Sama sobie się dziwię, że mogłam tyle lat żyć bez kubeczka

Transkrypt

Sama sobie się dziwię, że mogłam tyle lat żyć bez kubeczka
Sama sobie się dziwię, że mogłam tyle lat żyć bez kubeczka menstruacyjnego
Wpisany przez Aleksandra, autorka bloga Koralowa Mama
Kubeczek MeLuna kupiłam, gdy powróciłam do płodności, prawie dwa lata po porodzie. Zdąży
łam już zapomnieć, jak to jest z podpaskami i tamponami...
Zanim jednak sfinalizowałam zakup, musiałam skorzystać z tradycyjnych akcesoriów, co
okazało się dość nieprzyjemne. Tym większym zaskoczeniem było dla mnie,
jak wygodny i praktyczny jest kubeczek
. Nauka zakładania go zajęła mi kilka dni, ale odkąd zaskoczyłam, o co w tym chodzi, wszystko
stało się banalnie proste. Bardzo pomocne jest to, że
prowadzę obserwacje cykli i dobrze znam swoją szyjkę macicy
.
Wybrałam kubeczek z pętelką, aby mieć pewność, że wyjmę go z łatwością nie mając
jeszcze w tym wprawy, dzięki temu od początku czułam się spokojna. Kubeczek zaskoczył mnie
rozmiarem, ale dzięki temu jego pojemność przewyższa podpaski i tampony. Wykonany jest
z materiału na tyle solidnego, że wygląda na bardzo trwały, i na tyle miękkiego, że łatwo się
składa i dobrze dopasowuje do ciała pozostając niewyczuwalnym. Jest wygodny w dezynfekcji i
myciu, a dołączony woreczek ułatwia przechowywanie.
Potrafię zapomnieć o kubeczku, chociaż to ryzykowne, ponieważ przepełniony przecieka – co
nie jest w sumie niczym dziwnym. Pierwsze dwa cykle obserwowałam z jaką częstotliwością
muszę opróżniać kubeczek, aby zabezpieczyć się przed wpadkami. Wszystko jest kwestią
wprawy.
Dzięki kubeczkowi zapomniałam o podrażnieniach, przesuszeniu, uwieraniu. A co
najważniejsze, o czym warto wspomnieć, produkuję znacznie mniej śmieci. Ta świadomość
naprawdę poprawia nastrój.
Sama sobie się dziwię, że mogłam tyle lat żyć bez kubeczka menstruacyjnego.
Aleksandra, autorka bloga Koralowa Mama
1/2
Sama sobie się dziwię, że mogłam tyle lat żyć bez kubeczka menstruacyjnego
Wpisany przez Aleksandra, autorka bloga Koralowa Mama
http://koralowamama.blogspot.com/
2/2