Czary wyzwoleńca
Transkrypt
Czary wyzwoleńca
Czary wyzwoleńca Pewien wyzwolony z niewolnictwa obywatel rzymski osiągał z małego poletka zbiory znacznie obfitsze niż jego sąsiedzi. Ci tymczasem, mając o wiele więcej ziemi, nie zbierali z niej nawet połowy tego, co wyzwoleniec. Zżerała ich z tego powodu wielka zazdrość. Skończyło się na tym, że oskarżyli go o czary i magię, z pomocą których miał rzekomo ściągnąć na swoje pole plony sąsiadów. Wyzwoleniec został pozwany przed sąd w Rzymie. Lękał się skazania, ale przybył na forum zaprzęgiem, który ciągnęły doskonale utrzymane woły, przybył z pługami, z ciężkimi lemieszami i ze wszystkimi swymi narzędziami pracy. -Patrzcie, Rzymianie, oto moje czary… powiedział do zgromadzonych. – A nie mogę wam pokazać ani sprowadzić tutaj mojego zmęczenia ani nieprzespanych nocy, ani mojego potu. Wyzwoleniec został jednogłośnie oczyszczony z zarzutów i mógł spokojnie powrócić do pracy. A ty jak często zazdrościsz innym tego co posiadają nie widząc ile kosztowało ich to wysiłku ? Pliniusz Starszy Opowiadanie z książki „Bajki filozoficzne” Michel Piquemal Wyd. Muchomor 2004 r.)