pobierz - Fundacja VIVE Serce Dzieciom
Transkrypt
pobierz - Fundacja VIVE Serce Dzieciom
Nr 11/Styczeń-Luty/2007 Serca przepełnione miłością nigdy daleko od siebie nie odejdą. Ellen White Tylko dla miłości nie ma przeszkód. Mikołaj Gogol Kochać to już dobrze, ale jest jeszcze cos lepszego - to być kochanym. Miłość prawdziwa w czynie się objawia i prowadzi do czynu. Miłość bez czynu jest samolubstwem. Karol Libelt Tylko miłość zmysłowa jest miłością, która ma sens. Oldrich Fiser Kochać dawać szczęście temu, kogo się kocha, a nie sobie samemu. Aleksander Dumas Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie. François Mauriac Jest w ciele ludzkim zdolność wyrażania miłości, tej miłości, w której człowiek staje się darem. Jan Paweł II Cóż warta byłaby miłość, gdyby cokolwiek mogło ją zastąpić? Miłość jest ostateczna, jak śmierć. Simone de Beauyoir Gdzie nie masz wzajemności, tam stałej miłości być nie może. Antoni Marcinkowski Miłość tworzy drugą miłość i potęguje ją. Tajemnicą silnej miłości jest zajmować się wiele sobą, żyć ciągle razem, najbliżej i najlepiej jak można. Jules Michelet Wierzę w poezję, miłość, śmierć, dlatego właśnie wierzę w nieśmiertelność. Yannis Ritsos Bogowie i ludzie szukają miłości. Henryk Sienkiewicz Kochamy tylko te kobiety, które możemy uczynić szczęśliwymi. Marcel Achard Kochaj i czyń, co chcesz. Św. Augustyn Nie należy nigdy osądzać ludzi, których kochamy. Afekt nie będący ślepym, afektem nie jest. Honoriusz Balzac STUDNIÓWKA Taki bal się zdarza raz… Studniówka – to znak, że „dojrzewamy”. Wyczekiwana jest przez wszystkich. W końcu - to pierwszy w życiu elegancki bal z kolegami ze szkolnej ławki. Szykowania zaczynają się już we wrześniu. Rodzice myślą o poczęstunku, sali, wystroju wnętrz, zespole muzycznym, fotografie. Chcą, żeby wszystko zagrało na medal. Wspomnieniami ze Studniówki żyje się przecież na zawsze. Nasi „starzy” wiedzą, jakie to ważne, by czar z tej zabawy nigdy nie uleciał. Nam pozostaje ubranie. Tu zaczynają się „schody”. W sklepach dużo, ale drogo. Jednym więc szyje ciocia, inni coś pożyczą od siostry czy koleżanki, bo na Studniówce każdy chce być! Chłopcy mają trochę lepiej – w garniturze z balu można iść na egzamin dojrzałości, w wydekoltowanej kreacji raczej nie. Później jeszcze tylko fryzjer, manikiurzystka i za drzwiami mieszkania czeka na nas już partner, a na dole taksówka. Wszyscy bardzo odświętni. W tym roku króluje kolor czarny i bordowy. Pani, czy Pan Dyrektor zapraszają do poloneza. Mimo wielu wcześniejszych ćwiczeń, trema zjada wszystkich. Ktoś zamiast w prawo sunie w lewo, ale to nieważne. Istotne, że bal się rozpoczął. Z początku sztywno i bardzo poważnie, ale im dłużej trwa zabawa, tym bardziej się rozkręca i w rytm „Kanikuły” czy „Jesteś szalona” wiruje wesoło cała sala. I tak do rana. Nauczyciele traktują nas jak młodszych kolegów. Razem tańczymy, nikt nie myśli o stopniach czy odpytywaniu przy tablicy. Jest cudownie. Potem pozowane zdjęcia całej klasy. Powoli towarzystwo zaczyna się wykruszać i przed 7.00 salę opuszczają ostatnie pary. Po tygodniu odbieramy zdjęcia. Brakuje na nich Krzyśka, Ani i Maryli. Może nie mieli funduszy na tak drogi bal, może niepotrzebnie wynajmowany był ekskluzywny lokal, może powinniśmy bawić się na sali gimnastycznej przystrojonej specjalnie przez nas, może wtedy bylibyśmy wszyscy… Za rok Studniówka kolejnych maturzystów. Warto te pytania zadać sobie wcześniej. Redakcja Obiektywny Kreatywny Odkrywczy - miesięcznik dla młodzieży Nr 11/2007 2 Wczoraj i dziś NASI SREBRNI KUZYNI To był czad!!! Najpierw milion nerwów i okrzyków przed telewizorem, zaciśnięte pięści. Chociaż tak chcieliśmy być z naszymi chłopcami... Jak to dobrze, że kiedyś Pan Servaas zainteresował się szczypiornistami. Teraz wszyscy chcą się z nimi identyfikować, a my - my znamy Ich już od dawna. Razem jesteśmy w wielkiej RODZINIE VIVE! Dlatego z radością i sercem witaliśmy kieleckich "wojowników" z reprezentacji Polski. Cała ekipa OKA podczas triumfalnej rundy honorowej obsypywała Ich confetti,a kiedy chłopcy z Małej Ligi Piłki Ręcznej wręczali pamiątkowe statuetki, ile sił w piersiach dmuchaliśmy w trąbki. Czekamy teraz na Mistrzostwo Polski. Kto będzie mistrzem? Wiadomo: KS VIVE KIELCE! Chłopaki grajcie, a my będziemy za Was trzymać kciuki! Aga GÓRA RADOŚCI Nie wszyscy ferie spędzali beztrosko, bawiąc się na zimowiskach. Niektórzy musieli zostać w szpitalu. Z myślą o nich wybraliśmy się do sanatorium w Czarnieckiej Górze. Mieliśmy w zanadrzu drobne upominki na osłodzenie życia rekonwalescentom. W tym sanatorium bowiem leczy się zwyrodnienia kręgosłupa i urazy ciała różnego typu. Po przyjeździe na miejsce zostaliśmy bardzo mile przyjęci. Przygotowano dla nas poczęstunek oraz ciepłą herbatkę. Gdy dotarliśmy na świetlicę sanatorium, pacjenci zaskoczyli nas występami artystycznymi, czyli kilkoma pokazami tańca. Były one bardzo śmieszne, przyciągające uwagę, a zarazem tak energiczne, że aż chciało się wskoczyć na parkiet. Następnie wychowankowie zaaranżowali nie mniej zabawna grę, w której wzięli udział zarówno oni sami, jak i my. Później wręczyliśmy pacjentom upominki i zaprosiliśmy do wspólnego wypróbowania nowych gier. Widać było uśmiech na ich twarzach… i właśnie to sprawiło nam największa radość! Członkom reda- kcji OKA dali do zrozumienia, iż doceniają nasz trud. Niestety po niedługim czasie musieliśmy rozstać się. Jedno jest pewne, nie zapomnimy niezwykle zabawnych Obiektywny Kreatywny Odkrywczy - miesięcznik dla młodzieży Nr 11/2007 występów i szczerego uśmiechu na ich twarzach. Był to jeden z najmilej spędzonych dni. Niewiele bowiem zajęć daje tak dużo radości, jak właśnie pomaganie innym. Szczególnie wtedy, gdy pomaga się tym naprawdę potrzebującym. Marta D. 3 Aktualności PANORAMA Z 12 PIĘTRA Nawet nie spodziewaliśmy się, że spotkanie w Exbudzie będzie takie fajne, że zabraknie nam czasu na zwidzenie chociaż trzech pięter. W sali bankietowej przywitał nas pan dyrektor Arkadiusz Karch. Z lekkością opowiadał nam o swojej karierze zawodowej, jak stopień, po stopniu pokonywał kolejne szczeble drabiny do sukcesu. Podkreślał, co może być truizmem, jak na bardzo prozaiczne rzeczy trzeba zwracać uwagę, gdy wybieramy się do przyszłego pracodawcy. Sam, kiedyś kupował specjalnie garnitur, gdy szedł na pierwsze spotkanie z ówczesnym władcą Exbudu panem Witoldem Zaraską. Garnitur musiał być doskonały, bo już po pierwszej rozmowie podpisał dyrektorski kontrakt! Pan Karch podkreślał wielką umiejętność pana Zarski w doborze personelu. Niestety, bez odpowiednich kwalifikacji, nie było tam dla nikogo miejsca. Potem zwiedzając Exbud – patio, hotel, salę konferencyjną i wreszcie „szklany pokój” na najwyższym piętrze dostaliśmy nauczkę konieczności perspektywicznego myślenia. Budowa budynku zakończona była w 1992 roku, a zastosowane rozwiązania techniczne dogoniły obecny czas. Ale a'props czasu. Musieliśmy żegnać gospodarzy, bo za chwilę rozpoczynał się seans „Dlaczego nie” na który mieliśmy wykupione bilety. Redakcja "OKO" MONTER PRACA DLA PLASTYKA Niejednokrotnie spotkałam się z opiniami, że „Plastyk” to szkoła bez przyszłości. Otóż nic bardziej mylnego!... Aby spełnić swoje marzenia, wizje, pogłębiać pasje wystarczy prawdziwy zapał i co najważniejsze dobry plan. Jednak konkretne już plany powstają na bazie pewnych realiów... I tutaj można by powiedzieć zaczynają się pierwsze schody. Aby w przyszłości nie okazały się one zbyt twarde, Dyrekcja naszego Liceum z myślą o nas, młodych artystach, zorganizowała w szkole Dni Przedsiębiorczości. 9 i 10 stycznia spotkaliśmy się z różnymi ciekawymi ludźmi, którzy znacznie pogłębili naszą wiedzę na ten temat. Pomogli odpowiedzieć m.in. na pytania: Jak zaistnieć później na rynku pracy? Jak sobie poradzić, funkcjonować, jak się wybić... Doskonałym przykładem sukcesu w dążeniu do celu był gość specjalny... Kobieta z własną działalnością, wykonawczyni przepięknych witraży na zamówienie. Swoich klientów zyskała także poza granicami państwa. Absolwentka „Plastyka”… Basia ALE KOSMOS - 15 FINAŁ Szybko, sprawnie i na temat. Tak pracowała nasza redakcyjna ekipa przy składaniu mebli do pomieszczeń, jakie Fundacja Vive Serce Dzieciom wyremontowała specjalnie dla nas. Meble z salonu IKEI mają to do siebie, że są proste w montażu. Dobry rysunek, kolejność czynności i tylko trochę zmysłu!, a do tego wkrętak i możemy wszystkim polecić urządzanie wnętrz np. zestawem Mikael, Bonie czy Jules. Acha, jeszcze najważniejsza sprawa – trzeba mieć tak dobrego fundatora, jak my mamy w panu Betusie Servaasie. Marta przyszła już o 10.00 /do szkoły szła dopiero na 14.00/ i z Konradem zmontowała 15 krzeseł. Gdy przyszła Monika z Eweliną w czteroosobowym timie w moment złożyli pozostałe dziesięć siedzisk. Była 13.00. W szkołach kończyły się zajęcia i cała redakcja po woli docierała na Sienkiewicza 23. Szafy, stoły, komódki, biurka powstawały w OKA mgnieniu. Czekamy jeszcze tylko na zakończenie robót w łazience i … robimy WIELKIE OTWARCIE Klubu Kreatywnej Młodzieży i redakcji OKA. Tymczasem lecimy na pizzę. Redakcja Pod takim hasłem po raz piętnasty zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Ta wielka akcja charytatywna organizowana przez Fundację Jurka Owsiaka już na dobre zagościła w świadomości Polaków, którzy z chęcią dają pieniążki na ratowanie dzieci. W całym kraju odbywają się koncerty, licytacje, występy grup tanecznych itp. Tak również było w naszym mieście- Kielcach. Na kieleckim deptaku, mimo niezbyt ładnej pogody, zgromadziło się tysiące osób, którzy w niedzielne popołudnie chcieli nie tylko spędzić miło czas, ale przede wszystkim pomóc chorym dzieciom. ALE KOSMOS jest w tej polskiej służbie zdrowia prywatna fundacja wyręcza Państwo! Obiektywny Kreatywny Odkrywczy - miesięcznik dla młodzieży Nr 11/2007 4 EXTREME!!! FREESKIING wać się wiatrem we włosach i dużą szybkością. Na bieżąco obmyślają trasę, po której pojadą, co czyni każdy zjazd niepowtarzalnym. Istnieje także możliwość wynajęcia helikoptera, jednak jest to rozwiązanie bardziej ekstremalne dla każdego portfela niż dla samych „narciarzy”. Wybierając śmi- Nareszcie nadeszła prawdziwa zima, wszędzie biało od śniegu. Są to idealne warunki dla miłośników „białego szaleństwa” W tym numerze kolejną dawkę adrenaliny zapewni nam freeskiing. Dyscyplina ta zwana jest przez jej zwolenników „wolnością na dwóch deskach”. Nie bez przyczyny, ponieważ oznacza zdecydowane odejście od standardowej jazdy po wyznaczonej przez architektów trasie. Freeskiingową przygodę zaczęli Amerykanie. To oni opuścili wyciągi, kolejki i szlaki, zarazili narciarstwo czymś, co wykraczało poza same umiejętności i wytyczyli ścieżki, po których kroczą dzisiejsi zapaleńcy. Koniec z utartymi szlakami, tłumami ludzi na drodze. Czekają na nich dziewicze stoki, na których szczyt sami muszą wejść, jeżeli chcą rozkoszo- lub szukających momentów samotności i wyciszenia. Poprzez freeskiing określamy często też szereg innych konkurencji, m.in.: big air - skoki wykonywane z dużej, pojedynczej skoczni, slopestyle - zjazd ze specjalnie przygotowanego parku z wieloma skoczniami i rurkami, railsesion – jazda wyłącznie po metalowych rurkach, halfpipe - ewolucje w rynnie podobnej do tej stosowanej w snowboardzie. Jednak UWAGA: Należy pamiętać, że freeskiing, jak i inne ekstremalne sporty, wymaga ogromnego doświadczenia i specjalnego sprzętu. Bez nich jest bardzo niebezpieczny i nie powinien być wykonywany przez amatorów Dawid głowiec zyskuje się wrażenia w postaci pięknych widoków, ale pozbawia się ogromnej satysfakcji, jaką daje samodzielne zdobycie ośnieżonego szczytu. Znana jest także, nieco bardziej spokojna, odmiana zjazdu, bez karkołomnych skoków i trików – nazywa się freeride. Lubiana jest szczególnie przez ludzi chcących na chwilę oderwać się od zgiełku na stoku JANKO MUZYKANT Tak możemy nazwać Janusza Macoszka z Istebnej. Tam 22 roki temu się urodził. Regionalizm i instrumenty stały się jego prawdziwą pasją. Wiedza w jego domu od zawsze przekazywana była z pokolenia na pokolenie... Wymaga to jednak częściowego poświęcenia - powtarza nasz niewiele starszy kolega. Od małego uczył się gry na tych zabytkowych (instrumentach z 60-letnim stażem). Osobiście mieliśmy okazje przekonać się o finezyjnej lekkości dźwięku okaryny i z szacunkiem pochylić czoła po występie niegdyś częstego „bywalca sceny”- ROGU. Od dwunastego roku życia nasz bohater został swego rodzaju przewodnikiem po domu Kawuloka (starej góralskiej chacie bez wygód przypisanych współczesnemu światu), w której nabywał tzw. Praktyk. Opowiadań Janusza słuchało się z „zapartym tchem”. Nie było osoby, której by nie zaciekawił. Toteż żadne jego słowo nie umknęło naszej uwadze. Co po niektórzy starają się Go naśladować. Coraz częściej powstają punkty agroturystyczne, na wzór takiej właśnie chaty, gdzie nie ma wody ani prądu. Jak to ładnie ujął „Ludzie przesyceni już tym dobrobytem chco zażyć cosika inszego”. Janusz pokazał nam pamiątki, które otrzymał w prezencie od turystów z różnych, niekiedy bar- Obiektywny Kreatywny Odkrywczy - miesięcznik dla młodzieży Nr 11/2007 dzo odległych stron świata... Chin, Kuby a nawet z wyspy Cooka. Właśnie dzięki takim osobom jak „JANKO”, tradycja nie umrze. Była jest i będzie wciąż żywa, a On jest tego doskonałym przykładem. Basia Z głową na karku 5 OD NIEWOLNIKÓW DO CAPOEIRA Połączenie boksu, tai-chi, samby i amerykańskiej muzyki. teraz mamy pojęcie jak narodziła się capoeira i jakie są jej korzenie: elementy tańca, walki i muzyczne instrumenty z różnych kultur Afrykańskich. Sztuka walki o której mowa została stworzona w XVIII i XIX przez brazylijskich niewolników w Salwadorze, stała się dla nich sposobem na manifestowanie odrębności kulturowej. Wywodzi się z ry- tualnych tańców plemion afrykańskich; zawiera też wiele cech kulturowych charakterystycznych dla Indian południowoamerykańskich. Capoeira nie jest zwykłą sztuką walki, z pośród innych wyróżnia się dynamizmem i taneczną płynnością. Niewiele jest statycznych pozycji, dużo natomiast zamaszystych kopnięć podcięć. Ciosy przeciwnika blokuje się bardzo rzadko, zamiast tego capoeira oferuje wiele uników i przejść. Do Polski capoeira została sprowadzona w roku 1995 przez Adama Fabę. Obecnie szacuje się około 3 tysiące osób ćwiczących capoeira w naszym kraju. Najważniejszymi odmianami capoeira są: • Capoeira Regional - stworzona przez Mestre Bimba. Szybka i dynamiczna, bardziej praktyczna w zastosowaniu do walki. • Capoeira Angola - zawiera NA RATUNEK LASOM Już po zimowych feriach. W czasie naszego odpoczynku, Matka Natura bardzo często poddawana była przez nas próbie przetrwania. Ciesząc się bowiem przyrodą, nie zwracamy niekiedy uwagi na przestrzeganie podstawowych prawideł korzystania z jej uroków. Takie refleksje naszły mnie podczas zimowego pobytu OKA w górach, a dokładniej to, co zobaczyłem podczas wędrówki na jeden z Beskidzkich szczytów. Zacznę od początku. Prosto po śniadaniu wyruszyliśmy na spotkanie z beskidzką przyrodą. Po kilku minutach lekkiej drogi weszliśmy do lasu. Wszędzie panowała cisza i spokój. Zachwycaliśmy się pięknem tutejszej flory. Niestety ryk pił motorowych i trzask łamanego drewna zmącił leśną ciszę. Dalej zobaczyliśmy ogromne połacie pustki, w której niegdyś rósł las…Mam nadzieję, że ten, co o tym zadecydował, wiedział co robi. Człowiek żyje na ziemi już 150 tysięcy lat i nadal nie nauczył się rozsądnie korzystać z jej bogactw. Wyrąb lasów to zagrożenie na skalę światową. Obrazują to doskonale badania statystyczne naukowców. Wyliczono, że jeśli wycinanie lasów na całym świecie będzie wzrastać w dotychczasowym tempie to w ciągu najbliższych trzydziestu lat rocznie ginąć będzie bezpowrotnie od 50 000 do 100 000 gatunków roślin i zwierząt, czyli dziennie więcej niż 137 i co najmniej 8 gatunków na godzinę! Jeśli efekty globalnego ocieplania się klimatu nasilą się, w najbliższych dziesięcioleciach rozpocznie się wymieranie wielu organizmów morskich. Katastrofa o takiej skali nie zdarzyła się od końca ery dinozaurów, czyli przez ostatnie 65 milionów lat. Zmiany powstające w przyrodzie na skutek ludzkich działań zachodzą od wielu stuleci, jednak istotny ich wpływ na równowagę ekologiczną można zaobserwować dopiero od drugiej połowy dwudziestego wieku. Wycinanie lasów pociąga za sobą następstwa odczuwalne na całym świecie. Dla milionów ludzi oznacza głód, brak wody i śmierć. Odbija się również na nas. mniej elementów charakterystycznych dla sztuk walki, jest bardziej nastawiona na grę, współpracę i taniec. Wykreowana została w XX wieku przez Mestre Pastinhe w celu przyrócenia tradycyjnych elementów capoeiry i była swego rodzaju odpowiedzią na stworzenie Capoeira Regional przez Mestre Bimba • Capoeira Contenparanea - współczesna capoeira, która czerpie z obydwu tradycji Regional oraz Angola, wykorzystując różne techniki i sposoby trenowania, nazywana również Capoeira Atual. Mamy nadzieję, że te podstawowe informacje ułatwią wam zagłębić się w świecie capoeiry. Marysia Wpływa na żywność, którą jemy, na lekarstwa, które zażywamy, oraz nawet na pogodę w naszej okolicy, a kto wie, czy nie na przyszłość całej ludzkości. Co możemy zrobić? Powinniśmy wspierać ekologów w ich działaniach polegających na wywieraniu nacisku na rządy poszczególnych państw przeciwko dewastacji przyrody; brać udział w akcjach sadzenia szybko rosnących drzew, przez co przyczynimy się do odnowienia terenów leśnych. Można też świadomie zrezygnować z wykorzystywania twardego drewna pochodzącego z lasów tropikalnych. Najważniejsze, żeby nie pozostawać obojętnym. Ekipa OKA jest gotowa uczestniczyć w akcji sadzenia lasów. Czekamy na propozycje. Dawid Obiektywny Kreatywny Odkrywczy - miesięcznik dla młodzieży Nr 11/2007 6 Okiem kobiety „NA NICH SIĘ NIE OSZCZĘDZA, TO PODSTAWA... „ SKRĘTACZE JĘZYKA 1.To cóż, że ze Szwecji, to nic, że ze Szwecji. 2.Przeleciały trzy pstre przepiórzyce przez trzy pstre kamienice. 3.Żebrak żebrząc żre zżuty strzęp żeńszenia. 4.Wówczas cały czas czarnowłosy cesarz czesał cesarzową. 5.Szczoteczka szczoteczce szczebioce coś w teczce. 6.Wyalienowany neandertalczyk usatysfakcjonował rozentuzjazmowanego paleoantropologa. 7.Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, że przepiórki pstre trzy podpatrzyły, jak raz w Pszczynie cietrzew wieprze wietrzył. 8.Strzelista strzyga strzygła skrzydło szczygła. Dorota POCZTA W ostatnim miesiącu dostaliśmy od Was znów wiele listów. Na kolejny problem zwrócił nam uwagę Dred, oto co napisał: Cześć! Jestem uczniem jednego z kieleckich liceów. Chciałbym podzielić się z Wami problemem, który jest obecny we wszystkich szkołach w naszym mieście. Tym problemem jest brak tolerancji. Od trzeciej klasy gimnazjum noszę dredy. Od tego czasu moi koledzy, jak i koleżanki, patrzą na mnie jak na kogoś gorszego. Również nauczyciele patrzą na mnie jakbym był inny niż reszta uczniów (…). Myślałem, że to się zmieni, gdy skończę gimnazjum, ale już od pierwszego dnia w szkole moje marzenia o normalnym traktowaniu przez rówieśników legły w gruzach. Dlaczego inni nie mogą zaakceptować zdania innych!? Dziękujemy za wszystkie listy i maile oraz prosimy o nadsyłanie kolejnych. Najciekawsze opublikujemy na łamach naszej gazety. Piszcie na nasz e-mail: [email protected] Daniel Zwróćmy, więc uwagę na dodatki... Karnawał stawia przed nami w tej kwestii wyjątkowe wymagania. Imprez jest więcej, – ale na większości z nich bawimy się w tym samym albo w zbliżonym gronie. A wiadomo, jaką męką dla kobiety jest pokazanie się w tym samym towarzystwie w tej samej kreacji…I ten właśnie problem rozwiązują dodatki. Mogą diametralnie zmienić wygląd ciucha, a nie wymagają takich nakładów finansowych jak kupno nowego. Co jest modne w tym karnawale? Oczywiście błysk, czyli wszystko, co srebrne i złote z większym naciskiem na złote. Ale nie jest to ten jasnożółty ordynarny połysk, kojarzący się z jarmarczną biżuterią. Złoto modne w tym roku ma znacznie ciemniejsze odcienie, dochodzące kolorem nawet do miedzi. Ciemniejsze jest również srebro: srebrne torebki wyglądają jak oksydowane albo na załamaniach połyskują metaliczną czernią. Metaliczny połysk jest niezbędny także na butach, które na wieczorne wyjścia obowiązkowo muszą pasować do torebki! Jednak to naprawdę nie jest problem, zwłaszcza, jeśli pantofel jest zrobiony z miękkiej satyny. Wtedy można naszyć na wierzch pasujące koraliki czy cekiny, a jeśli jeszcze ten sam motyw będzie się powtarzał w biżuterii – idealna całość będzie gotowa, a zachwycone i pełne zazdrości „koleża- nki”;) będą oglądać buty, torebkę i fantazyjny naszyjnik nie zauważając tej starej małej czarnej pod spodem… Modna jest też naturalna skóra, co oczywiście nieco kosztuje - wyobraźcie sobie taką parę pantofli z krokodylej skóry w kolorze czerwonym... Ale modne są także wzory tygrysiej czy krokodylej skóry na tkaninie, co kosztuje znacznie mniej, a jest równie efektowne, zwłaszcza na wieczór. Na szczęście dla elegantek z niewielkim zasobem gotówki wszystkie te zmiany można wprowadzić naprawdę niewielkim kosztem, po prostu doszywając do posiadanych torebek czy butów fantazyjne ozdoby czy koraliki, jakie można kupić w większości pasmanterii za… półtorej złotego! I uwaga na swoich mężczyzn! Oni też powinni mieć dodatki na czasie – niestety, w ich przypadku nie jest to takie pro-ste i tanie jak u kobiet. Ich dodatki muszą być doskonałej jakości, a buty czy teczka - najlepiej z prawdziwej skóry. To kosztuje naprawdę spore pieniądze. Ale warto. Bo raz, że starcza na lata, a mężczyzna zaopatrzony w dobre buty, rękawiczki i elegancki jedwabny krawat niezależnie od mody zawsze wygląda elegancko, a dwa - pamiętajcie, że nic tak nie zdobi kobiety jak odpowiednio ubrany i zadbany mężczyzna…:) Basia W CYKLU: MARTA - PO PROSTU GOTUJ! PRZEPIS NA PIEROGI Z BRYNDZĄ SKŁADNIKI: - 1kg mąki, - 2 jajka, - letnia woda - bryndza (ser owczy) PRZYGOTOWANIE: Zrobić ciasto, wodę dostosować do tego ile ciasto wypije. Wyrabiać ciasto tak długo aż po przekrojeniu wytworzą się pęcherzyki powietrza. Wałkować, wykroić koła i na każde koło dawać pół łyżeczki bryndzy owczej. Gotować pierogi aż wypłyną na wierzch. Podawać gorące, polanę skwarkami, posypane zieloną cebulką. Obiektywny Kreatywny Odkrywczy - miesięcznik dla młodzieży Nr 11/2007 Marta 7 Mowa ciała ZIMOWE „SPA” DLA DŁONI Naszymi dłońmi wykonujemy prawie wszystkie czynności. Narażone są na niekorzystne działanie czynników zewnętrznych; takich jak: zimno, wiatr, detergenty uszkodzenia mechaniczne. To sprawia że skóra staje się przesuszona, szorstka i popękana. Paznokcie zaś najbardziej ze wszystkich części twego ciała odczuwają brak pielęgnacji. Stają się matowe, kruche i łamliwe. Aby temu zapobiec trzeba odpowiednio zadbać o nasze ręce. Aby skóra dłoni odzyskała swoją jędrność i świeżość, a paznokcie twardość i zdrowy wygląd należy stosować regularne zabiegi pielęgnacyjne. Kąpiel w oliwie z oliwek: - oliwę (najlepiej z pierwszego tłoczenia) podgrzać tak, aby była ciepła, nie gorąca, dodać witaminę A+E (wycisnąć zawartość kapsułki), dodać kilka kropli soku z cytryny i moczyć dłonie ok. 10-15 min. Po kąpieli można wykonać automasaż dłoni, potem osuszyć w ręczniczek papierowy. Kąpiel można wykonywać tak często, jak mamy na to ochotę:) • Okłady z papki z siemienia lnianego: siemię lniane zalać wrzącą wodą, odczekać aż wytworzy się śluz i wymieszać na papkę. Na dłonie nałożyć cieniutką warstwę gazy, a na nią nałożyć papkę, można owinąć dłonie folią spożywczą (dla utrzymania ciepła) i dodatkowo ręcznikiem. Okład trzymać 20-30 minut, zabieg można powtarzać tak często jak mamy na to ochotę. • Wieczorem, tuż przed pójściem spać nałożyć na dłonie grubą warstwę kremu odżywczego (lub maseczkę), nałożyć bawełniane, cieniutkie rękawiczki, rezultat na pewno Was zadziwi, znikają wszelkie zaczerwienienia, szorstkość, skóra będzie miękka i gładka • Masaż dłoni: można wykonywać codziennie, gdy tylko mamy na to chwilkę czasu od książek:), wcieramy w skórę trochę olejku lub większą ilość kremu do rąk i masujemy kciukiem i palcem wskazującym; okrężnymi ruchami kolejno każdy palec na całej długości, następnie całą dłonią masujemy grzbiet drugiej dłoni, a potem wykonujemy ruchy jak przy zacieraniu rąk. Taki masaż odpręża, pobudza krążenie • Peeling dłoni: może być wykonywany peelingiem do twarzy lub możesz sama przygotować bardzo skuteczny peeling: 1 łyżka stołowa oliwki do ciała (lub oliwy z oliwek) 1 łyżka stołowa cukru (lub zmiękczonych migdałów) 1 filiżanka soku z cytryny Mieszankę wcierać przez kilka minut w dłonie, potem umyć dłonie ciepłą wodą, wmasować krem odżywczy. Ewelina i Monika MOWA CIAŁA Zbliżają się Walentynki, czas serduszek, amorków i... cichych wielbicieli. Jedni spędzą go z ukochaną osobą, inni natomiast (ci wstydliwsi) na oczekiwaniu, czy sympatia w końcu spostrzeże, że jest obiektem zainteresowania. Specjalnie dla tych drugich wypiszę najpopularniejsze zalotne gesty, przy obserwacji których mogą dowiedzieć się czy jego wybranka wybraniec serca odwzajemnia zainteresowanie, a co za tym idzie będą mogli wreszcie odważyć się na wyjawienie sympatii swoich uczuć. Nawet u zwierząt widoczne są zawiłe gesty które mają na celu zachęcenie do siebie partnera i ukazanie swoich zalet. Na przykład ptaki puszą pióra i wykonują wspaniałe koncerty, aby zwrócić na siebie uwagę wybranki. Podobnie czynią ludzie. Podstawowym zalotnym sygnałem jest nagłe wyprostowanie ciała i wciągnięcie brzucha na widok obiektu zainteresowania. Najbardziej widoczne jest to podczas mijania się na ulicy. Podczas bliższego kontaktu, czyli rozmowy ilość gestów gwałtownie się zwiększa. Mężczyzna może poprawiać kołnierzyk, strzepywać wyimaginowany pyłek z bluzki lub poprawiać inną część odzieży. Może też wygładzać sobie włosy. Kobieta ma o wiele więcej takich gestów. do najczęstszych należą: zabawa włosami, opieranie rąk na bio- drach oraz krzyżowanie nóg z jednoczesnym skierowaniem stóp w stronę osoby, która ją zainteresowała. Wszystkie te gesty mogą umknąć jednak naszej uwadze, dlatego polecam najpopularniejszy gest stosowany przez obie strony - kontakt wzrokowy. Może to być krótkie zerkanie co pewien czas lub stosowane przez odważniejszych spojrzenie prosto w oczy przez dłuższy czas... Kto wie, może to być początek miłości od pierwszego wejrzenia... Dorota Obiektywny Kreatywny Odkrywczy - miesięcznik dla młodzieży Nr 11/2007 8 Sport SIEDEM DNI ROZKOSZY czyli z pamiętnika młodej dziennikarki 15.01.2007r. Wyjazd godz. 8.00 – kierunek Istebna, Beskid Śląski. OKO zaczęło czas ferii. Zatrzymaliśmy się u wspaniałych górali – gościnnych i niesamowicie życzliwych ludzi. Na przywitanie od razu był smaczny i syty obiad. Potem spacer i rozpoznanie terenu. Najbliższy sklep 2 km... I znowu jedzenie - pyszne naleśniki z serem i dżemem oraz kanapki z wędliną. Oj chyba przybędzie nam kilogramów! 16.01.2007r. Dzisiaj ambitnie wybieramy się na daleką wycieczkę. Zaplanowaliśmy Baranią Górę. Pogoda nam sprzyja, świeci słońce, jak na styczeń jest ciepło, bo 5 stopni C +. Nasz gospodarz, widząc w naszej grupie większość dziewcząt, postraszył nas trochę wilkami, ale co tam, poszliśmy. Każdy „z duszą na ramieniu”, ale za to z kanapkami! Widoki piękne, droga niezbyt trudna, chociaż potykaliśmy się trochę o oblodzone kamienie. Szczyt udało się zdobyć. Teraz powrót i .... leniuchowanie. 17.01.2007r. Dalej rozpoznajemy teren. Tym razem mamy zamówiony bus. Najpierw Istebna. Spotkanie z „Jankiem muzykantem”, który z wielka pasją opowiedział nam o zwyczajach i życiu górali. Pokazując instrumenty podgrywał melodie niegdyś zwiastujące okolicznym mieszkańcom różne wieści np.że w pobliżu są wilki. Czas szybko minął i ruszyliśmy na Koci Zamek i znowu cieszyliśmy oczy pięknymi widokami. Teraz Koniaków - coś dla pani Kasi, która w maju wychodzi za mąż. Oglądaliśmy bowiem góralskie suknie ślubne, piękne hafty na brusach, serwetach i bluzach. Pozdrowiliśmy Czechów i pełni wrażeń wróciliśmy do naszej „Koliby”. skojarzenia np.„wysoki – Maciej Stęczniewski” i na koniec parami gra w dwa pytania z jedenastu. Śmiechu było co niemiara 18.01.2207r. Pochmurno, ślisko, wieje straszny wiatr - siedzimy więc w chacie. Na nudę nikt nie narzeka. Mamy karty i gry. Po południu dojechała do nas z Cieszyna pani Ania, koleżanka naszej pani Kasi z akademika. Opowiedziała nam jak wyglądają studia na kierunku psychologia, czego wymaga się od studenta, jakie są wobec niego wymagania i oczekiwania. Jak to powiedziała – „ogólnie jest bardzo śmiesznie” i poleciła nam ten kierunek. Na wieczór mieliśmy ognisko, kiełbaski, ziemniaczki z masłem i bryndzą. Tańczyliśmy i śpiewaliśmy. Było wesoło i zabawnie. 20.01.2007r. Zwiedzanie Cieszyna – miasta Leszka, Mieszka i Cieszka. Urzekł nas rynek z pięknym kamienicami, gdzie swój dom mają również niezliczone ilości gołębi, potem Zamek i studnia trzech braci. Jeszcze „skok” za granicę do Czeskiego Cieszyna i powrót do domu i ... znowu zabawa. Tym razem losowanie pytań, a potem dowcipne odpowiedzi i nagrody. 19.01.2007r. Dzisiaj w planach rezydencja PREZYDENTA IGNACEGO MOŚCICKEGO, a potem Kubalonka. Miejsce na mieszkanie pan Mościcki miał piękne – może warto być prezydentem, a nie psychologiem... Też pewnie byłoby wesoło. Po południu odpoczynek w domowym kinie na projekcji „Instynkt”-u. Po południu spotkanie z drugą przyjaciółką pani Kasi ze studiów – panią Ewą. Podzieliśmy się na dwie grupy: starsi i młodsi i rozpoczęliśmy turniej – najpierw redakcyjny „do czego służy gazeta”, później Odpowiedzialni za nr 11: Daniel Kostyra, Marysia Gałat Zespół redakcyjny: Barbara Brzoza, Dawid Borusiński, Marta Domańska, Agnieszka Galus, Marta Galus, Dorota Kopeć, Monika Nawrocka, Ewelina Pedrycz. Opracowanie graficzne: Barbara Brzoza Opiekun z ramienia fundacji: Grażyna Jarosz Adres Redakcji: 25-663 Kielce, Olszewskiego 6, tel. 041 347 63 50 w. 107; www.fundacjavive.com.pl; e-mail: [email protected] Obiektywny Kreatywny Odkrywczy - miesięcznik dla młodzieży Nr 11/2007 Ogień w kominku dodawał beztroskiego ciepła. Zielna noc, idziemy spać baaaardzo późno. 21.01.2007r. Wracamy do Kielc. Wszystko dobre kiedyś się kończy, ale lato już niedługo... z poważaniem Marta G. Nr konta fundacji: ING Bank Śląski 24105014161000002278561093
Podobne dokumenty
pobierz - Fundacja VIVE Serce Dzieciom
Porozmawiajcie z jedną z firm koncertowych , potem telefon do menadżera i … - W takim razie wypada nam tylko czkać na kolejne spotkanie. Dziękujemy za wywiad. - To do zobaczenia. Pozdrawiam wszystk...
Bardziej szczegółowo