzynarodowienia śledztwa w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy. „Die Welt” nawiązuje również do niedawnej, tajemniczej śmierci kluczowego świadka w śledztwie smoleńskim, technika pokładowego jaka-40 Remigiusza Musia. Korespondent gazety informuje o tym, że Remigiusz Muś, który wylądował na lotnisku w Smoleńsku na godzinę przed katastrofą rządowego Tu-154M, zeznał w śledztwie, iż przed upadkiem maszyny usłyszał odgłosy eksplozji. „Polska trauma (...) w związku z tragedią smoleńską istnieje wiele teorii spiskowych wyjaśniających, dlaczego mogło dojść do katastrofy. W Polsce istnieje również teoria głosząca, że prezydent Kaczyński został zamordowany. Te spekulacje właśnie zostały podgrzane przez materiał opublikowany w konserwatywnym dzienniku »Rzeczpospo- lita«” – komentuje lewicowy „Spiegel” online. Niemieckojęzyczny portal Dtoday.de, pisząc o dotychczasowych, sprzecznych ustaleniach w sprawie przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 r., dodaje, że wielu Polaków jest sceptycznych wobec podawanej do tej pory oficjalnej wersji tragedii. „Spiegel” opisuje przy okazji ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej, po dokonaniu których okazało się, że ciała spoczywają w nie swoich grobach. „Spiegel” podaje za przykład ekshumację działaczki Solidarności Anny Walentynowicz. Internetowe wydanie dziennika „Die Zeit” zwraca uwagę, że rosyjskie raporty na temat katastrofy smoleńskiej obarczały winą za tragedię polskich pilotów, co jeszcze bardziej zmobilizowało Polaków do udowodnienia, że to nieprawda. O doniesieniach dotyczących śladów trotylu we wraku rządowego tupolewa informuje ponadto australijski „Herald Sun”, kanadyjski „The Star”, amerykański „The Seattle Times”, niemiecki „Focus”. Wszystkie internetowe wydania zachodnich gazet odnotowały również konferencję prasową, podczas której rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej w Warszawie Ireneusz Szeląg zaprzeczył doniesieniom „Rzeczpospolitej”. (odh) USA \ W następstwie ulew i powodzi po przejściu huraganu „Sandy” w stanach Nowy Jork i New Jersey wstrzymano pracę dwóch reaktorów nuklearnych. Cyklon spowodował śmierć co najmniej 17 osób. Bez prądu są miliony Amerykanów. Żywioł, który w poniedziałek zaatakował Wschodnie Wybrzeże, przesuwa się na północ i słabnie, choć prędkość wiatru wciąż dochodzi do 100 km/godz. (PAP) fot. Michelle McLoughlin/Reuters ŚWIAT NISZCZYCIELSKA „SANDY” 7 SMOLEŃSK \ Reakcje mediów i internautów na Wschodzie | 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM (ryb, echr.coe.int) 8 PUBLICYSTYKA W 2008 r., czternastoletniej wówczas Agacie z Lublina, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu, odmówiono aborcji. Lekarze w dwóch placówkach, mimo posiadanego przez dziewczynę zaświadczenia od prokuratury o legalności zabiegu usunięcia ciąży, nie zgodzili się na przeprowadzenie zabiegu. Sędziowie w Strasburgu uznali stosunkiem głosów 6 do 1, że Polska złamała artykuł 8 EKPC o poszanowaniu życia prywatnego i rodzinnego oraz jednogłośnie, że złamała artykuł 3 zakazujący nieludz- 6-7 | Wespazjan Wielohorski SPOŁECZEŃSTWO \ Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł wczoraj, że Polska naruszyła trzy artykuły Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC). Wyrok dotyczy dziewczyny, której szpitale w Lublinie oraz w Warszawie odmówiły w 2008 r. aborcji. kiego traktowania i artykuł 5 – prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego. Państwo będzie musiało wypłacić dziewczynie zadośćuczynienie w wysokości 30 tys. euro, a jej matce – 15 tys. euro. Mają one także otrzymać zwrot kosztów procesu w wysokości 16 tys. euro. Nastolatka zaszła w ciążę z 15-letnim chłopcem. Gdy udała się do szpitala w celu poddania się aborcji, kierownictwo placówki poinformowało o tym w komunikacie prasowym. Do dziewczyny zgłosili się działacze antyaborcyjni, którzy namawiali ją, by urodziła dziecko. W końcu 14-latka usunęła ciążę w szpitalu w Gdańsku. Sędziowie w Strasburgu nie byli w pełni zgodni co do zasadności skargi. Sędzia Vincent A. De Gaetano z Malty głosował przeciwko swoim kolegom w kwestii złamania przez Polskę art. 8 EKPC. Artykuł ten jego zdaniem nie gwarantuje prawa do legalnej aborcji. „Zadaniem konwencji jest ochrona życia. Nazywanie dziecka płodem niczego w tej kwestii nie zmienia” – napisał sędzia Gaetano w uzasadnieniu wyroku. Według niego matka nastolatki naciskała na nią, by usunęła ciążę, i to w interesie własnym. 4-5 ŚWIAT Po obliczeniu 90 proc. głosów rządząca Partia Regionów uzyskała 32 proc. głosów a opozycyjna partia Ojczyzna 24,2 proc. Partia komunistyczna i UDAR Witalija Kliczki osiągnęły wynik ok. 14 proc. Nacjonalistyczna Swoboda zbliża się do 10 proc. W głosowaniu wzięło udział 45 proc. uprawnionych. Ostateczny skład ukraińskiego parlamentu będzie ustalony po ogłoszeniu wyników wyborów w okręgach jednomandatowych, gdzie rządząca partia spodziewa się wysokiego poparcia. Opozycja twierdzi, że według sondaży przeprowadzonych przed wyborami Polska zapłaci za obronę życia Odrębnie jednak potraktowali następstwa ujawnienia informacji o znalezieniu trotylu. „Jeżeli ślady trotylu faktycznie są, to będzie międzynarodowy skandal… Wtedy zobaczymy, kto jest kto… mam na myśli polityczną elitę” – skomentował użytkownik cossack. „Opinia publiczna i klasa polityczna Polski, Europy i Zachodu z trudem dopuszcza do siebie samą możliwość istnienia rosyjskiego śladu w tej katastrofie” – uważa bloger o nicku rethinker. „Jeżeli ustalą, że ten ślad jest – co dalej z tym robić?... To ciekawe pytanie” – zakończył. | dzone w niedzielę wybory parlamentarne są uznawane przez obserwatorów za krok wstecz w porównaniu z wyborami prezydenckimi z roku 2010. przez niezależne ośrodki badania opinii Partia Regionów wyprzedzała Blok Tymoszenko zaledwie o cztery punkty procentowe. „Te wybory zostały sfałszowane od początku do końca”, stwierdziła Julia Tymoszenko w oświadczeniu przekazanym przez jej adwokata Sergieja Własenkę. Liderka partii Batkiwszczyna (Ojczyzna) oświadczyła, że rozpoczyna strajk głodowy, którego nie przerwie do czasu ogłoszenia prawdziwych wyników wyborów. „O ile samo głosowanie przebiegało stosunkowo spokojnie, to jesteśmy zaniepokojeni doniesieniami o nieprawidłowościach dotyczących liczenia głosów”, oświadczyli szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Catherine Ashton i komisarz ds. rozszerzenia UE Štefan Füle, którzy wskazali na liczne niedociągnięcia. Również obserwatorzy z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OB- ski była 100 razy większa niż innych wydarzeń z tego samego dnia. Wśród teorii, które mogłyby wyjaśnić obecność trotylu, pojawił się wątek „niewypałów z czasów II wojny światowej”. Jednak został on szybko przerwany. „Czy ktoś ma wątpliwości co do tego, że cały teren wokół wojskowego lotniska został kilka razy w najbardziej dokładny sposób sprawdzony jeszcze na etapie wyboru miejsca pod lotnisko?” – napisał bloger o nicku andy66. Uczestnicy forum wzięli również pod uwagę wersję zamachu. POLSKA UKRAINA \ Przeprowa- WE) krytycznie wypowiedzieli się nt. przebiegu wyborów. Unia Europejska może teraz odwołać planowany na początek 2013 r. szczyt UE – Ukraina. Jak stwierdziła szefowa misji obserwatorów OBWE, Walburga Habsburg Douglas rząd ukraiński całkowicie bezkarnie korzystał z publicznych środków w kampanii wspierającej Partię Regionów. W ocenie zachodnich obserwatorów, zachowując wszelkie proporcje, w porównaniu z rokiem 2010 Ukraina oddaliła się od demokratycznych standardów, przybliżając się do modelu reprezentowanego przez autorytarne reżimy Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina. Janukowycz w przeciwieństwie do Putina nie dysponuje dochodami pochodzącymi z wydobycia gazu oraz ropy i nie będzie w stanie pacyfikować niezadowolenia za pomocą podwyższania pensji i emerytur. – W obliczu braku pieniędzy rządzący będą się starali utrzymać się przy władzy, uciekając się do przemocy – przewiduje publicysta Denis Kazanski. Zaniepokojenie praktykami stosowanymi przez rząd Ukrainy wyraziła też sekretarz stanu USA Hillary Clinton. MAK odmówił nam komentarza w sprawie doniesień prasowych, tu: Tatiana Anodina, przewodniczaca MAK-u |fot. RIA Novosti/Reuters | Tymoszenko: wybory sfałszowano dują się na naszym portalu, a wszystkie materiały zostały przekazane do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, który prowadzi śledztwo w tej sprawie – mówi „Codziennej” Oleg Jermołow, zastępca przewodniczącej MAK-u Tatiany Anodiny. Burzliwa dyskusja rosyjskich blogerów nt. obecności we wraku Tu-154M materiału wybuchowego odbyła się na portalu rosyjskiego radia Echo Moskwy. Jak można było wywnioskować na podstawie statystyk widocznych na stronie, oglądalność wiadomości z Pol- 3 TEMAT DNIA Depesze o wynikach badania pojawiły się w czołowych agencjach informacyjnych. Wśród nich były rosyjskie Interfax i Lenta, ukraińska państwowa agencja Ukrinform oraz białoruska prywatna agencja BelaPAN. Wiadomość o znalezieniu trotylu na pokładzie Tu-154 przebiła się również do wydania głównego wiadomości w państwowej telewizji Rossija. Wiele innych źródeł internetowych – gazety, portale informacyjne – pisząc o sensacyj- nych ustaleniach, kończyło depesze przypomnieniem ustaleń Międzypaństwowego Komitetu ds. Lotnictwa z 2011 r., który m.in. „wykluczył zamach jako przyczynę katastrofy”. „Codzienna” zwróciła się w związku z nowymi doniesieniami nt. katastrofy smoleńskiej do Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK). Zapytaliśmy, czy w świetle tych informacji MAK zmieni swoje stanowisko. – Nie komentuję doniesień mediów. Przeprowadzone przez MAK śledztwo techniczne zostało zakończone. Ustalenia znaj- | Olga Alehno 2 OPINIE Rosyjskie, ukraińskie oraz białoruskie media zareagowały na doniesienia o znalezieniu trotylu we wraku Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Na rosyjskich blogach zawrzało, ale instytucje milczą. – Nie komentujemy doniesień mediów – ucina w rozmowie z „Codzienną” Oleg Jermołow, zastępca przewodniczącej MAK-u Tatiany Anodiny. | „Echo Moskwy”: Sensacyjna wiadomość z Polski WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH 8 Gazeta Polska CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl | 2 OPINIE | 3 TEMAT DNIA | 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 Cmentarz Obrońców Lwowa |fot. Wikipedia NEKROPOLIE \ Pamięć o zmarłych Kiedy przemawiają groby… „Szczątki ich składamy do oddzielnych małych trumienek, przenosimy i chowamy w nie zaoranej jeszcze części cmentarza. Chcemy też umieścić tablice z ich nazwiskami i datą śmierci, by w ten sposób zabezpieczyć od zapomnienia i zniszczenia” – pisała w liście do gen. Romana Abrahama ostatnia sekretarz przedwojennej Straży Mogił Polskich Bohaterów Maria Tereszczakówna w styczniu 1972 r. Jarosław Szarek M KULTURA aria Tereszczakówna opisywała, z jaką starannością garstka Polaków trwających we Lwowie ratowała Cmentarz Orląt, na który kilka miesięcy wcześniej wjechały czołgi, aby dopełnić trwającej od lat systematycznej dewastacji. Zburzono kolumnadę, po stalowych linach pozostały głębokie rysy na potężnych kolumnach ogołoconych z nazw miejsc bitew. Ocalał jedynie napis „Mortui sunt ut liberi vivamus”. Wydawał się niegroźny, bolszewicy nie znali przecież łaciny. „Ratujemy od zagłady pozostałe jeszcze szczątki i kości naszych poległych żołnierzy. Prawie wszystkie groby zrównane z ziemią, po jakichkolwiek płytach lub napisach nawet znaku nie pozostało. Zbliżamy się do nieuchronnej i zupełnej ruiny naszego cmentarza” – notowała Tereszczakówna. Cmentarz popadł w ruinę, ale pozostały słowa „Umarli, abyśmy wolni żyli”. I ten dług wdzięczności spłacali przez lata lwowscy Polacy. Dzisiaj cmentarz – choć okaleczony: bez kolumnady, bez lwów – jest odbudowany. Nienawiść wobec zmarłych Chcąc zniewolić Polaków, trzeba było odebrać im pamięć, a ta pozostała właśnie na cmentarzach, w grobowcach, pomnikach. Stąd tyle śladów nienawiści na nekropoliach: figury bez głów, rąk, porozbijane nagrobne fotografie, połamane krzyże. Nie zabrakło jednak ludzi, którzy strzegli grobów, często sami stając się ofiarami prześladowców. To również im poświęcone jest epitafium w katedrze w Kamieńcu Podolskim: „Pamięci katolików, którzy wierze swojej dali świadectwo, których imiona starto i wdeptano w ziemię, którzy konania bestii widzieć nie zdążyli”. Obowiązkiem następnych pokoleń jest przywracanie pamięci właśnie o tych, „których imiona starto…” To również nasza powinność, jeżeli chcemy, aby nie został przerwany łańcuch | OGŁOSZENIE 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM InterRisk S.A. Vienna Insurance Group Oddział w Olsztynie mający swoją siedzibę w Olsztynie unieważnia z dniem niniejszego ogłoszenia druki ścisłego zarachowania od nr serii NWG-B 11785 do nr serii NWG-B 11785 od nr serii OC-C 9651do nr serii OC-C9651 od nr serii OC/NW-D 786673 –do nr serii OC/NW-d786673od nr serii OC/NW-d786675 do nr serii OC/NW-d786675. Osoby oferujące sprzedaż ubezpieczenia na podstawie wyżej wymienionych druków ścisłego zarachowania w tym polis, potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia OC w komunikacji, karty assistance i karty medyczne – czynią to bezprawnie, bez wiedzy i zgody InterRisk S.A. Vienna Insurance Group. Legitymowanie się unieważnioną polisą nie rodzi odpowiedzialności InterRisk S.A. Vienna Insurance Group za zaistniałe zdarzenia ubezpieczeniowe. pokoleń, od wieków tworzących nasz naród. Nekropolie dawały nie tylko swoistego rodzaju lekcję historii, z której wyczytać można było, iż „Życia mego Polsko ofiarę dałem ci / rzetelnie spłaciłem synowski mój dług / dziś wiecznym snem spowite błogo serce śni, / że na wolnej ziemi dał mi spocząć Bóg”. Ale również ilustrowały ład, w którym żyli nasi przodkowie. Czy to był poseł Sejmu Wielkiego: „Służyć wiernie Ojczyźnie, pomoc nieść w potrzebie, Szukać jej szczęśliwości, zapomnieć o siebie, W pomyślnym i przeciwnym losie być jedynakiem, To być wielkim mężem, a ten mąż był takiem”, czy dwunastoletni młodzieniec: „Obok mamy spoczywa mój syn najukochańszy. Uczeń II klasy Gimnazjum. Pełen serca religijnego i miłości do rodziny, przełożonych i kolegów”. Zapomniane ofiary W polskiej ziemi leżą również ci, którzy u nas szukali wolności w czasach, gdy ich ojczyzna była w niewoli. Wśród nich są Gruzini. Na krakowskich Rakowicach został pochowany ppor. Miko Agniaszwili. Napis umieszczony na skromnym grobie mówi wszystko. „Przemocą rosyjską wygnany z Ojczyzny w tęsknocie za nią zmarł w Krakowie 5 IX 1928. Boże, wróć wolność Gruzji”. On jej nie doczekał, podobnie jak jego rodak Waliko Tewzadze, żołnierz Armii Krajowej, odznaczony orderem Virtuti Militari. Na jego mogile w Dzierżoniowie przeczytamy: „Jako Gruzin chciałbym być pochowany w Gruzji, ale jestem szczęśliwy, że będę pochowany na ziemi dzielnego i szlachetnego narodu polskiego”. Przez dziesiątki lat komunistycznych rządów nie mogli być upamiętnieni Polacy, którzy nie wrócili z nieludzkiej ziemi. Taki był los zamordowanych w Katyniu i innych miejscach sowieckiej kaźni. Na warszawskich Powązkach, po powstaniu Solidarności, w 1981 roku odsłonięto pierwszy w PRL-u katyński pomnik-krzyż, który przetrwał zaledwie kilkanaście godzin usunięty po interwencji sowieckiej ambasady. Nawet w wolnym świecie ujawnienie prawdy o tej zbrodni napotykało duże problemy. Latem 1976 r., na odsłoniętym na londyńskim cmentarzu Gunnersbury pomniku katyńskim Anglicy zezwolili jedynie wyryć napis „Katyń – 1940”, zabraniając wskazania sprawców. Nie pozwolono również na udział w uroczystości brytyjskich oficerów w mundurach. Tylko jeden, wbrew zakazom, stanął na warcie honorowej. Jak widać, jałtańska granica nie była przeszkodą dla sowieckich wpływów nawet na cmentarzach. Jak pisała emigracyjna prasa: „Gdy ambasada ZSRS brutalnie napisała do Burmistrza [Londynu] żądając, by zapobiegnięto projektowi pomnika, rząd Jej Królewskiej Mości nie podniósł nawet palca z protestem, chociaż łatwo sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby nasz ambasador w Moskwie wygrażał na przykład głowie władzy lokalnej w części Leningradu”. Groby znów przemawiają Kłamstwo katyńskie runęło już wkrótce, a polscy oficerowie doczekali się swo- ich cmentarzy. Z pewnością kolporterzy tego kłamstwa nie czytali Kornela Ujejskiego. „Bogataś, Polsko, w rady i sposoby! Nie u żyjących wszystkie twoje siły – Kiedy ci milczą – przemawiają groby, Kiedy ci wątpią – wierzą twe mogiły”. I dzisiaj, gdy jeszcze wielu milczy, przemówiły groby Anny Walentynowicz, prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego… Upomniały się o prawdę. Znaleźli się i tacy, którzy chcą ten głos zakrzyczeć, wykpić. Blisko pół wieku narzucania komunistycznej ideologii nie pozostało bez wpływu na duchową kondycję Polaków. Jednym z tego przejawów jest również stosunek do śmierci – pogarda i kpina – produkt zmutowania azjatyckiego bolszewizmu z zachodnim materializmem. Mentorzy tej duchowej trucizny sami postawili się poza kręgiem naszej, łacińskiej kultury nakazującej szacunek dla zmarłego ciała, godnego pochówku i miejsca spoczynku. My jednak staniemy – jak co roku – 1 listopada w dzień Wszystkich Świętych w tłumach skupionych Polaków, aby razem z Arturem Oppmanem zmówić „Pacierz za zmarłych”. „A po tych wszystkich, którzy szli przed nami / Z krzykiem »Ojczyzna!« i z męką szaloną, / A po tych wszystkich, co ginęli sami, / Aby nas zbawić swoją krwią czerwoną / Za śmierć dla jutra, za ten lot słoneczny, / O Polsko odmów: »Odpoczynek wieczny!«. / Gdzie są ich groby, Polsko! Gdzie ich nie ma! / Ty wiesz najlepiej – i Bóg na niebie!”. Gazeta Polska CODZIENNIE WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 ŚRO www.niezalezna.pl 9 POŻEGNANIA \ Cześć Ich pamięci Ci, którzy odeszli Václav Havel |fot. Reuters w więzieniach na Mokotowie, we Wronkach i Rawiczu. Po wyjściu na wolność wrócił do Warszawy, gdzie nawiązał współpracę z „Po prostu”, tygodnikami „Przegląd Kulturalny”, „Współczesność”, „Kultura”, a także został redaktorem w redakcji Słuchowisk Teatru Polskiego Radia. Wiesław Chrzanowski (1923–2012) ŚWIAT | | 9-16 | 17 PROGRAM TV | 18-19 Maryla Płońska (1957–2011) Janusz Krasiński |fot. Wikipedia | 20 KULTURA Wybitny polski aktor i reżyser teatralny. | Michał Issajewicz ps. Miś (1921–2012) 21 Józef Szaniawski |fot. Wikipedia Jerzy Urbanowicz (1951–2012) | 24 LUZEM Polski reżyser teatralny, pedagog, tłumacz i dramaturg. 22-23 SPORT Jerzy Jarocki (1929–2012) | Polski matematyk, profesor nadzwyczajny w Instytucie Matematycznym PAN i Instytucie Podstaw Informatyki PAN. Zajmował się algebraiczną teorią liczb i kryptografią. Profesor alarmował rządzących o przejmowaniu przez Rosję kontroli nad polskim systemem teleinformatycznym, zwracając szczególną uwagę na fakt kontrolowania przez Rosję wyborów w Polsce. GOSPODARKA Major Wojska Polskiego, żołnierz Armii Krajowej i więzień obozu koncentracyjnego Stutthof, uczestnik zamachu na Franza Kutscherę. PUBLICYSTYKA Adam Hanuszkiewicz (1924–2011) Eugeniusz Cydzik |fot. P. Ferenc-Chudy WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH Wielka przyjaciółka środowiska „Gazety Polskiej”. W latach 80. działaczka NSZZ „Solidarność”. Współpracowała z podziemnym krakowskim tygodnikiem „Mała Polska”. W 2001 r. dostała się do Sejmu jako bezpartyjna z rekomendacją Lecha Kaczyńskiego, który cenił ją za uczciwość, pracowitość i fachowość. „Mimo ciężkiej choroby do końca życia starała się pomagać naszemu środowisku. To jedna z niewielu osób, na które zawsze mogliśmy liczyć. Sumienna, uczciwa i bardzo skromna. Zgasła po cichu, tak jak żyła” – napisał o niej redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. PUBLICYSTYKA Przemysław Gintrowski |fot. Z. Kaczmarek/GP Barbara Marianowska (1947–2012) Eugeniusz Cydzik (1922–2012) Świetny prozaik, dramatopisarz, reportażysta, autor słuchowisk i adaptacji teatralnych, jednym słowem wybitny polski humanista. Urodził się w Warszawie. Podczas II wojny światowej był członkiem Szarych Szeregów i brał czynny udział w Powstaniu Warszawskim. W 1947 r. został skazany na 15 lat więzienia. Przesiedział do 1956 r. 8 Córka Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, zmarła 30 marca w Domu Pomocy Społecznej „Kombatant” w Ostrołęce. Miała 73 lata. Działaczka Wolnych Związków Zawodowych, która 16 sierpnia 1980 r. razem z Anną Walentynowicz i Aliną Pieńkowską ratowała strajk. Współautorka odezwy nawołującej stoczniowców do obrony zwolnionej z pracy Anny Walentynowicz, a od 14 sierpnia 1980 r. uczestniczyła w strajku w Stoczni Gdańskiej i brała udział w formułowaniu 21 postulatów. Janusz Krasiński (1928–2012) 6-7 Barbara Szendzielarz (1939–2012) Był głosem pokolenia i jednym z trzech największych bardów opozycji, wraz z Jackiem Kaczmarskim i Zbigniewem Łapińskim. Od lat 70. był związany z opozycją antykomunistyczną. Zajmował się przede wszystkim poezją śpiewaną, ale tworzył również muzykę do filmów, m.in. „Matka Królów”, „Zmiennicy”, „13 posterunek”, „Tato”. – Przemek był wierny temu, co śpiewał, i temu, co tworzył. Był rzadkim w dzisiejszych czasach przypadkiem człowieka, który nie sprzeniewierzył się treści własnych utworów – wspomina Przemysława Gintrowskiego Paweł Piekarczyk, muzyk, autor piosenek patriotycznych. Legendarny kresowianin, wielki obrońca polskości na Kresach. Zmarł w 17 września we Lwowie w rocznicę najazdu Związku Sowieckiego na Polskę, wydarzenia, które zdeterminowało jego życie. Urodził się nieopodal Grodna, w którego obronie walczył w 1939 r. Należał do Armii Krajowej i po 1945 r. za przynależność do tej organizacji został skazany na 15 lat katorgi w sowieckich łagrach. Po powrocie zaangażował się w zachowanie polskości na Kresach. Zainicjował odbudowę Cmentarza Orląt Lwowskich. 4-5 Jacek Kwieciński |fot. arch. | Przemysław Gintrowski (1951–2012) Polski adwokat, profesor nauk prawnych, żołnierz Armii Krajowej, powstaniec warszawski, polityk, założyciel i pierwszy prezes ZChN-u, poseł i marszałek Sejmu I kadencji, senator IV kadencji, minister sprawiedliwości i prokurator generalny w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. Kawaler Orderu Orła Białego. Miał 89 lat. | 26 stycznia polskie dziennikarstwo straciło człowieka, który zawsze był wierny swojemu sumieniu i prawdzie. Jacek Kwieciński – wzór dziennikarza, wspaniały Polak, prawdziwy konserwatysta. Jeden z największych ekspertów od spraw amerykańskich w naszym kraju. Od jego „Odcinków” większość czytelników zaczynało lekturę „Gazety Polskiej”. Postać nie do zastąpienia. „Cenił wolność, którą uznawał za jeden z najważniejszych elementów swojego świata wartości. Całkowicie niesterowalny, zawsze mówił i pisał to, co myślał. Doprowadzał do furii zarówno polityków, jak i dziennikarzy, a nawet współpracowników z redakcji. Byli i tacy, którzy po Jego tekstach trzasnęli drzwiami. Inni przysyłali pozwy. Ta nieznośna cecha była Jacka największym dorobkiem. (…) Odszedł nagle, do świata, w którym wszystko jest możliwe. Jak zwykle nas zaskoczył. Nie przyszedł na zebranie. Nie dokończył „Odcinków”. Zrobiło się u nas trochę pusto, a Pan Bóg będzie miał w niebie naprawdę dużo wrażeń” – pisał o Jacku Kwiecińskim redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. Józef Szaniawski (1944–2012) POLSKA Jacek Kwieciński (1944–2012) 3 TEMAT DNIA Polski politolog, doktor historii, sowietolog, dziennikarz. Od lat 70. Józef Szaniawski był konspiracyjnym współpracownikiem Radia Wolna Europa, dla którego napisał i przesłał ponad pół tysiąca tajnych korespondencji. W 1985 r. został aresztowany i oskarżony o współpracę z CIA, sąd skazał go na 10 lat więzienia. W III RP został pełnomocnikiem płk. Ryszarda Kuklińskiego i bardzo zasłużył się w procesie jego rehabilitacji. Był też jednym z inicjatorów budowy pomnika Katyńskiego w Warszawie. | W grudniu 2011 r. odszedł były prezydent Czech Václav Havel. Jego prezydentura miała dla Czech charakter przełomowy, to on doprowadził do pierwszych demokratycznych wolnych wyborów w tym kraju. Zanim został prezydentem, był niekwestionowanym przywódcą opozycji antykomunistycznej w Czechach. Z powodu tej działalności spędził w więzieniach prawie pięć lat. Parał się nie tylko polityką, z powodzeniem również zajmował się pracą literacką – poezją i prozą. Prywatnie był człowiekiem nieśmiałym i skromnym. „Ujmujący, lubiący popić piwko w praskich knajpach. (…) Zawstydził wielu nieprzeciętną odwagą obywatelską w czasach, gdy reżim komunistyczny karał niepokornych więzieniem (…) Jego droga życiowa, wybory, postawy – skomplikowane, trudne, nietypowe – pisał tuż po śmierci Havla Vladimír Petrilák na łamach „Gazety Polskiej”. 2 OPINIE Václav Havel (1936–2011) | Początek listopada to czas, kiedy wspominamy zmarłych. Szczególnie pamiętamy o tych, którzy dokonali za życia rzeczy wielkich, byli podziwiani i szanowani. Miniony rok zabrał nam wielu takich wspaniałych ludzi. Wiesław Chrzanowski |fot. Wikipedia WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH 10 Gazeta Polska CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl REPORTAŻ \ Kwatera na Łączce Zanim staną tu krzyże... | 2 OPINIE To ludzie tak nieodlegli od nas, jakby przed chwilą jeszcze chodzili po ulicy, rozmawiali z najbliższymi. Gdy się odkrywa takie szczątki, to musi robić wrażenie na każdym – mówi Justyna Sawicka. Jest jednym z jedenaściorga archeologów i antropologów, którzy przez pięć tygodni prowadzili prace ekshumacyjne na warszawskich Powązkach. | 3 TEMAT DNIA | 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 Rafał Kotomski Pracowali kilkanaście godzin dziennie. W ostatnich dniach śpiąc już zaledwie po kilka godzin na dobę. W tym czasie wydobyli z ziemi jej mroczną, stalinowską tajemnicę. Szczątki 111 ofiar komunistycznej bezpieki. Często młodych, pełnych planów na przyszłość ludzi. Zabito ich strzałem w potylicę. Często wrzucane do trzymetrowych dołów ofiary dobijano. Metoda sowiecka, wypróbowana w Katyniu na oficerach więzionych wcześniej w upokarzających warunkach obozów Kozielska i Ostaszkowa. Profesja i emocje PUBLICYSTYKA Kopiąc w ziemi, robiąc po prostu swoje, ma się jednocześnie świadomość, że każdy szkielet to osobne ludzkie istnienie. Człowiek z jego dramatyczną historią, ale też marzeniami. Wówczas zaczyna się odczuwać prawdziwe obciążenie. W pracę, którą trzeba sprawnie i dokładnie wykonać, zaczynają wkradać się emocje. A przecież trzeba poszukać jakiegoś środka, bo na to, by pochylić się nad każdym, po prostu nie można sobie pozwolić. To wszystko ogromnie trudne – tłumaczy archeolog Paweł Zawadzki. Reżyser, twórca filmów dokumentalnych, Arkadiusz Gołębiewski przez cały czas towarzyszył pracującym na Powązkach z kamerą. – Poczułem się przez chwilę jak oni, czując ich młodość. A potem zaskoczenie, bo w ich postawie nie było żadnej pozy, udawania przygody. Pełna odpowiedzialność i świetnie zorganizowana praca. A jednocześnie ogromne wyczucie sytuacji. Przecież musieli rozmawiać z krewnymi ofiar, odbierać ich emocje. Wszystko było takie naturalne, szczere – wspomina. Bez pasji by się nie dało Opiekun i szef ekipy z Powązek dr Krzysztof Szwagrzyk z IPN-u swoich ludzi wy- \\ To nie ma nic wspólnego z typową archeologią. Nie wyobrażam sobie człowieka, na którym odkrywanie szczątków ludzi, którzy jeszcze niedawno chodzili po świecie, nie robiłoby wrażenia – mówi Justyna Sawicka, archeolog uczestnicząca w ekshumacjach na kwaterze na Łączce. \\ próbował wcześniej podczas prac na wrocławskich Osobowicach. Przyznaje jednak, że przez chwilę odczuwał wątpliwości. – Czy nie potracą na Powązkach głowy. To przecież wyjątkowe miejsce, a jeszcze tuż obok najbliżsi tych, których mordowano – wyjaśnia. Młodzi ludzie z tej próby wybrnęli jednak zdecydowanie zwycięsko, o czym kierujący pracami mówi z satysfakcją w głosie. – Pracowali z wewnętrznym przeświadczeniem, że biorą udział w czymś naprawdę ważnym, wyjątkowym. Widziałem, jak z każdym dniem nabierali coraz bardziej osobistego stosunku do tego, co robią. A było to pięć naprawdę ciężkich tygodni. Gdyby ktoś pracował bez pasji i przekonania, nie miałby szans wytrwać. Po prostu odpadłby z ekipy – tłumaczy dr Szwagrzyk. Wnuczek za plecami Justyna Sawicka pracowała wcześniej z dr. Szwagrzykiem przy ekshumacjach we Wrocławiu. Wydobyli ponad 300 szkieletów ofiar komunistycznych zbrodni. – To nie ma nic wspólnego z typową archeologią. Nie wyobrażam sobie człowieka, na którym odkrywanie szczątków ludzi, którzy jeszcze niedawno chodzili po świecie, nie robiłoby wrażenia. O wiele trudniej jest pracować, gdy za plecami stoi wnuczek ofiary. I okazuje się, że przyniósł zdjęcia dziadka. A tam młody, przystojny i wysportowany męż- | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM Archeolodzy pracowali z wewnętrznym przeświadczeniem, że biorą udział w czymś naprawdę ważnym | fot. Z. Kaczmarek/GP Na Łączce na Powązkach pochowano w zbiorowych grobach ofiary mordów w więzieniu przy ul. Rakowieckiej oraz w budynkach UB i Informacji Wojskowej | fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska czyzna, po którym zostały jakieś resztki, zgniłe szmaty, mnóstwo chitynowych pancerzyków po muchach – mówi młoda archeolog. W filmie dokumentalnym, który zrealizował Arkadiusz Gołębiewski, pojawia się kadr wyjątkowo przejmujący – Justyna Sawicka, ze zmęczeniem w oczach, wymownym gestem głaszcze jedną z sosnowych trumienek, do których trafiły odkopane szczątki. Wrócić za dwadzieścia lat Bohaterowie, a jednocześnie ofiary komunistycznego bestialstwa są wciąż często ludźmi anonimowymi. Bez grobów z tabliczkami, bez „swoich” krzyży. Właśnie to szczególnie dotknęło Daniela, archeologa, który podczas ekshumacji robił dokumentację fotograficzną. Chłopak był tak wrażliwy, że przez chwilę rozkleił się, niemal płakał, patrząc na bezimienne szczątki. Podkreślał, że ludzie tak nieludzko pomordowani i wrzuceni po ośmiu, dziewięciu do niewielkiego dołu, wciąż nie mają swoich mogił – opowiada Arkadiusz Gołębiewski. Reżyser nie ma wątpliwości, że archeolodzy, antropolodzy i specjaliści medycyny sądowej zrobili o wiele więcej niż „swoje”. Zanurzyli się niejako w historii, losach tych, których kości zdołali odkopać i pokazać światu. – Słyszałem rozmowy, że trzeba więcej poczytać o tamtym okresie, więcej dowiedzieć się o ofiarach komunistycznych zbrodni – wspomina. Kolejna wymowna scena z jego dokumentu: Justyna Sawicka przyznaje, że dobrze będzie wrócić na Powązki za dwadzieścia lat. Gdy ludzie, których odkopywała, będą mieli swoje groby i krzyże. Na Łączce na Powązkach pochowano w zbiorowych grobach ofiary mordów w więzieniu przy ul. Rakowieckiej oraz w budynkach UB i Informacji Wojskowej. Wśród nich najpewniej szczątki gen. Emila Fieldorfa „Nila”, rtm. Witolda Pileckiego, ppłk. Łukasza Cieplińskiego i mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. – Poczułem wzruszenie, gdy nastąpiło pożegnanie trumien ze szczątkami. Uroczyste, a jednocześnie ciepłe i od serca. Takie zresztą jak podziękowania, które usłyszeliśmy za to, co zrobiliśmy – wspomina archeolog Bartosz Myślecki. – Ta praca była naszym obowiązkiem. Zwyczajnie, trzeba było to wreszcie zrobić – dodaje Paweł Zawadzki. Gazeta Polska CODZIENNIE WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 ŚRO www.niezalezna.pl 11 Jesteśmy im to winni KRESY \ Zapomniani bohaterowie | „Światła cmentarz rozjaśniły, że aż łuna bije w dali / Lecz i takie są mogiły, gdzie nikt lampki nie zapali” – napisał przed laty w wierszu „Zaduszki” Władysław Broniewski… 2 OPINIE | 3 | 4-5 POLSKA Z | 6-7 ŚWIAT | 8 | Grób Józefa Dwernickiego, bohatera powstania listopadowego, w Łopatyniu na Ukrainie | fot. Piotr Ferenc-Chudy PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA Danuta Siedzikówna „Inka” spoczęła w Gdańsku | fot. Piotr Szubarczyk | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 Wacław Siedzik, ojciec „Inki”, jest pochowany w Teheranie | fot. Piotr Szubarczyk Jaworów na Ukrainie | fot. Piotr Ferenc-Chudy LUZEM a sprawą garstki zapaleńców, niezłomnych strażników polskiego dziedzictwa, rozbłysną 1 listopada znicze na lwowskim Łyczakowie, Orlętach i cmentarzu Janowskim, wileńskich Rossie i Ponarach, paryskich Père-Lachaise i Montmartre. We Lwowie i na wielu innych cmentarzach dzisiejszej Ukrainy zadba o to pani Grażyna Orłowska z Wrocławia, od lat inicjująca akcje mające na celu porządkowanie kresowych cmentarzy. Na kilku wołyńskich cmentarzach będą posprzątane polskie groby i zapłoną znicze za sprawą dr. Leona Popka z lubelskiego oddziału IPN-u i jego przyjaciela mieszkającego w Kowlu Anatola Sulika, który niemal cały swój prywatny czas poświęca odnajdywaniu nieznanych i porządkowaniu istniejących miejsc polskich pochówków. Znicze zapłoną również na cmentarzach w Krzemieńcu, gdzie polskimi grobami opiekują się wraz ze swoimi uczniami nauczyciele Gimnazjum im. Biblioteki Polskiej w Paryżu z podkrakowskich Świątnik. Lampki pamięci zapłoną też na małym miejskim cmentarzyku w ukraińskim Uhnowie dzięki księdzu proboszczowi Wiesławowi Mokrzyckiemu z Dynisk i wójtowi gminy Werbkowice, panu Lechowi Bojce. Na wielu polskich cmentarzach rozrzuconych po całym świecie pojawią się z kwiatami i zniczami nasi rodacy mieszkający poza ojczyzną i przedstawiciele polskich służb konsularnych. Zapłoną setki tysięcy, jeśli nie miliony zniczy na wszystkich kontynentach, ale czy znajdzie się ktoś, kto zapali choćby jedno światełko przy niszczejącym na Łyczakowie grobowcu majora Wojsk Polskich z czasów powsta- nia listopadowego Józefa Lubicz-Zaleskiego? Czy ktoś zaduma się przy grobie pochowanego w podlwowskim Łopatyniu dowódcy polskiej kawalerii powstania listopadowego gen. Józefa Dwernickiego? Nikt też zapewne nie pojawi się w Jaworowie na zarośniętym krzakami grobie porucznika Legionów Polskich Jerzego Niementowskiego i przy skromnej, ziemnej położonej tuż obok mogile powstańca styczniowego płk. Mieczysława Roli-Kamieńskiego. Jaworów zrządzeniem niełaskawej dla Polaków historii leży dziś na Ukrainie. Kilka tysięcy kilometrów od niego, w Jerozolimie w katolickiej kwaterze cmentarza na Górze Syjon, spoczywa pochowany tam w 1944 r. przedwojenny burmistrz wspomnianego Jaworowa Tadeusz Neff, który do Palestyny trafił w wyniku powrześniowej tułaczki Polaków. Czy jemu ktoś zapali znicz? Zapłoną jutro znicze przy tablicach pamięci i na setkach symbolicznych grobów polskich patriotów pomordowanych przez komunistów, m.in. na gdańskim grobie bohaterskiej Danusi Siedzikówny „Inki”, o co z pewnością zadbają jak co roku m.in. kibice Lechii Gdańsk. W Teheranie na polskim cmentarzu wojennym leży pochowany jej ojciec Wacław Siedzik, zesłany na Syberię przez Sowietów polski leśnik, który w Persji (Iranie), znalazł się wraz z żołnierzami gen. Władysława Andersa. Czy na Jego grobie ktoś jutro złoży kwiaty? Niestety na wielu polskich grobach w dniu Wszystkich Świętych nie pojawią się kwiaty, nie zapłoną znicze. Poświęćmy więc choć chwilę wdzięcznej zadumy wszystkim tym naszym rodakom, którzy odeszli do wieczności, a których szczątki doczesne leżą w zapomnianych, ukrytych lub z różnych względów niedostępnych miejscach. Jesteśmy im to winni. TEMAT DNIA Piotr Ferenc-Chudy WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH 12 Gazeta Polska CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl | 2 OPINIE | 3 TEMAT DNIA | 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH Grób Józefa Smoleńskiego na cmentarzu w Szczawinie |fot. archiwum autorów POLSKA LOKALNA \ Cmentarz w Szczawinie | Zapomniane groby bohaterów 17 PROGRAM TV | Prowincjonalne cmentarze to miejsca, które pozwalają nam poznać lokalną historię i losy niegdyś żyjących w tych okolicach ludzi. Są wśród nich wielcy bohaterowie, o których często już nie pamiętamy. Ich groby bywają zaniedbane i opuszczone. Parafialny cmentarz w Szczawinie pod Zgierzem jest właśnie jednym z takich miejsc. 18-19 PUBLICYSTYKA Ewa i Bogumił Liszewscy Płyty nagrobne żołnierzy armii niemieckiej i rosyjskiej, poległych w operacji łódzkiej 1914 r. |fot. archiwum autorów | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM Pomnik żołnierzy poległych w II wojnie światowej |fot. archiwum autorów N ajstarszym zachowanym grobem na szczawińskim cmentarzyku jest mogiła dawnego dziedzica pobliskiego Glinnika Józefa Smoleńskiego, który – jak wynika z epitafium – był napoleońskim żołnierzem i najprawdopodobniej uczestnikiem moskiewskiej wyprawy cesarza. Grób Józefa Smoleńskiego ozdobiony kaskiem cesarskich kirasjerów wskazuje, że spoczywający w tym miejscu oficer służył najprawdopodobniej w pułku sformowanym w Księstwie Warszawskim. Smoleński, urodzony w maju 1791 r., syn Mikołaja i Józefy, po klęsce Napoleona, gdy legły nadzieje Polaków na wskrzeszenie Rzeczypospolitej, wycofał się z czynnej służby wojskowej i powrócił do rodzinnego majątku, w którym gospodarował aż do swojej śmierci. Według hipotezy miejscowego historyka Krzysztofa Wołowskiego, Smoleński z niewiadomych powodów zakończył służbę wojskową, jednak do końca nie pogodził się z utratą niepodległości ojczyzny. Świadczą o tym zachowane do dziś w powiecie zgierskim nadane przez niego nazwy okolicznym osadom, takie jak: Wołyń, Ukraina, Podole, które były demonstracją przekonań politycznych Józefa Smoleńskiego i wyrazem tęsknoty za minioną świetnością ojczyzny. *** Po klęsce Napoleona mieszkańcy regionu nie przestali marzyć o niepodległej Rze- czypospolitej. Brali czynny udział w narodowych powstaniach 1830 r. i 1863 r. Dość dobrze zachowana tablica epitafijna na grobie Ignacego Urbanowskiego świadczy o tym, że był uczestnikiem obu wymienionych insurekcji. Ignacy Urbanowski pracował jako zarządca, a następnie został właścicielem położonego niedaleko od Szczawina majątku Kębliny. W latach 1864–1871 był przez władze carskie więziony za udział w powstaniu styczniowym. Rosjanie skonfiskowali jego siedzibę. Trzy lata później wystawione na licytację dobra nabyła Justyna z Nerskich Urbanowska, żona Ignacego. Majątek wrócił do rodziny. W 1875 r., po śmierci ojca, dwór wraz z parkiem i folwarkiem odziedziczył Florian, syn Urbanowskich. Gazeta Polska CODZIENNIE WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 ŚRO 3 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 Pomnik na mogile legionistów |fot. autor Adam Rafał Kaczyński | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM Dziś w leżącej na terenie Ukrainy Rafajłowej, zwanej obecnie Bystrzycą, pozostało niewiele śladów po Legionach. Na niewielkim cmentarzyku ostał się wybudowany w okresie międzywojennym 17 PROGRAM TV *** pomnik oraz kilka drewnianych krzyży. Tuż obok, niejako dla zrównoważenia „polskiego monumentu”, usypano banderowski „pomnik” przypominający wyglądem przerośnięty kopiec kreta. Znacznie gorszy los spotkał pomniczek stojący w pobliżu budynku sztabu. W czasach sowieckich zdarto z niego polskie napisy i dolepiono czerwoną gwiazdę. Pozostała także słynna Hallerówka, o którą w trakcie bitwy toczono zażarte boje. Z dawnej Drogi Legionów pozostała jedynie wydarta górom trasa oraz okopy na Przełęczy Legionów, gdzie wśród przedwojennych polskich słupów granicznych malowniczo góruje ustawiony w 1925 r. krzyż, będący pamiątką legendarnego krzyża dźwigniętego przez zdobywców przełęczy i budowniczych Drogi Legionów. Inskrypcja wyryta najpierw w drewnie, a później w kamieniu przeszła do historii Oręża Polskiego i na stałe wpisała tą niepozorną przełęcz w dzieje Rzeczypospolitej: Młodzieży Polska, patrz na ten Krzyż, Legiony Polskie dźwignęły go wzwyż, Przechodząc góry, lasy i wały, Dla Ciebie Polsko! I dla twej chwały. | W ciągu kilku dni staczając liczne potyczki z rosyjskimi patrolami, legioniści przeprawili się przez przełącz Rogodze i dotarli do wsi Rafajłowa. Samo przebicie się przez góry nie dawało jednak szans na kontynuowanie ofensywy. Jedynym rozwiązaniem było wybudowanie od podstaw górskiej drogi umożliwiającej transport rezerw oraz zaopatrzenia. Prace rozpoczęto 16 października 1914 r. W niespełna dwa i pół dnia legioniści wybudowali 7-km drogę, dzięki której udało się przeprowadzić przez góry wszystkie oddziały. Pojawienie się tak dużej ilości wojsk w trudno dostępnym górskim terenie zaskoczyło Rosjan. 23 października legioniści zdobyli Rafajłową i posunęli się w głąb doliny Bystrzycy. Niestety sukcesy Legionów skończyły się 29 października pod położonym w pobliżu Stanisławowa Mołodkowem. Na skutek licznych błędów w dowodzeniu i liczebnej przewagi Rosjan oddziały legionowe musiały wycofać się w górską dolinę. Do największej bitwy doszło w nocy z 23 na 24 stycznia 1915 r. w samej Rafajłowej. Szeroko zakrojony atak rozpoczął się kilkanaście minut po północy. Dzięki skrytemu podejściu i całkowitemu zaskoczeniu polskich czujek Rosjanie bez trudu zajęli pierwszą i drugą linię okopów oraz tak zwaną Hallerówkę, czyli budynek dowództwa oddziałów legionowych. Pierwszy niezorganizowany opór stawili dopiero żołnierze pełniący dyżur w pobliżu sztabu. Strzały z karabinów zaalarmowały pozostałe kompanie skoszarowane w głębi doliny. Zamieszanie jako pierwszy opanował kpt. Henryk Minkiewicz, który z naprędce zorganizowanym oddziałem przeprowadził kontratak. Po chwili do kompanii Minkiewicza dołączyły kolejne oddziały dowodzone przez majora Bolesława Roję, dzięki czemu szala zwycięstwa przechyliła się na stronę Polaków. Wymiana ognia trwała do świtu, kiedy to Rosjanie wycofali się na swoje pozycje wyjściowe. W trakcie walk zginęło pięciu legionistów, a kilkunastu odniosło rany. WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH *** Odwiedzając cmentarze, zwróćmy uwagę na groby stare i opuszczone, może w nich, podobnie jak na cmentarzu w Szczawinie, spoczywają ludzie, którzy szczególnie zasłużyli się ojczyźnie, a o których niewielu albo i nikt już nie pamięta. 2 | *** Kolejny dramat w okolicach Szczawina rozegrał się podczas II wojny światowej, gdy w pierwszych dniach września 1939 r. miał miejsce jeden z epizodów bitwy nad Bzurą, podczas którego Polacy próbowali przejąć inicjatywę, uderzając na jednostki niemieckie podążające się w kierunku Warszawy. Żołnierzom oddziałów walczących w tej bitwie poświęcono na szczawińskim cmentarzu pomnik, który w każdej porze roku ozdabiają świeże kwiaty i znicze. Leżące na granicy Węgier i Galicji Karpaty od wieków stanowiły naturalną przeszkodę osłaniającą Nizinę Węgierską od ataków z północy. W październiku 1914 r. w wyniku rosyjskiego natarcia sytuacja w Karpatach stała się tak dramatyczna, iż austriackie dowództwo rzucało do walki wszystkie dostępne rezerwy, wśród których znalazły się również 2. i 3. pułk piechoty Legionów Polskich. TEMAT DNIA Kolejna tragedia narodowa wydarzyła się na ziemi łódzkiej na początku I wojny światowej. Jej niemi świadkowie to kilkanaście zbiorowych mogił żołnierskich. Kwatera wojenna na szczawińskim cmentarzu jest jedną z największych w okolicy. Na przełomie listopada i grudnia 1914 r. w okolicach Łodzi miała miejsce zainicjowana przez Niemców tzw. operacja łódzka w historiografii zwana też bitwą łódzką. W jej wyniku Niemcy zamierzali okrążyć i zniszczyć duże siły rosyjskie zagrażające Śląskowi. Bitwa łódzka według różnych źródeł pochłonęła od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy istnień ludzkich. Uczestniczyło w niej zarówno po stronie rosyjskiej, jak i niemieckiej, kilkadziesiąt tysięcy Polaków wcielanych przymusowo do armii zaborczych. Świadczą o tym polskie nazwiska i wzmianki o poległych Polakach na tablicach nagrobnych. Ukazane na fotografii nagrobki znajdowały się pierwotnie w innych częściach cmentarza, jednakże w XX w. zebrano je i przeniesiono do jednej, wspólnej kwatery, pod mur cmentarny. Opiekuje się nimi młodzież z miejscowego zespołu szkół. Polsko, dla twej chwały | Kolejnym grobem świadczącym o bohaterstwie mieszkańców regionu jest grób ks. Franciszka Tymińskiego, proboszcza szczawińskiej parafii w latach 1884–1900. Inskrypcja głosi, że nagrobek poświęcony jest pamięci wszystkich zmarłych tutejszych duszpasterzy. A są to ludzie częstokroć bardzo zasłużeni. Krzysztof Wołowski podkreśla wielką rolę nie tylko religijną, ale kulturotwórczą i gospodarczą duszpasterzy. Swoją działalnością i cierpliwą benedyktyńską pracą przyczynili się oni do rozwoju i trwania parafii Szczawin. Początek XIX w. był okresem, w którym szczawińska parafia przeżywała okres największego w swoich dziejach upadku i stagnacji. By zapobiec całkowitej degradacji, decyzją ówczesnego arcybiskupa gnieźnieńskiego Ignacego Krasickiego, parafia Szczawin została na z górą sto lat oddana pod opiekę ojcom franciszkanom z podłódzkiego klasztoru Łagiewniki. Oni pełnili w tym czasie funkcję proboszczów, dbali o materialną i duchową odbudowę wspólnoty parafialnej. W tym czasie wybudowano nowy kościół. Franciszkanie byli też inicjatorami powstania obecnego cmentarza, który zastąpił wcześniejszy przykościelny. Warto wspomnieć, że po powstaniu styczniowym za- *** ŻOŁNIERSKIE MOGIŁY \ Karpackie groby legionistów OPINIE *** konnicy z Łagiewnik zostali poddani surowym szykanom. W ramach represji klasztor łagiewnicki zlikwidowano w listopadzie 1864 r. Najprawdopodobniej na skutek przeoczenia władz rosyjskich, proboszczowie franciszkańscy pełniący swoją posługę w Szczawinie ocaleli. 13 | \\ Odwiedzając cmentarze, zwróćmy uwagę na groby stare i opuszczone, może w nich, podobnie jak na cmentarzu w Szczawinie, spoczywają ludzie, którzy szczególnie zasłużyli się ojczyźnie, a o których niewielu albo i nikt już nie pamięta. \\ www.niezalezna.pl WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH 14 ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 Gazeta Polska CODZIENNIE www.niezalezna.pl Pośmiertny triumf komunistów TEMAT DNIA Próby zawłaszczenia przepięknej uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego nie ustają. Najpierw robili to komuniści, promując komunistyczne Święto Zmarłych, teraz popkultura, proponując okultystyczne i niemające korzeni w naszej kulturze Halloween. Cel jest jednak ten sam – pozbawić katolików możliwości autentycznego przeżywania świąt. | G | | ZAWŁASZCZONE PRZEZ PRL \ Propaganda przeciw tradycji 2 OPINIE 3 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 dyby zapytać przeciętnego Polaka (w tym także szczerze praktykującego katolika), jaki jest nastrój nadchodzących świąt, bez ryzyka większego pudła można przyjąć, że będzie mówił o nostalgicznym wspominaniu zmarłych, zapalaniu zniczy i jesiennym rozliczaniu się z życiem. I niestety będzie się mylił. Uroczystość Wszystkich Świętych, a właśnie ją obchodzimy 1 listopada, jest bowiem świętem radosnym. To swoiste imieniny wszystkich tych, których Bóg przyjął już do siebie, okazja, by podziękować Mu za wszystkich, także tych nieznanych, świętych, którzy byli na ziemi ikonami Jego obecności, a także czas radości z tego, że Bóg obdarowuje nas świętością tak hojnie. 2 listopada, czyli Dzień Zaduszny, to zaś moment, gdy nie tyle wspominamy, ile modlitewnie szturmujemy niebo, błagając Boga (także za pośrednictwem odpustów, które Kościół nam na ten czas przygotował) o łaskę jak najszybszego zbawienia dla dusz znajdujących się w czyśćcu. I ten czas także nie ma w sobie nic ze smutku, a jest raczej szczególnym momentem, w którym także my możemy pomóc naszym zmarłym, licząc na to, że i oni, będąc już przed Bogiem, orędować będą za nami. Komunistyczne Święto Zmarłych LUZEM Niestety świadomość takiego charakteru tych dni zanika. I trzeba to uznać za pośmiertne zwycięstwo komunistów, którzy nie mogąc zakazać jednej z najbardziej zakorzenionych w polskiej świadomości uroczystości, najpierw ją zawłaszczyli, a później za pośrednictwem mediów nadali jej zupełnie nowe, obce tradycji chrześcijańskiej znaczenie. Kościół zaś bardzo długo nie mógł nic z tym zrobić. W odróżnieniu bowiem od Zielonych Świątek (czyli uroczystości Zesłania Ducha Świętego), które przed wojną były dniem wolnym, czy uroczystości Objawienia Pańskiego, komuniści pozostawili ten dzień w kalendarzu świątecznym, uznając go za wolny, a jednocześnie nadając mu nową nazwę i nową treść, która – choć nawiązywała do katolickich zwyczajów – w istocie pozbawiała to święto jego głównego znaczenia. Temu działaniu towarzyszyły bardzo mocne kampanie propagando- stopada jako na czas wezwania także ich do świętości. Tomasz T. Media w służbie Święta Zmarłych Terlikowski I choć od upadku komunizmu mi- \\ Uroczystość Wszystkich Świętych, a właśnie ją obchodzimy 1 listopada, jest świętem radosnym. To swoiste imieniny wszystkich tych, których Bóg przyjął już do siebie, okazja, by podziękować Mu za wszystkich, także tych nieznanych, świętych, którzy byli na ziemi ikonami Jego obecności. \\ nęło ponad 20 lat, to akurat w tej sprawie niewiele się zmieniło. Media elektroniczne, nawet jeśli poprawnie określają już nazwę uroczystości (a wcale nie jest to oczywiste, bo coraz częściej wraca się do stworzonej przez towarzyszy nazwy, by uniknąć religijnych konotacji i wykazać się polityczną poprawnością), to wciąż myślą o niej, tak jak zaplanowali to komunistyczni propagandyści. A najlepiej widać to w obrazach, jakimi jesteśmy obficie w tych dniach karmieni. Próżno szukać w nich ikon świętości, za to pełno jest pożółkłych liści, symboli przemijania i przebitek na znicze. Wszystko zaś zilustrowane jest smętną muzyką, która ma jeszcze pogłębiać nastrój tęsknoty. W mediach pisanych jest tylko nieco lepiej. Tu miejsce smutnych obrazków zajmują sążniste eseje o tym, jak w różnych kulturach podchodzono do śmierci (vide najnowsza „Polityka”), jak chrześcijanie zawłaszczyli stare pogańskie święta. Całe kolumny poświęcane są też na wspominanie tych, którzy odeszli w tym roku, i to w taki sposób, by starannie omijać wszystkie dla mediów niewygodne fakty. W efekcie otrzymujemy niestrawną od nostalgii papkę, która przykrywa autentyczną treść chrześcijańskich świąt. Halloween, czyli neokomunizm w wersji soft we, które miały nie tylko utrwalić nową nazwę w pamięci, lecz także doprowadzić do tego, by święto nabrało zupełnie nowego znaczenia, by zaczęło być obchodzone po neopogańsku, jako komunistyczne wspominki zmarłych, które świętuje się już nie w kościele i nie z radością, ale z ateistyczną nostalgią, pozbawioną jakiejkolwiek nadziei na zmartwychwstanie czy choćby pośmiertne spotkanie. I niestety takie przeżywanie, a także nazwanie tej uroczystości, utrwaliło się w świadomości także części wiernych, którzy przestali patrzeć na dzień 1 li- Święto Zmarłych nie wyczerpuje jednak pomysłowości twórców rozmaitych „świeckich liturgii” i powoli zastępowane jest przez Halloween. Głupawe zabawy inspirowane starymi, pogańskimi jeszcze obrzędami i ich bardziej współczesnymi okultystycznymi interpretacjami, wchodzą w pozbawioną autentycznej religijności materię jak w masło, i do reszty demolują chrześcijańskie świętowanie czy choćby religijne rozumienie świąt. Radość ze świętości i pragnienie jej osiągnięcia, i tak już przesłonięte przez wspominki i pochylanie się nad majestatem śmierci, zostaje całkowicie zastąpione dyniami, bieganiem za cukierkami czy balem (w wielu przedszkolach czy szko- łach, nawet jeśli nie chcą go nauczycielki, to domagają się ich rodzice). Kulturowo oznacza to już całkowite strywializowanie (biorąc pod uwagę świętowanie dnia zmarłych, nawet zrozumiałe) jakiegokolwiek myślenia o śmierci i ukierunkowanie go wyłącznie na zabawę, która ma pozbawić nas choćby świadomości własnej śmiertelności. Jeśli dodać do tego duchowe skutki nawet nieświadomych nawiązań do spirytyzmu czy okultyzmu, to może się okazać, że popkulturowa maska nakładana na Wszystkich Świętych jest jeszcze bardziej niebezpieczna, niż to, co – skutecznie zresztą – zrobili z tą uroczystością komuniści. Odzyskać Wszystkich Świętych I dlatego to bardzo dobrze, że polscy biskupi (a dotyczy to zarówno listu arcybiskupa Andrzeja Dzięgi, jak i wystąpień abp. Sławoja Leszka Głódzia czy kardynała Kazimierza Nycza) mocno wskazali na wszystkie niebezpieczeństwa związane z Halloween. Ostrzeżenia jednak nie wystarczą. Trzeba mocno wrócić do autentycznego przeżywania uroczystości Wszystkich Świętych, do przypominania jej treści i duchowego znaczenia. I trzeba powiedzieć, że to się już dokonuje. Walcząc z Halloween, wielu młodych katolików powoli odkrywa, jak głębokie teologicznie i życiowo prawdy kryją się w ich własnej religii, i stwierdzają, że także Święto Zmarłych nijak się ma do mocy Święta Autentycznie Żywych, czyli święta tych, których Pan obdarzył łaską świętości, czyli właśnie życia na całego. \\ Radość ze świętości i pragnienie jej osiągnięcia, i tak już przesłonięte przez wspominki i pochylanie się nad majestatem śmierci, zostaje całkowicie zastąpione, dyniami, bieganiem za cukierkami czy balem. Kulturowo oznacza to już całkowite strywializowanie jakiegokolwiek myślenia o śmierci i ukierunkowanie go wyłącznie na zabawę, która ma nas pozbawić choćby świadomości własnej śmiertelności. \\ Gazeta Polska CODZIENNIE WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 ŚRO www.niezalezna.pl | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM W najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska” dodatek specjalny pt. „Halloween. Prawdziwe oblicze spirytyzmu”. 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH ! | Nie przegap 8 PUBLICYSTYKA W katechizmie Kościoła katolickiego czytamy: „Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość (Por. Pwt 18,10; Jr 29,8). Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i sza- Dlaczego Kościół poświęcił tak dużo miejsca zagadnieniom spirytyzmu i wróżbiarstwa w katechizmie? Ponieważ praktyki te są realnym zagrożeniem dla życia człowieka. Bardzo często mówi się o zagrożeniach duchowych oraz niebezpieczeństwie uwikłania w okultyzm, ale rzadko kiedy pada precyzyjna odpowiedź na pytanie, dlaczego np. Halloween jest zagrożeniem i co grozi osobom, które biorą udział w tej zabawie. A w rzeczywistości konsekwencje duchowe takiej rozrywki ponoszą nawet osoby, które nie wierząc w istnienie demonów czy wiedźm, udają je na potrzeby zabawy. Przebieranie się bowiem za demony, zachowania, które mają je przypominać czy charakteryzacja z podkreśleniem krwi to forma inicjacji duchowej w świecie zła. Identyfikowanie się ze złem, naśladowanie demona, poświęcanie mu czasu jest formą duchowego otwarcia się | Stanowisko Kościoła Egzorcyści ostrzegają 6-7 ŚWIAT alloween ma swoje korzenie w pogańskich obchodach święta duchów i celtyckiego boga śmierci i nie ma nic wspólnego z chrześcijańską modlitwą za zmarłych czy kultem świętych. W przeszłości związane ono było z obrzędami na cześć boga Samhain. Polegało na kontaktowaniu się z zaświatami po to, by odkryć przyszłość, nabrać mocy, zaspokoić potrzeby zmarłych. Autor „Biblii Szatana” i twórca współczesnego satanizmu Anton Lavey stwierdził, iż noc z 31 października na 1 listopada jest największym świętem lucyferycznym, dla satanisty tak samo ważnym jak dzień narodzin. Październik i listopad to miesiące, w których różnego rodzaju zabawy w wywoływanie du- cunkiem – połączonym z miłującą bojaźnią – które należą się jedynie Bogu” (KKK 2116). oraz „Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka” (KKK 2117). | H Dominik Tarczyński chów, wróżenie czy przebieranie się za demony są bardzo popularne. Wszystko dla rozrywki. Oczywiście większość osób biorących udział w tych zabawach nie widzi w nich nic złego, a nawet nie wierzy we wróżby czy duchy. Kościół jednak jednoznacznie te praktyki potępia. 4-5 POLSKA Niewiele osób zdaje sobie sprawę, co rzeczywiście kryje się pod nazwą coraz bardziej popularnego w Polsce Halloween. Dla większości ludzi noc z 31 października na 1 listopada to idealna okazja do zabawy. Mało kto spośród tych osób wie, z jakiego powodu i co właściwie świętuje. | Nie igraj z duchami 3 TEMAT DNIA ZAGROŻENIA DUCHOWE \ Halloween | Przebieranie się za demony, zachowania, które mają je przypominać czy charakteryzacja z podkreśleniem krwi to forma inicjacji duchowej w świecie zła |fot. B. Szabo/Reuters Halloween jest także zagrożeniem dlatego, że w powolnym, ale stałym procesie wypiera ono dzień Wszystkich Świętych. Zamiast atmosfery modlitwy za zmarłych z naszych rodzin mamy krzyczące reklamy upiornych strojów, a także zaproszenia na „bale z okazji Halloween”. Szkoły, a nawet przedszkola organizują z tej okazji zabawy oraz rezygnują np. tego dnia z egzekwowania zadanych lekcji od uczniów, którzy przyszli do szkoły przebrani za demona. 1 listopada to święto zbawionych, a nie potępionych. Czy można czcić, a więc radować się z tego, że Lucyfer trafił do piekła i z tego powodu przebierać się za niego i identyfikować z nim? Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się głównie z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali życie dla wiary w Jezusa Chrystusa, a których na przestrzeni wieków nie wspomniano ani w martyrologiach lokalnych, ani w kanonie Mszy Świętej. W czasach PRL-u, oficjalnie starano się nadać mu charakter świecki i nazywano je dniem Wszystkich Zmarłych bądź Świętem Zmarłych. Niestety nazwa ta utrwaliła się w świadomości wielu osób jako kościelna nazwa uroczystości liturgicznej Wszystkich Świętych. Nie dopuśćmy do tego, aby młode pokolenie żyło w przekonaniu, że Halloween jest właściwym sposobem na spędzenie Dnia Wszystkich Świętych. 2 OPINIE Czcijmy świętych, nie potępionych | na siły szatana, na co wskazuje doświadczenie egzorcystów. W wielu przypadkach osoby szukające u nich pomocy to ofiary okultystów – wróżbitów, jasnowidzów czy uzdrowicieli – oraz takie, które uczestniczyły właśnie w takich praktykach jak Halloween. Ta zabawa nie zawsze kończy się opętaniem, ale wielokrotnie jej uczestnicy są dręczeni. Znany jest przypadek dwóch nastolatek, które właśnie dla żartów wywoływały duchy. Tej samej nocy przerażone zgłosiły się ze swoimi rodzicami o pomoc do lokalnego egzorcysty, ponieważ przedmioty w ich domu zaczęły poruszać się bez racjonalnego wytłumaczenia. Nie są to li tylko filmowe opowieści, lecz rzeczywistość świata duchowego, którego nie możemy ignorować. 15 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH 16 Gazeta Polska CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl | 2 OPINIE | 3 TEMAT DNIA | 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 Cmentarze to rzadko spotykany widok podczas wędrówki po latynoskim lądzie. Raczej schowane za pagórkami, w cieniu prowincjonalnych ostępów. Z dala od życia AMERYKA POŁUDNIOWA \ W cieniu zmarłych Życie po życiu po indiańsku WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH O litościwym bogu deszczu Tlaloca. O majestatycznym bogu słońca Inti. Czy wreszcie o zlokalizowanym na północy Mictlanie – królestwie potępionych. Pradawne wierzenia Azteków mieszają się ze współczesną wiarą dzisiejszych Indian. W przededniu katolickiego Dnia Wszystkich Świętych wszystkie one obchodzone naraz sprawiają, że czasem naprawdę ciężko się zorientować, w co tak naprawdę wierzą ci ludzie. | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 Stefan Czerniecki tekst i zdjęcia LUZEM Stara Indianka skończyła swoją pracę. Wstaje od stołu, na którym zostawia tajemniczy pęk związanych liści, posplatanych ze sobą gałązek powiązanych dziwnymi wstążkami. Zrobiła dwie takie wiązanki. To ofiary. Jedną z nich zawiesza nad stołem w głównej sieni. Z kuchennej izby wychodzi jej mąż. Starannie unosi ze stołu drugie rękodzieło i wychodzi z nim do sieni. – Co wy właściwie robicie? – moje pytanie może i nie jest najbardziej grzeczne i na miejscu, ale przyznaję szczerze, że to silniejsze ode mnie. – Czcimy pamięć naszych dzieci. Nie ma go z nami już kilka lat. Syn zginął pięć lat temu. Pod kołami ciężarówki. Potrąciła go, a kierowca nawet się nie zatrzymał – matka zawiesza na chwilę głos, by po chwili ciszy dodać: – Córka była młodsza. Ale odeszła od nas w zeszłym roku. Żółta febra. Męczyła się strasznie, biedaczka. – Przepraszam, że zapytałem. Nie wiedziałem... – W porządku. Nic się nie stało. Nauczyliśmy się już z tym żyć. O śmierci także trzeba mówić. – Stąd te dwie ofiary? – Tak, tak. Ta nad stołem to dla Rebeki, naszej córki. A ten drugi to... – Dla syna. Domyślam się. Dlaczego jednak wieszacie go na zewnątrz sieni? – Bo może się gniewać. – Kto? – Ñjgo – nasz syn. Nie rozumiesz? Zginął nagle. Tragicznie. Nie zdążył przygotować się na śmierć. Stąd mógł nie pogodzić się z tą śmiercią. Może nas nawiedzać. – Ale dlaczego? – Z zawiści. Wierzymy, że ginący w wypadkach mogą chcieć zaszkodzić żyjącym. – Nawet jeśli to wasz syn? – Tak. Nie ostało się już wielu Indian tak skrupulatnie przykładających uwagę do tradycji i wiary praojców jak to małżeństwo. Żyją w Meksyku. Po staremu. Według tego, co przekazali im dziadkowie. Jutro ich dzień zaduszny. Tak jak reszta mieszkańców okolicznych wiosek, także i oni pójdą na cmentarz. Ale oprócz tego wezmą udział w swoich rytuałach. Przez większość Indian już zupełnie zapomnianych. Najliczniejsza w Meksyku grupa Indian Nahua nie widzi przeszkód w łączeniu wiary katolickiej z elementami wiary swoich przodków. Wierzą w istnienie życia po śmierci. Nie negują zarówno nieba, jak i piekła. Jak najbardziej. Ale wierzą także w tzw. teyolía (duszę zlokalizowaną w sercu), tonalli (energię pochodzącą z nieba i determinującą przeznaczenie) oraz zlokalizowany w wątrobie ihiyotl (świetlisty gaz o właściwościach przyciągających inne osoby). Część Indian nadal wierzy w to, że pośmiertny los człowieka nie zależy od sposobu, w jaki żył, ale od tego, jak przyszło mu odejść z tego świata. I tak na przykład topielcy oraz zmarli od pioruna trafiają do królestwa boga deszczu – Tlaloca. Ci, którzy zginęli podczas walk, trafiają na słońce, by tam towarzyszyć mu w podniebnej wędrówce. Reszta dociera do podziemnego królestwa zmarłych Mictlanu, zlokalizowanego według wiary Azteków na północy. Latynosi nie umieją zbyt długo się smucić. Podczas gdy ci, którzy nie zdążyli rano pójść odwiedzić grobów bliskich na cmentarzu, teraz w ciszy składają kwiaty na nagrobkach, reszta uczestniczy w czymś zgoła innym. Oto za murami cmentarza obywa się kolorowy przemarsz z muzyką i tańcami. Uliczna fiesta. Droga, którą pokonują uczestnicy marszu, udekorowana jest całą masą straganów. A na nich słodycze, kwiaty, a także... cukrowe czaszki z wypisanymi na czole imionami. Uczestnicy marszu wy- Pradawne wierzenia Azteków, Inków czy Majów mieszają się ze współczesną wiarą katolicyzmu dzisiejszych Indian Latynosi nie umieją długo się smucić. Po wizycie nad grobami bliskich zaczyna się prawdziwa fiesta, „W końcu my nadal żyjemy!” szukują swoje imiona, by następnie niejako „zjeść swoją śmierć”. Latynosowi wychowanemu w aurze codziennie wymawianych w jego otoczeniu słów „tranquillo” i „mañana” („spokojnie” i „jutro”) naprawdę trudno wytłumaczyć za- grożenie wynikające z nagłej śmierci. Dla nich to wciąż „mañana”. Echo przyszłości. Tlące się gdzieś światełko, ale do niego jeszcze przecież kawał drogi. Zatem tranquillo. Nie przejmuj się i tańcz, bo w tej chwili ciągle jeszcze żyjesz – twierdzą. WARTO OBEJRZEĆ PUBLICYSTYKA TVP INFO|CZWARTEK 22:30 „JAN POSPIESZALSKI: BLIŻEJ” \ 1 i 2 listopada wspominamy zmarłych, modlimy się za nich... Są jednak osoby, które nie wiedzą, gdzie pochowano ojca, matkę czy rodzeństwo. W programie mowa będzie o tych bohaterach, którzy do dziś nie mają własnego grobu. fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska Gazeta Polska CODZIENNIE PROGRAM TV ŚRODA-CZWARTEK www.niezalezna.pl 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 17 ŚRODA \ 31.10 14:00 14:45 15:50 16:10 16:15 16:30 RANO 17:00 18-19 20 | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM 00:30 01:10 17 KULTURA 22:30 Apel Jasnogórski Informacje dnia Polski punkt widzenia Audiencja ogólna Ojca Świętego Benedykta XVI 06:40 Święty na każdy dzień 07:05 Tak mówi Amen 07:15 Informacje dnia 07:35 Polski punkt widzenia 08:00 Program dla dzieci 08:30 Święty na każdy dzień 08:35 Na zdrowie 08:55 Pasjonaci 09:45 Święty na każdy dzień 11:10 Święty na każdy dzień 11:15 Po stronie prawdy 13:25 Święty na każdy dzień 14:10 Święty na każdy dzień 15:45 Tak mówi Amen 15:55 Święty na każdy dzień 16:00 Informacje dnia 16:10 Z wędką nad wodę 16:55 Święty na każdy dzień 17:00 Na tropie 17:30 Reportaż dnia 17:55 Święty na każdy dzień 18:00 Modlitwa „Anioł Pański” 18:15 Rozmowy niedokończone 19:25 Święty na każdy dzień 19:30 Program dla dzieci 20:20 Modlitwa różańcowa 20:50 Felieton z cyklu „Głos Polski” 21:00 Apel Jasnogórski 21:20 Informacje dnia 21:40 Polski punkt widzenia 22:05 Świat w obrazach 22:40 Święty na każdy dzień 00:05 Informacje dnia 00:25 Święty na każdy dzień 00:30 Reportaż dnia 00:55 Święty na każdy dzień 01:00 Modlitwa „Anioł Pański” 01:05 Informacje dnia 01:15 Rozmowy niedokończone 04:00 04:20 04:40 05:10 | 19:00 19:25 19:35 19:45 20:05 20:45 21:30 06:00 Nowy dzień z Polsat News 07:30 Przygody Animków (57) - serial 08:00 Alosza - film animowany, Rosja 2004 09:45 Niekończąca się opowieść - film fantastyczny, Niemcy/USA 1984. Bohaterem filmu jest chłopiec Bastian, który pewnego dnia chowa się w księgarni, uciekając przed prześladującymi go starszymi kolegami ze szkoły. Tam znajduje tajemniczą książkę i dzięki niej przenosi się do świata fantazji, któremu właśnie grozi zagłada. Podczas lektury odkrywa, że przebieg historii opisanej w książce zależy również od niego. 11:45 Pani Doubtfire - komedia, USA 1993. Daniel Hillard - bezrobotny aktor i lekkomyślny ojciec - po czternastu latach małżeństwa zostaje porzucony przez żonę, Mirandę. Pomimo rozwodu usiłuje zachować jednak bliski kontakt z trójką dzieci, ale bez powodzenia. Decyzją sądu może widywać się z pociechami tylko raz w tygodniu. Wykorzystuje więc fakt, że była małżonka poszukuje gosposi. Wciela się w postać pochodzącej ze Szkocji 60-letniej pani Doubtfire i oferuje Mirandzie swoje usługi. 14:15 Człowiek przyszłości - dramat obyczajowy, USA/Niemcy 1999 17:00 Dlaczego ja? (346) - serial 18:00 Pierwsza miłość (1578) - serial 18:50 Wydarzenia 19:20 Sport, pogoda 19:30 Horton słyszy Ktosia! - film animowany, USA 2008 21:00 Hotel 52 (74) - serial 22:00 Przyjaciółki (9) - serial 23:00 Pamiętniki z wakacji (25) - serial PUBLICYSTYKA PO POŁUDNIU 14:55 Na Wspólnej (1657) - serial Dzień dobry TVN Beethoven - komedia, USA 1992 Niesforna Zuzia - komedia, USA 1991 Lassie - film przygodowy, USA/ Francja/Irlandia/Wielka B 2005 Niania - komedia, USA 2005, reż, Kirk Jones, wyk. Emma Thompson, Colin Firth, Kelly MacDonald. Pan Brown, owdowiały właściciel zakładu pogrzebowego, wychowuje siedmioro dzieci. Nie najlepiej sobie radzi po śmierci żony. W utrzymaniu rodziny pomaga mu bogata ciotka, która domaga się, by mężczyzna jak najszybciej się ożenił. Fakty Sport Pogoda Uwaga! Na Wspólnej (1658) - serial W-11 wydział śledczy (979) - serial Kuchenne rewolucje (9) - pr. rozryw. 90 minut do katastrofy - film katastroficzny, Niemcy 2009, reż. Thomas Jauch, wyk. Peter Haber, Maximilian von Pufendorf, Hannes Jaenicke. W trakcie podróży samolot pasażerski lecący z Nicei do Berlina zderza się z małą maszyną transportową. EA-714 doznaje poważnych uszkodzeń w poszyciu, ale pozostaje w powietrzu. Załoga nie może jednak odzyskać kontroli nad sterem, a samolot zmierza wprost do Berlina. W ciągu 90 minut może dojść do katastrofy. Superwizjer Po prostu walcz! - film sensacyjny, USA 2008 TRWAM | WIECZOREM 07:25 08:00 11:00 12:50 Polsat PROGRAM TV 07:05 Magiczna skała - film przygodowy, USA 2001 08:40 Wspomnienie (2) - dok. 08:55 Elza - lwica, która zmieniła świat dokument, Wielka Brytania 2010 09:50 Wspomnienie (3) - dok. 10:05 As od serca - film obyczajowy, Kanada/USA 2008 11:45 Wspomnienie (4) - dok. 12:00 Serce i szpada - film przygodowy, Francja/Włochy 1960 13:45 Wspomnienie (5) - dok. 14:00 Familiada - odcinek specjalny - pr. rozryw. 14:35 Wspomnieni (6) - dok. 14:50 Na dobre i na złe (497) - serial 15:45 Wspomnienie (7) - dok. 15:55 Niania w Nowym Jorku - komedia romantyczna, USA 2007 17:45 Wspomnienie (8) - dok. 18:00 Panorama 18:20 Sport-telegram, pogoda 18:30 Między cudem a życiem - dramat obyczajowy, USA 1998 20:10 Strażnik - thriller, USA 2006 22:10 Ogród Luizy - film obyczajowy, Polska 2007. Luiza Bartodziej, bohaterka filmu jest młodą kobietą od kilku lat leczoną psychiatrycznie. W jej urojeniach pojawiają się niebezpieczne ptaki, trolle i inne stwory. Mieszka z rodziną na prowincji. Jej ojciec stara się o objęcie stanowiska burmistrza i wstydząc się chorej córki umieszcza ją w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. W przeszłości dziewczyna była wzorową uczennicą. Rysowała oraz interesowała się tańcami indyjskimi. 00:05 Wersety zbrodni - thriller, USA 1998 02:00 Strażnik - thriller, USA 2006 TVN | 07:00 Msza św. z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach 08:00 Legenda Johnny’ego Lingo - film przygodowy, Nowa Zelandia 2003 09:45 Pożegnania 2012 - dok. 10:10 Grace odeszła - dramat obyczajowy, USA 2007 11:45 Pożegnania 2012 - dok. 12:15 Wyspa pingwinów (3) - dok. 12:45 Wyspa pingwinów (4) - dok. 13:15 Pożegnania 2012 - dok. 13:55 Klan (2347) - serial 14:25 Wszystko przed nami (23) - serial 14:55 Życia mała garść - piosenki Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego - dok. 16:35 Teleexpress 17:05 Znachor - dramat obyczajowy, Polska 1981. Po odejściu żony i ukochanej córeczki profesor Wilczur szuka zapomnienia w alkoholu. Ciężko ranny w głowę podczas bójki w szynku traci pamięć. Po kilkunastu latach włóczęgi osiedla się na wsi pod przybranym nazwiskiem Antoniego Kosiby i zyskuje sławę jako znakomity znachor. Pewnego dnia kradnie potrzebne do operacji narzędzia chirurgiczne, aby ratować życie młodej Marysi, w której kocha się z wzajemnością hrabia Leszek Czyński. 19:15 Żeby inaczej - film krótkometrażowy, Polska 1998 19:30 Wiadomości, sport, pogoda 20:20 Ojciec Mateusz (104) - serial 21:10 Zaklinacz koni - film obyczajowy, USA 1998 00:10 Wszyscy święci - film obyczajowy, Polska 2002 01:35 Wyspa pingwinów (4) - dok. TVP 2 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH TVP 1 8 | CZWARTEK \ 1.11 6-7 PUBLICYSTYKA 22:50 4-5 | 20:40 3 ŚWIAT 20:00 2 | 17:00 18:00 18:50 19:20 19:25 19:30 03:50 Felieton z cyklu „Myśląc Ojczyzna” 04:00 Apel Jasnogórski 04:20 Informacje dnia 04:40 Polski punkt widzenia 05:05 Świat w obrazach 05:10 Święty na każdy dzień 07:05 Tak mówi Amen 07:15 Informacje dnia 07:35 Polski punkt widzenia 08:00 Program dla dzieci 08:20 Felieton z cyklu „Głos Polski” 08:30 Święty na każdy dzień 08:35 Program poradnikowy „Na zdrowie” 10:20 Święty na każdy dzień 10:30 Audiencja generalna Ojca Świętego Benedykta XVI 14:25 Święty na każdy dzień 15:45 Tak mówi Amen 15:55 Święty na każdy dzień 16:00 Informacje dnia 16:10 Na zdrowie 16:30 Pasjonaci 16:55 Święty na każdy dzień 18:00 Modlitwa „Anioł Pański” 18:15 Rozmowy niedokończone 19:25 Święty na każdy dzień 19:30 Program dla dzieci 20:00 Informacje dnia 20:20 Modlitwa różańcowa 20:50 Felieton z cyklu „Myśląc Ojczyzna” 21:00 Apel Jasnogórski 21:20 Informacje dnia 21:40 Polski punkt widzenia 22:05 Świat w obrazach 22:40 Święty na każdy dzień 23:45 Święty na każdy dzień 00:05 Informacje dnia 00:25 Święty na każdy dzień 00:35 Na zdrowie 01:00 Modlitwa „Anioł Pański” 01:05 Informacje dnia POLSKA PO POŁUDNIU 11:00 12:00 13:00 Przygody Animków (56) - serial Pinky i Mózg (65) - serial Miś Yogi (23) - serial Miś Yogi (24) - serial Miś Yogi (25) - serial Rodzina zastępcza (43) - serial I kto tu rządzi? (43) - serial Synowie (13) - serial Świat według Kiepskich (319) - serial Dlaczego ja? (46) - serial Hotel 52 (43) - serial Dom nie do poznania (104) - pr. rozryw. Pierwsza miłość (1576) - serial Trudne sprawy (239) - serial Wydarzenia Pogoda Interwencja Malanowski i Partnerzy (477) - serial Dlaczego ja? (345) - serial Pierwsza miłość (1577) - serial Wydarzenia Sport Pogoda Świat według Kiepskich (234) - serial Świat według Kiepskich (401) - serial Króliczek - komedia, USA 2008, reż. Fred Wolf, wyk. Anna Faris, Colin Hanks, Emma Stone. Shelley, króliczek Playboya, za podstępem Cassandry zostaje wyrzucona z rezydencji. Dziewczyna zmuszona jest zamieszkać w domu studentek z korporacji Zeta. Gdy dom staje przed widmem zamknięcia zaczyna walczyć o jego uratowanie. Zombieland - czarna komedia, USA 2009, reż. Ruben Fleischer, wyk. Woody Harrelson, Emma Stone | WIECZOREM 07:30 07:55 08:25 08:35 08:45 08:55 09:25 10:00 10:30 TRWAM TEMAT DNIA Mango - Telezakupy Julia (154) - serial Dzień dobry TVN Na Wspólnej (1656) - serial Sąd rodzinny (26) - serial Ostry dyżur (2) - serial Ukryta prawda (114) - serial Detektywi (1018) - serial W-11 wydział śledczy (977) - serial Rozmowy w toku - talk show Detektywi (1019) - serial Julia (155) - serial Ukryta prawda (115) - serial Fakty Sport Pogoda Uwaga! Na Wspólnej (1657) - serial W-11 wydział śledczy (978) - serial Godziny szczytu II - film sensacyjny, USA 2001. Inspektor Lee z Królewskiej Policji Hongkongu i detektyw James Carter z Los Angeles przebywają wspólnie na zasłużonych wakacjach. Idylla nie trwa długo. Lee zostaje przydzielony do rozwikłania sprawy zabójstwa dwóch amerykańskich agentów, którzy pracowali nad rozbiciem gangu fałszującego i przemycającego banknoty studolarowe. 23:30 Lekarze (9) - serial Serial opowiada o losach chirurgów jednego z toruńskich szpitali. Główna bohaterka - Alicja Szymańska jest młodą i ambitną lekarką, stawiającą pierwsze kroki w zawodzie. Jest przekonana, że ma opracowany plan na swoje życie: przyszłość z ukochanym Krzysztofem i wytyczoną ścieżkę kariery. Jednak los szykuje jej niespodziankę. 06:20 07:25 08:00 11:05 11:40 12:40 13:40 14:40 15:15 15:55 16:55 17:25 18:00 19:00 19:30 19:40 19:50 20:05 20:45 21:30 Polsat | 08:00 Pytanie na śniadanie 10:45 Rodzinka.pl (45) - serial 11:15 Telezakupy 11:50 Szczury moja miłość - dok. 12:30 Kabaretowy Klub Dwójki (60) - pr. rozryw. 13:35 Barwy szczęścia (812) - serial 14:10 Indyjska stolica bliźniąt - dok. W Indyjskim mieście Kodinhi w stanie Kerala w dwóch tysiącach rodzin jest ponad 250 par bliźniąt w wieku poniżej dwudziestu lat. W 2003 r. w miejscowej szkole były 104 bliźnięta na 600 uczniów. Starsi mieszkańcy Kodinhi twierdzą, że dawniej nie rodziło się tam tyle bliźniąt. Naukowcy szukają rozwiązania zagadki, analizując wpływ środowiska naturalnego oraz uwarunkowania genetyczne. 15:10 Ja to mam szczęście! (42) - serial 15:45 Panorama - kraj 16:00 Pogoda 16:10 M jak miłość (941) - serial 17:00 Święto Reformacji - nabożeństwo w Ustroniu - dok. 18:00 Panorama 18:35 Sport-telegram, pogoda 18:50 Jeden z dziesięciu - pr. rozryw. 19:25 Ja to mam szczęście! (43) - serial 20:05 Barwy szczęścia (813) - serial 20:40 Na dobre i na złe (497) - serial 21:45 Niania w Nowym Jorku - komedia romantyczna, USA 2007. Annie Braddock mimo ukończenia studiów, nie widzi siebie jako pracownicy korporacji. Wbrew woli rodziny, zatrudnia się jako niania w bogatej nowojorskiej rodzinie. Zajęcie, które miało przenieść jej potrzebne fundusze, jest bardziej skomplikowane niż się wydawało. 23:40 Powrót do życia (9) - serial TVN OPINIE Kawa czy herbata? Polityka przy kawie Wiadomości, pogoda Telezakupy Było sobie życie (18) - serial Jak ryba w wodzie (5, 6) - dok. Mam przepis na pielgrzymowanie Plebania (1367) - serial Moda na sukces (5707) - serial Galeria (115) - serial Wiadomości Agrobiznes Kukułka - dok. Jaka to melodia? - pr. rozryw. Klan (2346) - serial Wszystko przed nami (22) - serial Wiadomości, pogoda Ojciec Mateusz (103) - serial Moda na sukces (5708) - serial Teleexpress, pogoda Jaka to melodia? - pr. rozryw. Klan (2347) - serial Wszystko przed nami (23) - serial Galeria (116) - serial Wieczorynka Wiadomości, sport, pogoda Orędzie Mgła - horror, USA 2007. Po gwałtownej burzy, społeczność małego miasteczka pada ofiarą ataku stworzeń, które pojawiły się wraz z nastaniem gęstej mgły. Według lokalnych plotek ma to powiązanie z eksperymentem „Projekt Arrowhead” prowadzonym w tajnej bazie wojskowej. Pytanie o pochodzenie śmiercionośnej mgły schodzi na drugi plan, gdyż najważniejsze dla mieszkańców miasteczka jest teraz przeżyć. 22:30 Generał „Nil” i rotmistrz Pilecki w poszukiwaniu bohaterów - dok. 23:05 Nocne graffiti - film sensacyjny, Polska 1997 05:55 07:35 08:00 08:10 08:25 09:00 10:00 10:35 11:00 11:30 12:00 12:10 12:35 13:40 14:05 14:30 15:00 15:25 16:30 17:00 17:20 17:50 18:20 18:45 19:10 19:30 20:10 20:25 TVP 2 | RANO TVP 1 PUBLICYSTYKA 18 prof. Andrzej Nowak historyk, publicysta, sowietolog Gazeta Polska \\ Myślę, że to jest strategia ministra Sikorskiego – uderzać agresją (…), fałszywymi albo nie całkiem prawdziwymi wnioskami z różnych oficjalnych orzeczeń (...), aby pobudzić opozycję i dużą część społeczeństwa do gniewu. \\ CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl fot. Małgorzata Armo/Gazeta Polska ABSURDY III RP \ Kompromitacje Sikorskiego | 2 OPINIE | 3 Wybór szkód i zła z konta szefa MSZ-etu Ilość szkód i zła, których sprawcą jest Radosław Sikorski, powinna już jakiś czas temu spowodować jego kilkakrotną dymisję. Tak, jak to się dzieje w Ameryce w wypadku wielokrotnych przestępców, którzy otrzymują kilka wyroków podczas tego samego procesu. TEMAT DNIA | 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 N Jerzy Jachowicz a razie nie spotkała Sikorskiego choćby jedna dymisja, na którą z pewnością już w pełni zasłużył. Po jego ostatnich kompromitujących wpadkach domagają się jej już nie tylko opozycyjni politycy, lecz także wybitne postaci życia społecznego w Polsce. Dalecy od kierowania się intencjami politycznymi, lecz mający na względzie wyłącznie korzyść Polski i jej dobre imię w świecie, jak choćby wiceszef Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dr Adam Bodnar. Pomoc dyktatorowi LUZEM Ostatni skandal, jaki miał miejsce w MSZ-ecie, rozsławił w Europie największy i najbardziej wpływowy niemiecki tygodnik opinii „Der Spiegel”, ukazujący się w nakładzie miliona egzemplarzy. Lead materiału zamieszczonego w „Spieglu” nie pozostawia wątpliwości: „Z powodu niezdarności polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych białoruscy opozycjoniści zostali wystawieni na niebezpieczeństwo”. Następnie niemiecki tygodnik przedstawia szczegółowo wyczyn MSZ-etu, opisywany wcześniej w polskiej prasie. W wyniku nieudolności połączonej z brakiem wyobraźni, Warszawa wysłała zwykłą pocztą na domowe adresy znanych białoruskich opozycjonistów, przeciwników dyktatora Aleksandra Łukaszenki, deklaracje podatkowe. Były to rozliczenia kwot, jakie opozycjoniści dostali od naszego MSZ-etu, by mogli wziąć udział w konferencji przy okazji Szczytu Partnerstwa Wschodniego w 2011 r. Przesłane im PIT-y były łatwo rozpoznawalne dzięki logo polskiego ministerstwa na kopertach. Znaczenie tego skandalu próbuje osłabić rzecznik MSZ-etu Mar- cin Bosacki, tłumacząc, że od lutego tego roku, kiedy rozliczenia zostały wysłane do opozycjonistów, żadnego z nich nie spotkały jakiekolwiek szykany bądź prześladowania ze strony tamtejszych władz. Bosacki udaje, że nie wie tego, co zauważa „Spiegel”, iż reżim Łukaszenki przy dogodnej dla siebie okazji, wykorzystując polskie rozliczenia, może ich oskarżyć o „finansowanie z zagranicy”. Niemcy przypominają, że raz już taka sytuacja miała miejsce, kiedy informacje polskich i litewskich urzędników zostały wykorzystane przez białoruskiego dyktatora do pacyfikacji tamtejszej opozycji. Prokuratura białoruska zapytała prokuratury w Warszawie i Wilnie, czy znany białoruski obrońca prawa człowieka Aleś Bialacki ma w Polsce i na Litwie konta bankowe. Obydwa kraje usłużnie przekazały informacje, które stały się pretekstem do skazania Bialackiego na cztery i pół roku łagru za ukrywanie dochodów. Zasłanianie się innymi Polska „przysługa” miała miejsce nieco ponad rok temu, w sierpniu 2011 roku. Media zaatakowały wówczas głównie prokuraturę, nie zwracając uwagi, iż rzeczywistą instancją decydującą o przesłaniu materiałów innemu państwu jest zawsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Już wtedy to Radosław Sikorski odpowiadał za skandal, na jaki naraził Polskę. Nie zwalniając z odpowiedzialności Prokuratury Generalnej, należy zaznaczyć, że większą winę za złożenie donosu na Bialackiego ponosi bez wątpienia ministerstwo podlegle Sikorskiemu. Resort spraw zagranicznych pełni bowiem istotną rolę w pełnieniu tzw. pomocy prawnej między Polską a innymi państwami. Nie jest tylko biernym listonoszem, przekazującym pocztą dyplomatyczną korespondencję między organami ścigania bądź wymiaru sprawiedliwości, lecz czynnym uczest- nikiem takiej wymiany, mającym często decydujący głos o kształcie korespondencji, oceniając ją z punktu widzenia interesów państwa. Obowiązkiem pracowników MSZ-etu było sprawdzenie, co zawiera informacja polskiej prokuratury. Albo więc tego nie zrobiono, albo zignorowano znaczenie tych informacji. Przed władzami państwa, przed opinią publiczną zawsze odpowiada szef danej instytucji, a nie jego pracownicy. \\ Kłamstwo to ulubiona tarcza Radosława Sikorskiego, za którą nie po raz pierwszy się chowa. Stara się najpierw przekonać opinię publiczną, że skandaliczne wpadki MSZ-etu to wynik nadmiernej otwartości resortu. \\ Aby zmyć z siebie ten blamaż, Sikorski z tupetem zrzucał odpowiedzialność na prokuraturę, a sam próbował zamienić się w rycerza walczącego o dobro białoruskich opozycjonistów. Zapowiedział, iż spowoduje wzmocnienie bezpieczeństwa informacji o kontach obywateli białoruskich w polskich bankach. Deklaracja ta miała chronić przed powtórką głupoty, jaką popełniły wspólnie Prokuratura Generalna, czyli Andrzej Seremet, i MSZ, czy- li Radosław Sikorski. I oto po roku z kawałkiem już sam Sikorski powtórnie wykazał się bezmyślnością i niechlujstwem. Znowu, jak rok temu, próbuje ratować twarz zapowiedzią zabezpieczenia się przed podobnymi skandalami. Kłamstwo to ulubiona tarcza Sikorskiego, za którą nie po raz pierwszy się chowa. Stara się najpierw przekonać opinię publiczną, że skandaliczne wpadki MSZ-etu to wynik nadmiernej otwartości resortu. Projektuje wprowadzenie nowej kategorii: „tajemnica dyplomatyczna”. Miałaby ona obejmować również informacje związane z opozycją w innych krajach, z którą współpracuje nasze ministerstwo spraw zagranicznych. Za ujawnienie „tajemnicy dyplomatycznej” odpowiedzialność ponosiłby urzędnik. Dyscyplinarną, a może także karną. To jakiś doraźny, księżycowy pomysł, który ma Sikorskiego wyciągnąć z opresji. Wprowadzając tylko niewielką dawkę złośliwości, można by powiedzieć, iż szef MSZ-etu powinien jeszcze raz przemyśleć, czy nie należy dodać zapisu „za ujawnienie tajemnicy dyplomatycznej Aleksandrowi Łukaszence”. Ministerstwo kompromitacji Projekt ten wyśmiewa znawca spraw międzynarodowych, Tadeusz Iwiński z SLD. Mówi wprost, że szef MSZ-etu próbuje przykryć własne błędy. Dodaje, że nie słyszał, by gdziekolwiek na świecie stosowano przepisy tajemnicy dyplomatycznej w tego rodzaju korespondencji. Wystarczy odpowiednia przezorność i ostrożność, by nie popełniać bezbrzeżnej głupoty. W podobnym tonie propozycje Sikorskiego ocenia Witold Waszczykowski, były wiceminister spraw zagranicznych: – To próba zrzucenia odpowiedzialności na poszczególnych urzędników – mówi. Równie dużym, a kto wie, czy nie większym jeszcze skandalem była próba Sikorskiego, by nie dopuścić do opublikowania materiału ujawniającego sprawę wysłania na Białoruś rozliczeń podatkowych. Informację o naciskach podjętych przez resort spraw zagranicznych opowiedział w radiowej Trójce redaktor naczelny „Rzeczypospolitej” Tomasz Wróblewski. – Niewiarygodna była presja, żeby tego tekstu nie publikować. Rzadko spotykamy się z taką presją i próbą wywierania nacisku – mówił Wróblewski. Na początku MSZ bagatelizowało swoje zabiegi wokół zablokowania tekstu, ale w końcu rzecznik resortu Marcin Bosacki przyznał, że interweniował najpierw u autora tekstu Cezarego Gmyza, a kiedy to nie przyniosło pożądanego skutku, o szkodliwości publikacji próbował przekonać zastępcę Wróblewskiego Andrzeja Talagę. On również nie poddał się naciskowi MSZ-etu, a jest specjalistą w sprawach zagranicznych. Samą tylko tą interwencją Sikorski całkowicie zasłużył sobie na dymisję. Marcin Bosacki nie naciskał na „Rzeczpospolitą” z własnej inicjatywy, wykonywał jedynie polecenie szefa. Ministerstwo Spraw Zagranicznych na koncie „szkody i zło” ma jeszcze kilka innych osiągnięć. Przypomnę dwa z nich w telegraficznym skrócie. Do internetu wyciekła tajna baza danych resortu, zawierająca m.in. wysokość kwot przeznaczonych na finansowanie białoruskiej opozycji, cele działań politycznych resortu oraz ich oczekiwane rezultaty. Wszystkie te tajemnice, obejmujące lata 2007–2011, były w otwartej sieci amerykańskiej dostępne przez kilka miesięcy. Prokuratura ciągle wyjaśnia, czy resort nie dokonał nielegalnego zniszczenia rzeczy pozostałych po zmarłym w katastrofie smoleńskiej Tomaszu Mercie, a więc ewentualnych dowodów śledztwa. Czy to naprawdę nie wystarcza, by Radosław Sikorski wreszcie przestał być szefem MSZ-etu? \\ Jeszcze rosną drzewa, które to widziały; jeszcze ziemia pamięta kształt buta, smak krwi (…). Jest tylko jedna taka świata strona, gdzie coś, co nie istnieje – wciąż o pomstę woła, gdzie już śmiechem nawet mogiła nie czczona. \\ fot. Wikipedia 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA Nagłaśnianie sprawy to jedno, drugie to uświadamianie Zachodowi, jaka jest | Bliżej wariantu Czeczena, który się przyzna? 8 PUBLICYSTYKA szans. Dziś czas zaapelować do nich: walka o prawdę o Smoleńsku to walka o to, czy dzieci i wnuki ich pokolenia dostaną szansę, by żyć w kraju normalniejszym. Czy też zapadać się będziemy w bagno coraz głębiej. 6-7 | wygnańców z Polski, którzy nie mogli wrócić do okupowanego kraju po 1945 r. Jest późniejsza emigracja z okresu stanu wojennego. Są wreszcie ci, którzy wyemigrowali za chlebem po 1989 r. Wielu z nich dzięki swojej pracowitości osiągnęło wysoką pozycję i autorytet. W Polsce okupowanej przez komunistów, a potem opanowanej przez posowiecką oligarchię nie mieli na to 4-5 ŚWIAT Wielką rolę w walce o prawdę o Smoleńsku odegrał oddolny ruch przejętych sprawą Polaków, skupionych wokół klubów „Gazety Polskiej” i Solidarnych 2010 |fot. Kacper Pempel / Reuters 3 | | 21 | 22-23 SPORT | 24 LUZEM \\ Pojawiły się sugestie, że trotyl pochodzi z czasów II wojny światowej i samolot dotarł do niego, gdy zarył w ziemię. Poza podejrzeniem znaleźli się chyba tylko polscy królowie Zygmunt III Waza i Władysław IV oraz Napoleon, bo kiedy oblegali Smoleńsk, trotyl nie był jeszcze znany. Swoją drogą to teoria rusofobiczna, bo sugerująca, że uznajemy Rosjan za idiotów, którzy od 70 lat startują swoimi samolotami z lotniska będącego beczką prochu.\\ GOSPODARKA Słowa Nowaka to oczywiście brzydka socjotechniczna zagrywka, jednak odpowiedź na pytanie, co dalej, jest faktycznie kluczowa. Obóz niepodległościowy zarówno teraz, jak i – w dużo większym stopniu – po ewentualnym przejęciu władzy, czeka wielka batalia o dotarcie z prawdą o zbrodni smoleńskiej do rządów państw Zachodu oraz opinii międzynarodowej. Już teraz, przed przejęciem władzy, musi mieć gotowy plan, jak to zrobimy. Politycy obozu niepodległościowego muszą mieć listę międzynarodowych instytucji, zagranicznych polityków i mediów, do których chcemy dotrzeć ze sprawą. Wiedzieć, jak możemy walczyć o nią w NATO, a jak w UE. Ale tak jak dotychczas wielką rolę w walce o prawdę o Smoleńsku odegrał oddolny ruch przejętych sprawą Polaków, skupionych wokół klubów „Gazety Polskiej” i Solidarnych 2010, tak może być również w tej kolejnej czekającej nas batalii. Szczególna rola przypaść musi w niej Polakom rozsianym po świecie. Na Zachodzie mieszkają dziś potomkowie 2 POLSKA Apel do emigrantów taktyka Moskwy. Także tego, że mongolskie okrucieństwo – publikacje zdjęć ofiar, skrytobójstwo, ostentacyjne lekceważenie reguł cywilizowanego świata – mają na celu wzbudzenie w nim strachu. Polska pisarka Herminia Naglerowa, która przeżyła łagry, postawiła szokującą tezę, że okrucieństwo Moskwy przynosi jej korzyści także na Zachodzie. „Drwiny z pisanego i boskiego prawa” świadczyć mają o potędze wroga. To strategia obliczona na „przenikanie psychiczne” do zachodnich społeczeństw. Ten strach, to milczenie mają je deprawować, obezwładniać, przyzwyczajać, że Moskwie wolno. Wobec tych, którzy jak Ronald Reagan mają niewzruszone zasady i reprezentują zdrowy organizm państwowy, ta taktyka przestaje działać. Ci, którzy dają się przestraszyć, muszą się liczyć z tym, że plany odbudowy przez Władimira Putina imperialnej pozycji nie ograniczają się do Polski. 18 kwietnia 2012 r., po ujawnieniu przez naukowca faktu, że samolot rozerwały dwa wybuchy, napisałem, że skoro dowodów na zamach jest coraz więcej, to nie należy wykluczać wariantu, że „Rosja znajdzie Czeczena, który się przyzna”. „Dzielni rosyjscy milicjanci ujmą terrorystę, Komorowski i Tusk padną przed nimi na kolana z wdzięczności. A nasze media przypomną, że to prezydent Kaczyński i PiS wspierali Czeczenów, więc są moralnie współwinni zamachu” – napisałem. Wczorajsze publikacje w Rosji każą brać pod uwagę także ten wariant. | Wczoraj przed południem reakcje prorządowych mediów robiły wrażenie chaotycznych, jak nigdy dotąd. Zanim pojawiła się wersja prokuratury, że substancje odkryte w tupolewie niekoniecznie muszą być trotylem, wersja kolportowana przez media brzmiała: „Trotyl pewnie był, ale nawet jeśli tak, to nic się nie stało”. W mediach pojawiły się sugestie, że trotyl pochodzi z czasów II wojny światowej i samolot dotarł do niego, gdy zarył w ziemię. Poza podejrzeniem znaleźli się chyba tylko polscy królowie Zygmunt III Waza i Władysław IV oraz Napoleon, bo kiedy oblegali Smoleńsk, trotyl nie był jeszcze znany. Swoją drogą to teoria rusofobiczna, bo sugerująca, że uznajemy Rosjan za idiotów, którzy od 70 lat startują swoimi samolotami z lotniska będącego beczką prochu. Pojawiła się też wersja, że trotyl mogli wnieść do samolotu na mundurach polscy żołnierze, którzy lecieli nim do Afganistanu. Należy to odebrać jako szczególne ostrzeżenie dla ich żon i dziewczyn. Czy warto zadawać się z mężczyzną, który może wybuchnąć przy romantycznej kolacji? Ta wersja to także ciężkie oskarżenie wobec wojska, w którym pozwala się żołnierzom z niedbalstwa bawić się w żywe torpedy. A co z odpowiedzialnością Biura Ochrony Rządu, które pozwoliło im pozostawić trotyl na pokładzie rządowego samolotu? Padł oczywiście także argument mający wzbudzić w zwykłych ludziach niepokój. Sławomir Nowak powiedział wczoraj Monice Olejnik w Radiu Zet: „Bardzo bym chciał, żeby ci, którzy dzisiaj są zwolennikami spiskowych teorii, teorii zamachowych, mieli odwagę również dzisiaj Polakom powiedzieć, co na końcu oznacza wniosek z teorii zamachu”. TEMAT DNIA Trotyl był, ale z II wojny światowej Świat musi się dowiedzieć o zbrodni smoleńskiej | Śmierć niewygodnego świadka pilota Roberta Musia. Szokująca informacja o tym, że w grobie prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego leży inna osoba. Zakrawająca na kpinę informacja prokuratury, że o tym, czy w Tu-154M był trotyl, dowiemy się za pół roku. Wyciek do internetu adresów i telefonów świadków w śledztwie w sprawie tragedii. Wydarzenia związane z poszukiwaniem prawdy o Smoleńsku nabrały w ostatnich dniach niespodziewanego tempa. Zgodne ustalenia ekspertów w czasie konferencji smoleńskiej, że przyczyną tragedii były wybuchy, nie pozostawiają wątpliwości, że był to zamach. Nawet rosyjska gazeta „Sobiesiednik” napisała wczoraj, na wieść o trotylu na pokładzie samolotu: „nie można wykluczyć, iż w śmierć prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego zamieszani są terroryści”. TRAGEDIA 10 KWIETNIA \ Nowe ustalenia OPINIE Piotr Lisiewicz 19 | Obóz niepodległościowy zarówno teraz, jak i – w dużo większym stopniu – po przejęciu władzy czeka wielka batalia o dotarcie z prawdą o zbrodni smoleńskiej do rządów państw Zachodu oraz opinii międzynarodowej. Już teraz, przed przejęciem władzy, musi mieć gotowy plan, jak to zrobić. PUBLI... Jacek Kaczmarski pieśniarz, kompozytor, poeta KULTURA 20 TYGODNIK \ Już za tydzień do tygodnika „Gazeta Polska” zostanie dołączony film „The Gazetaa Polskaa CODZIENNIE NIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl ZAPOWIEDŹ | 2 OPINIE | 3 TEMAT DNIA | 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 BOJANEK & MICHAŁOWSKI \ Darla Records – amerykański wydawca muzyczny rozpoczął sprzedaż płyty autorstwa dwóch polskich artystów: Grzegorza Bojanka i Piotra Michałowskiego. Ich muzyka to eksperymentalne elektro i ambient. Muzycy znani są z występów, podczas których improwizują na żywo. Premiera CD 4 grudnia. Płytę można zamawiać na stronie www.darla.com CD „SKYFALL” \ Od wczoraj kupić można soundtrack m.in. z tutułową piosenką w wykonaniu Adele „Skyfall”. Muzykę do najnowszego filmu o przygodach Jamesa Bonda skomponował Thomas Newman, znany z muzyki do takich filmów, jak m.in. „Żelazna Dama”, „Droga do szczęścia” czy „WALL-E”. Najnowszy film z Jamesem Bondem pobił rekord oglądalności. W weekend otwarcia „Skyfall” obejrzało w Polsce prawie 400 tys. Widzów. To najlepszy tegoroczny wynik (lepszy od „Jesteś Bogiem o 30 tys.) Wcześniejsze filmy z Danielem Craigiem w roli agenta 007 obejrzało w pierwszy weekend wyświetlania ponad 140 tys. Polaków („Casino Royal”) i ponad 254 tys. („Quantum of Solace”) KSIĄŻKA K „JAK MODLIĆ SIĘ Z DZIEĆMI?” \ Książka bp. Antoniego Długosza to praktyczny poradnik dający wskazówki, jak nauczyć dzieci modlitwy. Dowiadujemy się z niej, że aby dziecko potrafiło rozmawiać z Panem Bogiem, najpierw musi ono umieć rozmawiać z rodzicem. A to poważne zadanie dla dorosłych. Książeczka pomoże rodzicom dzieci w każdym wieku – od niemowlęcia do wieku szkolnego. Wydawnictwo M KINO KULTURA | GOSPODARKA | SPORT | 24 LUZEM „LOOPER. PĘTLA CZASU” \ Głównym powodem, dla którego warto zobaczyć ten film, to rola Bruce’a Willisa. Jest rok 2072. Mafia wykorzystuje wehikuł czasu, żeby zmieniać bieg wydarzeń. Wysyła wybrane przez siebie ofiary w przeszłość i każe ich mordować. W tej ponurej rzeczywistości następuje przerażający zwrot akcji. Jeden z zabójców ma za zadanie zabić… siebie samego. W tak nieludzkim świecie niezmienna jest jednak siła miłości. Szczególnie miłość matki do dziecka. Premiera w najbliższy piątek WYWIAD \ Z JANUSZEM PRUSINOWSKIM, liderem grupy Prusinowski Trio, wykonawcą muzyki etnicznej, rozmawia JAN POSPIESZALSKI Nasz sukces na muzycznych targach WOMEX Polaków jeżdżących na wakacje do Grecji pewnie uderzyła wszechobecność lokalnej muzyki na falach radiowych. WOMEX – prestiżowy festiwal muzyki etnicznej – odbył się w tym roku właśnie tam, w Salonikach. To nie przypadek. Oczywiście. Oceniam to jako dojrzałą decyzję szefów WOMEX-u. Na dodatek w tegorocznej edycji było bardzo wiele wysmakowanej i w stu procentach autentycznej muzyki. Spotkaliśmy się tam z artystami, którzy tak jak my oddają się temu rodzajowi muzycznych i życiowych zjawisk. Grecja była też świetnym miejscem, bo to skrzyżowanie kulturowych szlaków. Zresztą jeden z koncertów poświęcony był twórczości Rozy Eskenazi. Ta słynna piosenkarka rebetiko (greckiej muzyki ulicy miasta – red.) skupiała w sobie żywioły kulturowe: żydowskie, tureckie i greckie, i tworzyła z nich nową muzykę. Na WOMEX-ie skala zjawisk inspirowanych kulturą etniczną jest niezwykle szeroka. Od mieszanki pop-u i multi-kulti po autentyczną muzykę. Do tego oczywiście cała KSIĄŻKA \ „Lawa” powstała w niezwykły sposób i w niezwykłym miejscu. Składają się na nią zapisy rozmów, które odbywały się w 2011 r. na Krakowskim Przedmieściu pod namiotem Solidarnych 2010. Jan Pospieszalski 21 22-23 By prawdziwie wykonywać muzykę etniczną, potrzebny jest odpowiedni stan ducha i komunikacji oraz pokora wobec czegoś, czego nie da się wyćwiczyć, nauczyć czy po prostu skomponować. Soviet Story”. Na podstawie niedawno ujawnionych materiałów archiwalnych oraz dzięki wywiadom z byłymi członkami sowieckich służb informacji wojskowej film pokazuje szokującą historię radzieckiego reżimu i ujawnia, jak ZSRS pomógł nazistowskim Niemcom wszcząć Holokaust. Wobec propagandy mediów, histerii, z jaką atakowano wszystkich tych, którzy nie przyjmowali tzw. oficjalnej wersji katastrofy, wobec abdykacji z myślenia i uznania przez ogromną część społeczeństwa smoleńskiego kłamstwa, namiot przed Pałacem Prezydenckim stał się miejscem wymiany myśli, wszechnicą wiedzy, oazą wolnej debaty. Ewa Stankiewicz jako jedna z pierwszych miała odwagę mówić głośno, że Polska nie jest suwerennym krajem, a władze nie zachowują się jak władze niepodległego państwa. Zespół Prusinowski Trio był znakomicie przyjęty na targach w Grecji |fot. mat pras. skala pośrednich gatunków. Co było jednak dominujące? Ilościowo pośrednie gatunki, ale najsilniejsza była oczywiście muzyka autentyczna. Wzruszający był koncert siedmiu śpiewaków albańskich, którzy nie tylko stricte wykonywali muzykę. Oni wspólnie utrzymywali delikatny płomyczek relacji z tymi, od których się uczyli. Do tego w ich muzyce było miejsce dla każdego z nich i dla ich szaleństwa. Pokazali, czym tak naprawdę powinna być muzyka źródłowa. By prawdziwie ją wykonywać, potrzebny jest odpowiedni stan ducha i ko- munikacji oraz pokory wobec czegoś, czego nie da się wyćwiczyć, nauczyć czy po prostu skomponować. Oglądając ich występ, widziałem te uczucia, które nas pchnęły w kierunku muzyki źródłowej. Taka muzyka porusza głęboko ukrytą w człowieku strunę. A co Pana zespół chciał pokazać ludziom? Z czym tam pojechało Janusz Prusinowski Trio? Stworzyliśmy na potrzeby udziału w festiwalu pewną opowieść. Mówi ona, że Polska jest krajem, w którym tradycja muzyki wiejskiej jest wciąż żywa, i że mamy cudownych muzykantów, których jesteśmy uczniami. Ta siła autentycznego przekazu, a zarazem urok mazurków, które tak naprawdę mają swoich autorów, bo każdy z utworów pochodzi od konkretnego mistrza, okazała sie zrozumiała dla ludzi z najróżniejszych miejsc na świecie. Wzruszeni, przychodzili do nas po koncercie. A jest to wytrawna publiczność. Wśród gości festiwalu przeważają organizatorzy muzycznego życia, wydawcy płyt i periodyków poświęconych muzyce etnicznej, dziennikarze radiowi, oczywiście sami wykonawcy i artyści. Polska muzyka w swojej autentycznej odsłonie może zachwycać ludzi na świecie. Mamy naprawdę coś wyjątkowego do zaproponowania. Trzeba to kochać, żeby umieć przekazać. Sądząc po reakcjach na koncercie, po liczbie sprzedanych płyt z oryginalną muzyką polskiej wsi, chyba nam się udało. Współpraca Sylwia Krasnodębska WOMEX – The World Music Expo, 17–21 października, Grecja, Saloniki „Lawa” – książka bardzo gorąca Teraz, po ujawnieniu przez śledczych śladów materiałów wybuchowych na wraku tupolewa, ta teza stopniowo przedziera się do świadomości ogółu. Choć protest Solidarnych 2010 rozmiarami był może skromny, to jednak odwaga, determinacja i konsekwencja protestujących budziły respekt. Prócz głoszenia postulatów, które odwoływały się do najbardziej elementarnych podstaw demokratycznego państwa – pociągnięcia do odpowiedzialności tych, którzy swoimi zaniechaniami lub celowym działaniem doprowadzili do śmierci prezydenta i 95 rodaków – pod namiotem zbierano podpisy i odbywały się spotkania. Wśród zaproszonych gości byli dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, prof. Andrzej Nowak, Bronisław Wildstein, prof. Andrzej Zybertowicz, Janusz Szewczak, Zo- fia i Zbigniew Romaszewscy, Andrzej Gwiazda i wielu innych. Z jednej strony rozmowy o najważniejszych dla Polski sprawach, z drugiej ulica pełna turystów, spieszących ludzi, często obojętnych, nie- raz wrogich. Dziś dostajemy zapis najważniejszych spotkań. Nie straciły one nic na aktualności. Są tak samo gorące, jak brzmiały wtedy przez megafon na Krakowskim Przedmieściu. O tożsamości, o historii, o polskiej duszy, ale także o tym, co robić. To jest bodaj największa wartość wykładów, które potrafiła zorganizować Ewa Stankiewicz, dzisiejsza laureatka nagrody im. Jacka Maziarskiego. Próba zrozumienia, w jakiej sytuacji jesteśmy, prowokuje pytanie: co dalej? Wielu rozmówców Ewy nie poprzestaje na opisie sytuacji, lecz czerpiąc z własnego doświadczenia, zarówno z historii odległej, jak i tej stosunkowo niedawnej, radzi, zachęca, kreśli możliwe scenariusze, ale też mobilizuje do działania. Ten wymiar „Lawy” jest najbardziej wartościowy. fot. Wikipedia 30 LICZBA DNIA KURSY WALUT MLD EURO \ Tyle zainwestuje rosyjski koncern EURO Gazprom w zagospodarowanie nowego złoża we wschodniej Syberii oraz w budowę kolejnego gazociągu. DOLAR FRANK 4,14 –0,05 proc. 3,20 –0,34 proc. 3,43 –0,09 proc. AFERA RAFAKO \ Skandal za plecami nadzorcy sądowego | 18-19 PUBLICYSTYKA | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM Dorota Skrobisz 17 | też to, że ponad połowa bezrobotnych, którzy byli na rozmowie kwalifikacyjnej, nie otrzymało żadnego skierowania z pośredniaka. W większości powiatów bezrobotni znacznie częściej korzystają z ofert, które sami wyszukali, niż otrzymali z publicznego pośrednictwa. Są jednak w Polsce takie powiaty, gdzie oferty z urzędów pracy otrzymuje nawet 50 proc. bezrobotnych, ale są też takie, gdzie na wsparcie urzędu może liczyć jedynie 2 proc. potrzebujących. Zdaniem ekspertów brak efektywności urzędów pracy wynika z ogromu biurokracji, niedopasowania ich działalności do zapotrzebowania rynku oraz braku merytorycznych pracowników, tj. pośredników i doradców zawodowych. O nieudolności urzędów świadczy przede wszystkim liczba osób długotrwale poszukujących pracy, a ta grupa w Polsce rośnie. Należy do niej już co trzeci bezrobotny. PROGRAM TV osób rozpytuje też o pracę wśród swoich znajomych. Nic dziwnego, bo aż 40 proc. respondentów badania NBP uważa, że łatwiej jest znaleźć zatrudnienie w szarej strefie i że tam zarabia się więcej niż na stanowisku rejestrowanym – średnio zarobki oscylują wokół 1700 zł. Osoby te chciałyby oczywiście mieć umowę stałą, ale nie mają na nią szans. Jednocześnie przyznają, że na rynku jest zapotrzebowanie na ich kwalifikacje. Tyle że rzadko otrzymują jakiekolwiek oferty z urzędów pracy, które wyciągnęłyby ich z szarej strefy. O małej efektywności urzędów pracy świadczy 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH Chociaż armia urzędników się rozrasta, to efekty ich pracy są mizerne. Tylko 18 proc. bezrobotnych deklaruje, że otrzymało jakąkolwiek ofertę z urzędu pracy, a 30 proc. nie zagląda nawet do pośredniaków. Tylko 16 proc. informacji o wakatach trafia do urzędów pracy – wynika z badania ankietowego przygotowanego przez NBP. Większość pracodawców woli szukać pracowników na własną rękę. Aż 65 proc. osób poszukuje pracy, przeglądając ogłoszenia prasowe i internetowe. Tam przede wszystkim firmy publikują informacje o zapotrzebowaniu na nowych pracowników. Gros | Tadeusz Święchowicz w powiatowych i wojewódzkich urzędach pracy. Jest ich już 23,6 tys., podczas gdy w okresie najwyższego bezrobocia – tj. w roku 2002, kiedy bezrobotnych było 20 proc. – w pośredniakach pracowało 15,8 tys. osób. 8 PUBLICYSTYKA W ofercie publicznej cena maksymalna akcji dla inwestorów indywidualnych wynosiła 33 zł, ale ustalono ją na 26,20 zł. Inwestorzy mogli nabyć 26 mln akcji należących do skarbu państwa, czyli połowę kapitału spółki. Każdy drobny inwestor mógł się zapisać na niewielki pakiet akcji ZE PAK bez konieczności zaciągania kredytu. Złożono tylko 14 tys. takich zapisów. Ze sprzedaży całości skarb państwa pozyskał 681 mln zł. W wolnym obrocie giełdowym jest obecnie niecałe 48,3 proc. akcji ZE PAK-u. Największym akcjonariuszem spółki jest Zygmunt Solorz-Żak. Pośrednio jest BEZROBOCIE \ Z roku na rok rośnie liczba urzędników 6-7 | debiutu na warszawskiej giełdzie akcje Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK) spadły do 26 zł za sztukę, czyli poniżej ceny z oferty publicznej. on posiadaczem 51,7 proc. akcji. Spółki powiązane z właścicielem Polsatu nie będą zwiększały swojego zaangażowania. Wartość rynkowa ZE PAK po cenie rynkowej to blisko 1,4 mld zł. Spółka dysponuje 7 proc. mocy wytwórczych sektora energetycznego. Jest piątym w kraju wytwórcą energii elektrycznej pod względem mocy wytwórczych i ilości wytwarzanego prądu. Debiut PAK-u następuje w okresie, kiedy przychody i zyski spółki spadają. W pierwszym półroczu Zespół Elektrowni miał 214 mln zł zysku netto i 1,3 mld zł przychodów. W porównaniu z analogicznym okresem 2011 r. jego czysty zysk spadł o 35 mln zł, a przychody o 120 mln zł. ZE PAK jest 436. spółką notowaną na rynku głównym GPW. Jest to 16. debiut w tym roku. 4-5 ŚWIAT ENERGETYKA \ W dniu 3 | Urzędnicy Debiut PAK bez fajerwerków zamiast pracy 2 POLSKA uzasadniając swoją decyzję utratą kontroli nad Rafako. Okazuje się, że Multaros Holding Ltd., spółka zależna PBG, zawarł 4 lipca br. śniewskiego odbyło się spotkanie z udziałem jego współpracowników. Podjęli oni próbę przekształcenia spotkania w posiedzenie rady nadzorczej spółki i natychmiastowego odwołania prezesa oraz dwóch jego zastępców. „Jeśli Jerzy Wiśniewski oraz jego współpracownicy naprędce zwołują w niedzielę radę nadzorczą, aby odwołać szefa spółki, to nie jest to normalne działanie. Możliwe, że Różacki chciał odwołać zastawy, które ustalono na akcjach Rafako, za którymi może tak naprawdę stoi Jerzy Wiśniewski” – spekuluje na łamach portalu Wnp.pl Piotr Nawrocki, analityk Millennium DM. Po odejściu Różackiego nowym prezesem PBG i Rafako został Paweł Mortas, były doradca Alstomu. Nominacja ta rodzi podejrzenia, że Rafako może trafić w ręce francuskiego koncernu, z którym było w ostrym sporze. Polska spółka przed Sądem Arbitrażowym Międzynarodowej Izby Handlowej w Paryżu domaga się od Francuzów ponad 370 mln zł z tytułu roszczeń związanych z kontraktem na budowę bloku energetycznego w Bełchatowie. Skandal jest tym większy, że sprawa toczy się za plecami sędziego nadzorującego postępowanie upadłościowe PBG. Wyprowadzenie Rafako przyniosłoby szkodę nie tylko grupie PBG, ale także jej wierzycielom. | Inwestorzy z niepokojem przyjęli wiadomość o zmianach we władzach obu spółek. W niedzielę zarząd Rafako został odwołany przez radę nadzorczą, a prezes PBG Wiesław Różacki sam zrezygnował, umowę zastawu posiadanych przez siebie akcji Rafako na rzecz cypryjskiej spółki Adaptoinvest Ltd. Różacki twierdzi, że dokument ten podpisano bez wiedzy zarządu, a dowiedział się o nim dopiero 5 października. Były prezes uważa, że to działanie na szkodę spółki. Zwraca uwagę, że umowa została zawarta na świadczenie usług prawnych przez cypryjską firmę na rzecz Multaros. Usługi te wyceniono na 5 mln euro. Zamiast wynagrodzenia Adaptoinvest otrzymała większościowy pakiet akcji Rafako (50 proc. plus jedna akcja) wart 460 mln zł. Po dymisji Różackiego akcje Rafako spadły o ponad 23 proc. Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, którego „Codzienna” spytała o powód tak znacznej przeceny, jest zdania, że powodem jest obawa inwestorów przed utratą kontroli grupy PBG nad Rafako. – Rynek liczy się z tym, że z majątku PBG nic nie zostanie, a najcenniejsze aktywo grupy, czyli Rafako, zostanie z niej wyprowadzone – powiedział nam Buczek. Kto może stać za próbą wyprowadzenia najcenniejszego składnika majątku z Grupy PBG? Z komunikatu Rafako wynika, że w ostatnią niedzielę z inicjatywy przewodniczącego rady nadzorczej Rafako i większościowego akcjonariusza PBG Jerzego Wi- 21 TEMAT DNIA Marek Michałowski ŚRODA-CZWARTEK www.niezalezna.pl 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 | Inwestorzy obawiają się, że grupa PBG straci kontrolę nad Rafako |fot. Michael Buholzer/Reuters GOSPODARKA OPINIE Z Grupy PBG, znajdującej się w upadłości układowej, ktoś próbuje wyprowadzić najcenniejsze aktywo – Rafako. Dzieje się to za plecami sędziego nadzorującego postępowanie upadłościowe PBG. Wyprowadzenie Rafako oznaczać będzie, że wierzyciele PBG nie doczekają się nigdy pieniędzy. CODZIENNIE | Ktoś chce oszukać wierzycieli PBG Gazeta Polska SPORT 22 Gazeta Polska CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska 0,80 LICZBA DNIA \ Taką średnią gola na mecz prezentuje w tym sezonie Danijel Ljuboja. W Legii po raz ostatni tak skuteczny był Lucjan Brychczy, który w sezonie 1963/1964 miał średnią 0,83 gola na mecz. WYWIAD \ Z BERTUSEM SERVAASEM, holenderskim biznesmenem i prezesem Vive Targi Kielce, rozmawia DARIUSZ SZARMACH Trzymam kciuki za Polskę | 2 OPINIE | 3 TEMAT DNIA | 4-5 POLSKA | 6-7 ŚWIAT | 8 | PUBLICYSTYKA 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH | 17 PROGRAM TV | 18-19 Brakuje mi tu podstawowej organizacji. Musimy zacząć od dzieci. Wykorzystałbym ostatnie dwa lata przed mistrzostwami Europy w Polsce na bardzo intensywną promocję wśród młodzieży. Chodzi o to, by hale były pełne. Musi tam trafić jak najwięcej ludzi. O mecze Polaków się nie boję. Ale kibice mogliby tłumnie oglądać spotkania w innych grupach, by przekonać się, jak piękny jest nasz sport i jak fantastyczna atmosfera tu panuje. W reprezentacji Polski w piłce ręcznej postawiłbym na młodzież. W 2016 r. odbędą się w Polsce mistrzostwa Europy. Aby się dobrze pokazać sportowo na tej imprezie, trzeba już teraz wprowadzać do gry perspektywicznych zawodników. Tacy piłkarze jak Paweł Paczkowski czy Kamil Syprzak powinni występować w każdym meczu – mówi Bertus Servaas. Mieszka Pan i pracuje w Polsce od blisko 20 lat. Czy coś jeszcze jest w stanie Pana zaskoczyć w naszym kraju? Komu będzie Pan kibicował w dzisiejszym meczu Polska – Holandia w eliminacjach do mistrzostw Europy 2014 r.? Trzymam kciuki za Polskę! Gdyby grały reprezentacje w piłce nożnej, to wybór byłby trudny. Ale jeśli chodzi o piłkę ręczną, to moje serce jest w Polsce. Aż 13 szczypiornistów Vive Targi Kielce wyjechało na zgrupowania reprezentacji swoich krajów. Czy jest jakiś klub, który wysłał więcej piłkarzy na kadrę? Podobno tylko Barcelona. Vive wygrało cztery pierwsze mecze Ligi Mistrzów. Spodziewał się Pan tak świetnego startu rozgrywek? Jesteśmy na dobrej drodze. Wolę jednak nie pompować tego balonu za bardzo. Mamy dobry zespół, który jest w stanie awansować do najlepszej ósemki w Europie. To jest nasz cel. PUBLICYSTYKA Już jesteście w Europie postrzegani jako jeden z faworytów rozgrywek. To chyba niełatwa rola. Każdy już mówi o awansie do Final Four, a do tego jest Bertus Servaas będzie miał dziś rozdarte serce. W Płocku Polska gra z Holandią w eliminacjach ME |fot. Piotr Polak/PAP jeszcze daleka droga. Nie lubię wywierać presji na zespół. Chcemy wygrać każdy mecz, ale to jest niemożliwe. Dużo będzie zależało od losowania. Jeśli trafimy w walce o czołową czwórkę na drużynę THV Kiel, to będzie spory problem. Jest z kolei kilka zespołów, z którymi są większe szanse na wygraną. Kiedyś wszyscy piłkarze ręczni chcieli grać w Bundeslidze. Pan co roku wyciąga stamtąd kilka perełek lub namawia gwiazdy, by szły nie do Niemiec, tylko do Kielc. Jak Panu się to udaje? Ważna jest stabilność. Wiele klubów, nawet w Bundeslidze, miewa problemy finansowe. A my jesteśmy postrzegani jako stabilna drużyna. Pieniądze są płacone na czas, panuje dobra atmosfera. Ważne są też nasze plany sportowe. Chcemy wejść do Final Four, może jeszcze nie w tym roku, ale na pewno w następnym. Po to jest budowany nasz zespół. Taki program pasuje zawodnikom. Piłkarze ręczni, którzy już u nas grają, namawiają kolejnych. Przekazują informacje, że klub jest dobrze zorganizowany. To jest magnesem dla gwiazd. Sprowadzenie przed tym sezonem jednych z najlepszych skrzydłowych na świecie: Ivana Čupicia oraz Manuela Štrleka okazało się strzałem w dziesiątkę. W sprawie Štrleka bardzo pomógł nasz były zawodnik i wielka gwiazda Mirza Džomba. Wykorzystaliśmy też problemy drużyny mistrza Chorwacji. Z kolei do dzisiaj nie wiem, jak to się stało, że Rhein-Neckar Löwen mógł tak łatwo wypuścić takiego gracza jak Čupić. On ma wielkie umie- jętności techniczne i każdy kibic chętnie przyjdzie zobaczyć go w akcji. Gdyby mógł Pan wybrać, to jakiego piłkarza ręcznego chciałby Pan jeszcze sprowadzić do Vive? Kiedyś pojawiły się plotki na temat przyjścia do nas Duńczyka Mikkela Hansena. Ale nawet nie próbowaliśmy go pozyskać, bo to nie nasz poziom finansowy. Tak samo za drogi jest Czech Filip Jícha. Znamy swoje miejsce w szeregu. Przy budowie zespołu zwracamy uwagę na charaktery zawodników i na to, czy będą do nas pasowali. Ciężko by było wkomponować do naszej drużyny np. Hiszpanów, którzy mają inny tryb życia. Co Pana zdaniem powinno się poprawić w piłce ręcznej w Polsce, by dyscyplina dynamiczniej się rozwijała? Polakom przydałoby się więcej optymizmu. Brakuje mi u was trochę patrzenia w przyszłość i wspólnego dążenia do celu. Możemy iść do przodu, jako klub i jako kraj. W Polsce spotkałem wspaniałych ludzi i jestem tu bardzo szczęśliwy. Podobno lubi Pan czytać religijne książki. Co daje Panu taka lektura? Moje życie toczy się bardzo szybko. Kiedy czytam o religii, mogę się uspokoić. To dobry moment, by zastanowić się nad swoim życiem. Przemyśleć wszystko na spokojnie. Co uzna Pan za sukces w roku 2013? Z Vive walczymy oczywiście o mistrzostwo Polski, ale konfrontacja z Płockiem będzie bardzo ciężka. Oczywiście musimy zdobyć tytuł dla rozwoju klubu. Moim marzeniem jest też Final Four, ale będę bardzo szczęśliwy, jak znajdziemy się w najlepszej ósemce Europy. | 20 KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 Janowicz w życiowej formie TENIS \ Jerzy Janowicz znakomicie spisuje się w prestiżowym turnieju ATP Masters 1000 na twardych kortach w Paryżu (pula nagród 2,43 mln euro). LUZEM Aż szkoda, że to już koniec sezonu tenisowego. Okazuje się bowiem, że możemy cieszyć się nie tylko z sukcesów Agnieszki Radwańskiej. Młody polski tenisista w poniedziałek pokonał dziewiętnastego w rankingu ATP Niemca Phillippa Kohlschreibera, a dziś w meczu drugiej rundy wygrał z piętnastym na świecie Chorwatem Marinem Čiliciem 7:6, 6:2. To najwyżej sklasyfikowany zawodnik, jakiego Polak pokonał w swojej dotychczasowej karierze. Pierwszy set był zacięty, Jerzy Janowicz okazał się lepszy dopiero w tie-breaku, gdzie wygrał z Čiliciem 8:6. W drugim secie nie było już jednak wątpliwości, kto jest lepszy – polski zawodnik gładko, 6:2, pokonał Čilicia i awansował do kolejnej rundy. W trzeciej rundzie nasz zawodnik zmierzy się najprawdopodobniej z numerem cztery na świecie, triumfatorem tegorocznego US Open i mistrzem olimpijskim z Londynu Andym Murrayem. Tak utytułowanego rywala Janowicz po drugiej stronie siatki jeszcze nie widział. Jeśli wygrałby ten mecz, to sprawiłby sensację na skalę światową. (zlk) PIŁKA NOŻNA POWRÓT SZCZĘSNEGO \ Piłkarz reprezentacji Polski i Arsenalu Londyn Wojciech Szczęsny wznowił treningi po sześciotygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją kostki. Bramkarz może wystąpić już w sobotnim meczu z Manchesterem United. BORUC ROZRABIA \ Władze Southampton wszczęły postępowanie przeciwko polskiemu piłkarzowi Arturowi Borucowi, który w trakcie niedzielnego meczu z Tottenhamem Hotspur (1:2) rzucił w kierunku kibiców butelką z wodą. Do zdarzenia miało dojść w końcówce pierwszej połowy po stracie przez Southampton drugiego gola. Bramkarzowi zarzuca się trafienie w plecy stewarda. Poza tym miał słownie obrażać kibiców swojej drużyny. TENIS POŻEGNANIE CLIJSTERS \ Była liderka rankingu tenisistek Kim Clijsters definitywnie pożegna się z tenisem 12 grudnia meczem pokazowym w Antwerpii z Venus Williams. Ostatni mecz o punkty 29-letnia Belgijka rozegrała 2 września w wielkoszlemowym turnieju US Open w Nowym Jorku. BOKS DIABLO ZNA RYWALA \ Francuski pięściarz Jean-Marc Mormeck na łamach „Le Parisien” potwierdził, że będzie walczył z mistrzem świata WBC w wadze junior ciężkiej z Krzysztofem „Diablo” Włodarczykiem. Pojedynek odbędzie się 22 grudnia, prawdopodobnie w Paryżu. KALENDARIUM MICHAŁ LISTKIEWICZ \ Lach bełkotał z trybuny, Roze- 31 LISTOPADA 1872 R. \ W Glasgow rozegrano nek od Palikota chciał likwidacji PZPN-u. Pierwszego usprawiedliwia praca w MO, drugiego – używanie wibratora w niewłaściwy sposób. pierwszy w historii międzypaństwowy mecz piłkarski. Szkocja zremisowała w nim bezbramkowo z Anglią. fot. Bartek Kosiński/Gazeta Polska REPREZENTACJA \ Powołania dla piłkarzy Joe Frazier Jerzy Kulej | 22-23 SPORT | 24 LUZEM (46 lat) – bokserski zawodowy mistrz świata organizacji WBO w wadze ciężkiej, zmarł wskutek postrzału podczas napadu rabunkowego w restauracji. 21 GOSPODARKA Corrie Sanders | (79 lat) – trzykrotny mistrz Europy w boksie, brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Rzymie (1960) w wadze półśredniej; zwany był „Czarodziejem ringu”. 20 KULTURA Leszek Drogosz | (71 lat) – jeden z najsłynniejszych pięściarzy w historii światowego boksu amatorskiego, dwukrotny mistrz olimpijski (Tokio 1964, Meksyk 1968). 18-19 PUBLICYSTYKA (33 lat) – żużlowiec PGE Marmy Rzeszów. Brytyjczyk zmarł w wyniku obrażeń, które odniósł podczas meczu z Betard Spartą Wrocław. | ostatni płacą 1,05 za każdą postawioną złotówkę na wygraną Ukraińca i 9 zł za zwycięstwo Polaka. Są jednak wyjątki. Jameel McCline, czterokrotny pretendent do tytułu i inny sparingpartner Kliczki, który kiedyś toczył treningowe walki również z Wachem, za faworyta uważa Ukraińca, ale nie snuje katastroficznych scenariuszy. – Wach poradzi sobie Lee Richardson 17 PROGRAM TV Większość z nich nie daje Polakowi żadnych szans. – Kliczko ciężko znokautuje Wacha, nawet nie mrugajcie, bo możecie to przegapić – mówi mistrz Unii Europejskiej Brytyjczyk Richard Towers, cytowany przez portal Ringpolska.pl. Jest jednym ze sparingpartnerów Władimira, specjalnie dobranym dla Ukraińca pod polskiego boksera. Mierzy bowiem 203 cm, a więc niemal dokładnie tyle co „Viking”. I jest pod wielkim wrażeniem mistrza. – Boksując z nim, musisz być u szczytu możliwości w każdej sekundzie. Tracisz koncentrację, bum i już cię nie ma – opowiada. W podobnym tonie wypowiada się większość ekspertów i bukmacherów. Ci (54 lata) – piłkarz reprezentacji Polski, brązowy medalista mistrzostw świata w 1982 r., jeden z najwybitniejszych zawodników w historii piłki nożnej. | Marek Saturdski dużo lepiej niż ludzie myślą. On w ringu prezentuje się inaczej niż na wideo, dlatego ostrzegałem Kliczkę, że Wach jest bardzo zdyscyplinowany, ma bardzo mocny lewy prosty i jest bardzo silny – mówił Amerykanin. Ostatnie dni przed walką bokserzy będą już trenowali znacznie lżej – szlifowali formę i nabierali świeżości. Walka odbędzie się 10 listopada w hali O2 World w Hamburgu. Choć nazwisko polskiego boksera jest nieco anonimowe dla szerszej publiczności, już miesiąc przed rozpoczęciem gali wyprzedano komplet 16 tys. biletów. Włodzimierz Smolarek 9-16 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH o mistrzostwo świata wagi ciężkiej czterech organizacji. Rywale powoli kończą przygotowawcze sparingi, a komentatorzy prorokują wynik walki. Bramkarze: T. Kuszczak (Brighton), P. Tytoń (PSV); Obrońcy: K. Glik (Torino), M. Komorowski (Tierek), D. Perquis (Betis), Ł. Piszczek (Borussia), M. Wasilewski (Anderlecht), G. Wojtkowiak (TSV Monachium); Pomocnicy: J. Błaszczykowski (Borussia), A. Borysiuk (Kaiserslautern), K. Grosicki (Sivasspor), G. Krychowiak (Stade de Reims), A. Mierzejewski (Trabzonspor), L. Obraniak (Bordeaux), E. Polanski (Mainz); Napastnicy: R. Lewandowski (Borussia), A. Sobiech (Hannover 96). (39 lat) – piłkarz Górnika Zabrze (109 meczów, 18 bramek) i reprezentacji Polski (15 spotkań, 4 gole). | BOKS \ Już tylko 10 dni pozostało do walki Mariusza Wacha z Władimirem Kliczką Zagraniczne powołania do kadry na mecz z Urugwajem Henryk Bałuszyński 8 PUBLICYSTYKA Wach kontra Kliczko za 10 dni Abreu (Figueirese), E. Alfaro (Al-Wasi), C. Stuani (Espanyol), G. Castro (Sociedad). | Bramkarze: F. Muslera (Galatasaray), R. Munoz (Olimpia), M. Silva (Libertad); Obrońcy: M. Aguirregaray (Cluj), A. Silva (Olimpia), M. Pereira (Benfica), A. Pereira (Inter Mediolan), D. Lugano (PSG), D. Godín (Atletico Madryt), S. Coates (Liverpool), M. Victorino (Cruzeiro), M. Caceres (Juventus); Pomocnicy: A. Gonzales (Lazio), A. Fernandez (Chicago Fire), E.A. Ríos (Palermo), D. Perez (Bologna), W. Gargano (Inter), S. Eguren (Libertad), C. Rodríguez (Atletico), M. Pereyra (Lanus), G. Ramírez (Southampton), N. Lodeiro (Botafogo); Napastnicy: L. Suárez (Liverpool), E. Cavani (Napoli), S. Fernandez (Malaga), D. Forlan (Internacional), S. 6-7 ŚWIAT Szeroka kadra na mecz z Polską | Diego Forlan – wielka gwiazda Urugwaju zagra w Gdańsku |fot. Andres Stapff/Reuters (70 lat) – legendarny czeski skoczek narciarski. W igrzyskach olimpijskich w Grenoble w roku 1968 zdobył złoty (K-70) i srebrny (K-90) medal. 4-5 POLSKA Jiří Raška | (97 lat) – najstarszy polski olimpijczyk, narciarz, uczestnik zimowych igrzysk w Garmisch-Partenkirchen (1936) oraz mistrzostw świata w 1935 i 1939 r. 3 TEMAT DNIA Fornalik powołał dokładnie tych samych piłkarzy co na październikowe spotkania z RPA i Anglią. Selekcjoner reprezentacji Polski zamierza zaprosić na zgrupowanie jeszcze kilku piłkarzy T-Mobile Ekstraklasy. Nazwiska ogłosi jednak dopiero po zakończeniu najbliższej ligowej kolejki. Mecz z Urugwajem będzie jednym z najciekawszych sparingów reprezentacji Polski od kilku lat. Bardzo rzadko do Polski przyjeżdżają silne ekipy z Ameryki Południowej, a w kadrze Urugwaju aż roi się od gwiazd światowego formatu. Największe wrażenie robi skład ataku z Diego Forlanem, Edinsonem Cavanim i Luisem Suárezem. 33-letni Forlan to najlepszy zawodnik i snajper mundialu 2010 oraz dwukrotny król strzelców hiszpańskiej ekstraklasy. W Primera Division zdobył ponad sto bramek. Podobnym strzeleckim dorobkiem może się pochwalić Cavani, gwiazdor Napoli. Nasi obrońcy będą też musieli zwrócić baczną uwagę na Luisa Suáreza, czołowego piłkarza Liverpoolu. 25-letni snajper to kolejny Marian Woyna-Orlewicz | (57 lat) – jeden z najwybitniejszych brazylijskich piłkarzy w historii. Jego znakiem firmowym były zagrania piętką. Był doktorem nauk medycznych. 2 OPINIE Sócrates | (67 lat) – legendarny pięściarz amerykański, były zawodowy mistrz świata wagi ciężkiej. Nominacje dla 17 zawodników z lig zagranicznych ogłosił wczoraj Waldemar Fornalik. Selekcjoner reprezentacji Polski postawił na zaufanych piłkarzy. W kadrze znalazł się wracający do zdrowia Jakub Błaszczykowski. członek ekipy, która w RPA wywalczyła czwarte miejsce w świecie, a rok temu w Argentynie – mistrzostwo Ameryki Południowej. Suárez, został wybrany na najlepszego piłkarza tego drugiego turnieju. Obecnie Urugwaj nie radzi sobie tak dobrze jak na poprzednich wielkich imprezach. W eliminacjach do mundialu w Brazylii piłkarze Óscara Tabáreza zajmują dopiero piąte miejsce w grupie, ze stratą aż ośmiu punktów do prowadzącej Argentyny. W dziewięciu spotkaniach zgromadzili dotychczas 12 punktów, a ostatni mecz, z Boliwią, przegrali aż 1:4. Spotkanie reprezentacji Polski i Urugwaju odbędzie się 14 listopada na gdańskiej PGE Arenie (początek o 20.45). Jedną z pierwszych decyzji Zbigniewa Bońka, nowego prezesa PZPN-u, była obniżka cen biletów na ten sparing. Zamiast 60, 90 i 120 zł wejściówki kosztować będą 40, 70 i 100 zł. To nie będzie ostatni mecz reprezentacji w tym roku. W grudniu kadrę czeka jeszcze zgrupowanie w Turcji, na które Fornalik zabierze piłkarzy z polskiej ligi. 23 Odeszli w minionym roku Fornalik wybrał piłkarzy na Urugwaj Krzysztof Oliwa SPORT CYTAT LUZEM PAWEŁ GRAŚ \ Eksperci będą nam mogli powiedzieć, skąd te substancje się tam wzięły, także co w czasach sowieckich na tym terenie było. Czy też rzeczywiście jest tak, że należy zintensyfikować śledztwo nad kolejną hipotezą. CODZIENNIE ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl 24 BEŁKOT DNIA Gazeta Polska fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska WOLNE ŻARTY ŚWIĘTY NA KAŻDY DZIEŃ ŚRODA 31 PAŹDZIERNIKA OPINIE fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska | 2 Imieniny obchodzą: Alfons, August, Krzysztof, Krzysztofa, Łukasz, Tomasz, Urban i Wolfgang. CZWARTEK 1 LISTOPADA Imieniny obchodzą: Andrzej, Jakub, Jan, Rajner, Robert, Teodor i Wiktoryna. | KRYZYS \ Śmiech przez łzy 3 CZY WIESZ, ŻE TEMAT DNIA Jest rok 2012. Minister finansów ogłasza, że nie ma powodu, by obawiać się kryzysu finansowego. Obawiać trzeba się było wcześniej, teraz już za późno! – To prawda. Z naszą władzą nie ma żartów. Co tu wiele mówić – jak się widzi działalność rządu Tuska, to paszport w kieszeni się otwiera! Pozostaje więc wyjechać, albo słuchać, jak nasz premier śpiewa: Dzień dobry, cześć i czołem! Pytacie, skąd się wziąłem? Jestem wesoły Donek, prezydentem zaś jest Bronek. Zdrożały: benzyna, cukier i gaz, więc obiecam wam coś jeszcze raz! | 4-5 POLSKA | 6-7 żyjący w XVIII w. św. Alfons Liguori, założyciel zakonu redemptorystów, jest jednym z najpopularniejszych autorów chrześcijaństwa, jedna z jego książek miała ponad 2000 wydań, a łącznie 160 jego dzieł wydawano 17 125 razy, w 61 językach; ŚWIAT wierzenie, że św. Krzysztof miał przenieść małego Jezusa przez rzekę, jest sympatyczną średniowieczną legendą, a pierwsza wzmianka o jego kulcie pochodzi z 452 r.; | 8 WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH fot. Filip Błażejowsk/Gazeta Polska | PUBLICYSTYKA 9-16 1 XI oprócz wspomnienia wszystkich naszych świętych Kościół wspomina św. Roberta, założyciela zakonu cystersów, który zbudował materialne podstawy sukcesu zachodniej cywilizacji, uruchamiając kopalnie i huty, rozwijając rzemiosło, rolnictwo, pasterstwo, budując mosty i meliorując pola. LEGALNE-NIELEGALNE \ Sposób na głód – Czym się różni polskie prawo od amerykańskiego? – Polskie gwarantuje wolność wypowiedzi, a amerykańskie wolność po wypowiedzi. | 17 PROGRAM TV e-mail: [email protected] Adres: ul. Filtrowa 63/43, 02-056 Warszawa faks +48 (22) 825 12 25 tel.: +48 (22) 290 29 58 Dwóch Polaków – to nielegalne spotkanie. Czterech – to nielegalny wiec. Dziesięć milionów – garstka ekstremistów. | Jak zlikwidować jednocześnie głód i bezrobocie? Niech głodni zjedzą bezrobotnych! 18-19 | KULTURA | 21 GOSPODARKA | 22-23 SPORT | 24 LUZEM Już kilka tysięcy osób regularnie korzysta z naszego newslettera. Za jego pomocą przesyłamy Wam, Drodzy Czytelnicy, najświeższe informacje. Pieniądze, które pozyskujemy z SMS-ów, idą na dalszy rozwój naszych niezależnych mediów: „Gazety Polskiej”, „Gazety Polskiej Codziennie”, portalu Niezależna.pl, miesięcznika „Nowe Państwo” i telewizji Gazeta Polska VD. Nie ukrywamy również, że pieniądze te pomagają nam pokrywać koszty procesów sądowych, których mamy coraz więcej i które są coraz droższe. Wielu ludziom w Polsce zależy bowiem teraz, aby wolne media przestały istnieć. Dla Państwa chcemy się zmieniać i unowocześniać. Dostajemy wiele informacji, że pomysł newslettera Państwu się spodobał. Kontynuujemy go zatem i planujemy dużo nowych i ciekawych ofert dla naszych Czytelników. Nadal zachęcamy do wysyłania SMS-ów pod numer 7955 o treści GPA (11,07 zł brutto). fot. www.sxc.hu PUBLICYSTYKA 20 LISTY DO REDAKCJI DZIĘKUJEMY, PROSIMY O WIĘCEJ \ Śmierć chorążego Musia Prokuratura wojskowa działa w sprawie smoleńskiej wbrew polskiej racji stanu. Taka ilość rzekomych samobójstw nasuwa jedno skojarzenie – lawinę rosyjskich wpływów. Prokuratura nie wykonując podstawowych czynności procesowych, pokazała swoją prawdziwą twarz. Czego dzisiaj możemy się spodziewać w obliczu ostentacyjnej ignorancji tych służb? „Seryjne samobójstwa” – zwykle w sobotę – potwierdzają tylko tezę o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Nika, Niezależna.pl Pancerna brzoza Każdy, kto chociaż w minimalnym stopniu używa szarych komórek, musi popaść w osłupienie po niedawnej informacji o badaniach słynnej „pancernej” brzozy przez polską prokuraturę wojskową. Jak to?! Dwa i pół roku temu ogłoszono ową brzozę przyczyną katastrofy, a dopiero teraz mierzy się średnicę i szuka jakichkolwiek śladów potwierdzających uderzenie w nią skrzydła tupolewa? To na jakiej podstawie kategorycznie stwierdzono, że uderzenie w brzozę było przyczyną wypadku? Oszołomem trzeba być, żeby tego nie dostrzegać. Oszołomionym propagandą TVN, Polsatu i TVP. Gość, Niezależna.pl Redaktor naczelny: Tomasz Sakiewicz Zastępcy red. nacz.: Katarzyna Gójska-Hejke, Joanna Lichocka Wydawca numeru: Olga Doleśniak-Harczuk Sekretarz redakcji: Katarzyna Rzuczkowska Z-cy: Joanna Szczurowska, Małgorzata Ablewska, Katarzyna Szol Polska: Dorota Kania (kier.), Igor Szczęsnowicz (z-ca), Robert Swaczyński (z-ca) Świat: Olga Doleśniak-Harczuk (kier.), Aleksandra Rybińska (z-ca) Publicystyka: Piotr Lisiewicz (kier.), Dawid Wildstein (z-ca), Artur Dmochowski (z-ca) Gospodarka: Tadeusz Święchowicz (kier.) Kultura: Jan Pospieszalski (kier.), Robert Tekieli (z-ca) Sport: Artur Szczepanik (kier.) Historia, Kresy: Piotr Ferenc-Chudy Dział śledczy: Anita Gargas (kier.) Nadzór graficzny: Mariusz Troliński (kier.), Krzysztof Lach (z-ca) DTP: Paweł Chrzanowski, Aleksander Razcwarkow, Grzegorz Lipka, Paweł Pawluszek, Maciej Kiełkucki Fotoedycja: Maja Wójcik, Igor Smirnow Wydawca: Forum SA Zarząd: Grzegorz Tomaszewski Rada nadzorcza: Ryszard Czarnecki (przewodniczący) Reklama, promocja, ogłoszenia: Agnieszka Warzocha, tel. (22) 290 29 58 Anna Kubik-Sobala, tel. 501 739 386, [email protected] Beata Łupińska, tel. 721 566 978, [email protected] Kontakt z czytelnikami, interwencje: Paweł Piekarczyk, tel. 501 618 977, e-mail: [email protected] Druk: Seregni Prin ng Group: Warszawa, Sosnowiec, Express Media Sp. z o.o. w Bydgoszczy Prenumerata: RUCH SA (krajowa i zagraniczna), Garmond Press SA (krajowa) Prenumerata e-wydań: www.gpcodziennie.pl www.facebook.com/GPCodziennie
Podobne dokumenty
GPC250 (345) ALL
między 5 rano a 12 w południe w niedzielę ciało śp. prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego pozostawało bez jakiejkolwiek opieki konsularnej czy innych polskich służb, w tym Biura Ochrony Rządu. Ciało ...
Bardziej szczegółowo