Generuj PDF - KRP VII – Praga Południe, Rembertów, Wawer, Wesoła

Transkrypt

Generuj PDF - KRP VII – Praga Południe, Rembertów, Wawer, Wesoła
KRP VII – PRAGA POŁUDNIE, REMBERTÓW, WAWER, WESOŁA
Źródło: http://pragapd.policja.waw.pl/r7/aktualnosci/9273,Zamiast-uprowadzenia-zgloszeniowkaquot.html
Wygenerowano: Środa, 8 marca 2017, 18:56
Strona znajduje się w archiwum.
ZAMIAST UPROWADZENIA „ZGŁOSZENIÓWKA"
Napastnicy szarpali go i dusili, stracił przytomność, ocknął się w samochodzie z kurtką skórzaną na
głowie. 4 mężczyźni wywieźli go do lasu, bili pałką teleskopową. Na koniec przywiązali do drzewa i
żądali oddania córki byłej konkubinie. Tak w skrócie miało przebiegać uprowadzenie Piotra A., które
zgłosił sam pokrzywdzony tuż po tym, jak zdołał się uwolnić. Policjanci z Pragi Południe bardzo
szybko doszukali się wielu nieścisłości w sprawie. Udowodnili, że zdarzenie zostało zwyczajnie
zmyślone. 26-latek przyznał się do zeznania nieprawdy i powiadomienia o przestępstwie, którego nie
było.
Wczorajszej nocy policjanci z Wyszkowa i Pragi Południe wykonywali czynności w związku ze złożeniem zawiadomienia o
podejrzeniu uprowadzenia mężczyzny. 26-letni Piotr A. zgłosił się do komendy w Wyszkowie i opowiedział funkcjonariuszom,
historię, która rzekomo mu się przydarzyła.
Z zeznań mężczyzny wynikało, że kiedy wchodził do bloku, w którym mieszka na terenie Pragi Południe o godzinie 11.00
został zaatakowany przez kogoś z tyłu. Napastnicy szarpali go, dusili, w wyniku czego stracił przytomność. Ocknął się
dopiero w samochodzie, siedział pomiędzy dwoma mężczyznami na tylnej kanapie z zarzuconą na głowie kurtka skórzaną.
Nie wiedział dokąd jedzie. Samochód zatrzymał się dopiero w lesie. Tam 4 mężczyźni z samochodu krzyczeli na niego i bili
pałką teleskopową. Żądali natychmiastowego oddania córki byłej konkubinie. Na koniec przywiązali Piotra A. do drzewa i
odjechali.
Mężczyzna przez około 3 godziny próbował się uwolnić, kiedy wreszcie udało mu się rozwiązać ręce, od razu skierował się do
najbliższej jednostki Policji, która jak się okazało była w Wyszkowie. Tam złożył zawiadomienie.
O całym zajściu bardzo szybko powiadomiono południowopraską komendę. Tutaj bowiem zgłosiła się żona pokrzywdzonego,
która chciała zgłosić zaginięcie męża. Funkcjonariusze wydziału kryminalnego błyskawicznie podjęli czynności, które miały
wyjaśnić okoliczności całego zdarzenia. Bardzo szybko okazało się, że cała historia nigdy nie miała miejsca. Liczne
nieścisłości i brak jakichkolwiek dowodów na to, o czym powiadomił wyszkowskich policjantów 26-latek jednoznacznie
wskazywały na to, że mężczyzna wymyślił całe zajście.
Piotr A. został przesłuchany w charakterze świadka w komendzie przy ulicy Grenadierów. Przyznał, że wszystko wymyślił.
Tłumaczył, że zrobił tak, ponieważ bał się reakcji żony. Nie było go bowiem cały dzień w domu. Poszedł do znajomego na
imprezę, która jak się na koniec okazało kosztowała go 4 tysiące złotych.
Teraz mężczyzna poniesie odpowiedzialność karną za złożenie fałszywych zeznań i powiadomienie o przestępstwie, którego
nie było.
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty