Co słychać nr 35
Transkrypt
Co słychać nr 35
AKTUALNOŚCI | W ODDZIALE | KOŁA TERENOWE | SPORT | KULTURA Co słychać...? GRUDZIEŃ 2009 NR 35 GŁUSI w USA ISSN 1643-2223 czytaj str. 2 www.pzg.lodz.pl Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim Czytelnikom „Co Słychać...?” zdrowia, wielu łask Bożych, rodzinnej atmosfery przy świątecznym stole i wszelkiego powodzenia w Nowym Roku Stanisław Mizerski fot. Krzysztof Gara Prezes Zarządu Oddziału Łódzkiego PZG 2 Głusi w USA AKTUALNOŚCI 4 4 4 ŁÓDŹ Konwersacje Informator PZG 2009 PJM na polonistyce 4 Kółka zaintersowań POZNAŃ 4 Poradnictwo specjalistyczne w Wielkopolsce SPIS TREŚCI TEMAT NUMERU W ODDZIALE ŁÓDZKIM „Co słychać...?” jest kwartalnikiem Łódzkiego Oddziału Polskiego Związku Głuchych. Redakcja: ul. Nawrot 94/96 90-040 Łódź tel. (042) 273 30 31 tel./fax (042) 674 44 54 e-mail: [email protected] Redaktor naczelny: Agnieszka Kwiecień [email protected] Materiały opracowują pracownicy, wolontariusze i przyjaciele PZG w Łodzi i Poznaniu. Zdjęcie na okładce: siedziba Banku Światowego w Waszyngtonie fot. Piotr Kowalski Projekt graficzny: Michał Jaromin [email protected] Skład, łamanie i druk: Poligraf, www.poligraf.net.pl 5 Rehabilitacja w ośrodkach 5 Kursy aktywizujące 5 Warsztat wyjazdowy do Załęcza Wielkiego 6 Wyjazdy integracyjne Łodzi i Szczecina W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM 7 Nowa siedziba PZG otwarta 8 Niesłyszący odwiedzają miasta Europy i odpoczywają w Hiszpanii 10 Kursy komputerowe dla niesłyszących w Wielkopolsce 11 Złoty Krzyż Zasługi dla członka PZG w Poznaniu W KOŁACH TERENOWYCH Łódź 12 Międzynarodowy Dzień Głuchego w Tomaszowie Maz. 12 Andrzejki 13 Warsztaty artystyczne 13 Wycieczka do Bochni POZNAŃ Nie bójmy się komputera Osoby głuche na Jasnej Górze Dzień Świętego Marcina – Rogal Świętomarciński 16 Wielkopolanie na Świętej Górze 14 14 15 WARSZTAT TERAPII ZAJĘCIOWEJ 17 Integracyjny turniej w tenisie stołowym 17 Kurs komputerowy PRAWO 18 Odpowiedzialność za długi spadkowe – Część I. c.d. 18 Rodzaje rent REHABILITACJA DZIECI I MŁODZIEŻY 19 Edukacja niesłyszących 19 Nadanie imienia SOSW nr 1 w Łodzi 19 Świąteczne upominki 20 Komiks ze świata głuchych 20 Z poradni w Poznaniu KULTURA 21 ŁóPTA 2009 21 Teatr bez granic 2009 21 Instrukcja obsługi 22 Niesłyszący z Ireneuszem Krosnym 23 Sztuka w dwóch dłoniach ZDROWO I BEZPIECZNIE 24 Cholesterol – dobry i zły 24 Zakupy przez Internet SPORT Wydrukowano ze środków: 25 Mistrzostwa Polski Niesłyszących w siatkówce Oldbojów (od 35 lat) 25 Wybory ŁKSG 25 Puchar Polski niesłyszących w siatkówce mężczyzn 25 Puchar Polski w siatkówce kobiet 2009 RELIGIA 26 Symbole świąt Bożego Narodzenia 27 O niesłyszących w kościele w Watykanie 28 Boże Narodzenie w Meksyku Co słychać...? Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skrótu i redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do druku. Za treść reklamy nie odpowiadamy. 1 TEMAT NUMERU | GŁUSI W USA Głusi w USA Wizyta odbyła się w ramach International Visitors Leadership Program (Program Departamentu Stanu realizowany we współpracy z Ambasadą Amerykańską w Polsce). International Visitors Program, prowadzony przez Departament Stanu USA, skierowany jest do potencjalnych liderów życia publicznego, osób działających w obszarach takich jak polityka, media, biznes, edukacja, nauka, kultura. Osoby wyselekcjonowane do udziału w programie uczestniczą (indywidualnie lub grupowo) w specjalnie dostosowanym do ich potrzeb i zainteresowań cyklu wizyt studyjnych w różnych częściach USA. Celem programu jest zwiększanie wzajemnego zrozumienia pomiędzy liderami życia publicznego USA i krajów partnerskich. Od czasu zainicjowania programów International Visitors i Voluntary Visitors Program w 1948 roku wzięło w nim udział ponad 110 000 osób z całego świata. Wśród jego absolwentów znajdują się Donald Tusk, Hanna Suchocka, Nicholas Sarkozy, Gerhard Shröeder i wiele innych postaci życia publicznego. Teraz do tego szacownego Co słychać...? grona dołączyli absolwenci Programu Liderzy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. 2 1. Maleńka, szkoła w maleńkiej, amerykańskiej miejscowości Mendenhall w stanie Missisipi. W klasie jedynie sześcioro uczniów i nauczyciel. A na ścianie różne znaki, ciekawostki, plakaty z Murzynami, którzy coś wielkiego w życiu osiągnęli (bo znajdujemy się w tzw. „czarnym stanie” – także wszyscy uczniowie mają ciemny kolor skóry). Genesis One Christian School – bo to właśnie tę szkołę odwiedziłem – to typowa mała, prywatna szkoła na amerykańskiej prowincji. To, co szczególnie zainteresowało mnie w tej szkole, to wywieszony plakat ze znakami alfabetu ASL (amerykańskiego języka migowego). Spytałem nauczyciela, dlaczego uczy dzieciaki podstaw migowego, skoro wszystkie są słyszące. Odpowiedział, że uczą się ponieważ przecież w przyszłości mogą spotkać gdzieś głuchych i przede wszystkim po to, żeby była okazja opowiedzieć uczniom, że głusi w ogóle istnieją. 3. Waszyngton, kiedyś określany jako „Stolica Wolnego Świata”, dziś miasto robiące wielkie wrażenie na odwiedzających. Miałem okazję zwiedzić pobieżnie kilka spośród słynnych Smithsonian Museum (można je oglądać w filmie „Noc w muzeum”). Byłem w Muzeum Indian, Muzeum Historii USA i w Muzeum Sztuki. W każdym z nich uderza ogrom informacji, jest bardzo dużo ekranów i projektorów 4. CNN – jedna z amerykańskich stacji telewizyjnych. Ekran telewizora wygląda mniej więcej tak, jak ekran TVN 24. Jest więc postać prowadzącego, jest trochę grafiki, jest pasek z informacjami i zegar. Ale jest coś jeszcze. Są też napisy dla głuchych. Pisany jest cały pojawiający się tekst. Nie trzeba włączać telegazety ani martwić się o jakieś inne ustawienia telewizora. Tekst jest widoczny dla wszystkich. Jest to pewnie ułatwienie nie tylko dla głuchych, ale także dla osób, które nie posługują się jeszcze doskonale językiem angielskim. A takich jest przecież w USA całe mnóstwo. 5. Reno – miasto w stanie Północna Nevada. Trochę podobne do Las Vegas chociaż w odróżnieniu od światowej stolicy hazardu lata świetności ma już raczej za sobą. Byłem jednym z uczestników kolacji. Nasi gospodarze zaprosili nie tylko nas, uczestników wizyty studyjnej z Polski, ale też swoich sąsiadów. Skorzystałem więc z okazji porozmawiania ze „zwykłymi amerykanami” o miejscu głuchych w ich społeczeństwie. Wszyscy rozmówcy wspominali o Uniwersytecie Gallaudeta w Waszyngtonie. Świadomość tego, że istnieje wyższa uczelnia z językiem migowym jako wykładowym była powszechna. Poza poważnymi informacjami usłyszałem także, że drużyna futbolowa z Gallaudeta ma lepsze wyniki niż inne drużyny uniwersyteckie, bo… może porozumiewać się na odległość w wielkim hałasie jaki panuje na boisku. 6. Jackson – stolica stanu Missisipi. Mamy spotkanie w przychodni dla biednych mieszkańców. Przychodnia urządzona jest w dawnej galerii handlowej – muszę przyznać, że robi to bardzo ciekawe wrażenie. Na spotkaniu pytałem o badania przesiewowe. Okazuje się, że w USA nie są to badania powszechne. Czyli w Polsce jest pod tym względem lepiej. Druga kwestia, która się pojawiła na tym samym spotkaniu, to reakcja asystentki dyrektora przychodni. Gdy spytałem o kwestie badań przesiewowych, ta miła pani postanowiła się pochwalić swoją znajomością migania. Spytałem, po co uczyła się migać. Odpowiedź była bardzo pouczająca: „uczyli nas języka migowego w szkole, bo to rozwija i pozwala spojrzeć na świat trochę inaczej”. Trudno, po krótkiej wizycie odpowiedzieć na pytanie, czy głusi w USA mają lepiej czy gorzej niż w Polsce. Na pewno ich sytuacja jest zupełnie inna. Inaczej zorganizowane jest szkolnictwo, inaczej kwestie medyczne. Ale to, na co szczególnie zwróciłem uwagę, to fakt większej świadomości istnienia głuchych w społeczeństwie. Prawie wszyscy moi rozmówcy mieli coś na ten temat do powiedzenia. Moje pytania nie trafiały w próżnię. Jestem pewien, że to jedna z tych kwestii, których my jako społeczeństwo możemy się od Amerykanów nauczyć. Piotr Kowalski TEMAT NUMERU | GŁUSI W USA wyświetlających filmy, animacje itp. Obok każdego z monitorów albo stoi drugi wyświetlający wszystkie teksty z filmu wraz z audioskryptem (informacje o ważnych dźwiękach – np. dzwonek telefonu, pukanie do drzwi itp.), albo wisi tablica z tekstem. Wszystkie te miejsca są dodatkowo oznaczone międzynarodowym znakiem głuchych. Co słychać...? 2. Virginia City – kiedyś miejsce gorączki złota, jedno z najbogatszych miejsc na ziemi, 300 tysięcy mieszkańców, super nowoczesne rozwiązania (wodociągi, koleje, telegraf, gazety). Dzisiaj niewielka turystyczna miejscowość – prawie skansen, w którym mieszka około 1500 osób. Odwiedzam organizację, która pełni rolę centrum obywatelskiego. Biuro prowadzi różnorodne programy (walka z przemocą, walka ze skutkami alkoholizmu itp.) Mają też dużo programów pomocy społecznej. Pytam o jakieś specjalne programy dla głuchych. Okazuje się, że nie ma takich programów, bo nie ma biednych głuchych. To znaczy są. Ale jest ich statystycznie tyle samo, co biednych rudych albo biednych niebieskookich. A spotkanie prowadził chłopak, który był słabo słyszący. Jest normalnym pracownikiem. Innym nie przeszkadzają jego kłopoty ze słuchem. 3 KONWERSACJE W najbliższym czasie PZG w Łodzi wyda kolejne opracowanie na temat języka migowego. Tytuł publikacji brzmi „Polski język migowy – konwersacje”. Będzie to książka i płyta DVD. „Konwersacje” przeznaczone są dla wszystkich osób zainteresowanych językiem migowym. Zawierają około 300 znaków. Wersja polska jest zaprezentowana w formie komiksu, część migowa w formie zdjęć i nagrań wideo. Wydanie „Konwersacji” dofinansował Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Informator pzg 2009 W grudniu ukaże się nowe wydanie informatora PZG w Łodzi „Co Słychać plus”. Znajdziecie w nim przydatne informacje z zakresu: 1. Oferty PZG 2. Pomocy niesłyszącym 3. Edukacji i zdrowia 4. Czasu wolnego. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z jego treścią. Informator będzie rozpowszechniany bezpłatnie wśród wszystkich członków i podopiecznych PZG. Trafi również do niektórych bibliotek i urzędów. Co słychać...? pjm na polonistyce 4 fot. Filip Springer AKTUALNOŚCI ŁÓDŹ PZG w Łodzi we współpracy z Katedrą Współczesnego Języka Polskiego Uniwersytetu Łódzkiego od ubiegłego roku organizuje w Instytucie Filologii Polskiej zajęcia z PJM dla studentów. Od bieżącego semestru uruchomiona została grupa zaawansowana. Liczba studentów zainteresowanych poznaniem lub badaniem PJM rośnie, co nas bardzo cieszy. Warsztaty PJM na UŁ są okazją do innego potraktowania tematu języka migowego. Lektor skupia się na gramatyce, mniej na słownictwie, aby podkreślić cechy róż- niące PJM od innych języków. Nauczanie PJM językoznawców jest bardzo ważnym elementem strategii rozwoju łódzkiego Centrum Kształcenia Języka Migowego. KÓŁKA ZAINTERESOWAŃ Od początku września w ramach projektu „Oferta rehabilitacji społecznej i zawodowej osób z uszkodzonym słuchem w 7 ośrodkach rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących w woj. łódzkim” w ramach Poddziałania 7.2.1 z Programu Kapitał Ludzki organizowane są zajęcia w ramach kółek zainteresowań. W pracowni kucharskiej można nauczyć się gotować różnego rodzaju potrawy, ozdabiania stołów. Są prowadzone zajęcia w pracowni komputerowej, można pograć w bilard w ramach kółka sportowego lub przyjść i nauczyć się robić stroiki, bukiety w ramach kółka florystycznego. Wszystkich chętnych do uczestnictwa w projekcie i zajęciach prosimy o zgłaszanie się do biura projektu (pok. 13a, Anna Pośpiech). POZNAŃ poradnictwo specjalistyczne w wielkopolsce Przez ostatnie miesiące Oddział Wielkopolski prowadził w swoich kołach terenowych cykl spotkań o charakterze doradczym ze specjalistami różnych dziedzin. Odbywały się regularne dyżury psychologa, prawnika i doradcy zawodowego oraz spotkania grupowe. Aby usprawnić przebieg spotkań i zagwarantować ugruntowanie zdobytej wiedzy przygotowano specjalne podręczniki z poszczególnych przedmiotów. Podczas dyżurów specjaliści skupili się głównie na problematyce zatrudnienia, metodach poszukiwania pracy i uprawnieniach przysługujących pracownikom. Psycholog prezentował skuteczne formy radzenia sobie ze stresem, uczył pozytywnego podchodzenia do życiowych wyzwań i pomagał zrozumieć trudy codziennych zmagań. Prawnik wyjaśniał obecnie obowiązujące regulacje ustawodawcze, rozwiązywał konkretne problemy prawne, sporządzał pisma procesowe i urzędowe oraz podejmował w niektórych sprawach interwencje. Doradca zawodowy natomiast skupił się na próbie sporządzenia drogi zawodowej danej osoby, która poszukiwała pracy, a więc pomagał w przygotowaniu niezbędnych dokumentów aplikacyjnych, służył radą w kwestii wyboru zawodu i podnoszenia kwalifikacji. Normalne korzystanie z usług psychologa czy prawnika wiąże się z wysokimi kosztami i dodatkową pomocą tłumacza języka migowego, której żadne z poradni czy kancelarii nie udzielają. Ze względu na ograniczoną komunikację i środki finansowe zorganizowane w PZG spotkania stanowiły dla zdecydowanej większości naszych członków jedyną możliwość skorzystania z tego typu wsparcia. Owocem tego jest wiele rozwiązanych spraw, rozwianie wątpliwości w ważnych życiowych kwestiach oraz podniesienie ogólnej świadomości i wiedzy na dane tematy. Wobec już zgłaszanych zapytań i próśb, na przyszły rok również planujemy podobne spotkania, tak grupowe, jak i indywidualne ze specjalistami. Kursy aktywizujące Dobiega już końca tegoroczna edycja kursów języka angielskiego, komputerowego i metodycznego Projekt zakłada aktywizację społeczną i zawodową osób niesłyszących i słabosłyszących w województwie łódzkim poprzez uruchomienie ciągłej, bezpłatnej oraz dostępnej w języku migowym oferty usług indywidualnych i grupowych. Chcemy u uczestników projektu zwiększyć kompetencje społeczne, umiejętności samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie, poprawić ich sytuację życiową oraz zwiększyć szanse na zatrudnienie na otwartym rynku pracy. Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Wszystkich chętnych do skorzystania z oferowanych przez nas usług zapraszamy do ośrodków rehabilitacji i wsparcia społecznego działających w województwie łódzkim. Szczegółowe informacje dotyczące projektu, bieżące wydarzenia oraz adresy ośrodków znajdziecie na stronie internetowej: www.pzg.lodz.pl/721 na lektora PJM. Kursy rozpoczęły się we wrześniu i cieszą się dużym zainteresowaniem członków i podopiecznych PZG w Łodzi. Dziękujemy za pilne uczestnictwo. Kursy zostały dofinansowane ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Warsztat wyjazdowy do Załęcza Wielkiego pn. „Na szkle malowane i złota nić” Warsztat odbył się w terminie 2-6 listopada 2009 r. i poświęcony był poznaniu i ćwiczeniu techniki malowania na szkle. Ten element warsztatu był ważny ze względu na nabycie przez przedstawicieli poszczególnych kół terenowych PZG podstawowych umiejętności w zakresie malowania na szkle tak, aby przekazać później tę wiedzę na warsztatach stacjonarnych w kołach. Drugim elementem warsztatu było ćwiczenie różnych technik związanych z „nicią”. Największym zainteresowaniem cieszyło się ko- Biuro projektu: Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki 90-040 Łódź, ul. Nawrot 94/96, pok. 13a Koordynator projektu: Anna Pośpiech, [email protected] ronkarstwo. Uczestnicy uczyli się wykonywania prostych elementów, w tym np. coraz bardziej popularnych ozdób świątecznych wykonywanych szydełkiem. Poza tymi dwoma głównymi nurtami warsztatów ćwiczono również technikę de kupażu, która wzbudziła bardzo duże zainteresowanie i zostanie przeniesiona do realizacji w poszczególnych kołach w czasie warsztatów stacjonarnych. Uczestnicy byli bardzo zadowoleni z tej formy zajęć. Wyjazd został dofinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Co słychać...? Od września 2009 r. do sierpnia 2011 r. PZG w Łodzi realizuje projekt „Oferta rehabilitacji społecznej i zawodowej osób z uszkodzonym słuchem w 7 ośrodkach rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących w woj. łódzkim” w ramach Poddziałania 7.2.1 Programu Kapitał Ludzki. Projekt adresowany jest przede wszystkim do osób dorosłych, niesłyszących i słabosłyszących, do 64. roku życia, zamieszkujących województwo łódzkie. Projekt realizowany będzie przede wszystkim w ośrodkach rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących (ORiWSN), działających w 7 miastach w województwie łódzkim tj.: w Łodzi, Kutnie, Piotrkowie Trybunalskim, Radomsku, Sieradzu, Skierniewicach oraz w Tomaszowie Mazowieckim. W ODDZIALE ŁÓDZKIM Rehabilitacja w ośrodkach 5 W ODDZIALE ŁÓDZKIM Wyjazdy integracyjne Łodzi i Szczecina Co słychać...? W 6 ramach projektu „Zwiększenie i podtrzymanie aktywności osób z uszkodzonym słuchem z województwa łódzkiego i zachodniopomorskiego” zostały zorganizowane dwa wyjazdy warsztatowe. W wyjeździe do Szczecina wzięło udział 15 osób niesłyszących z województwa łódzkiego, w drugim, do Łodzi wzięło udział 15 osób niesłyszących z województwa zachodniopomorskiego. W ramach wyjazdów były zorganizowane spotkania w oddziałach PZG w Łodzi i w Szczecinie. Dodatkowo były zorganizowane wycieczki mające na celu poznanie regionu łódzkiego i zachodniopomorskiego. Grupa z Łodzi odwiedziła Muzeum Historii Miasta w Ratuszu Staromiejskim, Muzeum Morskie na Wałach Chrobrego, w obrębie centrum miasta zobaczyła Stare Miasto, Zamek Książąt Pomorskich, Bazylikę Archikatedralną, miejsce urodzin carycy Katarzyny II i jej synowej Marii Fiodorownej, Pomnik Solidarności, Wały Chrobrego, otoczenie portu, gwiaździste place oraz Cmentarz Centralny (jeden z największych w świecie). Zaś grupa osób z województwa zachodniopomorskiego odwiedziła Muzeum Fabryki, poznała historię Manufaktury, Akwarium egzotyczne, Muzeum Sztuki, Grotę solną oraz Ogród botaniczny. Dodatkowo nasi goście mieli okazje odwiedzić pub „Dwie Dłonie”, który jest jedynym integracyjnym pubem w Polsce, prowadzonym przez osoby niesłyszące i słyszące. Wyjazdy zostały dofinansowane ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. A oto relacja uczestniczki wyjazdu do Szczecina – Maryli Patyk: „Na drugi dzień po przyjeździe do Szczecina udaliśmy się z przewodnikiem na zwiedzanie najpiękniejszych i najciekawszych zakątków Szczecina. Miasto to zrobiło na mnie duże wrażenie. Jest bardzo zadbane, ma ładnie odnowione zabytki, bardzo szerokie, przestronne ulice ułatwiające poruszanie się. Ciekawostką Szczecina są gwiaździste place, od których wychodzi aż 8 ulic. W trakcie zwiedzania przewodnik opowiadał nam dużo o historii miasta. Szczecin ma też bardzo dużo zieleni. Szkoda, że była niezbyt ładna pogoda i nie mogliśmy podziwiać jego uroków w pełnej krasie. Po krótkim odpoczynku i obiedzie udaliśmy się na spotkanie do naszych kolegów, do Polskiego Związku Głuchych w Szczecinie. Tam zostaliśmy przyjęci bardzo serdecznie. Pokazano nam pracownie, gdzie mogliśmy zapoznać się z twórczością i wyrobami osób uczestniczących w zajęciach. Następnego dnia ruszyliśmy w kierunku Świnoujścia. Po drodze zwiedzaliśmy między innymi muzeum w Wolinie, gdzie mogliśmy sami wybić sobie monety, co było dużą atrakcją. Podjechaliśmy również pod latarnię morską w Świnoujściu, oglądaliśmy forty, a następnie udaliśmy się do Międzyzdrojów, gdzie obejrzeliśmy Aleję Gwiazd. Morze tego dnia było wyjątkowo spokojne i jak zawsze piękne. Udało mi się nawet znaleźć muszelkę. W drodze powrotnej wstąpiliśmy jeszcze do Kamienia Pomorskiego, gdzie mieliśmy nadzieję na zwiedzenie Katedry. Niestety, była zamknięta i musieliśmy zadowolić się zobaczeniem jej z zewnątrz. Obejrzeliśmy również Stare Miasto i tamtejsze narzędzia tortur. W dniu 12 listopada również było bardzo dużo atrakcji. Do południa zwiedzaliśmy Szczecin i najbliższe okolice. Mieliśmy możliwość zobaczenia stoczni, niestety jest ona już nieczynna. Zwiedziliśmy Katedrę, która robi wrażenie, jest bardzo duża. Obejrzeliśmy też Zamek Książąt. Dużą frajdą było dla nas zwiedzenie Eksperymentarium, gdzie mieliśmy możliwość uczestniczyć w ciekawych eksperymentach fizycznych. Duże wrażenie zrobiło na nas odwiedzenie niedawno otwartego Oceanarium. Były tam rybki i rafy koralowe, we wszystkich kształtach i kolorach tak pięknych jak tęcza. W imieniu uczestników chcę bardzo podziękować organizatorom wyjazdu za umożliwienie nam uczestnictwa w tak fajnej «Wyprawie», która pozwoliła nam na poznanie pięknego zakątka Polski.” W sobotę 17 października o godz. 16.00 w budynku przy ul. Przemysłowej 45/49 w Poznaniu nastąpiło uroczyste otwarcie nowej siedziby Polskiego Związku Głuchych. Pod koniec ubiegłego roku Związek zmienił swoją siedzibę, z ul. Żydowskiej przeniósł się na ul. Przemysłową przy Rynku Wildeckim. Po długim i żmudnym dostosowywaniu lokalu do potrzeb działalności nadszedł wreszcie czas na otwarcie. Nadmienić trzeba, iż wszelkie prace remontowe wykonywali nasi podopieczni niesłyszący, którzy poświęcali swój wolny czas na przystosowanie naszego lokalu do użytku. Uroczyste przecięcie wstęgi, poświęcenie lokalu przez Archidiecezjalnego Duszpasterza Osób Niesłyszących, ks. Jacka Leśniewskiego, i otwarcie nowo wyremontowanej siedziby rozpoczęło się 17 października o godz. 16.00. Data ta nie jest przypadkowa, ponieważ nawiązuje również do wrześniowej uroczystości, a mianowicie Międzynarodowego Dnia Głuchego. Razem z nami świętowali zaproszeni goście, wśród których znalazły się takie osobistości, jak prezes Zarządu Głównego PZG Andrzej Kopeć, Pełnomocnik Prezydenta Miasta Poznania ds. Osób Niepełnosprawnych Dorota Potejko, przedstawicielka Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych Pani Aleksandra Szych, przedstawiciele administracji i Urzę- du Miasta Poznania, członkowie wraz z zarządami kół terenowych. Po słowie wstępnym Prezesa Zarządu Oddziału, Piotra Nowaka, głos zabrali goście. Część artystyczna spotkania upłynęła w atmosferze teatralnej; podopieczni z Poznania przedstawili trzy scenki rodzajowe z dużą zawartością humoru. Było to pośrednie nawiązanie do istniejącego w początkach działalności Oddziału zespołu teatralnego o nazwie „Pegaz – 72”. Formą wyrazu była pantomima, uniwersalna w środowisku niesłyszących, jak się okazało bardzo trafiona, ponieważ tak sami głusi, jak i zaproszeni goście byli pod wielkim wrażeniem występu. Po zakończonym sukcesem sobotnim występie, zarówno aktorzy, jak i pozostali członkowie, którzy tym razem wcielili się w widzów, jednogłośnie postanowili kontynuować tę piękną tradycję. Przed aktorami stoi teraz zadanie wyboru nazwy grupy oraz przygotowania kolejnych spektakli, które – z pewnością – zostaną pokazane szerszej widowni. PZG w Poznaniu jest organizacją posiadającą status pożytku publicznego, która zrzesza i działa na rzecz środowiska osób niesłyszących. Swoim podopiecznym świadczy różnego typu usługi, od zajęć z zakresu rehabilitacji społecznej (m.in. plastyczne, sportowe, kulinarne, krajoznawcze) po bardziej specjalistyczną pomoc (m.in. prawna i psychologiczna). Przy klubie działa świetlica środowiskowa, w której każdego dnia tygodnia odbywają się zajęcia i spotkania naszych podopiecznych. Prężnie działają koła zainteresowań. Świetlica otwarta jest każdego dnia do godzin wieczornych, można tu spędzić czas aktywnie oraz spotkać się ze znajomymi przy kawie i ciastku. Często też zapraszani są goście i specjaliści, którzy przybliżają zagadnienia z różnych dziedzin, np. medycznych czy socjalnych (m.in. stomatolog, dietetyk, masażysta, przedstawiciele firm ubezpieczeniowych). Organizowane są wycieczki z przewodnikami zarówno po ciekawych miejscach w naszym mieście, jak i poza nim. Chętni mogą raz w tygodniu uczestniczyć w zajęciach zdrowotnych z instruktorem na basenie. Dla wszystkich członków do dyspozycji pozostają specjaliści z takich dziedzin jak psychologia, prawo, doradztwo zawodowe – każdy może umówić się na indywidualne spotkanie i uzyskać poradę albo też uczestniczyć w wykładach. Przez cały czas wsparciem służą tłumacze języka migowego. Związek prowadzi również, jako jedyna w województwie wielkopolskim uprawniona do wydawania stosownych certyfikatów jednostka kursy i szkolenia z zakresu języka migowego na dwóch poziomach trudności. Tłumacze PZG służą wsparciem w każdej życiowej sprawie podopiecznych. W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM w Międzynarodowym Dniu Głuchego Co słychać...? Nowa siedziba PZG otwarta 7 W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM Niesłyszący zwiedzają miasta Europy Co słychać...? i odpoczywają w Hiszpanii 8 Druga połowa września okazała się najlepszym terminem na zwiedzanie Europy. Oddział Wielkopolski PZG zlecił do biura podróży organizację wycieczki do Hiszpanii dla osób niesłyszących zapewniając tłumacza języka migowego. Oferta została poszerzona o zwiedzanie Francji – Paryża, Avignon i Lazurowego Wybrzerza, Księstwo Monako, Księstwo Andora i oczywiście Katalonię – Tossa de Mar, Montserrat, Barcelona. Paryż mieści się w północnej części Republiki Francji, jest największym miastem, a zarazem stolicą tego państwa. To romantyczne miasto niesłyszący zobaczyli w drodze do Hiszpanii. „Paryż zachwyca! Paryż nigdy nie zasypia! Paryż olśniewa! Wie to każdy, kto chociaż raz był w tym magicznym mieście. Przyjeżdżając do Paryża, czujemy, że wkraczamy w niezwykły świat, którego próżno szukać w innych zakątkach tej planety.” Zwiedzanie tego miasta rozpoczęło się od Łuku Triumfalnego, monu- mentu wzniesionego w 1806 roku na cześć wygranej Napoleona. Kolejne miejsca, które z zachwytem fotografowali niesłyszący to Notre Dame de Paris. Gotycka katedra bez wątpienia stanowi szczytowe osiągnięcie francuskiego gotyku. Jedna z najbardziej znanych katedr na świecie, między innymi dzięki powieści Dzwonnik z Notre Dame francuskiego pisarza Viktora Hugo. A kto czytał lub oglądał film „Kod Leonarda da Vinci” był zainteresowany zobaczeniem słynnych szklanych piramid, to też cała grupa niesłyszący z przyjemnością podziwiała szklane piramidy. Piramida Luwru – charakterystyczna szklana piramida pokrywająca podziemny hall Napoleona, w którym znajdują się przejścia do wszystkich trzech skrzydeł Muzeum Luwru – Richelieu, Sully i Denon – jeden z najbardziej rozpoznawalnych muzeów świata. Odpoczynek po przemierzonych kilometrach odbył się na „stateczku”, z którego można było dalej podziwiać Paryż. Jednak zwieńczeniem dnia był symbol Paryża i Francji – wieża Eiffla. „W tłumie turystów z całego świata udało nam się wjechać na sam szczyt wieży i na drugim punkcie widokowy podziwialiśmy i fotografowaliśmy piękny Paryż” – wspomina Agnieszka uczestniczka wycieczki. W autokarze przewodniczka Xenia powiedziała szczegóły dotyczące wieży: „Jej wysokość wynosi 300,5 m, wraz z anteną 324 m. Wieżę z okazji Wystawy Światowej zaprojektował Gustaw Eiffel. Budowa rozpoczęła się w 1887 roku, a zakończyła dwa lata później – 31 marca 1889. Zużyto ponad 7000 ton stali, 2,5 mln nitów, przy jej budowie pracowało 300 robotników, 1 stracił życie.” Francję ponownie uczestnicy wycieczki mogli podziwiać w drodze powrotnej przepiękne widoki Lazurowego Wybrzeża prowadzące do miasta Avignon. W Polsce to miasto jest często kojarzone z dziecinną piosenką Sur le pont d’Avignon (Na moście w Avignon), łym statku ze szklanym dnem popłynęli oglądać morską głębinę. Zwieńczeniem dnia była winiarnia gdzie z wielkich beczek można było kosztować wina, likiery a także wędliny i słodycze. Z torbami pełnymi zakupów i z rumieńcami na twarzy grupa powróciła do hotelu. Następny dzień do Montserrat – polscy turyści zwykli nazywać „katalońską Częstochową”, natomiast Katalończycy nazywają Czarną Madonnę – La Moreneta (Czarnulka). Madonna jest wspaniale wkomponowana nad ołta- rzem w bazylice, w otoczeniu dzieł sztuki autorstwa wielu znakomitych malarzy i rzeźbiarzy. Na zakończenie zwiedzania katalońskich miast pozostawiono Barcelonę. Pierwsze miejsce, które ujrzeli niesłyszący to Sagrada Familia – Kościół Św. Rodziny, najsławniejsze dzieło Antonio Gaudiego. Prace rozpoczęły się w 1882 r. i… trwają nadal. Chwila odpoczynku i zakup pamiątek w Parc Guell, we wspaniałym miejscu stworzonym przez Gaudiego, którego dzieło wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Ceramiczne mozaiki na ścianach, „smocza” fontanna oraz kamienne kolumny to między innymi widok cieszący oko w przepięknym parku. Stolicę Katalonii wycieczka zobaczyła w dzień obchodów Fiesta de la Merce w dzień Mercedes, świętej patronki Barcelony. Ulicami miasta paradowały gigantyczne kukły na szczudłach, tysiące ludzi tańczyło na zabytkowych placach, a ziejące ogniem smoki biegały po ulicach. Przez tłumy ludzi poznaniacy przedostali się do gotyckiej Katedry Św. Eulalii. Z boku widać było portal Santa Eulalia wiodący na krużganek, gdzie panuje niebiański spokój. W tym kameralnym miejscu katedry w chłodzie wody z fontanny można popatrzeć na romantyczny ogród ozdobiony eleganckimi palmami, magnoliami ogrodzony płotem z kutego żelaza. Jego jedynymi mieszkankami jest 13 gęsi – tyle ile lat miała w chwili śmierci św. Eulalia. Na zakończenie dnia bajecznie oświetlona fontanna Font Magica. To po prostu trzeba zobaczyć – widowiskowe pokazy kaskad wody oświetlanej kolorowymi światłami. W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM To tyle na temat miejsc jakie można było zobaczyć jadąc do Hiszpanii lub z niej wracając. Z Hiszpańskiej Katalonii wycieczka zobaczyła Ogród botaniczny „Pinya de Rosa” – zbiór kaktusów i sukulentów zawierająca ponad 7000 gatunków roślin. Tossa de Mar to kolejna przepiękna miejscowość nadmorska ze wspaniałym starym miastem zwanym Vila Vella otoczonym przez stare mury miejskie, których historia sięga jeszcze średniowiecza. Strome miejskie ścieżki prowadzą nad samą wodę, gdzie „poznańskie pyry” na ma- Co słychać...? chodzi w niej o most Pont StBenézet na rzece Rodan na południu Francji. „Z niego mogliśmy zachwycać się murami i starą część miasta, którą w następnej kolejności zwiedziliśmy. Budowla z XIV wieku w stylu gotyckim – Pałac Papieski w przeszłości był siedzibą papieży (od XIV do XVIII wieku). Zbudowana z białego kamienia warownia jest największą gotycką budowlą w Europie. Inną ważną budowlą jest XII-wieczna romańska katedra Notre-Damedes-Doms, w której znajdują się grobowce papieży Jana XXII i Benedykta XII. Cały kompleks położony w obrębie bardzo rozległych murów starego miasta został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO” – to opowiedziała nam przewodniczka, ja wraz z mężem, postanowiłam zobaczyć Pałac Papieski również od środka. Nie zapewniało tego biuro podróży a warte jest zobaczenia… – uczestniczka Lidia. Warta zobaczenia jest także Andora – małe państwo w południowo-zachodniej Europie. Leży w Pirenejach granicząc od północy z Francją, a od południa z Hiszpanią, oraz Księstwo Monako. Flaga Polski odwróconymi kolorami – pomyłka?, nie to flaga Monako: czerwono-biała. „Niewielkie miasto-państwo położone w Europie Południowej nad Morzem Śródziemnym w obrębie Riwiery francuskiej – Księstwo Monako”. To pierwsze informacje przetłumaczone przez tłumacza języka migowego Roberta S. „Po Watykanie jest to drugie najmniejsze pod względem powierzchni niezależne państwo świata.” Niesłyszący przebywali w nim 9 godzin. Zwiedzanie zaczęło się od Muzeum Oceanograficzne im. J.Y. Cousteau, Katedry Św. Mikołaja, Sądu i Pałacu księcia Monako. Na zakończenie sedno programu Kasyno – brzmi bardzo filmowo i bajkowo, a jednak. 9 W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM Kursy komputerowe dla niesłyszących w Wielkopolsce Co słychać...? W 10 dzisiejszych czasach, kiedy otaczają nas ze wszystkich stron maszyny, ciężko wyobrazić sobie, żeby człowiek mógł żyć bez różnych technicznych udogodnień, takich jak telewizor czy telefon komórkowy. Do sprzętów na dobre zadomowionych w naszym codziennym życiu w ostatnich latach dołączył komputer. Pomaga nam w pracy, pozwala na zabawę oraz poznawanie świata. Młode pokolenie nie ma problemów, aby poznać sposób jego działania i wykorzystać jego możliwości. Umożliwiają im to zajęcia w szkole, podczas których uczą się ich obsługi. Często również spędzają niemało czasu przed monitorami swoich domowych komputerów. Problem zaczyna się, gdy osoba ma ogra- niczony dostęp do komputera lub wywodzi się z generacji, która nie przeszła podstawowego kursu informatyki, bo w jej czasach nie wykładano takiego przedmiotu w szkole. Dlatego postanowiliśmy ruszyć z pomocą i zorganizować kursy komputerowe dla członków PZG Oddziału Wielkopolskiego. Początki były trudne, ponieważ podczas planowania kursu trzeba było wybrać najważniejsze treści oraz przedstawić je w jak najprostszy sposób. Ze względu na wąskie ramy czasowe kursu postanowiliśmy nie skupiać się na nieograniczonych możliwościach, jakie daje nam komputer, ale przekazać uczestnikom kursu podstawową wiedzę dotyczącą nauki obsługi komputera (klawiatury, myszki), poruszania się w systemie Windows i programach systemowych, programach do edycji tekstu oraz narzędziach i programach internetowych. Mimo że dla niektórych osób był to pierwszy w życiu kontakt z komputerem i mimo tego, że uczestnicy kursu są niesłyszący i nauka obsługi komputera jest dla nich na pewno trudniejsza, to wszystkim udało się poznać na tyle komputer oraz jego możliwości, żeby móc w domowym zaciszu ćwiczyć i pogłębiać swoje umiejętności. Mam nadzieję, że za jakiś czas będą się odbywać tylko kursy na poziomie zaawansowanym, ponieważ umiejętność posługiwania się komputerem znacznie ułatwia życie osobom niesłyszącym. Zwłaszcza w naszych czasach, gdzie wiele informacji bądź kontaktów można znaleźć w Internecie. W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM W listopadzie 2009 r. w Warszawie Bolesław Brzóska został odznaczony przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej „Złotym Krzyżem Zasługi” Bolesław Brzóska młodzieńcze lata spędził w Szkole Podstawowej dla dzieci niesłyszących w Poznaniu, którą ukończył z opóźnieniem ze względu na wojnę. Po ukończeniu edukacji pracował przez 54 lata w Spółdzielni Inwalidów „Jedność” jako cholewkarz-modelarz. Jego pasją i zamiłowaniem od zawsze był sport. Od szesnastego roku życia trenowałem amatorsko biegi na 800 m, 1500 m i 3000 m – mówi Pan Bolesław – w biegu na 1500 m osiągnąłem rekord świata w I Olimpiadzie po wojnie w Mediolanie w 1957 r. zdobywając Złoty Medal. A cztery lata później – wspomina nasz sportowiec – na II Olimpia- dzie w Helsinkach zdobyłem złoto w biegu na 800 m, a brąz w biegu na 1500 m. To nie wszystko – uśmiechając się, dumnie mówi dalej – była jeszcze III Olimpiada w Waszyngtonie w 1965 r. i zdobyłem tylko IV miejsce w biegu na 1500 m, ale za to w IV Olimpiadzie w Jugosławii w 1969 r. w biegu na 3000 m z przeszkodami zdobyłem III miejsce. W swojej karierze sportu wyczynowego przebiegłem 23 tys. kilometrów. Pan Brzóska oprócz tych osiągnięć brał udział w Mistrzostwach Europy w biegach przełajowych zdobywając drużynowo trzy razy pod rząd przechodni puchar prezydenta Włoch, który dostał na własność. W 1962 roku w Norwegii został Mistrzem Europy w biegach przełajowych oraz siedmiokrotnym Mistrzem Polski w biegach średnich. Pan Bolesław Brzóska jest członkiem Polskiego Związku Głuchych od 1951 roku. W latach 19832007 był Prezesem Klubu Sportowego PZG w Poznaniu, obecnie jest Członkiem Zarządu. Od 7 lat do dnia dzisiejszego jest Członkiem Zarządu Głównego w Warszawie. Pan Brzóska w latach poprzednich otrzymał także następujące odznaczenia: ■■ 1964 rok – Srebrny Medal – za wybitne osiągnięcia sportowe – od Przewodniczącego Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki ■■ 1983 rok – Srebrny Krzyż Zasługi – Przewodniczący Rady Państwa ■■ 1984 rok – Srebrna Odznaka „Zasłużony Działacz Kultury Fizycznej” – od Przewodniczącego Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki ■■ 2008 rok – Odznaka „Za zasługi dla sportu” – Minister Sportu i Turystyki. Co słychać...? Złoty Krzyż Zasługi dla członka Polskiego Związku Głuchych w Poznaniu 11 W KOŁACH TERENOWYCH | ŁÓDŹ Międzynarodowy Dzień Głuchego w Tomaszowie Mazowieckim Na zaproszenie sekretarza Zarządu Koła Terenowego Polskiego Związku Głuchych w Tomaszowie Mazowieckim, pani Małgorzaty Barwickiej, miałam przyjemność uczestniczyć w dniu 17 października 2009 r. w obchodach Międzynarodowego Dnia Głuchego. To święto ludzi z uszkodzonym słuchem dla swoich członków zorganizowała pełna hartu ducha, niestrudzona pani sekretarz Koła w Tomaszowie Małgorzata Barwicka z pomocą wolontariusza pana Łukasza Jasińskiego oraz aktywnych działaczy społecznych. Udział w tej uroczystości wzięło około 40 członków PZG w Tomaszowie Mazowieckim. Pani Barwicka złożyła wszystkim najgorętsze życzenia, zdrowia, pomyślności i dalszej wzajemnej zgody i współpracy na rzecz środowiska osób niesłyszących w Tomaszowie Mazowieckim oraz wręczyła najaktywniejszym działaczom społecznym na rzecz koła PZG dyplomy uznania i wyróżnienia oraz upominki. Wspaniałym zwieńczeniem tej uroczystości, był przepięknie udekorowany i przepyszny tort z napisem: „MiędzyNarodowy Dzień Głuchego”. Tekst i zdjęcia: Lucyna Sadowska Co słychać...? Andrzejki 12 Andrzejki, znane też jako Jędrzejki lub Jędrzejówki, to wieczór wróżb odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię świętego Andrzeja. Dzień ten przypada na koniec lub na początek roku liturgicznego. Andrzejki są specjalną okazją do zorganizowania ostatnich hucznych zabaw przed rozpoczynającym się Adwentem. Niegdyś wróżby andrzejkowe miały charakter wyłącznie matrymonialny i przeznaczone były dla niezamężnych dziewcząt (męskim odpowiednikiem andrzejek były katarzynki). Początkowo andrzejki traktowano bardzo poważnie, a wróżby odprawiano tylko indywidualnie, w odosobnieniu; w czasach późniejszych przybrały formę zbiorową, organizowaną w grupach rówieśniczych panien na wydaniu, zaś współcześnie przekształciły się w niezobowiązującą zabawę gromadzącą młodzież, ale też i dorosłych. W czasie zabawy andrzejkowej: ■■ losuje się przedmioty o symbolicznym znaczeniu, np. li- stek oznaczał staropanieństwo, obrączka lub wstążka z czepka – bliski ślub, różaniec – stan zakonny; ■■ wylewa wosk na zimną wodę (często przez klucz) i wróży z kształtu zastygłej masy lub rzucanego przez nią cienia sylwetki przyszłego wielbiciela, akcesoriów związanych z jego zawodem itp.; ■■ ustawia się od ściany do progu jeden za drugim buty zgromadzonych dziewczyn i ta, której but pierwszy dotarł do progu, ma jako pierwsza wyjść za mąż. Andrzejki w kołach terenowych PZG odbyły się w bardzo wesołej atmosferze. Były zabawy, konkursy i najważniejsze, lanie wosku. W dniu 27 listopada br. odbyła się impreza andrzejkowa w Kole Terenowym w Łodzi. Uczestniczyły w niej zarówno osoby niesłyszące, jak i słabo słyszące. Podczas imprezy oprócz poczęstunku były zapewnione również atrakcje związane ze świętem an- drzejkowym, czyli tradycyjne lanie wosku, ustawianie butów i inne. Wróżka Danusia wróżyła z kart wszystkim chętnym. Zabawa trwała do późnych godzin wieczornych, były tańce oraz konkursy andrzejkowe. Impreza została zorganizowana w ramach projektu „Oferta rehabilitacji społecznej i zawodowej osób z uszkodzonym słuchem w 7 ośrodkach rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących w woj. łódzkim”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Od kilku tygodni w każdym kole terenowym PZG realizowane są zajęcia artystyczne. Zajęcia te mają pomóc w rozwijaniu i nabywaniu umiejętności posługiwania się różnym technikami artystycznymi. Warsztaty te z każdym tygodniem cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Zajęcia prowadzone są przez specjalistów, którzy bardzo się angażują, aby jak najwięcej pokazać i nauczyć uczestników warsztatów plastycznych. Wykonywane są piękne karty okolicznościowe, stroiki świąteczne, wyroby koronkarskie, ozdoby, chusty, szale. Niektórzy ćwiczą technikę malowania na szkle. Zaangażowanie uczestników jest bardzo duże, co potwierdza się w powstawaniu pięknych prac. W KOŁACH TERENOWYCH | ŁÓDŹ Warsztaty artystyczne W dniu 9 października br. grupa 29 osób niesłyszących z Łodzi i z grupą 25 osób z Tomaszowa Mazowieckiego wyjechały wspólnie na długo oczekiwaną wycieczkę do Bochni na Ogólnopolski Zjazd Osób Niesłyszących, Słabosłyszących i ich Przyjaciół. Mieliśmy okazję spędzić przemiłą noc z piątku na sobotę wspólnie z niesłyszącymi przyjaciółmi z różnych stron Polski, 250 metrów pod ziemią w boheńskiej kopalni soli. Jest to najstarsza w Polsce i najgłębsza na ziemiach Polski kopalnia soli. Podziemna kopalnia soli jest również największym i najcenniejszym skarbem miasta Bochni. Przyjeżdżają do boheńskiej kopalni soli turyści nie tylko z Polski, ale również z zagranicy, ażeby w podziemnych komorach solnych poprawić stan swojego zdrowia. Panujący specyficzny mikroklimat w podziemiach kopalni jest bakteriologicznie czysty, posiada dużą ilość leczniczych mikroelementów zawartych w powietrzu, przede wszystkim chlorku sodu, wapnia i magnezu. W kopalni udaliśmy się do kaplicy Świętej Kingi, w której uczestnicy zjazdu wzięli udział w uroczystej mszy świętej. Wnętrze kaplicy otoczone było wszędzie solą. Odbyliśmy też atrakcyjną przejażdżkę podziemną kolejką torową. Zobaczyliśmy piękne rzeźby solne, komory, narzędzia i urządzenia, którymi przed wiekami posługiwali się górnicy. Przeszliśmy się też długimi schodami zwanymi regis. Mogliśmy podziwiać długą, 140-metrową zjeżdżalnię. Przed odjazdem do Łodzi mieliśmy możliwość zwiedzić Park Archeologiczny. Przewodnik oprowadzał nas po zagrodach Osady 6 Oraczy i opowiadał o historii średniowiecza, życia ludzi mieszkających i pracujących na roli, zajmujących się hodowlą zwierząt, rzeźbieniem z gliny i wikliny oraz zbieraniem zbóż, ziół itp. w XIII wieku. Wróciliśmy do Łodzi trochę zdrowsi, jeszcze czujemy zapach leczniczej soli. Pozostało nam cierpliwie czekać na następny Zjazd, który odbędzie się za dwa lata, czyli w 2011 roku. Co słychać...? Wycieczka do Bochni 13 W KOŁACH TERENOWYCH | POZNAŃ Nie bójmy się komputera W siedzibie Polskiego Związku Głuchych Koła Terenowego w Pile został przeprowadzony kurs komputerowy, który wzbogacił osoby głuche o umiejętność komunikowania się ze światem za pośrednictwem Internetu. Pozwolił kursantom poznać i opanować w stopniu podstawowym szereg funkcji i programów komputerowych. Uczestnicy kursu zapoznali się m.in. z obsługą takich programów jak edytory tekstów, prze- Co słychać...? zainteresowany miał możliwość przejścia szkolenia, ponieważ stworzyliśmy powtarzający się cykl kursu. Wiek uczestników był bardzo zróżnicowany. Niektórzy mieli możliwość po raz pierwszy usiąść przed monitorem i korzystać z klawiatury. Cały kurs odbył się w niezwykle miłej atmosferze. Maja Poznańska Osoby głuche na Jasnej Górze Kilkudziesięcioosobowa grupa niesłyszących mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego i Kalisza wzięła udział w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Głuchoniemych do Częstochowy. Spotkanie na Jasnej Górze odbyło sie juz po raz dwudziesty siódmy. Delegacje z połu- 14 glądarki internetowe, programy do obsługi poczty, komunikatory internetowe, a także odtwarzacze multimedialne. Szczególnym zainteresowaniem cieszył się program Skype, który dzięki połączeniom wideo umożliwia użytkownikom porozumiewanie się za pomocą języka migowego. Kurs był przeznaczony dla członków PZG. Mimo małej ilości stanowisk komputerowych każdy dniowej Wielkopolski wspólnie z duszpasterzem osób niesłyszących, ks. Józefem Pilchem, uczestniczyły w Drodze Krzyżowej na Wałach Jasnogórskich. Była ona tłumaczona na język migowy, podobnie jak różaniec, który wspólnie odmówiono w Sali Ojca Au- gustyna Kordeckiego. Głównym punktem uroczystości była msza święta koncelebrowana przez duszpasterzy głuchoniemych. Na zakończenie wszyscy spotkali sie w Domu Pielgrzyma na wspólnym obiedzie. Tomasz Cicharski 11 listopada – narodowe Święto Niepodległości – to dzień z założenia radosny. Obchody rocznic i świąt państwowych w Polsce zazwyczaj ograniczają się do oficjalnych ceremonii. Inaczej jest w Poznaniu! Tak się składa, że 11 listopada to także dzień św. Marcina, który obok patronów miasta Piotra i Pawła jest najpopularniejszym poznańskim świętym. Jest w Poznaniu kościół pw. św. Marcina, są znane tylko tu marcińskie rogale, którymi każdy poznaniak objada się właśnie 11 listopada, jest wreszcie ulica św. Marcina – główna arteria miasta, przy której wznosi się siedziba CK „Zamek”. To właśnie w „Zamku” narodził się w połowie lat 90. pomysł, aby nawiązując do tradycji ulicznych festynów, którym patronowali rozmaici święci: opiekunowie ulic, miast, cechów wyprawić ulicy św. Marcina huczne imieniny. Momentem kulminacyjnym obchodów imienin jest co roku barwny korowód, który wyrusza spod kościoła św. Marcina po zakończeniu sumy odpustowej. Pochód z postacią Patrona na czele przemierza ul. św. Marcina i przybywa na plac przed „Zamkiem”. Tu święty otrzymuje z rąk prezydenta klucz do bram miasta, co staje się sygnałem do rozpoczęcia ostatniej przed zimowymi chłodami ulicznej zabawy. Na imieninowych gości czekają plenerowe koncerty, spektakle, pokazy filmowe, wystawy (często związane z historią ulicy i miasta), kiermasz z marcińskimi rogalami oraz na finał pokaz sztucznych ogni. Osoby niesłyszące z Poznania jak co roku obchodzą to święto w siedzibie PZG przy tradycyjnym „rogalu świetomarcińskim.” Każdy mieszkaniec poznania zna historię rogala, lecz zawsze warto o nim wspomnieć w formie opowiadań, przedstawień czy konkursów. Dla niewtajemniczonych tradycja ta wywodzi się z czasów pogańskich, gdy podczas jesiennego święta składano bogom ofiary z wołów lub w zastępstwie – z ciasta zwijanego w wole rogi. Kościół przejął ten zwyczaj, łącząc go z postacią św. Marcina, a kształt tłumacząc jako podkowę, którą miał zgubić koń świętego. W Poznaniu tradycja w obecnym kształcie narodziła się w listopadzie 1891. Gdy zbliżał się dzień św. Marcina proboszcz parafii św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych, aby wzorem patrona zrobili coś dla biednych. Obecny na mszy cukiernik Józef Melzer, który pracował w pobliskiej cukierni, namówił swojego szefa, aby wskrzesić starą tradycję. Bogatsi poznaniacy kupowali smakołyk, a biedni otrzymy- wali go za darmo. Zwyczaj wypieku w 1901 r. przejęło Stowarzyszenie Cukierników. Po I wojnie światowej do tradycji obdarowywania ubogich powrócił Franciszek Rączyński, zaś przed zapomnieniem tuż po II wojnie światowej uratował rogala Zygmunt Wasiński. Obecnie 11 listopada poznaniacy zjadają około 500 ton rogali świętomarcińskich. Oczywiście niesłyszący dumnie podtrzymują tradycję kupując i zjadając te słodkości. Ciekawostką jest też fakt, że nie każda cukiernia może używać nazwy „rogale świętomarcińskie” lub „rogale marcińskie”; musi uzyskać certyfikat Kapituły Poznańskiego Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego, która powstała z inicjatywy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu, Izby Rzemieślniczej i Urzędu Miasta Poznania. Rozporządzeniem Komisji (WE) nr 1070/2008 z dnia 30 października 2008 r. Rogal Świętomarciński został wpisany do rejestru chronionych nazw pochodzenia i chronionych oznaczeń geograficznych w Unii Europejskiej. Zapraszamy 11 listopada każdego roku do Poznania w celu poznania naszego pięknego miasta i oczywiście skosztowania wyśmienitych wypieków marcińskich. W KOŁACH TERENOWYCH | POZNAŃ – Rogal Świętomarciński Co słychać...? Dzień Świętego Marcina 15 W KOŁACH TERENOWYCH | POZNAŃ Wielkopolanie na Świętej Górze Co słychać...? W 16 ostatnią sobotę września niesłyszący z Wielkopolski i okolic spotkali się na corocznej pielgrzymce w Gostyniu. Około 1,5 km od centrum miasta w miejscu zwanym Świętą Górą znajduje się klasztor Filipinów wraz z barokowym kościołem. Monumentalna świątynia pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny i św. Filipa Neri, zaprojektowana przez włoskiego architekta Baltazara Longheny, miała swój pierwowzór w kościele Santa Maria della Salute w Wenecji. Jej wysokość razem ze wspartą na ośmiu filarach kopułą wynosi 50 metrów. Od momentu powstania aż po dziś dzień świętogórski kościół jest we władaniu Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri (księży filipinów – stąd też inna nazwa oratorianie), tutaj znajduje się również siedziba przełożonego domu zakonnego oraz przewodniczącego Krajowej Federacji Kongregacji. Tradycja spotkań niesłyszących w Gostyniu sięga również bardzo daleko i związana jest z przyjmowaniem właśnie w tym miejscu sakramentu Pierwszej Komunii Świętej. To tutaj właśnie działał znany i kochany przez środowisko duszpasterz osób niesłyszących, śp. ks. Koperski, spoczywający w podziemiach świątyni. Tegoroczna pielgrzymka rozpoczęła się uroczystym powitaniem miejscowego proboszcza i kustosza Bazyliki. W południe odprawiona została msza święta w intencji pielgrzymów, ich rodzin i całego środowiska niesłyszących. Była także okazją do skorzystania z sakramentu pojednania oraz uczestnictwa w modlitwie różańcowej. Po posileniu ducha przyszedł czas na posiłek dla ciała. Uczestnicy udali się do zabudowań klasztornych na ciepły obiad, któremu towarzyszyły równie ciepłe i serdeczne rozmowy. Wyjazd ten jest bowiem świetną okazją nie tylko do zadumy duchowej, ale również do spotkania dawno niewidzianych przyjaciół, często z dalekich stron. Rodzinna atmosfera, która nam towarzyszyła została dopełniona przez przepiękną słoneczną pogodę, która umożliwiła długie spacery i przechadzki po pięknie zagospodarowanej okolicy. Na zakończenie spotkania odbyła się konferencja multimedialna poprowadzona przez ks. Jacka Leśniewskiego, archidiecezjalnego duszpasterza niesłyszących, który przybył razem ze swoimi podopiecznymi. Tegoroczna pielgrzymka była wielkim przeżyciem dla wszystkich przybyłych na Świętą Górę. Już teraz zachęcamy i zapraszamy do udziału w kolejnym spotkaniu, które zaplanowane jest na 25 września 2010 roku! Dominika Mroczek kiem. Zawodnicy, którzy najlepiej się spisali i zajęli pierwsze miejsca w turnieju otrzymali dyplomy i nagrody. Pozostałym uczestnikom zostały wręczone nagrody pocieszenia. Turniej okazał się również doskonałą okazją do zapoznania się z innymi uczestnikami WTZ i nawiązania przyjaźni. Dla nas jako organizatorów ważna była integracja naszych niesłyszących podopiecznych z innymi podopiecznymi warsztatów, gdyż ze względu na barierę w komunikacji mają małą możliwość nawiązania kontaktu z innymi osobami. Mamy nadzieję, że będzie jeszcze okazja do spotkania się na podobnych zawodach i rywalizowania ze sobą w atmosferze fair play. Zorganizowanie turnieju udało się dzięki zgranemu zespołowi WTZ i dofinansowaniu ze środków Urzędu Miasta Łodzi (Wydział Sportu). Kurs komputerowy Uczestnicy WTZ przy PZG O/Ł, ponownie uczestniczą w szkoleniu organizowanym przez Polski Związek Niewidomych – Okręg Łódzki. Tym razem podnoszą swoje umie- jętności podczas szkolenia komputerowego. Zapoznają się z obsługą komputera w obszarach z zakresu środowiska Windows oraz Internetu. Szkolenie kończy się egza- minem umożliwiającym uzyskanie Certyfikatu ECDL e-Citizen. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu po 4 godz. Co słychać...? Już po raz drugi w tym roku uczestnicy kilku warsztatów terapii zajęciowej wzięli udział w integracyjnych zawodach sportowych. Z początkiem roku były to rzutki i bilard. Tym razem uczestnicy warsztatów przyjechali, aby zmierzyć się w zawodach w tenisie stołowym. Na zawody zgłosiło się wielu chętnych z różnych warsztatów. W turnieju rywalizowało 34 zawodników. Liczna publiczność towarzysząca zawodnikom zagrzewała swoich sportowców do rywalizacji. Każdy próbował swoich sił i nie wyszedł z zawodów bez pamiątkowego dyplomu. Wszyscy doskonale się bawili. Na koniec imprezy uczestnicy pracowni gospodarstwa domowego ugościli wszystkich biorących udział w zawodach wraz z kibicami i instruktorami ciepłym poczęstun- W TZ Integracyjny turniej w tenisie stołowym 17 PRAWO warto wiedzieć! Odpowiedzialność za długi spadkowe – CZĘŚĆ I. C.D. 1. Zakres odpowiedzialności spadkobierców za długi spadkowe. Spadkobiercy mogą przejąć długi spadkodawcy bez ograniczenia odpowiedzialności, mogą również ograniczyć swoją odpowiedzialność za długi spadkowe do wysokości wartości spadku, jeśli przyjmą spadek z dobrodziejstwem inwentarza: ■■ przyjęcie spadku wprost Przy przyjęciu spadku wprostspadkobiercy odpowiadają za długi spadkowe bez ograniczeń, całym swoim majątkiem. ■■ przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza Przy przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza, spadkobiercy odpowiadają nadal całym swoim majątkiem, ale tylko do wysokości wartości uzyskanego spadku (wartości ustalonej w inwentarzu stanu czynnego spadku). Oznacza to, że jeżeli wartość długów jest wyższa niż aktywów spad- Co słychać...? rodzaje rent 18 I Renta z tytułu niezdolności do pracy Jest to świadczenie, które przysługuje po spełnieniu przez ubezpieczonego łącznie następujących warunków: ■■ niezdolność do pracy ■■ wymagany okres składkowy i nieskładkowy Niezdolność do pracy powstała w określonych ustawą okresach kobierca nie ponosi odpowiedzialności za długi. Ograniczenie odpowiedzialności za długi spadkowe wynikające z przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza nie obejmuje spadkobierców, którzy celowo zaniżyli wartość wskazanych aktywów lub zawyżyli wartość długów. 2. Termin i miejsce składania oświadczeń o przyjęciu spadku. Oświadczenie o przyjęciu spadku może być złożone w terminie 6 miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swojego powołania. Dla spadkobiercy testamentowego jest to dzień, w którym dowiedział się o istnieniu i treści testamentu, po uprzedniej informacji o śmierci spadkodawcy, dla spadkobiercy ustawowego z reguły jest to dzień, w którym dowiedział się o śmierci spadkodawcy. Oświadczenie co do spadku może być złożone przed notariuszem lub w sądzie rejonowym, w którego okręgu spadkobierca składający oświadczenie ma swoje miejsce zamieszkania lub pobytu. W toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku oświadczenia co do spadku mogą być złożone w sądzie, w którym sprawa się toczy. Niezłożenie oświadczenia o przyjęciu spadku we wskazanym wyżej terminie jest równoznaczne z prostym przyjęciem spadku, jednak jeżeli jest kilku spadkobierców i jeden ze spadkobierców przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza, uważa się, że pozostali spadkobiercy, którzy nie złożyli w terminie żadnego oświadczenia, również przyjęli spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Brak oświadczenia co do spadku w terminie 6 miesięcy, jest równoznaczne z przyjęciem go przez osobę fizyczną (człowieka) z dobrodziejstwem inwentarza także wtedy gdy: ■■ spadkobierca jest osobą niemająca pełnej zdolności do czynności prawnych, ■■ istnieją podstawy do ubezwłasnowolnienia całkowitego spadkobiercy. składkowych (okres zatrudnienia, okres ubezpieczenia) i nieskładkowych (np. w okresie pobierania zasiłku chorobowego lub opiekuńczego) albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ustania tych okresów. Niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Kwoty najniższych gwarantowanych świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2009 r.: Emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renta rodzinna renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową i renta rodzinna wypadkowa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową 675,10 zł 519,30 zł 810,12 zł 623,16 zł z naturalnego języka migowego dla uczniów. W następnych latach realizacji projektu oprócz wyżej wymienionych odbędą się warsztaty z naturalnego języka migowego dla nauczycieli, obóz PJM dla młodzieży, konferencja na temat edukacji osób niesłyszących. Z przyjemnością informujemy, że już działa strona internetowa www.edukacjanieslyszacych.pl, na której znajdą Państwo wszystkie informacje dotyczące projektu. Aktualności dodawane będą zarówno w wersji pisanej, jak i miganej, aby osoby niesłyszące miały możliwość odbioru informacji w obydwu językach. Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Nadanie imienia SOSW nr 1 w Łodzi Dnia 2 października 2009 r. w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 w Łodzi odbyła się uroczystość nadania imienia Janusza Korczaka. Uroczystość rozpoczęła się mszą św. w Kościele Matki Bożej Fatimskiej przy ul. Kilińskiego 228. Podczas mszy świętej celebrowanej przez księdza biskupa Adama Lepę nastąpiło poświęcenie Sztandaru Szkoły. Następnie uroczystość odbywała się w Ośrodku. Nastąpiło przekazanie przez Rodziców i Nauczycieli Sztandaru Szkoły na ręce dyrektora Agnieszki Szymańskiej. Następnie dyrektor wręczyła go uczniom. Świateczne upominki Z przyjemnością informujemy, że jak co roku, udało nam się zorganizować akcję spotkań gwiazdko- Uczniowie złożyli uroczyste ślubowanie na Sztandar Szkoły. Zaproszeni goście upamiętnili swój pobyt zostawiając wpis w księdze pamiątkowej szkoły. W swoich przemówieniach każdy z gości podkreślał, że Patron Janusz Korczak to człowiek, który służył wielkiej idei – dobru dziecka. Po przemówieniach za pomocą prewych i rozdawania paczek świątecznych dzieciom i młodzieży niesłyszącej. Informacje o tym gdzie i kiedy odbędzie się spotkanie i przekazanie zentacji multimedialnej przybliżono sylwetkę oraz dorobek patrona. Młodzież wraz z nauczycielami przygotowała również przedstawienie teatralne, w którym przekazała wyznawane przez Korczaka wartości – „Powiedz dziecku, że jest dobre, że umie, że potrafi”. Uczniowie i kadra Ośrodka są bardzo dumni, że to właśnie doktor Korczak jest ich Patronem. Spośród wielu propozycji sami wybrali tego, którego słowa przemawiają do nich najbardziej. Pełna relacja z tego wydarzenia znajduje się na stronie internetowej www.sosw1. szkoly.lodz.pl. upominków już wkrótce znajdą się na stronie internetowej www.pzg. lodz.pl oraz w siedzibie naszego stowarzyszenia. Serdecznie zapraszamy! Co słychać...? Od października 2009 r. realizujemy dwuletni projekt EDUKACJA NIESŁYSZĄCYCH, adresowany do uczniów Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 w Łodzi. W ramach realizacji projektu odbywają się zajęcia wyrównawcze z j. polskiego, angielskiego i matematyki, zajęcia logopedyczne, spotkania głuchej młodzieży poświęcone Kulturze Głuchych, warsztaty REHABILITACJA DZIECI I MŁODZIEŻY Edukacja niesłyszących 19 REHABILITACJA DZIECI I MŁODZIEŻY Komiks ze świata Głuchych Z wykształcenia jestem pedagogiem, lecz z zawodu i zamiłowania grafikiem komputerowym, rysownikiem i twórcą komiksów oraz tekstów do nich załączonych. Komiksy piszę w trzech językach, w języku polskim, angielskim oraz hiszpańskim, co zwiększa grono ich potencjalnych odbiorców, nie tylko w Polsce. Rysuję praktycznie od zawsze, lecz zawodowo postanowiłam związać się z komiksem podczas swego pobytu w Wielkiej Brytanii, gdzie uczestniczyłam w warsztatach prowadzonych dla grafików komputerowych. Z poradni w Poznaniu Co słychać...? Dzięki zaangażowaniu wszystkich specjalistów zatrudnionych w naszym ośrodku udało nam się przetrwać najtrudniejszy okres zmian. Ogromne wsparcie otrzymaliśmy także od rodziców naszych dzieci, którzy doskonale znają od lat metody pracy stosowane w rehabilitacji, zaangażowanie prowadzących zajęcia i widzą postępy swoich maluchów. Dla nich właśnie staramy się poszerzać ofertę poradni. Biorąc pod uwagę wielokrotne zgłoszenia rodziców na temat braku możliwości szybkiej wizyty u specjalisty od rehabilitacji ruchowej, od czerwca bieżącego roku w poradni można bezpłatnie skorzystać z wizyty u fizykoterapeuty. Coraz częściej zdarza się, że wady słuchu u maluchów są sprzężone z innymi wadami rozwojowymi. W naszej pracy staramy się spoj- 20 Moja twórczość jest głównie związana o osobami, które, tak jak ja, żyją w świecie ciszy, oraz z osobami niepełnosprawnymi ruchowo, a także osobami posiadającymi inne schorzenia. Celem mego komiksu jest łamanie barier, ukazanie świata Głuchych oraz świata niepełnosprawnych w kolorowych, pogodnych barwach. Przecież nikt nie powiedział, że bohaterami komiksów mogą być tylko ludzie uważani za sprawnych. Na co dzień dzielę czas pomiędzy pracę a obowiązki domowe. Mam pięcioletnią córeczkę Basię, która obecnie uczęszcza do zerówki. To właśnie Basia jest najsurowszym rzeć na dziecko kompleksowo, a nie jak na wycinek historii chorobowej. Pracujący w poradni rehabilitant ruchu, pan Zbigniew, jest osobą z dużym doświadczeniem zawodowym, zaangażowanym w sprawy dzieci, starającym się przekazać maksimum informacji w możliwie przystępnej formie oraz wskazującym różne metody pracy ruchowej, a zarazem dobrze orientującym się w świecie procedur i przepisów medycznych. Podczas okresu wakacyjnego zaistniała w poradni możliwość skorzystania także z grupowego wsparcia dla rodziców. Pod nadzorem psychologa z poradni powołana została na okres próbny grupa wsparcia dla rodziców. Starając się pomagać rodzicom naszych pacjentów zorganizowaliśmy na terenie Poradni spotkanie z radcą prawnym pro bono. Wszyscy zainteresowani mogli przyjść, krytykiem mej komiksowej twórczości, ona też podsuwa mi wiele komiksowych pomysłów. Mąż natomiast jest pierwszym recenzentem moich artykułów. Każdą wolną chwilę poświęcam swojemu motocyklowi. Motocykle i motocyklowe wyprawy po bezdrożach to moja wielka miłość. Zapraszam do odwiedzania mojego bloga, na którym zamieszczam moje komiksy: www.szok-art.blogspot.com Małgorzata Lucyna Szok-Ciechacka * komiks – zob. okładka posłuchać i zadać pytania na nurtujące go tematy. A tematyka poruszana na spotkaniu była naprawdę zajmująca i różnorodna: stowarzyszenia i fundacje dla rodziców, ulgi przysługujące dzieciom z wadami słuchu, dofinansowania oraz pomoc prawna przy błędach medycznych. Zbierając opinie uczestników spotkania, a także osób, którym dotrzeć się nie udało, już dziś wiemy, że był to tylko wierzchołek góry lodowej w aktualnych potrzebach rehabilitowanych dzieci i ich rodzin. Mamy nadzieję, że dzięki naszej wzmożonej pracy, zaangażowaniu rodziców oraz sprzyjającym innym czynnikom zewnętrznym, niezależnym od nas, z nowym rokiem uda nam się osiągnąć jeszcze więcej! Zapraszamy do kontaktów z poradnią także drogą mailową: [email protected] teatr bez granic 2009 „Teatr bez granic” – pod tym hasłem Oddział Zachodniopomorski PZG zorganizował festiwal, umożliwiający spotkanie wielu utalentowanych osób, dla których pasją jest teatr. Aktorzy z Wrocławia (Teatr Artystyczny Deaf Poland), Łodzi (Łódzka Scena Pantomimy) i Szczecina (Teatr-3, Jerzy Tyszko) mieli okazję pochwalić się swoim ma tysiącami swoich sympatyków. I w tym roku nie zabrakło na ŁóPcie Łódzkiej Sceny Pantomimy. Zespół zaprezentował się w postindustrialnej przestrzeni galerii Patio prezentując happening „Stacja przemijania”. Mimo chłodu panującego owego dnia znaleźli się śmiałkowie chcący zostawić swój slajd na białym dywanie. Dużym zaskoczeniem była prośba pani dyrektor galerii – poprosiła o pozostawienie białego dywanu na znak, iż taki performens miał tu miejsce. Drugiego dnia zespół pokazał w sali teatralnej ŁDK dwie etiudy „Zwykły dzień Józefa K.” oraz „Titanic”. ŁSP uzyskała dyplom ŁóPty. Serdecznie gratulujemy. dorobkiem i wymienić doświadczeniami, wystąpić na deskach szczecińskiego teatru „Pleciuga” i brać udział w warsztatach teatralnych, uczących różnych form wyrazu scenicznego. Mową ciała, gestem, mimiką i kolorem artyści opowiadali historie spotykane w codziennym życiu, pokazywali ludzkie słabości, pragnienia, emocje. Odbiorcami była publiczność słysząca i niesłysząca. Granice językowe tak silnie odczuwalne, na co dzień, łamał uniwersalny język teatralnego przekazu. Wystawione spektakle, etiudy, happening spotkały się ze wspaniałym przyjęciem i były długo oklaskiwane. Festiwal „Teatr bez granic” odbył się w Szczecinie po raz szósty, można, więc uznać, że to już tradycja, którą warto kontynuować INSTRUKCJA OBSŁUGI Postanowiłem przeprowadzić kilka wywiadów ze znanymi bądź nie znanymi osobami z kręgu kultury. Wywiady te będą się różniły od powszechnie czytanych. Są one swoista formą towarzyską who is who, mają za zadanie zebranie informacji z różnych dziedzin, o osobach dobrze Wam znanych. Będą one rodzajem informatora o gustach i niechęciach znanych Wam osób, służącego ułatwieniu kontaktów zawodowych i towarzyskich z nimi. Czytając ten cykl będziecie wiedzieć, czym zaciekawić, o czym rozmawiać z ulubioną osobą. Michał Konka Nazwisko – Pawlak Imię – Maria Znak zodiaku – czarować mnie będziecie? Alergie? – nie mam i mam nadzieję że nie będę miała żadnej alergii, chyba że coś ze zdrowiem kiedyś będzie nie tak. Wymarzony prezent – hm… wymarzonym prezentem są marzenia, które mam głęboko skryte w sercu. Znienawidzony kolor – ostre i jarzące się kolory. Ulubiony malarz – kiedyś van Gogh, teraz nie mam ulubionego. Ulubiony pisarz – niestety nie mam. Czy wolisz pisać listy, czy dostawać? – to i to Czy palisz? – nie, ale były momenty, że musiałam zapalić, natomiast obecnie nie palę Twoje hobby – fotografia, grafika, malarstwo Ulubione miasto – oj dużo dużo… Paryż, ostatnio spodobała mi się Barcelona ze względu na Gaudiego, polskie miasta też są piękne. Wolisz wannę czy prysznic? – (śmiech) jakie pytanie! Jestem przyzwyczajona do prysznica, ale wannę też lubię. Czy lubisz się śmiać? – zależy od nastroju, w jakim jestem. KULTURA ŁóPTA (Łódzki Przegląd Teatrów Amatorskich) to jedyny w Polsce otwarty przegląd teatralny. W tym roku pokazano aż 28 spektakli, w tym 25 w konkursie. Po raz kolejny impreza odbyła się pod hasłem „W poszukiwaniu nowych przestrzeni”. Teatry występujące na ŁóP-cie pokazały krótkie etiudy zainspirowane miejscami dwóch teatralnych wypraw. W tym roku był to Las Łagiewnicki i industrialna przestrzeń galerii Patio przy Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. Przegląd obserwowało znakomite jury, które na zakoń- czenie festiwalu wręczyło twórcom najlepszych spektakli nagrody. Z inicjatywy Mariana Glinkowskiego w 1988 roku zorganizowano pierwszą edycję Przeglądu. Dla wielu wykonawców i widzów jest on „najważniejszym” festiwalem teatru amatorskiego w Łodzi i województwie łódzkim. Myślą przewodnią przeglądu jest konfrontowanie pracy teatralnej z jurorami, publicznością, twórcami oraz kształtowanie warsztatu i praktyki scenicznej poszczególnych grup. Co roku w pierwszej połowie października w Łódzkim Domu Kultury spotyka się około 20 zespołów teatralnych z województwa łódzkiego z ponad dwo- Co słychać...? Łópta 2009 21 KULTURA Wolisz słuchać (patrzeć) czy mówić (migać)? – zależy; jest też jeden minus u mnie – taki, że już sporo słów w języku migowym zapomniałam, dlatego wśród zupełnie głuchych staram się i migać (oczywiście ze słowami które pamiętam), i jednocześnie wyraźnie mówić do nich, głuchych zupełnie (tych, co są na 100% głusi), natomiast ogólnie mówię i czuję się z tym dobrze. Czy lubisz świat? – zależy jak go postrzegam, ale staram się myśleć pozytywnie. Świat może być ciekawy, można odkrywać wiele rzeczy... Czy lubisz science fiction? – widziałam tego rodzaju i filmy, i se- Niesłyszący z Ireneuszem Krosnym Ireneusz Krosny, niewątpliwie najbardziej znany mim komiczny w Polsce, zagościł w dniu 23 listopada 2009 r. do Poznania. Seniorzy z Koła Terenowego Polskiego Związku Głuchych dzięki dofinansowaniu Urzędu Miasta mieli możliwość obejrzenia całkowicie nowego spektaklu „Teatru jednego mima”. Co słychać...? U każdego niesłyszącego pojawiał się uśmiech na twarzy przeplatany wybuchem śmiechu i gromkimi brawami. Dlaczego? Ponieważ każ- 22 riale, i powiem, że tylko niektóre zaciekawiły mnie, co nie znaczy, że wszystkie. Czy lubisz teatr? – nie chodzę do teatru, bo tam gadają, a ja nie wiem, o czym gadają (śmiech), ale... w świecie ciszy jest miejsce na teatr i jest naprawdę fascynujący, daje nawet taką wiarę niesłyszącym. Stosunek do hazardu (tak/nie) – nie lubię hazardu, bałabym sie nawet spróbować hazardu, bo to ogromne ryzyko! Można wszystko stracić! Czy lubisz się przeglądać? – yes or no? Spojrzeć w lustro to chyba nic złego (śmiech). No, jak już się przeglądam, to tylko po to, żeby da z etiud (które nie były ze sobą powiązane jakimś wspólnym wątkiem fabularnym) posiadała zaskakującą puentę. Każdego zachwycał oryginalny styl mima. Krosny wypracował oryginalną technikę poruszania się mima w grze komediowej. Jego technika jest przeźroczysta jak dykcja u aktora – czyni każdy ruch zrozumiałym, ale nie zwraca uwagi sama na siebie, daje widzowi poczucie łatwości pracy mima na scenie. Dzięki temu, że jest to teatr mima, z wykorzystaniem prostych rekwizytów nie był potrzebny tłumacz języka migowego – wszystko było zrozumiałe i odebrane z uśmiechem na twa- zobaczyć, czy np. jakiś włos mi nie stoi, no, zresztą to normalne. Czy lubisz poznawać nowych ludzi? – ze zdecydowaną przewagą tak, w granicach, ale nie aż tak superową przewagą, bo muszę najpierw poznać tę osobę... Czy interesuje cię polityka? – już tak bardzo nie. Twoja największa wada – oj, nie lubię mówić o tym, każdy z nas ma i wady i zalety. Nie jestem osobą, która lubi mówić o sobie. Twoja największa zaleta – odmawiam odpowiedzi. Czy jesteś szczęśliwa? – obecnie już nie, niestety. ale staram sie jakoś żyć, mimo wszystko. rzy. Krosny nie stosuje makijażu, w szczególności nie stosuje pobielania twarzy. Jak zawsze, taki i w Poznaniu, wystąpił w czarnym, neutralnym kostiumie. Etiudy posiadały wspólną formę – wszystkie przedstawione zostały za pomocą klasycznego języka pantomimy, a więc bez słów, bez scenografii, z rekwizytem pojawiającym się jakby dla przekory. I wreszcie wszystkie te etiudy, niezależnie od zawartych w nich treści, posiadały jeden wspólny cel – dały widzowi chwile dobrej rozrywki, szczerego śmiechu, spojrzenia z przymrużeniem oka na troski dnia codziennego. Zwieńczeniem godzinnego spektaklu komediowego było wspólne zdjęcie z Ireneuszem Krosnym, którym długo osoby niesłyszące będą się chwalić przy każdej okazji. Bo naprawdę mają czym. Dnia 16 września miało miejsce w Poznaniu niezwykłe wydarzenie. Oprócz uroczystości otwarcia nowej siedziby Wielkopolskiego Oddziału PZG zgromadzonym członkom i zaproszonym gościom przypadło w udziale być świadkami pierwszego od bardzo wielu lat debiutu teatralnego poznańskich niesłyszących! Utworzona w drugiej połowie tego roku grupa teatralna swoim istnieniem i pracą nawiązuje do szlachetnych tradycji aktorskich głuchych z lat 70. To właśnie wtedy członkowie PZG w Poznaniu prężnie działali w zespole pantomimy pod nazwą Pegaz-72. Początki tego przedsięwzięcia sięgają roku 1971, kiedy to po występach z okazji Międzynarodowego Dnia Głuchego zapadła decyzja o utworzeniu amatorskiego zespołu, który propagowałby ten właśnie rodzaj występu artystycznego. Zainteresowani spotkali się jednak z ogromnymi trudnościami, tym bardziej, że brakło w naszym KULTURA mieście jakichkolwiek tradycji tego rodzaju. Po roku żmudnych zmagań udało się zatrudnić pana Czesława Ciszewskiego, który jako pracownik Opery Poznańskiej zdradzał tajniki sztuki teatralnej. Opanowanie umiejętności aktorskich było na tak wysokim poziomie, że pokuszono się wystawić takie arcydzieła jak chociażby „Romeo i Julia” według Wiliama Szekspira! Po wielu latach przerwy poznaniacy postanowili nie pozwolić, aby ząb czasu zniszczył pamięć o tych chlubnych tradycjach. Na początek swojej artystycznej przygody przedstawili szerszej publiczności trzy skecze, które z dużą dozą humoru ukazały realia życia codziennego. W wesoły sposób pokazano również kompilację prowadzonej przez Oddział działalności. Mimo krótkiego czasu przygotowania tych występów aktorzy pokazali prawdziwą klasę i zebrali szczere wyrazy uznania od widzów, co niewątpliwie jest największą nagrodą. Sukces dodał więc skrzydeł i chęci do dalszej pracy, zaczęły się zatem starania do wystawienia kolejnych spektakli. Repertuar nie będzie ograniczał się w żaden sposób do konkretnej gałęzi teatru, a pozostanie otwarty na wciąż nowe pomysły i możliwości twórcze. Już teraz wszystkich serdecznie zapraszamy na kolejne spotkania ze sztuką, o których z pewnością Państwa poinformujemy. A początkującym artystom życzymy sporo siły i inspiracji, aby jak najpełniej realizowali się na tej przepięknej płaszczyźnie! Co słychać...? Sztuka w dwóch dłoniach 23 ZDROWO I BEZPIECZNIE Cholesterol – dobry i zły Cholesterol to substancja wchodząca w skład komórki, bierze udział w przemianach hormonalnych, zapewnia prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu, nadmiar (podwyższone stężenie) powoduje miażdżycę tętnic. Cholesterol jest potrzebny i pożyteczny, bez niego nie mógłby prawidłowo działać ani nasz mózg, ani układ hormonalny. Powszechnie mówi się o dobrym (HDL) i złym cholesterolu (LDL). Im więcej HDL krąży we krwi, tym mniejsze ryzyko, że grozi ci jakaś choroba układu krążenia. Jeśli masz za wysoki poziom LDL to znaczy, że cholesterol odkłada się na ścianach tętnic. Cholesterol może trafić do naszego organizmu dwiema drogami: organizm sam wytworzy cholesterol w przypadku jego zapotrzebowania bądź może on trafić razem ze spożywanymi przez nas pokarmami. Poziom całkowitego cholestero- Pochodzenie cholesterolu Cholesterol egzogenny (pokarmowy) 20-50% zapotrzebowania 300 mg/dobę Cholesterol endoogenny (wytwarzany przez ustrój) 50-80% zapotrzebowania 500 mg/dobę Cholesterol całkowity organizmu HDL (Apoproteina A1) K: 101-199 mg/dl M: 94-178 mg/dl LDL (Apoproteina B) 49-103 mg/dl 52-109 mg/dl lu (dobrego i złego) nie powinien przekraczać 200 mg/dl. Problem cholesterolu dotyczy zarówno osób szczupłych, jak i otyłych. Walka z cholesterolem wiąże się z koniecznością obniżenia wagi. Otyłość to jeden z poważniejszych czynników ryzyka, które mogą prowadzić do choroby sercowonaczyniowej. Podstawą walki z cholesterolem jest dieta. Odpowiednio dobrana pozwala obniżyć jego poziom o 15%, natomiast nieprawidłowo dobrana może powodować większe stężenie we krwi poziomu LDL cholesterolu. Aby uniknąć podwyższenia cholesterolu wzbogać swoją dietę w warzywa (powinny stanowić największą objętościowo porcję posiłku), pełnoziarniste pieczywo, kaszę, płatki owsiane, biały ser, mleko, jogurt (odtłuszczone). Aby zmniejszyć ryzyko odkładania się cholesterolu, nie wystarczy tylko przestrzeganie diety, niezbędny jest także ruch. Powinniśmy ćwiczyć minimum 2-3 razy w tygodniu po ok. 40 minut. Co słychać...? Zakupy przez Internet 24 W dobie XXI wieku prawie wszystko możemy załatwić z domu siedząc przed komputerem. Możemy płacić rachunki, kontaktować się ze znajomymi, pracować, uczyć się i robić zakupy. Zakupy przez Internet mają wiele zalet, tj. oszczędność czasu, porównanie cen wielu produktów w kilka minut, dostępność sklepów z innych krajów. Jednak zanim kupisz jakikolwiek produkt, sprawdź czy dany sklep w sieci i sprzedawcy są wiarygod- ni. Nie daj się oszukać! Nie daj się nabrać na kuszące promocje i okazje. Robiąc zakupy przez Internet pamiętaj, aby poświęcić trochę czasu na sprawdzenie firmy lub sprzedawcy. W sieci jest mnóstwo naciągaczy i oszustów; w wirtualnej rzeczywistości łatwo można udawać kogoś, kim się nie jest. Powinny cię zastanowić niewiarygodnie niskie ceny za bardzo atrakcyjny produkt. Jeśli coś wzbu- dzi twoją niepewność zawsze możesz zadać pytanie sprzedającemu. Przeczytaj dokładnie regulamin sprzedaży. Na stronie www sklepu internetowego powinna być podana dokładna nazwa i adres sprzedawcy, telefon kontaktowy, NIP i REGON. Przed zamówieniem produktu miej pewność, jak skontaktować się ze sprzedawcą, jaki dokładnie produkt zamawiasz i jaki jest jego koszt z dostawą. PUCHAR POLSKI NIESŁYSZĄCYCH W SIATKÓWCE MĘŻCZYZN W dniach 25-27 września 2009 w Łodzi odbyły się MPN Oldbojów w siatkówce zorganizowane przez ŁKSG. Do Turnieju przystąpiło 6 drużyn: ŁKSG Łódź – gospodarz Turnieju i ubiegłoroczny Mistrz Polski, Warszawa Mazowsze, Radomig Radom, Pomorze Gdańsk, Spartan Lublin, Surdus Kielce. W dniu 6-8 listopada 2009 r. w Radomiu odbył się Puchar Polski w siatkówce mężczyzn. Mecze rozgrywane były w dwóch grupach. Na najwyższym stopniu podium stanęli zawodnicy naszego łódzkiego klubu pokonując w meczu finałowym odwiecznego rywala, klub z Radomia. SPORT Mistrzostwa Polski NiesłyszĄcych w Siatkówce Oldbojów (od 35 lat) Nasza łódzka drużyna wygrała swoją grupę, ale niestety w półfinałowym meczu ulegli zespołowi Spartan Lublin, późniejszemu zdobywcy Pucharu Polski. Choć łódzka drużyna wygrała dwa pierwsze sety 25:21, 25:21, to niestety następne sety przegrała do 18:25, 20:25 i tie-breka 8:15. Wyniki: ŁKSG Łódź – Mistrz Polski 2009 Radom Radomig – wicemistrz Polski 2009 Warszawa Mazowsze – brązowy medal Najlepsi zawodnicy turnieju: Paweł Legutko (Radomig Radom) – najlepszy zawodnik Andrzej Wiśniewski (ŁKSG Łódź) – najlepiej atakujący Wojciech Polit (ŁKSG Łódź) – najlepiej zagrywający. Drugim meczem półfinałowym był mecz Śląski Rybnik : Warmig Olsztyn (1:3). W finale spotkały się więc drużyny z Lublina i Olsztyna, natomiast zespół łódzki w meczu o III miejsce spotkał się ze śląskim zespołem. Nasz ŁKSG wygrał ten mecz 3:2 (23:25, 18:25, 25:19, 25:23, 6:15). W dniu 24 października 2009 w siedzibie PZG odbyły się wybory do Zarządu ŁKSG Łódź. Nowym prezesem Klubu został Tomasz Romanowski – zawodnik koszykówki, trener kadry młodzieżowej dziewcząt w koszykówce, instruktor sportu. Pozostały skład Zarządu: I wiceprezes – Anna Tylki II wiceprezes – Tomasz Włodarczyk Sekretarz – Dariusz Lesiak Skarbnik – Paweł Puszczyński Gospodarz – Paweł Wardziak Członkowie – Stanisław Mizerski, Maciej Malinowski, Michał Tylki Gratulujemy wyboru nowego zarządu i życzymy sukcesów w działalności na rzeczy niesłyszących sportowców. PUCHAR POLSKI W SIATKÓWCE KOBIET 2009 W dniach 27-29 listopada 2009 w Hali Sportowej przy ul. Styrskiej w Łodzi odbył się Puchar Polski w siatkówce kobiet. Udział w Turnieju wzięły drużyny: ResGest Rzeszów, Spartan Lublin, Mazowsze Warszawa, Pomorze Gdańsk, Radomig Radom, Odra Racibórz oraz gospodarz turnieju, ŁKSG. Puchar Polski na rok 2009 zdobyła drużyna z Warszawy, wygrywając wszystkie swoje mecze bez straty seta. Nasza łódzka drużyna zajęła II miejsce. Gratulujemy serdecznie licząc, że za rok odzyskamy to trofeum. Skład łódzkiej drużyny: K. Sobiesiak, M. Trojnar, M. Rutkowska, E. Lewa, A. Kramek, M. Błaszczyk, D. Wierucka, Trener: Wlodimir Jóźwiak Najlepszą zawodniczką turnieju została Paulina Suchorowska z Warszawy. Co słychać...? WYBORY ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO GŁUCHYCH Natomiast w meczu finałowym Spartan Lublin pokonał Warmig Olsztyn 3:1 (22:25, 19:25, 25:22, 22:25) i zdobył Puchar Polski na 2009 r. 25 RELIGIA Symbole Świąt Bożego Narodzenia Co słychać...? N 26 adchodzi czas wielkiej nadziei i radości, którą nam dają Święta Bożego Narodzenia – najpiękniejsze ze wszystkich świąt. Któż z nas nie tęskni za atmosferą pełną tajemnicy, za ciepłem i nadzieją, które nam te święta przynoszą. Jezus przyszedł na świat. Wybawca – Bóg narodził się w Betlejem. Nie jesteśmy już sami, bo jest z nami nasz Pan. Narodzone Dziecię to nasz Zbawiciel, który nas wyzwoli od zła wszelkiego. On przychodzi do każdego człowieka. Nie jest ważne dla Niego, czy ktoś jest bogaty czy biedny, wykształcony czy prosty, słyszący czy głuchy. Jezus zauważa wszystkich bez wyjątku, chce przyjść do wszystkich. Święta Bożego narodzenia przeżywane w naszych rodzinach wyrażają się przez symbole i znaki. W każdym domu organizowana jest wieczerza wigilijna. Gospodynie przygotowują postne potrawy. Ustawia się stół, a przy nim jedno wolne miejsce dla Jezusa Chrystusa, który może do nas przyjść w postaci niespodziewane- go gościa. Miejsce to może również oznaczać tę osobę, która kiedyś razem z nami uczestniczyła w wieczerzy wigilijnej, a teraz przebywa w domu Boga. Pod biały obrus kładzie się trochę siana, bo na nim został położony nowonarodzony Jezus. Czasem wkładano tam kłosy zboża, które po wieczerzy członkowie rodziny młócili pięściami uderzając przez obrus. Ilość wymłóconych ziaren symbolizowała urodzaj w przyszłym roku. Pozostałą po wymłóceniu słomą przewiązywano drzewa w sadzie, aby nie niszczyły ich choroby. Liczba potraw wigilijnych symbolizuje 12 miesięcy w roku. Trzeba popróbować każdej, aby przez cały rok nie zabrakło nam pożywienia. W moim rodzinnym domu podawano kwas – zupę gotowaną z soku kiszonej w beczce kapusty do której dodawano suszone grzyby, a podawano z żytnimi, wałkowanymi w dłoniach twardymi kluskami. Pamiętam zapach drożdżowego ciasta i serników pieczonych przez moją mamę w chlebowym, opalanym drewnem piecu. Na stole nie mogło zabraknąć jaglanej kaszy gotowanej na sypko, podawanej z cynamonem i cukrem, po to aby przez cały rok trzymały się pieniądze. Ile było radości, a ile wyczekiwania na to, aby można było wreszcie coś smakowitego zjeść. Wigilia zaczynała się od zapalenia postawionej na środku stołu, przybranej świerkiem świecy symbolizującej nowo narodzonego Chrystusa – Światłość dla świata. Potem następowało dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń. Opłatek to chleb. Modlimy się o chleb powszedni codziennie dla siebie i naszych bliźnich. Jezus staje się chlebem na mszy świętej. On chce być z nami zawsze i karmić nasze dusze aby nie brakło nam siły do walki ze złem i do czynienia dobra. Dzielenie się opłatkiem oznacza poświęcenie się jednych dla drugich i przypomina, że trzeba dzielić się nawet ostatnim kawałkiem chleba. Aby połamać się opłatkiem trzeba ze swojego serca usunąć wszelkie zło, czasem komuś przebaczyć, a innym razem poprosić o przebaczenie. Na wsiach po wigilii trzeba było iść do obór tam doświadczyć Jego obecności tu na ziemi pośród ludzi, których ukochał. Wszystkim czytelnikom „Co słychać”, Redakcji, członkom PZG i wszystkim słyszącym i Głuchym moim przyjaciołom okazji Świąt Narodzenia Naszego Zbawiciela życzę, aby Jezus odnowił w sercach radość, miłość i umocnił nadzieję. Ks. Wiesław Kamiński O niesłyszących w Kościele w Watykanie głęboka wiara i troska o los osób niesłyszących w Kościele. W obradach poruszane były problemy osób niesłyszących w wielu aspektach: teologicznym, katechetycznym, ale także socjalnym, kulturowym, medycznym i rehabilitacyjnym. Konferencję rozpoczął Abp. Zygmunt Zimowski, który witając zaproszonych gości nakre- ślił treść i wagę tego spotkania. Wskazał, że głusi zajmują w Kościele ważne miejsce, a problemy tejże społeczności nie są obojętne, czego dowodem jest właśnie ta konferencja. Prelegenci konferencji podkreślali ogromną wagę naturalnego języka migowego, wskazując na jego kulturowy aspekt, umożliwiający otwarcie się niesłyszących na Słowo Boże. Zwracali uwagę na trudności niesłyszących w werbalnym komunikowaniu się, na wagę konieczności rozwoju technicznego, a także łatwiejszego dostępu, do urządzeń technicznych. Zaznaczali także konieczność zmiany postrzegania niesłyszących jako grupy społecznej na bardziej pozytywne. Zmiana myślenia o głuchych nastąpi wtedy, kiedy wśród społeczności ludzi będzie: głuchy dyrektor, głuchy ksiądz, głuchy kardynał itd. Taka sytuacja spowoduje, po pierwsze, iż niesłyszący zaznaczą swoją obecność wśród osób znaczących (decydentów), Relacja z XXIV Międzynarodowej Konferencji EPHPHATHA! (19-21 Listopada 2009 r., Watykan). Na zaproszenie Ekscelencji Arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego, Przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, do Watykanu w dniach 19-21 listopada 2009 r. przybyli przedstawiciele ponad 60 państw, z czterech kontynentów. Obrady, które odbywały się w Auli Synodalnej w Watykanie zgromadziły ponad 500 osób z bardzo odległych zakątków świata np.: USA, Meksyku, Indonezji, Malezji, Filipin oraz wielu krajów Europy. W obradach wzięli udział zarówno słyszący hierarchowie kościelni, biskupi, księża, a także katecheci, przedstawiciele władz państwowych, jak i niesłyszący reprezentujący zgromadzenia kościelne, artyści, a także całe rodziny. Wszystkich łączyła RELIGIA W każdym domu ubierana jest choinka, wiecznie zielone drzewko symbolizujące życie wieczne, które przyniósł nam Zbawiciel. Wszystkie ozdoby: bombki, ciastka, cukierki symbolizują obfitość łask i szczęście, które ofiaruje nam Jezus Chrystus. Każde Boże Narodzenie to urodziny Jezusa Chrystusa. Dlatego spotykamy się z Nim w kościele w na mszy świętej, aby Co słychać...? i stajni, aby połamać się opłatkiem z bydłem i złożyć mu życzenia. Do wielu domów w wigilię przychodzi Święty Mikołaj przynosząc prezenty. Prawdziwy święty Mikołaj był biskupem miasta Miry. Rozdał swój majątek biednym, znany był z tego, że potrafił czynić cuda. Dziś prezenty sprawiają wszystkim radość i przypominają o darach nieba. 27 RELIGIA a społeczność niesłyszących znajdzie w tych osobach swoich przedstawicieli, którzy będą rozumieli ich problemy. Przedstawiono także (z psychologicznego punktu widzenia) problemy niesłyszących dzieci i młodzieży. Ukazano problemy marginalizacji i dyskryminacji głuchych. Podkreślano odmienność kulturową, zastanawiając się przy tym, gdzie jest ojczyzna niesłyszących, gdzie jest ich miejsce na świecie? Dopełnieniem tychże wystąpień był głos z widowni niesłyszącego dziecka, o konieczności nauki języka migowego słyszących rówieśników. Ma to na celu zlikwidowanie barier w postrzeganiu niesłyszących, i uczynienie ich niewerbalnego sposobu komunikowania się jako czegoś całkowicie normalnego i naturalnego. Z drugiej strony, postawiono tezę, że niesłyszący są dziećmi i dziedzicami ludzi słyszących. Mają zatem prawo do dziedziczenia języka i kultury narodowej oraz do wychowania w religii przodków. Należy dążyć do przezwyciężania barier między słyszącymi i niesłyszącymi. Temu przezwyciężaniu służyć może metoda fonogestów Cued Speech. Wyraźnie zaznaczono potrzebę integrowania niesłyszących we wspól- Co słychać...? boże narodzenie w meksyku 28 Ludność Meksyku obchodzi święta Bożego Narodzenia już 2 tygodnie przed świętami. Czas ten jest wolny od pracy. Meksykanie poświęcają go na zabawę z przyjaciółmi, spotkania rodzinne. Meksykańskim symbolem świąt jest tak samo jak w Polsce szopka bożonarodzeniowa, która nazywa się Pasada. Podobnie jak w naszej tradycji Meksykanie przebierają się za postacie świętych – Maryję, Józefa i Dzieciątko, zachodzą do domostw, pytając o nocleg dla zmęczonych podróżą świętych. Boże Narodzenie przebiega w bardzo różnorodny sposób w Meksyku (w zależności od regionu). notę Kościoła. Kościół jako organizacja i wspólnota ludzi powinien otwierać się na tę społeczność. Wszyscy ludzie są przecież równi w oczach Boga. Nie jest to jednak takie proste. Brakuje migających księży, kościoły nie są przygotowane do sprawowania posługi w stosunku do niesłyszących wiernych, którzy nierzadko muszą pokonywać ogromne odległości, aby pojechać się wyspowiadać. W związku z tym czują się pomijani i ignorowani oraz spychani na margines życia wspólnoty Kościoła. Należy systematycznie pracować nad tym, aby taki stan rzeczy uległ zmianie. Ukoronowaniem konferencji było spotkanie z Papieżem Benedyktem XVI, który przyjął uczestników konferencji na prywatnej audiencji. Papież błogosławiąc uczestników spotkania zapewnił, że rozumie problemy niesłyszących, że dostrzega wagę niesłyszących osób w życiu Kościoła. dr Marcin Białas Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy Jana Kochanowskiego w Kielcach W jednej części Meksyku święta obchodzone są jako duchowe doświadczenie, a w drugiej jako wielka parada. Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia meksykańskimi ulicami przechodzą procesje, na koniec tego wydarzenia odbywa się uroczysta msza święta w kościele. Po mszy w kościołach odbywa się piñata – świąteczne przyjęcie. Święta Bożego Narodzenia rozpoczynają się 23 grudnia – wówczas na ulicy rozstawione są stragany, na których lokalni ludowi artyści prezentują okazy ręcznie rzeźbionych ogromnych rzodkwi. Prezentacja tych oryginalnych wyrobów zwie się Noche de los Rábanos. Rzeźby te przedstawiają sceny religijne. Między straganami z pre- zentowanymi rzeźbami są kolorowo udekorowane rampy, muzyka, tańce. Zwieńczeniem całodniowej fiesty jest pokaz sztucznych ogni. Dzień 25 grudnia wyczekują najbardziej dzieci. Tego dnia otrzymują prezenty. Meksykanie zasiadają do wieczerzy po południu lub wieczorem, wtedy dzielą się rosca – słodkim chlebem w kształcie krążka. W środku tego słodkiego chlebka zapieczona jest ceramiczna muñeca – laleczka. Jest ona symbolem narodzonego Jezusa. Osoba, której znajdzie laleczkę, według tradycji Meksyku ma zorganizować dla wszystkich zebranych tego dnia na wieczerzy przyjęcie w dniu 2 lutego (Día de Candelaría). Wesołych świąt! Przekaż nam swój 1% W 2007 roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące przekazywania 1% podatku dochodowego od osób fizycznych dla organizacji pożytku publicznego. Kto może przekazać 1% podatku PZG? – podatnicy podatku dochodowego od osób fizycznych wypełniający PIT-36 i PIT-37, – podatnicy opodatkowani ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych wypełniający PIT-28, – podatnicy prowadzący działalność gospodarczą i korzystający z liniowej, 19-procentowej stawki podatku wypełniający PIT-36L, – podatnicy uzyskujący dochody z giełdy – PIT-38. Jak przekazać 1% podatku dla PZG? Wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym: • PIT-28 – część M zeznania, pozycje 129 - 131 • PIT-36 – część O zeznania, pozycje 305 - 307 • PIT-36L – część N zeznania, pozycje 105 - 107 • PIT-37 – część H zeznania, pozycje 124 - 126 • PIT-38 – część G zeznania, pozycje 58 - 60 W zeznaniu podajemy następujące dane: • w przypadku przekazania 1% dla PZG w Łodzi podajemy: nazwę organizacji – Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki oraz numer KRS 0000051170, a także deklarowaną kwotę. • w przypadku przekazania 1% dla PZG w Poznaniu podajemy: nazwę organizacji – Oddział Wielkopolski Polskiego Związku Głuchych oraz numer KRS 0000103857, a także deklarowaną kwotę. Wysokość tej kwoty określa sam podatnik, pamiętając jedynie, aby nie przekroczyła 1% podatku należnego i była zaokrąglona do pełnych dziesiątek groszy w dół (zgodnie z instrukcją w formularzu). Nie należy wpłacać żadnych kwot na konto PZG. Urząd Skarbowy samodzielnie przekaże w Państwa imieniu odpowiednią sumę na nasz rachunek. Pieniądze z 1% przeznaczymy na działalność statutową PZG, zwłaszcza w zakresie prowadzenia terenowych ośrodków rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących. Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli finansowo działalność PZG. Oddział Wielkopolski Polskiego Związku Głuchych 61-541 Poznań, ul. Przemysłowa 45/49 tel./fax 061 851 54 75 www.pzg-wielkopolska.pl Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki 90-040 Łódź, ul. Nawrot 94/96 tel. 042 273 30 31, fax 042 674 44 54 www.pzg.lodz.pl
Podobne dokumenty
Co słychać...?
jedna z tych kwestii, których my jako społeczeństwo możemy się od Amerykanów nauczyć. Piotr Kowalski
Bardziej szczegółowoŚwiat Ciszy
przyjemnością oddajemy w Państwa ręce kolejny numer naszego kwartalnika dofinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Programu Promocja Literatury i Czytelnictwa...
Bardziej szczegółowo