pobierz całość tekstu w formacie
Transkrypt
pobierz całość tekstu w formacie
6- lecie DKK w Sandomierzu 12 maja 2013 rok Jubileuszowe spotkanie odbyło się dokładnie sześć lat po pierwszym (12.05.2007). Rocznicę obchodziliśmy w kawiarni „Retro” na sandomierskiej Starówce. Zaprosiłyśmy sporo gości, w tym przedstawicieli miasta oraz kilku twórców aktualnie piszących. Z twórców przybył jeden, pan Andrzej Sarwa i dzięki mu za to. Były panie z biblioteki miejskiej. Miałyśmy takŜe gości z Klimontowa. Tamtejszy DKK znacznie młodszy od naszego, bo dwulatek. Zwykle obchodzi się okrągłe rocznice, a tu masz – 6-lecie. Pierwsze pytanie naszych gości było właśnie: „Dlaczego 6-lecie?” Tłumaczyłyśmy (pokrętnie), Ŝe szóstka jest wyŜej od piątki (ocena szkolna), Ŝe właśnie zakończyłyśmy nasz okres przedszkolny i czas do szkoły. Jedna z pań wypaliła, Ŝe to na cześć planu 6-letniego. Wobec totalnej krytyki czasów PRL-u, przyznaję, zabrzmiało to jak prowokacja. Wgłębiwszy się jednak w temat, dostrzeŜemy związek. Wszak plan 6-letni, to była odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych. Czy nasza działalność (DKK) to nie próba odbudowy czytelnictwa w wolnej Polsce? Po prezentacji, przystąpiliśmy do części oficjalnej(uŜywając słownictwa sprzed 1989 r.) Szefowa filii biblioteki miejskiej i naszego DKK, p. ElŜbieta Ukraińska, powitała obecnych i zapoznała zaproszonych gości z działalnością klubu. Zwróciła uwagę na czytane i omawiane tytuły, na ogół ambitne i bardzo ambitne. Opowiedziała teŜ o spotkaniach dziecięcego DKK. Przypomniała, Ŝe nasz klub był kilkakrotnie wyróŜniany i nagradzany na forum wojewódzkim i ogólnopolskim za recenzje. Była takŜe mowa o spotkaniach z autorami (Sowa, Dehnel, Krajewski i inni), a takŜe o działalności pozaklubowej, np. w ramach akcji „Cała Polska Czyta Dzieciom”, czy „Światowy Dzień Pluszowego Misia”. Jedna z klubowiczek przypomniała o kłopotach, jakie miałyśmy z miejscem spotkań. Z lokalu Fundacji Kultury Ziemi Sandomierskiej usunięto nas dość brutalnie. Część spotkań odbyła się w prywatnym mieszkaniu pani ElŜbiety U., na uroczym zresztą poddaszu sandomierskiej Starówki. Jedno ze spotkań odbyłyśmy w pełnym pamiątek i dzieł sztuki mieszkaniu pani Haliny M. Przez pewien czas spotykałyśmy się w siedzibie sandomierskiego oddziału telewizji. Od dłuŜszego juŜ czasu spotykamy się w Księgarni Literackiej im. Sióstr Chodakowskich, miejscu nasyconym historią, jeszcze z czasów przed i porozbiorowych. Właściciel księgarni z entuzjazmem popiera nasze działania. Kolejnym mówcą był pan Andrzej Sarwa, który przypomniał nam nazwiska wszystkich twórców sandomierskich pochodzących z Sandomierza lub piszących o Sandomierzu, od Wincentego Kadłubka, po współczesnych, których jest wielu. Jak na niezbyt duŜe miasto, ta lista jest imponująca. Najwyraźniej, to miejsce sprzyja twórcom, ale teŜ jego piękno i osobliwa aura, to odpowiedź dla zastanawiających się nad tym fenomenem. Pan Andrzej Sarwa jest tego wybitnym przykładem. Na swoim koncie ma ok. 80 pozycji literackich. Na mnie (członkini DKK) robią wraŜenie jego powieści i opowieści niesamowite. & Po wystąpieniu Andrzeja Sarwy nastąpiła część nieoficjalna. Rozmowy w grupach, wymiana doświadczeń z DKK Klimontów. Klimontowianie nie kryją zachwytów nad Sandomierzem. Klimontów jest trochę niedoceniany. Kilka lat temu miałam okazję „pochodzić” po Klimontowie. Najbardziej zapadły mi w pamięci zabudowania poklasztorne z XVII wieku – wówczas Liceum Ogólnokształcące. Zwróciłam uwagę na tablicę poświęconą Bruno Jasieńskiemu, zapomnianym … czy dlatego, Ŝe lewicujący? A przecieŜ prawy człowiek i zdolny pisarz, prawdziwy patriota! Oj Polacy, Polacy! Naprawdę więcej tolerancji i nie tylko na papierze! & Na zakończenie pan Andrzej Sarwa rzucił wyzwanie: „A gdyby stworzyć baedeker, zebrać dane o wszystkich twórcach związanych z Sandomierzem?” Trzeba poszperać w archiwum, zrobić wywiady ze współczesnymi. Zaczynamy się przymierzać do działań a co z tego wyniknie? – Zobaczymy. & I wreszcie – to co zawsze: poŜegnania, serdeczności, komplementy i chęć kontynuowania współpracy. Pozwolę sobie powtórzyć toast, który wznieśliśmy na początku spotkania: „Za ksiąŜki, za ich twórców i za czytelników.” Maria Zarańska DKK Sandomierz