Wersja PDF - CelticPoland.com
Transkrypt
Wersja PDF - CelticPoland.com
WYWALCZYLI TO SOBIE SAMI. CELTOWIE W 1/8 FINAŁU! CelticPoland.com - Polskojęzyczny serwis o Celticu FC Jeszcze kilka miesięcy temu wydawałoby się to wręcz niemożliwe. Celtic, który powrócił do Ligi Mistrzów po czteroletniej przerwie, dziś jest już w najlepszej szesnastce tych rozgrywek. Ci, którzy śledzili równolegle mecze na Camp Nou i Celtic Park, wiedzą, że awans do samego końca wisiał dosłownie na włosku. The Bhoys wywalczyli go sobie jednak samemu i trzeba przyznać - jak najbardziej sprawiedliwie. Barcelona nie tyle pomogła, co nie przeszkodziła, remisując z Benficą 0:0. Początek wieczoru nie mógł napawać nikogo optymizmem. Grająca w praktycznie rezerwowym składzie Barcelona została zepchnięta do głębokiej defensywy, a napastnik gości, Lima, zaprzepaścił stuprocentową okazję, przegrywając pojedynek z bramkarzem. W meczu na Parkhead lepsze wrażenie sprawiali natomiast gracze Spartaka, mając przewagę w posiadaniu piłki, a po strzale z dystansu Kima Kalstroema niepokojąc Frasera Forstera. Nadzieja na awans zaczęła się tlić od 21. minuty. Z fatalnego błędu defensora Rosjan skorzystał Gary Hooper, już po chwili dając Celticowi prowadzenie. W międzyczasie kapitalne okazje w Katalonii psuli piłkarze Benfiki - być może zdający sobie sprawę z niekorzystnego wyniku w Glasgow. Po jednej z akcji Portugalczyków piłka zatrzymała się dopiero na słupku. Co gorsza, tuż przed zejściem na przerwę Spartak doprowadził do wyrównania. Zupełnie niepilnowany Ari przelobował Forstera, a Kelvin Wilson nie zdołał uchronić Celticu, interweniując na linii bramkowej. W kolejnej rundzie byli na półmetku gracze z Lizbony. Zdecydowana przewaga The Bhoys uwidoczniła się dopiero po przerwie. Znakomite okazje stworzyli Georgios Samaras i Efe Ambrose. Kibice złapali się za głowy po strzale tego pierwszego, gdy piłka otarła się o słupek. Grecki napastnik nie wpisał się ostatecznie na listę strzelców, ale to właśnie po faulu na nim drużyna otrzymała karnego. Sammy, być może mając w pamięci to, co wydarzyło się niespełna dwa lata temu na Ibrox, oddał piłkę Krisowi Commonsowi, a ten uderzając pod poprzeczkę, zdobył gola na 2:1. Mniej więcej w tym samym czasie nerwowo zrobiło się jednak na Camp Nou. Lionel Messi, który wszedł z ławki, by przesądzić o wygranej Barcy, doznał kontuzji. Sędzia zapowiedział doliczenie aż pięciu minut, a Katalończycy, ze względu na wykorzystane zmiany, musieli kończyć spotkanie w dziesiątkę. Benfica dwoiła i się troiła, ale gola - pomimo zamknięcia rywali pod polem karnym - już nie zdobyła. Neil Lennon, który z nadmiaru emocji karnego Commonsa przeżywał z zamkniętymi oczami, prześcignął dziś nawet swojego mentora - Martina O'Neilla. Jego drużynie, z powodu pechowych rozstrzygnięć w ostatnich meczach, do 1/8 finału awansować się nigdy nie udało. Przepiękna przygoda z Champions League trwać będzie przynajmniej do wiosny. Czy na tym koniec? Nie bójmy się marzyć. Niespełnione marzenie Gordona Strachana, czyli awans do ćwierćfinału, ma szansę zostać zrealizowane. 1/2 WYWALCZYLI TO SOBIE SAMI. CELTOWIE W 1/8 FINAŁU! CelticPoland.com - Polskojęzyczny serwis o Celticu FC CELTIC - SPARTAK MOSKWA 2:1 Hooper 21, Commons (k.) 82 - Ari 39 Mick WACHOWSKI Autor: Mick Wachowski 2/2 Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)