Znaczenie kapitału ludzkiego dla rozwoju firmy
Transkrypt
Znaczenie kapitału ludzkiego dla rozwoju firmy
Kluczowe czynniki sukcesu Dodatek specjalny Poniedziałek 29 października 2012 Znaczenie kapitału ludzkiego dla rozwoju firmy Wraz z postępującą globalizacją świata biznesu wzrasta jego konkurencyjność i nieprzewidywalność, a budowanie firmy, która z powodzeniem funkcjonuje na rynku, staje się coraz większym wyzwaniem. Aby odnieść sukces w perspektywie długoterminowej, przedsiębiorstwa muszą nieustannie inwestować w innowacje, ewoluować i się przekształcać. Dwa najważniejsze czynniki, od których zależy przyszłość organizacji w obecnym otoczeniu biznesowym, to jakość kapitału ludzkiego oraz sposób zarządzania zasobem potencjalnych pracowników B adanie przeprowadzone przez Boston Consulting Group, czołową firmę doradztwa stra te gicz ne go, pokazuje, że przedsiębiorstwa o „wysokim poziomie kompetencji” w zakresie podstawowych praktyk HR osiągają nawet 3,5-krotnie większy wzrost przychodów i dwukrotnie wyższe marże w porównaniu z mniej „wykwalifikowanymi” w tym zakresie firmami. Również z badania PwC poświęconego firmom odnoszącym największe sukcesy na dzisiejszym rynku jasno wynika, że organizacje, które dążą do osiągnięcia zrównoważonego wzrostu, muszą na trwałe włączyć zarządzanie kapitałem ludzkim do swojej strategii biznesowej. Jednakże wyniki nowego globalnego badania ponad 300 przedstawicieli wyższej kadry zarządzającej (dyrektorów generalnych, finansowych i personalnych) przeprowadzonego przez Economic Intelligence Unit na zlecenie American Institute of Certified Public Accountants (AICPA) oraz Chartered Institute of Management Accountants (CIMA) wskazują, że przedsiębiorstwa nie są w stanie osiągnąć założonych poziomów wydajności i wykorzystać okazji do dalszego wzrostu właśnie na skutek nieodpowiedniego zarządzania kapitałem ludzkim. W podsumowującym badanie raporcie Chartered Global Management Accountant (CGMA) „Talent pipeline draining growth: connecting human capital to the growth agenda” odnotowano, że zaledwie 41 proc. członków kierownictwa przedsiębiorstw przekonanych jest, iż strategia zarządzania kapitałem ludzkim rzeczywiście stanowi integralną część strategii ich organizacji. Szczególnie niepokojącym wynikiem badania jest to, że większość członków ścisłego kierownictwa nie tylko różni się między sobą w ocenie najważniejszych aspektów zarządzania talentami, lecz także nie ma pewności, kto w ich organizacjach powinien ponosić odpowiedzialność za te kwestie. Oto najważniejsze wnioski płynące z badania: 1. Niewłaściwe zarządzanie talentami wywiera negatywny wpływ na konkurencyjność i wyniki finansowe przedsiębiorstw. Wiele firm nie jest w stanie zrealizować swoich planów rozwoju na skutek niewłaściwego wykorzystania kapitału ludzkiego. Ponad dwie piąte (43 proc.) respondentów badania przyznało, że niezdolność ich organizacji do osiągnięcia głównych celów finansowych przynajmniej częściowo wynika z nieskutecznego zarządzania kapitałem ludzkim, 40 proc. zaś przypisało temu czynnikowi negatywny wpływ na zdolność innowacyjną przedsiębiorstw (zob. rys. 1). Związek między zarządzaniem talentami a wynikami firmy jest szczególnie wyraźny w przypadku branży usług finansowych oraz sektora energetycznego: prawie trzy piąte (58 proc.) członków kierownictwa firm świadczących usługi finansowe jest zdania, że ich firmy z powodu niewłaściwego zarządzania kapitałem ludzkim nie były w stanie rozpocząć ważnego projektu lub osiągnąć najważniejszych celów finansowych. Jednocześnie ponad połowa (53 proc.) szefów przedsiębiorstw z sektora energetycznego uważa, że z tego samego powodu nie udało im się zrealizować prognozowanego wzrostu. 2. Przedstawiciele kierownictwa najwyższego szczebla różnią się w opiniach na temat strategii rozwoju talentów, zwłaszcza w zakresie planowania sukcesji oraz inwestycji w szkolenia i działania rozwojowe. Organizacje muszą podobnie postrzegać kluczowe kompetencje, jakimi powinni się odznaczać członkowie wyższego kierownictwa, by sprawnie realizować założenia biznesowe. Wyniki ankiety wskazują, że w tym obszarze dyrektorzy generalni i finansowi reprezentują zbliżone stanowisko, które odbiega jednak od poglądów dyrektorów personalnych. Kwestią oczywistą jest wymóg posiadania szerokiego doświadczenia obejmującego zarówno sektor przedsiębiorstw, jak i rynek, w tym międzynarodowe środowisko pracy w różnych stadiach rozwoju firmy, które to doświadczenie musi być poparte kompetencjami w obszarze zarządzania zmianą. Zarówno CIMA, jak i AICPA wspominały niejednokrotnie w swoich raportach o przesu- Rys. 1 Rys. 2 Rys. 3 >AICPA I CIMA Dwie z najbardziej prestiżowych światowych organizacji zrzeszających specjalistów z dziedziny rachunkowości ustanowiły nowy tytuł członkowski Chartered Global Management Accountant (CGMA), której celem jest zwiększenie znaczenia profesji specjalisty ds. rachunkowości zarządczej. Inicjatywa ta jest realizowana na zasadach wspólnego przedsięwzięcia. Tytuł CGMA jest przyznawany najbardziej utalentowanym i zaangażowanym profesjonalistom, którzy – dzięki dyscyplinie i umiejętnościom – potrafią przyczynić się do osiągnięcia trwałego sukcesu w biznesie. www.cgma.org ∑ nięciu w kierunku szerzej rozumianego partnerstwa biznesowego, które ma pomagać w budowaniu sukcesu organizacji i wspierać proces decyzyjny. Badanie zdaje się podkreślać sprawną współpracę między dyrektorami generalnymi i finansowymi; można odnieść wrażenie, że podobnie zapatrują się oni na wiele kwestii dotyczących kapitału ludzkiego. Jednak – jak wynika z ankiety – dyrektorzy personalni nie podzielają poglądów pozostałych członków kierownictwa, jeśli chodzi o kluczowe umiejętności i wymóg doświadczenia. Chociaż przyznają, że niezbęde są kompetencje w obszarze zarządzania zmianą, ich zdaniem najważniejsze umiejętności członków kierownictwa najwyższego szczebla to umiejętność tworzenia wizji strategicznej i wdrażania strategii (71 proc.) oraz doświadczenie przywódcze (54 proc.) (zob. rys. 2). Rozbieżności w opiniach członków wyższej kadry kierowniczej są widoczne również winnych newralgicznych obszarach działalności, np. planowaniu inwestycji w kapitał ludzki. Ponad dwie trzecie (77 proc.) dyrektorów generalnych uważa, że polityka firmy na najbliższe półtora roku powinna obejmować cięcia w wydatkach na rozwijanie umiejętności i kwalifikacji pracowników oraz szkolenia. Podczas gdy 49 proc. dyrektorów finansowych podziela ten pogląd, podobnego zdania jest jedynie 18 proc. dyrektorów personalnych (zob. rys.3). 3. Większość firm nie przywiązuje dostatecznej wagi do procesu planowania sukcesji. Ponad jedna trzecia respondentów stwierdziła, że przewaga konkurencyjna ich organizacji przejawia się przede wszystkim w umiejętności skutecznego przyciągnięcia, zatrzymania i wykorzystania właściwych talentów. W przypadku przedsiębiorstw, które nie zdołały się dostosować i zmodernizować, negatywne konsekwencje nieumiejętnego zarządzania kapitałem ludzkim można zaobserwować na wszystkich szczeblach drabiny korporacyjnej. Ponad połowa (51 proc.) członków wyższej kadry kierowniczej stwierdziła, że ich organizacje nie mają formalnej procedury planowania sukcesji na stanowiska np. dyrektora generalnego, finansowego czy ds. operacyjnych. Dyrektorzy personalni są najbardziej przekonani o wartości pozyskanego przez ich firmy zasobu potencjalnych pracowników, podczas gdy dyrektorzy odpowiedzialni za inne obszary działalności są dużo bardziej sceptyczni. Zdaniem trzech z czterech dyrektorów personalnych ich firmy wdrożyły formalną procedurę planowania sukcesji, z czym zgadza się jedynie 57 proc. dyrektorów generalnych i12 proc. dyrektorów finansowych. Ale podstawowe pytanie, jakie należy zadać, niekoniecznie dotyczy tego, czy organizacje mają odpowiednie strategie. Dotyczy ono raczej skuteczności wykorzystania przez nie inwestycji nakierowanych na rozwijanie kompetencji w celu pielęgnowania talentów w ramach wewnętrznych struktur firmy. Niepokojące jest, że zdaniem 38 proc. respondentów w ciągu najbliższych 12 miesięcy konieczne będzie przeprowadzenie przez ich organizacje zewnętrznej rekrutacji na najwyższe stanowiska kierownicze. 4. Wiele narzędzi zarządzania talentami stosowanych przez organizacje jest nieskutecznych. Jak ocenili respondenci, stosowane obecnie w organizacjach narzędzia i działania służące rozwijaniu talentów nie są skuteczne. Wiele firm nie ma solidnego wewnętrznego zasobu potencjalnych kandydatów na wyższe i kluczowe stanowiska kierownicze, za czym idzie brak efektywnych działań rozwojowych i aktualnych procesów planowania sukcesji. Jak podkreśla Nikki Walker, Managing Director Inclusion Diversity & Sustainability EMEA w CISCO Systems: – Zarządzanie talentami musi leżeć u podstaw strategii organizacji. Dział personalny może wygenerować istotną wartość dodaną dla przedsiębiorstwa, realizując strategię i tworząc potencjał organizacyjny. W odpowiedzi CIMA i AICPA opracowują dwa nowe modele mające wspierać współpracę między działami personalnym i finansowym. Więcej na ten temat dowiedzieć się można za pośrednictwem internetowej aplikacji, która umożliwia dostęp do interaktywnego modelu narzędzi COLT© i COR T©. www.cgma.org/talent. Dokończenie >7 2 Poniedziałek 29 października 2012 Kluczowe czynniki sukcesu rp.pl ◊ CGMA – nowy tytuł, nowa jakość Trwający kryzys zmusza liderów biznesu do przejęcia kontroli i skupienia się na wyznaczaniu długoterminowych celów umożliwiających osiągnięcie stabilności i zrównoważonego rozwoju Andrew Harding, FCMA, CGMA, Managing Director, Chartered Institute of Management Accountants (CIMA) Z opublikowanego w tym roku raportu zatytułowanego „Rebooting Business: Valuing the Human Dimension” („Zrestartować biznes: określanie wartości wymiaru ludzkiego”), który towarzyszył wprowadzeniu nowego tytułu członkowskiego Chartered Global Management Accountant (CGMA), wynika, że w opinii czterech na pięciu globalnych liderów biznesu krótkoterminowe wyzwania inwestycyjne nie dają się pogodzić ze zrównoważonymi planami rozwoju, ponieważ presja związana z kwartalnym raportowaniem utrudnia planowanie perspektywiczne. We współpracy z American Institute of Certified Public Accountants (AICPA) Chartered Institute of Management Accountants zlecilił Oxford Economics przeprowadzenie ankiety online wśród 280 dyrektorów generalnych z całego świata. Był to pierwszy etap badania. Następnie szczegółowych wywiadów udzieliło nam 17 dyrektorów generalnych, prezesów i innych liderów biznesu, którzy odpowiadają za 2,1 mln miejsc pracy i reprezentują organizacje o łącznej kapitalizacji rynkowej w wysokości biliona dolarów. Jak podkreślali ankietowani, w kolejnych dwóch latach w centrum ich uwagi znajdą się czynniki ludzkie, takie jak relacje z klientami czy wiedza i zasoby osobowe, innymi słowy, wartości, które reprezentują pracownicy. 68 proc. respondentów uznało, że wymienione czynniki niefinansowe są kluczowymi nośnikami wartości przedsiębiorstwa. Byli oni zgodni co do tego, że wymiar ludzki jest niezbędny do osiągnięcia zrównoważonego rozwoju. Znacząca większość (75 proc.) uczestników badania potwierdziła, że istotne jest zwiększenie nacisku na wymiar ludzki i reprezentowaną przez niego wartość niefinansową. Dla organizacji, którym zależy na przeniesieniu punktu ciężkości i doprowadzeniu do sytuacji, w której zrównoważony, niefinansowy sukces stanie się celem możliwym do osiągnięcia, ważne jest opracowanie strategii umożliwiających pełne wykorzystanie wymiaru ludzkiego i raportowanie wygenerowanej przez niego wartości. Faktycznie respondenci obawiają się, że dostępne narzędzia pomiaru wartości są nieprzystosowane do uwzględniania dóbr niematerialnych, takich jak relacje z dostawcami i kompetencje pracowników. Ponad jedna trzecia ankietowanych (35 proc.) stwierdziła, że jedno z największych wyzwań, przed jakimi sta- ną w najbliższych dwóch latach, to brak przystosowania obecnie dostępnych narzędzi do mierzenia wartości pozafinansowej. Zdaniem 87 proc. badanych zapewnienie większej przejrzystości w zakresie bieżących planów jest szansą na uspokojenie nastrojów wśród inwestorów i udziałowców. Oczywiście przejrzystość niesie ze sobą pewne ryzyko. Około 70 proc. respondentów uznało, że trudno zapewnić odpowiednią równowagę między otwartością a ochroną wrażliwych danych handlowych. Jednakże w sytuacji, gdy coraz trudniej kontrolować przepływ informacji między sferą prywatną a publiczną, szczególnie w związku z pojawieniem się mediów społecznościowych, organizacje mogą odnosić wrażenie, iż decyzja w pewnym stopniu nie należy już do nich. Tym samym ważne jest, aby przedsiębiorstwa przejęły kontrolę poprzez dobrowolne dzielenie się informacjami w sposób, który uczyni je istotnymi i użytecznymi. Pozostałe możliwości, jakie zdaniem respondentów niesie ze sobą przejrzystość, to poprawa reputacji firmy wśród klientów (wskazało na nią 46 proc. badanych) oraz usprawnienie procesu decyzyjnego (wspomniane przez 37 proc.). Sukces organizacji w przyszłości zależeć będzie od wykorzystania wymiaru ludzkiego, stworzenia silnych, spójnych zespołów, które będą skutecznie współpracować i czerpać z różnorodnych atutów, wiedzy i doświadczenia. Liderzy biznesu, z którymi rozmawialiśmy, uważają, że potrzebne jest określenie nowych sposobów i nowego zakresu współpracy między mene- dżerami, ekspertami zewnętrznymi i pozostałymi interesariuszami. Potrzebują oni pomocy przy zbieraniu tego wszystkiego w całość i – co oczywiste – właściwych ludzi potrafiących udzielić takiej pomocy. W ramach wspólnej inicjatywy realizowanej z AICPA wprowadziliśmy nowy tytuł członkowski CGMA, który zwiększa znaczenie profesji specjalisty ds. rachunkowości zarządczej. Tytuł CGMA jest przyznawany najbardziej utalentowanym i zaangażowanym profesjonalistom, którzy – dzięki dyscyplinie i umiejętnościom – potrafią przyczynić się do osiągnięcia trwałego sukcesu w biznesie. Wprowadzenie nowego tytułu zmienia reguły gry dla profesjonalistów specjalizujących się w rachunkowości zarządczej. CGMA stanowi globalny standard, pierwszy, jaki wprowadzono dla profesjonalistów tej specjalności. Osoby z tytułem CGMA mają umiejętność kierowania procesem podejmowania newralgicznych decyzji biznesowych. Łączą one wiedzę i doświadczenie z zakresu finansów z biznesową przenikliwością, dzięki czemu są w stanie budować zrównoważony sukces przedsiębiorstwa. Posiadacze tytułu CGMA to osobna kategoria wśród specjalistów ds. rachunkowości. Wspierają oni proces decyzyjny, zestawiając niefinansowe informacje jakościowe z danymi finansowymi. Potrafią całościowo rozwiązywać problemy, ponieważ wiedzą, w jaki sposób dopasować do siebie zróżnicowane obszary działalności organizacji w celu wygenerowania wartości. Co ważne, specjaliści CGMA reprezentują niezależność i obiektywizm wynikający z faktu prze- strzegania restrykcyjnego kodeksu etycznego oraz wymogu nieustannego doskonalenia umiejętności zawodowych. CGMA kładzie duży nacisk na kompetencje zarządcze, takie jak komunikacja i przywództwo, i jesteśmy przekonani, że takie połączenie sprawności finansowej i zarządczej stanie się jej znakiem rozpoznawczym na całym świecie. Kształcąc utalentowanych, zmotywowanych do przestrzegania zasad etycznych pracowników, potrafiących stworzyć świetne relacje zawodowe między działami oraz z udziałowcami i klientami, możemy wykorzystać w pełni wymiar ludzki i przystąpić do budowania zrównoważonego sukcesu w przyszłości. 80 proc. spośród ankietowanych dyrektorów i prezesów stwierdziło, że ich organizacje byłyby bardziej zainteresowane kandydatem mającym kwalifikacje, a 75 proc. respondentów przyznało, że chciałoby, aby ich aktualni pracownicy działu finansów zdobyli tytuł CGMA. Douglas Flint, prezes HSBC Group Holdings, przedstawił swoje spostrzeżenia z perspektywy menedżera globalnej organizacji: – Z punktu widzenia zarządu rachunkowość zarządcza stanowi najistotniejszy wkład działów finansowych w działalność przedsiębiorstw. Moim zdaniem zarządy, inwestorzy i kadra kierownicza bardziej interesują się tym, skąd biorą się liczby, niż tym, czym one są. CGMA oferuje kompleksowe podejście i dogłębną wiedzę, które potrzebne są liderom biznesu. Pełna treść raportu i dodatkowe informacje o CGMA dostępne są na stronie www.cgma.org Skutecznie łączymy teorię z praktyką ROZMOWA | Jakub Bejnarowicz, Country Manager, Chartered Institute of Management Accountants, oddział w Polsce M inął rok od otworzenia pierwszego biura CIMA w Polsce. W jakim kierunku zmierza rozwój organizacji CIMA w naszym kraju? Czy z perspektywy ostatniego roku obserwuje pan większe zainteresowanie kwalifikacją CIMA w Polsce? Jakub Bejnarowicz: Na całym świecie, w tym Polsce i krajach Europy Środkowo-Wschodniej, odnotowujemy bardzo duże zainteresowanie kwalifikacją zawodową CIMA, zarówno ze strony pracodawców inwestujących w rozwój kadr i biznesu, jak i indywidualnych pracowników pragnących zdobyć unikalne umiejętności oraz narzędzia wspierające procesy decyzyjne, by przyspieszyć rozwój kariery zawodowej. W Polsce mamy obecnie półtora tysiąca aktywnych studentów i członków CIMA, którzy zajmują wysokie stanowiska menedżerskie i odgrywają kluczowe role w firmach w wielu sektorach, m.in.: FMCG, finansach i bankowości, Shared Service Center/Business Process Outsourcing, doradztwie, IT, energetyce, produkcji i handlu. Budujemy i zacieśniamy relacje z najlepszymi pracodawcami i wspólnie realizujemy przedsięwzięcia w obszarze pozyskania i inwestowania w talenty. Stale wsłuchujemy się w potrzeby biznesu i aktualizujemy nasz sylabus. CIMA bardzo dynamicznie się rozwija, realizuje innowacyjne projekty i staje się liderem w obszarze wsparcia procesów decyzyjnych i rachunkowości zarządczej. W tym roku CIMA nawiązała współpracę ze Szkołą Główną Handlową w Warszawie. Czy kooperują państwo też z innymi polskimi uczelniami i szkołami wyższymi? Jak taka współpraca wygląda i dlaczego jest ważna? CIMA blisko współpracuje z czołowymi uczelniami i szkołami na całym świecie. Wynika to głównie z tego, iż uczelnie starają się poprawiać jakość kształcenia, dopasować program studiów do potrzeb rynków pracy, upraktyczniać treści programowe i zwiększać szanse na zatrudnienie swoich absolwentów. Sylabus CIMA doskonale wkomponowuje się w treści programowe najlepszych uczelni ekonomicznych i biznesowych, wdrożenie jego elementów pozwala studentom stosować wiedzę teoretyczną w praktyce już podczas studiów. Program nauczania CIMA i egzaminy wymagają rozwiązywania rzeczywistych problemów biznesowych z wykorzystaniem narzędzi analitycznych, więc zaliczenie ich jest gwarancją posiadania umiejętności praktycznych. W Polsce najlepsze uczelnie uświadomiły sobie, że ich sukces w głównej mierze zależy od sukcesu absolwentów i ich wartości na rynku pracy. Uruchomienie specjalności międzykierunkowych SGH & CIMA w roku akademickim 2012/2013 jest milowym krokiem w tym obszarze i pozwoli zaspokoić oczekiwania i potrzeby wszystkich zainteresowanych: pracodawców, uczelni i studentów. Nasz instytut jest pomostem łączącym talenty z biznesem. Wciąż rozwijamy współpracę z uczelniami i instytutami badawczymi w procesie dopasowywania systemu edukacji do potrzeb pracodawców oraz wyławiania i wspierania talentów za pośrednictwem międzynarodowego konkursu studenckiego Global Business Challenge. Współpracuje pan również z największymi pracodawcami w kraju. Czy obserwuje pan wzrost zapotrzebowania na osoby mające międzynarodowe kwalifikacje? Pracodawcy wykazują znaczny wzrost zainteresowania ekspertami i specjalistami potrafiącymi potwierdzić swoje umiejętności np. międzynarodową kwalifikacją zawodową. Studenci i członkowie CIMA to wysoko wykwalifikowani nawigatorzy biznesu, którzy niezależnie od sektora i koniunktury gospodarczej mają duży wpływ na usprawnianie procesów biznesowych, pomagają firmom zarządzać finansami i ryzykiem, są partnerami biznesowymi wspierającymi podjęcie strategicznych decyzji i przyczyniają się do zrównoważonego rozwoju i sukcesu w biznesie. Kim są i w jakich firmach pracują studenci i członkowie CIMA? Studenci i członkowie CIMA w Polsce piastują wysokie stanowiska menedżerskie w największych polskich i międzynarodowych firmach, jak Pekao, Infosys, Deloitte, Unilever, PwC, Shell, BAT, GSK, Nestle, Accenture, HP, GE czy IBM. Pracują w wielu działach i branżach: od finansów i bankowości przez energetykę i produkcję po FMCG. Zajmują m.in. stanowiska: Chief Financial Officer, Chief Executive Officer, dyrektor/kontroler finansowy czy analityk strategiczny. Jak można rozpocząć studia CIMA? Trzeba zarejestrować się online za pośrednictwem strony internetowej CIMA (www.cimaglobal.com), wypełnić formularz i uiścić opłatę rejestracyjną – 70 funtów. Aktualnie mamy ofertę specjalną: osoby, które zarejestrują się jako studenci CIMA do końca 2012, zostaną zwolnione z subskrypcji rocznej w 2013 r. (oszczędność 100 funtów) i wezmą udział w losowaniu dwóch stypendiów CIMA (Instytut pokryje wszystkie opłaty CIMA za dwóch wylosowanych studentów z Polski do momentu uzyskania przez nich tytułu członkowskiego). Studiować można z wykorzystaniem platformy e-learningowej CIMA, zastawu podręczników i ćwiczeń oraz szkoleń oferowanych przez akredytowane centra szkoleniowe lub partnerskie uczelnie CIMA (jak SGH, Uczelnia Łazarskiego, Wyższa Szkoła Biznesu w Nowym Sączu czy Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie). Dysponujemy wieloma nieodpłatnymi pomocami naukowymi, które można dostać, kontaktując się z naszym biurem lub wchodząc na stronę CIMA. Wszelkie informacje o kwalifikacji i studiach można uzyskać od poniedziałku do piątku w godz. 9– 17 w warszawskim biurze CIMA (Emilii Plater 53, XI piętro, tel. 22 528 66 52). Jakie wydarzenia w najbliższym czasie planuje Instytut CIMA? W ostatnim kwartale zorganizujemy wiele wydarzeń, w tym po raz pierwszy w Polsce galę wręczenia nagród dla najlepszych studentów i absolwentów CIMA w ostatnim roku (odbędzie się w Hotelu Sofitel Victoria 30 października; partnerem będzie agencja pracy i doradztwa personalnego Hays). W październiku zaprosimy decydentów z największych firm wielu sektorów do udziału w okrągłym stole dotyczącym oczekiwań biznesu względem nowego sylabusa CIMA oraz ekspertów z dziedziny zarządzania i finansów. Też w październiku wraz z naszym partnerem Loughborough University Business School i firmą HP zorganizujemy forum na temat centrów usług biznesowych w Polsce. A w listopadzie – Think Tank dla członków CIMA. Ponadto do końca roku planujemy jeden event z serii CPD i nieformalne spotkanie dla studentów i członków – Christmas special. ∑ Kluczowe czynniki sukcesu ◊ rp.pl Poniedziałek 29 października 2012 3 Przed finansistami otwierają się całkiem nowe możliwości W trudnych czasach sukces organizacji zależy od wiedzy i doświadczenia specjalistów ds. finansów Fiona Harvey, Director-Performance and Emerging Markets J ak pokazuje najnowszy raport „Szybka droga do przywództwa – wyzwania, szanse i plan działania” opracowany przez Chartered Institute of Management Accountants oraz American Institute of Certified Public Accountants (AICPA) przy wsparciu ekspertów z firmy Hays, w sytuacji niedoboru utalentowanych specjalistów, który negatywnie wpływa na perspektywy globalnego rozwoju, specjaliści ds. finansów mają niepowtarzalną szansę rozwoju zawodowego i możliwość odegrania ważnej roli w swoich organizacjach. Z raportu wynika, że w związku z coraz trudniejszymi warunkami na globalnych rynkach REKLAMA wzrastają oczekiwania zarządów organizacji wobec pionu finansowego. Finansiści coraz częściej muszą działać jako strategiczni partnerzy biznesowi i wspierać zrównoważony rozwój organizacji w długoterminowej perspektywie. To z kolei skutkuje wzrostem zapotrzebowania na pracowników mających umiejętności i doświadczenie, szczególnie w obszarach, w których specjaliści ds. rachunkowości zarządczej mogą tworzyć wartość dodaną i zapewnić przewagę konkurencyjną. Bazując na osobistych doświadczeniach czołowych dyrektorów finansowych, autorzy raportu pokazali, w jaki sposób specjaliści ds. rachunkowości zarządczej mogą jak najlepiej wykorzystać pojawiające się możliwości. Wspierają oni procesy decyzyjne w organizacjach, posługując się pozafinansowymi informacjami jakościowymi oraz danymi finansowymi. Eksperci z dziedziny rachunkowości zarządczej przyczyniają się do osiągnięcia trwałego sukcesu organizacji poprzez kierowanie procesem podejmowania newralgicznych decyzji biznesowych. W ukierunkowanych na przyszłość organizacjach punkt ciężkości polityki finansowej przenosi się z obszarów efek- Finansiści coraz częściej muszą działać jako strategiczni partnerzy biznesowi i wspierać zrównoważony rozwój organizacji w długoterminowej perspektywie tywności transakcyjnej i kosztowej na sferę działalności strategicznej, na którą polityka owa może mieć ogromny wpływ. Ewolucja ta wpływa na umiejętności, które muszą zaprezentować i wnieść do organizacji współcześni specjaliści ds. finansów. Oznacza ona również ekscytujące szanse rozwoju dla posiadaczy kwalifikacji CGMA oraz osób planujących karierę w tej dziedzinie. Z kolei według raportu Accenture „Dostarczanie wartości w skomplikowanym świecie” wynika, że 37 proc. ankietowanych dyrektorów finansowych uważa, iż znalezienie i zatrzymanie wykwalifikowanych specjalistów ds. finansów jest największym wyzwaniem dla kierownictwa pionu finansowego. Najważniejsi pracodawcy wciąż uznają kompetencję Chartered Institute of Management Accountants do przekazywania tych umiejętności i 26 tysięcy słuchaczy zyskał w zeszłym roku Instytut CIMA wspierania rozwoju firm. Najlepszym tego dowodem jest wzrost w ubiegłym roku liczby naszych słuchaczy o ponad 26 tys. osób. Dzieje się tak mimo powszechnej redukcji wydatków na szkolenia, ujawnionej w badaniu CGMA Global Economic Forecast. Wynika z niego, że w najbliższych 12 miesiącach przewiduje się obniżenie inwestycji w tym obszarze w Europie i Wielkiej Brytanii. Rola specjalisty ds. finansów często jest przedmiotem rozmów na temat strategii biznesowej organizacji. W przypadku wielu firm zarząd i prezes zwiększyli swoje oczekiwania dotyczące roli, jaką w budowaniu strategii firmy odgrywa pion finansowy i jego kierownictwo. Potwierdzają to wyniki kolejnego badania – „Finance Forte”. Według niego aż 66 proc. dyrektorów finansowych z całego świata twierdzi, iż tytuł dyrektora finansowego nie od- zwierciedla złożoności wykonywanej przez nich pracy. – Organizacje uznają niezwykle ważną rolę pionu finansowego w procesie podejmowania decyzji strategicznych, od których uzależniony będzie ich sukces. Pracodawcy poszukują specjalistów ds. rachunkowości zarządczej, potrafiących dostarczyć organizacji wiedzę i doświadczenie w zakresie finansów i rozumiejących zachodzące w niej procesy gospodarcze. Specjaliści powinni wykorzystać każdą możliwość rozwijania posiadanych umiejętności, co pozwoli im stać się przyszłymi finansowymi liderami biznesu – stwierdził Paul Venables, dyrektor Group Finance w Hays. Znaczenie umiejętności analitycznych dla sukcesu organizacji potwierdzają wyniki badania Accenture „Odwrócić bieg wydarzeń: W jaki sposób Europa może odzyskać umiejętności i generować zyski”. W badaniu tym 40 proc. ankietowanych przyznało, że wysoko rozwinięte zdolności analityczne są kluczowe dla zapewnienia sukcesu organizacji w przyszłości, przy czy czym tylko 15 proc. przyznało, że je ma. Raport dostępny jest pod adresem http://www.cgma.org/ Resources/Reports/Pages/ fast-track-to-leadership.aspx 717627/00 4 Kluczowe czynniki sukcesu Poniedziałek 29 października 2012 rp.pl ◊ CIMA pozwala zdobyć wiedzę z różnych dziedzin ROZMOWA | Krzysztof Zarzeczny, Country Controller i członek zarządu, Shell Polska sp. z o.o Jaka jest według pana największa zaleta kwalifikacji CIMA? Certyfikat CIMA stanowi potwierdzenie uzyskania gruntownej wiedzy z zakresu zarówno księgowości, jak i analizy finansowej, planowania strategicznego i wyceny projektów inwestycyjnych, uznanej przez wiele międzynarodowych firm. D laczego wybrał pan akurat kwalifikację CIMA i jakim poziomem kwalifikacji może się pan poszczycić? Krzysztof Zarzeczny: Posiadam najwyższy stopień kwalifikacji CIMA, czyli Chartered Management Accountant. Od pięciu lat jestem także członkiem CIMA. Z Instytutem tym zetknąłem się podczas pracy dla Shell w Londynie. Zarówno wtedy, jak i dzisiaj Shell postrzega CIMA jako odpowiednią kwalifikację dla osób zajmujących się finansami, oferujacą rozwój umiejętności księgowych i analityczno-biznesowych, więc wybór tej kwalifikacji był dla mnie naturalny. Wspomniał pan o docenianiu kwalifikacji CIMA przez Shell. Shell nie tylko docenia, ale i wspiera rozwój w ramach CIMA we wszystkich krajach. Pracownikom osiągającym wysokie wy- niki zawodowe oferuje finansowanie tych studiów (moich także), włącznie z materiałami dydaktycznymi i przygotowaniem w formie treningu online. Shell wspiera swoich studentów także pozafinansowo, oferując im wewnętrzne i zewnętrzne konsultacje, wzajemną wymianę doświadczeń czy indywidualny mentoring. Obecnie w naszej firmie w Polsce mamy kilkanaście osób, które studiują CIMA na koszt pracodawcy. Czy wykorzystuje pan na co dzień wiedzę zdobytą podczas nauki do egzaminów CIMA? Które obszary kwalifikacji CIMA okazały się najbardziej przydatne? To, co jest najbardziej przydatne w CIMA, to nabywanie wiedzy z różnych dziedzin okołofinansowych. Dzięki tym kwalifikacjom osoba zajmujaca się finansami jest w stanie analizować konkretny problem biznesowy z perspektywy nie tylko finansisty, ale i menedżera sprzedaży, osoby z działu HR oraz zarządzającej procesami IT. Umiejętność takiego spojrzenia umożliwia podjęcie najlepszej decyzji, uwzględniając, co jest tak naprawdę krytyczne w danym zagadnieniu. Komu i dlaczego mógłby pan polecić kwalifikację CIMA? Polecam ją ambitnym finansitom oraz absolwentom, którzy chcieliby rozwijać swoją ścieżkę kariery na pograniczu finansów i biznesu i są zainteresowani w równym stopniu kwestiami finansowymi i biznesowymi. To odpowiednia kwalifikacja dla chcących w przyszłości decydować, czy wybierają rolę głównego księgowego czy menedżera finansowego lub biznesowego. ∑ Trafniej oceniam ryzyko ROZMOWA | Magdalena Ciechomska-Barczak, dyrektor Departamentu Finansowo-Księgowego, prokurent, Pekao Faktoring sp. z o.o. C o skłoniło panią do wyboru kwalifikacji Chartered Institute of Management Accountants? Magdalena Ciechomska-Barczak: Wychodzę z założenia, że powinnością każdego pracownika, a zwłaszcza menedżera, jest nieustanne podnoszenie kwalifikacji i bycie na bieżąco z najnowszymi trendami w obszarze, którym się zajmuje. W moim przypadku podstawowym celem wyboru szkolenia było odświeżenie wiedzy z zakresu finansów, poznanie nowych praktyk w ekonomii, zarządzaniu przedsiębiorstwem i finansami oraz – co szczególnie istotne w ostatnich latach – w zarządzaniu ryzykiem. Z tego względu oferta CIMA okazała się najlepiej dopasowana do moich potrzeb. Daje gwarancję wykorzystania zdobytej wiedzy w praktyce. Obejmuje rachunkowość zarządczą, finansową, zarządzanie przedsiębiorstwem, zmianą, systemami IT oraz ryzykiem, kładzie nacisk na aspekty biznesowe. Zyskuje się kompetencje niezbędne do podejmowania strategicznych decyzji w przedsiębiorstwie. Dodatkowym argumentem było dla mnie to, że syllabus jest opracowywany przy współudziale przedstawicieli biznesu i był niedawno aktualizowany. Kolejne atuty CIMA: jej międzynarodowy charakter i możliwość uzyskania kwalifikacji w skróconym czasie przez posiadaczy tytułu MBA – z czego skorzystałam. Dzięki temu zdanie wszystkich egzaminów zajęło mi rok. Co dało pani uzyskanie kwalifikacji CIMA? Przede wszystkim świadomość, że posiadanie tytułu ACMA (Associate Chartered Management Accountant) jest niezależnym potwierdzeniem posiadanych kompetencji w dziedzinie zarządzania. Szkolenie zdecydowanie poprawiło moje zdolności komunikacyjne. Pozwoliło mi w sposób bardziej profesjonalny i przejrzysty objaśniać spodziewane korzyści i ryzyka związane z wyborem konkretnej ścieżki działania. Zyskały także przygotowywane przeze mnie raporty, zarówno pod względem treści, jak i formy. Analizy, które przeprowadzam, obejmują obecnie szerszy zakres czynników ryzyka i elementów mogących mieć potencjalnie negatywny wpływ na działalność przedsiębiorstwa. To szersze spojrzenie pozytywnie wpływa na moją pewność, że ryzyko niepowodzenia podjętych przeze mnie działań zostało zredukowane do minimalnego, akceptowalnego poziomu. Jakie obszary kwalifikacji CIMA wykorzystuje pani w codziennej pracy? Praktycznie wszystkie obszary syllabusa CIMY są przydatne. Wynika to ze zbieżności zakresu tematycznego CIMA z moim zakresem obowiązków. Z poziomu operacyjnego wykorzystuję rachunkowość zarządczą, finansową oraz analizę niefinansowych aspektów działania przedsiębiorstwa, z poziomu zarządzania – zarządzanie przedsiębiorstwem, efektywnością, projektami, relacjami, analizę finansową i budżetowanie, a z poziomu strategicznego – budowanie strategii działania spółki i powiązanych z nią strategii finansowej oraz operacyjnej. Wspomniane elementy obejmują także aspekty z zakresu zarządzania ryzykami, zmianą oraz systemami IT i ich wpływem na działalność przedsiębiorstwa. Wiedzę i kwalifikacje zdobyte podczas szkolenia wykorzystuję w trakcie doradzania zarządowi przy podejmowaniu istotnych decyzji biznesowych, przy objaśnianiu konsekwencji finansowych planowanych działań, w trakcie formułowania strategii firmy i przy opracowywaniu planów reagowania spółki na zmieniające się otoczenie zewnętrzne. oraz strategicznych. A to jest, moim zdaniem, minimum kwalifikacji, jakie musi mieć dobry menedżer. Dużą wagę przykłada się do tego, by przy każdej analizie, podejmowaniu decyzji czy opracowywaniu planu postrzegać przedsiębiorstwo całościowo, a nie tylko jego wycinek, za który jesteśmy odpowiedzialni. Dodatkowo rangę kwalifikacji podnosiły rozbudowana tematyka dotycząca zarządzania ryzykiem oraz zarządzania systemami IT w przedsiębiorstwie. Oba te aspekty w dzisiejszych czasach odgrywają kluczową rolę w zarządzaniu przedsiębiorstwem, a bardzo mało jest szkoleń, które pozwalają zdobyć kompleksową wiedzę z tego zakresu, jaką oferuje CIMA. Które aspekty kwalifikacji CIMA są pani zdaniem najbardziej interesujące? Najbardziej interesujące dla mnie było połączenie w jednej kwalifikacji tematyki ze wszystkich obszarów, z jakimi styka się na co dzień menedżer. Kwalifikacja CIMA wymaga od słuchaczy zaprezentowania zdolności analitycznych, komunikacyjno-raportowych, planistycznych Czy według pani kwalifikacja CIMA pomaga w karierze? Zdecydowanie tak. Coraz więcej pracodawców szuka wykwalifikowanych pracowników o poświadczonych kompetencjach. System egzaminów CIMA pozwala wiarygodnie potwierdzić poziom wiedzy pracownika oraz – co jest istotne w przypadku międzynarodowych korporacji – gwarantuje jednakowy poziom wiedzy dla wszystkich studentów. Dlatego CIMA jest międzynarodową kwalifikacją honorowaną na całym świecie. Posiadanie tytułu ACMA stanowi wskazówkę dla pracodawcy, że dana osoba jest nie tylko kompetentna, ale również chętna do nauki, rozwoju zawodowego, zdeterminowana w dążeniu do celu, zdyscyplinowana (ma za sobą 15 egzaminów), komunikatywna oraz zna biznesowy angielski przynajmniej na poziomie średniozaawansowanym (egzaminy są oceniane przez brytyjskich markerów). Co świadczy o atrakcyjności CIMA? Jej międzynarodowy charakter oraz wszechstronny i kompleksowy syllabus obejmujący praktycznie wszystkie aspekty działania przedsiębiorstwa, dzięki czemu jest przepustką dla tych, którzy myślą o dalszym, międzynarodowym rozwoju swojej kariery zawodowej. Wymaga od słuchaczy dużej dyscypliny i starannego przygotowywania się do zajęć. W zamian oferuje perspektywy rozwoju i nadzieję na dobrą, stabilną pracę niezależnie od sektora gospodarki i zajmowanego miejsca w organizacji. ∑ Pracodawcy doceniają tę kwalifikację ROZMOWA | Joanna Jakóbik, Business Controls Manager, IBM BTO Business Consulting Services sp. z o.o. D laczego wybrała pani kwalifikację Chartered Institute of Management Accountants? Joanna Jakóbik: Mój wybór powiązany był z poprzednią pracą, w której byłam analitykiem finansowym w firmie Tesco Polska w Krakowie. Wówczas moi przełożeni robili tę kwalifikację i to spowodowało, że sama zainteresowałam się nią. Miałam już wtedy ukończone trzy kierunki studiów i wciąż czułam niedosyt. Chciałam zdobyć dodatkową wiedzę, ale szerszą niż stricte księgową, a CIMA dawała inne spojrzenie na analizę księgową i była zgodna z moimi zainteresowaniami. Czym się zajmuje pani w obecnej pracy i jaka była ścieżka pani kariery zawodowej? Zaczęłam jako audytor finansowy w Ernst & Young, następnie pracowałam jako analityk fi- nansowy w zespole analityków w biurze centralnym Tesco Polska. Zajmowałam się przede wszystkim rozliczeniem kosztów centralnej dystrybucji oraz raportowaniem na zewnątrz, jak i do naszej spółki-matki. Połączyłam wszystkie doświadczenia zawodowe i obecnie jestem menedżerem działu audytu wewnętrznego, a dokładniej mówiąc, pracuję w dziale Business Control w firmie IBM. Wspomniała pani, że ukończyła trzy kierunki studiów. Czy były one jakoś powiązane z drogą zawodową, którą pani wybrała? Pierwszym kierunkiem, który ukończyłam, były Finanse i Bankowość w Szkole Głównej Handlowej. Drugim – Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze i Polityczne, a trzecim – Studium Pedagogiczne. Ukończenie ich wszystkich zajęło mi pięć lat. Niewątpliwie wiedzę, którą zdobyłam podczas studiów, wykorzystuję w swojej pracy, więc są one powiązane z obranym przeze mnie kierunkiem kariery. Na jakim poziomie kwalifikacji CIMA jest pani obecnie? Od grudnia ubiegłego roku jestem członkiem CIMA i mam tytuły ACMA i CGMA. Ostatnie egzaminy zdawałam w listopadzie 2008 roku, w 2009 roku dostałam potwierdzenie uzyskania kwalifikacji i zaczęłam starania o członkostwo. to kwalifikacja, której zdobycie daje olbrzymią satysfakcję. Jak ocenia pani poziom wiedzy przekazywanej przez CIMA? Ponieważ na co dzień mieszkam i pracuję w Krakowie, nie mogłam osobiście uczestniczyć w kursie. Wiedzę zdobywałam z książek i materiałów zgodnych z wymogami CIMA. Na tej podstawie mogę powiedzieć, że CIMA przekazuje najbardziej aktualną i zróżnicowaną wiedzę, która jest przydatna na różnych stanowiskach. Dużym plusem jest i to, że nie skupiała się ona wyłącznie na aspektach finansowych, gdyż CIMA daje szeroki wachlarz wiedzy z obszarów IT, HR, project management. Podobało mi się i to, że mimo przystępnej formy materiałów do opanowania, do zdania egzaminów należało się bardzo dobrze przygotować, więc jest Jak wyglądało w praktyce przygotowywanie się do egzaminów? Do jednego egzaminu przygotowywałam się około 100 godzin zegarowych. Wiedziałam, że zdobycie prestiżowej kwalifikacji wymaga przyswojenia materiałów z wielu dziedzin, więc do każdego egzaminu podchodziłam po trzech miesiącach intensywnej nauki, jednocześnie pracując zawodowo. Czy w IBM ma pani szansę wykorzystać umiejętności zdobyte w trakcie podnoszenia kwalifikacji? Dzięki CIMA potrafię szeroko spojrzeć na działalność firmy. Obecnie zasygnalizowałam chęć zmiany stanowiska, aby lepiej wykorzystać zdobytą wiedzę. W IBM rozwój pracownika stanowi ważny element kariery. Czy kwalifikacja CIMA jest doceniana przez pracodawców? Tak, zdecydowanie pracodawcy dostrzegają zalety tej kwalifikacji. Gdy zaczęłam pracę w IBM, byłam pierwszą osobą, która ją zdobywała. Teraz firma zaczęła promować CIMA, a nawet sponsorować ten program dobrym pracownikom. Ta kwalifikacja jest wieloaspektowa, nie skupia się tylko na wiedzy finansowej i to właśnie doceniają pracodawcy. Komu mogłaby pani polecić kwalifikację CIMA? Osobom, które nie chcą się skupiać tylko na rewidencji ksiąg finansowych, tylko chciałyby uzyskać szerszą wiedzę na temat procesów finansowych i tego, jak działa firma. Polecam ją także tym, którzy po studiach chcieliby zdobyć kwalifikację międzynarodową i pracować w zagranicznych firmach. ∑ Kluczowe czynniki sukcesu ◊ rp.pl Poniedziałek 29 października 2012 5 CIMA Global Business Challenge wyławia talenty! Rusza kolejna, druga w Polsce i piąta na świecie, edycja międzynarodowego konkursu Global Business Challenge organizowanego przez Instytut Rachunkowości Zarządczej CIMA (Chartered Institute of Management Accountants) Na czym polega konkurs GBC? W konkursie GBC mogą wziąć udział studenci dziennych studiów licencjackich, niezależnie od studiowanego kierunku. Studenci tworzą drużyny, które mogą być rekomendowane lub prowadzone przez wykładowców polskich uczelni wyższych. – Po zarejestrowaniu się zadaniem grup studentów jest opracowa- MATERIAŁY PRASOWE (2) G BC to pasjonujący konkurs organizowany we współpracy z firmą Barclays, który co roku przyciąga studentów z całego świata, m.in. Wielkiej Brytanii, Hongkongu, Afryki Południowej i Rosji. W 2012 roku po raz pierwszy w konkursie wzięli udział studenci z Polski. Drużyna „Business Warriors" z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu – finaliści polskiej edycji konkursu Global Business Challenge – zajęła czwarte miejsce w globalnym finale konkursu. – Konkurs GBC nie tylko pozwala wyłonić najbardziej utalentowanych młodych ludzi, ale stanowi platformę wymiany doświadczeń i kontaktów między przedstawicielami młodego pokolenia i biznesu oraz stwarza możliwość wskoczenia na wyższy poziom rozwoju kariery zawodowej i zrealizowania swoich marzeń już w trakcie studiów – komentuje Jakub Bejnarowicz, Country Manager CIMA Polska. ≥Prezentacja podczas globalnego finału konkursu w lipcu 2012 roku na Sri Lance ≥Drużyna „Business Warriors" z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu zajęła czwarte miejsce w globalnym finale konkursu Global Business Challenge nie analizy rzeczywistej sytuacji biznesowej i zaproponowanie rozwiązania problemu – mówi Jakub Bejnarowicz. – Następnie prace są oceniane przez sędziów – ekspertów z branży – i cztery najlepsze drużyny zostają zakwalifikowane do udziału w finale regionalnym. Zwycięska drużyna polskiego finału będzie reprezentowała Polskę w światowym finale konkursu, który odbędzie się latem 2013 r. w Johannesburgu w Republice Południowej Afryki. Pierwszy etap konkursu – analiza studium przypadku Po dokonaniu rejestracji (każda drużyna rejestruje się jako grupa czteroosobowa) zespół otrzymuje dostęp do materiałów konkursowych, na podstawie których musi przygotować raport o długości 3000 słów. Materiały dotyczące konkursu zawierają studium przypadku (case study), scenariusz oraz wskazówki techniczne dotyczące dokumentu. Drugi etap konkursu – streszczenie i prezentacja (finał krajowy) Cztery drużyny zakwalifikują się do finału krajowego. W ramach konkursu będą musiały przygotować dwustronicowe streszczenie i prezentacje wcześniej przygotowanego raportu oraz przedstawić drużynę za pośrednictwem nagrania wideo, zgodnie z otrzymanym briefem. W dniu krajowego finału, 5 czerwca 2013 roku, każda z drużyn wygłosi prezentację ustną przed jury konkursu składającym się z przedstawicieli przodujących firm lokalnych i członków CIMA oraz weźmie udział w sesji Q&A. Trzeci etap konkursu – prezentacja (finał globalny) Zwycięska drużyna z każdego kraju na zaproszenie CIMA poleci do Johannesburga, aby zmierzyć się z innymi finalistami konkursu. Finał globalny trwa dwa dni, w tym czasie każda z drużyn weźmie udział w sesji Q&A po zakończeniu swojej prezentacji. Zwycięska drużyna otrzyma atrakcyjne nagrody oraz certyfikaty. Studenci ze zwycięskiej drużyny oraz najlepszy prezenter będą mieli możliwość ubiegania się o praktyki w firmach partnerskich konkursu. Ponadto wszyscy uczestnicy warszawskiego finału otrzymają cenne nagrody oraz pamiątkowe dyplomy. Więcej informacji o kolejnej edycji konkursu GBC można znaleźć na stronie www.cimaglobal.com/gbc. Zainteresowanych uczestnictwem w konkursie prosimy o kontakt z polskim biurem CIMA w Warszawie, tel. 22 528 66 52, e-mail: [email protected] ∑ 6 Poniedziałek 29 października 2012 Kluczowe czynniki sukcesu rp.pl ◊ SGH i CIMA – siła dwóch dyplomów W ychodząc naprzeciw oczekiwaniom pracodawców i samych studentów, SGH w porozumieniu z CIMA wprowadziła na studiach licencjackich i magisterskich specjalność międzykierunkową, w ramach której przedmioty realizowane są zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Z nowej oferty będą mogli skorzystać studenci studiów stacjonarnych i niestacjonarnych. Na studiach licencjackich program rozszerzono o SGH&CIMA Certificate in Business Accounting (SGH&CIMA – CBA), na magisterskich o jego wersje bardziej zaawansowane, tj. SGH&CIMA Diploma in Management Accounting (SGH&CIMA – DMA) oraz SGH&CIMA Advanced Diploma in Management Accounting (SGH&CIMA – ADMA). Warunkiem uzyskania certyfikatu lub dyplomu jest zaliczenie określonego zestawu przedmiotów na SGH oraz zdanie jednego lub dwóch egzaminów zewnętrznych w języku angielskim. Główną zaletą rozszerzonego programu jest możliwość zdobycia w trakcie studiów dyplomu wyższej uczelni oraz uznanej, międzynarodowej kwalifikacji. Naprzeciw rynkowi pracy Połączenie wysokiego poziomu nauczania SGH z renomą i REKLAMA jakością CIMA jest przeciwwagą dla kierunków, które wypuszczają na rynek pracy kolejnych bezrobotnych absolwentów. – Mając do wyboru absolwenta dysponującego jedynie teoretyczną wiedzą zdobytą na uczelni, którego trzeba dopiero przeszkolić i nauczyć, czym jest rzeczywiste prowadzenie działalności w przedsiębiorstwie, i drugiego, który zainwestował swój czas i pieniądze w zdobycie profesjonalnych kwalifikacji, takich jak chociażby CIMA, zdecydowanie wybrałbym tego drugiego – podkreśla Jarosław Chrupek FCMA CGMA, Global Data Manager British American Tobacco. – Inicjatywa SGH i CIMA to jakościowa zmiana na rynku edukacji w Polsce; ogromne ułatwienie dla studentów w dostępie do nowoczesnych metod i narzędzi zarządzania w każdej firmie – od najmniejszej, jednoosobowej, po ogromne międzynarodowe korporacje. Zachować równowagę kształcenia Rozwiązaniem problemu stale rosnącego bezrobocia wśród absolwentów uczelni może być współpraca uczelni ze środowiskiem biznesowym i dopasowanie programu nauczania do potrzeb rynku pracy i oczekiwań pracodawców. Jak mówi prof. Anna Karmańska, koordynator projektu MATERIAŁY PRASOWE Szkoła Główna Handlowa w Warszawie we współpracy z CIMA wprowadziła nową specjalność międzykierunkową. Wspólny projekt, którego celem jest zapewnienie studentom gruntownej wiedzy i praktycznych umiejętności niezbędnych na rynku pracy, ruszył 1 października 2012 r. ≥Studenci SGH szukają przedmiotów, dzięki którym zdobędą umiejętności praktyczne, poszukiwane przez pracodawców SGH & CIMA w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie: – Od dłuższego czasu obserwujemy, że kandydaci na studia i studenci szukają przedmiotów, dzięki którym zdobędą ważne umiejętności praktyczne, poszukiwane przez pracodawców. Kształtując program studiów w SGH, mamy jednak silnie na uwadze to, że uczelnia kształci studentów na kierunkach o charakterze ogólnoakademickim. To sprawia, że wybieramy tylko takie opcje programowe, dzięki którym możliwe jest zachowanie równowagi w osiąganiu efektów kształcenia we wszystkich trzech kategoriach: wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych. One bowiem łącznie tworzą podwaliny dla profesjonalnego kreatywnego myślenia o problemach biznesowych i o środowisku, w któ- rym te problemy występują i powinny być rozwiązywane – zapewnia prof. Karmańska. – Uważam, że utworzenie wspólnej specjalności międzykierunkowej z CIMA jest ważnym kolejnym krokiem SGH w kierunku spełniania oczekiwań obu stron: absolwenta i pracodawcy, przy jednoczesnym zachowaniu akademickiego profilu i wysokiego poziomu kształcenia.∑ 717628/00 Kluczowe czynniki sukcesu ◊ rp.pl Poniedziałek 29 października 2012 7 Etyka w biznesie? W teorii tak, ale w praktyce... Mimo deklarowanego oddania sprawie etyki w biznesie wzrasta presja na jej łamanie. Według wspólnego raportu American Institute of Certified Public Accountants (AICPA) oraz Chartered Institute of Management Accountants (CIMA) brakuje dobrego przykładu płynącego z góry, a nacisk na nieetyczne działanie wywierany na profesjonalistów z branży finansów rośnie – szczególnie w rozwijających się gospodarkach O koło 80 proc. firm na całym świecie deklaruje oddanie sprawie etycznego prowadzenia biznesu. Jednak te zapewnienia nie do końca odpowiadają stanowi faktycznemu. Według wyników badania „Zarządzanie odpowiedzialnym biznesem” (Managing Responsible Business), w którym wzięło udział prawie dwa tysiące specjalistów z zakresu rachunkowości zarządczej z certyfikatem CGMA (Chartered Global Management Accountants) z ok. 80 krajów, w 80 proc. organizacji istnieje kodeks etyczny, wskazujący pracownikom standardy etyki w pracy. To więcej o 8 punktów proc. w porównaniu z poprzednim badaniem przeprowadzonym w 2008 r. Jednak tylko 36 proc. firm zbiera informacje na tematy związane z etyką, np. liczbę pracowników uczęszczających na szkolenia czy działania, jakie podjęto po telefonach na infolinię dotyczącą tego tematu. Bez danych trudno orzec, czy w firmie naprawdę panują wysokie standardy w dziedzinie etyki. Według raportu ten fakt sugeruje poważne rozminięcie się deklarowanej polityki etycznej ze stanem rzeczywistym. Co więcej, w porównaniu z badaniem sprzed czterech lat spadła liczba menedżerów wyższego szczebla i członków zarządów monitorujących i analizujących informacje na temat etyki w swoich organizacjach. Według wyników raportu w 2008 r. 86 proc. menedżerów wyższego szczebla i 68 proc. członków zarządu deklarowało, że zapoznaje się z tymi danymi. W roku 2012 ten odsetek wynosi odpowiednio 78 i 56 proc. Brak przykładu płynącego z „góry” łączy się z coraz większym naciskiem wywieranym na pracowników w celu nakłonienia ich do nagięcia lub złamania standardów etycznych. Ponad jedna trzecia ankietowanych (35 proc.) przyznaje, iż czasem lub nawet zawsze czuje taką presję – dla porównania, cztery lata wcześniej ten odsetek wynosił 28 proc. Największe naciski wywierane są w rozwijających się gospodarkach: Malezji (54 proc.) oraz Indiach (51 proc.), a najmniejsze w Wielkiej Brytanii i USA (po 18 proc.). Ważnymi aspektami w tej dziedzinie jest lokalizacja i wielkość organizacji – im większa firma z im bardziej rozwinię- tej gospodarki, tym zachowuje lepsze standardy etyczne. W tegorocznym badaniu, w odróżnieniu od edycji sprzed czterech lat, po raz pierwszy wzięli udział respondenci z USA. To właśnie amerykańskie firmy są najbardziej skłonne do monitorowania i mierzenia standardów etycznych. – W przedsiębiorstwach podjęto pozytywne kroki w kierunku podwyższania standardów etycznych, tworząc kodeksy i polityki, ale mimo to naciski na działanie wbrew zasadom wciąż się zdarzają. Firmy na całym świecie stoją przed trudnym wyzwaniem wzmacniania etyki w biznesie od góry – mówi prezes i dyrektor zarządzający AICPA Barry Melancon (CPA, CGMA). – Osoby z certyfikatami CGMA mogą odgrywać kluczową rolę, wskazując, jak ulepszać zbieranie i raportowanie informacji z zakresu etyki zawodowej na podstawie zdobytej podczas kursu certyfikacyjnego wiedzy w tej dziedzi- nie i znajomości standardów etycznych, a także umiejętności z zakresu zdobywania i analizy informacji z zakresu zarządzania i właściwego zachowania wobec otrzymanych wyników – dodaje szef AICPA. – Specjaliści z dziedziny rachunkowości zarządczej odgrywają szczególną rolę w łączeniu poszczególnych celów biznesowych organizacji i mają obiektywny ogląd spraw. Z tego powodu doskonale nadają się do konstruktywnego kwestionowania sposobu procedur obowiązujących w firmie i bycia jej sumieniem etycznym – mówi Jakub Bejnarowicz, Country Manager. Raport CGMA przyniósł jeszcze inne kluczowe wyniki. Działania w zgodzie z etyką: więcej niż połowa firm (57 proc.) prowadzi obecnie szkolenia dotyczące standardów etycznych, 49 proc. firm ma infolinię do zgłaszania zachowania łamiącego politykę etyczną organizacji, a 25 proc. oferuje zatrudnionym dodatki motywacyjne za przestrzeganie standardów. Posiadacze certyfikatu CGMA i etyka: księgowi z certyfikatem CGMA deklarują, iż przyczyniają się do zachowywania standardów, m.in. przestrzegając osobistego kodeksu zawodowego (86 proc.), dbając o rzetelność informacji zarządczych (83 proc.) i dając dobry przykład (80 proc.). Naciski na postępowanie wbrew etyce: jako najczęstsze sytuacje generujące naciski skłaniające do łamania zasad etycznych ankietowani wskazali m.in. pracę z kolegami z innych jednostek funkcjonalnych wewnątrz organizacji, dotrzymywanie terminów przesłania raportów, kompilacja sprawozdań zarządczych i kontakty z klientami. Kwestie biznesowe: na pytanie o wagę poszczególnych problemów etycznych dla organizacji 91 proc. wymieniło bezpieczeństwo informacji, 88 proc. –ogólne bezpieczeństwo, 78 proc. –przekupstwo, 75 proc. – dyskryminację, 74 proc. – konflikt interesów, 73 proc. – sprawy związane z ochroną środowiska, 72 proc. – z łańcuchem dostaw. ∑ Znaczenie kapitału ludzkiego dla rozwoju firmy Dokończenie >1 5. Nie ma przejrzystych zasad określających, kto odpowiada za dokonywanie pomiaru skuteczności zarządzania talentami. Ponad trzy piąte dyrektorów generalnych i finansowych twierdzi, że to szef pionu finansowego ma odpowiednie uprawnienia, ale wśród ankietowanych dyrektorów personalnych pogląd ten podziela mniej niż jedna piąta respondentów. Przeważająca większość dyrektorów personalnych (83 proc.) twierdzi, że to oni odpowiadają za nadzór nad talentami, z czym zgadza się mniej niż 30 proc. dyrektorów generalnych i finansowych. Rozbieżność opinii wskazuje jednoznacznie, że w większości organizacji można jeszcze wiele zrobić, aby usprawnić podział kompetencji i obowiązków w obszarze zarządzania kapitałem ludzkim. 6. Liderzy biznesu są zaniepokojeni jakością danych i analiz dotyczących kapitału ludzkiego, które otrzymują. Mieliśmy już okazję zaobserwować, w jak dużym stopniu kwestie związane z kapitałem ludzkim mogą wpływać na plany rozwoju organizacji. Widzieliśmy również niski poziom zaufania członków wyższej kadry kierowniczej do skuteczności planowania sukcesji i strategii rozwoju talentów w ich firmach. Tym samym organizacje dążące do osiągnięcia zrównoważonych wyników i sukcesu muszą właściwie planować swoje działania, dbając o to, aby skuteczne inwestycje w rozwój personalny zapewniały oczekiwany wskaźnik rentowności i wspie- rały strategie biznesowe. Jak się okazuje, jedynie 12 proc. dyrektorów generalnych nie ma zastrzeżeń do jakości mierników dotyczących kapitału ludzkiego, które otrzymują. Większość z nich jest również bardzo sceptyczna, jeżeli chodzi o dane na temat zatrzymania talentów i analizy pracownicze. Jakie stąd płyną wnioski? Aby zachować konkurencyjność i rozwijać się we współczesnym wymagającym i zmiennym otoczeniu biznesowym, CIMA i AICPA zalecają liderom biznesu podjęcie następujących działań: Przede wszystkim należy włączyć strategię zarządzania kapitałem ludzkim w ogólną strategię biznesową. Organizacje muszą opracować odpowiednie mierniki i KPI dopasowane do potrzeb wspierania i wdrażania całościowej strategii biznesowej. Dokonywanie pomiarów i zarządzanie działaniami podejmowanymi na podstawie wspomnianych mierników powinno podlegać takiej samej kontroli, jakiej podlegają inne kluczowe dane w przedsiębiorstwie. Trzeba skoncentrować się na uzyskaniu właściwych informacji i przełożeniu ich na wiedzę możliwą do zastosowania w praktyce. Po drugie, organizacje muszą mieć zaufanie do danych. Informacje dotyczące kapitału ludzkiego powinny być wiarygodne i dokładne. Muszą być one analizowane i przekształcane w adekwatne i możliwe do zastosowania w praktyce informacje i wiedzę służącą zapewnieniu efektywniejszego wsparcia procesu decyzyjnego. Po trzecie, należy wykorzystać potencjał odpowiedniego zestawu kompetencji wcelu zwiększenia wiarygodności danych i skuteczności przyszłych działań. Organizacje muszą zadbać o przejrzyste zasady regulujące krąg osób odpowiedzialnych za zarządzanie wynikami pracowników. Wyniki badania wskazują, że dyrektor finansowy w większości wypadków ma upoważnienie dyrektora generalnego doweryfikowania wyników pracowników i zarządzania kapitałem ludzkim. Organizacje mogą wykorzystać unikalne umiejętności specjalistów ds. rachunkowości zarządczej w procesie zestawiania danych finansowych i niefinansowych w celu uzyskania wiedzy z niezależnego iobiektywnego źródła. Po czwarte wreszcie, wskazane jest utworzenie takiej struk- tury organizacyjnej, która wspierać będzie współpracę i partnerstwo. Zmiany strukturalne mają służyć zacieśnianiu współpracy na poziomach kierowniczym i operacyjnym, w szczególności między działem finansowym i personalnym. Dział finansowy patrzy na organizację z szerokiej perspektywy i może dzięki temu łączyć w jedną całość elementy wywodzące się z różnych obszarów działalności organizacji. Specjaliści ds. rachunkowości zarządczej są świetnie przygotowani do wspierania planów rozwoju organizacji i procesu włączania strategii zarządzania kapitałem ludzkim w ogólną strategię biznesową. To oni są w stanie przywrócić wiarę w możliwość jej wdrożenia i zaufanie do procedury zarządzania wynikami. ∑ 8 REKLAMA Poniedziałek 29 października 2012 Kluczowe czynniki sukcesu rp.pl ◊ 717626/00