Co zrobić, aby mam było więcej?

Transkrypt

Co zrobić, aby mam było więcej?
Co zrobić, aby mam było więcej?
Z okazji dzisiejszego święta GRAPE składa wszystkim mamom najlepsze życzenia!
Przy tej okazji chcielibyśmy przyjrzeć się sytuacji mam (a więc i dzieci) w Polsce. Zgodnie z danymi
Eurostatu, wśród krajów UE tylko w Portugalii wskaźniki dzietności są niższe niż w Polsce. Nie zawsze
jednak ranking wskaźników dzietności w Europie wyglądał w ten sposób. Na początku lat 90-tych
Polska była krajem w którym kobiety rodziły średnio dwoje dzieci, zaś w krajach Europy Zachodniej
stopy dzietności były znacznie niższe.
Współczynniki dzietności w wybranych krajach UE
2,5
2,0
1,5
1,0
0,5
0,0
Źródło: Eurostat. Dane dla roku 2012.
Co takiego wydarzyło się od tego czasu, że sytuacja się odwróciła? Czy kobiety w krajach UE-15
zdecydowały się zrezygnować z pracy zawodowej i poświęcić macierzyństwu, a w Polsce z kolei
poświęciły macierzyństwo na rzecz kariery?
Nic z tych rzeczy! Znacznie bardziej prawdopodobnym wydaje się, że to właśnie tam gdzie kobiety mogą
pogodzić pracę zawodową z macierzyństwem rodzi się najwięcej dzieci. Wykorzystaliśmy wyliczenia
1
GRAPE dotyczące dostosowanej luki w stopach zatrudnienia kobiet i mężczyzn, by skorelować je ze
wskaźnikami dzietności – relacja między tymi zmiennymi jest wyraźnie negatywna. Tam gdzie kobiety
mają podobny do mężczyzn dostęp do zatrudnienia – dzieci rodzi się więcej! GRAPE planuje zbadać
tę hipotezę bardziej szczegółowo – zapraszamy do śledzenia naszych badań na ten temat. Spójrzmy
jednak co nieco już teraz.
1
Kiedy mówimy o „dostosowanej” luce, mamy na myśli różnice w stopach zatrudnienia między kobietami i
mężczyznami o tych samych charakterystykach. Bierzemy pod uwagę np. różnice w edukacji, wieku, czy miejscu
zamieszkania.
Ul. Dobra 56/66
00-312 Warszawa
e-mail: [email protected]
tel: 88 722 8 722
www: grape.uw.edu.pl
twitter: GrapeUW
2,4
Współczynnik dzietności
2,2
Iceland
France
2
Ireland
Norway
Sweden
Denmark United Kingdom
Finland
Belgium
Netherlands
Estonia
1,8
Luxembourg
LatviaBulgaria
Slovenia
Romania
Czech
Republic
Switzerland
Lithuania
Spain
AustriaPortugal
Germany
Poland
Hungary
Slovakia
1,6
1,4
Italy
Greece
1,2
1
0%
10%
20%
30%
40%
50%
60%
Luka w stopach zatrudnienia kobiet i mężczyzn dostosowana o różnice w
charakterystykach
70%
Źródło: Obliczenia GRAPE na podstawie danych EU-LFS oraz dane Eurostatu. Dane dla roku 2008.
Oprócz kwestii dostępu do rynku pracy w ogóle, warto zwrócić uwagę na jakość możliwego
zatrudnienia.
Luka płacowa między kobietami i mężczyznami o podobnych charakterystykach wynosi aż 20% - więc
rodzicom, którzy nie mogą liczyć na publiczną opiekę nad dzieckiem łatwiej poświęcić niższą płacę
mamy.
Dzieci w publicznych placówkach opieki nad małymi dziećmi (% dzieci w wieku 0-2)
40,0
35,0
30,0
25,0
20,0
15,0
10,0
5,0
0,0
Źródło: UNICEF, TransMonEE. Dane dla roku 2011.
Ul. Dobra 56/66
00-312 Warszawa
e-mail: [email protected]
tel: 88 722 8 722
www: grape.uw.edu.pl
twitter: GrapeUW
Choć teoretycznie mężczyźni mogą skorzystać z wprowadzonego niedawno półrocznego urlopu
rodzicielskiego nie wydaje się by wielu z nich zamierzało to zrobić – zgodnie z wynikami CBOS tylko
18% respondentów uważa, że więcej niż połowa mężczyzn skorzysta z tej możliwości. Może warto
wprowadzić jakieś zachęty dla ojców, by z tej możliwości skorzystali? Biorąc pod uwagę, że im dłużej
pozostaje się poza pracą, tym bardziej degradują się umiejętności zawodowe – pod względem
efektywności na rynku pracy lepsza byłaby więc sytuacja, w której rodzice podzielili by się urlopem.
Obecnie kobiety, które zdecydują się na roczny urlop macierzyński będą otrzymywały przez ten okres
80% płacy. Może warto by zaoferować np. 85% płacy jeśli rodzice podzielą się rocznym urlopem?
Problemem dla kobiet może być również niepewność zatrudnienia i brak dostępu do urlopu
macierzyńskiego. W Polsce odsetek pracowników na umowach czasowych jest najwyższy w Europie.
Prawie połowa z nich pracuje na podstawie umów cywilnoprawnych – zgodnie z danymi GUS jest to aż
1,35 miliona osób! Jak wskazuje raport TNS Polska i Research NK osoby nieposiadające umowy o pracę
rzadziej decydują się na założenie rodziny. Choć sytuacja, w której wszystkie kobiety mają umowy o
pracę jest już raczej nierealna, to wciąż ułatwić można zakładanie rodzin kobietom mającym umowy
cywilnoprawne.
Obecnie kobiety pracujące na umowy o dzieło nie mają możliwości na żadne wsparcie od państwa w
okresie macierzyństwa. W wypadku regulacji dotyczących umów zlecenia poczyniono pierwsze kroki w
dobrym kierunku – od tej umowy można dobrowolnie opłacać składkę chorobową, więc kobiety mają
szansę na zasiłek macierzyński. Warunek konieczny jest jednak taki, by w momencie porodu kobieta
była ubezpieczona. Porównajmy kilka z wielu możliwych sytuacji w jakich może znaleźć się Polka po
zajściu w ciążę:
1. Kobieta pracująca na umowę zlecenia, opłacająca dobrowolnie składki chorobowe od kilku lat,
zachodzi w ciążę. Tak się jednak złożyło, że na krótko przed porodem umowa się kończy. Mama ta nie
może liczyć na żaden zasiłek macierzyński.
2. Kobieta pracująca na umowę zlecenia nie płaci od lat składek chorobowych, jednak po zajściu w ciążę,
na krótko przed porodem, zgłasza się po ubezpieczenie – przez kolejny rok mama ta może cieszyć się
zasiłkiem macierzyńskim równym 80% jej dochodów z tej umowy.
3. Kobieta, która nie pracowała, a krótko przed porodem zatrudniła się na umowę o pracę – może liczyć
na roczny urlop i 80% płacy.
Wydaje się, że w pierwszym przypadku coś jest nie w porządku i należałoby szukać lepszych rozwiązań
dla mam. Może warto powiązać wysokość zasiłku macierzyńskiego lub płacy w czasie urlopu
macierzyńskiego z wysokością składek na ubezpieczenie chorobowe z np. 12 miesięcy przepracowanych
w ciągu ostatnich dwóch lat? Takie zasady stworzyłyby zachętę do regularnego opłacania składek
chorobowych wśród wszystkich kobiet! Pozwoliłoby to również na zniesienie obowiązku bycia
ubezpieczoną w momencie porodu dla kobiet z umową zlecenia – wiele kobiet mogłoby spokojnie
zdecydować się na dziecko wiedząc, że opłacane w ostatnich latach składki zapewnią im zasiłek
macierzyński. Przyszłe mamy nie musiałyby już stresować się, że umowa zostanie zerwana przed
porodem i pozbawi ich to zasiłku macierzyńskiego. W końcu chodzi po prostu o to, żeby mama, która
pracowała i regularnie opłacała składki mogła w trakcie ciąży otrzymywać zasiłek macierzyński
niezależnie od tego czy jej umowa kończy się na dzień przed, czy dzień po porodzie. Jeśli jeszcze takimi
regulacjami objęto by kobiety pracujące na umowy o dzieło, może Polska nie miałaby już jednych z
najniższych wskaźników dzietności w Europie?
Ul. Dobra 56/66
00-312 Warszawa
e-mail: [email protected]
tel: 88 722 8 722
www: grape.uw.edu.pl
twitter: GrapeUW