Rozważania
Transkrypt
Rozważania
Oczekiwać Pana 4 tydzień Adwentu Czytanie i rozważanie Słowa Bożego „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie , Syn Człowieczy przyjdzie.” (Ewangelia Św. Mateusza 24,42.44) Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, 18.12.2016 Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl Rysunek tygodnia: Opracowanie rozważań: Jolanta i Jerzy Prokopiuk, Łukasz Kneć, Monika Mosior, Jolanta i Krzysztof Mikos, Maria i Marcin Kusio, Przemek i Ewelina Rożnowscy, Dorota Chodor, Justyna i Marcin Miloch Korekta: Jerzy Prokopiuk Rysunek: Marta Stańco Asysta kościelna: ks. Wojciech Jaśkiewicz Aplikacja mobilna Android: Tomek Romanowski Niniejsze rozważania przygotowują osoby ze wspólnoty „On Jest”, Ruchu Światło – Życie Czytania zamieszczone w aneksie: www.liturgia.wiara.pl Lectio divina – metoda osobistego studium Pisma Świętego Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina – Bożą lekturę, w której chodziło o to, aby wszystkie słowa Biblii rozumieć jako drogę do Boga, jako opis drogi duchowej. Kluczowe jest tu pytanie: kim jestem, co jest tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi? Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także moje działanie w świecie. Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej. 1. Miejsce – idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy choć odrobinę wyciszenia. 2. Czas – przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie zasnęli. 3. Pozycja w czasie modlitwy – godna i wygodna. Można klęczeć, siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na wygodnym krześle przy stole. Przebieg lectio divina Istotą tej metody jest jej podział na kilka części: 1. Czytanie (lectio), 2. Medytację (meditatio), 3. Modlitwę (oratio) i trwanie przed Bogiem (contemplatio). 4. Działanie (actio) Całość powinna być poprzedzona chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy, co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości. Lectio – Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty. Wybieramy dłuższy fragment tekstu. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy. To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość, niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem, że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka jakiejś nieuporządkowanej dziedziny naszego życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą. Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie. Znalezienie tekstu, który Cię porusza jest sygnałem, że kończy się etap lectio. Meditatio – Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to „powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy go wielokrotnie, powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty. Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko rozum ale także i serce. Można się zastanowić, dlaczego ten fragment mnie zainteresował, pytać się co ten fragment mi mówi, objawia, komunikuje. Ważne jest aby medytować tylko jeden fragment. Jeśli poruszyło cię więcej fragmentów, zatrzymaj się na pierwszym, pozostałe w tej medytacji cię nie interesują. Oratio – Teraz ty mów do Boga a jeśli zabraknie Ci słów to trwaj przed nim bez słów (contemplatio). Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę. Będzie ona miała spontaniczny charakter. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie. Czasami będzie to nasza aktywność, ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Na lub po etapie oratio - Twojej modlitwy do Boga, którą wzbudziło rozważanie danego fragmentu - może przyjść czas, że braknie Ci słów. Trwaj wtedy przy Bogu bez słów - wtedy modlisz się samą swoją obecnością a Duch Święty działający w Tobie będzie kierował do Boga taką modlitwę, która Jemu się podoba: "Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą" (Rz 8, 26-28) W każdej głębokiej ludzkiej relacji przychodzi etap rozumienia się bez słów. Tak samo jest Bogiem. Ani On nic nie musi mówić, ani ja. Jesteśmy ze sobą razem. I to wystarczy. Actio – Pytaj siebie: „Co mam zrobić?”. Ostatni etap lectio divina to zaproszenie do działania, zgodnie z napomnieniem św. Jakuba: "Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był" (Jk 1, 23-24). Zadaj sobie pytanie, czy przez to rozważanie Bóg wzywa Cię do podjęcia jakiegoś postanowienia, zadania, porozmawiania z kimś, przebaczenia komuś, pomocy komuś. Jeśli tak, to zapisz sobie konkretny fragment, który Cię porusza do działania albo to, co chcesz uczynić. Po pewnym czasie będziesz wyraźnie widział jak Bóg Cię prowadzi. Nie zawsze lectio divina będzie kończyło się podjęciem konkretnego postanowienia i wykonaniem konkretnego działania. Doświadczenie pokazuje jednak, że praktykowanie tej metody przebywania ze Słowem Bożym po pewnym czasie przemienia człowieka, porusza go, przekonuje o tym co prawdziwe i ważne, daje światło do podejmowania właściwych decyzji życiowych i zaprasza do podejmowania zmian. Jeśli jednak po wielokrotnym jej praktykowaniu nigdy nie będziesz się czuł poruszony i wezwany do konkretnego czynu, to może znaczyć, że Twoja modlitwa ze Słowem ma charakter czysto akademicki, nie przemienia Twojego serca, nie prowadzi do nawrócenia i nie dotyka Ciebie w Twojej własnej historii życia. 18.12.2016, niedziela OCZEKIWAĆ PANA, TO Z ZAUFANIEM REALIZOWAĆ PLAN BOŻY Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Mateusza 1,18-24 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Zaślubiny u Żydów były dwuetapowe: zaręczyny, które już czyniły narzeczonych mężem i żoną, oraz zaślubiny (uroczyste przeprowadzenie panny młodej do domu męża) – około roku po zaręczynach. Maryja znalazła się brzemienną nim zamieszkali razem. Józef nie chciał już zamieszkać z Maryją i uznać dziecka za swoje. Nie chciał również narazić jej na wstyd i poniesienie kary za cudzołóstwo (śmierć przez ukamieniowanie - por. Pwt 22, 22-27). Wybrał rozwiązanie, przez które próbuje ocalić jej życie i dobre imię: zerwać zaręczyny i oddalić Maryję. Przezwycięża własny ból i upokorzenie. Jak ja mogę naśladować Józefa w moim życiu? Imię Jezus w hebr. znaczy „Bóg jest zbawieniem”. Nadanie imienia dziecku było równoznaczne z uznaniem go za swoje. Zwykle nadawane imiona miały jakieś znaczenie. Józef miał nadać imię, które wskazał mu sam Bóg, co znaczyło, że ma On wobec dziecka szczególny plan. W tym wypadku jest nim realizacja danej obietnicy Izraelitom, że będzie zawsze ze swoim ludem, czyli Emmanuelem - Bogiem z nami. Józef uczynił tak, jak Mu polecił Anioł Pański. Maryja zachowuje i rozważa w sercu (Łk 2, 19) swoje doświadczenie spotkania z Bogiem. Nie dzieli się nim z Józefem, pozostawiając narzeczonego w niepewności. A on, mąż sprawiedliwy, w milczeniu przeżywa wewnętrzną walkę. W Piśmie Świętym nie ma zapisanego żadnego słowa, które padło z jego ust. W milczeniu słucha, rozważa a później działa. Bez rozgłosu, z wiarą, rozwiązuje problemy, które stawia przed Nim Bóg. Oboje przeżywają ciszę jako przestrzeń, w której doświadczają spotkania z Bogiem i tam czerpią siłę do realizacji powołania osobistego i małżeńskiego. Czy umiem z wiarą, przyjmować plany Boże, zwłaszcza te bardzo trudne i niezrozumiałe? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie przymnóż mi wiary, abym uznał Twój plan dla mojego życia za wartość i był gotowy na jego przyjęcie. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 19.12.2016, poniedziałek OCZEKIWAĆ PANA, TO ZAAKCEPTOWAĆ SWOJE PRZYŚPIESZACZE W WIERZE Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 1, 5-25 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Zachariasz z Elżbietą modlili się o potomka całe dziesiątki lat. Oboje są już w podeszłym wieku i poczęcie dziecka w naturalny sposób wydaje się niemożliwe. Anioł Gabriel, który pojawia się w czasie ofiary przekazuje informacje zdumiewające. «Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzin. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony zostanie Duchem Świętym. Anioł przekazuje, że ich prośba została wysłuchana. Zachariasz zwyczajnie nie uwierzył. Jednak jak ma zareagować mężczyzna o zdrowych zmysłach? Boże żywy spóźniłeś się ze swoją odpowiedzią o całe dziesiątki lat. Wychodzi z niego niewiara. Niemota ma stać się lekarstwem na niewiarę Zachariasza i przyśpieszyć jego dojrzewanie w wierze : A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie». Każdy z nas potrzebuje takiego przyśpieszacza w wierze. Potrzebujemy wręcz prosić o takie przyśpieszacze, aby mogły zrealizować się plany Boże w naszym życiu. Potrzebujemy pragnąć pełnić wolę Bożą i potrzebujemy wołać: Panie, przymnóż mi wiary! Jezus także i do nas mówi: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!, a byłaby wam posłuszna. (Łk 1, 1,6) Taka wiara bowiem dokonuje rzeczy niemożliwych. Czy prosisz Jezusa o przyśpieszacze w wierze? Czy wołasz do Jezusa: Panie, przymnóż mi wiary? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, dziękuję, że czynisz rzeczy niemożliwe w moim życiu. Dziękuję za moje przyśpieszacze. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 20.12.2016, wtorek OCZEKIWAĆ PANA PATRZĄC NA POSTAWĘ MARYI Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 1, 26-38 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Ten tekst czytałeś i słyszałeś już zapewne setki razy. Pewne frazy znasz być może na pamięć. Może zastanawiasz się, czy jeszcze jesteś w stanie odkryć w nim coś nowego. Też tak miałem, dlatego szczególnie poproś o światło Ducha Świętego, abyś odkrył to, co Pan chce Ci powiedzieć dziś, jak chce swoim Słowem oświetlić sytuację w której znajdujesz się dziś. Bóg przychodzi do Maryi i prosi, aby została matką Syna Bożego. Czy ta sytuacja nie jest przypadkiem oderwana od mojej rzeczywistości? Czy ten fragment mówi coś o mnie? Czy Bóg może także mówić do mnie? Czy wchodzi ze mną w dialog? Jeśli tak, to czego ode mnie oczekuje? Czy mnie także wybrał i ma dla mojego życia pewną propozycję, tak, jak dla Maryi? Co pragnie uczynić w moim życiu? Zadaj dziś Bogu te i inne pytania, które się w Tobie rodzą, niech ten tekst nie będzie dla Ciebie tylko piękną historią i czymś oderwanym od Twojego osobistego życia. Nie bój się, Maryjo. Wstaw tu swoje imię, do Ciebie tak samo mówi dziś Pan. Każdy z nas lęka się stojąc na progu jakiejkolwiek zmiany - egzamin, nowa praca, choroba, trudna rozmowa, dzieci odchodzą z domu... Wszystko może być przyczyną lęku. A Jezus przychodzi do Ciebie przez Słowo Boże i mówi: Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo (Łk 12,32). Powtarzaj te słowa, aby przeniknęły do Twojego serca. ...niech mi się stanie według słowa twego. Maryja odpowiedziała na zaproszenie ze strony Boga. Co byłoby, gdyby zwyciężyły w niej lęki? Pomyśl, ile dobra nie zrealizuje się w Twoim życiu i życiu innych ludzi, jeśli w Tobie zwycięży lęk i nie odpowiesz na Boże zaproszenie? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie, przyjdź do mojego serca z Twoim pokojem, jak przychodziłeś do uczniów po zmartwychwstaniu, abym bez lęku mógł odpowiedzieć na Twoje zaproszenie do przemiany życia. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 21.12.2016, środa OCZEKIWAĆ PANA TO PRZYJMOWAĆ JEGO OBECNOŚĆ Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 1,39-45 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Wyobraź sobie scenę nawiedzenia. Jesteś w domu w Ain Karim, u Elżbiety i Zachariasza. Jadasz z nimi, rozmawiasz, dzielisz ich codzienność. Domownicy odnoszą się do ciebie życzliwie, praktycznie jak do członka rodziny, tak jak to jest w tamtejszej kulturze. I w tę codzienność wchodzi Maryja, przynosząca pod sercem Jezusa. Jak się czujesz? Jakie pragnienia rodzą się w tobie? Elżbieta aż wykrzyknęła, prawdopodobnie przez poruszenie Jana w jej łonie, ale też z natchnienia Ducha Świętego. Wypowiedz przed Panem bez skrępowania to, co rodzi się w twoim sercu, choćby najprostsze słowa. Niech będzie to twoje uwielbienie. Trwaj z Maryją, Elżbietą i Janem Chrzcicielem w obecności Jezusa. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Witaj Jezu, Synu Maryi! Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 22.12.2016, czwartek OCZEKIWAĆ PANA UCZĄC SIĘ POKORY OD MARYI Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 1, 46-56 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: W owym czasie Maryja rzekła - czyli w momencie wizyty u Elżbiety, po tym jak Elżbieta wykrzyknęła: Błogosławiona jesteś między niewiastami! Maryja nie zaprzecza, nie ma w niej fałszywej pokory. Maryja żyje w prawdzie, jest w stanie potwierdzić słowa Elżbiety podkreślając, że to Bogu należy się wszelka chwała. błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny - niesamowita jest pokora Maryi, która mówi o sobie samej, że błogosławić ją będą wszystkie pokolenia. Jednocześnie w tym wyznaniu ona sama jest jakby niewidoczna, jest tylko czystym zwierciadłem, w którym odbija się wszechmoc i dobroć Boga. Jak zwierciadło oddaje cały blask chwały Najwyższemu, nic nie przypisując sobie. Maryja potrafi się szczerze cieszyć działaniem Boga w sobie, wyzwala ono w niej zachwyt i wielkie uwielbienie, które wyśpiewuje w tej pieśni. Na ile jesteś podobny do Maryi w tej pokornej postawie uwielbienia Boga za Jego dzieła w twoim życiu? Czy nie ulegasz pokusie przypisania sobie sukcesów duchowych i materialnych, których autorem jest tak naprawdę łaska Boża? Czy nie wywyższasz się, nie uważasz za lepszego człowieka, chrześcijanina, bo widzisz jak Pan Bóg działa w tobie, albo działa przez ciebie? Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. - Matka Boga pozostała przez trzy miesiące pomagać i usługiwać zwykłej kobiecie, matce zwykłego człowieka. Sprawdzianem pokory jest gotowość służenia, zapomnienia o sobie samym i usługiwania, ofiarowania swojego czasu i wysiłku bliźnim. Jak powiedział Jezus: Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! (Mk 9, 35) Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Proszę Cię Duchu Święty o łaskę patrzenia w prawdzie na siebie, o łaskę pokory, o wykorzenienie pychy z mojego serca! Wyznaję Panie, że wszystko dobre we mnie od Ciebie pochodzi i dziękuję Ci za to! Proszę Cię Panie o nowe oczy i nowe serce, kochające Twoją pokorną miłością. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 23.12.2016, piątek OCZEKIWAĆ PANA DAJĄC MU SIĘ OCZYŚCIĆ Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Księga Proroka Malachiasza 3, 1-4. 23-24 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Spotkanie z Bogiem żywym związane jest oczyszczeniem z bardzo prostego powodu Bóg jest samą świętością. Cokolwiek skażone grzechem nie może współistnieć z Bogiem a my po grzechu pierworodnym w jakiś sposób zanurzeni jesteśmy w grzech swój albo dotykają nas skutki grzechów innych ludzi. Potrzebujemy stałego oczyszczania, a tym oczyszczaniem jest nawracanie się. Bóg jest miłością i my potrzebujemy wzrastać w miłości, aby przebywać z Nim w niebie. Jeżeli to oczyszczenie nie dokona się na ziemi, będzie musiało dokonać się w czyśćcu. Co robisz ze swoim grzechem? Pozwalasz mu ze sobą żyć, czy korzystasz z sakramentu Kościoła, który daje czyste serce? Wszystko co ważne domaga się przygotowania, a więc i czasu. Nie można przygotować się do ważnego wydarzenia w jednej chwili. Człowiek ma również swoje tempo wzrastania, a ono domaga się czasu: Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego. Ten proces przetapiania i oczyszczania wymaga czasu. Czy masz dla siebie samego miłosierdzie i nie katujesz się, gdy nie od razu wszystko wychodzi? Czy jesteś wytrwały w kolejnym, i kolejnym powstawaniu z upadku? W tym oczyszczaniu nie jesteśmy pozostawieni sami sobie. Autor Księgi natchnionej mówi wyraźnie o wysłaniu anioła, który przygotuje drogę Panu. Czyli kogoś, kto nas będzie wspierał i dodawał siły w trudnym czasie oczyszczania. Czy jest w Tobie nadzieja, że Bóg nie pozostawia Cię samego w przechodzeniu ścieżkami przemiany? Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił. [...] Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli błogi plon sprawiedliwości. Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana. (Hbr 12, 7. 11-12) Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu dziękuję Ci za trudną łaskę w moim życiu. Dziękuję za oczyszczanie i wsparcie w tym oczyszczaniu. Jezu, ufam Tobie. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 24.12.2016, sobota Wigilia Bożego Narodzenia OCZEKIWAĆ PANA TO W CISZY WSŁUCHIWAĆ SIĘ W SŁOWO BOŻE Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 1, 67-79 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Napełniony Duchem Św. Zachariasz prorokuje i wykrzykuje hymn uwielbienia. Do tego momentu był niemy i prawdopodobnie także głuchy, ponieważ nie uwierzył we wszechmoc Boga. Zwróć uwagę, że potrzebował on wielu miesięcy w ciszy, bez kontaktu z otaczającym go światem by usłyszeć, przyjąć i zrozumieć Słowo Boga. Na pewno wiele razy Bóg przemawia do mnie przez Biblię, w modlitwie lub w spotkanych ludziach, a ja nie potrafię usłyszeć albo uwierzyć w Jego wszechmoc i miłość do mnie. Myślę, że każdy z nas potrzebuje jak Zacheusz odciąć się do świata, zamilknąć i ogłuchnąć po to, by otworzyć się na dary Ducha Św. Potrzeba nam każdego dnia chwilę ciszy by móc zobaczyć, jak miłosierny Bóg działa by mnie zbawić. Czy masz taki czas w ciągu dnia, tygodnia czy roku by usłyszeć Boga i rozradować się Jego miłością? „... z jaką nas nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce, by światłem stać się dla tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają..." Zachariasz nazywa Jezusa wschodzącym słońcem, które rozprasza mrok, przynosi życiodajne ciepło oraz pozwala poznać to, co jest wokół nas. Na wschodzące słońce można patrzeć bez obawy, że uszkodzi wzrok lub oślepi. W Starym Testamencie Żydzi zasłaniali twarz by nie oślepiła ich Chwała Boga. Jezus natomiast staje się człowiekiem byśmy mogli nie tylko patrzeć na Niego, ale także spotkać się z Nim osobiście. Czy spotykasz się z Jezusem wystawionym w monstrancji? Czy patrzysz na Niego bez obawy wierząc, że oświetli mroki i cienie twej duszy oraz wleje życiodajną miłość? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie Jezu dziękuję Ci za Twoją obecność w moim życiu. Proszę Cię wzbudzaj we mnie pragnienie spotkania się z Tobą w ciszy na adoracji Najświętszego Sakramentu bym otwierał się na Ciebie oraz Ducha Św. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? Aneks: CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH TYGODNIA 18.12.2016, niedziela – Ewangelia według św. Mateusza 1,18-24 Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, on bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie. 19.12.2016, poniedziałek – Ewangelia według św. Łukasza 1, 5-25 Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś już posunęli się w latach. Kiedy Zachariasz według wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł w udziale los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie ofiary kadzenia. Wtedy ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzin. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony zostanie Duchem Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, ich Boga; on sam pójdzie przed Nim w duchu i z mocą Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do rozwagi sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały». Na to rzekł Zachariasz do Anioła: «Po czym to poznam? Bo sam jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku». Odpowiedział mu Anioł: «Ja jestem Gabriel, stojący przed Bogiem. I zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę radosną nowinę. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie». Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić, zrozumieli więc, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy. A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i kryła się z tym przez pięć miesięcy, mówiąc: «Tak uczynił mi Pan wówczas, kiedy wejrzał łaskawie, by zdjąć ze mnie hańbę wśród ludzi». 20.12.2016, wtorek – Ewangelia według św. Łukasza 1, 26-38 Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, Anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. a oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego». Wtedy odszedł od Niej Anioł. 21.12.2016, środa – Ewangelia według św. Łukasza 1,39-45 W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». 22.12.2016, czwartek – Ewangelia według św. Łukasza 1, 46-56 W owym czasie Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, zbawicielu moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, a Jego imię jest święte. Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. 23.12.2016, piątek – Księga Proroka Malachiasza 3, 1-4. 23-24 Tak mówi Pan Bóg: «Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i anioł Przymierza, którego pragniecie. oto nadejdzie, mówi Pan zastępów. ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy on się ukaże? Albowiem on jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe. Wtedy będzie miła Panu ofiara Judy i Jeruzalem jak za minionych dni i pradawnych lat. Oto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego. i skłoni on serca ojców ku synom, a serca synów ku ich ojcom, abym nie przyszedł i nie poraził ziemi klątwą». 24.12.2016, sobota – Ewangelia według św. Łukasza 1, 67-79 Zachariasz, ojciec Jana, został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: «Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, bo lud swój nawiedził i wyzwolił, i wzbudził dla nas moc zbawczą w domu swego sługi, Dawida: jak zapowiedział od dawna przez usta swych świętych proroków; że nas wybawi od naszych nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą; że naszym ojcom okaże miłosierdzie i wspomni na swe święte przymierze, na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi. Da nam, że z mocy nieprzyjaciół wyrwani służyć Mu będziemy bez lęku, w pobożności i sprawiedliwości przed Nim, po wszystkie dni nasze. A i ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie, przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej naszego Boga, z jaką nas nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce, by światłem stać się dla tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki skierować na drogę pokoju». Możesz korzystać z rozważań Lectio Divina używając swojego smartfona lub innego urządzenia mobilnego. Aplikację możesz pobrać gratis ze strony Google Play pod hasłem „Lectio Divina” lub bezpośrednio po zeskanowaniu kodu QR zamieszczonego obok.