wędrówki po bieszczadach
Transkrypt
wędrówki po bieszczadach
Bieszczadzkie wędrówki księdza Karola Wojtyły Karol Wojtyła był w Bieszczadach co najmniej jedenastokrotnie jako duszpasterz akademicki, biskup i kardynał. Pierwsza wakacyjna wędrówka księdza Wojtyły po Bieszczadach wypadła w roku 1952. Wówczas musiały one sprawiać wyjątkowo przygnębiające wrażenie. Opustoszałe, wypalone wsie, sczerniałe reszki chałup, popadające w ruinę coraz mniej liczne już cerkwie i zarośnięte wysoką trawą cmentarze. Wtedy wędrował po Beskidzie Niskim i Bieszczadach od 4 do 20 września. Towarzyszyło mu pięć osób z tzw. "chórku" gregoriańskiego, utworzonego ze studentów przy kościele św. Floriana w Krakowie. Przeszli ze Stróż do Baligrodu, chociaż podobno zamierzali dojść aż do Ustrzyk Górnych i stamtąd wejść na Tarnicę i Halicz. Kolejny przyjazd w Bieszczady nastąpił już w roku następnym. Ksiądz Wojtyła wraz grupą szesnastu przyjaciół wyruszył 3 sierpnia 1953 r. z Krakowa pociągiem do Ustrzyk Dolnych, następnie jakąś ciężarówką dojechali do Ustrzyk Górnych. Karol Wojtyła z przyjaciółmi wspiął się wówczas na Tarnicę, odbył wędrówkę przez połoniny: Caryńską i Wetlińską oraz Smerek. Był w Cisnej, WołosaniuChryszczatej i nad Jeziorkami Duszatyńskimioraz w Komańczy. Ostatecznie swój przemarsz szlakiem beskidzkim zakończyli 15 sierpnia w Krynicy. W cztery lata od pierwszego pobytu ksiądz Wojtyła w dniach od 3 do 12 sierpnia 1956 r. z grupą dziesięciu studentów znów przyjechał w Bieszczady. Zatrzymał się w Zagórzu i ponownie odwiedził Komańczę, miejsce internowania Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Z Komańczy poszli polnymi drogami i wiejskimi gościńcami przez wyludnione i wypalone wsie: Prełuki, Duszatyn, Mików, Smolnik i dalej na Wolę Michową, Maniów i Balnicę do Solinki. Z Solinki przez Matragonę doszli do Hyrlatej. I znów wędrówka po połoninach. Weszli na Tarnicę, Halicz, Bukowe Berdo. Odwiedzili Stuposiany, Smolnik, Dwerniczek, Chmiel, Zatwarnicę, Rajskie, Ustianową, gdzie wsiedli do pociągu do Zagórza, a stamtąd odjechali do Krakowa. W 1957 r. dwukrotnie ks. Wojtyła z młodzieżą odwiedzał Bieszczady. Grupa "Wujka", bo tak zwracali się do Niego uczestnicy tych wypraw, przyjechała w Beskid Niski i Bieszczady już 1 lipca, ale On dojechał z Krakowa z grupą trzech osób dopiero 9 lipca. Ponownie zatrzymali się w Komańczy, Cisnej i nad Jeziorkami Duszatyńskimi. Tym razem na trasie znalazło się również Jasło, gdzie na ołtarzu z kamieni Karol Wojtyła odprawił mszę św. Wyprawa skończyła się 25 lipca powrotem do Krakowa, skąd już dwa dni później ks. Wojtyła wyruszył z młodzieżą na spływ kajakowy Pisą. Kolejny turystyczny pobyt ks. Wojtyły w Beskidzie Niskim i Bieszczadach trwał od 5 do 15 września 1957 r. Przyjechali w piętnaście osób do stacji kolejowej Rymanów we Wróbliku Szlacheckim, skąd przeszli przez Ladzin, Rymanów i Posadę Górną do Rymanowa Zdroju. W czasie swoich wędrówek przemierzyli Wołtuszową, Wisłoczek, Tarnawkę, Puławy Dolne i Wernejówkę, Daliową, Jaśliska, Łupków, Baligród. W roku 1958 ks. Karol Wojtyła również dwukrotnie wypoczywał w Bieszczadach. Tym razem po Bieszczadach wędrował samotnie. W tym też roku od około 23 lipca do 2 sierpnia biskup Wojtyła wędrował po Bieszczadach razem z prof. Andrzejem Półtawskim i z sześcioosobową grupą młodzieży. Kolejny pobyt wypadł w roku 1960. 17 sierpnia w Bieszczady przyjechali razem z "Wujkiem" biskupem w 17 osób. Pociągiem z Krakowa przez Zagórz do Komańczy. W 1963 r. biskup Karol Wojtyła wybrał się znów w Bieszczady razem z przyjaciółmi, dawnymi studentami, z którymi dziesięć lat wcześniej był po raz pierwszy na Tarnicy. Przyjechali tu w pierwszym tygodniu lipca 1963 r. i wycieczka trwała zaledwie trzy dni. Przyjechali samochodami do Berehów Górnych. Stamtąd zrobili wypad na okoliczne połoniny: Caryńską i Wetlińską. Kardynał Karol Wojtyła, metropolita krakowski, odwiedził po raz ostatni Bieszczady 7 lipca 1968 r. Była to jednak wizyta kanoniczna. Przyjechał do Jasienia koło Ustrzyk Dolnych, by dokonać intronizacji cudownej ikony rudeckiej na ołtarz jasieńskiego kościoła. Tym samym zdecydował o powstaniu tu Bieszczadzkiego Sanktuarium Maryjnego.