„Sokół”. 150 lat kuźni polskich elit

Transkrypt

„Sokół”. 150 lat kuźni polskich elit
Niezależny serwis społeczności blogerów
„Sokół”. 150 lat kuźni polskich elit
Talbot, 12.02.2017 08:02
„W tej chwili „Sokół” intensywnie i efektywnie bierze udział w organizowaniu
działalności pro-obronnej. W całej Polsce tworzone są „Polowe Drużyny Sokole”, które
mają wychowywać młodzież pro-obronną. Grupy te mają być „przedszkolem dla polskich
sił zbrojnych”. Tylko w Lublinie taka „Polna Drużyna Sokola” skupia ponad 200 osób” –
mówi w rozmowie z portalem PCH24.pl druh Tomasz Stańko – twórca „Polowej Drużyny
Sokoła” w Lublinie.
Co takiego stało się 150 lat temu, że postanowiono powołać do życia Polskie
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”?
Pierwsze gniazdo „Sokoła” powstało 3 lata po upadku powstania styczniowego.
Powstania, które zostawiło po sobie ogromne straty w narodzie polskim, zarówno
materialne jak i czysto ludzkie. Skonfiskowano wiele majątków, wielu Polaków straciło
życie, równie wielu zostało wywiezionych na Syberię.
Wtedy właśnie pojawiły się ruchy, które miały charakter „pracy organicznej” mającej na
celu odbudowę polskiego społeczeństwa. Polaków trzeba było podnieść z upadku
fizycznego, intelektualnego, moralnego i ekonomicznego. Wśród tych ruchów był
„Sokół”, ale nie tylko on. „Polska Macierz Szkolna”, „Zarzewie”, „Eleusis”, to tylko kilka
przykładów ówczesnych organizacji, które w nurcie pracy organicznej starały się
odbudować morale i siłę narodu polskiego.
Zawołanie „Sokoła” – „W zdrowym ciele zdrowy duch” najlepiej odzwierciedla ideę tej
strona 1 / 5
Niezależny serwis społeczności blogerów
organizacji. Poprzez ćwiczenia, sport, wysiłek fizyczny hartujemy polskiego ducha! Taka
była misja przyświecająca tworzeniu „Sokoła”.
Jacy ludzie tworzyli „Sokoła”?
Założycielami pierwszego lwowskiego gniazda byli w dużej mierze weteranami powstania
styczniowego. Widać również wyraźne związki twórców „Sokoła” z narodowcami i to na
„poziomie” rodzinno-dynastycznym.
Podam przykład: Wentanty Piasecki, jeden założycieli Sokoła, był ojcem Eugeniusza (też
Sokoła) – założyciela m in. Pogoni Lwów, i dziadkiem rozstrzelanego w Palmirach
Stanisława Piaseckiego – narodowca, członka Młodzieży Wszechpolskiej, twórcy
tygodnika „Prosto z mostu” i redaktora naczelnego „Walki”, organu Stronnictwa
Narodowego w czasie okupacji.
W późniejszych latach w tworzenie „Sokoła” zaangażowali się m.in. Roman Dmowski,
Henryk Sienkiewicz, Adam Asnyk i Maria Konopnicka.
Polska znajdowała się wówczas pod zaborami a każdy z zaborców zupełnie inaczej patrzał
na tego typu polskie organizacje. Patrząc na to z perspektywy dnia dzisiejszego wydaje
się, że musiała to być bardzo karkołomna, żeby nie powiedzieć niemożliwa do wykonania
misja.
Oczywiście, że tak. Każdy wiedział, że jakakolwiek polska organizacja patriotyczna jest
zagrożeniem dla zaborcy.
Najbardziej liberalne podejście do tego typu inicjatyw było w zaborze austriackim.
Głównym powodem takiego stanu rzeczy było to, że Austriacy byli katolikami. „Sokół”,
polskie harcerstwo, związek strzelecki i wiele innych polskich organizacji powstało we
Lwowie, czyli w zaborze austriackim. Tylko tam tak naprawdę tego typu organizacje
mogły się rozwijać.
Jestem jednak przekonany, że gdyby na terenie zaboru austriackiego powstała organizacja
o charakterze strictenarodowo-wyzwoleńczym, to rozprawiono by się z nią tak jak w
dwóch pozostałych zaborach. Dlatego też „Sokół” był oficjalnie organizacją sportową, ale
jego twórcy doskonale wiedzieli, że można za jej pomocą tworzyć zręby nowej
państwowości i wychowywać nowe pokolenie Polaków. Tak rzeczywiście się stało.
Jeśli chodzi o dyscypliny sportowe, co jest bardzo ciekawe, w „Sokole” oprócz sekcji
strona 2 / 5
Niezależny serwis społeczności blogerów
gimnastycznej były również inne sekcje: jazdy konnej, szermierki, strzelectwa itd.
Wszystkie z tych sekcji uczyły działań, które mogły się w przyszłości przydać w walce na
froncie wojennym. Równoczesne wykonywanie komend, równoczesne wykonywanie
ćwiczeń i wiele innych działań było bardzo korzystne dla formowania przyszłych
żołnierzy.
A jak wyglądała sytuacja „Sokoła” w dwóch pozostałych zaborach?
W zaborze rosyjskim „Sokół” był prawie cały czas nielegalny, dlatego działał w
konspiracji. Wyjątek to lata 1905-1907, kiedy to Rosja była w bardzo trudnej sytuacji
politycznej – wówczas przez niecałe dwa lata „Sokół” działał legalnie. Podobnie było w
zaborze pruskim.
Trzeba powiedzieć, że w tych dwóch zaborach „Sokół” był organizacją elitarną.
Konspiracyjne działanie w Rosji i Prusach miało wielki wpływ na późniejsze losy Polski.
Wojciech Korfanty, przywódca powstania śląskiego był członkiem „Sokoła”. Ignacy
Paderewski również.
Postawię tezę, że gdyby nie było „Sokoła”, to nie wychowano by ogromnych rzesz ludzi,
którzy w czasie I Wojny Światowej i po niej budowaliby wolną ojczyznę. Gdyby nie
„Sokół” nie udałoby się przygotować tak wielu osób do odzyskania niepodległości.
Jak na działalność „Sokoła” reagowali przedstawiciele sanacji w dwudziestoleciu
międzywojennym?
Były różnego rodzaju nieporozumienia. Była walka nie o charakterze militarnym, tylko
światopoglądowym. To wszystko, co działo się wówczas między przywódcami
politycznymi oddziaływało również na członków prawie wszystkich tego typu organizacji.
„Sokół” nie był przez sanację specjalnie promowany, ale nie był również prześladowany.
Pomimo braku pomocy i wsparcia ze strony państwa rozwijał się on doskonale.
Śmierć Józefa Piłsudskiego diametralnie zmieniła sytuację „Sokoła”. Wiele osób z kręgu
politycznego sanacji, m.in. generał Edward Śmigły-Rydz, skierowało się ku „Sokołowi”.
Nastaje rok 1947. „Sokół” zostaje zdelegalizowany.
Tak, ale trzeba pamiętać, że komuniści przez bardzo długi okres czasu próbowali „Sokoła”
przejąć. Było dla nich jasne, że trzeba „ukraść” organizacje, które miały dużą renomę i
strona 3 / 5
Niezależny serwis społeczności blogerów
prestiż w społeczeństwie, aby dzięki niej instalować komunizm wśród ludzi młodych. Tak
się stało w 1956 roku. Wtedy to powołano „odrodzony” Związek Harcerstwa Polskiego
pod kierownictwem bezpieki.
Na szczęście do co udało się z ZHP nie udało się z „Sokołem”. Brać „Sokoła” całkowicie
odmówiła jakiejkolwiek współpracy, co skazało ją na niebyt.
W miejsce „Sokoła” powstały Towarzystwa krzewienia Kultury Fizycznej, które miały za
zadanie zagospodarować niszę sportowo-wychowawczą.
Ogłoszono wówczas również informację, że „Sokół” jest organizacją pro-faszystowską, w
myśl zasady głoszonej przez Józefa Stalina: „Wszyscy, którzy nie są z nami, są
faszystami”. Nic z tych rzeczy! „Sokół” nigdy nie był ani pro-niemiecki, ani pro-sowiecki,
ani pro-chiński etc. Zawsze był pro-polski!
I to jest właśnie najpiękniejsze! Po roku 1989 „Sokół” jest po raz kolejny reaktywowany.
W ciągu 27 lat udało się zorganizować około 80 gniazd prowadzących zajęcia w
kilkudziesięciu dyscyplinach sportowych i zrzeszających około 8 tysięcy członków. Nie
sposób dziś wymienić wszystkich akcji patriotycznych zorganizowanych w tym czasie.
Widać, że hasło „W zdrowym ciele, zdrowy duch” nadal obowiązuje.
Rzeczywiście tak jest. Trzeba tutaj oddać honory odtwórcom „Sokoła”, m.in. druhowi
Zbigniewowi Okorskiemu.
Dzisiejszy „Sokół” nie jest tym, czym był w okresie międzywojennym, czy też przed I
Wojną Światową. Staramy się jednak dorównać tym ideałom i standardom, jakie wtedy
panowały.
Niestety wiele osób jest przesiąkniętych dziś propagandą. Gdy słyszą oni cokolwiek o
organizacjach narodowych a taką w dalszym ciągu jest „Sokół”, z miejsca stygmatyzują je
jako organizacje faszystowskie. Nie znając idei „Sokoła” patrzą na niego z dystansem,
żeby nie powiedzieć, że zwalczają.
Na szczęście jest też bardzo wiele osób pozytywnie nastawionych do działalności
„Sokoła”. Na zlotach pojawiają się ludzie w każdym wieku i czynnie uczestniczą w
organizowanych tam atrakcjach. Pamiętam emerytowanego admirała marynarki wojennej,
który w wieku 90 lat na takim zlocie brał udział w zajęciach sportowych: biegał, rzucał
podkową itd. Było to coś niesamowitego!
strona 4 / 5
Niezależny serwis społeczności blogerów
W tej chwili „Sokół” intensywnie i efektywnie bierze udział w organizowaniu działalności
pro-obronnej. W całej Polsce tworzone są „Polowe Drużyny Sokole”, które mają
wychowywać młodzież pro-obronną. Grupy te mają być „przedszkolem dla polskich sił
zbrojnych”. Tylko w Lublinie taka „Polna Drużyna Sokola” skupia ponad 200 osób.
Jak zostanie uczczone 150-lecie „Sokoła”?
Odbędzie się z tej okazji wiele imprez okolicznościowych. Niektóre z nich miały już
miejsce jak np. promocja monety okolicznościowej, która miała miejsce 27 stycznia br. W
czerwcu w Lublinie odbędzie się „Zlot Polowych Drużyn Sokolskich”. Oddamy wówczas
cześć jedynemu polskiemu cichociemnemu, który był w Narodowych Siłach Zbrojnych,
czyli Leopolda Zub-Zdanowicza PS. „Ząb”.
Tomasz Kolanek • pch24.pl
fot. By Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji (NAC Sygnatura:
1-P-1133-1) [Public domain], via Wikimedia Commons
strona 5 / 5
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)