Generuj PDF - KRP II – Mokotów, Ursynów, Wilanów

Transkrypt

Generuj PDF - KRP II – Mokotów, Ursynów, Wilanów
KRP II – MOKOTÓW, URSYNÓW, WILANÓW
Źródło: http://mokotow.policja.waw.pl/r2/aktualnosci/1153,Na-spotkanie-z-oszustem-przyszli-policjanci.html
Wygenerowano: Środa, 8 marca 2017, 18:54
Strona znajduje się w archiwum.
NA SPOTKANIE Z OSZUSTEM PRZYSZLI POLICJANCI
Kradzieżą jego pieniędzy oraz wzrostem opłat za mieszkanie tłumaczył mokotowskim śledczym
próbę wyłudzenia pieniędzy 22-letni warszawianin. Kiedy znalazł przenośną pamięć z ważnymi
danymi pokrzywdzonego, postanowił wykorzystać ten fakt i wzbogacić się na nim. Szukającemu
swojej własności studentowi nie przyznał się, że jest w posiadaniu jej pedriva. Przy pomocy
komunikatorów internetowych umówił się z pokrzywdzony na transakcję wymienną. Ze spotkania
jednak wrócił bez pieniędzy, w towarzystwie mokotowskich mundurowych.
Pokrzywdzony zdenerwował się nie na żarty, kiedy zorientował się, że nie ma przy sobie swojego pendriva. Przypuszczał,
że zgubił go na sali komputerowej swojej uczelni, więc zaczął go tam szukać. Pytał przebywające tam osoby, ale nikt nie
widział jego przenośnej pamięci. Jak wynika z ustaleń mundurowych 22-latek znalazł go przed salą, ale nie przyznał się, że
jest w jego posiadaniu. Kiedy zorientował się, że treści na nim zapisane są bardzo ważne dla jego właściciela, postanowił to
wykorzystać i zarobić na znaleźnym.
Rozwieszanie ogłoszeń po uczelni nie przyniosło oczekiwanego rezultatu przez właściciela pendriva. Jednak przy pomocy
komunikatorów internetowych skontaktował się z nim mężczyzna.
Zaproponował 500 złotych w zamian za zwrot nośnika
danych. Ten jednak zanim umówił się na spotkanie, skontaktował się z policjantami z Mokotowa. Wiedząc już jak ma się
zachować i jak postępować z 22-latkiem stawił się w umówionym miejscu i umówionym czasie.
Jarosław B. miał wiedzieć jak wygląda pokrzywdzony. Kiedy 22-latek pojawił się w umówionym miejscu, zawołał stojącego
nieopodal mężczyznę. Zamiast właściciela pendriva, w jego stronę zmierzał policjant. Wtedy też zdał sobie sprawę, że jego
plan legł w gruzach. Bez pieniędzy, w towarzystwie mundurowych trafił do mokotowskiej komendy, gdzie tłumaczył się
miejscowym śledczym.
Mężczyzna usłyszał już zarzut żądania pieniędzy za zwrot bezprawnie posiadanej rzeczy. Chęć zysku Jarosław B. tłumaczył
wzrostem opłat za mieszkanie. Dodał także, że kilka dni temu ktoś ukradł mu pieniądze na sali gimnastycznej. Nie ulega
wątpliwości, że musi odpowiedzieć za przestępstwo, którego się dopuścił. Za swoje zachowanie może mu teraz grozić kara
nawet do 8 lat więzienia.
ao
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty