Medytacje Tydzień Pierwszy

Transkrypt

Medytacje Tydzień Pierwszy
J 1,35-42a
Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty
do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (ĆD 46).
Wyobraź sobie dom rodzinny, miejsce, w którym siedzisz z bliską Ci osobą i spokojnie rozmawiasz o ważnych
sprawach dotyczących Twojego życia (np. stół w kuchni, Twój pokój).
Prosić o łaskę szczerości i autentyczności przed sobą i Bogiem.
„Jan znowu stał w tym miejscu… i poszli za Jezusem…” Może idziesz za Jezusem sam, może nawet
we wspólnocie, ale czy wiesz, dokąd zmierzasz? Jaki jest cel tej wędrówki zwanej życiem? Czy wiesz,
po co idziesz za Jezusem? Zobacz, w jakiej sytuacji życiowej teraz jesteś?
„Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?»” Na starcie tych
rekolekcji Bóg pyta Cię: Czego szukasz? Jakie są Twoje pragnienia? Jakie masz oczekiwania odnośnie tych
rekolekcji? A jakie pytania Ty nosisz dziś w sobie, poszukując na nie odpowiedzi? Opowiedz o tym wszystkim
Jezusowi.
„Chodźcie, a zobaczycie.” Jezus zaprasza Cię teraz, abyś wszedł w ten czas rekolekcji całym sobą, z bagażem
swojej codzienności, historią życia, Twoimi pytaniami. Mówi do Ciebie: „Chodź”. Usłysz Jego zaproszenie
do głębszej relacji z Nim. Jak Mu odpowiesz – to zależy tylko od Ciebie. Powiedz Mu, czy chcesz iść za Nim
przez te najbliższe trzy tygodnie? Jakie sprawy chcesz z Nim omówić?
„Poszli więc i zobaczyli… i tego dnia pozostali u Niego.” Jezus zaprasza Cię do przygody życia z Nim. Każdy z
nas potrzebuje bliskiej i zażyłej więzi, relacji z drugim człowiekiem. Bóg również pragnie relacji z Tobą.
Rekolekcje są czasem „pozostawania z Bogiem”, bycia z Nim na modlitwie, która jest rozmową. Niech ona
będzie zawsze szczera i autentyczna. O co chciałbyś Go zapytać?
„Było to około godziny dziesiątej.” Ważne jest byś umówił się Bogiem na spotkanie na konkretną godzinę, byś
Waszą rozmowę zaplanował. Ustal wieczorem konkretny czas modlitwy dnia następnego. Wpisz
ją w harmonogram dnia.
Powierz Bogu czas rekolekcji, Waszych rozmów na modlitwie. Proś Go o wytrwałość.
Rdz 1, 1-25
Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty
do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (ĆD 46).
Przypomnij sobie miejsce lub miejsca na świecie, które szczególnie poruszyły Cię swoim pięknem oraz
harmonią i dlatego utkwiły w Twojej pamięci. Spoglądaj na te wszystkie miejsca w kontekście Bożego daru
dedykowanego Tobie.
Prosić o łaskę dogłębnego rozpoznawania wszelkich prezentów Boga, o łaskę rozpoznawania w nich faktycznej
miłości Boga do Ciebie.
Patrzeć oczami poezji i piękna... Opis stworzenia świata to poemat, a nie opis sposobu powstawania Ziemi,
który winien być przedmiotem badań naukowych. Duch Święty poprzez księgę natchnioną chce nam przekazać,
że wszystko pochodzi od Boga i że On jest Stwórcą wszystkiego. Duch Święty daje nam spojrzenie na początki
świata w sposób poetycki – jest to wskazówką, że na świat stworzony warto patrzeć oczami poezji i piękna,
a prawdziwy i najgłębszy sens stworzenia można odczytywać tylko sercem. „Mędrca szkiełko i oko”
są pożyteczne, ale nie są najistotniejsze. Odczytując i kontemplując dzieło Boże w stworzeniu, stajemy się
zdolni do kontemplowania Boga samego. Czy patrzę na otoczenie wyłącznie w sposób użyteczny i praktyczny?
Czy potrafię odczytywać piękno świata, dostrzegać wspaniałych ludzi i talenty, którymi Bóg mnie obdarował?
Jakie Boże dary dostrzegam wokół siebie?
Tak patrzy Bóg… Poemat o stworzeniu świata posiada refren: „A Bóg widział, że były dobre.” Podobny refren
śpiewamy na Mszy Św. do Psalmu 104 „Radością Pana dzieła, które stworzył”. Radość, dobro, piękno – Duch
Święty zachęca do patrzenia na świat przez ten pryzmat, bo tak patrzy Bóg. Jakie jest moje postrzeganie
świata? Czy uzgadniam je z Bożym? Czy niedoskonałości estetyczne i brud moralny nie przesłaniają
mi prawdziwego obrazu świata? W jaki sposób staram się go oczyszczać?
Wyznanie miłości… W wielu miejscach Biblii znajdujemy aluzje ukazujące świat jako komnatę zaślubin Boga
z człowiekiem i zauważamy, że wszystko w świecie ma z tym jakiś związek (np. Ps. 104 „Rozciągnąłeś niebiosa
jak welon”). Kształt świata jest wyznaniem miłości Boga, na które człowiek umie i może odpowiedzieć
zachwytem i dziękczynieniem. Stworzenie, przypominając o Bogu, uczestniczy w ten sposób w chwalbie Boga
i w ten sposób poprzez człowieka spełnia swój cel. Takie odczytywanie świata jest charakterystyczne dla
świętych i nie tylko (C.K. Norwid „Przez wszystko przemawiasz do mnie Panie ”). W jaki sposób Bóg do Ciebie
przemawia? Czy szukasz Boga i jego wyznania miłości do Ciebie w świecie? Jak na nie odpowiadasz?
Podziękuj Bogu za wszystkie stworzenia i dary, które przygotowuje z myślą o Tobie. Proś o umiejętność ich
odczytywania, przyjmowania oraz wykorzystywania w celu, do jakiego zostały przygotowane.
Rdz 1, 26-31
Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty
do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (ĆD 46).
Wyobraź sobie rajski ogród pełen pięknej, różnorodnej roślinności i zwierząt, ogród, w którym słyszysz głos
Boga pełen miłości i tęsknoty za człowiekiem będącym Jego obrazem.
Prosić o łaskę zobaczenia Bożego obrazu w sobie.
„Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam...” Człowiek stworzony został na obraz i podobieństwo
Boga. Bóg zaś ze swej istoty jest miłością. A zatem człowiek na mocy samego aktu stwórczego jest żywym
obrazem miłości Bożej. Człowiek może myśleć, rozumować i kochać. W przeciwieństwie do zwierząt, mamy
wewnętrzny zmysł moralności i zdolności zrozumienia głębokich pojęć. To daje człowiekowi zdolność
do głębszej relacji z Bogiem. On pragnie więzi z Tobą i chce zjednoczenia. Czy jest coś, co Ci przeszkadza,
by zjednoczyć się z Bogiem? Jakie więzi Ty budujesz? Jakich więzi pragniesz?
Niech panuje nad całą ziemią… Każdy człowiek stworzony przez Boga otrzymał władzę panowania nad Bożym
dziełem stworzenia. Została ona udzielona nie tylko wybranym, lecz wszystkim ludziom. Bóg pragnie, abyśmy
troszczyli się o całe Boże stworzenie. Abyśmy potrafili z wdzięcznością przyjmować te dary oraz je pomnażać.
W jaki sposób spełniasz Bożą wolę względem Jego dzieł? Jak wyraża się Twoja troska o świat?
„Po czym Bóg im błogosławił…” Całe dzieło Boże jest błogosławieństwem, jest ono wyrazem głębokiego
dążenia Boga do spotkania z człowiekiem. Dzięki niemu człowiek jednoczy się ze swoim Stwórcą.
Błogosławieństwo jest darem Bożym, który dotyczy samego życia. To hojność łask, którymi Bóg obdarza nas
każdego dnia. „Ponieważ Bóg błogosławi człowieka, jego serce może z kolei błogosławić Tego, który jest
źródłem wszelkiego błogosławieństwa” (KKK 2645). W jakich sytuacjach dostrzegasz to obdarowanie i jak
wyrażasz swoją wdzięczność Bogu za otrzymane dary i błogosławieństwo?
Podziękuj Bogu za dar życia i błogosławieństwo, które od Niego otrzymałeś/-łaś. Porozmawiaj z Nim o tym,
jakiej więzi z Nim pragniesz i poproś o łaskę doświadczania miłości Boga oraz odpowiedzialnego przyjmowania
Jego darów.
Łk 15, 11-32
Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty
do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (ĆD 46).
Wyobraź sobie Ojca czekającego na powrót syna, który opuścił dom dawno temu. Ojciec niecierpliwie
go wygląda, już z daleka rozpoznaje, wybiega naprzeciw i otwiera swoje ramiona, aby przyjąć i przytulić swoje
zbłąkane dziecko.
Prosić o łaskę głębokiego spotkania z miłującym Bogiem Ojcem.
„Podzielił więc majątek pomiędzy nich…” Młodszy syn pragnął samodzielności i wolności. Być może uważał,
że ojciec go ogranicza, chce podporządkować sobie, nie pozwalając mu iść własną drogą. Może i w Twoim życiu
były sytuacje, w których tak się czułeś/-łaś. Może i Ty prosiłeś/-łaś swego ojca, aby pozwolił Ci żyć tak, jak
chcesz. Ojciec z przypowieści pozwala synowi odejść, przedtem jednak wyposaża go na drogę w część tego,
co sam posiada. Pomyśl, jakie talenty Ty otrzymałeś/-łaś od Ojca Niebieskiego?
„A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się
na szyję i ucałował go…” Życie dotkliwie poraniło młodszego syna. Kiedy upadł na dno, postanowił wrócić
do Ojca. Zapewne odczuwał wstyd i lęk o to, jak zostanie przyjęty. Nie czuł się godnym miłości Ojca, pragnął
zostać choćby jednym z Jego najemników. Tymczasem Ojciec niecierpliwie go wyglądał, z daleka poznał i zaraz
wybiegł naprzeciw, otwierając szeroko ramiona. Pomyśl, co Ty czujesz, kiedy przez grzech oddalasz się
od miłosiernego Ojca? Może wstydzisz się powrócić, boisz się przyznać do grzechu czy słabości? A może
wierzysz, że Bóg wygląda Cię i czeka, bo wciąż jesteś Jego ukochanym dzieckiem? Porozmawiaj z Nim o tym…
Daj się utulić Ojcu.
„Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną…” Starszy syn pozornie nigdy od Ojca nie odszedł. Jego słowa
świadczą jednak o tym, że nie czuł się wolny, ani godny miłości Ojca. Służył Mu z wewnętrznego przymusu, źle
pojętego poczucia obowiązku, które raczej było uległością niewolnika. Ojciec rozumie jego żal i bunt, pierwszy
wyciąga rękę, zapewnia o swojej bezwarunkowej miłości... Czy w Twoim życiu są momenty, w których masz
poczucie „obowiązku” lub „przymusu” trwania przy Bogu, które nie pozwala Ci dostrzec bezwarunkowej
i wolnej miłości Boga wobec Ciebie? Jakie to sytuacje?
Podziękuj Bogu za Jego miłość, porozmawiaj z Nim jak z kochającym Ojcem o tym, co Cię boli i poproś o łaskę
przylgnięcia do Niego.
1 Krl 19, 1-14
Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty
do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (ĆD 46).
Wyobraź sobie Eliasza, jego ucieczkę na pustynię i pragnienie śmierci. Zobacz, jak anioł go umacnia.
Prosić o łaskę zobaczenia, w jaki sposób Bóg opiekuje się Tobą w konkretnych sytuacjach i jak bezpieczny jesteś
w Jego rękach.
„Zabierz moje życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków...” Przypomnij sobie takie sytuacje, w których
czułeś się bezsilny, niezrozumiany. Chciałeś dobrze, ale nic się nie udawało. Bóg wydawał się milczeć.
Co czujesz, kiedy o tym myślisz? Gdzie szukasz siły w takich momentach?
„Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga…” Bóg nie zostawia Cię samego w żadnej trudnej sytuacji. Tak jak
w życiu Eliasza jest przy Tobie nawet wówczas, kiedy tego nie zauważasz, karmi Cię, pomaga zebrać siły. Nawet
jeśli zewnętrznie niewiele się zmienia, Boża obecność pozwala Ci podjąć dalszą drogę. Jak często karmisz się
chlebem z Nieba?
„Co ty tu robisz Eliaszu?” Bóg dwukrotnie zadaje to pytanie i dopiero za drugim razem, kiedy Eliasz spotyka
Pana, jest gotowy podjąć i wypełnić zadanie. Bóg nie przychodzi, żeby niszczyć. Wichura, trzęsienie ziemi
i ogień bezładnych wydarzeń w Twoim życiu mogą być zapowiedzią nadejścia Pana z całą Jego delikatną
miłością. Czy wyczekujesz Go i spodziewasz się, że przyjdzie w „szmerze łagodnego powiewu”? Jak
rozpoznajesz Jego przyjście? Co robisz, kiedy słyszysz delikatny głos Jego natchnienia? Czy wychodzisz z groty
własnego strachu? W jaki sposób rozmawiasz z Nim o tym, co się w Tobie rodzi?
Podziękuj Bogu za Jego obecność w każdej chwili Twojego życia, również tu i teraz. Poproś o umiejętność
rozpoznawania Jego obecności w Twoim życiu. Obecność Boga nie kończy się, kiedy kończy się modlitwa.