Monnari kusi, Petrolinvest ma perspektywy

Transkrypt

Monnari kusi, Petrolinvest ma perspektywy
Monnari kusi, Petrolinvest ma perspektywy
Ania Borys
Przy niskich obrotach na piątkowej sesji wystrzeliły w górę kursy odzieżowej spółki Monnari i Petrolinvestu.
Inwestorzy uwierzyli, że inwestycje Petrolinvestu w Kazachstanie, nie podzielą rosyjskiego fiaska. Kurs spółki kontrolowanej przez Ryszarda
Krauzego rósł na piątkowej sesji nawet o 13 proc. Wszystko za sprawą nowego raportu opublikowanego przez niezależnego eksperta firmę
McDaniel & Associates Consultants. Raport zawiera ocenę zasobów perspektywicznych Kontraktu OTG na poziomie przekraczającym 1,9 mld
boe (baryłek ekwiwalentu ropy naftowej), co - jak podkreśla spółka - "stanowi dwukrotne zwiększenie wydobywczego potencjału
geologicznego tego Kontraktu, w stosunku do raportu opublikowanego w styczniu 2008 roku".
Petrolinvest kontroluje 98,8 proc. udziałów w Kontrakcie OTG. Szacowana wielkość zasobów zwiększyła się ze 174 mln boe do poziomu 450
mln boe. Spółka podkreśla, że Kontrakt OTG jest jedną z największych koncesji poszukiwawczych w Kazachstanie, zarówno pod względem
potencjału geologicznego, jak też - co najważniejsze - wartości występujących na jej terenie zasobów węglowodorów.
Oczy właścicieli Monnari są skierowane dokładnie w odwrotnym kierunku, za ocean. Spółka kusi amerykańskiego inwestora. Małżeństwo nie
jest jeszcze przypieczętowane. Rada nadzorcza odzieżowej spółki powołała na stanowisko wiceprezesa ds. restrukturyzacji Rafała
Rachalewskiego, dyrektora inwestycyjnego CRG Capital. Zmiany w radzie nadzorczej związane jest z rozpoczęciem procesu due diligence
przez CRG Capital. Nie oznacza to jednak, że Monnari znalazł już inwestora. Decyzja zapadnie dopiero po zakończeniu audytu.
Odzieżowa spółka już w czerwcu informowała, że CRG Capital może zainwestować w spółkę 5-10 mln euro.
Amerykański fundusz jest podmiotem związanym z CRG Partners LLC, firmą restrukturyzacyjną pochodzącą z USA i koncentruje się na
specjalnych przypadkach spółek w Centralnej i Wschodniej Europie. Inwestorzy przyjęli tą wiadomość blisko 10-procentowym wzrostem
kursu. Widać, że dominują optymiści.
3 lipca 2009 13:48