Szlakiem lotnictwa polskiego w wojnie polsko-rosyjskiej 1919-1920
Transkrypt
Szlakiem lotnictwa polskiego w wojnie polsko-rosyjskiej 1919-1920
Podróż „Szlakiem lotnictwa polskiego w wojnie polsko-rosyjskiej 1919-1920” na Ukrainie Koło nr 35 im. 103 Pułk Lotnictwa NJW MSW Związku Żołnierzy Wojska Polskiego wraz z Oddziałem Warszawsko-Mazowieckiego Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP zorganizowało w dniach 24–29 czerwca 2016 roku podróż historyczną „Szlakiem lotnictwa polskiego w wojnie polsko-rosyjskiej 1919–1920” na Ukrainie. Celem podróży było poznanie miejsc związanych z powstaniem polskiego lotnictwa wojskowego i jego działaniami bojowymi w obronie granic i niepodległości Polski w latach 1918–1920, a także miejsc wpisanych w historię i tradycje oręża polskiego w okresie Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej. Dzięki zaangażowaniu organizującego tę podróż płk. dypl. pil. Jana Urbaniaka – prezesa Koła, a także znawcy zagadnień historycznych płk. nawig. Tadeusza Krząstka – członka Koła przygotowano dość ambitny program. Pierwszy dzień to przede wszystkim długa podróż, którą urozmaicił obiad w kasynie w Zamościu. Przychylność funkcjonariuszy Straży Granicznej sprawiła, że odprawa graniczna w Hrebennem trwała krótko i mimo 37o upału udało się jeszcze tego samego dnia zwiedzić zamek i stary rynek w Żółkwi oraz spotkać się z ks. prał. Józefem Legowiczem, który umożliwił zwiedzanie krypty hetmana wielkiego koronnego Stanisława Żółkiewskiego w kolegiacie pw. św. Wawrzyńca. Dzień zakończyła wspólna kolacja w Domu Pielgrzyma Lwowskiej Akademii Papieskiej we Lwowie. Następny dzień to przejazd do Zadwórza, gdzie po forsownym marszu uczestnicy podróży dotarli do mogił wojennych żołnierzy batalionu kpt. Bolesława Zajączkowskiego, którzy 17 sierpnia 1920 roku stoczyli heroiczny bój z oddziałami 1 Armii Konnej S. Budionnego i gdzie miał miejsce największy dzienny wysiłek bojowy 3 Dywizjonu Lotniczego płk. pil. Ludomiła Rayskiego. Kolejny punkt programu to zwiedzanie zamku króla Jana III Sobieskiego w Olesku oraz zespołu parkowo-pałacowego Koniecpolskich w Podhorcach, a potem przejazd do Brodów na ukraiński obiad i tam zwiedzanie największego polskiego cmentarza wojennego z 1920 roku. Duże tempo pozwoliło jeszcze zwiedzić tego dnia Ławrę Poczajowską (tzw. Częstochowę Rusi Zachodniej). Dzień zakończył się w Krzemieńcu, gdzie mimo zmęczenia integracyjna kolacja dodała ducha do wspólnego śpiewania. W trzecim dniu przewodnik płk Tadeusz Krząstek zaprowadził uczestników wycieczki do Muzeum Słowackiego w Krzemieńcu, w którego restaurację był zaangażowany osobiście. Następnie zwiedziliśmy kościół polski, liceum krzemienieckie, Górę Bony z ruinami XVI-wiecznego zamku, skąd można podziwiać piękną panoramę miasta. Po południu wyjechaliśmy do Wiśniowca, aby zwiedzić zamek książąt Wiśniowieckich, a następnie do Zbaraża z zamkiem Wiśniowieckich, fortecą z 1648 roku i kościołem polskim. Wspólna kolacja w Krzemieńcu ukoronowała atrakcje trzeciego dnia wycieczki. Następnego dnia udaliśmy się do Tarnopola. Piękna pogoda sprzyjała zwiedzaniu miasta, a rejs statkiem uatrakcyjnił pobyt w tym pięknym mieście. Po południu odwiedziliśmy cmentarz w Zborowie, a dzień zakończyliśmy w hotelu we Lwowie-Brzuchowicach, gdzie spotkali się z nami oficerowie Armii Ukraińskiej reprezentujący Klub Garnizonowy we Lwowie. Piątego dnia lekkie załamanie pogody zmusiło nas do zmiany planu podróży – dzień ten został przeznaczony na zwiedzanie Lwowa. Doskonałe przygotowanie naszego przewodnika pozwoliło zapoznać się z historią miasta i zwiedzić jego zabytki, m.in. katedrę łacińską, cerkiew garnizonową, katedrę ormiańską, Muzeum Sobieskich i Muzeum Historyczne. W czasie zwiedzania przewodnik przekazywał informacje historyczne związane z lotnictwem na placu Maryjnym, przed Hotelem George i pałacem Potockich. W dniu tym uczestnicy podróży zostali zaproszeni do rezydencji księdza arcybiskupa Mirosława Mokrzyckiego, któremu delegacja Koła nr 35 oraz Stowarzyszenia Promocja 77 WOSL z pocztem sztandarowym przekazała pamiątki od lotników. Ostatni dzień to pobyt na Cmentarzu Orląt Lwowskich, gdzie oddano hołd poległym i złożono wieńce (w szachownice lotnicze) na grobie por. pil. Stefana Steca (to on po raz pierwszy jako swój znak rozpoznawczy umieścił biało-czerwoną szachownicę na swoim samolocie) oraz w mauzoleum poległych pilotów amerykańskich z 7 Eskadry Lotniczej. Szczególnie miłą niespodzianką dla uczestników podróży była aranżacja artystyczna poświęcona Orlętom Lwowskim. Ten wzruszający występ został zorganizowany przez panią Alicję Kryjak i wspaniale wykonany przez najmłodszych, ale z wielkich sercem, uczestników podróży w osobach: Weroniki Sęk, Wiktorii Szewczyk i Michała Rybińskiego. Dzięki uprzejmości kierownictwa MON, w szczególności dowództwa 1 Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie, 42 członków naszej organizacji wraz z członkami rodzin mogło podróżować w komfortowych warunkach użyczonym autokarem wojskowym wraz z kierowcami, których przychylność i życzliwość były nie do przecenienia, tym bardziej że większość uczestników podróży to koleżeństwo zaawansowane wiekowo. Duże uznanie i podziękowania należą się organizatorowi podróży płk. dypl. pil. Janowi Urbaniakowi oraz przewodnikowi wycieczki płk. nawig. Tadeuszowi Krząstkowi, którego wiedza pozwoliła w szczegółach poznać dzieje lotnictwa w czasie wojny 1918–1920 roku. Organizatorzy podróży składają podziękowanie oficerom Komendy Głównej Straży Granicznej oraz Nadbużańskiego Oddziału SG za pomoc w sprawnym przeprowadzeniu odprawy granicznej, co miało szczególne znaczenie, ponieważ wielu uczestników podróży historycznej było już w podeszłym wieku i wymagało większej troski i opieki. Jan URBANIAK