Głos Nowin - Gmina Sitkówka

Transkrypt

Głos Nowin - Gmina Sitkówka
CERTYFIKOWANA
LOKALIZACJA INWESTYCJI
Msza z okazji
zakończenia wojny
NR 6/2006 (89)
MAJ
GMINA
FAIR PLAY
Głos
Nowin
Msza z okazji zakończenia II Wojny Światowej została
odprawiona 7 maja 2006 w kościele w Słowiku. Wzięli
w niej udział władze gminy, kombatanci z terenu gminy
Sitkówka-Nowiny i z Kielc, harcerze ze szkół podstawowych w Nowinach i Kowali oraz mieszkańcy gminy.
Po mszy jej uczestnicy z pocztami sztandarowymi przeszli pod pomnik poległych znajdujący się przed hotelem
Stella, gdzie zostały złożone wiązanki kwiatów.
pie
ISSN 1731-5352
G A Z E TA S A M O R Z Ą D O W A G M I N Y S I T KÓ W K A - N O W I N Y
fot. Dariusz Krajewski
„Bolechowiczanki”
i „Kowalanki” występowały
w Nowym Korczynie i Busku
fot. Dariusz Krajewski
MINĄŁ MIESIĄC
– KOMENTUJE JERZY GEPNER
– Druhu, jak myślisz, naszemu patronowi to
się świeczkę zapala, czy gasi?
fot. Dariusz Krajewski
Zespół ludowo-biesiadny „Bolechowiczanki” oraz zespół obrzędowy „Kowalanki”
znalazły się wśród 70 zespołów z regionu świętokrzyskiego zakwalifikowanych na
XXX Międzynarodowe Buskie Spotkania z Folklorem. Obydwa zespoły z naszej gminy uzyskały pozytywne oceny jurorów podczas eliminacji, które 7 maja odbyły się
w Nowym Korczynie. W eliminacjach wzięło udział 200 zespołów z województwa
świętokrzyskiego.
Prezentacje nowińskich zespołów podobały się buskiej publiczności podczas MBSzF,
które odbyły się 21 maja, jednak nie zaowocowały żadnymi nagrodami.
Zespół „Kowalanki” zdobył w kwietniu drugą nagrodę na Przeglądzie Pieśni Wielkopostnej, który odbył się w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Jury przeglądu nie
przyznało w tym roku pierwszej nagrody.
pie
AKTUALNOŚCI
Nietuzinkowe zmagania
w szachach na wodzie
fot. Kamila Madej
fot. Kamila Madej
Tradycyjnie już na zawodach nie
zabrakło ojca pomysłu, szachisty
i głównego sędziego – Lucjana
Samsona, który stworzył unikalny
w skali kraju regulamin szachów
wodnych. Turniej ten zyskał miano ogólnopolskiego konkursu,
gdyż gromadzi zawodników nie
tylko z regionu, ale całego kraju.
– Jesteśmy dumni z tego i szczycimy się tym, że to właśnie na tych
obiektach, w naszej gminie, narodziła się nowa dyscyplina sportu:
szachy wodne – mówił na powitanie organizator, dyrektor Gminnego
Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji, Zbigniew Piękny.
W tym wyjątkowym spotkaniu wzięli udział zaproszeni goście: poseł
Henryk Milcarz, przewodniczący Rady Powiatu Tomasz Lato, członek
zarządu powiatu Ryszard Barwinek, prezes świętokrzyskiego
WOPR-u Wacław Mozer, wójt
gminy Sitkówka-Nowiny Stanisław Barycki, przewodniczący
Rady Gminy Zbigniew Pyk, radni
gminy oraz goście z Ukrainy.
Przed rozpoczęciem zmagań ogłoszono wyniki gminnego konkursu
plastycznego „Z szachami przez
wieki”. Wzięli w nim udział uczniowie 3 szkół podstawowych:
w Sitkówce, Bolechowicach i Nowinach. Wystawę nagrodzonych prac można było zobaczyć na placu
przed krytą pływalnią. Komisja wytypowała równorzędnie dwa pierwsze miejsca: dla Wioletty Wilk z SP w Bolechowicach, Pauliny Przęzak
z SP w Sitkówce. Drugie miejsca zajęły: Monika Ludwicka z SP w Bolechowic i Aneta Grudzińska z SP Nowiny. Trzecie miejsce przyznano
dla Dominiki Kulskiej z SP w Bolechowicach i Kingi Jastrzębskiej z SP
w Sitkówce. Komisja pod przewodnictwem Renaty Miśkiewicz przy-
fot. Kamila Madej
Rekordowa liczba zawodników wzięła udział w tegorocznym
Turnieju Szachowym o Puchar Wójta Gminy SitkówkaNowiny. Czwarta już edycja zawodów łączących wysiłek
intelektualny i fizyczny miała miejsce 20 maja na terenie
Krytej Pływalni „Perła”.
znała także trzy wyróżnienia dla najmłodszych uczestników z klas 03: Agaty Lis z Sitkówki, Patrycji Gawior z Sitkówki i Sandry Bakalarz
z Sitkówki.
Tradycyjnie zawody oficjalnie otworzył wójt naszej gminy, który następnie rozegrał pierwszą rundę szachów z posłem Henrykiem Milcarzem.
Zawody miały ciekawą oprawę artystyczną. Na placu przed pływalnią
wystąpiła Młodzieżowa Orkiestra Dęta , zespół taneczny Cheerleaderki
z ZSP w Nowinach. O muzyczną stronę spotkania zadbał harcerski
zespół wokalny z ZSP w Nowinach i Ania Strzeszkowska. Zebrani widzowie mogli też podziwiać uczennicę kieleckiej szkoły tańca „Jump”
– Darię Grunt.
W zawodach wzięło udział ponad stu szachistów z regionu świętokrzyskiego i liczących się klubów z całej Polski. Pierwsza – bardzo widowiskowa – część turnieju to unikalne w skali światowej połączenie dwóch
umiejętności: pływania i gry w szachy. W drugiej zawodnicy rywalizowali w szachach szybkich. W szachach wodnych rywalizowało 27
zawodników, a w szachach szybkich aż 90. – W tym turnieju pobiliśmy
rekord jeśli chodzi o uczestników, zatem z roku na rok nasz turniej się
rozwija. Być może następnym razem zorganizujemy pierwsze Mistrzostwa Polski w szachach wodnych – zastanawiał się na zakończenie
Zbigniew Piękny.
Każdy z uczestników otrzymał upominek, a dla najlepszych przewidziano nagrody. Główną nagrodę w szachach wodnych ufundowała
firma „Czystopol” (rower górski), a w szachach szybkich wójt gminy
Sitkówka-Nowiny (telewizor). Nagrody wręczali: Bożena Zygmunt, Jerzy Gepner i Zbigniew Pyk.
Kamila Madej
Szachy wodne:
Grupa do lat 8:
1. Obara Damian – „Żak” MDK Kielce
2. Kogutowicz Bartosz – „Żak” MDK Kielce
Grupa do lat 11:
1. Janka Adam – „Żak” Kielce
2. Dziębaj Grzegorz – Kraków
3. Wilczek Łukasz - „Żak” MDK Kielce
4. Zapała Mikołaj – „Żak” Kielce
6
fot. Kamila Madej
Grupa do lat 13:
1. Zarębski Dominik – „Żak” Kielce
2. Wieczorek Jakub
3. Krajewski Mateusz - „Czarny Koń” Olkusz
4. Krajewska Aleksandra - „Czarny Koń” Olkusz
Szachy szybkie:
Grupa do lat 8:
1. Wilczek Łukasz – „Żak” MDK Kielce
2. Obara Damian – „Żak” MDK Kielce
3. Kogutowicz Bartosz – „Żak” MDK Kielce
Grupa do lat 10:
1. Wójcik Karol – „Żak” MDK Kielce
2. Koziej Łukasz – „Żak” Kielce
3. Kołodziej Przemek – „Żak” Kielce
4. Kaczor Mateusz – Chęciny
Grupa do lat 13:
1. Zaręba Grzegorz – ULKS Łączna
2. Michalski Artur – „Hetman” Ostrowiec
3. Koziej Maciej – „Żak” Kielce
4. Gawin Izabela – Melbern Australia
Grupa powyżej 13 lat:
1. Moranda Wojciech – „Żak” Kielce
2. Bakalarz Leszek – „Fart” Kielce
3. Urban Wojciech – Kielce, niezrzeszony
4. Boratyński Piotr – „Żak” Kielce
5. Gilewski Krystian – „Hetman” Ostrowiec
6. Skrzypczak Anna – „Hetman” Ostrowiec
Głos Nowin, maj 2006
NOWINY, ZAGRODY
Zaproszenie na Chiński Szlak!
Przypomnijmy, że 2 lata temu została podpisana umowa
o współpracy między gminami Łubnie i Sitkówka-Nowiny. Zakładała ona wymianę m.in. zespołów ludowych
i grup sportowych. Ponieważ umowa kończy się, goście
przedstawili projekt kolejnej, która obowiązywałaby do
2008 roku.
– Za tydzień będzie u nas polski konsul, chcemy aktywniej zapraszać przedsiębiorców z Polski do Łubniów
– mówił mer Kowiński. – Chcielibyśmy także w ramach
naszej współpracy poruszać np. problem zagospodarowania odpadów. Może Polska ma w tej materii jakieś
doświadczenia.
Według Kowińskiego Łubnie mogą być atrakcyjne dla
przedsiębiorców gdyż będzie przez nie przebiegał tzw.
Chiński Szlak.
– Nasza współpraca musi być ograniczona do naszych
możliwości. Przy współpracy w szerszym zakresie możemy propozycjami Łubniów zainteresować np. Staropolską Izbę Przemysłowo-Handlową. Powinniśmy również
fot. Piotr Piestrzyński
Nikołaj Kowiński, zastępca mera Łubniów
(Ukraina) oraz Rusłan Szczerbakow radny
i przedsiębiorca odwiedzili 19 maja gminę
Sitkówka-Nowiny. Przyjęli ich wójt Stanisław
Barycki, jego zastępca Krzysztof Rym, sekretarz
gminy Bożena Zygmunt oraz skarbnik Krystyna
Idzik.
przedstawić roczny harmonogram współpracy, który
ułatwi zarezerwowanie środków na ten cel – tłumaczył
wójt Stanisław Barycki.
Projekt nowej umowy po przetłumaczeniu zostanie
przedstawiony do dyskusji radnym.
Mer Kowiński zaprosił delegację gminy Sitkówka-Nowiny na Dzień Łubniów, który przypada 18 września.
Piotr Piestrzyński
Od prawej: Nikołaj Kowiński,
zastępca mera Łubniów (Ukraina) oraz Rusłan Szczerbakow
radny i przedsiębiorca
Z „twardzielem” na rajd
Adam Koczotowski, przedsiębiorca z Zagród, od dwóch
lat uprawia turystykę pieszą. Swoją pasją „zaraził” syna
i kilku znajomych. – W zeszłym roku przeszedłem 8 maratonów, każdy na dystansie 50 km. W tym roku chciałem spróbować sił na dłuższym dystansie – tłumaczy.
I zgłosił się do Supermaratonu Pieszego po Górach
Świętokrzyskich jako jeden z 22 śmiałków z całego kraju. Przez pół roku przygotowywał się do wędrówki na
dystansie 100 km, trenował. Najdłuższy i najciekawszy
szlak świętokrzyski im. Edmunda Massalskiego przeszedł w czasie 18 godzin i 39 minut.
– 1 maja wieczorem wystartowaliśmy w Kuźniakach.
Była noc i padał deszcz. Te godziny nocne były najtrudGłos Nowin, maj 2006
niejsze: ciemno, mokro, ślisko. Do 60 kilometra szliśmy
w grupie kilkuosobowej. Potem we dwójkę podjęliśmy
pościg za czołówką. W efekcie do Gołoszyc doszedłem
jako trzeci. Na trasie odpadło 5 osób – opowiada
Adam Koczotowski.
Zdobył tytuł „Twardziela
Świętokrzyskiego”
oraz
statuetkę.
W rocznicę śmierci Papieża
Jana Pawła II Adam Koczotowski poszedł z modlitwą
z Nowin na Święty Krzyż i
z powrotem. Zajęło mu to
17 godzin i 45 minut.
– Może za rok baza supermaratonu będzie w schronisku w Nowinach? Warto o
tym pomyśleć – mówi pan
Adam.
Informacje o supermaratonie można znaleźć na
stronie:
www.rajdunijny01.republika.pl
pie
Adam Koczotowski z dumą
prezentuje statuetkę „Twardziela Świętokrzyskiego”
fot. Piotr Piestrzyński
– W każdy weekend organizujemy wycieczki
piesze. To bardzo dobra forma rekreacji,
wypoczynku, poznania walorów naszego
regionu – mówi Adam Koczotowski z Zagród.
2 maja br. pan Adam zdobył tytuł „Twardziela
Świętokrzyskiego” za przejście w ciągu 18
godzin 100 km szlaku czerwonego z Kuźniaków
do Gołoszyc. – Byłem jedynym, któremu się ta
sztuka udała za pierwszym razem – dodaje.
3
SITKÓWKA
fot. Piotr Piestrzyński
Pierwsza edycja Gminnego Konkursu Muzycznego pt. „Nowiny – moja
mała Ojczyzna” odbyła się 12 maja w Szkole Podstawowej w Sitkówce.
Wzięło w nim udział 97 uczniów z czterech szkół podstawowych na
terenie gminy i jednej szkoły kieleckiej. – Chciałbym, by młodzież
rozbudzała swoje zainteresowania rodzimością i odmiennością, co
jest ważne w dobie unifikacji kultury. Można przy tej okazji odkrywać
zapomniane elementy kultury i wyszukiwać talenty – mówił Tomasz
Gruszczyński, pomysłodawca konkursu i nauczyciel wychowania
muzycznego w Szkole Podstawowej w Sitkówce.
fot. Piotr Piestrzyński
Kinga Jastrzębska
– SP Sitkówka
fot. Piotr Piestrzyński
Paulina Wawrzeńczyk
– SP Nowiny
Gratulacje składał i nagrody wręczał wójt gminy Stanisław Barycki
WYNIKI KONKURSU
Kategoria „Soliści”
1.Kinga Jastrzębska – SP Sitkówka (w grupie klas IV-VI),
Paulina Wawrzeńczyk – SP Nowiny (w grupie klas I-III)
2.Weronika Skulska – SP Bolechowice
3.Ewa Więcek – SP Kowala
Kategoria „Zespoły wokalne” – klasy I-III
1.SP Bolechowice
2.SP Sitkówka II
3.SP Sitkówka III
4.SP Nowiny I
5.SP Sitkówka I
Kategoria „Zespoły wokalne” – klasy IV-VI
1.SP nr 15 Kielce
2.SP Kowala I
3.SP Nowiny
4.SP Kowala II
5.SP Bolechowice
Kategoria „Zespoły taneczne” – klasy I-III
1.SP nr 15 Kielce
2.SP Nowiny
Kategoria „Zespoły taneczne” – klasy IV-VI
1.SP Bolechowice
2.SP Sitkówka
3.SP Nowiny I
4.SP Nowiny II
SP Kowala
fot. Piotr Piestrzyński
Weronika Skulska
– SP Bolechowice
W konkursie wzięło udział 97 uczniów ze szkół podstawowych: w Bolechowicach, Kowali, Nowinach, Sitkówce oraz
SP nr 15 w Kielcach. Zdaniem Agnieszki Król, opiekunki
Zespołu Wokalno-Tanecznego z SP nr 15 w Kielcach poziom konkursu był wysoki, a w warstwie tekstowej zostały
przedstawione różne walory gminy Sitkówka-Nowiny.
Dlatego jurorzy – Tomasz Gruszczyński, Justyna Prędka,
Katarzyna Pabian, Izabela Winiarska i Katarzyna Goworek – mieli niełatwe zadanie.
– Chcemy, by nasza młodzież rozwijała się muzycznie, kultywowała bogate gminne tradycje śpiewacze i taneczne. Przy
ocenie występujących zwracaliśmy uwagę nie tylko na oprawę muzyczną , ale także na tekst, który dzieci same tworzyły, jego interpretację, a także emisję głosu. Przy tańcu ważne
były: regionalny strój, wyraz artystyczny, poczucie rytmu i
synchronizacja – tłumaczył Tomasz Gruszczyński.
Stanisław Barycki, wójt gminy Sitkówka-Nowiny stwierdził, że każdy wykonawca czymś się wyróżniał. – Niektóre z tych prezentacji warto pokazać szerszej publiczności np. podczas festynów gminnych oraz zgłosić do
konkursu na piosenkę gminy Sitkówka-Nowiny, który zostanie rozstrzygnięty podczas Dnia Nowin, 18 czerwca
2006 roku – mówił wójt Stanisław Barycki.
Jadwiga Szczepanik, dyrektor SP w Sitkówce podziękowała nauczycielom za przygotowanie młodzieży.
– Chylę czoła przed waszą pracą. Konkurs dostarczył
nam wszystkim wielu miłych wrażeń – mówiła dyrektor
Szczepanik.
Nagrody dla laureatów konkursu ufundowali: Wójt Gminy Sitkówka-Nowiny, Piekarnia Waldemara Kochanowskiego z Zalesia oraz Szkoła Podstawowa w Sitkówce.
Po zakończeniu I Edycji Gminnego Konkursu Muzycznego „Nowiny – moja mała Ojczyzna” jego organizatorzy
zapowiedzieli kolejną, za rok.
Piotr Piestrzyński
fot. Piotr Piestrzyński
Nowiny – moja mała Ojczyzna
Jurorzy – Tomasz Gruszczyński,
Justyna Prędka, Katarzyna
Pabian, Izabela Winiarska
i Katarzyna Goworek – mieli
niełatwe zadanie
4
fot. Piotr Piestrzyński
Ewa Więcek – SP Kowala
Głos Nowin, maj 2006
AKTUALNOŚCI
18 czerwca poznamy zwycięzcę
18 czerwca, w czasie „Dnia Nowin” zostanie rozstrzygnięty
„Konkurs na przebój muzyczny gminy Sitkówka-Nowiny”,
który ogłosiliśmy w styczniowym numerze Głosu Nowin. Jury
oceni nadesłane na konkurs teksty, a podczas specjalnego
koncertu również ich muzyczne interpretacje. Chętni do udziału
w koncercie powinni się zgłaszać do pani Grażyny Tosnowiec
z Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Nowinach,
tel. 041-346-50-37 wew. 35.
Jest takie miejsce na ziemi…
1. Jest takie miejsce na ziemi
Gdzie myślą powracasz swą
To Twoje strony Ojczyste
To jest rodzinny Twój dom.
Ref.
To moja kochana Ojczyzna
Oddałbym duszę jej swą
Ta ziemia to Kielecczyzna
A w gminie Nowiny mój dom.
2. Spójrz rodaku na piękno swej ziemi
Popatrz wstecz w swe życie za siebie
Co tam widzisz w tym czasie minionym
Czy zostało tam także coś z Ciebie?
3. To nasza ziemia ojczysta
w kieleckim życia jej próg
Nie tak dawno znów wolna
Wolność zwrócił nam Bóg.
4. Choć śmierć przez wieki szalała
wróg na bagnetach ją niósł
Siła jej proporce łamała
To wolny w nas, w wiarę duch rósł.
5. Dziś smutna pamięć po zmarłych
złamany w orężu swym wróg
Ten naród swą wolność znów dostał
Bo zawsze hetmanił nam Bóg.
6. Kto się Ojczyzny swej wyrzekł
A w zdradzie udział swój miał
Polak wybaczyć mu przyrzekł
Bo zawsze honor swój znał.
Mesteno, kwiecień 2006 roku
Redakcja Głosu Nowin bardzo prosi autora wiersza
o ujawnienie się
Głos Nowin, maj 2006
Moje miejsce
Moja gmina
Dobrze żyją w górach,
dobrze na równinach,
nam się super żyje,
w Sitkówce-Nowinach.
Nasza piękna gmina
w całej Polsce słynie,
Bo tu wielkich fabryk
wznoszą się kominy.
Mamy cement z Nowin,
wapno z Trzuskawicy,
a Supon na Trzciankach
robi nam gaśnice.
Wójta Stanisława
co z gminy pochodzi,
zawsze los mieszkańców
najbardziej obchodzi.
W samym sercu Nowin
Basen „Perła” stoi
mogą w nim popływać
i starsi i młodzi.
A gdy ktoś zasłabnie,
serduszko źle pika,
idzie do przychodni,
no a gdzie???
w Nowinach.
Mamy w naszej gminie
piękne nowe szkoły
co młodych mieszkańców
do życia sposobią.
A jeśli chcesz zwiedzić
nasz kraj ukochany,
przyjedź na Sitkówkę
i stań na peronie,
w którą zechcesz stronę
pociągiem odjedziesz,
schowaj tylko w dłoni
kamyczek zielony.
I niech narzekają,
że tu w kraju bieda
nam się super żyje
w Sitkówce-Nowinach.
Renata Posłowska
kwiecień 2006
Być może gdzieś
są bogatsze kraje.
Być może gdzieś
są szczęśliwsi ludzie.
Być może gdzieś
słońce mocniej grzeje
I może gdzieś
mocniej pachną róże.
A ja mam tu
swój kawałek świata.
Ja tutaj mam
przepiękny błękit nieba.
I dla mnie tylko słowik
w maju śpiewa.
I dla mnie pachnie
latem pięknie trawą.
Bo dla mnie rajem
jest nowińska ziemia,
Ja ukochałam te przepiękne lasy.
Ja tutaj mam
swój kawałek świata.
I dla mnie w maju
tu skowronek śpiewa.
I choć tu słychać
co dzień pracę maszyn,
i choć tu słychać zgrzyt
żelaza, stali.
I choć tu w trudzie
Wciąż pracują ludzie,
Ja jakoś nigdzie indziej
żyć nie umiem.
Ta ziemia jest mi
szczególnie bliską.
Ta ziemia zawsze będzie ukochana
Bo ja tu na tej ziemi
wyrosłam,
i wykarmiła mnie ta
matka ziemia.
Być może gdzieś
życie dużo prostsze,
Być może gdzieś
łatwiej zbić fortunę
A ja mam tu
siedem cudów świata
i nigdzie indziej
wcale żyć nie umiem.
Renata Posłowska
kwiecień 2006
5
AKTUALNOŚCI
Wielka sztuka małych aktorów
fot. Kamila Madej
fot. Kamila Madej
Gospodarze wystąpili na końcu. Grupa młodsza wraz z
Salomeą Żak przygotowała „Jasia i Małgosię” dorównując tym samym krasnoludkom, gdyż przedstawienie
było śpiewające. Grupa starsza pokusiła się o klasykę
i pokazała „Świteziankę” Adama Mickiewicza. Przedstawienie przygotowały Katarzyna Pabian i Justyna Łońka.
Na widowni zasiedli nie tylko rodzice, nauczyciele, opiekunowie teatrzyków, ale i dyrektorzy szkół naszej gminy,
radni i wójt Stanisław Barycki. Trema została jednak
szybko poskromiona, choć nie obyło się bez drobnych
wpadek i problemów technicznych.
Nagrody dla teatrzyków które występowały w 2 kategoriach ufundowały władze naszej gminy. Natomiast kielecki „Caritas” podarował wiele nagród, które rozdano
rodzicom i dzieciom w ramach konkursu. W przerwach
pomiędzy występami teatrzyków panie Grażyna Tosnowiec i Jolanta Pyk poprowadziły konkurs dotyczący
wiedzy o teatrze i filmie. Które powieści Henryka Sienkiewicza zostały zekranizowane, co to jest foyer teatru,
co oznacza podwójny dzwonek i inne pytania nie pozostały długo bez odpowiedzi, a nagrody szybko znalazły
swoich właścicieli.
W komisji konkursowej zasiedli: Jerzy Gepner (przewodniczący), wójt Stanisław Barycki, Grażyna Tosnowiec i
radni gminy. Komisja po burzliwych naradach nie zdecydowała się na wyróżnianie któregokolwiek przedstawienia, przyznając nagrody dla każdego z nich. Nagrody
i pamiątkowe dyplomy wręczyły panie Grażyna Tosnowiec i Jolanta Pyk.
„Pragnę podkreślić, że był to nie tylko teatr aktora, ale
reżysera i scenografa. Pięknie dziękujemy wszystkim zespołom, które włożyły tak dużo pracy w przygotowanie
spektakli. Dziękujemy gospodarzowi spotkania i fundatorom nagród – pożegnał zebranych Zbigniew Piękny.
fot. Kamila Madej
Kamila Madej
fot. Kamila Madej
W Szkole Podstawowej w Bolechowicach, gdzie odbył
się tegoroczny przegląd, emocjom nie było końca. Czarownice, ludzie pierwotni i mówiące kwiaty mieszały się
z widownią. Młodzi aktorzy z niecierpliwością spoglądali
na twarze opiekunów wyczekując na swoją kolej. Każdy chciał zagrać jak najlepiej i mimo późnych godzin
popołudniowych na twarzach aktorów nie było widać
zmęczenia. Założeniem organizatorów, którzy po raz
pierwszy wybrali czas pozalekcyjny, było umożliwienie rodzicom obejrzenia i podziwiania swoich pociech.
W tym roku do przeglądu przygotowało się aż 6 teatrzyków z czterech szkół, w tym dwa przygotowali gospodarze i dwa SP Nowiny.
Opiekunowie zadbali o szczegóły nie tylko w wyglądzie
małych aktorów. Harmonijna scenografia dostosowana
do szybkich zmian, muzyka rodem z musicali, czy dograny ruch sceniczny sprawiały wrażenie, że to profesjonalny teatr małego aktora. Organizator przeglądu, dyrektor GOKSiR, Zbigniew Piękny sam podkreślił witając
zebranych: „Do przeglądu szkolnych teatrzyków naszej
gminy przywiązujemy wagę szczególną ze względu na
wysoki poziom, który jest przez nie reprezentowany. Jest
on znany nie tylko w naszej gminie, ale i poza jej granicami, między innymi w Wojewódzkim Domu Kultury
w Kielcach”.
Jako pierwszy wystąpił teatrzyk z SP Nowiny opowiadając o czarownicach „Na Łysej Górze”, które postanowiły czarować czyniąc tylko dobro. Legendę tę wraz
z dziećmi klas I – III przygotowała Iwona Sokołowska.
Kolejnym przedstawieniem był „Kopciuszek”, który wraz
z opiekunką Bogumiłą Gałązą przyjechał z SP w Sitkówce. Balowe suknie i dbałość o szczegóły zwróciły
uwagę każdego. Drugą grupę z SP Nowiny przygotowała
Jadwiga Ochab. „Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków”
w ich wykonaniu to prawdziwy rarytas. Krasnoludki
ożywiły publiczność swoim tańcem i śpiewem, a całość
sprawiała wrażenie zawodowego musicalu. Oryginalnym przedsięwzięciem była „Prehistoryczna Szkoła”
przygotowana przez SP Kowala. Mali aktorzy próbowali
pokazać jak niegdyś wyglądała szkoła i jej uczniowie.
fot. Kamila Madej
fot. Kamila Madej
fot. Kamila Madej
fot. Kamila Madej
Krasnoludki, Kopciuszka i jej okrutne siostry, czarownice z Łysej Góry,
które zostają dobrymi wróżkami, prehistorycznych uczniów i szkołę
sprzed lat, łasych na słodycze Jasia i Małgosię, a nawet nimfę wodną
można było zobaczyć w jednym miejscu. W piątek, 28 kwietnia
w Bolechowicach odbył się VI Przegląd Teatrzyków Szkolnych.
6
Głos Nowin, maj 2006
fot. Piotr Piestrzyński
Trener Stanisław Dudzik (z prawej) wręczył wójtowi Stanisławowi
Baryckiemu pamiątkową statuetkę, piłkę z podpisami trenerów
i piłkarzy oraz koszulkę
fot. Piotr Piestrzyński
Uchwała kontra uchwała
Emocje wśród mieszkańców bloku nr 11 na Osiedlu
Nowiny wzbudził przetarg na sprzedaż działek pod pawilony handlowe przed ich blokiem. Za takim rozwiązaniem w ubiegłym roku opowiedzieli się w głosowaniu
wszyscy radni. Mieszkańcy nie wnieśli z kolei żadnych
uwag do wyłożonego projektu planu zagospodarowania
przestrzennego osiedla.
Piotr Szyszkowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Publicznego
Gimnazjum w Nowinach (z prawej) dziękował radnym i wójtowi za
dotychczasowe wspieranie stowarzyszenia
Głos Nowin, maj 2006
– To duży błąd z naszej strony, ale chcemy go naprawić
i prosimy, by nie stawiać tam pawilonów. Zarówno my
jak i nasze dzieci będziemy żałować tej decyzji – mówił
jeden z mieszkańców bloku.
Pod petycją przeciwko budowie pawilonów podpisało
się 41 mieszkańców bloku.
Wójt gminy Stanisław Barycki: – Przygotujemy na
czerwcową sesję projekt uchwały uchylającej w części
sprzedaż działek przed blokiem nr 11.
Kolejnymi punktami sesji były raporty z działalności
Niepublicznego Samorządowego Zakładu Podstawowej
Opieki Zdrowotnej w Sitkówce-Nowinach. Podlegają mu
przychodnie w Nowinach, która ma ponad 6 tysięcy pacjentów i w Sitkówce, która ma 480 podopiecznych.
Radni pytali m.in. o możliwość prowadzenia badań specjalistycznych z okulistyki czy kardiologii.
– Żeby tu przyszedł okulista musi mieć sprzęt, który
kosztuje około 20 tys. złotych, nie mówiąć już o procedurach NFZ, które są bardzo rygorystyczne jeżeli chodzi
specjalistykę – tłumaczyła radnym dr Edyta Cierlikowska, dyrektor NSZPOZ w Sitkówce-Nowinach.
Radni stwierdzili, że okulista w Nowinach będzie potrzebny i poprosili dyrektor Cierlikowską, by wystąpiła
z wnioskiem o zakup lampy okulistycznej.
Radni interesowali się też kondycją przychodni w Sitkówce, która pod sztandarem gminy działa dopiero od
kilku miesięcy. Jak poinformowała dyrektor Cierlikowska po 1 czerwca zostanie podpisana umowa na usługi z zakresu medycyny pracy pomiędzy jej placówką
a ZPW Trzuskawica. Właśnie na wpływy z usług z zakresu medycyny pracy w przychodni w Sitkówce liczą
władze gminy. Ośrodek musi być także wyremontowany
do końca 2008 roku.
– W Nowinach mamy stałą liczbę pacjentów, a nawet
lekko malejąca. Mamy określone programy dofinansowujące służbę zdrowia i powinniśmy z nich korzystać.
Szkoda, że duża rzesza, nawet pracowników gminy,
należy do przychodni cementowni. Myślę, że remont
filii w Sitkówce zamknie się kwotą zdecydowanie
mniejszą niż 400 tys. zł – mówił wójt Stanisław
Barycki.
Koszykarze podziękowali za wsparcie
Koszykarze GKS Nowiny z trenerem Stanisławem Dudzikiem oraz Ryszardem Mańko, wiceprezesem klubu
ds. koszykówki przyszli na sesję Rady Gminy, by podziękować radnym gminy i wójtowi za wsparcie klubu
i podzielić się dobrą wiadomością o awansie do II ligi,
który nastąpił 9 kwietnia 2006 roku.
– Deklarujemy dalsze wspieranie klubu, a nasi następcy będą to dzieło kontynuować – mówił gratulując koszykarzom Zbigniew Pyk, przewodniczący Rady Gminy
Sitkówka-Nowiny.
Wójt gminy Stanisław Barycki gratulował awansu zawodnikom, działaczom i trenerom.
Obecny na sesji Piotr Szyszkowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Gimnazjum Publicznego w Nowinach,
podziękował radnym i wójtowi gminy za wsparcie funduszu.
Piotr Piestrzyński
Ciąg pieszo-jezdny
w Zagrodach
fot. Piotr Piestrzyński
Rada Gminy przygotuje projekt uchwały
uchylającej Uchwałę o sprzedaży działek
przed blokiem nr 11. Ośrodek Zdrowia
w Nowinach wystąpi z wnioskiem o zakup lampy
okulistycznej, dzięki czemu będzie możliwość
zatrudnienia okulisty. Takie decyzje m.in.
zapadły na sesji Rady Gminy Sitkówka-Nowiny,
która obradowała 10 maja 2006 roku.
Trwa budowa ciągu pieszo-jezdnego w Zagrodach.
Wykonawca ułożył już
część chodnika po stronie
salonu Skody. Jak podkreślają
mieszkańcy Zagród prace idą
niezwykle sprawnie.
Na osiedlu
jaśniej i piękniej
fot. Piotr Piestrzyński
Z sesji Rady Gminy
SITKÓWKA-NOWINY
Prawie 180 nowych, estetycznych punktów świetlnych
upiększa uliczki Osiedla
Nowiny. Firma Energokrzem
z Pińczowa zamontowała już
nowe oświetlenie, a teraz
rozpocznie demontaż starych
słupów. Jak poinformował
Krzysztof Rym, zastępca wójta,
pełne wykorzystanie nowych
latarń nastąpi z chwilą zakończenia modernizacji osiedla,
wykonania chodników, alejek
i ulic.
7
OTWARCIE REMIZY W WOLI MUROWANEJ
Niech kwitnie życie
8
3
fot. Piotr Piestrzyński
2
fot. Piotr Piestrzyński
1
fot. Piotr Piestrzyński
Kilkuset druhów z całego powiatu kieleckiego
przybyło 14 maja 2006 roku na uroczyste
otwarcie remizy. W Woli Murowanej po
raz pierwszy zaparkowały aż 24 ciężkie,
średnie i lekkie samochody pożarnicze,
a na placu przed remizą stanęło 18 pocztów
sztandarowych.
Pogoda była w kratkę, ale podczas najważniejszej części
uroczystości wyszło słońce, które zaczęło przypiekać.
W uroczystości wzięli udział m.in.: marszałek Franciszek Wołodźko, wojewoda Grzegorz Banaś, poseł Mirosław Pawlak, poseł Henryk Milcarz, Jerzy Kurek – zastępca Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży
Pożarnej.
O oprawę muzyczną uroczystości zadbała Młodzieżowa
Orkiestra Dęta Nowiny. Występowała także kapela „Andrusy”, zespół „Bolechowiczanki” oraz zespół „Sonata”.
BOGACIEJE NASZA GMINA
– Przyszła chwila, powstał projekt, nastąpiła realizacja
i dziś możemy się cieszyć z tego obiektu – mówił wójt
gminy Stanisław Barycki, który przekazał Andrzejowi
Kasperkowi, prezesowi OSP Wola Murowana symboliczny klucz do remizy. Wójt przypomniał o zasługach
dla powstania nowego obiektu i jednostki Władysława
Zapały, poprzedniego prezesa OSP Wola Murowana.
Poseł Mirosław Pawlak: – Niech ten drugi dom będzie
waszym domem, by kwitło w nim życie.
Wojewoda Grzegorz Banaś: – Jesteśmy świadkami pięknej uroczystości. Ale co byłyby warte mury bez ducha.
Wszystkim druhom serdecznie dziękuję za ich pracę, za
to, że biegniecie ratować ludzi w potrzebie. Dziękuję samorządowi, że potrafił docenić ten trud i postawił własnym sumptem taką piękną strażnicę. Życzę druhom by,
jeśli już muszą wyjeżdżać, zawsze bezpiecznie wracali
do domów.
Marszałek Franciszek Wołodźko: – Pięknieje i bogacieje
Ziemia Świętokrzyska, gmina Sitkówka-Nowiny i Wola
Murowana. Gratuluję Radzie Gminy i Wójtowi Gminy
skuteczności działania. Mieszkańcom życzę, by mogli w
nowej remizie realizować życie towarzyskie, a druhom,
by strażnica pomagała im wypełniać wszelkie zadania.
POWIERZAJMY ŻYCIE ŚWIĘTEMU FLORIANOWI
Mszę poprzedzającą otwarcie strażnicy celebrowali
ksiądz Marian Oduliński, proboszcz parafii w Woli Murowanej oraz ksiądz Marek Mrugała, kapelan OSP Powiatu
Kieleckiego.
– Kto trwa we mnie, a ja w nim, ten przynosi owoc
obfity – mówił w czasie kazania ksiądz Marek Mrugała. – Musimy starać się być w złączeniu z Chrystusem nieustannie, naśladować ludzi, którzy tego zjednoczenia dokonali. Jednym z takich ludzi jest Święty
Florian. Nie wahał się oddać życia dla Chrystusa,
jest przykładem wytrwałości. Na sztandarach strażaGłos Nowin, maj 2006
w nowym domu
fot. Piotr Piestrzyński
1)Gości witał m.in. Stanisław Barycki, wójt gminy Sitkówka-Nowiny. Uroczystość uświetniła swym występem Młodzieżowa Orkiestra Dęta „Nowiny”
4
fot. Piotr Piestrzyński
ckich gasi płomień, który grozi człowiekowi. Chciejmy
mu powierzać nasze codzienne życie, życie strażaka.
Bądźmy ludźmi głębokiej wiary i odwagi. Niech Święty
Florian was prowadzi. Służcie ludziom i Bogu na pożytek.
Zebrani przed nową strażnicą modlili się o łaski dla strażaków z OSP Wola Murowana oraz wszystkich obecnych na uroczystości.
Ksiądz poświęcił krzyż, który został potem powieszony
w pomieszczeniach strażnicy.
Strażacy z OSP Wola Murowana otrzymali też odznaczenia i wyróżnienia.
Piotr Piestrzyński
5
2)Na placu przed nową remizą stanęło osiemnaście pocztów sztandarowych z całego powiatu kieleckiego.
Przybyła także kompania reprezentacyjna powiatowej
Ochotniczej Straży Pożarnej
3)Symbolicznego otwarcia remizy dokonali (od prawej):
poseł Mirosław Pawlak, wojewoda Grzegorz Banaś,
poseł Henryk Milcarz, marszałek Franciszek Wołodźko, wójt Stanisław Barycki oraz Zbigniew Pyk, przewodniczący Rady Gminy Sitkówka-Nowiny
4)Do Woli Murowanej zjechało kilkuset strażaków z całego powiatu kieleckiego. Chyba po raz pierwszy we
wsi parkowały aż dwadzieścia cztery ciężkie, średnie
i lekkie samochody pożarnicze
5)Tuż po zakończeniu mszy świętej, wręczeniu medali
i wyróżnień oraz uroczystym przecięciu wstęgi, mieszkańcy gminy mogli obserwować defiladę strażaków
6)Strażacy zorganizowałi m.in. pokazy swoich umiejętności.
Z B I Ó R K A M A KU L AT U R Y
Szkoła Podstawowa w Nowinach
organizuje zbiórkę makulatury
8 czerwca 2006 roku
w godz. 8-15
fot. Piotr Piestrzyński
Związane gazety, książki i kartony można przynosić do podstawionego kontenera.
6
Głos Nowin, maj 2006
Pamiętajmy, zbierając makulaturę chronimy lasy. 1 tona makulatury to ochrona 17
drzew. Za zebrane pieniądze kupujemy sprzęt audiowizualny dla szkoły lub inne
potrzebne rzeczy.
Dla najbardziej aktywnych klas organizujemy wycieczki krajoznawcze.
Organizator zbiórki: Bogumiła Kowalczyk
9
EKOENERGETYKA
W Brzuchani lubią tanie ciepło
jak konie owies
Brzuchania to wieś koło Miechowa. Trudny, pagórkowaty teren. Zima nie
rozpieszcza mieszkańców tej miejscowości. Ośmiu z nich zdecydowało
się na ogrzewanie swoich domów owsem, a także na ogrzewanie wody
z baterii słonecznych. – Wychodzi taniej, a nie bez znaczenia jest to, że
mogliśmy dostać dofinansowanie z funduszy ochrony środowiska – mówi
Jan Podyma, rolnik z Brzuchani, który kilka lat temu jako pierwszy
w Polsce wrzucił owies do pieca.
Miniona zima była trzecią, w której Jan Podyma ogrzewał swój dom owsem. Pierwszą przystawkę na owies
zamontował do starego pieca typu Zębiec. W tym roku
zmienił piec na nowy, ale po to, by była także funkcja
ogrzewania wody użytkowej. – Latem ciepłą wodę „produkują” mi baterie słoneczne umieszczone na dachu
domu, a zimą owies – dodaje Jan Podyma.
Made in Sweden
Skąd wzięły się piece na owies w Brzuchani? – Moja
przystawka na owies była pierwszą w Polsce. Burmistrz
Miechowa znalazł w internecie informacje o cieple z owsa. Takie rozwiązania stosowali Szwedzi. Pojechałem
tam z delegacją z Małopolski. Interesowały nas przede
wszystkim rozwiązania ciepłownicze. Pomyślałem: jeżeli
bogatemu Szwedowi się to opłaci, to dlaczego nie biednemu Polakowi? Szwedzi chcąc wejść na nasz rynek
przywieźli przystawkę i zaczęli ją testować w polskich
warunkach klimatycznych, właśnie w moim gospodarstwie – opowiada Jan Podyma. – Potem wystawialiśmy
palnik na targach Polagra i na targach ekologicznych
w Miechowie. Ludzie zobaczyli, że to rozwiązanie ma
przyszłość i stąd wziął się teraz producent przystawek,
firma z Suchedniowa. Potem zorganizowaliśmy grupę
42 chętnych na ogrzewanie owsem, napisaliśmy program i dostaliśmy na niego dotację. Teraz mam już polską przystawkę.
Oszczędności
Jan Podyma ogrzewa owsem dom o powierzchni 200
metrów kwadratowych. W porównaniu z ogrzewaniem
węglowym, po zastosowaniu owsa, koszty ogrzewania
domu zmalały mu o 40%. Jak sam mówi dom jest nie
ocieplony, ze starą stolarką, a więc ma duże straty ciepła. By go ogrzać musi zebrać owies z 2 ha.
– Teraz sam produkuję paliwo. Zbieram 4 tony owsa
z hektara. Gdybym go sprzedał kupiłbym najwyżej 2 tony
węgla. A tak mam ogrzewanie na całą zimę. W minionym sezonie, bardzo ostra zima, od 15 października do
15 kwietnia spaliłem 7400 kg owsa czyli średnio około
40 kg dziennie. Koledzy, którzy mają ocieplone domy
fot. Piotr Piestrzyński
Ogrzewanie owsem domu Jana
Podymy z Brzuchani kosztuje
o 40% mniej niż ogrzewanie
węglem
NIE PRZEPŁ ACAJ!
OGRZEWAJ OWSEM!
10
Chętni powinni się zgłaszać do końca czerwca br.,
do Referatu Rolnictwa Urzędu Gminy,
do pana Adama Maciejewskiego, tel. 041-347-50-73
fot. Piotr Piestrzyński
Urząd Gminy Sitkówka-Nowiny tworzy grupę chętnych,
którzy chcieliby zamontować w swoich domach przystawki do pieców
do ogrzewania owsem.
Jest możliwość zdobycia dotacji na ten cel.
Zbiornik na owies mieści około 160 kg owsa czyli starcza na
3 doby. Ze zbiornika owies przenoszony jest ślimakiem do komory
spalania. Instalacja wyposażona jest w sterownik i termostat.
Obsługa polega na wybraniu popiołu z pieca raz dobę i zasypaniu
zbiornika owsem raz na 3 doby. W domu jest stała temperatura
Głos Nowin, maj 2006
Piotr Piestrzyński
fot. Piotr Piestrzyński
spalili 20-30% mniej owsa – mówi Jan Podyma. – Na
rynku owies kosztował 25-30 zł za kwintal. Mój kolega,
który kupuje owies do palenia w piecu za zimę zapłacił
1800 zł. Rok wcześniej, przy ogrzewaniu węglem wydał
na ogrzewanie ponad 3 tysiące złotych.
Ile kosztowała przystawka do spalania owsa? U producenta 5200 zł. – Ale w naszym programie udział użytkownika po zakończeniu całego okresu kredytowania
zamknie się kwotą około 2500 zł. Reszta – około 2700
zł – pochodzi z gminnego oraz wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska. Praktycznie z oszczędności po
kolejnych sezonach grzewczych można spłacać kolejne
raty pożyczki – wylicza Jan Podyma. – W skali kraju są
tysiące hektarów ugorów, które można obsiać owsem
– paliwem. Jest efekt ekologiczny. Po spaleniu owsa
zostaje 4% popiołu, który jest doskonałym nawozem.
Kopaliny energetyczne są coraz droższe, a ich zasoby
powoli się kurczą. Same plusy tego owsa. Namawiałbym ludzi na takie rozwiązanie, także tych, którzy nie
mają swojego pola. Nawet nie rolnicy mogą kupować
owies w swoim środowisku, od sąsiadów. Pieniądze zostają wtedy w regionie.
Latem ciepłą wodę do gospodarstwa Jana Podymy dostarczają baterie słoneczne
Quickie „szyty” specjalnie dla Pawła
O historii Pawła pisaliśmy na początku roku. Jako uczeń
Liceum im. J. Słowackiego uległ wypadkowi. Nie poddał
się losowi i dalej realizuje swoje plany i marzenia. Dwa
lata temu rozpoczął grę w tenisa. Obecnie jest zawodnikiem Startu Warszawa. Jego marzeniem jest udział
w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.
By mógł lepiej grać musi się lepiej poruszać na korcie,
a do tego potrzebny jest dobry wózek. Jego koszt to około 15 tysięcy złotych. Dzięki zaangażowaniu kolegów
Pawła, dyrekcji i nauczycieli Liceum im. J. Słowackiego
oraz bardzo wielu ludzi dobrej woli zorganizowano kwestę na zakup wózka. Udało się zebrać wymaganą przez
producenta kwotę i pod koniec kwietnia Paweł otrzymał
nowy wózek.
– Wyprodukowała go specjalnie dla mnie firma Quickie,
która specjalizuje się w produkcji wózków dla sportowców niepełnosprawnych. Ma tytanową ramę. Koła
przednie nachylone są pod kątem 20 stopni, by łatwiej
było nim skręcać. Z tyłu ma dwa małe kółka, dzięki którym jest stabilniejszy. To wózek „szyty na miarę”, dopasowany do mnie – opowiada z uśmiechem Paweł.
Wózek wręczył mu podczas uroczystości w Liceum im.
J. Słowackiego prezydent Kielc Wojciech Lubawski.
– Teraz trenuję i czekam na turnieje. Muszę podnieść
swoją pozycję w rankingach. Cieszę się, że mam nowy
wózek, to część mojego życia i na pewno ułatwi mi realizację moich planów – tłumaczy Paweł.
Na razie intensywnie trenuje na terenie Nowin: w SzkoGłos Nowin, maj 2006
le Podstawowej, hali Gimnazjum, korzysta z basenu
i siłowni.
Życzymy mu wielu sukcesów na kortach i w życiu pozasportowym!
pie
fot. Piotr Piestrzyński
Paweł Soboń tenisista z Nowin otrzymał pod
koniec kwietnia wymarzony sprzęt. – Na takim
samym wózku gra najlepszy obecnie tenisista
w Polsce. Chciałbym wszystkim ludziom dobrej
woli serdecznie podziękować za pomoc – mówi.
11
NASZE PASJE
Młode Orły rulez!
„Małe okręty – dzieci bez skaz, nigdy nie wiedzieli, czym to może
skończyć się, byli tak dumni – nie znali się. Jak woda i ogień, jak cnota
i grzech, czasami tylko gubili się, wciąż nienasyceni – któż mógł złapać
taki lot (...) Tak jak młode orły...”
12
Te słowa piosenki Lady Pank dobrze charakteryzują Młode
Orły. Kim są? To sześciu nastolatków, którzy z pasją poświęcają się temu, co kochają najbardziej – muzyce rockowej.
Ich zaangażowanie i pracę odzwierciedlają wielokrotne sukcesy na prestiżowych imprezach. Zespół Młode Orły rozpoczął działalność w 2004 roku przy Publicznym Gimnazjum
w Nowinach. – Wszystko zaczęło się od ...dokładnie nie pamiętam, ale wiem że Łukasz powiedział żebym przyszedł zobaczyć jak Ziółem i Ronczkiem pocinają. Potem powiedzieli
żebym spróbował pograć na basie! Nie bardzo mi wychodziło, ale jakoś wytrwałem. Był z nami wtedy również Bugi (Przemek Bugajski), ale od razu zrezygnował! Po kilku miesiącach
na jego miejsce wskoczył Sfato (Łukasz Swatowski), ale też
od razu zrezygnował! Więc zdecydowaliśmy się na desperacki
krok! Powiedzieliśmy, że to będzie nasz ostatni kandydat na
to stanowisko! Był to Igor. Nauczył się tej sztuki w 2 tygodnie.
I tak istniejemy do dziś! – wspomina Sebastian.
Zespół powstał dzięki ogromnemu wsparciu dyrektora gimnazjum Ryszarda Mańko. Był on pierwszą osobą, która uwierzyła w Młode Orły. To właśnie on zdecydował o kupnie nowych
instrumentów, kiedy Orły „zaczynały swój muzyczny lot”: gitary basowej „Rockwood”, gitar
elektrycznych „Jolana Delta Charming”, „Flame Les Paul”, klawiszy „Roland” i perkusji „Mapex”. – Na tych instrumentach zagraliśmy po raz pierwszy w wakacje. Mogliśmy wziąć je
do domu i trenować. Gdy wróciliśmy po przerwie zaczęły się próby. Na początku nie szło
zbyt dobrze, ale z czasem było coraz lepiej. Po raz pierwszy zagraliśmy na basenie „Perła” z
okazji Mikołajek. Repertuar nie był zbyt porywający, lecz takie są początki – ocenia Łukasz.
Oprócz wsparcia finansowego dyrektor pomógł zespołowi zapraszając do współpracy Roberta Adamczyka, który oprócz oswajania Orłów ze sceną, przyczynił się także do edukacji
muzycznej nastolatków. Nie każdy z nich bowiem wchodząc do zespołu potrafił grać na
jakimkolwiek instrumencie.
Skład zespołu od początku jego istnienia jest praktycznie niezmienny. Na gitarach grają Sebastian Kopyś, Igor Kościelecki i Łukasz Strzeszkowski. Bartek Mańko i Maciej Rączka grają
na perkusji, a na instrumentach klawiszowych Mateusz Ziółkowski. Oprócz grania w zespole
łączy ich ława szkolna. Wszyscy prócz Bartka, który jest o rok młodszy, mają 16 lat i obecnie
kończą naukę w Publicznym Gimnazjum w Nowinach.
Sebastian Kopyś zanim wstąpił do zespołu najwięcej czasu spędzał przed komputerem.
Koledzy mówią, że już teraz jest bardzo dobrze zapowiadającym się gitarzystą basowym. Po
roku grania dysponuje tzw. techniką „klang”. Jego idolem jest basista „Sting”. Igor Kościelecki przygodę z muzyką zaczął od niedawna. W zespole jest najkrócej, gdyż jego miejsce
wcześniej zastępowało kilku kandydatów, lecz tylko Igor wytrwał. Jego idolem jest Jimmie
Hendrix, a ulubiony zespół to Tokio Hotel. Bartek Mańko jest najmłodszy w zespole, ale już
dorównuje starszym kolegom. Już jako małe dziecko interesował się muzyką, szczególnie
jazzową. W Orłach gra na perkusji razem z Maćkiem Rączką. Ten z kolei jest maniakiem
zespołu „Metallica” i HIM. Jego pasją jest granie na wszystkim, począwszy od perkusji przez
wszelkiego rodzaju gitary aż po syntezatory. Łukasz Strzeszkowski jako małe dziecko nie
interesował się muzyka, lecz jak twierdzi, później był na nią skazany ze względu na rodzinne
muzykowanie. Na gitarze zaczął grać w wieku 12 lat. Na początku była to gra samymi akordami, dopiero potem dowiedział się o czymś takim jak improwizacja i „solo”. Jego pierwsza
gitara to „Delfin” – polski akustyk, w zespole gra na gitarze elektrycznej. Najbardziej lubi
Rock and Roll a jego ulubiony gitarzysta to amerykański wirtuoz Eddie Van Halen. Mateusz
Ziółkowski od najmłodszych lat interesował się muzyką, śpiewał w szkolnym zespole (jako
jedyny wokalista wśród ośmiu dziewcząt). Uczęszcza do szkoły muzycznej i na zajęcia w
MDK Kielce w studiu piosenki „Ga-Ga”. Oprócz gry na klawiszach jest wokalistą zespołu.
Lubi muzykę klasyczną, popową i jazzową. Jego idolem jest Piasek i Grzegorz Skawiński.
Niewątpliwie zespół rozwija się bardzo dynamicznie. Każdy z nich wkłada dużo pracy i
czasu na próby. Trening odbywa się 2 razy w tygodniu. Oczywiście ci, którzy mogą zabierają
instrumenty do domu i tam też ćwiczą. Po udanym debiucie na basenie „Perła” zespół ma za sobą wiele występów:
Szkolny Przeglądu Kolęd i Pastorałek w Gimnazjum Nowiny
z wokalistką Anną Strzeszkowską, Przegląd Zespołów Świętokrzyskich, Konkurs Piosenki Obcojęzycznej w Piekoszowie
i wielokrotne występy w przerwie meczu III-ligowego Puchacza Nowiny.
Ostatnie najważniejsze sukcesy to podwójne pierwsze miejsce podczas powiatowych i wojewódzkich eliminacji do
„Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej”. Sebastian wspomina przegląd powiatowy: – Ale show! Na pierwszy ogień „Czerwony jak cegła” Dżemu! Początek troszkę
rozbawił publiczność, ale co działo się na końcu to była
jazda. Palce u rąk odmawiały mi posłuszeństwa, nikogo nie
było słychać tylko piski i brawa publiczności! O tym występie nigdy nie zapomnimy ponieważ zrobiliśmy sobie małą,
a może dużą pamiątkę, czyli nagranie wideo (na komórce),
który obecnie można ściągnąć z naszej strony internetowej.
Zwycięstwo w eliminacjach wojewódzkich zapewnia im
występ podczas lipcowego koncertu „Gospodarze gościom”
w kieleckim amfiteatrze Kadzielnia. Festiwal ten jest zwykle transmitowany przez telewizję publiczną, zatem jego
przygotowanie wymaga wielu prób. – Mimo że będziemy
śpiewać z playbacku na przygotowania trzeba poświęcić 2
tygodnie wakacji – ocenia Łukasz.
Drugi ważny sukces tej wiosny to wyróżnienie podczas VIII
edycji festiwalu „Scena dla Ciebie” organizowanego przez
Dom Kultury „Zameczek” przy współpracy WDK w Kielcach. Młode Orły pracują nad własną piosenką i zapowiadają, że premiera nastąpi niebawem. – Naszym marzeniem
jest nagrać płytę i mieć swoich odbiorców. Chcielibyśmy
zostać zauważeni – twierdzą zgodnie. Zdają sobie jednak
sprawę, że niedługo ich drogi mogą się rozejść. Są jednak
niepoprawnymi optymistami. Wierzą, że nawet jeśli pójdą
do różnych szkół, nie utracą ze sobą kontaktu i utrzymają
zespół. Nie wyobrażają sobie, że ktoś mógłby przyjść na ich
miejsce i przejąć schedę, na którą tyle pracowali. Są gotowi
na ustępstwa i ugody, co do dnia prób i wierzą, że wszystko da się pogodzić. Chcą nadal istnieć przy Zespole Szkół
Ponadgimnazjalnych w Nowinach i pracować wspólnie na
jej sukcesy.
Kamila Madej
Zdjęcia pochodzą ze strony internetowej Młodych Orłów
http://mlodeorly.ovh.org
Głos Nowin, maj 2006
ROZMÓWKI RYSZARDA BISKUPA
fot. Piotr Piestrzyński
Cztery kąty
Prawdziwie amerykański czar
W porównaniu z parametrami dzisiejszych samochodów ten wóz
to potwór: silnik o pojemności prawie 7000 cm3, moc – 365 KM,
wszystko co możliwe pokryte błyszczącym chromem i ani śladu rdzy.
Po prostu przepiękny. Oldsmobile, rocznik 1965 – bo o nim mowa, do
Nowin przypłynął statkiem z Kanady. – Zakochałem się od razu w tych
krążownikach szos – wspomina Marian Hłubowski. Prezentowany model
jest kolejnym jaki sprowadził do Polski.
fot. Piotr Piestrzyński
fot. Piotr Piestrzyński
Marian Hłubowski i jego żona Henryka Piotrowska
oprócz oldsmobile sprowadzili już do Polski m.in.:
forda meteora z 1959 roku, buicka le sabre z 1971
i pontiaca larentian z 1959 roku. – Ten ostatni był
najpiękniejszy, ze „skrzydłami” – wspomina Henryka Piotrowska.
Jednak dla siebie zostawili oldsmobile. – Żeby taki
„antyk na kółkach” wjechał do Polski potrzebna jest
opinia rzeczoznawcy, a potem zezwolenie konserwatora zabytków. Równie skomplikowana procedura
jest potrzebna, gdy chce się auto zarejestrować jako zabytkowe – tłumaczy Henryka
Piotrowska. – Jeździmy nim na zloty podobnych samochodów, które odbywają się w
Łodzi.
Pan Marian wynajmuje także oldsmobile na wesela. – U nas naród kocha takie samochody. Jak ktoś go raz zobaczy, przejedzie się, nie ma możliwości żeby go nie wynajął – mówi
pan Marian. Faktycznie przejażdżka nim to niezwykłe przeżycie. Zarówno z przodu jak i z
tyłu mogą usiąść 3 osoby. Kanapa przednia jest przesuwana automatycznie. Na wyposażeniu wszystko co jest w dzisiejszych samochodach z klimatyzacją włącznie. Przyspieszenie wbija w fotel. Pasażerowie nie odczuwają żadnych nierówności nawierzchni drogi.
Jednak dopiero przy tym wozie widać, że samochód bez kierowcy nic nie znaczy. Do
takiej limuzyny po prostu trzeba mieć twarz. Dlatego dopiero gdy za kółkiem usiądzie
pan Marian można powiedzieć, że oldsmobile jest kompletny.
pie
– Łatwo tak pokleić te wszystkie elementy w jedną
harmonijną całość ?
– Jak się nie umie to trudno, ale jak się ma pojęcie...
– Wiem, że pan ma bo ze zleceniem trudno się dopchać.
– Myślałem, że pójdę ze swoim fachem w odstawkę, ale...
– Przyszła moda?
– O to to to.
– I roboty huk!
– Ano.
– Komu po co w bloku piec kaflowy?
– Nikomu. Nie układam już kafli.
– Jak to? Przecież wiem dobrze jaki pan ma zawód, bo
znamy się już ho ho ho.
– Wiem, że pan wie. Ale teraz piece to się stawia sporadycznie. Przyszła moda na kominki.
– W bloku?
– Może być i w bloku.
– Jak, jak? Co mi pan tu blachę na oczy zakłada? Przecież
jest centralne i jak kominek w dużym pokoju ustawić.
– Jak ma pan życzenie – absolutnie można.
– I palić? Drewnem pokój ogrzewać?
– Nieee. Coś pan to jest akurat absolutnie nie na miejscu.
– To po co taki kominek?
– Atrapa. Dla podniesienia rangi domu.
– Tak niby na niby?
– O. Gotowe elementy ze sztucznego marmuru, z gipsu
ułożone w rogu budują panu klimat mieszkania.
– Ale to jest absolutnie bez sensu, bo niczemu nie służy!
– Ozdoba mieszkania i tyle. To bardzo dużo.
– Ale sam pan mówi, że elementy są gotowe. Każdy chłop
ma sobie jaki taki dryg i to co kupi to spokojnie osobiście
sobie poskleja. Ma. W tym przypadku usługa pańska,
panie Zdzichu, jest całkiem całkowicie nie na miejscu.
– Zgoda.
– A jednak ze zlecaniem się do pana dopchać trudno.
Co zaznaczyłem wcześniej.
– Tak jest. Słyszał pan, że luzie mają działki? Nowe
domy sobie pod miastem budują?
– Wiem, nawet widziałem.
– I tam nie ma centralnego.
– Też wiem, bo ogrzewa się sadybę kotłem opałowym na olej.
– Zgoda – a w salonie kominek. Tu jest dla mnie zajęcie! Aha.
– No, oczy mi pan otworzył! Fakt. Widziałem u kolegów
takie cacko w pokoju. Podrzeźbiane, kolorowe albo
jednobarwne. To pan?
– Nie za każdym razem, ale w okolicy tych kominków
już trochę zmontowałem.
– Razem z przewodami dymnymi?
– Dokładnie. Tak jak dawniej piece z kafla, teraz urządzenie trzeba tak ustawić, żeby był cug a cały dym szedł
w komin a nie na pokój.
– Szamotka też wchodzi zakres?
– Nie, niemodne. Teraz są bardzo przyzwoite wkłady
żeliwne.
– I kształtki ceramiczne też?
– A jak! Robota łatwiejsza niż przed laty.
– Poukładać tylko komplet w komplet i już jest?
– Tak pan myśli?
– No, chyba tak.
– Jakby tak prosto było nie wzywaliby ludzie fachowca.
Jak pan wie, to mnie robota szuka a nie odwrotnie. Wie
pan dlaczego?
– Nawet się domyślam. Dobry zawód nigdy nie zaginie.
– No jest pan w domu. Jak się to mówi: cztery kąty i
zdun piąty!
– Chyba piec? Piec piąty?
– A może...
Zdzisław Orkisz, mistrz murarski, wystawił kominek ze
sztucznego marmuru
13
Głos Nowin, maj 2006
KRONIKA POLICYJNA
14 maja 2006
około godz. 1.30 w Woli Murowanej doszło do pobicia
mężczyzny i dwóch jego pełnoletnich synów. W chwili
gdy wymienieni chcieli wjechać na swoją posesję drogę zajechały im dwa samochody osobowe, z których
wyskoczyło 8 młodych mężczyzn. Napastnicy, jak się
później okazało bez powodu, pobili mieszkańców Woli
Murowanej, a na koniec skopali ich samochód.
Tuż po otrzymaniu zgłoszenia policja dysponowała jedynie markami pojazdów, którymi poruszali się napastnicy. Po 15 godzinach od zdarzenia na pierwszy trop
jednego ze sprawców policja natrafiła na terenie gminy
Kije w powiecie pińczowskim. Czynności operacyjne
doprowadziły do ustalenia pozostałych uczestników pobicia. Oceną chuligańskiego zachowania młodych ludzi
wkrótce zajmie się Sąd Rejonowy w Kielcach.
Zapraszamy do nieodpłatnego korzystania z możliwości
oznakowania roweru, którego dane policja wprowadza
do swoich rejestrów. Posterunek Policji w Nowinach
znakuje rowery po uprzednim, telefonicznym uzgodnieniu terminu.
Najbliższe znakowanie poza jednostką odbędzie się w
dniu 10 czerwca br. w Kowali w czasie festynu przy
Szkole Podstawowej.
oprac. pie
Kontakt z policją:
tel. 36-67-997 lub 997, e-mail: [email protected]
TELEINFORMATOR
ZGKiM – ul. Parkowa 3 – 346-51-59
Kotłownia osiedla (służby konserwatorskie) – 366-73-42
Numer alarmowy – 112
Ośrodek Zdrowia – rejestracja telefoniczna – 346-50-57
(pn.-pt. czynne od 7 do 18, soboty od 8 do 13)
„Raj”,
„Piekło”
i ...błoto
Prawie tysiąc miłośników kolarstwa górskiego spotkało się w sobotę, 20
maja w Nowinach. Trzecia edycja ogólnopolskiego maratonu rowerowego
rozegrała się na terenie gminy Sitkówka-Nowiny. Swój wyścig kolarze
rozpoczęli i zakończyli na stadionie sportowym obok Krytej Pływalni
„Perła”.
Teren naszej gminy już po raz drugi stał się miejscem wyścigu rowerowego. Intel
Powerade Bike Maraton to cykl ogólnodostępnych imprez sportowo-rekreacyjnych
rozgrywanych na rowerach górskich we wskazanych terminach i miejscowościach.
W tegorocznej edycji obok naszej gminy znalazły się takie miasta jak: Otwock, Karpacz, Gdańsk, Wałbrzych, Zakopane, Kraków czy Istebna. Celem zawodów jest nie
tylko popularyzacja kolarstwa górskiego i promowanie regionalnych szlaków, ale także
wypracowanie zaplecza technicznego do organizacji w Polsce jednej z edycji Pucharu
Świata w Maratonie MTB.
– Po górskich emocjach w Karpaczu przyszedł czas na jeden z najciekawszych maratonów w sezonie – zapowiadali organizatorzy wyścigu Grzegorz Golonko i Marcin
Rygielski – Jest to jedna z najbardziej urozmaiconych tras, dodatkowo zmodyfikowana
w tym roku, nabrała jeszcze większej atrakcyjności. Maratończykom przyjdzie jechać
po praktycznie każdym możliwym rodzaju nawierzchni. Zróżnicowana nawierzchnia
sprawia dodatkowo, że średnie prędkości uzyskiwane przez maratończyków nie są
bardzo duże. Wiele odcinków prowadzi fragmentami piaszczystymi, znajdują się też
Pływalnia „Perła” – 345-96-50
Pogotowie energetyczne – 991
Pogotowie ratunkowe – 999
Policja – 997
Posterunek Policji w Nowinach – 36-67-997
Schronisko młodzieżowe – 345-95-22
Straż pożarna – 998
Urząd Gminy Sitkówka-Nowiny
ul. Białe Zagłębie 25 – 346-53-73, 346-51-34, 346-54-55
Głos Nowin: miesięcznik
14
Wydawca: Urząd Gminy Sitkówka-Nowiny
Redaktor naczelny: Piotr Piestrzyński
Zespół redakcyjny: Ryszard Biskup, Kamila Madej,
Michał Glock
Opracowanie graficzne: Andrzej Jędrychowski
Adres wydawcy i redakcji: Urząd Gminy Sitkówka-Nowiny
Nowiny, ul. Białe Zagłębie 25, 26-052 Sitkówka-Nowiny,
tel. (041) 346 53 73, 346 54 55, fax (041) 366 76 29
e-mail: [email protected], www.nowiny.com.pl
Produkcja:
Vena Studio, ul. Alabastrowa 76, 25-705 Kielce,
tel./fax (041) 366 44 16, e-mail: [email protected]
nakład: 2000 egz.
Za treść reklam redakcja nie ponosi odpowiedzialności.
Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca.
Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian
w materiałach zaakceptowanych do publikacji.
Głos Nowin, maj 2006
Najwierniejsi
z wiernych
SPORT
Mecz z Zenitem Chmielnik był drugim z kolei spotkaniem, podczas
którego zawodników GKS Nowiny zagrzewali do walki kibice
– najwierniejsi z wiernych. Chociaż mają po 12-13 lat i jest ich na razie
kilkunastu, ich doping rozbrzmiewa na stadionie w Nowinach i pomaga
nowińskim zawodnikom.
sekcje techniczne z korzeniami i kamieniami a także
leśny tor motocrossowy. Trasa jest doskonale przygotowana, a dzięki słonecznej pogodzie idealna do ścigania.
Krótkie błotniste odcinki, które w Górach Świętokrzyskich spotkać można prawie zawsze, nie stanowią żadnego utrudnienia, a jedynie dodatkowe urozmaicenie na
trasie. Maraton w Nowinach ma także liczne zalety turystyczne. Trasa imprezy przebiega w okolicy ruin zamku
w Chęcinach (Kielecko-Chęciński Park Krajobrazowy)
pochodzącego z przełomu XIII i XIV w. a także dwóch
jaskiń: Piekło i Raj.
Wyścig w Nowinach rozpoczął się punktualnie o 11,
kiedy to ze stadionu wyjechało ponad 900 kolarzy. Zawodnicy mieli do wyboru trzy dystanse: Giga (90 km),
Mega (54 km) i Mini (30 km). Organizatorzy zapewnili
pełne zabezpieczenie dla zawodników z całej Polski. Na
trasie czekały punkty żywieniowe, kontrolne i medyczne. Organizatorzy zadbali o pomoc techniczną dla każdego zawodnika.
Sponsorzy patronujący imprezie przygotowali na środku
stadionu „cyfrowe miasteczko”. Oczekując na powrót
kolarzy każdy mógł skorzystać z wielu multimedialnych
atrakcji i poznać tajniki mobilnych technologii. Można
tam było zrobić sobie zdjęcie, wydrukować je, przesłać
znajomym, posurfować po sieci za pomocą bezprzewodowego Internetu, sprawdzić wydolność swojego organizmu, a nawet pościgać się w specjalnym fotelu za kierownicą w stoisku przygotowanym przez firmę Intel.
Uczestnicy sklasyfikowani zostali w 3 kategoriach z podziałem na wiek i płeć. Na dystansie Giga najlepsi okazali się Andrzej Kaiser (DHL Author – Bytów) i Iwona
Cieślar (Grupa Accent – Montan Stal – Wisła). Na dystansie Mega wygrali: Piotr Brzózka (MTB – Silesia Rybnik – Rydułtowy) i Sylwia Kapusta (CWKS Resovia Szik
Rzeszów Hotel Klimek – Rzeszów), a na dystansie Mini
Michał Słowikowski z Łaz i Iga Wiśniewicz z Jasła. Najlepszym puchary, medale i nagrody rzeczowe wręczali
zaproszeni goście. W wyróżnionej komisji znaleźli się:
radny powiatu kieleckiego Zenon Janus, przewodniczący Rady Gminy Zbigniew Pyk, członkowie Rady Gminy
Jerzy Gepner i Dariusz Krajewski.
Po ceremonii wręczenia nagród miała miejsce premiera filmu z I edycji maratonu z Otwocka 2004 roku.
W filmie wykorzystano zdjęcia lotnicze zarejestrowane
z helikoptera. Film wyświetlono, podobnie jak miało to
miejsce podczas ubiegłorocznego finału w Bydgoszczy,
na dużym ekranie.
Kamila Madej
Głos Nowin, maj 2006
Klub Kibica stworzyli uczniowie klas V i VI Szkoły Podstawowej w Nowinach. „Błogosławieństwa” i drobnej pomocy w postaci wyposażenia w szaliki, trąby i confetti
udzieliło im kierownictwo klubu. Na pierwszym meczu było ich pięciu, na drugim
– dwunastu. Siadają w narożniku stadionu, śpiewają i wznoszą okrzyki. Jak sami
przyznają wzorują się na kibicach Kolportera Korony: melodie piosenek zapożyczyli,
a teksty poprzerabiali.
„Literka G, literka K, literka S jak GKS.
Lalalala lala lalala, lalalala la la la la.”
albo
„Jestem za drużyną swą
na dobre i na złe.
Jej oddałem serce swe,
Za to ona kocha mnie.
GieKSa, GieKSa – Nowiny,
GieKSa, GieKSa – Nowiny”
Młodzi klubowicze mają mnóstwo energii, siły i entuzjazmu. Udowadniają, że szaliki nie służą jedynie do zabezpieczenia przed przeziębieniem i „kręcą” nimi. Gdy na
boisku było 3:0 dla Nowiny zagrzewali zawodników okrzykami: „Jeden, dwa, trzy
– mało!”. I chyba poskutkowało gdyż wpadła czwarta bramka dla Nowin.
Po meczu zawodnicy przybiegają do nich i razem fetują zwycięstwo.
Na razie w Klubie Kibica działają: Konrad Wolski, Michał Grochulski, Kamil Zawadzki, Robert Stokowiec, Kuba Karwas, Daniel Tamborski, Tomasz Bęben, Bartek
Augustyn, Karol Rokita, Mikołaj Jedliński, Krzysztof Pyk i Kris Licciardo.
Zachęcamy innych mieszkańców gminy Sitkówka-Nowiny (wiek nie gra roli) do kibicowania swoim zawodnikom!
pie
15
SPORT
Wielka klasa
trenera Pietrzykowskiego
fot. Piotr Piestrzyński
Ireneusz Pietrzykowski rozpoczął pracę z zawodnikami GKS Nowiny 1 stycznia 2004
roku. GKS Nowiny plasował się wtedy na piątym miejscu w tabeli czwartoligowej.
Wiosnę 2004 zakończyli już dwa oczka wyżej wygrywając na zakończenie 2:1 z Nidą
Pińczów.
Ambicje kibiców i sympatyków klubu jeszcze bardziej się zaostrzyły gdy po jesieni
2004 GKS Nowiny znajdował się na 2 miejscu w tabeli i miał 2 punkty straty do lidera – AKS Busko Zdrój. Niestety taka kolejność w tabeli utrzymała się do zakończenia
rozgrywek wiosennych i awans wywalczył klub z Buska.
Do jesieni 2005 klub opuściło 7 zawodników z pierwszego składu. Wydawało się,
że klub odczuje skutki ich odejścia. A jednak! Dzięki umiejętnościom trenera Pietrzykowskiego udało się utrzymać pozycję na szczycie tabeli i zakończyć jesień zaledwie
jednym punktem straty do nowego lidera – Kolportera Korony II Kielce, który wszedł
do rozgrywek czwartoligowych.
Wiosna 2006 rozpoczęła się wyjściem kolejnych 7 zawodników z klubu. I znów trener
Pietrzykowski pokazał klasę.
– To kolejny sezon, w którym trener Ireneusz Pietrzykowski zmaga się z problemem przebudowy drużyny. Bezustannie szuka
optymalnych rozwiązań, w realizacji których pomaga mu odpowiedzialna, zgrana drużyna. Atmosfera wzajemnej akceptacji,
motywacji i wspierania się to są elementy, które zostały na trwałe
wprowadzone w rozkład jego zajęć.
To fantastyczne uczucie kiedy zaangażowanie emocjonalne
przed każdym meczem grupy niemal 20 dorosłych ludzi jest tak
bardzo widoczne – mówi Michał Urbański, kierownik Klubu.
Pietrzykowskiemu po raz kolejny udała się sztuka niebywała: odbudował drużynę,
która może swobodnie grać w czołówce czwartej ligi, a ponieważ Kolporter Korona II
dzierży pałeczkę lidera, przyjdzie mu toczyć bój o drugą pozycję w tabeli.
Piotr Piestrzyński
fot. Piotr Piestrzyński
Za chwilę padnie czwarta bramka w meczu GKS Nowiny – Zenit
Chmielnik. W 82 minucie Marcin Kołodziejczyk (przy piłce)
pokonuje bramkarza gości. Inne bramki: Przemysław Skorodzień
(19), Jacek Chmielewski (24, 62)
fot. Paweł Lesik
Cztery do zera wygrali piłkarze GKS Nowiny z Zenitem Chmielnik podczas
meczu, który odbył się w Nowinach 21 maja 2006 roku. Dwie bramki
zdobył Jacek Chmielewski, a po jednej strzelili Przemysław Skorodzień
i Marcin Kołodziejczyk. O ile bohaterami spotkania są zawodnicy to
największym wygranym całej rundy jest trener Ireneusz Pietrzykowski.
Po raz kolejny, borykając się z odejściem czołowych zawodników przed
rozpoczęciem rozgrywek, udało mu się stworzyć zespół, który gra
w czołówce czwartej ligi. Tej wiosny będzie walczył o drugie miejsce
w tabeli.
Nikt chyba nie widział jeszcze Ireneusza Pietrzykowskiego siedzącego podczas meczu. Jest zawsze ze swoimi podopiecznymi,
których wspomaga.
Mecze
Punkty
W-R-P
1. Kolporter Korona II Kielce
Drużyna
25
56
17-5-3
Bramki
75:25
2. GKS Nowiny
25
47
13-8-4
38:20
3. Orlęta Kielce
24
41
11-8-5
40:21
4. Nida Pińczów
24
41
11-8-5
39:23
5. Piaskowianka Piaski
24
41
11-8-5
26:16
6. Czarni Połaniec
24
39
11-6-7
34:25
7. Naprzód Jędrzejów
24
38
11-5-8
35:25
8. Alit Cementownia Ożarów
24
33
9-6-9
35:34
9. Piast Chęciny
24
31
8-7-9
23:27
10. Granat Skarżysko
24
27
7-6-11
31:34
11. Zenit Chmielnik
24
26
7-5-12
24:33
12. Orlicz Suchedniów
25
24
6-6-13
22:42
13. Spartakus Daleszyce
24
23
6-5-13
24:41
14. Łysica Bodzentyn
25
22
5-7-12
25:46
15. Wisła Sandomierz
25
10
2-4-19
16:76

Podobne dokumenty

Głos Nowin wrzesień 2008

Głos Nowin wrzesień 2008 W wydarzenia i atrakcje dla wszystkich obfitowała niedziela w Nowinach 14 września 2008 r. W ramach II Pikniku Geologicznego było płukanie złota, prezentacje kolekcji skalnych, prezentacje artystyc...

Bardziej szczegółowo