Droga Estero! Dziękuję Ci za IRIAN JAYA.Wyprawa w te najbardziej

Transkrypt

Droga Estero! Dziękuję Ci za IRIAN JAYA.Wyprawa w te najbardziej
Droga Estero!
Dziękuję Ci za IRIAN JAYA.Wyprawa w te najbardziej dzikie i niedostępne rejony świata
była przeŜyciem szczególnym.Niezwykłe piękno tej krainy budziło zachwyt i
grozę.Wszechobecna dŜungla, pocięta niezliczoną ilością wijących się rzek, rzeczek i
potoków była jakby uwięziona na przemian, w mulistej mazi, lub brunatnej, gęstej wodzie.
Widok nieokiełznanej, dzikiej przyrody budził wątpliwości o moŜliwość Ŝycia wśród
niej ludzkiej istoty.Napotykane podczas naszego przemieszczania się pojedyncze szałasydomy i nieliczne osady wskazywały,Ŝe przeŜyć tam moŜna; trzeba tylko wiedzieć jak.Ludzie
z plemienia ASMAT to wiedzą! Nasze wizyty w róŜnych wioskach, całodobowe przebywanie
z tymi serdecznymi eks(?)kanibalami, obserwowanie ich przeróŜnych ceremonii i
zachowań,przekonały mnie, Ŝe moŜna takŜe być tam szczęśliwym! Myśleć abstrakcyjnie,
mieć potrzebę wypowiedzi artystycznej, być wraŜliwym i radosnym.Te cechy
charakterystyczne dla natury ASMATY, jakby rozmazały się u ludzi z plemienia DANI
Ŝyjących w znacznie łatwiejszych, górzystych terenach. Zabrakło mi w ich zachowaniach tej
"asmackiej" bezinteresownej dobroci.Częstsze kontakty z białymi spowodowały, Ŝe z
kultywowania swoich tradycji zrobili instytucję.
Ta "papuaska" częśc wyprawy zmuszała do głębokiej refleksji nad losem rdzennych
mieszkańców tej najbogatszej w zasoby naturalne wyspy świata. BIEDA PAPUASOW JEST
RAZACA NIESPRAWIEDLIWOSCIA !
Dziękuję Ci, Ŝe mogłam tam być.
Dziękuję Ci za drugą część wyprawy- sielankowy rejs po morzu Flores, pośród niezliczonej
ilości malowniczych wysp, wysepek otoczonych rafami koralowymi ; podczas którego, były
noce na pokładzie pod zaczarowanym niebem i niezapomniane wraŜenie towarzyszące
przelotowi nad naszymi głowami setek tysięcy wielkich nietoperzy.Safari na pięknych
wyspach Komodo i Rinca pozostaną takŜe w miłej pamięci !.
Szczególnie dziękuję Ci za Twoje uszy wyczulone na nasze Ŝyczenia, upodobania i
marzenia.Dziękuję, Ŝe sprawiłaś nam i kaŜdemu z osobna tyle "nadprogramowej" radości !
Współuczestnikom wyprawy podczas której- myślę, Ŝe większość - bywała w sytuacji, kiedy
trzeba było pokonać siebie,dziękuję za to, Ŝe wszelkie uciąŜliwości, niedogodności i trudności
były akceptowane i traktowane jak- oczywista- cena, którą trzeba było płacić za dotarcie i
przebywanie w dzikich terenach wśród odległych cywilizacyjnie, plemion z innej epoki.
Serdeczności
Janina Napiórkowska (Mila)