Strzał w 10! - Gimnazjum Nr 10 w Katowicach
Transkrypt
Strzał w 10! - Gimnazjum Nr 10 w Katowicach
Data wydania: 22.12.2009 Rok 2009 Numer 3 Strzał w 10! Święto Szkoły W tym numerze: Święto Szkoły 1 Galeria zdjęć 2 W stronę Lema 3 Tradycje świąteczne 4- 5 Dzień 24 listopada był uroczystym i pamiętnym dniem dla naszego gimnazjum. Właśnie wtedy odbyło się Święto Szkoły, której nadano imię Jerzego Kukuczki oraz przekazano sztandar. Uczniowie szkoły o godzinie 8.30 udali się wraz z gośćmi do kościoła na mszę świętą, jednak nie wszyscy mogli brać udział w tej eucharystii, ponieważ część osób została w auli szkolnej, przygotowując się do występu. Po mszy świętej aula zapełniła się gośćmi, a wśród nich była pani Cecylia Kukuczka oraz jej syn Wojciech. Gdy zapadła cisza pani Dyrektor zabrała głos i przedstawiła wszystkich gości. Następnie nastąpiła chwila przekazania sztandaru na ręce Dyrektor, a na- 1 stępnie pierwszy w historii poczet sztandarowy Gimnazjum nr 10 imienia Jerzego Kukuczki przejął sztandar. Uczniowie przystąpili do przyrzeczenia. Przyszedł moment, który wiele znaczył dla artystów, a mianowicie występ– efekt pracy, wysiłku, czasu i serca. Uczniowie przedstawili życie Jerzego Kukuczki od lat młodzieńczych aż po śmierć. Ta historia bardzo wzruszyła rodzinę zmarłego himalaisty. Na uwagę zasługiwała wspaniała sceneria: ogromne skaliste góry, wnętrze familoka, harcerskie ognisko w lesie. Znakomite prezentacje multimedialne, przedstawiające dzieje szkoły od fundamentów aż po stan obecny oraz ośnieżone ośmiotysięczniki, zdobyte przez patrona szkoły, a ponadto świetnie dobrana muzyka, światło i dźwięk dostarczyły widzom niezapomnianych wrażeń. Po części artystycznej goście udali się do sali nr 3, w której urządzono wystawę naszych prac. Mogli zobaczyć między innymi: makiety Himalajów, zdjęcia z górskich wycieczek, albumy poświęcone patronowi, dzieła plastyczne i literackie. My po chwili udaliśmy się do szatni, a następnie radośnie powróciliśmy do domów na zasłużony obiadek. Str. 2 Galeria zdjęć Nasz honorowy gość pani Cecylia Kukuczka, żona naszego patrona szkoły. Wojciech Kukuczka, syn słynnego alpinisty. Złożenie kwiatów pod tablicą pamiątkową. Wystawa prac uczniów naszej szkoły. 2 Str. 3 W stronę Lema „Kongres Futurologiczny” to powieść Stanisława Lema, opowiadająca o perypetiach Ijona Tichego, znanego z „Dzienników gwiazdowych”, związanych z kongresem w Ameryce Środkowej. Niedługo po przybyciu na miejsce główny bohater doznaje przypływu czułości i pozytywnych uczuć w stosunku do wszelkich istot i przedmiotów. Okazuje się, ze jest to spowodowane obecnością w wodzie środków psychoaktywnych. Wkrótce wybuchają zamieszki, cały kraj destabilizuje się, a na skutek użycia przez służby porządkowe gazów psychotropowych w umyśle postaci tworzą się halucynacje, coraz bardziej mącące rzeczywistość. Książka jest świetnie skonstruowana. W niektórych momentach naprawdę trudno odróżnić, co dzieje się się w realnym świecie, a co w głowie Tichego. Autor porusza w swym dziele tematy polityczno– egzystencjalne, jednak robi to lekko i z humorem ( szczególnie lingwistycznym). Reasumując, pisarz dalekowzrocznie przewidział rozwój technik manipulacji. Jednak bez względu na treść książka jest warta przeczytania, gdyż zawiera ogromną dawkę humoru. 3 „Solaris” to jedna z najgłośniejszych powieści Lema, zwanego „filozofem przyszłości”. Jeden z bohaterów— psycholog Kelvin przybywa na stację orbitalną Solaris, której powierzchnię pokrywa ocean o nieznanej na Ziemi „plazmowatej” strukturze i dziwnych właściwościach. Nieoczekiwanie pojawiają się pozaziemskie istoty, sobowtóry postaci ze snów pracowników stacji. Jest wśród nich Harey, ukochana Kevina, która popełniła samobójstwo po kłótni z nim. Praca nad wyjaśnieniem tajemnicy oceanu, materializującego ludzkie myśli i uczucia będzie dla bohatera nie tylko wyprawą badawczą, ale wyprawą w głąb siebie. „Solaris” doczekała się filmowych adaptacji. Jednak Tarkowski i Soderbergh zrealizowali dzieła odbiegające od oryginału. Wreszcie po drugiej ekranizacji zabrał głos w sprawie przesłania sam autor, mówiąc: „Science fiction zakładała niemal zawsze, że jeżeli nawet Inny, którego spotykany, prowadzi jakąś grę, to my jej reguły prędzej czy później zrozumiemy […] Ja natomiast pragnąłem zamurować wszystkie ścieżki rozumowania wiodące do uczłowieczenia Istoty, jaką jest solaryjski ocean, aby się okazało, że kontakt z nią nie daje się zrealizować na sposób międzyludzki, choć równocześnie w jakiś inny sposób zachodzi”. Str. 4 Tradycje świąteczne Historia Boże Narodzenie to najważniejsze święto w polskim roku obrzędowym. Obchodzone jest bardziej uroczyście niż w jakimkolwiek kraju europejskim, łączy się z niespotykanymi gdzie indziej emocjami. Jest to dzień radości i przymierza, wybaczania i zgody, święto ciepła i bezpieczeństwa, zapadające szczególnie w pamięci dzieci obdarowywanych podarkami. Chrześcijańskie święto Bożego Narodzenia zostało wprowadzone w starożytności dla uczczenia tajemnicy narodzenia Jezusa Chrystusa. Święto wprowadzono w IV wieku (przed 336 rokiem) i wyznaczono jego datę na 25 grudnia (przedtem świętowano 6 stycznia razem Boże Narodzenie, Pokłon Mędrców, Obrzezanie i Chrzest Chrystusa). Nowe święto połączono z zimowym przesileniem dnia z nocą celem podkreślenia symboliki przyjścia na świat Chrystusa – Światłości. Wybrano datę 25 grudnia celem przeciwstawienia się pogańskiemu świętu narodzin boga Słońca. Święto zostało przyjęte na dworze cesarza Konstantyna Wielkiego, co spowodowało jego szybkie 4 rozpowszechnienie się (jedynie Kościół ormiański zachował święto Epifanii 6 stycznia jako równoczesny obchód dnia narodzin Chrystusa). - orzechy zawijane w złotko miały zapewnić dobrobyt i siły witalne, - miodowe pierniki - dostatek na przyszły rok, - opłatek umacniał miłość i harmonię w rodzinie, - łańcuchy wzmacniały rodzinne więzi, - lampki i bombki miały chronić dom od demonów i ludzkiej nieżyczliwości, Choinka Tradycja ta wywodzi się z VIII w. Św. Bonifacy, nawracając na chrześcijaństwo pogańskich Franków, kazał ściąć olbrzymi dąb, któremu oddawano cześć. Upadający dąb zniszczył wszystkie pobliskie drzewa oprócz małej sosenki. Święty uznał to za znak niebios, a młode zielone drzewko za symbol Chrystusa i chrześcijaństwa. Zwyczaj ubierania choinki w znanej formie przyszedł do nas z Niemiec na przełomie XVIII i XIX w. Zawieszane na drzewku w wigilię ozdoby i smakołyki nie były dobrane przypadkowo. I tak: - jabłka symbolizowały zdrowie i urodę, - gwiazdka na czubku - to pamiątka gwiazdy betlejemskiej oraz znak mający pomagać w powrocie członków rodziny, przebywających poza domem, - dzwonki oznaczały dobre nowiny i radosne wydarzenia w rodzinie, - aniołki - to opiekunowie domu. Str. 5 Tradycje świąteczne Wieczerza wigilijna Wigilia - wieczór wigilijny w tradycji polskiej jest najbardziej uroczystym i najbardziej wzruszającym wieczorem roku. Kolacja wigilijna jest częściowo odbiciem wierzeń słowiańskich wchłoniętych i adoptowanych w średniowieczu przez kościół katolicki. Post w tym dniu jest związany z kościołem, natomiast wszystkie produkty używane do sporządzenia wieczerzy wiążą się z wierzeniami dawnych Słowian, w których to rozumieniu kolacja ta była ucztą ofiarną składaną w darze mieszkańcom „innego świata”. Przaśny chleb (opłatek), miód, mak i grzyby są pokarmami mającymi ukryte znaczenie. Jakkolwiek wieczerza wigilijna jest bardzo starym obyczajem, natomiast jej kształt obecny został nadany dopiero w XIX w. po spopularyzowaniu się przejętej z Niemiec choinki. Do stołu wigilijnego zasiadano, gdy na niebie zabłysła pierwsza gwiazdka. Zostawiano też 5 jedno wolne miejsce dla zbłąkanego wędrowca. Do tradycji wigilijnej należało, aby do stołu zasiadała parzysta liczba osób. Nieparzysta zaś ilość uczestników miała wróżyć dla jednego z nich nieszczęście. Najbardziej unikano liczby 13. Feralna 13 bierze swój początek od Ostatniej Wieczerzy, kiedy to jako 13 biesiadnik przybył Judasz Iskariota. Jeżeli ilość biesiadników była nieparzysta, wówczas w bogatszych lub szlacheckich domach zapraszano do stołu kogoś ze służby, w biedniejszych domach jakiegoś żebraka. Do stołu zasiadano według wieku lub hierarchii. Według wieku dlatego, aby „w takiej kolejności schodzić z tego świata”, a według hierarchii dlatego, gdyż osoba o najwyższej pozycji, najczęściej był to gospodarz, rozpoczynała wieczerzę. Najważniejszym i kulminacyjnym momentem wieczerzy wigilijnej w Polsce jest zwyczaj łamania się opłatkiem. Czynność ta następuje po przeczytaniu Ewangelii o Narodzeniu Pańskim i złożeniu życzeń. Tradycja ta pochodzi od prastarego zwyczaju tzw. eulogiów, jaki zachował się z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Wieczerza wigi- lijna nawiązuje do uczt pierwszych chrześcijan, organizowanych na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy. Zwyczaj ten oznacza również wzajemne poświecenie się jednych dla drugich i uczy, że należy podzielić się nawet ostatnim kawałkiem chleba. Składamy sobie życzenia pomyślności i wybaczamy urazy. Ilość potraw - według tradycji, ilość potraw wigilijnych powinna być nieparzysta. Aleksander Bruckner w słowniku etymologicznym języka polskiego podaje, że wieczerza chłopska składała się z pięciu lub siedmiu potraw, szlachecka z dziewięciu, a u arystokracji z jedenastu. Wyjaśnienia tego wymogu były różne: 7 - jako siedem dni tygodnia, 9 - na cześć dziewięciu chórów anielskich itp. Dopuszczalna była ilość 12 potraw - na cześć dwunastu apostołów.