Na sportowo nad Jeziorem Żywieckim

Transkrypt

Na sportowo nad Jeziorem Żywieckim
Na sportowo nad Jeziorem Żywieckim
W dniach od 4 do 10 Maja odbył się obóz sportowy w Ośrodku Sportów Wodnych
i Rekreacji „Neptun” w Tresna – Zarzecze k. Żywca. Wzięło w nim udział około
trzydziestu studentów AZS UEK oraz pierwszy raz sześć osób należących do sekcji AZS
UEK Osób Niepełnosprawnych.
W 2011r. powstała Sekcja AZS UEK Osób Niepełnosprawnych, dzięki temu studenci mają
możliwość udziału w zajęciach sportowych, które polepszą ich kondycje fizyczną oraz
przygotuje osoby chętne do udziału w zawodach.
Głównym celem wyjazdu - jak wskazuje nazwa, było skorzystanie z dużej ilości zajęć
rekreacyjnych jakie oferował nam ośrodek.
Tenis, żagle i piłka plażowa to nie wszystko
Z kortów tenisowych korzystali głównie studenci, którzy po prostu się na tym znali pod
okiem mgr. Leszka Walankiewicza oraz mgr. Marka Grzybowskiego. Z siatkówki plażowej
korzystali wszyscy studenci nawet jak deszcz padał nie przerwali gry. Dla osób, które
posiadały patent żeglarza jachtowego, a było ich osiem (i nie tylko dla nich) główną atrakcją
obozu było żeglowanie jachtami typu Venus oraz Omega po jeziorze żywieckim. Z naszej
szóstki aż czterech studentów niepełnosprawnych miało patent. W niektóre dni pogoda nie
sprzyjała do żeglowania, dlatego mieliśmy możliwość skorzystania z rowerków wodnych
i kajaków. Przy większym wietrze kierowanie tymi sprzętami wodnymi nie należało do
łatwych.
Flauta i co teraz…. ?
W dniu w którym na jeziorze panowała flauta, czyli brak wiatru, czterech śmiałków wybrało
się kajakami na drugą stronę jeziora. Dystans w jedną stronę pokonali w godzinę. Punktem
docelowym był Ośrodek Szkolenia Żeglarskiego Politechniki Krakowskiej, gdzie rok temu
w lipcu odbył się tam III Obóz integracyjny uczelni wyższych. Po krótkim spacerze na
przeciwnym brzegu jeziora musieli wracać, gdyż jak to bywa na wodach, nigdy nie wiadomo
kiedy pogoda mogłaby się zmienić i na przykład zacznie wiać mocny wiatr. Najłatwiej było
przypłynąć, ale trudniej wrócić, siły opadały na szczęście po ponad godzinnym płynięciu
wrócili bezpiecznie do ośrodka.
Sport, sport, sport…
Dodatkową atrakcją była możliwość skorzystania z rowerów górskich i na przykład pojechać
do sklepu oddalonego około 3 km albo pieszo – w dni słoneczne po obfitym śniadaniu było to
nawet wskazane. Po obiedzie jeśli jeszcze studentom brakowało atrakcji sportowych mieli
możliwość skorzystania ze stołu do gry w ping – ponga oraz do gry w bilard.
W ostatni wieczór zostało zorganizowane ognisko integracyjne, przy którym zostały
wręczone nagrody za rozgrywki w tenisa.
W tym miejscu chcielibyśmy bardzo podziękować organizatorom tego obozu, Panu mgr.
Markowi Grzybowskiemu oraz Panu mgr. Leszkowi Walankiewiczowi za możliwość
spędzenia aktywnego oraz pełnego sportowych wrażeń tygodnia nad jeziorem
żywieckim. Dziękujemy również wszystkim uczestnikom za miłą atmosferę.
Patrycja Kisza
ZSN UEK