Wojskowy pokaz perfekcji

Transkrypt

Wojskowy pokaz perfekcji
Wojskowy pokaz perfekcji
2015-06-20
Czapy z niedźwiedziego futra, pompony, plisowane spódniczki, topory, brody, inspekcje broni w
białych rękawiczkach, perfekcja sprawdzana za pomocą nitki i szpilek. Tak wyglądają sekrety
służby w najciekawszych i najsłynniejszych wojskowych oddziałach reprezentacyjnych na świecie.
Choć są żołnierzami, ich głównym zadaniem nie jest walka i ćwiczenia na poligonie, ale
wielogodzinna musztra, perfekcyjny wygląd i idealna prezencja. Oddziały reprezentacyjne ma
chyba każda armia świata, niektóre z nich jednak zdecydowanie się wyróżniają.
Milimetry i sekundy
Z niezwykłej perfekcji słyną formacje państw azjatyckich. Wśród nich warto zwrócić uwagę na
jednostki reprezentacyjne Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Jej oddziały podczas defilad
maszerują tak równo, że żołnierze wydają się być zgrani co do milimetra. Aby to osiągnąć,
Chińczycy sięgają po nietypowe metody. Podczas treningu żołnierzom wpinane są szpilki w
kołnierzyki, aby nauczyli się nie opuszczać zbyt nisko głowy. – Dodatkowo mundury łączy się
nitkami, żeby sprawdzić, czy wszystko wykonywane jest idealnie równo – opowiada Karol
Michałowski, rekonstruktor i miłośnik wojska.
Takie traktowanie nie zniechęciło jednak pań i w zeszłym roku do oddziału przyjęto pierwsze
Chinki. Jak podkreślała armia, wszystkie panie mają co najmniej 173 centymetry wzrostu, a mimo
to muszą maszerować w butach na 5-centymetorowym obcasie, aby dorównać swoim wysokim
kolegom.
Z dokładności, choć innego rodzaju, słyną też żołnierze plutonu reprezentacyjnego 3 Pułku
Piechoty Armii USA, którzy od 1948 roku pełnią wartę przy Grobie Nieznanych Żołnierzy na
Cmentarzu w Arlington w Waszyngtonie. Podczas warty każdy z żołnierzy stoi dokładnie przez 21
sekund zwrócony twarzą w kierunku grobu, następnie przechodzi 21 kroków, zastyga na 21
sekund, obraca się i znów przemierza 21 kroków. I tak przez całą półgodziną służbę. – Liczba 21
ma nawiązywać do 21 strzałów oddawanych podczas wojskowej salwy honorowej – tłumaczy
Michałowski.
Niezwykle widowiskowa jest również zmiana posterunku na Arlington, podczas której dowódca
dokonuje inspekcji broni wartownika, sprawdzając m.in. jej czystość białą rękawiczką.
Wojskowe pompony
Zupełnie inaczej wygląda służba Gwardzistów Królewskich w Londynie przed Pałacem
Autor: AD
Strona: 1
Buckingham. Regulamin zakazuje im nie tylko ruszania się czy kręcenia głową, ale nawet ich oczy
powinny pozostać nieruchome. Wykorzystują to turyści, nieustannie przeszkadzając wartownikom,
żartując i próbując ich rozproszyć. Wydaje im się, że gwardziści nigdy nie zareagują na te
wygłupy. Jeśli jednak ktoś przekroczy granice, może usłyszeć upomnienie. W Internecie krążył
filmik pokazujący turystę robiącego zdjęcia. Zaszedł drogę maszerującym gwardzistom i usłyszał
surowy okrzyk: „Ustąp drogi żołnierzom Gwardii Królewskiej!”. Słynny jest też strój tych
gwardzistów: czerwone kurtki, granatowe spodnie, białe pasy i wielkie czarne czapy. Te nakrycia
głowy, robione z futra kanadyjskich niedźwiedzi, mają prawie pół metra wysokości i sporo ważą –
około kilograma.
Odpowiednikiem angielskich wartowników są w Atenach ewzoni, czyli grecka reprezentacyjna
formacja pełniąca straż honorową przed Grobem Nieznanego Żołnierza i pałacem prezydenckim.
Jej żołnierze ubrani są w tradycyjny, niezwykle oryginalny uniform wzorowany na strojach górali
macedońskich. Ewzoni noszą plisowane krótkie spódniczki, zaprasowane w 400 fałd
upamiętniających 400 lat tureckiej okupacji. Na głowie mają czerwone czapki z frędzlami, a na
nogach wełniane białe getry z doczepionymi pomponami. Pompony zdobią również ich podkute
czerwone trzewiki. Najbardziej niepowtarzalny jest jednak paradny krok żołnierzy greckich. To cały
cykl unoszenia nóg zgiętych w kolanach, prostowania ich i zastygania w pół kroku. – Ceremonia
zmiany warty jest przez to pełna patosu i bardzo widowiskowa – opisuje rekonstruktor.
Brodacze z toporami
Miłośnicy oryginalnych wojskowych uniformów nie zawiodą się też oglądając defiladę z okazji
święta narodowego Francji 14 lipca w Paryżu. Na pewno zauważą na niej saperów otwierających
przemarsz Legii Cudzoziemskiej. Na paradny strój tych żołnierzy składa się skórzany fartuch i
rękawice oraz topór na ramieniu. – Taki uniform nawiązuje do dawnych saperskich pułków,
których zadaniem było niszczenie przeszkód wzniesionych przez wroga – wyjaśnia Michałowski.
Jak dodaje, fartuch i rękawice chroniły mundury podczas prac przy otwartym ogniu.
Saperzy noszą też bujne brody. Jak opowiada rekonstruktor, w XVIII wieku wszyscy francuscy
żołnierze musieli być gładko ogoleni. Tylko saperom pozwolono zatrzymać brody jako przywilej za
ciężką służbę i od tego czasy stały się one symbolem tej specjalności.
Autor: AD
Strona: 2

Podobne dokumenty