„ Leopolis Semper Fidelis”
Transkrypt
„ Leopolis Semper Fidelis”
HARCUŚ -2- Grudzień 2003 „ Leopolis Semper Fidelis” Niegdyś taki napis widniał na cmentarzu Orląt we Lwowie a znaczył Lwów Zawsze Wierny. Dziś mija już 85 rocznica bitwy o Lwów, którą stoczyły dzieci w wieku od 9 lat do 18-stu. A walki były krwawe i trwały 22 dni od 1 do 22 listopada 1918 roku. Wszystko zaczęło się w nocy z 31 X / 1 XI, gdy do Lwowa pod osłoną nocy wkroczyły ukraińskie wojska i zajęły najważniejsze gmachy państwowe. Nikt się nie spodziewał, że gdy położy się w ostatnią noc października w Polskim Lwowie to obudzi się w Lwowie zajętym przez Ukraińców. Jakież było zdziwienie ludzi idących na groby swych bliskich, gdy ujrzeli na państwowych urzędach powiewające flagi ukraińskie. Ludzie zaczęli się zbierać się w kościołach, gdzie księża zaczęli informować, co się stało w nocy. Lotem błyskawicy rozeszło się, że Lwów zajęli Ukraińcy. Momentalnie zaczęły się tworzyć grupy obrońców, którzy stawali do walki z najeźdźcą uzbrojeni nie rzadko w broń pamiętającą czasy cara. Ale jednak większość stawała do walki z gołymi rękoma a broń zdobywała na wrogu. Naprzeciw dobrze wyposażonego wroga do walki stanęły dzieci. Wśród tych obrońców zaledwie 5% miało przeszkolenie wojskowe. Ale mimo to bez wahania stanęli do walki o swój Lwów. Wielu z nich przypłaciło życiem swą miłość do Ojczyzny i Lwowa. Najmłodszy z obrońców miał zaledwie 9 lat. Spośród tych, którzy padli, 13letni Antoś Petrykiewicz i 14-letni Jurek Bitchan zajęli w legendzie lwowskich Orląt pozycję centralną. Dziś mało, kto wie, że najmłodszym polskim kawalerem Krzyża Virtuti Militari jest Antoni Petrykiewicz "Obrońca Lwowa". W czasie uroczystości 3 maja w 1976 r. na Jasnej Górze, gen. Roman Abraham powiedział : "Najmłodszym żołnierzem ochotniczym w moim oddziale Góry Stracenia w listopadzie 1918 r. był uczeń II klasy gimnazjalnej Antoni Petrykiewicz lat 13. W walce był nieustępliwy. Padł z bronią w ręku na Persenkówce. Podałem go wraz z innymi obrońcami do najwyższego odznaczenia Krzyżem Virtuti Militari ...". To dzięki nim - lwowskim dzieciom po krwawych trzech tygodniach walk z Ukraińcami Lwów znalazł się w II Rzeczpospolitej. Spoczywają oni obok swych dojrzałych wiekiem i doświadczeniem bojowym towarzyszy broni. Od kiedy w II Rzeczypospolitej, gdy Lwów był wielkim centrum kultury polskiej i przez Polaków administrowanym. Dziś, gdy na mocy układów jałtańskich i poczdamskich Lwów nie jest już miastem polskim, termin ten wymaga pewnych wyjaśnień. Jako Polacy mamy prawo mówić o obronie Lwowa w listopadzie 1918 r. gdyż nasi rodacy wystąpili wówczas przeciwko ukraińskiemu wojskowemu zamachowi stanu. Nie sięgali po cudzą własność, lecz bronili swej ojcowizny, swych domów, ulic, szkół, uczelni, fabryk i warsztatów. Powstali do walki na początku wręcz z gołymi rękami: z szablami, strzelbami i pistoletami, zdobywając z czasem nowoczesną broń maszynową na zawodowym wojsku przeciwnika. Setki "Orląt Lwowskich" padło broniąc swojej ojcowizny, torując drogę odsieczy z głębi Polski. Legli później pospołu na cmentarzu, który był jedną z największych świętości Polski i jedną z najciekawszych osobliwości w świecie. Za ich to czyn m.in. Państwo Polskie odznaczyło Lwów - jako jedyne miasto polskie - Krzyżem Virtuti Militari. Uzasadniając tę decyzję marszałek Józef Piłsudski powiedział: "Tu [to jest we Lwowie] codziennie walczyć trzeba było o nadzieję, codziennie walczyć o siłę wytrwania. Ludność starała się wojskiem, wojsko starało się ludnością. I kiedym ja, jako sędzia wojskowy dający nagrody, odznaczający ludzi, myślał nad kampanią pod Lwowem, to wielkie zasługi waszego miasta oceniłem tak, jak gdybym miał jednego zbiorowego żołnierza i ozdobił Lwów Krzyżem Orderu "Virtuti Militari", tak, że wy jesteście jedynym miastem w Polsce, które z mojej ręki, jako Naczelnego Wodza, za pracę wojenną, za wytrzymałość otrzymało order". Było to argumentem koronnym na rzecz przynależności państwowej miasta. Marszałek Francji Ferdynand Foch - jeden ze zwycięskich wodzów w I wojnie światowej - przemawiając w 1923 r. na Uniwersytecie Lwowskim oświadczy ł: "W chwili, kiedy wykreślono granice Europy, biedząc się nad pytaniem, jakie są granice Polski, Lwów wielkim głosem odpowiedział : Polska jest tutaj". HARCUŚ -2- Grudzień 2003 A oto wywiady przeprowadzane między młodymi Orlątkami (wypowiedzi były pisane polszczyzną z tamtego okresu). Materiały natomiast były pobrane z "Kajetu wojennego dziecka lwowskiego (z przeżyć w czasie oblężenia miasta Lwowa od listopada 1918 do kwietnia 1919 roku). Ułożył i uwagami zaopatrzył prof. Edward Horwath we Lwowie nakładem Polskiego TowarzyOrlątko stwa Pedagogicznego 1921. ".... W czasie ostrzeliwania nosiłem amunicję do Sienkiewicza szkoły i byłem tam ordynanO mamo, otrzyj oczy, sem. Nosiłem rozkazy i chowałem je do maciejówki. WalczyZ uśmiechem do mnie mów łem za ojczyznę. Ja się nie bałem i nie modliłem się za PolTa krew, co z piersi broczy, skę. Myślałem, że zginę, jak upadł szrapnel naprzeciw naszej Ta krew - to za nasz Lwów ! kamienicy, to się zląkłem. (...) dowiedziałem się w sekretaJa biłem się tak samo riacie, że w szkole Henryka Sienkiewicza zbierają się legioJak starsi - mamo, chwal ! ... niści a także i chłopcy, pobiegłem tam szybko, gdzie zastałem Tylko mi ciebie, mamo, kilku chłopców, przyłączyłem się do nich i udaliśmy się za Tylko mi Polski żal ! ... Gródecką rogatkę, tam rozbiliśmy barak i każdy, ile mógł, najwięcej brał karabinów i zanieśliśmy do szkoły SienkiewiZ prawdziwym karabinem cza i nawet nie spostrzegłem, jak mi dzień zszedł. Około U pierwszych stałem czat ... siódmej godziny wracałem do domu i na rogu ulicy Królowej O, nie płacz nad swym synem, Jadwigi spotkałem zmartwioną mamę, która mię szła szukać. Że za Ojczyznę padł ! ... Na widok mojej mamy przypominałem sobie, że jestem godny Z krwawą na kurtce plamą i w krótkości opowiedziałem, gdzie byłem cały dzień. Na Odchodzę dumny w dal ... drugi dzień znowu byłem w szkole i znów ta sama praca Tylko mi ciebie, mamo, (...)”. UCZEŃ KLASY V, LAT 11 – „W czasie ostrzeliwania Tylko mi Polski żal ! ... Lwowa zachowywałem się odważnie, gdyż chodziłem na pozycję odcinka Bema. Bałem się tylko jeden raz, jak była eksMamo, czy jesteś ze mną ? plozja na kolei. Myślałem sobie, że Ukrainy wkroczyli i wre Nie słyszę twoich słów ... taka silna bitwa. Życzyłem sobie, aby nasi zwyciężyli. Ciężkie W oczach mi trochę ciemno ... i smutne były dnie, gdy odcięty został Lwów od Przemyśla". Obroniliśmy Lwów ! ... ADOLF K., LAT 10, KLASA IV – „Bardzo się nie baZostaniesz biedna samą ... łem, ponieważ jestem Polakiem, a Polak rodowity niczego się Nie słyszę twoich słów ... nie boi, nawet śmierci. Myślałem sobie, że gdybym był więkBaczność! Za Lwów! Cel! Pal! szy, to poszedłbym także, walczyć i bronić naszego Lwowa. Tylko mi ciebie, mamo, Życzyłem sobie, żeby się ta wojna jak najprędzej skończyła, Tylko mi Polski żal ! ... żeby nasi zwyciężyli i żeby się szkoła rozpoczęła. Najgorsze dnie były, jak Lwów był odcięty od innych miast i jak UkraArtur Oppman ińcy ostrzeliwali miasto”. STANISŁAW W., KLASA III – „W czasie ostrzeliwania miasta byłem przy wojsku polskiem. Nie bałem się, bo byłem w każdej chwili przygotowany na śmierć za Ojczyznę, ponieważ ciągle barbarzyniec gęsto ostrzeliwał nasze placówki. Myślałem sobie, że cała placówka rozsypie się w gruzy. Modliłem się, aby naszym poszczęściło się, żebyśmy mogli wypchać tych złoczyńców. Od 8 kwietnia do Wielkiej Nocy bardzo ciężkie były dnie i smutne”. Dzisiaj już nie wielu zostało naocznych światków tamtych wydarzeń dlatego my, harcerze nie możemy zapomnieć o tych wydarzeniach z przed wielu lat. Wielu harcerzy oddało życie w obronie swej Ojczyzny i Lwowa. A ceną tej wolności w wielu przypadkach była śmierć w walce. Więc choćby dlatego nie wolno nam zapomnieć o jakże smutnej historii „Orląt Lwowskich”. Miejmy tylko nadzieje, że nigdy nie będzie nam dane dopuścić do tego, by o swą Ojczyznę musiały walczyć dzieci, tak jak to czyniły te Lwowskie Dzieci. Pwd. Klaudiusz Pawlak „Koniu”